kingpinie
Co do Janowskiego, szanuje twoje zdanie choć się z nim nie zgadzam.
Natomiast argumentacja Miedzińskim to zwykłe nieudowadnialne chciejstwo, że gdyby nie kontuzja to pojechałby lepiej. U Janowskiego przynajmniej wyniki po pełnym wyleczeniu pozwalają sądzić, że gdyby nie uraz to pojechałby lepiej. U Adriana to wróżenie z fusów i czyste gdybanie.
Do Morciarza odniosłem się bo podał 2 argumenty i oba są IMHO błędne.
A cała dyskusja zaczęła się od tego, że niby porażka Leszna z Breslau będzie świadczyć o tym, że są słabi.
A przecież Leszno może mieć jeszcze bardziej niesprzyjające okoliczności niż Toruń...
I masz rację - kończę wywody historyczne, jak mi mama zawsze powtarzała jak miałem 6 z historii a 3 z fizyki: "Historią się jeszcze nikt nie najadł"
Na koniec- szkoda, że prawdopodobnie nie zawitacie do Czewy w tym roku. Bardzo na to liczyłem...