Włókniarz Częstochowa 2016 - wątek klubowy

[sirqaz]

Zwolnienie Finfy w tym momencie to błąd. Z całym szacunkiem, trener Kafel jest jeszcze słabszy.

[Analityk]

http://wlokniarz.com/2016/08/26/zmarl-jerzy-bozyk/

BARDZO SMUTNA WIADOMOŚĆ... SPOCZYWAJ W SPOKOJU OLBRZYMI TALENCIE, PRZEZ "DZIWNY ZBIEG WYPADKÓW LOSOWYCH" NIGDY NIESPEŁNIONY ŻUŻLOWCU....

(i)

[GriN]

I znowu Świącik coś mówi, a inne rzeczy robi. Z jednej strony się cieszę, ale z drugiej strony takie zachowanie jest żenujące.

[jazzmanik]

http://wlokniarz.com/2016/08/26/zmarl-jerzy-bozyk/

BARDZO SMUTNA WIADOMOŚĆ... SPOCZYWAJ W SPOKOJU OLBRZYMI TALENCIE, PRZEZ "DZIWNY ZBIEG WYPADKÓW LOSOWYCH" NIGDY NIESPEŁNIONY ŻUŻLOWCU....

(i)

Zero wspomnień, koledzy, zero uwag? Ani jednego ciepłego slowa. Finfa i Świącik, Świącik i Finfa... jedyny temat, w koło i w koło. Ludzie którzy jeszcze nic nie zrobili dla Włókniarza a jeden z nich już zakończył współpracę dominują to forum. A o Jurku napisał tylko Analityk... Klubowa strona za jego lata w plastronie z lwem poświęciła mu kilka linijek i jedno marne foto.

Ja z toru Jurka Bożyka pamiętam słabiutko ale jego twarz z jest mi znana m.in. ze zdjęć Włókniarza które mam na ścianach. To jeden z tych którzy tworzyli najlepszą drużynę w historii klubu, zawodnik Mistrzów Polski 1974, jak to ktoś pisał "najlepszy w klubie specjalista od jazdy po dechach". Tak jak napisał Analityk, olbrzymi talent, któremu w odniesieniu sukcesu na przeszkodzie stanął zły los. Smutno...

[lolex]

Smutna wiadomość...

Pamiętam Bożyka z toru, co prawda nie były to lata jego świetności, a próba powrotu na tor po odsiadce.
Dla nie zorientowanych dodam, że prowadził trabanta którym to spowodował wypadek w którym zginął Zygmunt Gołębiowski.
Powrót był chyba dla niego trudny, kibice (nazwijmy to) mieli mieszane uczucia... co odbijało się na wynikach.
Po jakimś czasie zrezygnował.
Ja zapamiętam go jako KOZAKA, choć mały wzrostem to "jaja miał jak arbuzy"
Szkoda,że tak potoczyły się jego losy... w jednej chwili stracił przyjaciela i zablokował sobie karierę (jeśli w tamtych czasach istniało coś takiego jak kariera)

Jurek trzymaj gaz...gdziekolwiek jesteś.

.................................................. ...............................
Jak to napisał Jazzmanik NAJLEPSZA DRUŻYNA W HISTORII
BEZAPELACYJNIE!!!
Szkoda,że coraz więcej zawodników z tamtej złotej ekipy reprezentuje barwy biało zielone (na tle błękitu)...Bożyk, Gołębiowski, Goszczyński, Urbaniec, Gierzyński.

[Analityk]

