Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 45 z 90

Wątek: Wimbledon 2015

  1. Powrót do góry    #1
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach

    Wimbledon 2015

    Cóż zrobić? Zaczynajmy więc. Dawno nie zakładałem jakiegoś wątku, więc niech się stanie.

    Pierwsza ćwiartka:

    N.Djokovic (SRB) [1]
    P.Kohlschreiber (GER)
    J.Nieminen (FIN)
    L.Hewitt (AUS)
    P.Herbert (FRA)
    H.Chung (KOR)
    J.Struff (GER)
    B.Tomic (AUS) [27]

    L.Mayer (ARG) [24]
    T.Kokkinakis (AUS)
    J.Tipsarevic (SRB)
    M.Granollers (ESP)
    M.Ilhan (TUR)
    J.Janowicz (POL)
    L.Pouille (FRA)
    K.Anderson (RSA) [14]

    M.Cilic (CRO) [9]
    H.Moriya (JPN)
    A.Haider-Maurer (AUT)
    R.Berankis (LTU)
    M.Ebden (AUS)
    B.Rola (SLO)
    G.Soeda (JPN)
    J.Isner (USA) [17]

    P.Cuevas (URU) [28]
    D.Kudla (USA)
    T.Gabashvili (RUS)
    A.Zverev (GER)
    J.Souza (BRA)
    S.Giraldo (COL)
    S.Bolelli (ITA)
    K.Nishikori (JPN) [5]

    Druga ćwiartka:

    S.Wawrinka (SUI) [4]
    J.Sousa (POR)
    V.Estrella Burgos (DOM)
    B.Becker (GER)
    M.Klizan (SVK)
    F.Verdasco (ESP)
    D.Sela (ISR)
    D.Thiem (AUT) [32]

    T.Robredo (ESP) [19]
    J.Millman (AUS)
    D.Young (USA)
    M.Baghdatis (CYP)
    L.Broady (GBR)
    M.Matosevic (AUS)
    H.Zeballos (ARG)
    D.Goffin (BEL) [16]

    G.Dimitrov (BUL) [11]
    F.Delbonis (ARG)
    L.Lacko (SVK)
    S.Johnson (USA)
    K.De Schepper (FRA)
    J-P.Smith (AUS)
    L.Saville (AUS)
    R.Gasquet (FRA) [21]

    N.Kyrgios (AUS) [26]
    D.Schwartzman (ARG)
    J.Monaco (ARG)
    F.Mayer (GER)
    D.Lajovic (SRB)
    T.Haas (GER)
    D.Gimeno-Traver (ESP)
    M.Raonic (CAN) [7]

    Trzecia ćwiartka:

    D.Ferrer (ESP) [8]
    J.Ward (GBR)
    J.Vesely (CZE)
    P.Lorenzi (ITA)
    V.Pospisil (CAN)
    V.Millot (FRA)
    T.Smyczek (USA)
    F.Fognini (ITA) [30]

    V.Troicki (SRB) [22]
    A.Nedovyesov (KAZ)
    R.Stepanek (CZE)
    A.Bedene (GBR)
    D.Brown (GER)
    Y-H.Lu (TPE)
    T.Bellucci (BRA)
    R.Nadal (ESP) [10]

    J-W.Tsonga (FRA) [13]
    G.Muller (LUX)
    D.Istomin (UZB)
    A.Ramos-Vinolas (ESP)
    A.Dolgopolov (UKR)
    K.Edmund (GBR)
    E.Ymer (SWE)
    I.Karlovic (CRO) [23]

    A.Seppi (ITA) [25]
    B.Klein (GBR)
    S.Stakhovsky (UKR)
    B.Coric (CRO)
    R.Haase (NED)
    A.Falla (COL)
    M.Kukushkin (KAZ)
    A.Murray (GBR) [3]

    Czwarta ćwiartka:

    T.Berdych (CZE) [6]
    J.Chardy (FRA)
    F.Krajinovic (SRB)
    N.Mahut (FRA)
    E.Gulbis (LAT)
    L.Rosol (CZE)
    P.Andujar (ESP)
    G.Garcia-Lopez (ESP) [29]

    G.Monfils (FRA) [18]
    P.Carreno Busta (ESP)
    A.Mannarino (FRA)
    M.Berrer (GER)
    Y.Sugita (JPN)
    B.Kavcic (SLO)
    N.Almagro (ESP)
    G.Simon (FRA) [12]

    F.Lopez (ESP) [15]
    S.Darcis (BEL)
    N.Basilashvili (GEO)
    F.Bagnis (ARG)
    B.Paire (FRA)
    M.Youzhny (RUS)
    R.Bemelmans (BEL)
    R.Bautista Agut (ESP) [20]

    J.Sock (USA) [31]
    S.Groth (AUS)
    M.Jaziri (TUN)
    J.Duckworth (AUS)
    S.Querrey (USA)
    I.Sijsling (NED)
    D.Dzumhur (BIH)
    R.Federer (SUI) [2]

    Kobity też grają oczywiście

    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  2. Powrót do góry    #2
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Jako nieukryta opcja zachodniopomorska wytypuję swoje pary 1/8 finału. A co .

    Puszerowić - Anderson
    Isner - Nishikori
    Stasiek - Dzik Cypryjski
    Rysiek - Raonić
    Pospisil - Troicki
    Bonga - Maryj
    Berdych - Simon
    Bautista Agut - Neo

    Pozdrawiam serdecznie
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  3. Powrót do góry    #3
    Stały bywalec
    Dołączył
    26-04-2004
    Postów
    691
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Cytat Zamieszczone przez Juan Zobacz posta
    Pospisil - Troicki
    Odważne

    Startujących w tym roku byłych zwycięzców Wimbledonu jest tylu, że Hewitt musiał dziś przecierać trawę aż na korcie nr 2. Patrząc teraz na Lleytona trudno mi uwierzyć, że kiedyś wywoływał u mnie tak wielkie (negatywne) emocje. Nie, żebym zmieniła o nim zdanie ale czas łagodzi uczucia oraz weryfikuje wartość tenisistów Nazwiska na liście mistrzów wypisane są identyczną czcionką ale liczyć każdy umie, hehe. Lub po prostu wciąż kojarzy najbardziej pamiętne finały. Swoją drogą, jeżeli do zdobywców pucharu grających aktualnie dodamy byłych zawodników w rolach trenerów czy komentatorów relacji telewizyjnych, to uzbiera nam się całkiem spory klub.
    Oczywiście prawdziwym brontozaurem rozgrywek jest Tommy Haas próbujący po raz kolejny wrócić do gry po kontuzji. Nawet będąc zagorzałą fanką Niemca od początku jego kariery już straciłam rachubę, która to jego przerwa w grze. Trochę dziwię się, że na swój powrót wybrał sezon na takiej kontuzjogennej nawierzchni, ale widocznie skoro poczuł się na siłach, to stara się wstrzelić z formą w to, co dają Nie ma nawet rankingu, do tej pory wygrał jeden mecz na trawie a przegrał dwa, więc po jutrzejszym spotkaniu będzie albo remis albo lanie.
    Szybki edit: Jednak już dziś grał, Tomaszewski mnie wprowadził w błąd Jest druga runda!

    Tak mi się zebrało na sentymenty, bo w tym roku jakoś nie mam szczególnego parcia na niczyje zwycięstwo. Oczywiście wiem, kto NIE powinien wygrać, czyli Murray lub Nadal (ha ha) a inne wyniki przyjmę z satysfakcją bądź wzruszeniem ramion. Drabinka dosyć ładnie się ułożyła, więc będzie na co popatrzeć przez najbliższe 2 tygodnie i tym się zadowolę.
    Ostatnio edytowane przez Abra ; 29-06-2015 o 23:11
    Tenis zaczyna się po trzydziestce Ukryta zawartość

  4. Powrót do góry    #4
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Novak Djokovic miał dziś trudnego rywala w postaci "trawiastego" Niemca Philippa Kohlschreibera. Wygrał 3x po 6:4, ale to nie była wybitna dyspozycja Serba. Widać brak ogrania w turniejach przed Wimbledonem, ale z każdym dniem powinno być coraz lepiej.

