Lepsze pytanie jakie byłyby skutki gdyby taki tor zrobiono w Lesznie. Ano w połowie meczu menager drużyny przyjezdnej powiedziałby że dalej jego drużyna nie pojedzie. Wiedziałby że może tak zrobić bo w końcu jest w Lesznie. Zawody pewnie pojechałyby dalej, a Unia dostałaby karę finansową.
Mariano_Italiano (05-06-2015)
Ach jakie w tym Lesznie bidulki. Człowiek z łezką w oku czyta jak to całe otoczenie zawzięło się na leszczyński team. Jak ten Wrocław tak mógł tor pod siebie przygotować nie licząc się z preferencjami gości. W efekcie zdesperowani leszczynianie wpychali się w każdą szczelinę na złamanie karku aby jakoś ratować twarz. Miara porażki w żadnym razie nie odzwierciedla fatalnej dyspozycji wyeksplatowanej i połamanej Unii Leszno a liczne upadki z udziałem zawodników Unii tylko dowodzą złego stanu toru lub agresywnej jazdy innych zawodników. Sama Unia to wirtuozi speedwaya, perfekcjoniści, dream team. Tak tak tylko zły stan toru tłumaczy wczorajszy blamaż gwiazd najczystszej postaci
Zadowoleni ?
Ostatnio edytowane przez prin ; 05-06-2015 o 15:36
Mossberg (05-06-2015)
Prośba do moderatorów żeby zamknąć ten wątek bo czytać sie tego nie da. Bezsensowne obrażanie. Zdania są podzielone i tyle. Niektórym tor sie podobał niektórym nie ale to nie powód aby sie obrażać. Jak już wcześniej pisałem Wrocław wygrał bo był wczoraj drużyną lepszą i bardziej kompletną. Zawody nudne, przerywane upadkami. Gratulację dla wygranych, my dochodzimy do zdrowia i jedziemy dalej.
"Łatwiej jest oszukać ludzi, niż przekonać ich, że zostali oszukani” – Mark Twain
I to by mogło w zasadzie wystarczyć za cały mój komentarz, ale jednak dodam coś od siebie. Jezeli w tym meczu liczył się tylko start i kreda to dlaczego nasi mistrzowie świata nie potrafili tego zrobić? Nasze ponad 4mln pln wczoraj w sumie zrobili 10pkt, słownie dziesięć co jest istną żenadą i kpiną.......
Tor na pewno nie był równy na całej szerokości i nie rób chłopie z siebie cymbała. Tor był równy dla wszystkich, ale napewno nie na całej szerokosci. Zresztą było ewidentnie widac, że odjazd metr od kredy skutkował zakopaniem się na plaży. Nie zmienia to jednak faktu że nasze cymbały (wiadomo o kogo chodzi) nawet tego elementy(trzymania kredy) nie potrafiły zrobić.
Arkadius (05-06-2015)
Do Emila jakoś szczególnie dużych pretensji mieć chyba nie można, wszak poważny dzwon w środę i taki strzał w pierwszym biegu wczoraj, do tego problemy sprzętowe, a i tak przywiózł jedną z naszych dwóch "trójek". Przemo Pojechał jednak całkiem niezłe zawody, biorąc pod uwagę, ze cały mecz jechał ze świadomością, że brat w szpitalu. Zengi 6 pkt na wyjeździe to jest jego poziom, nie ma co się oszukiwać, ale wczoraj mogło być więcej gdyby nie błędy. Występu Tobiasza nie skomentuję z szacunku dla kapitana, już od początku sezonu nie imponował wielką formą, a kontuzja tylko go dobiła. Natomiast występ Pedersena poniżej krytyki. On jako jedyny miał z całą pewnością gdzieś karambol z 4 wyścigu, a pojechał tragicznie. Prowadzenie po starcie i spadek Nickiego na 3 miejsce to kwintesencja tego meczu.
Człowiek sto lat nie wchodzi na forum, a jak wejdzie, to tyle żółci. Ahh ten speedway
Do rzeczy i krótko. Parę lat temu w Lesznie były wykopki, były upadki, były narzekania, równania toru, zawody trwały x godzin bo "doprowadzano owal do stanu użyteczności".. Unia tłukła wszystkich do 30, Leszczynianie byli zachwyceni, reszta płakała. Wczoraj Wrocław zlał Leszno, Leszno płacze, kibice Sparty są wniebowzięci. Taki jest żużel, tacy są kibice. Bez względu na jakość widowiska, jeśli drużyna wygrywa do 32 to jest powód do radości. Za parę lat inny zespół będzie na świeczniku i znowu sytuacja się powtórzy.