Witam Cię, Kibicu!!,

powaliła mnie wiadomość o śmierci Jurka Bożyka.. Wiem, wiem, Ty go nie pamiętasz więc może Cię to nie "dupnęło" - za młody wtedy byłeś...
Jurek byłby taki sam jak Marek Cieślak, czy Andrzej Jurczyński... gdyby...
Nie wiem czy wiesz, że wtedy feralnego wieczoru wracali "nagrzani" jego trabantem - on prowadził - z oblewania świeżego mieszkania Andrzeja Jurczyńskiego w wieżowcu... W tym, w którym ostatnio na "parterze" mieściła się knajpa "A-Dong" czyli na rogu przy estakadzie... Grzali mocno... nie zobaczyli stojącej nieoświetlonej przyczepy na ulicy 1-go maja, na wysokości.... tuż przed rondem Mickiewicza... Zygmunt Gołębiowski jako pasażer z przodu zginął na miejscu... Jurek jako sprawca poszedł "w odsiadkę" na Mirowską - ale nie miał źle - wydawał przez lata sort mundurowo -więzienny... Wyszedł na przełomie roku 1979 - 1980.. Odnowił licencję w 1980 na wiosnę i zaczął jechać coraz lepiej jako "stary" tzn. u nas rozstrzygał mecze staczającego się już w I lidze Włókniarza, na wyjazdach nie istniał... ale... przed więzieniem czy u nas czy na wyjeździe robił po 10-11 punktów w 4 biegach (np. w Opolu!!
Zakończył karierę chyba w 1982-3 roku już w II lidze..
Cześć Jego Pamięci!!

Pozdrawiam
m_e

P.S. jeśli wiesz coś,napisz o Jego Końcu (czy nagła, po dlugiej chorobie, skutki jakichś naogów -??). Szkoda.. był młodszy o całe 2 lata od Marka i Andrzeja... Nie staruszek!!.... Wielki Talent, Nigdy nie spełniony Żużlowiec... Swój człek z Czewy...!!

[Gadol]

Cóż, ja niestety tamtą ekipę znam jedynie z opowiadań wujka. Włókniarzowi zacząłem kibicować w latach drugoligowej posuchy, jakieś 6 lat po zakonczeniu kariery przez Jurka Bożyka. Podejrzewam, że do policzenia aktywnych forumowiczów z Czwy pamietających Go z toru starczą palce obu rąk.

Niestety wielu najmlodszych stażem i wiekiem kibiców nazwiska z tamtych lat nic nie mówią. Wystarczy spojrzeć na wyniki głosowania na żużlowca 65-lecia. Niestety to ci co wybrali jako number one kierowcę camaro są targetem Misiów.

Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka

[ananasek_vel_oman]

Za młody jestem żeby oglądać go na żywo a co dopiero pamiętać.
Ale w przeciwieństwie do wielu osób wmoim wieku nazwisko nie jest mi obce.
Pierwszy raz słyszałem o nim od ojca. Mówił o nim 'częstochowski Jarmula'.


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[jazzmanik]

Zakończył karierę chyba w 1982-3 roku już w II lidze..

Zakończył starty po sezonie 1982 w wieku 30 lat. Solidnie się wtedy poobijał w meczu ligowym w Grudziądzu, "skasował" go Wiesiek Ośkiewicz. Potem kilka meczy pauzował. W pozostałych był solidna drugą linią. Pamiętam jak jego jeden punkt wywalczony w XV biegu dał nam zwycięstwo ze Śląskiem Świętochłowice i przedłużenie marzeń o awansie. Ostatnie zawody to chyba Puchar Prezydenta Miasta w Rudzie Śląskiej 24.10.1982 gdzie zdobył 6 punktów. Potem w pierwszym na swoim torze meczu sezonu 1983 kontuzję odniósł Cieślak (wrócił na tor po 1,5 roku) a po kolejnej kontuzji ze startów zrezygnował Andrzej Jurczyński (wrócił na tor po roku) i po złotej ekipie Włókniarza zostały już tylko wspomnienia...

[żArt]

Świeć, Panie, nad jego duszą... +

- - - - - - - - - - - - - - - -

Wczorajszy trening w Świętochłowicach - ktoś coś wie?
Kto jutro prowadzi drużynę?
Czaję za Trojana obejrzymy?

[Gadol]

Team poprowadzi fajny Józef (oficjalnie). Czai nie spodziewałbym się.

Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka

[żArt]

Dzięki!
Oficjalnie fajny Józek, a nieoficjalnie...?

[Torretoo]

Dzięki!
Oficjalnie fajny Józek, a nieoficjalnie...?

Michał Świącik

[artem]

Daniel Mlek i Michał Świącik.


Trojanowski wczoraj na treningu na Skałce beznadziejny.