    Ktoś z dwójki emerytów (Lleyton Hewitt i Jarko Nieminen) musiał dziś niestety odpaść. Obaj tenisiści zagrali w Londynie po raz ostatni. Fin zakończy karierę pod koniec sezonu, a Australijczyk (mistrz US Open 2001 i Wimbledonu 2002) zagra jeszcze tylko w Pucharze Davisa oraz w Australian Open 2016. W tej ostatniej imprezie w ramach pożegnania ze wspaniałymi fanami (było to widoczne chociażby dzisiaj) i dla rekordu (dwudziestego z rzędu startu w Melbourne, nieprzerwanie od 1997 roku). Podobnie zrobił Fabrice Santoro, który wystąpił Australian Open 2010, co gwarantowało mu jako jedynemu tenisiście w erze "open" występ w czterech dekadach (licząc od Roland Garros 1989).

    Dobrze, że 37-letni Tommy Haas (półfinalista z 2009 roku) wciąż gra na trawie i przeszedł pierwszą rundę. Abro - on może grać i do 40tki, właśnie pomimo (a może przez) te wieczne przerwy Pokonując Dusana Lajovica został najstarszym zawodnikiem, który wygrał mecz przy Church Road od 1991 roku (Jimmy Connors)!

    A nasz Janowicz już poza turniejem. Wydawało się, że jeśli przegra to dopiero w drugiej rundzie z Kevinem Andersonem, a tu taki szok w postaci przeciętnego Turka Marsela Ilhana. Cóż, piękne Wimbledony Jerzego (sprzed dwóch lat) i Agnieszki (sprzed trzech) to już tylko wspomnienie. Łodzianin spadnie teraz w rankingu chyba do szóstego dziesiątki, a to oznacza już kwalifikacje do niektórych większych turniejów.

    "Isia" pozbierała się nieco tym finałem w Eastbourne, ale wciąż jej forma jest daleka od optymizmu. Dobrze, że swój mecz wygrała Ula, która teraz zagra z Samanthą Stosur. Jutro pojedynki starszej z sióstr Radwańskich oraz Magdy Linette...
    Ostatnio edytowane przez Grek ; 30-06-2015 o 09:49
    Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.

  5. Powrót do góry    #5
    Ekspert Awatar zigi1976
    Dołączył
    02-09-2007
    Postów
    5,715
    Kliknij i podziękuj
    1,386
    Podziękowania: 410 w 265 postach
    No i po Jerzyku! Nie wiem co się z tym chłopakiem dzieję, ale z tej mąki chleba już nie będzie. Chłopak - podobnie jak Isia- nie ma mentalności zwycięzcy. Tego się nie nauczysz nawet u najlepszych trenerów, to się ma we krwi! Oni tego nie mają i mieć już nie będą .

  6. Powrót do góry    #6
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,462
    Kliknij i podziękuj
    5,763
    Podziękowania: 5,643 w 3,225 postach
    Przy czym, między Agą a Janowiczem jest taka różnica, że Aga umie grać, a Janowicz umie...serwować
    Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.

  7. Następujący użytkownik podziękował forumowiczowi Buszmen za jego przydatny post!

    zigi1976 (30-06-2015)

  8. Powrót do góry    #7
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Ostatnio nawet i serwis mu nie wychodzi. Gdzie te czasy, gdy w Wimbledonie 2013 serwował od 15 do 30 asów w meczu...
    Ostatnio edytowane przez Grek ; 30-06-2015 o 11:31
    Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.

  9. Powrót do góry    #8
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Wczoraj Wawrinka w średnim ogólnie rzecz biorąc meczu zaserwował bodaj 25 asów. Jeśli Janowicz, który nie ma potencjału Szwajcara, nie zaserwuje w trzech setach tyle samo, to zjazd do bazy jest czymś oczywistym.
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  10. Powrót do góry    #9
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Janowicz miał oczywiście pretensje do polskich kibiców i jeszcze próbował wyrzucić jednego z dziennikarzy (Adama Romera) z konferencji! Nic się nie zmieniło nie tylko w jego grze, ale i w podejściu do wszystkiego dookoła...
    Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.

  11. Powrót do góry    #10
    Początkujący
    Dołączył
    09-03-2014
    Postów
    13
    Kliknij i podziękuj
    4
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Janowicz podobnie jak Radwańska robi zbyt dużo niewymuszonych błędów,żeby osiągać wyniki w turniejach wielkoszlemowych.Dla mnie pod względem psychiki są na poziomie Andrzeja Gołoty,czyli jak mają przeciwnika na widelcu to nie potrafią tego wykorzystać.

  12. Powrót do góry    #11
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Cytat Zamieszczone przez Buszmen Zobacz posta
    Przy czym, między Agą a Janowiczem jest taka różnica, że Aga umie grać, a Janowicz umie...serwować
    Odważna teza. Serwować to on umiał 2 lata temu
    To ogólnie chyba beznadziejny przypadek. Bez psychiatry, nie żadnego tam psychologa nie ma się co łudzić jakimiś zmianami. Można to było tolerować i jakoś tłumaczyć półtora roku temu. Teraz to po prostu chodząca żenada.

    Aż spojrzałem na te typy Juana. Ciekawe ile trafisz
    Oj Japoniec się wystraszył 1/8 i skreczował.
    Ostatnio edytowane przez monty_burns ; 01-07-2015 o 16:44
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  13. Powrót do góry    #12
    Stały bywalec Awatar Sorel
    Dołączył
    22-04-2005
    Postów
    1,366
    Kliknij i podziękuj
    38
    Podziękowania: 356 w 141 postach
    Cytat Zamieszczone przez Buszmen Zobacz posta
    Przy czym, między Agą a Janowiczem jest taka różnica, że Aga umie grać, a Janowicz umie...serwować
    Ubaw po pachy. Ale żarty na bok: poważnie twierdzisz, że Janowicz nie umie grać w tenisa?
    Publikováno poèítaèe vyrobené v Èínì. Staèí klepnout na klávesnici vyrobené na Tchaj-wanu. Nahráno kabel vyroben kurva ví kde.

  14. Powrót do góry    #13
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,462
    Kliknij i podziękuj
    5,763
    Podziękowania: 5,643 w 3,225 postach
    Na tle światowej czołówki - nie bardzo.
    Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.

