wszystko prawda, ziomal w proszki i panienki zaopatrzał
"Gratulacje dla pana Gajewskiego,gratulacje dla zawodników" - Stev, 2016
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016
Tak też myślałem
Miedziakowi to akurat jest wskazany taki mocny reset..
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Dominik (25-04-2016)
No właśnie i dlatego potrzebny jest ktoś kto będzie potrafił te rozpieszczone towarzystwo zmusić do pracy. Dlaczego każdy kto odchodzi z Torunia łapie forme w innym klubie, a przychodząc do nas po sezonie, dwóch zalicza jedną z najgorszych średnich w karierze ? Kiedy ostatni raz zdobyliśmy medal w IMP-ie ? , Złotym Kasku, Srebrnym ? Takim żużlowcem który przynosił dume klubowi był JAGUŚ i się wcale nie dziwie bo to człowiek który miał zawsze na pieńku z każdym menadżerem i jako jedyny w tamtym czasie zdobywał medale w turniejach indywidualnych i drużynowych nie tylko dla Torunia ale i Polski, poprostu Wiechu robił swoje. Nie dziwią mnie już słowa mechanika PAWEŁKA, "idźcie sobie do Pana Tomka" bo ta melodia z "toruńską menadżerką" to ciągnie się od połowy lat 90 i nawet ta FLEGMA trenerska dotyka już mechaników'. Przypomne oczywiście niektórym kibicom żeby za mocno po niedzielnym meczu z UNIĄ Tarnów nie klepali po plecach swoich ulubiencow, na to trzeba zasłużyć cieżką pracą. Przyjdzie koniec sezonu, rozdanie medali i wtedy się poklepie, ale póki co sezon trwa i do końca rundy zasadniczej pozostało jeszcze kilkanaście kolejek. Czekają nas mecze wyjazdowe z Falubazem, Gorzowem czy u siebie z Lesznem(mam nadzieję z Emilem i zdrowym Kildemandem).
Ostatnio edytowane przez Lauda ; 26-04-2016 o 01:05
Penhall (26-04-2016)
Nikt nie pisal ,ze Torun jest *****isty.
To ty pisales,ze byl za slaby na Musielaka i Kaczmarka,co jest naduzyciem.
Fajnie ,ze samonakrecanie sie sprawia ci radosc.
Szczesliwy czlowiek jestes.
Smektaly w tych biegach nie widzialem.
Po prostu nie zrozumiales tego zdania.
Tan kazdy to kto? Konkretnie.
Bylo ich paru,nie przecze,ale to nie tylko torunska przypadlosc.
W wielu klubach zawodnicy z roku na rok pogarszali swoje wyniki.
Jedni nieznacznie,inni bardzo wyraznie.
Byli tez tacy ktorzy odchodzac z Torunia notowali gorsze wyniki w nowym klubie.
Nie ma zadnej reguly.To mit.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 26-04-2016 o 06:42
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Nic się nie stało.W niedzielę wygrana (może) z Tarnowem.A 8.05 kolejny planowany przed meczem liść w Gorzowie.
Tez bym chcial aby tak bylo ale az takim optymista nie jestem.
Przeciez oni nie jezdza tylko z juniorami i druga linia przeciwnika.
Policzmy.
Kacper 6-8,Miedzin powiedzmy rowniez 6-8,Holder 9-10,Vacul - 10-12,Hancock - 10-12, Pawel 7-9.
Biorac pod uwage tylko te nizsze zdobycze,powinnismy w kazdym meczu dobijac do 50-tki.
Teraz wytypuj podobne zdobycze dla pozostalych druzny i wyniki wiekszosci spotkan musialyby oscylowac
w okolicach 100 - 100
Chyba,ze te 6-8 pkt liczysz razem z bonusami,to owszem.
Nie zapomnij rowniez,ze w takiej druzynie jak Torun,Kacper jest 6 zawodnikiem pod wzgledem
sredniej czy tam jak kto woli potencjalu.Jest wiec z gory narazony na tylko 4 biegi w meczu.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 26-04-2016 o 07:38
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Miałem piękny sen.....