Leszno się szybko podniesie, bo mają w składzie petardy i świetnego juniora. Zabawa zacznie się dopiero w PO, teraz to gierki. Maksym ma genialny refleks i fajną sylwetkę, trzymam za niego kciuki bo to jest potencjał na top ridera. Milik się powoli rozkręca, tak jak całą karierę - kiedyś był tylko waleczny i obiecujący, ale mało kto w niego wierzył, teraz potrafi nawet wygrywać biegi w Ekstralidze, brawo. MJJ trochę bezbarwny, ale w tym roku co chwile łapie jakiegoś dzwona, może się ogarnie. Jeśli chodzi o Leszno to mały przebłysk miał Smektała, oby się odblokował, bardzo szkoda Piotrka. Imponuje mi Zengota, też z przeciętniaka powoli się przebija i zaczyna być mega ważnym ogniwem. A jak kończył juniora można było mieć obawy, że zniknie gdzieś w niższej lidze.
pzdr
Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami.
czekam tylko jak na tym torze o metrowej szerokości na łukach skasują Wofindena, Janowskiego. Ciekawe kto wtedy powie pan Baron z uśmiechem na temat toru?? że jest z sjenitu czy że ma murawę w środku?? Sam wielce w Rzeszowie płacze że skandal, że tor spreparowany, a u siebie to tor owalny. Chciałbym zauważyć że strony Leszna nie padło chyba żadne zastrzeżenie co do stanu toru. Swoją opinie wyraził Cieślak, a i TV jakimś cudem miała podejrzenia skoro podjęli ten temat.. Co do zarzutu że Leszno preparowało, to tak naprawdę jakoś wielkich wypadków w tym Lesznie nie pamiętam, (Miedzińskiego co upadł na zamówienie po przejechaniu mety ne liczę, bo do dzisiaj nikt nie powtórzył tego cudu tygodniowej rehabilitacji ), a u Barona to co mecz to festiwal upadków
W latach 2010 - 2011, tj. w okresie szczytowego przygotowywania spreparowanego toru pod gości z Wrocławia w Lesznie, Unia wygrywała takimi samymi rezultatami także we Wrocławiu - w 2011 nawet wyżej we Wrocławiu... ( zresztą nie tylko Wrocławia to dotyczyło ).
To chyba zasadnicza różnica pomiędzy tymi zespołami. Gdy kilka razy Wrocław wygra do 30 kilku na wyjeździe, uznam i ich moc a kwestie o torze odrzucę.
o czym wtedy rozmawiali? dlaczego tak gestykulował? co sobie tłumaczyli? kilka sekund scenki a stopklatka to jest różnica.Nawet kamera pokazała jak z uśmiechem na ustach sobie dowcipkował w momencie jak Piter leżał na torze.
Ostatnio edytowane przez Robi ; 05-06-2015 o 16:26
Zrobią taki tor na Toruń to Miedziak ich pozabija. Nie takie rzeczy jak wczoraj będą się działy.
W Lesznie była kopa po jaja, goście nie dawali rady więc ich menagerowie protestowali żeby sędzia ubił tor w myśl zasady, że jak nie jest pod nas to chociaż niech jest przeciwko nim. Można było bo się utarło ze w Lesznie preparują tor. Doszło do tego że Sławomir K. w tygodniu przed meczem już wiedział i w mediach się rozpisywał że tor będzie "nieregulaminowy" i że będzie protestował. Wystarczyło jeszcze znaleźć dwa różne co do nawierzchni miejsca na torze na zasadzie "na tym łuku metr od bandy przy piątym segmencie dmuchawca jest twardo, a na tamtym przy krawężniku na wysokości słupka od bramki jest miękko". Na koniec to nam nawet dawali kary z krzywą bandę żeby gębę zamknąć. Skończyło się blamażem w Zielonce, smrodem i odejściem paru ludzi z żużla. Smród pozostał.
Ostatnio edytowane przez sputnick ; 05-06-2015 o 17:08
10 milionów leszczyńskich złotówek pojechało niczym dzieci we mgle, ponieważ nie wyciągnęli wniosków z pierwszej serii. Gdyby Nicki nie odchodził od krawężnika dalej niż 5 metrów, gdyby Emil poprawił coś ze startami, gdyby babcia miała wąsy.