  15. Powrót do góry    #14
    Stały bywalec
    Dołączył
    26-04-2004
    Postów
    691
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Po kilku gemach pierwszego seta meczu Haas-Raonic w wyobraźni niemal słyszałam myśl, jaka musiała przemknąć przez głowę Tommiego: "Ach so, więc tak wygląda współczesny tenis...". Bo odczuwał na własnej skórze nie tylko słynny serwis Kanadyjczyka, ale też mordercze returny. Niemiec nie mógł wyjść z szoku przez cały set i dopiero na początku kolejnej partii pozbierał się na tyle, aby zdobyć swojego pierwszego gema. W kontekście tego, co wydarzyło się później w secie trzecim, szczególnie szkoda, że Haas nie był wtedy skuteczniejszy. Zwłaszcza, że Roanic w drugim secie zaczął mieć problem z serwowaniem, osiągnął ledwie 55% pierwszego serwisu, więc można było nawet pomarzyć o przełamaniu. Ale było, minęło i pozostaje tylko się cieszyć, że ten mecz nie okazał się dla Tommiego jedynie zimnym prysznicem, lecz dobrą lekcją. Myślę, że Haas nie uzna tego występu w Wimbledonie za porażkę. Przekonał się, że wciąż potrafi wytrzymać fizycznie dwa 4 setowe mecze i rywalizować z aktywnie występującymi tenisistami. Mam nadzieję, że nie opłaci tego odnowieniem się jakiejś kontuzji (tfu tfu) i spróbuje zadziałać latem na hardzie

    Marcos wygrywa, Kyrgios wygrywa, jak jeszcze Dustin przejdzie drugą rundę, to nie uwierzę.
    I tylko koszmarny jest ten program Polsatów na późne popołudnia, nie ma co oglądać...
    Tenis zaczyna się po trzydziestce Ukryta zawartość

  16. Powrót do góry    #15
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Tommy Haas, najstarszy obok Radka Stepanka tenisista w turnieju pokazał wczoraj wielką klasę. W pierwszym secie ugrał tylko sześć piłek, w drugim również nie było lepiej i niejeden zawodnik po czymś takim zwiesiłby głowę... Niemiec podniósł się jednak z kolan i zdobył nawet trzecią partię. W czwartej dał z siebie wszystko i dzięki temu do końca powalczył z faworyzowanym Milosem Raonicem. Zaważyły te pierwsze fatalne minuty, ale wyszedł wtedy brak ogrania po rocznej przerwie. Wciąż Tommy ma w sobie przebłyski niezłej gry, więc nie powinien jeszcze kończyć kariery
    Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.

  17. Powrót do góry    #16
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    No taki Wimbledon to ja rozumiem !!

    Przyjeżdża sobie taki grajek z challengerów, wisi non-stop na sieci, wsiada na tego bidnego Nadala, a ten głupieje, bo ostatni raz widział kogoś tak blisko siatki tyle razy kiedy jako szczeniak oglądał w telewizji Gorana Ivanisevicia. Dziś Abra nie mogła go skojarzyć z nikim znanym, mnie wstępnie wydał się skrzyżowaniem Monfilsa z Santoro, ale teraz raczej zamiast Monfilsa widzę tam właśnie Gorana. Widzę jak idzie czasem uroczo nieporadnie do siatki, ale zawsze coś zaimprowizuje lub spróbuje zaimprowizować. Ach piękne, romantyczne czasy... Co zaś się tyczy Hiszpana, to oficjalnie można złożyć kondolencje jego forhendowi, bo on zdaje się już umarł. Dziś weszło kilka niedobitków, ale ogólnie skuteczność jego głównej broni spadła do poziomu źle skalibrowanej armatohaubicy "Dana" . Tak trzymaj Dreddy, jeszcze trochę i nie będziesz musiał ciułać punktów w Szczecinie.
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  18. Powrót do góry    #17
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Lukas Rosol, Steve Darcis, Nick Kyrgios, a teraz do tego zacnego grona dołączył... Dustin Brown

    Szczerze powiedziawszy to trochę nie rozumiem nazywania tej porażki Nadala "sensacją roku" (jak to określił komentujący spotkanie Krzysztof Wanio). Po pierwsze w tym sezonie Hiszpan daleki jest od swojej optymalnej formy, a rankingi i rozstawienie w Wimbledonie 2015 tylko to potwierdzają. Po drugie na trawie Nadal (mimo dwukrotnego mistrzostwa przy Church Road w latach 2008 i 2010) zawsze jest do "ugryzienia" przez takich dzikich rewolwerowców jak ci wyżej wymienieni przeze mnie tenisiści. Tamci rozgrywali z Nadalem mecze życia, ale było to raczej obstrzeliwanie serwisem lub forhendem z końca kortu. Dziś Dustin Brown również rozegrał kapitalne zawody, ale dorzucił przy tym jeszcze coś zupełnie innego. To było nie tylko skuteczne podanie, ale przede wszystkim taktyka serwis-wolej (jakże nieobecna na londyńskich trawnikach, łezka się w oku zakręciła za latami 90-tymi, oj tak) i do tego niesamowity zmysł taktyczny. Jamajski Niemiec po prostu nie pozwolił "Rafie" ani na odrobinę wymian. Dyktował warunki, grał po swojemu, doskonale technicznie i taktycznie i to był jedyny sposób, który mógł przynieść i ostatecznie przyniósł sukces. Brown już kiedyś ograł na tych kortach Lleytona Hewitta, ale dziś grając po raz pierwszy na Centralnym dokonał wielkiego wyczynu. Ale nie do końca nieoczekiwanego, bo wiedziałem, że on jest w stanie wyeliminować rywala z Majorki. Nie tylko zwycięstwo z ubiegłego roku z Halle mi o tym przypominało, ale przede wszystkim jego szalony, ale jednocześnie prawidłowy "tenis na tak".

    W dzisiejszej erze wyrobników, żelaznej kondycji i tego kto dłużej wytrzyma i kto bardziej "zamorduje" rywala, a także przy coraz większej modernizacji sprzętu, nic dziwnego, że człowiek tęskni za tym co było dawniej. Dzięki Dustinowi Brownowi można było zobaczyć niemalże przed oczami dawnych mistrzów rakiety, którzy w swoim stylu zdobywali w Londynie punkty i zyskiwali należyty im aplauz od tej szanującej "biały sport" widowni. Dziś dostrzegłem wśród publiczności tęsknotę i jednocześnie radość, że chociaż na chwilę przeszłość zmieniła się w teraźniejszość. Ludzie chłonęli każdą piłkę odbijaną na Korcie Centralnym, podobnie chyba jak oglądający mecz przed telewizorami
    Ostatnio edytowane przez Grek ; 03-07-2015 o 00:23
    Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.

  19. Powrót do góry    #18
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,462
    Kliknij i podziękuj
    5,763
    Podziękowania: 5,643 w 3,225 postach
    Antonio Lindback ograł Nadala w pięknym stylu. Tego jeszcze nie grali Ale mecz faktycznie przedni.
    Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.

  20. Powrót do góry    #19
    Stały bywalec
    Dołączył
    26-04-2004
    Postów
    691
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 2 w 2 postach

    Z takim uśmiechem na gębie oglądałam mecz Nadala i Browna. A kiedy nie suszyłam zębów, to podśpiewywałam sobie Boba Marley'a hehe. Przed tym spotkaniem spodziewałam się właściwie tylko fantazyjnego (ze strony Dustina) widowiska. Jeszcze na początku czwartego seta nie dowierzałam, że Hiszpan naprawdę przegra ten mecz. Wiedziałam, że Niemiec jest nie tylko nieobliczalny ale i nieregularniy i potrafi zmarnować przewagę spektakularniej niż sam Janowicz Tymczasem Dreddy okazał się do końca skuteczny ze swoją niekonwencjonalną grą. Po meczu Rafa skarżył się, że "nie był w stanie uderzyć piłki tak samo trzy razy pod rząd...". To mówi wszystko o stylu gry obydwu tenisistów. Jeżeli brak powtarzalności rozwala grę Nadala to co to jest za gra? Brown, choć niewiele starszy od Rafy, pokazał wczoraj, na czym polegał tenis przez WIĘKSZOŚĆ historii tego sportu. Przebijactwo i świdrowanie to dość świeży wynalazek. Szkoda, że w kolejnym meczu może się skończyć przygoda Dustina z Wimbledonem, bo on jak mało kto jest narażony na syndrom następnego meczu po pokonaniu gwiazdy. Cóż, nawet jeśli, to przynajmniej wróci do pierwszej setki

    Z kolei tenisistki drżą na wieść o powrocie do formy Agnieszki Radwańskiej i prawie się jej kładą na korcie. Miejmy nadzieję, że twierdzenia Matsa Willandera sprawdzą się w przypadku Polki lepiej niż w przypadku Nadala
    Tenis zaczyna się po trzydziestce Ukryta zawartość

  21. Powrót do góry    #20
    Zaawansowany Awatar toolowiec
    Dołączył
    21-09-2007
    Postów
    2,342
    Kliknij i podziękuj
    116
    Podziękowania: 340 w 239 postach
    Bardzo dawno już nie widziałem takiej gry w tenisa. Dustin to magik kortów przeniesiony z innych czasów, gdzieś przełomu 80/90. Trzymam kciuki by jeszcze trochę delektować się jego grą w turnieju.