[liglad]

Nie zapominajmy, że Trojan jeździł w Łodzi przez dwa sezony. Tor zna pewnie jak własną kieszeń więc trening w Świętochłowicach był tylko dla przyjemności

[wojtasik]

KIM nie płaci więc Finfa też się ulotnił... "decyzja zarządu"??? Dobre sobie Niedawno zastanawiałem się dlaczego jest on nadal na stanowisku no i proszę... W niedzielę spodziewajcie się zmiany w składzie... choć tutaj na przeszkodzie mogą stanąć przedsezonowe zapisy kontraktowe sportu i oceny formy przy układaniu składu obecnie nikt nie bierze pod uwagę...

[pakosik]

,,Jesteśmy bardzo wdzięczni macierzystemu klubowi Adriana, czyli Włókniarzowi Częstochowa. Prezesi Michał Świącik, Daniel Mlek, Jaromir Jarząb non stop wydzwaniają i dopytują, czy potrzebujemy jakiejś pomocy. Wspierają nas, Adriana, ma już zaplanowane rehabilitacje i dalsze leczenie. To jest młody chłopak, który potrzebuje opieki."
Wspomniał pan, że otrzymujecie bardzo duże wsparcie ze strony częstochowskiego klubu…

- Tak, mamy od nich ogromną pomoc. Tak jak mówiłem, zainteresowanie z ich strony jest bardzo duże, powiedzieli, że jeśli cokolwiek będzie potrzebne, zrobią wszystko, aby Adrian to otrzymał. Dzięki takiemu zachowaniu syn inaczej się czuje na duchu. Powiedział, że chociaż macierzysty klub się nim interesuje i dzięki niemu czeka go po wyjściu ze szpitala rehabilitacja.

A klub, dla którego obecnie jeździ Adrian, czyli Kolejarz Opole? Jakie podjęli kroki?

- Na temat opolskiego klubu powiem tyle, że zadzwonili i spytali jak zdrowie, jak się czuje. Ponadto bodajże dwukrotnie przedstawiciele tego klubu odwiedzili syna w szpitalu. Ale to było bez konkretów. Natomiast powtórzę po raz kolejny - częstochowski klub bardzo mocno wsparł i wspiera mojego syna. Psychicznie postawili go na nogi. Częstochowa się po prostu szczerze Adrianem interesuje. Z opolskiego klubu nie zaznaliśmy takiej pomocy. Co innego klub prowadzony przez pana Świącika. Mimo że Adrian mało jeździł we Włókniarzu, Włókniarz poczuwa się do odpowiedzialności by go wspierać.


Brawo prezes

[wojtasik]

bartosz swiacik wygrał bieg!!! gdybym przed chwilą na własne oczy nie widział to bym nie uwierzył więcej po powrocie...

[ananasek_vel_oman]

,,Jesteśmy bardzo wdzięczni macierzystemu klubowi Adriana, czyli Włókniarzowi Częstochowa. Prezesi Michał Świącik, Daniel Mlek, Jaromir Jarząb non stop wydzwaniają i dopytują, czy potrzebujemy jakiejś pomocy. Wspierają nas, Adriana, ma już zaplanowane rehabilitacje i dalsze leczenie. To jest młody chłopak, który potrzebuje opieki."
Wspomniał pan, że otrzymujecie bardzo duże wsparcie ze strony częstochowskiego klubu…

- Tak, mamy od nich ogromną pomoc. Tak jak mówiłem, zainteresowanie z ich strony jest bardzo duże, powiedzieli, że jeśli cokolwiek będzie potrzebne, zrobią wszystko, aby Adrian to otrzymał. Dzięki takiemu zachowaniu syn inaczej się czuje na duchu. Powiedział, że chociaż macierzysty klub się nim interesuje i dzięki niemu czeka go po wyjściu ze szpitala rehabilitacja.

A klub, dla którego obecnie jeździ Adrian, czyli Kolejarz Opole? Jakie podjęli kroki?