Tym niemniej, najlepiej skomentował to Zengota, że jak tylko próbowali jechać parą książkowo (tzn. jeden po dużej, drugi po małej, we Wrocławiu pewnie pojęcie nieznane), od razu tracili pozycje. Próbowali jechać jak normalni porządni żużlowcy, zamiast przystosować się do definicji skrajnej jazdy przy krawężniku. Na finezję miejsca nie było i powiedzmy, że to rzeczywiście wina zawodników Unii.
Trzymamy zatem kciuki, żeby w PO znalazło się miejsce na coś innego, niż tylko baronowe *********** o dupie Maryni
KS UNIA LESZNO
1949 , 1950 , 1951 , 1952 , 1953 , 1954 , 1979 , 1980 , 1984 , 1987 , 1988 , 1989 , 2007 , 2010 , 2015 , 2017
KRÓL JEST JEDEN Ukryta zawartość
Akurat jazdę parą Sparta ma opanowaną. Nie pieprz farmazonów lemingu i nie fałszuj rzeczywistości.
Swoją drogą widać jedną znamienną rzecz. Jak Sparta była chłopcem do bicia to wszystko było cacy, baa nawet gratulowali nielicznych zwycięstw i pisali jaka to fajna waleczna drużyna. Nie przeszkadzał tor, pogoda, traktory, polewaczka itp., itd. Teraz jak znów są większe aspiracje, jak klub wraca do gry i zaczyna mieszać w jedynej słusznej czołówce ligi (Gorzów, Leszno, Toruń, Zielona Góra) to zaczyna się hejt. Typowo polskie, rynsztokowe bagno i małomiasteczkowość różnej maści frustratów. Gibać się lemingi na bananowce. W cudzym oku źdźbło zobaczą a we własnym belki nie widzą. Adiós
Fajnie będzie wklejać wypowiedzi kibiców z Wrocławia z tego wątku, gdy Sparta zacznie przegrywać na wyjazdach... Bo,że będą marudzić na tor itd to pewne. Super będzie... pośmiejemy się...
Chociaż,chociaż... po pierwszej wtopie pewnie znów znikną z tego forum
W ostatniej rundzie wybijemy im playoff z głowy
Heh, co za ludzie.
Najpierw czytamy, że tylko w Lesznie same zabijaki, u nich za to aniołki.
Tor jest super cacy, bo drużyna jest do niego spasowana w 100%.
I na koniec standard komentatorski - jak się nie ma argumentów, lecą lemingi, frustraty i inne takie.
Moje gratulacje, betonowcy
Wy naprawdę macie swój świat. Tylko nie skażajcie nim innych, jeśli łaska - o tym głównie tu teraz piszemy.
litości
duża nie chodzi na skansenie co najmniej od przebudowy toru
w ciągu kilku ostatnich lat we Wro liczył się tylko start i kreda (przy czym między seriami odsypującą się nawierzchnię smutni panowie porządkowi zawsze ściągają z dużej na małą, stąd zjawisko "suchej kopy" przy kredzie oraz brak czegokolwiek pod koło pod płotem), z uwagi zaś na szerokość toru indywidualne zwycięstwa były w zasadzie tylko z pól wewnętrznych (długi dojazd do I łuku z pól zewnętrznych)
przespaliście ten czas czy nagła amnezja? nie pamiętacie, jak sami narzekaliście, że we Wro to nuda, panie dziejku, wieje z toru, bo mijanki w meczu to można policzyć na palcach jednej ręki i to tylko po nierozważnym opuszczeniu przez przeciwnika jedynej ścieżki? nie dotarł komentarz Protasa po tegorocznej wygranej Falubazu, że Baron "ugotował się" własnym torem? dziwna jest też ta licytacja, jaka była szerokość ścieżki przy kredzie, z tendencją malejącą (od 3 m do 50 cm)
rozumiem, że balon oczekiwań był napompowany wspaniałą serią z ostatnich lat --widocznie wtedy Sparta była słabsza, Unia silniejsza, a do tego zawsze lepiej spasowana od gospodarzy do tego specyficznego, startowego toru (z "niespodziewajkami" w postaci Batchelora, Shieldsa, Kennetta, Michelsena)... tym razem Sparta miała lepiej opanowane wyjazdy spod taśmy i I łuk (5-ty mecz z rzędu u siebie), a w Unii był szpital zanim jeszcze zawodnicy dotarli nad Odrę
przywoływanie śmierci Lee Richardsona (którego nazwiska co niektórzy nie potrafią nawet prawidłowo napisać) na dowód "morderczości" wrocławskiego toru jest równie idiotyczne jak przykładowo obwinianie Marty Półtorak (od początku sezonu Lee nie szło, więc chciał się wykazać, by nie zostać zastąpiony Joonasem Kylmaekorpim*), Tomasza Jędrzejaka (Lee o niego zahaczył, co wybiło go z rytmu, a gdyby nie Tomek, to mógłby się jeszcze wybronić przed uderzeniem w bandę), czy Ekstraligi Żużlowej S.A. (Lee zginął wskutek obrażeń ciała po uderzeniu w bandę na prostej, nieosłoniętą już dmuchawcami) ...niektórzy już chyba też zapomnieli, że w 2012 było bardzo dużo kontuzji, spowodowanych nowymi, nieprzelotowymi tłumikami
*
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/28...ycznie-slabszy
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/28...-dariusz-sledz
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/28...la-richardsona
Nie do konca sie zgodze.