    Cieszy awans i dobra postawa Kyrgiosa, myślę, że może przynajmniej powtórzyć ubiegłoroczny 1/4. Wielkie rozczarowanie ze strony Dimitrowa

  22. Powrót do góry    #21
    Stały bywalec Awatar Sorel
    Dołączył
    22-04-2005
    Postów
    1,366
    Kliknij i podziękuj
    38
    Podziękowania: 356 w 141 postach
    Cytat Zamieszczone przez Juan Zobacz posta
    Jako nieukryta opcja zachodniopomorska wytypuję swoje pary 1/8 finału. A co .
    ...
    Pospisil - Troicki
    ...
    Ten zestaw underdogów wytypowałeś bezbłędnie (wyżej rozstawieni byli Nadal, Ferrer i Fognini). Brawo!

    Jestem bardzo ciekawy jak Murray poradzi sobie z atomowym serwisem Karlovicia. Tsonga robił co mógł, ale nie dał rady w 1/16. Chorwat przy dobrej dyspozycji dnia jest w stanie wyeliminować praktycznie każdego (oczywiście wynikiem końcowym w rodzaju 7:6 7:6 7:6).
    Podobnie wyglądało starcie Cilicia z Isnerem: 71 gemów w 5 setach!

    WTA: starcie sióstr Williams i dogodna okazja na odpadnięcie faworytki nr 1.
    Agnieszka ma dobrą ścieżkę do finału: Williams, Azarenka, Szarapowa i Safarowa zostały usadowione w innej części drabinki, z wyżej rozstawionych pozostała tylko polsko-duńska Karolina. To jest świetna okazja na wyrównanie życiowego sukcesu z Wimbledonu 2012.
    Publikováno poèítaèe vyrobené v Èínì. Staèí klepnout na klávesnici vyrobené na Tchaj-wanu. Nahráno kabel vyroben kurva ví kde.

  23. Powrót do góry    #22
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Kurcze, szkoda tego nieortodoksyjnego Aryjczyka
    Taki mecz z Nadalem, a potem niestety koniec. Ależ miło było popatrzeć na ten tenis w wykonaniu Dustina.
    Jasne, dawny Nadal by go gładko ograł, co w żadnym wypadku nie zmienia urody tego widowiska. Szko0da, że zwykle kończy się na takim jednorazowym wyskoku jak Stachowski czy teraz Brown.
    Miss Radwańska znów ma teoretyczną autostradę, a skończy się pewnie jak zwykle.
    Ech gdyby jeszcze Djokovic odpadł to byłaby pełnia szczęścia.
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  24. Powrót do góry    #23
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Cytat Zamieszczone przez Sorel Zobacz posta
    Ten zestaw underdogów wytypowałeś bezbłędnie (wyżej rozstawieni byli Nadal, Ferrer i Fognini). Brawo!

    Jestem bardzo ciekawy jak Murray poradzi sobie z atomowym serwisem Karlovicia. Tsonga robił co mógł, ale nie dał rady w 1/16. Chorwat przy dobrej dyspozycji dnia jest w stanie wyeliminować praktycznie każdego (oczywiście wynikiem końcowym w rodzaju 7:6 7:6 7:6).
    Podobnie wyglądało starcie Cilicia z Isnerem: 71 gemów w 5 setach!

    WTA: starcie sióstr Williams i dogodna okazja na odpadnięcie faworytki nr 1.
    Agnieszka ma dobrą ścieżkę do finału: Williams, Azarenka, Szarapowa i Safarowa zostały usadowione w innej części drabinki, z wyżej rozstawionych pozostała tylko polsko-duńska Karolina. To jest świetna okazja na wyrównanie życiowego sukcesu z Wimbledonu 2012.
    11/16 to w ogóle niezły wynik, no ale kto się spodziewał, że Doktor Ivo wykopie Tsongę, a Cilić przypomni sobie o formie akurat w meczu z Isnerem?

    Co do autostrady do finału Radwańskiej... Tak patrzę na nazwiska, które zostały w dolnej części drabinki i uważam, że może poza Goworcową to ona w obecnej dyspozycji jest w stanie przegrać z każdą z nich. Wydaje mi się, że finalistką z dolnej połówki będzie Bacsinsky.
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  25. Powrót do góry    #24
    Stały bywalec
    Dołączył
    26-04-2004
    Postów
    691
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Cytat Zamieszczone przez Sorel Zobacz posta
    Ten zestaw underdogów wytypowałeś bezbłędnie (wyżej rozstawieni byli Nadal, Ferrer i Fognini). Brawo!
    Racja, muszę oddać honor i przeprosić Wróża Juana za kpiny z jego typów. Tego Bautistę-Aguta też nieźle wytypowałeś

    Chyba każdy tenisista, który idzie przez turniej jak burza, ma w końcu słabszy dzień ale nie spodziewałam się, że na Djokovica trafi akurat w meczu z Andersonem. Po prawdzie Serb od początku mi się dziś nie podobał, wydawał się jakby przytkany i zmęczony czy co. Grał przez środek, robił błędy ale ostatecznie w gemach szli łeb w łeb, dlatego wydawało mi się, że najgorsze co może się wydarzyć w tym meczu, to nuda Tymczasem Kevin potrafił dobrze wykorzystać słabość przeciwnika i Serb wpadł w niezłe tarapaty. Niewykluczone, że ciemności go dziś wręcz uratowały, bo jutro pewnie wstanie lepszą nogą i wygra piątego seta bez takich problemów.

    Nie popisał się też dziś Nick Kyrgios. Szczególnie źle wygląda liczba straconych przez Australijczyka serwisów oraz gemów, które z trudem przechylał na swoją korzyść dopiero po stanie równowagi. Jak na taką "młodą strzelbę" to słabiutko. Nie znoszę Gasqueta jak brukselki ale muszę przyznać, że prezentuje tak wszechstronną grę o jakiej Kyrgios może tylko pomarzyć. Zabawnie wygląda choćby oburęczny bekhend Nicka, przy którym trzyma rakietę tak, jakby była ciężkim średniowiecznym mieczem a nie wytworem nowoczesnej techniki tworzyw sztucznych. Ale młody jest jeszcze, ma czas się podszkolić. Jego gadanie na korcie mi nie przeszkadza, sama jeszcze intensywniej dyskutuję z telewizorem w trakcie meczu Czytałam też pomeczowe wywiady z Australijczykiem i trzeba przyznać, że nie jest typem konferencyjnego czarusia, hehe. Oczywiście odpowiedzi typu krótkie "No" na głupie pytania dziennikarzy nie on wynalazł, ale lepsze to niż wypraszanie dziennikarzy...
    Tenis zaczyna się po trzydziestce Ukryta zawartość

  26. Powrót do góry    #25
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Zamiast drażnić się Djokowiciem i jego stylem gry w dniu dzisiejszym przedstawię poniżej mały poemat prozą na temat gry Rodżera.