- Na temat opolskiego klubu powiem tyle, że zadzwonili i spytali jak zdrowie, jak się czuje. Ponadto bodajże dwukrotnie przedstawiciele tego klubu odwiedzili syna w szpitalu. Ale to było bez konkretów. Natomiast powtórzę po raz kolejny - częstochowski klub bardzo mocno wsparł i wspiera mojego syna. Psychicznie postawili go na nogi. Częstochowa się po prostu szczerze Adrianem interesuje. Z opolskiego klubu nie zaznaliśmy takiej pomocy. Co innego klub prowadzony przez pana Świącika. Mimo że Adrian mało jeździł we Włókniarzu, Włókniarz poczuwa się do odpowiedzialności by go wspierać.


Brawo prezes

Brawo. W końcu jakieś pro zachowanie. Szkoda tylko że w takich okolicznościach

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[muuu]

bartosz swiacik wygrał bieg!!! gdybym przed chwilą na własne oczy nie widział to bym nie uwierzył więcej po powrocie...

Napisz jak było, bo wczestochowie pisze, że bączki były z powodu defektów (chyba sam Michał pisał artykuł)
I że to Świącik miał szanse na walkę o finał, a nie Gruchalski.

O samym Gruchalskim też jakoś newsy poznikały, bo było info o pękniętej ramie, potem jakimś gaźniku, aż w końcu nic nie ma żadnych szczegółów.

[Gadol]

W nawiązaniu do niedawnej przeszłości o historii, to otwarta już jest wystawa w naszym muzeum dotycząca 70-lecia żużla:

http://www.czestochowa.sport.pl/spor...w-ratuszu.html

Wielkie brawa za jej zorganizowanie ale MiŚ mógł sobie darować snucie takich planów:

Wystawa w pewnym sensie ma charakter edukacyjny, ale nie jest wykluczone, że jubileusz uczcimy również w inny sposób: organizując turniej indywidualny bądź wyścig podczas zawodów o Puchar Prezydenta.

Tym bardziej iż planowanie turniejów jak misiom wychodzi można było zobaczyć podczas zeszłorocznych turniejów Holty, Drabika czy tegorocznego Memoriału.

Napisz jak było, bo wczestochowie pisze, że bączki były z powodu defektów (chyba sam Michał pisał artykuł)
I że to Świącik miał szanse na walkę o finał, a nie Gruchalski.

O samym Gruchalskim też jakoś newsy poznikały, bo było info o pękniętej ramie, potem jakimś gaźniku, aż w końcu nic nie ma żadnych szczegółów.

Relacja z GW vel sport.pl wyjaśnia wszystko:

Jadącemu na prowadzeniu Gruchalskiemu, przy wejściu w drugi łuk rozmontowała się rama. Zawodnik uderzył z całym impetem w bandę, której dmuchany segment trzeba było wymienić. Cała sytuacja przypominała wypadek Taia Woffindena z jednego z turniejów Grand Prix. Gruchalski po całym zdarzeniu zdecydował się wycofać z zawodów. Najbardziej ucierpiała jego prawa ręka, jednak raczej obyło się bez złamań.

Tym samym jedynym żużlowcem gospodarzy mającym szanse na start w wyścigu ostatniej szansy i finale był Bartosz Świącik. 19-latek po trzech seriach miał na koncie pięć oczek. W piętnastym wyścigu walczył o trzy punkty z Jewgienijem Kostygowem, jednak przy kolejnym wejściu w drugi wiraż Kostygow minął częstochowianina, który stracił panowanie nad motocyklem i upadł na tor. O motocykl Świącika zahaczył Eryk Borczuch, również zapoznając się z nawierzchnią częstochowskiego owalu.

Do podobnej sytuacji doszło na zakończenie zasadniczej części turnieju. Po raz kolejny minięty przez rywala - tym razem Olega Michaiłowa, wychowanek Włókniarza upadł na tor w tym samym miejscu powodując niebezpiecznie wyglądający upadek, tym razem zastępującego Gruchalskiego Oskara Nocunia. Świącik znowu został przez sędziego wykluczony, a Nocuń, utykając na prawą nogę, wycofał się z turnieju.

W 2 biegach fajnie Bartosz zapunktował, niestety w pozostałych 3 zaprezentował to co zwykle do tej pory. Cieszy choć drobny progres, oby nie jednorazowy wyskok. Pisanie jednak, że miał większe szanse na dobrą pozycję niż Misiek to przegięcie

Choć red. Jejda też napisał bzdurę - Taiowi motocykl rozleciał się podczas meczu ekstralipy.

