Czy aby na pewno tylko Ostaf?
http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/596...rmakologicznej
Czy aby na pewno tylko Ostaf?
http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/596...rmakologicznej
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
------>>> Ukryta zawartość <<<------- Ukryta zawartość
Co w sumie było do przewidzenia
Goście z falubaz.com też niewiele lepsi, bo w artykule wyraźnie jest mowa o wiatrówce, nie pistolecie.
http://www.fyens.dk/sport/Fortsat-i-...rtikel/2983196
Tymczasem Kenni nadal w stanie krytycznym :/
Nasi muszą chyba kogoś zakontraktować
bo inaczej wszystkie mecze tej rundy z ZZ i zero manewru i asekuracji
Bunio do Walasa : " Grzesiu, pomożesz ? ; Grzesiu : tobie Bunio ? Owszem , za milion albo spie.erdalaj
guard6 (23-04-2016)
Niedlugo wroci Jarek, wykuruje sie Alex i składem
Jarek
Protas
Dudek
Doyle
Karpov/Zgardzinski/Niedzwiedz
Pieszczek
Zgardzinski/Niedzwiedz
Tez wg mnie mozemy spokojnie jechać i walczyc o PO a nawet o jakis medal, bez zbednych zakupów.
Bo na północy wszyscy pomagają za "dziękuję"
------>>> Ukryta zawartość <<<------- Ukryta zawartość
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Co za typ
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
------>>> Ukryta zawartość <<<------- Ukryta zawartość
Walczyć o PO a nawet o medal, gratulacje!
Niektorzy chyba zyja w innej rzeczywistosci i mysla, ze w lidze jest 20 mocnych druzyn. Niestety, jest ich tylko 8, z czego co roku realne szanse ma tylko 4-5 i Falubaz zawsze jest wsrod nich. W takiej sytuacji brak medalu trzeci rok z rzedu bedzie calkowita kompromitacja.
'Kula przeszła z boku głowy przez skroń i zatrzymała się z drugiej strony głowy przed druga skronią '
czyli przeszla cala glowe. co to k.... za wiatrowka? czy moze cos zle tlumacza. wiatrowka przechodzi przez kartki na strzelnicy a nie przez glowe.
barac Walasa. Jak odpali to i 10-12pkt moze w meczu pyknac.
a ile zrobic moze Mroczka???
jak odpali to dokladnie tyle samo.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Phenomenon (23-04-2016)
równie dobrze rodzina może tuszować próbę samobójczą jako zabawę bronią, jak było raczej się nie dowiemy
"Gratulacje dla pana Gajewskiego,gratulacje dla zawodników" - Stev, 2016
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016
W oświadczeniu napisanym przez rodzinę Kenniego na jego FB po angielsku jest napisane że
The bullet went through his temple to the other side and was surgically removed
zas po duńsku
Kenni er ramt i tindingen haglet er opereret ud af hovedet, czyli że został trafiony w skroń, zaś nabój został wyciągnięty podczas operacji. Nie ma ani słowa o tym, że "kula zatrzymała się z drugiej strony głowy przed druga skronią".
W kontekście tego, że rodzina Kenniego zapewne lepiej mówi po duńsku, niż po angielsku, "
The bullet went through his temple to the other side" może po prostu oznaczać, że nabój przeszedł na drugą stronę tej skroni w którą został trafiony, zaś resztę redaktory SF dodały od siebie
Taka jest wg mnie na tę chwilę najbardziej prawdopodobna teoria
Próby samobójczej nie można wykluczyć, tym bardziej, że wszyscy zapewniają, że strzał był przypadkowy. Tylko skąd wiadomo,że był przypadkowy, skoro nie było świadków?
Wczorajsze słowa Cieślaka też dają do myślenia
Mogles poczytac/posluchac wywiady przed sezonem. W przeciwienstwie do waszego guru nikt nie mowi o zlocie jadac na 80proc. Nauczyly nas poprzednie sezony, ze nic nie jest pewnikiem w zuzlu. Glowny cel to po, a wtedy juz wszystko mozliwe. Jak widzisz w zeszlym sezonie nawet wrocek nie byl bez szans na zloto-wg mnie wplyw na to mial brak swojego toru, a gdzie wroclaw byl stawiany przed sezonem, wszyscy dobrze wiemy.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
------>>> Ukryta zawartość <<<------- Ukryta zawartość
j-rules (23-04-2016), never_mind (24-04-2016)
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Najwazniejsze - nie pada. Dosyc chlodno
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
------>>> Ukryta zawartość <<<------- Ukryta zawartość
I widzisz Mariusz na co zdały się Twoje przewidywania? Larsena brak, Karpov mizeria. Na MA nie pojechał nikt prócz Pieszczka. Na wyjazdach brak armat. Przypomne kontekst rozmowy - twierdziłem, że zamiast kontraktować Larsena + Doyle'a lepiej było kupić kogoś konkretnego niż marnować hajs na dwójkę przeciętniaków. I nie pisz, że Doyle to 5 zawodnik GP - w lidze to przeciętniak.
Ostatnio edytowane przez Goros ; 24-04-2016 o 15:12
alexbart (24-04-2016)
Info z falubaz.com
Mamy nowe informacje dotyczące Kenniego Larsena. Zawodnik nadal jest w śpiączce, choć jego stan zdrowia uległ znacznej poprawie.
Najważniejszą informacją, jaką otrzymaliśmy jest fakt ustąpienia infekcji, która była bezpośredni zagrożeniem życia. Choć zawodnik nadal przebywa w śpiączce farmakologicznej, to można stwierdzić, że jego stan zdrowia uległ poprawie. Przy zawodniku cały czas jego jego mama oraz menager.
Powiem szczerze, że Falubaz jak na razie wygląda tragicznie. Mam nadzieję, ze powrót Jarka tchnie w naszą drużyną nowego ducha i zdążymy się ogarnąć.
W dalszym ciągu wyglądamy dramatycznie na starcie i na torach gdzie nie da się wyprzedzać raczej będziemy dostarczycielami punktów. Całe szczęście, że w drugiej części zawodów obudził się Patryk i Jason, bo mielibyśmy mega kompromitację i śmiać mi się chcę jak słyszę że nie mieliśmy atutu własnego toru. TOR BYŁ TAKI SAM DLA WSZYSTKICH!
Następny mecz z Lesznem i już widzę jak "drewniany" Grześ znowu pogrąża swój macierzysty klub.
t_zg (24-04-2016)
BYło miło. Lekkie błotko
Fajnie się słucha Cieślaka na konferencji Gość jednak rzuci nieraz coś szczerze od serca.
Jak dla mnie to mamy nawet wyrównany skład tylko brak formy liderów. Patryk a przede wszystkim Protas nie wymiatają jak oczekiwano.
Dla mnie ocena dzisiejszych zawodników następująca (kolejność nieprzypadkowa):
1. Karpov - zrobił co do niego należało a nawet więcej. Średnia 2,0 w meczu to jak na niego naprawde ok. On powinien był jechać w 14 biegu a nie Kapitan i nawet Cieślak na konfie to potwierdził.
2. Doyle - zrobił co do niego należało, waleczny, pojechał nawet bez gogli byle dokończyć bieg.
3. Duzers - ogólnie przeplatał dobre starty słabymi i dobrze, że w 15 biegu była powtórka bo w pierwszym podejściu nie było kolorowo.
4. Niedźwiedz - zrobił jako jeden z nielicznych co od niego można było oczekiwać. Te 4 punkty okazały się bardzo cenne.
5. Pieszczek - marny wynik punktowy ale miał dobre momenty. Ten tor wyraźnie mu nie służył.
6. Kapitan - największa porażka dzisiejszego meczu. Słabe starty, defekty, niby walka na trasie ale nieskuteczna często. I jeszcze sie pchał do 14 biegu... Przykro było patrzeć.
Ogólnie widzę w tej drużynie rezerwy jeszcze. Najgorsze, że nasi liderzy chyba wolą jechać na wyjeździe niż u siebie (patrz eliminacje, turnieje...).
Też obawiam się, że Unia z Pedersenem i startowcem Zengotą czy Pawlickim sprawi nam wiele kłopotu.
Dodatkowo ten Kildemand, który jeździ jak wariat i albo sam sie rozwala to pół biedy) albo innych wsadza w tarapaty.
Maszyna startowa - pełna profeska, nie wiem czy była niezabezpieczona wcale przed wilgocią czy co ale jak mozna nie ogarniać tak prostego mechanizmu albo nie mieć rezerwowej jedna przy drugiej patrząc, że chyba nie jest to drogie.
Jak wróci Alex to zawsze te parę punkcików będzie więcej w meczu i Hampelek też doda nowego ducha drużynie.
Chociaż sezon jest długi i bym sie zastanowił nad Walaskiem albo... Troyem Batchelorem?
Eneasz zanim coś napiszesz to weź przemyśl bo Kildemand miao tez upadek prze Waszego zawodnika, wiec nie wyskakuj ze tylko on powoduje upadki. Owszem zgadza się ze jeździ bojowo ale nie każdy upadek jest z jego winy!! Cieślak tez nie źle "popil" po meczu bo niby jak maszyna startowa zabrała Wam pkty? Rozumiem nerwowość bo nie było lania jak przewidywano ale bądźmy obiektywni ze tasma nie jedzie przez 4 okrążenia!!! Widzę ze trenerzy ostatnio lubią gadać byle co, vide Sqra.
Ja akurat wiem o co chodzilo Cieslakowi bo sam mialem takie mysli w czasie meczu.
Z poczatku niespodziewanie prowadzil ROW i wkradla sie nerwowosc. Wszyscy chcieli jak najszybciej kolejne biegi, zeby nadrobic pechowy poczatek i uspokoic sytuacje. Tymczasem tasma sie psuje. Dobre starty Pieszczka zostaja przerywane w powtorce ma defekt. ROW ciagle prowadzi a pogoda sie ppsuje. Byc moze mecz zostanie przerwany po 8 biegu i nie bedzie okazji nadrobic straconych punktow. Wiec nam zalezy a Rybnikowi nie az tak bardzo. Oni sa na luzie i przeciaganie sie zawodow im wisi i tak sa na wyjezdzie i nic nie musza a idzie im super. U nas kazdy chce juz zmazac plame a ciagle cos. Banda kolesi stoi przy maszynie a jak trzeba z drugiej strony opuscic i zahaczyc tasme to nie ma komu/ nikt sie nie garnie. Pieciu stoi i rozklada rece.
Taka nerwowosc, powtarzane starty, podtrzymywanie sie sytuacji niekorzystnej dla nas, wiadomo, ze Falubaz na tym bardziej tracil.
Co do Kildemanda to z Dudkiem sytuacja ok - wiedzialem, ze ktos to napisze co nie zmienia faktu, ze jezdzi jak wariat i tylko ciagnie sie gips za nim. Mam tylko nadzieje, ze jesli juz to siebie zalatwi tym zachowaniem a nie kogos niewinnego jak Kopec Sobczynski ostatnio. Pewnie, ze zuzel to nie szachy ale on sie zachowuje gorzej niz Jonsson w mlodosci czy jak Miedziak za czasow jak lamal nogi Okoniowi czy innym.
Podstawą była nerwowość a sama taśma nie zabiera nikomu pkt, nie tłumaczmy się w ten sposób bo to słabe, podobnie jak Sqra zwalający winę na media. Tak jak pisałem wcześniej przed meczem większość zakładała (łącznie ze mną) spacerek a tu ROW się mocno postawił (i bardzo dobrze), spora w tym zasługa pogody która pozbawiła gospodarzy handicapu toru, i stąd nerwy że można było mecz przegrać. Natomiast taśma idzie równo (wczoraj nie zawsze ) i każdy z zawodników ma równe szanse więc nie sądzę by narodowy miał podstawy do takich bzdur. Pamiętajmy też że bieg nie kończy się na samym momencie startowym bo mamy oczywiście 1 łuk (akcja Baliny palce lizać ) i 3,5 okrążenia. Mam nadzieję, że 1 maja mecz odbędzie się w normalnych warunkach, składach, bez przygód z maszyną startową i o wyniku zadecydują tylko sami zawodnicy
jak dla mnie to obok Rybnika mamy na tą chwile najsłabszy skład. oczywiście to sie może zmienić, ale na dzisiaj wg mnie wygląda to źle ,chociaż niczego nadzwyczajnego się nie spodziewałem po tym składzie.
GKM wczoraj pokazał , ze mają chociaż atut własnego toru, czego my raczej nigdy nie osiągniemy.
jak się czyta komentarze po meczu w Toruniu i wczorajszym z ROWem , że pech bo liderzy nie ogarnęli sprzętu, zmieniających sie warunków torowych itp to zwyczajnie ręce opadają. to jak to jest taki Fricke ogarnia a Protas który jeździ 3 dekadę na żużlu kaleczy niemiłosiernie ?
ja wiem że póki co jeszcze zima i śnieg za oknem, ale qwa za tydzień przyjedzie drewniany Grześ z kolegami którzy nastrzelają nam po pysku tak , że będziemy płakać do kolejnej majówki .
UNA PALOMA BLANKA NIKT NIE POKONA KURMANKA !!!
Tylko małe szwindle muszą być strzeżone.Wielkie trzymane są w sekrecie dzięki niedowierzaniu opinii publicznej.
Wystarczył jeden dobry mecz Leszna, żeby zacząć przed nimi trząść portkami. A przecież nam też wystarczy jeden dobry mecz, żeby przestać psioczyć na każdą słabość. Na początku sezonu jest cienko, poza tym ciągłe kontuzje. Póki co z niewysoką formą trzeba robić punkty choćby i w ten sposób, jak wczoraj. Szczególnie w warunkach, które tak naprawdę nie pasują nikomu. Jest wygrana, pracujemy dalej i czekamy aż się obudzi Protasiewicz. A w to chyba łatwiej uwierzyć niż w jakieś przebudzenia Karpova bądź Pieszczka.
dillinger (25-04-2016)
Dokladnie. To nie był pierwszy mecz sezonu. W Toruniu drużyna pojechała też bardzo słabo. Gdyby nie mega Pieszczek, to byłby mały pogrom. Słabo to wygląda. Protas, Patryk i Cieślak dużo poniżej oczekiwań. Oby to wszystko doszło do normy jak najszybciej, bo potracone punkty na poczatku sezonu, moga pozniej wprowadzic dodatkowa niepotrzebna nerwowke.
A z czego Karpov ma sie przebudzać ? Narazie jedzie swoje. Wczoraj jak dla mnie pojechał super zawody i bieg nominowany nalezal mu sie jak psu buda.
------>>> Ukryta zawartość <<<------- Ukryta zawartość
no ale ja właśnie napisałem o tym ,że teraz jest słabo i czasu do niedzieli zostało niewiele. jasne że może zdarzyć się tak , że zrobimy tor pod siebie i pojedziemy dobry mecz.
przed meczem ze Spartą pytałem kto po przegranych startach bedzie ganiał na dystansie za liderami WTSu, tak teraz mozna zapytać kto będzie ganiał za Prosiakiem,Pawlickim i Zengotą ?
UNA PALOMA BLANKA NIKT NIE POKONA KURMANKA !!!
Tylko małe szwindle muszą być strzeżone.Wielkie trzymane są w sekrecie dzięki niedowierzaniu opinii publicznej.
2 mecze za nami, a pierwszy zawodnik Falubazu - junior, jest dopiero na 25 miejscu SE. Wiem, ze statystyki statystykami, ale niestety tak to na ta chwile wyglada.
------>>> Ukryta zawartość <<<------- Ukryta zawartość
W sensie, że gdyby Karpov był słaby, to trudniej od niego oczekiwać poprawy tak szybko jak u Protasa.
Zgodzę się z Gablenem i Zigim, bo mam podobne odczucia. Na tą chwilę Falubaz nie robi szału. To się może zmienić, bo mamy w składzie dobrych zawodników, ale problemem tej drużyny jest brak wyrazistego lidera, pewniaka. Doyle jeszcze chyba nie do końca ogarnia ten tor, ale myślę, że jak trochę jeszcze tu pośmiga to będzie dobrze, końcówkę już miał dobrą. Dudek punktowo niby ok, ale pamiętajmy, że to tylko Rybnik. To zdecydowanie nie ten Patryk co w Best Persach i na Jancarzu. Mecz zawalił Protasiewicz i to główna przyczyna takiej nerwówki. Starty jak zwykle dramatyczne + problemy sprzętowe + wyraźnie nie był taki szybki na trasie jak zwykle. Ja wiem, że pogoda głównie zrobiła tor, ale taki Dudek, Doyle czy Fricke potrafili wyprzedzać na dystansie, a dla Protasa minięcie Holty było poza zasięgiem (btw jak ten Holta zrobił 7 pkt ? W ogóle nie zapadł mi w pamięci jego występ). Co do Pieszczka to nie jest to jednak zawodnik na poziomie Zmarzlika czy Drabika żeby regularnie wozić seniorów gości. Więc ja w zasadzie jestem przygotowany na to, że raz zdobędzie 9 punktów, a raz 2.
Padły tutaj zastrzeżenia do Cieślaka. Ja się z nimi zgadzam. Pisał o tym Pain w wątku meczowym: dlaczego w 5 wyścigu z ZZ pojechał Pieszczek, którego forma była niewiadomą ? Powinien jechać Protasiewicz, a dopiero w 3 serii startów ktoś z dwójki Karpov/Pieszczek kiedy mielibyśmy lepszy ogląd sytuacji kto jest w lepszej formie w danym dniu. Puszczając w 5 wyścigu Pieszczka, a w kolejnej serii Protasiewicza, Cieślak spowodował, że w 13 musieliśmy wybierać z dwójki Doyle/Karpov, gdzie obaj jechali dobrze i jednemu z nich uciekł dodatkowy start. Nie w pełni wykorzystaliśmy ZZ. Natomiast braku Karpova w wyścigu 14 nie rozumie chyba nikt. Powinno być tak jak pisał Mariusz. W czerwonym Andriej, w niebieskim Protasiewicz. Karpov miał dobre starty i mógł z B założyć Maxa, a Protas nawet po przegranym starcie mógł coś pokombinować na 1 łuku. Za dużo było też bezsensownych strat punktowych typu notoryczne odchodzenie od krawężnika czy defekty Protasiewicza i Pieszczka.
Leszna oczywiście nie ma co demonizować, bo tam poza Pedersenem i Zengotą reszta wcale nie jedzie jakiegoś szału. W powrót do formy Pawlickiego uwierzę jak pojedzie chociaż trzy mecze z rzędu na dobrym poziomie. Na razie pojechał jeden dobry i to u siebie. Juniorka powiedziałbym, że słabsza od naszej. Kildemand poobijany, Musielak to gość na poziomie Balińskiego.
Szkoda całej tej sytuacji z Larsenem, bo wierzyłem w tego chłopaka. Oby szybko wrócił do zdrowia, bo kariera raczej już jest skończona.
TeamLindgren
Cieslak ma taki styl strategii. Lubi wyczekiwać i ustawiać mocne pary na końcówkę. Wiele razy o tym udowadniał. Mnie sie ta strategia nie podoba. Jestem zwolennikiem ładowania co mam najlepsze w arsenale. Moze nie na slepo i od razu w każdej sytuacji, ale na pewno bez zbędnego przeciągania. Gajewski tez niepotrzebnie w Lesznie czekał. Ale on sie boi dokonywać tych zmian.padły tutaj zastrzeżenia do Cieślaka. Ja się z nimi zgadzam. Pisał o tym Pain w wątku meczowym: dlaczego w 5 wyścigu z ZZ pojechał Pieszczek, którego forma była niewiadomą ?
Strategii z wyczekiwaniem nie lubię głownie z dwóch powodów: rywal odskoczy na zbyt duza przewagę, a co najważniejsze moze sie okazać w dalszej fazie meczu, ze trener "nie zdąży" wykorzystać lepszego zawodnika. Bylo tak wiele razy.
Ostatnio edytowane przez drozd ; 25-04-2016 o 10:58
Buszmen (25-04-2016)
Cieślak zrobił błąd w 14. Zgadzam się z Mario, że Protas powinien jechać bliżej bandy a od wewnętrznej Karpov. Byłoby spokojnie 4-2 albo 5-1 dla nas i po meczu przed 15.
Ciężko o jakieś wnioski po takim meczu, w warunkach o których wiadomo że już się nigdy nie powtórzą. To była czysta loteria i Rybnik mógłby spokojnie ten mecz wygrać. Na pewno ten mecz nie jest wyznacznikiem siły naszej drużyny (na tle konkurencji). Coś jednak wiadomo tj.:
Protas - ma poważny problem sprzętowy. Ile on już silników zajechał w tym roku ? Na starcie tradycyjnie nie istnieje co przy takim torze jak wczoraj sprawia że traci 70 % swojej wartości. Jeżeli Kapitan nie ogarnie się na Leszno to dostaniemy w trąbę. To jest nasz największy problem.
Doyle - jest drewniany, ale ma przyzwoite starty i jeśli nauczy się ścieżek przy W69 to będzie tutaj niezłym wymiataczem. Póki co widać wyraźnie, że popełnia błędy na dystansie wynikające ze słabej znajomości toru. Potrzeba mu jak najwięcej treningów. Oby zdążył przed Lesznem.
Karpov - też musi się jeszcze nauczyć jak jeździć przy W69, ale starty ma super i robi 100 % tego co się od niego oczekuje.
Niedźwiedź - chłopak robi to co do niego należy. Potrzeba mu jak najwięcej startów.
Dudek - jest dobrze, może nie rewelacyjnie ale nie można narzekać. Mając na względzie to ile on w tym roku zaliczył konkretnych dzwonów to cud, że w ogóle startuje.
Pieszczek - musi ustabilizować swoją formę, bo teraz nie ma żadnej pewności czego się po nim spodziewać. Wiadomo, że to nie będzie junior na miarę Zmarzlika czy Drabika ale qrde reszta powinna być spokojnie w jego zasięgu. Widać wyraźnie że Szrek stara się go podbudować psychicznie, stawia na niego w kluczowych momentach meczu (vide 14 bieg). Zobaczymy czy to przyniesie jakieś efekty.
EDIT - http://www.przegladsportowy.pl/zuzel...771,1,984.html
Z tego by wynikało że to była próba samobójcza. Trzymaj się Kenni! Życie jest zbyt piękne żeby z niego rezygnować!