    O żesz ja Cię p.... , nie żebym nigdy nie przesadzał w ocenie gry naszego ukochanego i powszechnie przez wszystkich uwielbianego Szwajcara, ale on naprawdę gra lepiej niż rok temu. Jeśli on nie stracił serwisu od meczu z Kohlschreiberem w Halle, a jedyny stracony set to efekt tie-breakowego starcia z australijską wyrzutnią rakiet ziemia-ziemia. to ja nie mam pytań. Dziś dobrze do tej pory grający Bautista-Agut wyglądał jak ktoś, kto wyszedł z Fedkiem trenować, a nie grać na poważnie. Jest też przy okazji nieco odstręczającym fakt, że mający grubo ponad trzydziestkę na karku zawodnik wygląda na tle o wiele młodszych rywali nie tylko na bardziej utalentowanego (co oczywiste), ale bardziej sprawnego i szybszego (lekkie kuriozum). Gania tych wszystkich Raoniciów, Bautistów, i innych potentatów jak za dobrych lat. Na jego tle dzisiejszy Murek wyglądał po prostu dramatycznie. Gdyby Doktor miał nieco więcej werwy w starych nogach i plecach (przede wszystkim), to połowa tak oklaskiwanych minięć wracała by na stronę Szkota. Gdyby takie zagrania Andy spróbował zagrać Rogerowi, to ten zrobiłby minę pt. "Are you f... kidding me" ? Liczę, że kanadyjska sensacja napsuje krwi Ryżemu, a szwajcarska dopełni dzieła zniszczenia. Na razie serwis Rogera przypomina ten z sezonu 2009, kiedy właściwie z jego pomocą wygrał cały turniej, kiedy wszystko inne już zawodziło.

    Są w ćwiartce Francuzi, choć chyba nie do końca ci, których tam oczekiwano. Tsonga już się zapewne urlopuje, ale Rysiek gra ze Stanem i szczerze mówiąc uważam, że będzie lekkim faworytem tego meczu. Mówię to, widząc co gra Stasio. Niby ogrywa tych rywali bez straty seta, ale poziom jego gry z głębi kortu pozostawia bardzo wiele do życzenia, o ilości spartolonych farfocli na półkorcie przez litość nie wspomnę. Totalna nonszalancja, zupełnie jakby mu się zdawało, że jest już Federerem i może wygrywać mecze minimalnym nakładem sił. Problem polega na tym, że jego sławniejszy kolega jest od niego deczko sprawniejszy i nawet jeśli pobiega sobie dodatkowe 20 minut po korcie, w sytuacji, gdy rywal właściwie już leży i prosi o dobicie, to niewiele mu to zaszkodzi. U Stana może natomiast wystąpić sodówka i z reguły się tak dzieje. Wymyśla niewiadomoco zamiast trzymać się skutecznego schematu na skończenie przeciwnika.

    Co się tyczy Gillou, pomimo rozwoju tego zawodnika (jak się bowiem okazuje posiada on jednak nawet kończące uderzenie ), moim zdaniem nie umie przejąć inicjatywy w meczu z takim graczem jak Federer na trawie. Roger w uprzejmości nie powinien się bawić. Skracanie wymian leży w jego i moim szeroko pojętym interesie. W jego wypadku korzyści będą wymierne sportowo i finansowo, mnie natomiast zostanie oszczędzona konieczność oglądania przebijającego 259317 razy piłkę Francuza.

    VAMOS KEVIN !!!!!!!
    Ostatnio edytowane przez Juan ; 07-07-2015 o 00:32
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  27. Powrót do góry    #26
    Ekspert Awatar Reptile
    Dołączył
    23-01-2007
    Postów
    3,260
    Kliknij i podziękuj
    114
    Podziękowania: 605 w 318 postach
    Osobiście uważam, że dzisiejsze przerwanie meczu uratowało w jakimś stopniu Andersona. Dzisiaj Cyborg zagrał naprawdę bardzo słaby mecz. Dziwna, powolna i ospała gra. Zaskakująco dużo błędów w kluczowych momentach (zarówno w pierwszym jak i drugim secie w TB zaliczał DF). Później jednak się to wszystko odwróciło. Przede wszystkim Anderson mocno spuścił z tonu, zaczął dosłownie gasnąć w oczach. Coraz większa liczba błędów, serwis też już tak nie siedział. I choć Serb nadal nie wyglądał zbyt przekonująco to jednak delikatnie poprawił swoją grę co przy spadku jakości uderzeń Ando spowodowało, że w sumie dwa kolejne sety były kontrolowane przez Novaka. Gdyby decydujący set rozegrano dzisiaj to myślę, że skończyłoby się to na gładkim 6-2, może 6-3 dla Djokovica. A tak - jutro obaj wyjdą na świeżości i ... nie wiadomo. Oczywiście Cyborg faworytem i pewnie to wygra, ale to jednak tylko jeden set i jak Kevinowi będzie siedział serwis to kto wie. W każdym razie zaryzykuję stwierdzenie, że Serb nie wygra w tym roku Wimbledonu. Od początku wyglądał dla mnie tutaj przeciętnie i dzisiaj się to potwierdziło.

    Wawrinka - Gasquet. Tutaj zgodzę się, że gra Francuza wygląda bardzo fajnie. Ograł zawsze niebezpiecznych na trawie Dimitrova i Kyrgiosa. Poza tym to bardzo wszechstronny zawodnik. Posiada duży wachlarz różnorodnych uderzeń. Obawiam się jednak, że w przypadku Rysia zawieść może jak to zwykle bywa w jego przypadku głowa. Z reguły Gaske sypie się w spotkaniach z absolutną czołówką. Wawrinka póki co faktycznie przeciętnie, ale też nie było potrzeby by pokazywał więcej. Dzisiaj w sumie słaby mecz z Goffinem. Sporo głupich i niewymuszonych błędów, a i tak mecz wydawał się całkowicie kontrolowany przez Szwajcara. Wystarczył moment koncentracji i chwilowy przebłysk geniuszu Stana przesądzał seta na jego korzyść.

    Podobał mi się mecz Murray - Karlovic. Dr Ivo jak zwykle petarda w ręku. Trochę postraszył Murka i udowodnił, że ten sezon w jego wykonaniu jest bardzo dobry. Szacunek. Natomiast Panicz według mnie zgarnie w tym roku Wimbla. Jedynym zawodnikiem, który może go pokonać jest według mnie Federer w ewentualnym półfinale, ale nie będzie to prosta sprawa.

    Cieszy mnie też sukces Simona. Spodziewałem się, że może wygrać z Berdychem, który nigdy mnie nie przekonywał, a dodatkowo w tym roku gra jeszcze totalny piach, ale że będzie to tak łatwe zwycięstwo ? To już jest jakieś zaskoczenie. Z Rogerem jednak raczej nie da rady.

    Co do Radwańskiej i "banalnej drabinki" to też bym się wstrzymał, bo ile ona razy ona miała już łatwą drabinkę i sypała się z jakąś teoretycznie słabszą zawodniczką mając autostradę do finału ? Psycha niestety nie jest najmocniejszą stroną Agi. Trzymam jednak za nią kciuki, podobnie jak za to, że Aza przełamie jutro kompleks Sereny i w końcu ją pokona .
    TeamLindgren

  28. Powrót do góry    #27
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Rzeczywiście coś w tym jest co pisze Juan, że gra Rogera Federera wobec męczarni Djokovica (o ile w ogóle awansuje do ćwierćfinału), czy Murraya to czysta poezja i majstersztyk, ale jeszcze za wcześnie umieszczać go w finale, albo widzieć z pucharem za ósmy wimbledoński triumf. Bywały już lata i turnieje wielkoszlemowe, w których Szwajcar przez pierwsze rundy galopował w ekspresowym tempie bawiąc się na korcie z rywalami jak trener z uczniakiem... a potem przyszło rozczarowanie w półfinale lub w meczu o tytuł. Rzeczywiście serwuje dobrze i gra na półkorcie z dziecinną łatwością (wczoraj Bautista Agut nie wiedział co się dzieje), co w tym wieku na tle innych przeciwników jest niesamowite. Niemniej jednak czekać go będzie przynajmniej jeden lub dwa trudne testy. Raczej nie z Gillesem Simonem, chociaż Francuz zaskakuje pozytywnie, zwłaszcza rozmiarem zwycięstwa z Tomasem Berdychem.

