Chyba bardzo nie lubisz tego Krychy, a to jest zawodnik bardzo przydatny drużynie. Oto kilka jego ostatnich meczy ligowych, co byłoby bez jego punktów:
Zielona Góra-Grudziądz 55:35, Pieszczek 10pkt- zamiast wygranej byłby remis i brak bonusa
Rybnik-Zielona Góra 36-54, Pieszczek 10pkt, byłaby przegrana i brak bonusa
Tarnów-Zielona Góra 39-51 Pieszczek 10pkt, byłaby przegrana
Zielona Góra-Toruń 53:37 Pieszczek 8pkt, byłby remis i brak bonusa
Czy to wystarczy, dalej nie chce mi się szukać? Bez jego jazdy moglibyśmy mieć problem z dostaniem się do PO, naprawdę nie ma powodu by tak go hejtować. Poza ligą także w indywidualnych rozgrywkach jedzie dobrze. Znakomite wyniki w MIMP, Srebrnym Kasku, duża szansa na medal a nawet złoto w IMŚJ, trochę mniej pecha i byłby także medal w IMP senorów. To mało? Możliwości ma, tylko trzeba go uspokoić, uładzić.
Oczywiście nie wiadomo kto będzie trenerem i decydentem w kontraktach na przyszły sezon, ale ja brałbym bardzo poważnie Pieszczka pod uwagę. Jeśli nie do podstawowego składu, to do walki o skład. Na twardych torach, które dominują w EE jedzie dobrze i dodatkowo Polak w składzie w razie "W". Tak że nawet za te same pieniądze wolałbym raczej Krychę niż JHJ, Jarek jest wielką niewiadomą, może już się nie podnieść. A jeśli się podniesie to będzie co najwyżej drugi Holder, szybki sprzęt, znany, twardy tor, wygrany start i rura do przodu, to możliwe. W razie walki na łokcie, boju w kontakcie nie widzę go. Świadczy o tym jego strach przed powrotem na tor. Gdy zawodnik jest w sztosie, nawet z nogą skręconą blachami walczy, Jarek boi się walki na torze, jak diabeł wody święconej.