W poprzednich sezonach tor na Olimpijskim faktycznie nie byl atrakcyjny,ale i nie bylo tak wyraznej sciezki jaka jest w tym roku.
Wczesniej jadac na czele stawki mozna bylo sobie pozwolic na jazde srodkiem toru i nikt nic nie mogl wskorac,choc zdazaly sie tez skuteczne
akcje nieco szerzej czy przy krawezniku.Nie bylo po prostu jakiejs szczegolnie korzystnej sciezki na tym torze,stad tez nudne wyscigi.
Teraz jest inaczej a roznica miedzy kraweznikiem a jazda chocby 3 metry od kraweznika jest ogromna przez co nienaturalna.Przy krawezniku ciagniesz do przodu,szerzej stoisz w miejscu.
Ostatnio edytowane przez Marcin ; 05-06-2015 o 22:33
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
A co mi tam też się zabawię w proroka.
Już nie mogę się doczekać jak ten "bezpiecznie jeżdżący leszczyński team" swoje kolejne porażki będzie tłumaczyć złym stanem zdrowia lub niekompletnym składem w swoich szeregach. Jakaś wymówka z pewnością się znajdzie...
Wrocław ma tą przewagę nad Lesznem że cieszymy się z tego co mamy i na nic się nie nastawiamy. Nie wyobrażamy sobie nie wiadomo czego jak leszczyńscy fani by potem wylewać gorzkie żale na wszystkich możliwych forach. Drodzy fani z Leszna serdecznie Wam wszystkim życzę większej odporności psychicznej bo jeszcze niejedna klęska przed Wami
Mossberg (05-06-2015)
Kibice z Wrocławia wyszli ze swych kryjówek , uaktywnili się. Hura, sukces wrocławskiego żużla !
Prawdopodobnie jednak po najbliższym łomocie w Zielonej znów znikną...
Ale przynajmniej jest troszkę zabawniej na forum, jak wychwalą i bronią żużel "do dwóch metrów od kredy.."
Ostatnio edytowane przez JaacPoz ; 05-06-2015 o 20:52
Nie szanujecie siebie samych, to i szacunek dla innych nie wychodzi.
Ale o czym innym. Ma ktoś wiadomość, może od Piotra, na ile to urządzenie (ochraniacz) nakładane na bark, które używają bracia Pawiliccy, zapobiegło większym obrażeniom? Ja wiem, źe zadaję pytanie dziwne, ale wczorajszy wypadek bardzo przypominał mi ten z Bradford, gdzie karierę zakończył Erik.
https://www.youtube.com/watch?v=28R_8t8ta1s
pozdrawiam
let the metal flow.
Owe urządzenie chroni kręgosłup i napewno Piotrowi w tym wypadku bardzo pomogło , chłopaki jeżdzą w tym od tego sezonu po rozmowach z Emilem który bardzo to zachwalał że zupełnie nie utrudnia jazdy ,a może uratować od poważnej kontuzji(Przemek na pożyczonym ''sprzęcie'' od Emila zaczął to testować w sparingach i przypasowało)
KS UNIA LESZNO
1949 , 1950 , 1951 , 1952 , 1953 , 1954 , 1979 , 1980 , 1984 , 1987 , 1988 , 1989 , 2007 , 2010 , 2015 , 2017
KRÓL JEST JEDEN Ukryta zawartość