    Co do Andy`ego Murraya to rzeczywiście blado wypadł, skoro Ivo Karlovic raz go przełamał i miał kilka kolejnych okazji. Mogło być różnie. Swoją drogą Chorwat może tak jeszcze grać dobrych pięć lat, bo wciąż serwuje dobrze i ma czucie w rękach przy wolejach. Niestety, jest już zbyt wolny w dochodzeniu do siatki. Mógł uniknąć wielu minięć i błędów gdyby nie ruszał się jak słoń. Ale Brytyjczyk musi jeszcze dużo popracować przed półfinałem z Federerem, zakładając, że ogra deblowego mistrza sprzed roku, czyli Vaska Pospisila (najmniej oczekiwanego ćwierćfinalistę).

    Wczoraj Novak Djokovic przeżywał na korcie piekło. Boris Becker patrzył bezradnie jak Serb nie ma nic do powiedzenia w starciu z serwującym jak z armaty Kevinem Andersonem (32 asy). Od początku faworyt grał źle, a w tajbrekach posypał się całkowicie (zwłaszcza w drugim, w którym miał 4:0, a później setbola). Gdyby wtedy wyrównał stan meczu, to zdążyłby zamknąć spotkanie w czterech setach, jeszcze przed ciemnościami. Poprawił się na tyle, żeby doprowadzić do remisu 2:2, ale była to bardziej zapaść tenisisty z RPA, aniżeli wielka odmiana w grze "Nole". Dzisiaj wszystko jest możliwe. Przerwanie pojedynku to nie tyle prezent dla Novaka, lecz dla Kevina, który był wczoraj pod koniec dnia coraz słabszy. A tak powinno mu wystarczyć dzisiaj energii na jednego seta. Zacznie od podania i jeśli będzie je utrzymywał w miarę długo, to ma szansę, bo potrafi returnować i wytrzymywać z obrońcą tytułu długie wymiany. Jest dla niego jeszcze nadzieja. Na lepszego z tej pary czeka w ćwierćfinale Marin Cilić. Zapewne triumfator US Open 2014 wolałby zagrać z Andersonem, bo z Djokovicem nigdy nie udało mu się wygrać.

    Stan Wawrinka rzeczywiście nie gra wybitnie, ale na razie to wystarcza, żeby przechodzić przez kolejne rundy. David Goffin mógł namieszać, ale w decydujących piłkach nie popisał się. Mistrz AO 2014 i RG 2015 będzie faworytem w konfrontacji z Richardem Gasquetem, który zna smak wimbledońskiego półfinału (2007), był również w tej samej fazie turnieju w Nowym Jorku (2013). Francuz wyrzucił za burtę najpierw półfinalistę sprzed roku, czyli Grigora Dimitrowa, a później Nicka Kyrgiosa po dramatycznym meczu. Wziął rewanż za poprzednią edycję, kiedy to przegrał z tym "australijskim Janowiczem" marnując całą serię meczboli. Tym razem udało mu się wygrać. Gra naprawdę solidny tenis, a mecz z Wawrinką będzie pokazem dwóch najlepszych i najbardziej stylowych jednoręcznych bekhenków w tourze. Co do Kyrgiosa i określenia "polski Janowicz" to jest jak najbardziej na miejscu. Chodzi o zachowanie na korcie wobec sędziów i różne inne kontrowersje. Z tą chyba różnicą, że Nick rzeczywiście ma talent i potrafi na korcie zrobić wiele (nie tylko serwisem). Jak uporządkuje głowę, to może osiągnąć wszystko. Nikt nie ogrywa Nadala i Federera przypadkowo. Z Nicka mogą być ludzie, ale to jest wielki znak zapytania. Nie można twierdzić tego z aż taką pewnością jak Mats Wilander, ale tezy Szweda to temat na osobną dyskusję...

    I jeszcze dwa słowa o Radwańskiej. Drabinka rzeczywiście jest otwarta, ale bywała już otwarta tak z pięć-sześć razy w przeszłości. Dlatego tym razem nie będę jej widzieć w finale, a może się uda... Mecz z Keys to przetarcie przed nawalanką z Muguruzą (lub nieco mniejszą w przypadku pojedynku z Bacsinszky). Jeżeli Amerykanka będzie trafiać, to może być piekło na korcie dla Polki, ale jeśli nie będzie miała swojego dnia, to powinno wszystko zakończyć się w dwóch setach dla naszej tenisistki. Kto wie, czy właśnie teraz, gdy spadła poza dziesiątkę nie przyjdzie w końcu ten upragniony i wyczekiwany sukces? Gdy nikt na nią nie liczy i nie stawia? Ale pierwszy krok to Madison Keys. Jeżeli Agnieszka przejdzie półfinalistkę Australian Open, to wtedy można wrócić do rozmowy o szansach i ewentualnych analizach co dalej
    Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.

  29. Powrót do góry    #28
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Spróbujmy:
    Maryś - Wacek - 3:0
    Simon - Ferdek - 3:1
    Wawrinka - Gasket - 3:1
    Djokovic - Cilic - 3:1

    Cytat Zamieszczone przez Grek Zobacz posta
    Jeżeli Agnieszka przejdzie półfinalistkę Australian Open, to wtedy można wrócić do rozmowy o szansach i ewentualnych analizach co dalej
    Przeszła. Dalsza analiza wygląda następująco: Każda z pozostałych w turnieju zawodniczek może przy niezłej grze po prostu rozstrzelać Radwańską. Na tym analiza się kończy

    PS. No ale żeby Ferdka nie dać na kort centralny? Żenada.
    Ostatnio edytowane przez monty_burns ; 08-07-2015 o 09:52
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  30. Powrót do góry    #29
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Ależ podły hejt pod adresem naszej cudownej zawodniczki i nie mniej cudownego Rogera .

    3-0 dla Rogera, 3-2 dla Nowaka, 3-1 dla Murka, 3-1 dla Wawy.
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  31. Powrót do góry    #30
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-09-2002
    Postów
    1,734
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Cytat Zamieszczone przez monty_burns Zobacz posta
    Spróbujmy:
    Maryś - Wacek - 3:0
    Simon - Ferdek - 3:1
    Wawrinka - Gasket - 3:1
    Djokovic - Cilic - 3:1
    Monty ja co prawda widziałam w tym Wimbie zaledwie fragmenty pojedynku (szalenie dobrego) Sereny z Azarenką, ale mimo to Twoje typy są dość hmmm ekstrawaganckie Pragnę również zauważyć, że nie zdążyłeś (wyjątkowo) ogłosić końcowego triumfu JJ co zawdzięczasz oczywiście samemu zawodnikowi, więc nie Twoja wina

    Mówicie, że Roger taki dobry? Bardzo się cieszę jeśli tak rzeczywiście jest i życzę mu końcowego zwycięstwa.

    p.s 18 miesięcy i wciąż nawet 5 minut na tv nie mam
    Marta A, JamesB, Abra, Juan,Grek.
    Zadzierając z nami, znajdujesz się na styku sławetnego "pięciokąta". Styk, jak to styk - zawsze może kopnąć.

  32. Powrót do góry    #31
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    No przecież napisałem Juanie, że Roger powinien przegrać na korcie centralnym, a nie gdzieś na zapleczu
    Gdzie tu hejt?


