Skoro w kontrakcie umawiają się, że kosztem mniejszych pieniędzy na przygotowanie do sezonu klub ma im kupić nowe silniki, a potem nagle giną, a po czasie jeździ na nich Świącik, to chyba jest coś nie tak?
Łęgowik w kontrakcie zapisał sobie serwis silników na koszt klubu, możecie go spytać po ilu biegach Świącik powiedział, że wyśle jego sprzęt do tunera.