[pakosik]

Zainsteresowanym polecam zbadać kulisy zwolnienia Pana Finfy. Jest grubo😁

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[herbie13]

Zainsteresowanym polecam zbadać kulisy zwolnienia Pana Finfy. Jest grubo😁

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

A dla leniwych można wyjaśnienie na pw ?

[artem]

Przecież wiadomo, że postawił się Świacikowi i dlatego wyleciał. Eko-dir nie miał z tym nic wspólnego, zwykłe naginanie prawdy ze strony klubu, żeby ludzie nie dociekali. Finfe trzeba było zwolnić już dawno, Swiacik wspierał go cały czas, aż tu nagle chciał zrobić coś nie po myśli prezesa. Powiem tyle, że chodziło o pewnego zawodnika.

Wysłane z mojego XT1032 przy użyciu Tapatalka

[herbie13]

Przecież wiadomo, że postawił się Świacikowi i dlatego wyleciał. Eko-dir nie miał z tym nic wspólnego, zwykłe naginanie prawdy ze strony klubu, żeby ludzie nie dociekali. Finfe trzeba było zwolnić już dawno, Swiacik wspierał go cały czas, aż tu nagle chciał zrobić coś nie po myśli prezesa. Powiem tyle, że chodziło o pewnego zawodnika.

Wysłane z mojego XT1032 przy użyciu Tapatalka

A ten zawodnik to Trojanowski? Wiesz może w końcu kto jedzie, Rafał czy Artur?

[muuu]

Finfe trzeba było zwolnić już dawno, Swiacik wspierał go cały czas, aż tu nagle chciał zrobić coś nie po myśli prezesa.

Jak to nagle? Przecież nie pierwszy raz postawił się Świącikowi. Przecież Świącik co chwile podważał jego zdanie na temat składu ustalając swój czy cisnął mu w wywiadach dla prasy

Wdałem się w rozmowę pod postem na Facebook jednego z pracowników klubu z osobą z bliskiego otoczenia Finfy (Sam post o dziwo chwalący Finfę, więc też dziwne, że zwolniony został).
Widać, że kobieta zna temat i lubi wyrażać swoje zdanie, tylko że nic miłego do napisana na temat zarządu nie miała a raczej potwierdziła to co tu piszemy i podała jeszcze parę żenujących przykładów zachowań osób z klubu

PS Sam post zniknął.

[artem]

Chodzi mi o to, że pierwszy raz chciał do końca postawić na swoim. Finfa był problemem, ale odchodząc udowodnił, że największym problemem był i jest Świącik.


herbie, dyspozycja Trojanowskiego w Świętochłowicach wskazywała na to, że Czaja, czy Thorssell powinni go zmienić. No ale nie spodziewałbym się. Będę bardzo zaskoczony jeśli skład się zmieni.

[liglad]

Słuchając wywiadu z Finfą w Radiu Fon utwierdziłem się w przekonaniu, że w tym klubie przy obecnym zarządzie dobrze nie będzie. Koleś wprost mówi, że dla niego Trojanowski powinien nie jeździć i że dużo do powiedzenia miał zawsze zarząd. Czekamy na więcej rewelacji Panie Finfa

[pakosik]

Już mnie wyręczyli wszyscy

[ROLAND]

Jaki finfa byo taki byl. Znalezli sobie kozla ofiarnego. I tyle.

[ananasek_vel_oman]

Jaki finfa byo taki byl. Znalezli sobie kozla ofiarnego. I tyle.

Pisałem że tak będzie zaraz po podpisaniu przez niego kontraktu.
Był tak długo jak był potrzebny. Tyle że ja się spodziewałem dymisji po utraceniu szans na awans.
To kolejny raz pokazuje dwulicowosc misia. I że jego słowa dziś wypowiadane jutro są warte okrągłe zero.