    Cytat Zamieszczone przez Marta_Agassi Zobacz posta
    Monty ja co prawda widziałam w tym Wimbie zaledwie fragmenty pojedynku (szalenie dobrego) Sereny z Azarenką, ale mimo to Twoje typy są dość hmmm ekstrawaganckie Pragnę również zauważyć, że nie zdążyłeś (wyjątkowo) ogłosić końcowego triumfu JJ co zawdzięczasz oczywiście samemu zawodnikowi, więc nie Twoja wina
    Moje typy zawsze są ekstrawaganckie. To prawda, zapomniałem napisać o Jerzyku, chłopak przeczytał, załamał się, przegrał, wyprosił...
    Moja wina
    Z tym Simonem to nie żart. To będzie największa niespodzianka. Wspomnicie moje słowa wieczorem!!!
    Ostatnio edytowane przez monty_burns ; 08-07-2015 o 10:26
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  33. Powrót do góry    #32
    Stały bywalec Awatar Sorel
    Dołączył
    22-04-2005
    Postów
    1,366
    Kliknij i podziękuj
    38
    Podziękowania: 356 w 141 postach
    Tymczasem cichaczem Stanislas wygrywa wszystkie mecze do zera i jest jedynym zawodnikiem, który nie przegrał seta w Londynie w tegorocznym turnieju.

    Życie jest pełne niespodzianek: jeszcze miesiąc temu zadawano sobie pytanie czy Novak Djoković wreszcie skompletuje upragnionego karierowego Wielkiego Szlema, a ni stąd ni zowąd to Szwajcar już za 2 miesiące może być szybszy od didżeja w tej kategorii
    Publikováno poèítaèe vyrobené v Èínì. Staèí klepnout na klávesnici vyrobené na Tchaj-wanu. Nahráno kabel vyroben kurva ví kde.

  34. Powrót do góry    #33
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Byłaby to zaiste ironia losu, choć po tym jak Nowaczek kolejny raz zresztą wydarł się na bogu ducha winną dziewczynę od podawania piłek, jakoś mi go nie żal. Co z tego, że on żałuje i przeprasza, a potem wychodzi na kort i w momencie podwyższonego ciśnienia znowu wyładowuje się na jakimś dziecku? Jak jest taki gieroj, to niech podskoczy do liniowego albo kibica o gabarytach 2x2m. Co z tego, że on jest poza kortem sympatyczny i do rany przyłóż, skoro nie trzyma nerwów na wodzy? Inni czołowi zawodnicy jakoś tego problemu nie mają, a na brak stresu na korcie z pewnością nie narzekają.
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  35. Powrót do góry    #34
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Cytat Zamieszczone przez monty_burns Zobacz posta
    Przeszła. Dalsza analiza wygląda następująco: Każda z pozostałych w turnieju zawodniczek może przy niezłej grze po prostu rozstrzelać Radwańską. Na tym analiza się kończy
    Rozstrzelanie może nastąpić w finale, ale z Muguruzą może jeszcze dać radę Hiszpanka to taka nieco gorsza wersja Keys (ciut mniejsza siła), ale lepsza jeśli idzie o trafianie i mniej dwumetrowych autów. Pewnie znów powiało zbyt wielkim optymizmem co do możliwości Radwańskiej, ale kto wie, może i jej się kiedyś uda, kiedy wszyscy przestali wierzyć w jej szanse, kiedy spadła w rankingu i nikt niczego dobrego się po niej nie spodziewał

    Tego Simona to bym tak nie skreślał, ani nie szalał w drugą stronę jak Monty. Ma bilans 2:5 z Federerem (co już jest dosyć przyzwoite), a w 2008 roku wygrał pierwsze dwa spotkania! Do tego później dwie pięciosetówki w poprzednich Wielkich Szlemach (AO 2011 i RG 2013) i ostatni mecz w finale w Szanghaju (6:7, 6:7). Owszem, Roger jest w formie, a na trawie to zupełnie inna rozmowa... Ale mimo to walka może być i chociaż trudno spodziewać się sensacji, to jednak może być interesujący meczyk i wcale nie do jednej bramki, czyli takiego lekkiego 3:0 dla Szwajcara (coś w stylu 6:2, 6:3, 6:4).
    Ostatnio edytowane przez Grek ; 08-07-2015 o 11:47
    Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.

  36. Powrót do góry    #35
    Stały bywalec
    Dołączył
    26-04-2004
    Postów
    691
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Khym, może problem Djokovica polegał własnie na tym, że strzelił focha za nie wystawienie go na korcie centralnym? Wyżywania się na dziewczynce nie widziałam, proszę o dowody

    Nie obejrzałam również ani minuty gry Simona w tegorocznym Wimbledonie a po samych wynikach trudno mi się odnieść do hipotez Monty'ego. Chociaż trudno uwierzyć, żeby akurat on miał zatrzymać Feda...Z drugiej strony zazwyczaj w turniejach, w których nasz Juan porzuca maskę rogerowego sceptyka i zaczyna się entuzjazmować jego grą, to czeka go potem zaskakujący i bolesny zawód ze strony Szwajcara. No ale statystyk nie robiłam, obym się myliła

    Ta Medison wygląda jak Hicham Arazi z cyc...yyy...w sukience ale brakuje jej subtelności Marokańczyka. Niby to gra agresywna, krótkie wymiany ale oka nijak nie cieszy. Muguruza nie sili się na niuanse ale jest groźniejsza, bo bardziej regularna. Jeśli nie przejedzie Agnieszki w dwóch setach to już widzę nawrócenie byłych hejterów Radwańskiej i wybuch patriotyzmu w internecie
    Tenis zaczyna się po trzydziestce Ukryta zawartość

  37. Powrót do góry    #36
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Cytat Zamieszczone przez Grek Zobacz posta
    Rozstrzelanie może nastąpić w finale, ale z Muguruzą może jeszcze dać radę Hiszpanka to taka nieco gorsza wersja Keys (ciut mniejsza siła), ale lepsza jeśli idzie o trafianie i mniej dwumetrowych autów. Pewnie znów powiało zbyt wielkim optymizmem co do możliwości Radwańskiej, ale kto wie, może i jej się kiedyś uda, kiedy wszyscy przestali wierzyć w jej szanse, kiedy spadła w rankingu i nikt niczego dobrego się po niej nie spodziewał
    Nie zrozummy się źle. Ja jej nie życzę źle. Niech sobie wygra, na zdrowie
    Ja po prostu nie trawię jej sposobu gry. Owszem, wiem, że oboje nas "Piasta wydało plemię", ale to wcale nie pomaga.
    Tenis zawsze był dla mnie grą szybką i ofensywną, a nie jakąś partią szachów. A u Radwańskiej tak to właśnie wygląda. Co tam, wygląda jeszcze gorzej. Jak wykonywanie setek ruchów na szachownicy, w nadziei że przeciwnik w końcu zaśnie, walnie łbem w szachownicę i nadzieje się okiem na hetmana umierając i kończąc mecz.
    Tak samo te zachwyty nad "zagranie Radwańskiej zagraniem miesiąca", "zagranie Radwańskiej zagraniem roku". I potem to oglądam i widzę ganiającą za linią końcową Radwańską bombardowaną jakimiś atomowymi uderzeniami, której w końcu udaje się jakoś minąć cudem, albo cudem przelobować. No jak się tak gania non stop to raz na 50 wymian musi wyjść taka "obrona Częstochowy".
    I wszystkie analizy nad "szansami Agi" sprowadzają się do jednego. Nie do tego czy Radwańska wygra, tylko czy jej przeciwniczka przegra sama ze sobą.