Podzielę się z Wami po finałach IMŚJ
Sawina(Gniezno, Gdansk, Bydgoszcz), Kościecha z Chrzanowskim(Gdansk), Andersen po sezonie złapał dół formy, Jepsen Jensen zaraz po odejsciu poszedł z formą w góre, Crump(Wrocław), Gdzie dupa urosła Bajerskiemu ? oczywiście w Toruniu, Protasiewicz gdzie odżył po odejsciu z Torunia ? Takich zawodników jest sporo, nie jestem na szybko w stanie ich wymienic, zastanów się chwilkę i pomyśl ilu żużlowców przemielił nasz klub. Oczywiście bracia Pulczynscy zmarnowani przez polityke trenerską i cała reszta młodego pokolenia. Nie pamietasz jak sie mowiło o wielkich talentach pdt Pulczasy, Przywieczerski, Piernikowski, aż film o nich nakrecili.Tan kazdy to kto? Konkretnie.
Można jeszcze dorzucic tych co złapali kontuzje i sie nie odbudowali mam tu na myśli Ząbika i Holte i pewnie ktoś tam jeszcze dopisałby innych, ale jakoś w naszym mieście ,formy żużlowcy nie potrafią utrzymać wręcz przeciwnie.
Ostatnio edytowane przez Lauda ; 26-04-2016 o 11:01
Bajerski to akurat po odejściu zaczął pikować w dół, natomiast później po powrocie w 2001 - zdecydowanie odżył i to był świetny transfer. 2001,2002 to wspaniałe jego sezony. Później doszło SGP i to już widać było za dużo i wiemy co było, ale trudno powiedzieć, że transfer do Torunia mu zaszkodził.
Tak samo trudno stwierdzić, że polityka trenerska zniszczyła jakiegoś zdolnego młodzieżowca... Pulczyńscy szans to mieli dużo. Inni? Mówicie, że się nie stawia w ligach, to nie pojedzie. Jasne. Jakoś Kaczmarek, Nowak w Lesznie poszukali innych dróg i zrobili postęp. To samo teraz robią Karczmarz i Nowacki w Gorzowie. Jak się ma argumenty sportowe i chęci to zablokowane miejsce w składzie kariery nie zrujnuje. Twierdzenie, że Przywierczewski, Pieniążek, czy kto tam jeszcze - zrobiłby karierę, gdyby nie Pulczyńscy, to opowiadanie bajek, tworzenie alternatywnej rzeczywistości.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Całe szczęście,że Miedziński zdobył tyle ile zdobył tych punktów w Lesznie.Bo mogło by te gapiostwo kosztować więcej(deflektor).Pytanie,nerwy,czy zwykłe przeoczenie?
No właśnie Buszmen, ale co dalej sie stało ? Dlaczego kolejne sezony poszły tak słabo ? Właśnie to mam na myśli, że zawodnicy zamiast się rozwijać tracą formę. Przecież Bajerski w latach 2003-2004 miał 28-29 lat, przecież to najlepszy wiek dla żużlowca i teraz trzeba sobie zadać pytanie, gdzie byli wszyscy gdy Bajer zjeżdzał z formą ? Przecież każdy kibic, nie tylko żużla wiedział co Bajer najlepiej robi i gdzie. Gdzie był wtedy sztab, sponsorzy ? Podobnie było przecież z Andersenem, pierwszy sezon miał dobry, a kolejne jechał totalną lipe. WARD też miał chwile słabości w Toruniu jako junior. Zwróć uwage jak to sie ma w innych klubach. W Lesznie dla słabo jeżdżącego Pawlickiego zrobili sparing przed naszym meczem, w Gorzowie Chomski bez sentymentów rozstawiał zawodników do nominowanych, Paluch, Golloba zepchnął nawet do drugiej linii, a w Toruniu Pan Tomek sam musiał nie raz odmawiać wyjazdu do nominowanych bo nasza menadżerka była tak w nim rozkochana. Brakuje silnej ręki, człowieka przed ktorym poczuli by respekt, nie ma pomysłu i konkretnej pomocy dla zawodnika słabiej jeżdzącego.
Pulczasy to mieli szans i to faktycznie dużo i to aż za dużo. Niestety nasz naiwny sztab szkoleniowy wierzył do samego końca w Pulczyńskich nie dając szans innym i przez to wielu mlodych chlopaków odeszło.
No to chyba za czasow Kryjoma Gollob po 20 latach jazdy stracil prowadzacego pare a Sullivan przestal byc traktowany jako nadczlowiek w wyniku czego zakonczyl kariere😂
Dla przypomnienia odnosnie kariera Tomka.
Bajer oparl swoj sponsoring w GP i pozniej na JEDNEJ firmie REAL. Swego czasu Panowie wlasciciele tej firmy skonczyli marnie (doslownie), i Bajerowi budzet padl na pysk. Zaczela sie rownia pochyla. Problemy z prawem itp. Koniec jako zawodnika.
No właśnie i teraz warto sie zastanowić w kogo warto było zainwestować w Golloba czy Sullivana ? Myśle że gdyby w tego drugiego być może nasza sytuacja wyglądała by inaczej.
Wycofanie sie sponsora to nie powód żeby chlać i sie zapuszczać. Wielu żużlowców potraciło sponsorów i jakoś potrafili sie podnieść. Dla mnie to nie jest żadne wytłumaczenie.
Z Pulczyńskimi wcale nie było tak źle, a już na pewno nie było tak, że blokowali komuś drogę do kariery. Ich ówcześni konkurenci - Pietrykowski, Lampkowski, Przedpełski Ł. byli po prostu dużo, dużo słabsi.
2011:
Emil: 1.347
Kamil: 0.783
2012:
Kamil:1.255
Emil 1.355
2013:
Kamil 0.743
Emil: 1.097
Szału nie ma, ale póki co, poza Pawełkiem, nasza juniorka może tylko marzyć o takich statystykach.
Krzyżanowski i Kościelski szaleją dzisiaj w Czewie na TZKJ ... To już nawet nie jest śmieszne i powoli nie dochodzi do mnie tłumaczenie, że Oni jeszcze mają czas ... Szczególnie Dawid dla którego to jest już 4! sezon powinien wciągać nosem połowe tej stawki . Dramat.
Krzyzanowski I Koscielski utrwalaja dzis robienie zer na zawodach Zaplecza Kadry Juniorow.
Krakowiak to obecnie temat tabu. Moje grzeczne zapytanie o niego na klubowym facebooku zostalo wykasowane.
Niech nikt lepiej mi tu nie pisze wiecej, ze marudze na ten klub
O widze, ze nie tylko mnie boli.....
Ja mam wrażenie, że ten nasz tor robi z zawodników żużlowe kaleki. Niby trenują, robią kółka ale jakby bez innych bodźców w postaci diametralnie różnych przyczepności, bo przecież jest dach i tor zawsze taki sam można przygotować. Potem jedzie taki w świat i się dopasować nie potrafi. Z juniorami jest żenada od kilku dobrych lat i faktycznie tłumaczenia już nie ma. Leszno potrafi wypuścić szkółkowicza po licencji na tor i ten już bije każdego naszego juniora na głowę, a często i seniorom krwi napsuje...
Brawo,brawo,brawo,brawo,oczywiście że tak,jeżeli jeździ się na torze twardym,prostym jak stół,generalnie bardzo łatwym,wystarczy dodać gazu na łuku i motocykl sam się składa,to jak później można sobie poradzić na trudniejszym?
Zawodnicy innych klubów od najmłodszych lat jada na torach które ulegają warunkom atmosferycznym,są generalnie o różnej nawierzchni,nawet i dość trudne,wtedy szlifują technikę,i radzą sobie później na każdym torze,do tego maja pojęcie o ustawieniach motocykla.
Zasada jest taka,zaczniesz się uczyć jeździć na TIRZE,to busem,czy osobowym pojedziesz z zamkniętymi oczami.
marudzicie, niedługo na MA mistrzostwa w minispeedzie i to my, a nie jakieś Leszno medale zgarniemy! Beda flesze, radni, politycy, działacze, laury.
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE, WIERNI PO PORAŻCE
To dotyczy innych klubow rowniez.
Utarlo sie,ze tak to tylko w Toruniu,a to bzdura.
Przesledz moze kariery innych zawodnikow,rowniez takich ktorzy w Toruniu
nigdy nie jezdzili i zauwazysz podobna sinusoide.
Nie utrwalajmy falszywych stereotypow.
Nasza szkolka to inna para kaloszy.
Tutaj potrzebny jest chyba jakis filozof,bo zwyklemu
kibicowi ciezko to zrozumiec.
Roznorodnosc nawierzchni na pewno ma znaczenie,ale jesli chodzi o nasze perelki,nie jest to decydujace.
Przeciez oni na betonach nawet jechac nie potrafia.
Jedyne wytlumaczenie ktore przychodzi mi do glowy jest takie,ze to sa po prostu beztalencia,a jesli nawet jakis
tam talent posiadaja,to zwyczajnie sie boja.Ze strachem w oczach nikt zuzlowcem nie zostal.
Ostatnimi,poza Pawlem, u ktorych widzialem jazde na pelna manete byli Pulczynscy.
Oni chyba jednak nie mieli pasji lub wypalili sie przez kontuzje.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 27-04-2016 o 06:18
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Dlaczego nasi juniorzy są słabi? To tak jak w szkole, uczeń lub nauczyciel - nie przykłada się. Ot co.
Malin017 (27-04-2016)
A ile takie Leszno później ma wartościowych seniorów? W ekstralidze jeżdzą Pawlickie i Musielak. Z tym, że Musielak trochę z musu. No i jeszcze 39 letni Baliński. Aktualni ich juniorzy to poziom Pulczasów w wieku 19 lat.Leszno potrafi wypuścić szkółkowicza po licencji na tor i ten już bije każdego naszego juniora na głowę, a często i seniorom krwi napsuje...
A inne kluby to jakie maja sukcesy? Ilu ostatnio juniorów wypuściła Zielona, Wrocław, Grudziądz, Tarnów czy nawet Gorzów? Cyfer ma 21 lat i raczej przyszłości przed nim nie ma. Jak wygląda sprawa juniorska gdy odejmiemy wszystkie nazwiska żużlowe Worynę czy Drabika? Te zespoły nic nie odbiegają od nas. Czytając wasze wpisy można dojść do wniosku, że wszędzie szkolą tylko u nas taka bryndza. Taki IKS ma 17 lat w zeszłym roku zdał licencję. Czas mu dac kilka miesięcy aby ocenić czy i jakie postępy robi. Patrząc na to co wyczyniał w zeszłym roku a teraz to już kolosalna różnica. Dajmy chociaż co niektórym pojeździć na juniorce zanim przytłoczymy ich totalną krytyka i marudzeniem.
kingpin (27-04-2016)
Chciałbym tylko kolegom narzekającym ma MA że zabija nasza młodzież przypomnieć, że
jako jedyny chyba klub w Polsce dysponujemy.
"Tor na Motoarenie liczy 325 metrów Dłuższy tor na lotnisku ma 265 m Krótszy wynosi 125"
pawel_KST (27-04-2016)
Podpisuje sie pod tym.
U nas jednak jest to najbardziej widoczne,bo wypuscilismy w ostatnich latach
chyba z 15 zuzlowcow z licencja z ktorych tylko trzech cokolwiek znaczylo
w zuzlu.Ilosc powala,jakosc tudziez.
Kilka slow o Pawle.
Nie chce narzekac.To jedyna perelka
ostatnich lat,wiec poki co zlego slowa na niego nie powiem.
Jednak brak ikry jest coraz bardziej widoczny.
Byc moze to przez kontuzje.Musi calkowicie dojsc do siebie.
Fizycznie pewnie juz jest ok,gorzej chyba z glowa.
W niedziele dane nam bylo ogladac szarze Drabika.
Byla nawet klotnia czy godna szarzy Golloba czy nie.
Mniejsza z tym.
Wiecie o czym pomyslalem?
Czy kiedys bede swiadkiem takiej szarzy w wykonaniu Pawla?
W pierwszym momencie pomyslalem,chyba nie .To nie ten typ zuzlowca.
On raczej to taka gorsza wersja Nielsena czy naszego Pera.
Swietny technicznie,myslacy na torze ale bez nutki szalenstwa.
Potem przypomnialem sobie jego atak na Hancocka w 2013 roku
na torze w Bydgoszczy.
Jako 18-latek pojechal niczym ( no prawie ) Laguta z Emilem w Lesznie na IMME.
Bieg 2 GP w Toruniu w 2014 gdzie potrzebowal jednego okrazenia aby rozprawic sie
w swietnym stylu z Harrisem i Holderem.
To bylo to co tygryski lubia najbardziej.
Zastanawiam sie ,czy jest w stanie do tego wrocic.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 27-04-2016 o 06:48
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Tarnow dopiero rozpoczyna ofensywe. Co dwie szkolki zuzlowe to nie jedna
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Kibice chcą tak naprawdę niewiele. Nie chodzi o to, żeby co 2-3 lata szkółkę
opuszczała perełka świecąca pełnym blaskiem. Bo to jest mało prawdopodobne
i nie możliwe. Zresztą jak ktoś już dobrze zauważył perełki trafiają się w każdym
klubie raz na parę lat. Tarnów - Kołodziej... a potem? Gorzów - Zmarzlik....,
Wrocław - Janowski, Zielona Góra... eeee ooo i no przecież nie Dudek,
Częstochowa - Drabik (bo przecież nie Czaja), Pawlicki jest też specyficznym przypadkiem
itd itp. Taka to produkcja (sic!) tych perełek...
