Przepraszam,moze zle dobralem slowo,ale nie mialem na mysli tego o czym piszesz.
Jasne,ze nie siedziala i nie kalkulowala co jej sie bedzie bardziej oplacac.
Po prostu przezywa ta traume w nieciekawy sposob.
Wybrala = zrobila,to mialem na mysli.
Rowniez fragment mowiacy o tym ,ze sama moze stac sie objektem hejtu nie mial na celu podkreslenia co ja mysle o niej a co mysle o niektorych ludziach,ktorzy czujac sie bezkarnie w sieci
czerpia radosc z upadlania innych.Nie naleze to takich osob,ale dokladnie wiesz,ze takich jest wielu.
Chocby z tego powodu ktos powinien jej podpowiedziec pare rzeczy,bo niestety ale osoba ktora dolewa najwiecej oliwy do ognia jest ona sama.
Moze nieswiadomie ,w obliczu dramatu ktory przezywa, ale podpala pochodnie przeciwko Worynie i dzialaczom rybnickim.
Internet i ludzie o prymitywnych instynktach nie maja litosci i tak Woryna jak i ona sama moga to odczuc na swojej skorze.
Oby to nie doprowadzilo do kolejnej tragedii.