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[ROLAND]

Dlatego raz jeszcze mowie, Jarek Dynek popelni zyciowy blad jak wejdzie w to bagno. Wczoraj znane osobistosci swiata zuzla, mediow nialy podczas GP beke z tego co sie dzieje w Czewie. Przykre to, ze doczekalem czasow gdzie Wlokniarz jest obiektem drwin i kpin. I to ludzie spoza Czewy to robia. Na rwoni stawiani jestesmy pod tym wzgledem z Unia Leszno. Ale pewnie dla misia i swity to zaszczyt.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[Garfield]

W tym co piszecie jedna rzecz mi sie nie zgadza.

Skoro nie ma juz KiM to skad caly czas Trojanowski?


Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

[muuu]

Zapisy w kontraktach.
Świącik był tak podekscytowany władzą, że podpisywał wszystko co sobie w nich zażyczyli zawodnicy.

[ananasek_vel_oman]

Dlatego raz jeszcze mowie, Jarek Dynek popelni zyciowy blad jak wejdzie w to bagno. Wczoraj znane osobistosci swiata zuzla, mediow nialy podczas GP beke z tego co sie dzieje w Czewie. Przykre to, ze doczekalem czasow gdzie Wlokniarz jest obiektem drwin i kpin. I to ludzie spoza Czewy to robia. Na rwoni stawiani jestesmy pod tym wzgledem z Unia Leszno. Ale pewnie dla misia i swity to zaszczyt.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Ale to nie jest Wlokniarz Czestochowa.
Klub powinien sie nazywac swiacik Czestochowa.

To nie jest Nasz Wlokniarz, to nie jest Wlokniarz Czestochowy.
Gdyby kazdy z nas mogl uczestniczyc w zyciu klubu to mozna byloby tak powiedziec.

Dzis stowarzyszenie stalo sie prywatnym folwarkiem misia, bez prawa i mozliwosci wstepu komukolwiek kto nie nalezy do kliki.
Dlaczego to sobie sami odpowiedzcie.
Ja natomiast jestem pewny, ze mis bedzie predzej dazyl do likwidacji stowarzyszenia niz pozwoli odebrac sobie wladze czy wpuscic do stowarzyszenia nowych ludzi.
Ale... mis to jest mis. Rozumek ma jaki ma. Nieswiadomie sobie strzelil kilka razy w stope i mam nadzieje, ze pewne osoby, ktore maja jeszcze chec i zapal cos dzialac to wykorzystaja.

[Bronek12]

Dlatego raz jeszcze mowie, Jarek Dynek popelni zyciowy blad jak wejdzie w to bagno. Wczoraj znane osobistosci swiata zuzla, mediow nialy podczas GP beke z tego co sie dzieje w Czewie. Przykre to, ze doczekalem czasow gdzie Wlokniarz jest obiektem drwin i kpin. I to ludzie spoza Czewy to robia. Na rwoni stawiani jestesmy pod tym wzgledem z Unia Leszno. Ale pewnie dla misia i swity to zaszczyt.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Nie miałem możliwości oglądania GP, przybliżywszy kto i co mówił ?

[mackoxdp1]

Świącik w tv o Thorsellu " Nie mamy możliwości sprawdzić go na treningach" Artur za to jest, wozi konia, a nic mu to nie daje

[ananasek_vel_oman]

Po co sprawdzac zawodnika, ktory w Szwecji jest liderem druzyny?????????????

[Gadol]

Po co sprawdzac zawodnika, ktory w Szwecji jest liderem druzyny?????????????

Nie słyszałeś w tv? Tam są inne tory i motocykle...

[pakosik]

Thorsella już w tym burdelu nie ma.
Jedyny zawodnik z przyszłością w tegorocznym składzie. Płakać się chce
Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[pakosik]

Litwa Wojaczek szaleje

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[veronek]

Wojaczek ****a. Dobija mnie to, jakieś pieprzone instytucje gościa dla drużyn które nie są w stanie juz nie tyle wyszkolić co nawet kupić juniora. Paranoja


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ananasek_vel_oman]

I tasma Andersena poszla w *****t

[żArt]

O, Marek Wojaczek - znany i lubiany kibicom częstochowskiego Włókniarza. Od lat...

[ROLAND]

Nie miałem możliwości oglądania GP, przybliżywszy kto i co mówił ?

Akurat nie w TV mowili ale na trybunach.