    Cytat Zamieszczone przez Abra Zobacz posta
    Nie obejrzałam również ani minuty gry Simona w tegorocznym Wimbledonie a po samych wynikach trudno mi się odnieść do hipotez Monty'ego. Chociaż trudno uwierzyć, żeby akurat on miał zatrzymać Feda...Z drugiej strony zazwyczaj w turniejach, w których nasz Juan porzuca maskę rogerowego sceptyka i zaczyna się entuzjazmować jego grą, to czeka go potem zaskakujący i bolesny zawód ze strony Szwajcara. No ale statystyk nie robiłam, obym się myliła
    Nie ująłbym tego lepiej
    Nie będę ukrywał, że optymizm Juana wobec Ferdka jest fundamentem mojego optymizmu, że Ferdek pojedzie do domu, żony i dzieci.

    Cytat Zamieszczone przez Abra Zobacz posta
    Jeśli nie przejedzie Agnieszki w dwóch setach to już widzę nawrócenie byłych hejterów Radwańskiej i wybuch patriotyzmu w internecie
    NIGDY!!! HEJTERS GONA HEJT!!!
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  38. Powrót do góry    #37
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Ja nie widziałem jak Radek S. zamawiał ośmiorniczki u Sowy, ale trudno mi kontestować to, że ten fakt miał miejsce .

    Oczywiście, że Rodżer może sobie przypomnieć, że jest stary, zmęczony, że mu się nie chce i że generalnie jest słabym, średnio serwującym przebijaczem bez iskry i ikry albo zagrać to co do tej pory grał i przejechać się po Francuzie z gracją stada galopujących perszeronów .

    Mnie też nie podoba się przebijanie piłki po 30 razy z nadzieją, że rywal zepsuje, ale chyba już wolę staranne choć nudne przebijactwo, niż walenie po płotach. Gdybym zapałał nagłą miłością do baseballu pewnie kupiłbym sobie koszulkę Metsów i zmienił forum . Oczywiście najbardziej stylistycznie pożądaną sytuacją jest pieszczenie piłkami bocznych linii po subtelnych wolejach, ale jak się nie ma co się lubi...
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  39. Powrót do góry    #38
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    "Kibicowanie" Radwańskiej (przynajmniej moje) nie jest raczej tożsame z zachwytami nad jej grą (perełki techniczne rzeczywiście miewa, ale ogólnie to nie jest ten styl, który lubię), lecz własnie chyba tylko (i aż) jest to podyktowane lokalnym patriotyzmem A co będzie na korcie to i tak wpływu nie mamy

    Dla Rogera i tak najtrudniejsze będą chyba kolejne dwa mecze, ale skoro Simon i jego ewentualne szanse są tutaj tak szeroko omawiane to zobaczymy która wizja: czy ta optymistyczna Juana, czy pesymistyczna (albo optymistyczna, ale dla Francuza) w wydaniu Montego będzie dzisiaj bliższa spełnienia
    Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.

  40. Powrót do góry    #39
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    To ja już wolę walenie po płotach.

    Cytat Zamieszczone przez Grek Zobacz posta
    ale skoro Simon i jego ewentualne szanse są tutaj tak szeroko omawiane to zobaczymy która wizja: czy ta optymistyczna Juana, czy pesymistyczna (albo optymistyczna, ale dla Francuza) w wydaniu Montego będzie dzisiaj bliższa spełnienia
    No szeroko omawiane szanse, to na razie moje fantazje i Twoja nadzieja na to, że Żabojad urwie seta lub dwa
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  41. Powrót do góry    #40
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Omawianie fantazji Monty'ego z pewnością podpada pod jakiś rodzaj dewiacji, choć chwilowo nie wiem jakiej. Zygmunt na pewno by coś wymyślił i oczywiście nie mówię o Chajzerze .

    Płoty teoretycznie mają większą odporność na ciosy niż ludzka cierpliwość, więc odpuszczam Ci Twoje przewiny .
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  42. Powrót do góry    #41
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2005
    Postów
    533
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Cytat Zamieszczone przez Juan Zobacz posta
    Ja nie widziałem jak Radek S. zamawiał ośmiorniczki u Sowy, ale trudno mi kontestować to, że ten fakt miał miejsce .

    Oczywiście, że Rodżer może sobie przypomnieć, że jest stary, zmęczony, że mu się nie chce i że generalnie jest słabym, średnio serwującym przebijaczem bez iskry i ikry albo zagrać to co do tej pory grał i przejechać się po Francuzie z gracją stada galopujących perszeronów .

    Mnie też nie podoba się przebijanie piłki po 30 razy z nadzieją, że rywal zepsuje, ale chyba już wolę staranne choć nudne przebijactwo, niż walenie po płotach. Gdybym zapałał nagłą miłością do baseballu pewnie kupiłbym sobie koszulkę Metsów i zmienił forum . Oczywiście najbardziej stylistycznie pożądaną sytuacją jest pieszczenie piłkami bocznych linii po subtelnych wolejach, ale jak się nie ma co się lubi...
    Oczywiscie masz na mysli Radka Stepanka? . Moim skromnym zdaniem Agnieszka przejdzie Muguruze, ale w finale raczej nie wygra. Daje jej 40 % szans w starciu z Szarapowa i 20-30 % w starciu z Serena. Co sie tyczy panow - wygra Murray - jest szczegolnie zmotywowany majac Bjorkmana i Mauresmo w swoim obozie, na dodatek posucha wielkoszlemowa przedluza sie u niego. Fedek przegra w polfinale z Murrayem, nie bedzie to taki pogrom jak na olimpiadzie w 2012 roku, ale porazki nie uniknie.

  43. Powrót do góry    #42
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Nawet typowanie seta dla Simona okazało się szaleństwem, a co dopiero co innego
    Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.

  44. Powrót do góry    #43
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Federer jest skutecznie zmotywowany przez Edberga i swoją posuchę. Przepychowić jest zmotywowany przez Beckera itd, itp...
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  45. Powrót do góry    #44
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2005
    Postów
    533
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Cytat Zamieszczone przez Juan Zobacz posta
    Federer jest skutecznie zmotywowany przez Edberga i swoją posuchę. Przepychowić jest zmotywowany przez Beckera itd, itp...
    Tak, to prawda, ale patrzac na wiosenny sezon na maczce i trawiaste wystepy, to wlasnie Murray moim zdaniem poczynil najwieksze postepy, widac spore zmiany w jego grze po treningach z Mauresmo.

    Slajs z bekhendu i wolej Djokovicia z firmowymi kozimi nozkami to najgorsze zagrania jakie kiedykolwiek mial numer 1 meskiego tenisa ...

  46. Powrót do góry    #45
    Stały bywalec
    Dołączył
    26-04-2004
    Postów
    691
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Cytat Zamieszczone przez JamesB Zobacz posta
    Oczywiscie masz na mysli Radka Stepanka?
    Kurcze, uprzedziłeś mnie Też nie wiedziałam, że Stepanek jadał u Sowy

    Stan Farszynka wystawił dziś na próbę nerwy swoich sympatyków i nawet nie zrehabilitował się wygraną...Okazał się za mało dokładny i za wolny dla Gasqueta. Mam nadzieję, że w półfinale Djokovic zręcznie zdekapituje Francuza. Sam Nole rozegrał dziś kolejny mecz wątpliwej urody. Taki to już paradoks współczesnego tenisa, że (niektórzy) zawodnicy potrafią zagrywać uderzenia na niezwykle wysokim technicznie, nieosiągalnym dla słabszych graczy poziomie a mimo to zgotować widzom nudny w oglądaniu mecz.

    Przed dzisiejszymi ćwierćfinałami naszła mnie pewna myśl i aż musiałam ją sprawdzić. Jeżeli dobrze liczę, to średnia wieku uczestników tej fazy turnieju wyniosła prawie 29 lat! A odpadli ci najmłodsi, więc w półfinałach średnia wieku będzie jeszcze wyższa. A niektórzy ze starszych, jak taki Stan, chyba dopiero się rozkręcają...
    Tenis zaczyna się po trzydziestce Ukryta zawartość

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •