Mariusz już nie pamięta, jak rok temu pisał, że każdy w Falubazie ma potencjał na zrobienie w meczu 10 punktów i że jak jeden pojedzie gorzej, to drugi lepiej. Teraz, w analogicznym przypadku, taki temat już nie wchodzi w rachubę, bo to Stal Gorzów
Zagara, PUK-a i Kasprzaka stać na zrobienie kilunastu punktów. Dwóch pierwszych zawsze, ostatniego sporo mniej, ale ciągle.
Pawlickiego postrzega się jak cieniasa, a przecież nadal jest to zawodnik na 8-9 punktów, szczególnie u siebie. Jensena podobnie.
Juniorami wyprzedzają nas o prostą.
Ale przecież propaganda nie może tekstów o mistrzowskim potencjale Stali pozostawić bez odzewu, no bo jakżeby inaczej
Tak samo, jak propaganda nie pozwoli nam myśleć o Hampelu jak o nieliderze, mimo że od pół roku nie siedział na motorze a na torze spadkowicza nie potrafił wygrać biegu. I tylko do czego próbuje się w ten sposób zmierzać, nie wiadomo.