U nas trafił się Paweł, naprawdę się trafił, bo znamy jego historię i podejście
do żużla. Błyszczał w pierwszym swoim sezonie, potem trochę już rozbujane
nadzieje po tym pierwszym sezonie nieco przygasły. Ile Paweł zdobył medali
i tytułów w wieku juniorskim - srebro w MIMP? Porównajmy to do
Ząbika, Miedzińskiego, Bajerskiego, czy nawet Jagusia.
Na razie ten dorobek jest taki sobie, a przecież parę latek minęło. Boję się,
że za bardzo skupiono się w teamie Pawła na całej sferze marketingowo
- sponsorskiej zamiast na tym czymś co pozwala piąć się coraz wyżej
i wyżej. A przecież Paweł nawet zrezygnował swego czasu ze studiów, żeby
mieć więcej czasu na żużel. Więc jest pytanie, czy Paweł jest perełką, która
będzie świecić na żużlowych salonach i walczyć o medale, SGP itd w każdych
zawodach i wszędzie, czy też stanie na poziomie dobrego żużlowca, który
będzie miał i świetne występy i takie... jak w Lesznie?
I wracając do oczekiwań kibica - czyli moich. Moim marzeniem jest po prostu,
żeby na bieżąco naszą szkółkę opuszczali żużlowcy, którzy w zawodach młodzieżowych
i ligowych będą prezentowali dobrą sylwetkę, będą mieli niezłą prędkość, dobry
ogląd sytuacji, niezłe starty i nie będą upadali co chwilę. Niech nawet przywożą
zera ale niech nie męczą się na torze z każdym łukiem, startem, jednocześnie
męcząc sobą kibiców na trybunach. A takich warunków jak powyższe nie
spełniają na dziś ani Kopeć-Sobczyński, ani Krzyżanowski, ani Koscielski,
ani Przywieczerski, ani Turowski, ani nawet były/obecny (?) w naszym klubie
Krakowiak. Każdy z nich ma takie braki, które muszą dziwić, że ileś tam
czasu spędzili w szkółce i odjechali masę zawodów na 125, 250 i już sporo
trenują na dużym torze. Co prawda i tak uważam, że jest u nas... postęp
w porównaniu z poprzednimi latami i jest minimalnie lepiej - choćby
dlatego, że mamy większy przegląd nowych, potencjalnych żużlowców
- którzy coś tam już jednak kręcą... a nie tak jak to bywało w poprzednich
latach, że nawet tego nie było. Ciekawe co dalej z... Turowskim
Zresztą, o czym my mówimy Na stronie klubowej jest tylko jeden oprócz
Pawła młodzieżowiec - Krzyżanowski Nie ma ani Krakowiaka, ani IKS-a...
http://speedway.torun.pl/klub/druzyna.html
Ostatnio edytowane przez Morciasz ; 27-04-2016 o 08:21
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.
Penhall (27-04-2016)
Więc jest pytanie, czy Paweł jest perełką, która
będzie świecić na żużlowych salonach i walczyć o medale, SGP itd w każdych
zawodach i wszędzie, czy też stanie na poziomie dobrego żużlowca, który
będzie miał i świetne występy i takie... jak w Lesznie?
Pytanie czy musi byc perelka walczaca na zuzlowych salonach?
Z perspektywy kibica klubu, druzyny - niekoniecznie.
Wiele mozna zarzucic Kolodziejowi w kwestii jazdy o indywidualne cele na arenie miedzynarodowej
ale przyznac trzeba, za wielokrotnie dla Unii (obu) flaki sobie wypruwal i ratowal honor gdy druzyna stala w miejscu.
Wg mnie gdyby tak skonczyl Pawel to nikt nie mialby prawa zlego slowa powiedziec.
Nie kazdy musi byc geniuszem i psychopata, a to przeciez psychopaci siegaja po tytuly IMS.
Czasem mozna byc po prostu swietnym zuzlowcem w warunkach ligowych.
No i nie zapominajcie, ze Pawel to bylo nie bylo mlody chlopak. Nie tacy wyjadacze jak on popelniali bledy w pojedynczych zawodach,
albo nawet przez wieksza czesc sezonu.
Zobaczymy jak sobie poradzi z tym powiedzmy kryzysem. Wg mnie sie rozjezdzi
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Okoniewski? No to Torun ma pelne prawo wymienic Miedziaka jako wartosciowego.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Przedpełski ma zbyt "głęboką" sylwetkę, kora utrudnia mu swobodne zachowanie na całej szerokości toru. Zwłaszcza w sytuacjach w kontakcie. To podobna sylwetka do takich zawodników jak Sawina, Garrity, a nawet Kildemand i stad m.in tyle upadków i uslizgów Dunczyka. Nie sadze ze Przedpelski wyrobi uniwersalny styl jazdy, ktory miał Jonsson. Per nie wchodził na oslep ale to był mega twardziel. Nie wiem skąd u niego wziela sie opinia, ze to startowiec bez iskry na trasie. Naprawdę nie mam zielonego pojecia, bo np. w Anglii Jonsson ma opinie mega kozaka na trasie. Per należny absolutnie do czołówki żużlowców, którzy potrafili mijać na trasie i nigdy nie odpuszczali. Wracajac do sylwetki Przedpełskiego. Podobna ma Drabik, ale on dopiero zaczyna. zobaczymy co będzie dalej. To jest chłopak z dobrej rodziny. Patrząc na jego twarz i budowę ciała to tez nie jest twardziel z mocna szczeka, osadzonym karkiem i mocnymi dłonmi. Dlatego zawsze mnie zastanawiało ile pociągnie karierę na wyczynowym poziomie Ward, który również należał do "wymoczków". Ale niestety się nie dowiem.On raczej to taka gorsza wersja Nielsena czy naszego Pera.
Swietny technicznie,myslacy na torze ale bez nutki szalenstwa.
Ja w stosunku do Przedpelskiego mam identyczne odczucia jakie miałem swego czasu do takich zawodników jak Dobrucki, Protasiewicz, Ułamek, Okoniewski, Ząbik, czy Miskowiak.
Wy przyglądacie się żużlowcom jak wyglądają i jakie maja predyspozycje fizyczne? Polecam.
Ostatnio edytowane przez drozd ; 27-04-2016 o 09:51
kingpin (27-04-2016)
Ward "wymoczek"? No nie wiem, pamiętam, że jak miał 17 lat to przy Pulczyńskich a
jest ich rówieśnikiem, wyglądał niczym gladiator
Pawełek ma nie najlepszy początek sezonu, nie da się tego ukryć.
Gadanie Gajewskiego, że mobilizuje się on tylko na zawody ligowe było chyba bardziej życzeniowe niż prawdziwe, bo który zawodnik nie chciałby się pokazać jeżdżąc przed własną publicznością - mam na myśli zawody dla DW - albo dostawać baty w jakichś eliminacjach, nawet jeśli mu na nich specjalnie nie zależy. Zwyczajnie trochę wstyd. Pomijam fakt że można mieć słabszy dzień, bo można, ale jak w Gorzowie dało się wygrywać to i ranga zawodów nie przeszkadzała, a gdyby wystarczyło mocy (w sensie przeciwnicy dali się objechać ) to nikt chyba nie wątpi że byłoby się z czego cieszyć.
Jak zawodnik jest w gazie to widać tego efekty wszędzie. Paweł na razie najwyraźniej nie jest.
Grunt że to mądry chłopak i jak na warunki w których przyszło mu żużlowo dorastać, tzn w klubie który złamał tyle karier , radzi sobie nieźle. Podobno co cię nie zabije to cię wzmocni, więc o Pawła można być chyba spokojnym.
To tak, żeby trochę dat urodzin przypomnieć dla uporządkowania dyskusji
Rose 1933
Ząbik 1945 (1946 )
Plewiński 1949
Żabiałowicz 1957
Krzyżaniak 1968
Jaguś 1975
Bajerski 1975
Protasiewicz 1975
Okoniewski1980
Chrzanowski 1980
Hampel 1982
Kasprzak 1984
Kołodziej 1984
Miedziński 1985
Ząbik 1986
Janowski 1991
Dudek 1992
Pawlicki 1994
Zmarzlik 1995
Przedpełski 1995
Drabik 1998
wyboldowano torunian
Ostatnio edytowane przez Morciasz ; 27-04-2016 o 11:06
Moja wypowiedź jest wyłącznie moją prywatną wypowiedzią i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem zajmowanym przez jakiekolwiek państwo, stowarzyszenie, agencję, klub, związek, spółkę, fundację, miasto, wieś, gminę, powiat, sołectwo, unię, kościół, sektę, sojusz, pakt, zgromadzenie, partię, kongregację, konsorcjum, biuro, urząd, wydział itp. itd. Nie reprezentuję w mych wypowiedziach nikogo więcej niż tylko swoją własną osobę.