Włókniarz Częstochowa 2015 - wątek klubowy

[muuu]

Czy mam Ci dalej udowadniać,że jesteś ZAKŁAMANĄ MENDĄ???i Jedyne co potrafisz,to ubliżać innym,którzy mają inne zdanie niż Ty???
Zgadzamy się w jednym.Dalsza nasza dyskusja nie ma sensu.Ponieważ Ty jesteś "narcyzem"zapatrzonym w siebie,a ja narcyzów nie UPRAWIAM....Nie ten ogródek kolego

Po pierwsze. Nie ubliżam Ci. Więc też fajnie, jakbyś hamował swoje zapędy w tym kierunku. No chyba że... ale o tym niżej.

Po drugie. Agitatorem KJG nigdy nie byłem. Byłem jedynie za stosowaniem ich (Klubu) metod w sprawie Emila. Jest więc tu duża różnica. Gdybyś nie używał pojęć, których nie znasz, to byś ją wyłapał. Gdybyś też przekartkował forum parę kart wstecz, to byś wiedział o czym mowa. W sumie, to nadal popieram twardą rękę Klubu w tym temacie.

Po trzecie. Nie mam ochoty czytać już bełkotu Twojego, więc nie będę szukał cytatów. Chyba wiesz co piszesz i sam odnajdziesz odpowiednie fragmenty.

Po czwarte. Już któryś raz w tym wątku, wmawiasz kolejnej osobie, że jest narcyzem. Dziwi więc fakt, że ciągle komuś to usilnie wmawiasz oraz iż pomimo takiej Twojej opinii o tutejszych mężczyznach, chcesz za wszelką cenę wzbudzić w nas zainteresowanie Twoją osobą. Starając się obudzić w nas, czy to pisząc o trudnym Twym życiu czy jak Ci tu źle, jakieś wyrazy empatii czy współczucia.
Jesteś homosiem? Poważnie pytam, nie ma wstydu, a wykażemy Ci wtedy więcej zrozumienia.
I uprzedzam, jeśli o mnie chodzi, to szans nie masz. Mam już PARTNERKĘ. Ale życzę sukcesów na tym polu!

Po piąte. Chcesz za wszelką cenę się wywyższyć ponad nas, zwrócić na siebie uwagę i robisz to ubliżając czy starając się nas poniżyć. Piszesz też trochę bez ładu i składu, bez odstępów i nadużywasz interpunkcji. To wszystko jest oznaką jakiś większych problemów z psychiką. W dzisiejszych czasach można jednak to bezboleśnie leczyć i na prawdę po tych wszystkich zabiegach, będziesz mógł cieszyć się w pełni życiem. Nawet na zmywaku. Jest więc nadzieja, walcz!
Jak mimo wszystko chcesz pogadać z kimś o trudnym Twym losie, bo czujesz się niekochany, niedowartościowany czy ktoś Cię skrzywdził (albo nadal krzywdzi i wołasz tymi postami o pomoc!) czy chcesz być przytulony, to też wal na forum osób z takimi problemami, a nie żużlowe. Ja wiem, że żużloki mają opinię facetów z wielkimi jajami. Ale mam wrażenie, że względu na Twoje najprawdopodobniej "niestandardowe" podejście do facetów, odbierasz tą opinie w zupełnie nie takim znaczeniu, jak było w założeniu i nie tak jak cała reszta heteroseksualnego społeczeństwa.

Pozdrawiam serdecznie (już nie ciepło! Wybacz za nadzieję... brrrr)

[sirqaz]

Ale sobie pogawędziliście panowie

[blacktop]

Kolejny akt rozpaczy Susiego

http://www.sportowefakty.pl/zuzel/49...ign=newswidget

[Włókniarz na wieki]

Po pierwsze. Nie ubliżam Ci. Więc też fajnie, jakbyś hamował swoje zapędy w tym kierunku. No chyba że... ale o tym niżej.

Po drugie. Agitatorem KJG nigdy nie byłem. Byłem jedynie za stosowaniem ich (Klubu) metod w sprawie Emila. Jest więc tu duża różnica. Gdybyś nie używał pojęć, których nie znasz, to byś ją wyłapał. Gdybyś też przekartkował forum parę kart wstecz, to byś wiedział o czym mowa. W sumie, to nadal popieram twardą rękę Klubu w tym temacie.

Po trzecie. Nie mam ochoty czytać już bełkotu Twojego, więc nie będę szukał cytatów. Chyba wiesz co piszesz i sam odnajdziesz odpowiednie fragmenty.

Po czwarte. Już któryś raz w tym wątku, wmawiasz kolejnej osobie, że jest narcyzem. Dziwi więc fakt, że ciągle komuś to usilnie wmawiasz oraz iż pomimo takiej Twojej opinii o tutejszych mężczyznach, chcesz za wszelką cenę wzbudzić w nas zainteresowanie Twoją osobą. Starając się obudzić w nas, czy to pisząc o trudnym Twym życiu czy jak Ci tu źle, jakieś wyrazy empatii czy współczucia.
Jesteś homosiem? Poważnie pytam, nie ma wstydu, a wykażemy Ci wtedy więcej zrozumienia.
I uprzedzam, jeśli o mnie chodzi, to szans nie masz. Mam już PARTNERKĘ. Ale życzę sukcesów na tym polu!

Po piąte. Chcesz za wszelką cenę się wywyższyć ponad nas, zwrócić na siebie uwagę i robisz to ubliżając czy starając się nas poniżyć. Piszesz też trochę bez ładu i składu, bez odstępów i nadużywasz interpunkcji. To wszystko jest oznaką jakiś większych problemów z psychiką. W dzisiejszych czasach można jednak to bezboleśnie leczyć i na prawdę po tych wszystkich zabiegach, będziesz mógł cieszyć się w pełni życiem. Nawet na zmywaku. Jest więc nadzieja, walcz!
Jak mimo wszystko chcesz pogadać z kimś o trudnym Twym losie, bo czujesz się niekochany, niedowartościowany czy ktoś Cię skrzywdził (albo nadal krzywdzi i wołasz tymi postami o pomoc!) czy chcesz być przytulony, to też wal na forum osób z takimi problemami, a nie żużlowe. Ja wiem, że żużloki mają opinię facetów z wielkimi jajami. Ale mam wrażenie, że względu na Twoje najprawdopodobniej "niestandardowe" podejście do facetów, odbierasz tą opinie w zupełnie nie takim znaczeniu, jak było w założeniu i nie tak jak cała reszta heteroseksualnego społeczeństwa.

Pozdrawiam serdecznie (już nie ciepło! Wybacz za nadzieję... brrrr)

Po pierwsze ubliżasz mi,nazywając mnie "PLEBSEM"!Chociaż nic o mnie nie wiesz!

Ale plebs nigdy nie pojmował ludzi biznesu, dlatego nadal pozostaje na samym dole łańcucha pokarmowego. Więc też nie oczekuję, że i Ty to pojmiesz.

Po drugie

Po drugie. Agitatorem KJG nigdy nie byłem. Byłem jedynie za stosowaniem ich (Klubu) metod w sprawie Emila. Jest więc tu duża różnica. Gdybyś nie używał pojęć, których nie znasz, to byś ją wyłapał. Gdybyś też przekartkował forum parę kart wstecz, to byś wiedział o czym mowa. W sumie, to nadal popieram twardą rękę Klubu w tym temacie.

Czy mam Ci wkleić Twoje dalsze wypowiedzi na temat Emiia?A może byśmy tak poczytali Twoje historyczne (histeryczne) wypowiedzi na temat Griszy???

Po trzecie

Po trzecie.Nie mam ochoty czytać już bełkotu Twojego, więc nie będę szukał cytatów. Chyba wiesz co piszesz i sam odnajdziesz odpowiednie fragmenty.

Czyżby Ci "weny" brakło?Poszukaj mojego nie merytorycznego bełkotu,ale za razem odszukaj też swoje merytoryczne odpowiedzi na mój "bełkot".Potrafisz???Czy to Cię przerasta?

Po czwarte

.Po czwarte. Już któryś raz w tym wątku, wmawiasz kolejnej osobie, że jest narcyzem. Dziwi więc fakt, że ciągle komuś to usilnie wmawiasz oraz iż pomimo takiej Twojej opinii o tutejszych mężczyznach, chcesz za wszelką cenę wzbudzić w nas zainteresowanie Twoją osobą. Starając się obudzić w nas, czy to pisząc o trudnym Twym życiu czy jak Ci tu źle, jakieś wyrazy empatii czy współczucia.
Jesteś homosiem? Poważnie pytam, nie ma wstydu, a wykażemy Ci wtedy więcej zrozumienia.
I uprzedzam, jeśli o mnie chodzi, to szans nie masz. Mam już PARTNERKĘ. Ale życzę sukcesów na tym polu!

Ty naprawdę jakiś "inny" jesteś!Jakie ja tu wg.Twojego małego móżdżku chcę wzbudzić zainteresowanie swoją osobą?Jadę po Was od samego początku,wiedząc jaka będzie Wasza reakcja ,i mam mega ubaw,gdy czytam Wasze wpisy!Rozumiesz to?Ja się tu dobrze bawię,widząc waszą złość.Wreszcie ktoś ma odwagę powiedzieć,co o Was myśli
Rozumiem,Twoja partnerka ma na imię Adam,moja Teresa!Temat uważam za zamknięty.

Po piąte

Po piąte. Chcesz za wszelką cenę się wywyższyć ponad nas, zwrócić na siebie uwagę i robisz to ubliżając czy starając się nas poniżyć. Piszesz też trochę bez ładu i składu, bez odstępów i nadużywasz interpunkcji. To wszystko jest oznaką jakiś większych problemów z psychiką. W dzisiejszych czasach można jednak to bezboleśnie leczyć i na prawdę po tych wszystkich zabiegach, będziesz mógł cieszyć się w pełni życiem. Nawet na zmywaku. Jest więc nadzieja, walcz!
Jak mimo wszystko chcesz pogadać z kimś o trudnym Twym losie, bo czujesz się niekochany, niedowartościowany czy ktoś Cię skrzywdził (albo nadal krzywdzi i wołasz tymi postami o pomoc!) czy chcesz być przytulony, to też wal na forum osób z takimi problemami, a nie żużlowe. Ja wiem, że żużloki mają opinię facetów z wielkimi jajami. Ale mam wrażenie, że względu na Twoje najprawdopodobniej "niestandardowe" podejście do facetów, odbierasz tą opinie w zupełnie nie takim znaczeniu, jak było w założeniu i nie tak jak cała reszta heteroseksualnego społeczeństwa.

Tego całego posta napisałem beż nadużyć interpunkcjiNadużywanie z mojej strony interpunkcji,było uwarunkowane tylko i wyłącznie podkreśleniem stosunku jaki mam wobec Was(co nie którym trzeba po trzykrotność krzyknąć,aby dotarło)!muuu wiesz,że jesteś idiotą.Akceptujesz to,a mimo wszystko chcesz uchodzić za inteligenta!Możesz mnie dalej obrażać,po mnie to spływa,za dużo mam lat aby Twoimi durnymi wpisami się przejmować

Zamiast merytorycznej odpowiedzi na mój post,o Twoim podejściu do KJG,opublikowałeś atak na moją osobę!Jesteś dla mnie PAJACEM(*)!
Dalsza Twoja dyskusja ze mną skończy się tym,że z PAJACA staniesz się BŁAZNEM!

(*) Swoją interpretację słowa "pajac" znasz?

[lemur6666]

W sumie to nie dziwię się, że macie do Susiego pretensje. Gdyby rok temu bardziej docisnął Włókniarz bylibyście parę milionów do przodu.
Choć sportowo pewnie dokładnie w tym samym miejscu....

[sirqaz]

Round 2 - fight!

[ananasek_vel_oman]

Kolejny akt rozpaczy Susiego

http://www.sportowefakty.pl/zuzel/49...ign=newswidget

Ale paszkwil dziennikarski. Gapinski juz przechodzi samego siebie

[Garfield]

W sumie to nie dziwię się, że macie do Susiego pretensje. Gdyby rok temu bardziej docisnął Włókniarz bylibyście parę milionów do przodu.
Choć sportowo pewnie dokładnie w tym samym miejscu....

Pogadamy za rok

[ananasek_vel_oman]

W sumie to nie dziwię się, że macie do Susiego pretensje. Gdyby rok temu bardziej docisnął Włókniarz bylibyście parę milionów do przodu.
Choć sportowo pewnie dokładnie w tym samym miejscu....

Tego nie wiemy co by bylo gdyby. Z susim sprawa jest taka, ze kiedy mogl podjac dzialania prawne dzieki ktorym odzyskalby pieniadze to "przespal" terminy.
To go tak bardzo rozsierdzilo, i fakt, ze Emil stracil gruba kaske takze przez jego nieudolnosc, ze sie teraz miota.
To w ogole jest bardzo dziwne, ze nie postarali sie o nakaz egzekucyjny i nie wskazali gieldy jako zrodlo srodkow na pokrycie zobowiazan komornikowi.
Ale moze jest druga strona tego medalu o ktorej nie wiemy?
Albo wiemy... moze jest caly czas spor wokol kontraktu Emila, tzn sposobu jego podpisania, tego kto to zrobil, kto podpisywal faktury etc...

Tak czy siak dziwne to troche, bo kiedys takie sprawy trwaly na prawde dlugo. A dzis majac mozliwosc zalozenia sprawy w e-sadzie takie sprawy zadluzeniowe odbywaja sie na jednej, gora dwoch sprawach i to czesto zaocznych (wiec bardzo szybko wyznaczanych) i odpowiednie dokumenty, tytuly sie ma do egzekwowania dlugu...

Pogadamy za rok

Ja bym sie tak nie jaral ze na pewno awansujemy.

Ty naprawdę jakiś "inny" jesteś!Jakie ja tu wg.Twojego małego móżdżku chcę wzbudzić zainteresowanie swoją osobą?Jadę po Was od samego początku,wiedząc jaka będzie Wasza reakcja ,i mam mega ubaw,gdy czytam Wasze wpisy!Rozumiesz to?Ja się tu dobrze bawię,widząc waszą złość.Wreszcie ktoś ma odwagę powiedzieć,co o Was myśli
Rozumiem,Twoja partnerka ma na imię Adam,moja Teresa!Temat uważam za zamknięty.

Posłuchaj ćwoku,alfo i omego w jednym.

.Posikałem się ze śmiechu....Co za BUC!!!

Co do "plebsa".Człowieku,miałem więcej niż Ty będziesz kiedykolwiek w życiu miał!!!Spadłem na dno,ale się podniosłem!!!Jeśli to nazywasz "plebsem",to jestem dumny z tego co miałem,mam i być może jeszcze więcej będę miał .Ty tego nigdy nie doświadczysz.Bo jak spadniesz na dno,to się nigdy z tego gówna nie wygrzebiesz.A wiesz czemu???Bo cały czas w gównie tkwisz!!!Dziś jesteś WIELKI biznesmen,jutro możesz być WIELKĄ SZMATĄ!!!Więc zważaj gościu na słowa których używasz,bo kiedyś mogą obrócić się przeciw Tobie!!!

I tak dalej i tak dalej i tak dalej...

Widac jak wcale nie ponosza cie emocj i dobrze sie bawisz
Biedny malutki czlowieczek...
Raz jeszcze napisze. Szczerze mi cie zal. Tak od serca.

PS. Miales wrocic za dwa tygodnie. Nie wracasz z przepustki?

[Garfield]

Ale mi nie chodzi o nasz awans tylko o kolegow z Leszna i ich aktualny oraz przyszly stosunek do blond ludzikow

[ananasek_vel_oman]

Ale mi nie chodzi o nasz awans tylko o kolegow z Leszna i ich aktualny oraz przyszly stosunek do blond ludzikow

Aaaaaa. No tam juz niektorzy mysla, ze Emil bedzie drugim Adamsem <smiech>
Moze gdyby mial innego menago owszem, ale nie z tym

[muuu]

Po pierwsze ubliżasz mi,nazywając mnie "PLEBSEM"!Chociaż nic o mnie nie wiesz!

Jak nie? Nazwałem Cię plebsem, sam się potem do tego wyraźnie przyznałeś i każdym postem to potwierdzasz. Nie miej więc do mnie o ten stan rzeczy pretensji.

Jak nie widzisz merytoryki, to Może też okuliste czas odwiedzić. Na stare lata warto zadbać o wzrok. Do Twoich zabaw też nie dołączę już, bo nie wiem co znów sobie uroisz, a tyle się ostatnio mówi o zboczenczach i psychopatach, że wolę być ostrożny.

Papa 👋

[Włókniarz na wieki]

Jak nie? Nazwałem Cię plebsem, sam się potem do tego wyraźnie przyznałeś i każdym postem to potwierdzasz. Nie miej więc do mnie o ten stan rzeczy pretensji.

Jak nie widzisz merytoryki, to Może też okuliste czas odwiedzić. Na stare lata warto zadbać o wzrok. Do Twoich zabaw też nie dołączę już, bo nie wiem co znów sobie uroisz, a tyle się ostatnio mówi o zboczenczach i psychopatach, że wolę być ostrożny.

Papa ��

muuu...Za nazwanie Cię,wiesz czym,dostałem Ostrzeżenie(więc nie będę tego powtarzał),chociaż doskonale zdajesz sobie sprawę,że miałem rację Podaj mi choć jedną swoją odpowiedź,w której merytorycznie się wypowiedziałeś na mojego posta,i w której nie ma zamieszczonych inwektyw adresowanych pod moim adresem?Czekam Nie powinno Ci to sprawić kłopotu,nasze rozmówki liczą chyba z 4 strony wstecz!.Dla takiego geniusza jak Ty,to max 2 minutki

[lemur6666]

Czyli co, Muuu to błazen ? Taka jest konkluzja tej mini potyczki? A Wystarczyło zapytać.

[lego]

Czyli co, Muuu to błazen ? Taka jest konkluzja tej mini potyczki? A Wystarczyło zapytać.

teraz nie zostaje Muuu nic innego, jak poprosić ananasa o stworzenie pozytywnego wizerunku w mediach :o

[j-rules]

Mysle, lego, ze powinni sie oni umowic na spotkanie

[sobotch]

Problem w tym, że nie ma dogodnego terminu. Nikomu nie pasuje, żeby taki uzgodnić.

[muuu]

Dziękuję Unibax za zainteresowanie. Ale dam sobie radę. Nigdzie przecież nie uciekam, więc w czarnej dupie też nie jesteśmy i Wasze rady potrzebne nie są

[energo]

Problem w tym, że nie ma dogodnego terminu. Nikomu nie pasuje, żeby taki uzgodnić.

Panie, ale może zamiast szklanki przyniosę od razu wiadro?
Janie, nie czas na dyskusję. Biblioteka płonie.

[szqq]

Moment. Spokojnie. Wlasnie kombinujemy zmiane godziny. Jaka proponujecie? Wieczorem?

Wolne w pracy i tak będę musiał wziąć, więc w zasadzie obojętne. Może być 12.

[blacktop]

Panowie,

Proponuję przenieść dyskusję na temat spotkania na PW,
żeby hejterki nie miały radochy.

[Piotr_Duze_P]

Muuu i Ananas na siłę upieracie się przy swoim, nie podając w ogóle ani jednego argumentu na zaczepki "pana włókniarza na wieki"
Sory że się wtrącam, ale może poprostu nie wdawać się w takie dyskusje bo to wygląda słabo, albo konkretny argument i gasimy "pana włokniarza na wieki"
Odbierzcie to jako rada kolegi obserwatora, nie osobiście i bez pretensji - trochę "chłodnej" głowy i więcej szerszego spojrzenia niż tylko w strefie własnych wydeptanych poglądów z pominięciem realiów..

ps. do kogo zgłaszać pomysły na marketing?

[ananasek_vel_oman]

Muuu i Ananas na siłę upieracie się przy swoim, nie podając w ogóle ani jednego argumentu na zaczepki "pana włókniarza na wieki"
Sory że się wtrącam, ale może poprostu nie wdawać się w takie dyskusje bo to wygląda słabo, albo konkretny argument i gasimy "pana włokniarza na wieki"
Odbierzcie to jako rada kolegi obserwatora, nie osobiście i bez pretensji - trochę "chłodnej" głowy i więcej szerszego spojrzenia niż tylko w strefie własnych wydeptanych poglądów z pominięciem realiów..

ps. do kogo zgłaszać pomysły na marketing?

Ciezko dyskutowac na argumenty z kims kto nie potrafi czytac ze zrozumieniem.

Nie ma osoby ktora sie marketingiem zajmuje. Przyjdz na spotkanie, zaproponuj pomysly. Moze cos sie z tego urodzi i bedzie osoba, ktora sie tym zajmie i bedzie jakos kierowac, to bedziesz tez wiedzial z kim konkretnie potem rozmawiac.

[Piotr_Duze_P]

Jeżeli nie ma kogoś, kto chociażby tylko realizowałby pomysły, czyli osoba biurowa, nie stricte marketingowa, to ciężko chyba będzie się dowiedzieć z kim rozmawiać.. Powiedzmy że mam tam jakiś pomysł, natomiast to chyba do omówienia z Prezesem, bo to bardziej rozwiązanie długoterminowe i wymagające poświęcenia i czasu, ale z konkretami w finansach. Nie wymyśliłem jakiejś rewolucji, ale do znanego produktu wymyśliłem niestandardową instrukcję obsługi

[ananasek_vel_oman]

Jeżeli nie ma kogoś, kto chociażby tylko realizowałby pomysły, czyli osoba biurowa, nie stricte marketingowa, to ciężko chyba będzie się dowiedzieć z kim rozmawiać.. Powiedzmy że mam tam jakiś pomysł, natomiast to chyba do omówienia z Prezesem, bo to bardziej rozwiązanie długoterminowe i wymagające poświęcenia i czasu, ale z konkretami w finansach. Nie wymyśliłem jakiejś rewolucji, ale do znanego produktu wymyśliłem niestandardową instrukcję obsługi

Obawiam sie, ze Cie zmartwie, ale nie ma pieniedzy na marketing, wiec posilkowac trzeba sie bedzie dzialaniami bezkosztowymi, minimalnie kosztowymi, lub takimi na ktore znajda sie chetni zeby je sfinansowac w zamian za reklame. Mam tu kilka pomyslow jak mozna to zrealizowac, ale to czesc szerszego planu dzialan.

W moim odczuciu prezes nie moze sie zajmowac marketingiem, bo jesli tak bedzie to nic z tego nie bedzie, z calym szacunkiem dla Swiacika. Po prostu nie da sie robic wszystkiego, a juz na pewno nie dobrze.
Jesli nie bedzie po tym spotkaniu osoby, ktora sie pdejmie w porozumieniu oczywiscie z prezesem, tym zajac to nie maja sensu jakiekolwiek inne dzialania. Bo jak napisalem - nie da sie wszystkiego robic samodzielnie, czy nad wszystkim sprawowac calkowitej kontroli.
Moze jednak warto zebys sie pojawil i swoj pomysl/y skonfrontowal z tym co inni maja do zaoferowania. W czasie burzy mozgow moga powstac nowe pomysly, bo cos co wydaje sie oczywiste dla jednej osoby druga niekoniecznie musi zauwazac. Pewne pomysly mozna tez polaczyc w pewna spojna calosc, tak aby sie uzupelnialy.
Dyskusja i rozmowa nikomu nie zaszkodzila a moze tylko pomoc.

[muuu]

Pan na wieki nie ma sam żadnych argumentów, a od nas jakiś wymaga. Ostrzeżenia też za byle co nie dostał.
Więc jak mamy być poważni, to wszyscy Panie Duże P.

Pytanie też mam, czy dodany do ignorowanych jest o tym informowany poprzez forum czy nadal bezwiednie pluje na ekran i pastwi się nad swoją klawiaturą i innymi forumowiczami?

Wracając do rzeczy ważnych.
Klub szuka chyba tylko pomysłów dających zyski na już.
A szkoda, bo też jestem za czymś, co będzie dłuższe w czasie ale bardziej przywiązujące kibiców do klubu i odwrotnie.
I mam nadzieję, że nie trafi się nam taka "osoba biurowa" jaka była ostatnio i nie będzie już więcej realizowania akcji na odwal się i takich oderwanych od rzeczywistości.

[ananasek_vel_oman]

Pan na wieki nie ma sam żadnych argumentów, a od nas jakiś wymaga. Ostrzeżenia też za byle co nie dostał.
Więc jak mamy być poważni, to wszyscy Panie Duże P.

Pytanie też mam, czy dodany do ignorowanych jest o tym informowany poprzez forum czy nadal bezwiednie pluje na ekran i pastwi się nad swoją klawiaturą i innymi forumowiczami?

Wracając do rzeczy ważnych.
Klub szuka chyba tylko pomysłów dających zyski na już.
A szkoda, bo też jestem za czymś, co będzie dłuższe w czasie ale bardziej przywiązujące kibiców do klubu i odwrotnie.
I mam nadzieję, że nie trafi się nam taka "osoba biurowa" jaka była ostatnio i nie będzie już więcej realizowania akcji na odwal się i takich oderwanych od rzeczywistości.

Mysle, ze zadna z osob, ktora sie na spotkanie pofatyguje nie zgodzi sie na takie podejscie i robienie fuszerki. W moim odczuciu albo robimy cos porzadnie albo w ogole.

[jazzmanik]

Problem w tym, że nie ma dogodnego terminu. Nikomu nie pasuje, żeby taki uzgodnić.

Bo ludzie maja pracę, obowiązki, rodzinę... Nie żyją tylko waleniem tysięcy wpisów na żużlowym forum jak infantylni gówniarze którzy piszą byle co żeby tylko uzyskać status forumowego eksperta, mój mały dziecinny ekspercie, autorze pierdyliarda wpisów bez znaczenia.

[sobotch]

Ponownie czuję się zaszczycony twoją bzdurną odpowiedzią. Bozia mózgu nie dała, to można jechać po innych, prawda?

[el_kwas]

Bo ludzie maja pracę, obowiązki, rodzinę... Nie żyją tylko waleniem tysięcy wpisów na żużlowym forum jak infantylni gówniarze którzy piszą byle co żeby tylko uzyskać status forumowego eksperta, mój mały dziecinny ekspercie, autorze pierdyliarda wpisów bez znaczenia.

To chyba dotyczy waszych ekspertów z muuu i ananaskiem na czele co jazzmenie ??

[j-rules]

no raczej. Razem maja niecale 20k postów. PRaca, dzieci, rodzina, obowiazki...

[Lawin]

Troche mi żal CZŁOWIEKA BIZNESU , niejakiego krowy. Tyle starań, tyle profesjonalnego PR-u, tyle profesjonalnego dbania o wizerunek, a tu wpada Jakiś pospolity PLEBS pod nikiem "Wlokniarz na wieki" i zjada go na śniadanie.

[Garfield]

Troche mi żal CZŁOWIEKA BIZNESU , niejakiego krowy. Tyle starań, tyle profesjonalnego PR-u, tyle profesjonalnego dbania o wizerunek, a tu wpada Jakiś pospolity PLEBS pod nikiem "Wlokniarz na wieki" i zjada go na śniadanie.

Ale przeciez muuu wyraznie pisal, ze z PR nie ma nic wspolnego..

[muuu]

Troche mi żal CZŁOWIEKA BIZNESU , niejakiego krowy. Tyle starań, tyle profesjonalnego PR-u, tyle profesjonalnego dbania o wizerunek, a tu wpada Jakiś pospolity PLEBS pod nikiem "Wlokniarz na wieki" i zjada go na śniadanie.

A gdzie ja dbałem Szerloku o swój wizerunek? Przecież na pewno nie na tym forum
I mnie nic nie zżera na razie, więc spokojnie. Potrafimy jakoś nawet z Unibaksami wymienić poglądy, powrzucać sobie, czasem też i popluć jadem ale mimo tego, że każdy ma się nawzajem w dupie, to tego wszystkiego jednak zna się umiar.
W tym przypadku tego nie ma. A ja z kimś, kto umie tylko z samego dna obrzucać gównem, bawić się nie będę. Ale jak wam taplanie się w czyiś kupach imponuje, to fajnie macie w domu

Także wybaczcie, że nie wskoczę do tego smrodu i nie dam Wam tym samym uciechy, ale jednak preferował bym "jakąś meteorytykę"

[Jack Daniel's]

Po pierwsze ubliżasz mi,nazywając mnie "PLEBSEM"!Chociaż nic o mnie nie wiesz!



Po drugie



Czy mam Ci wkleić Twoje dalsze wypowiedzi na temat Emiia?A może byśmy tak poczytali Twoje historyczne (histeryczne) wypowiedzi na temat Griszy???

Po trzecie



Czyżby Ci "weny" brakło?Poszukaj mojego nie merytorycznego bełkotu,ale za razem odszukaj też swoje merytoryczne odpowiedzi na mój "bełkot".Potrafisz???Czy to Cię przerasta?

Po czwarte



Ty naprawdę jakiś "inny" jesteś!Jakie ja tu wg.Twojego małego móżdżku chcę wzbudzić zainteresowanie swoją osobą?Jadę po Was od samego początku,wiedząc jaka będzie Wasza reakcja ,i mam mega ubaw,gdy czytam Wasze wpisy!Rozumiesz to?Ja się tu dobrze bawię,widząc waszą złość.Wreszcie ktoś ma odwagę powiedzieć,co o Was myśli
Rozumiem,Twoja partnerka ma na imię Adam,moja Teresa!Temat uważam za zamknięty.

Po piąte



Tego całego posta napisałem beż nadużyć interpunkcjiNadużywanie z mojej strony interpunkcji,było uwarunkowane tylko i wyłącznie podkreśleniem stosunku jaki mam wobec Was(co nie którym trzeba po trzykrotność krzyknąć,aby dotarło)!muuu wiesz,że jesteś idiotą.Akceptujesz to,a mimo wszystko chcesz uchodzić za inteligenta!Możesz mnie dalej obrażać,po mnie to spływa,za dużo mam lat aby Twoimi durnymi wpisami się przejmować

Zamiast merytorycznej odpowiedzi na mój post,o Twoim podejściu do KJG,opublikowałeś atak na moją osobę!Jesteś dla mnie PAJACEM(*)!
Dalsza Twoja dyskusja ze mną skończy się tym,że z PAJACA staniesz się BŁAZNEM!

(*) Swoją interpretację słowa "pajac" znasz?

Wtrącę się, bo tak czytam ten shitstorm z ubocza.

Twoje słownictwo i zachowanie, oraz czasem składnia zdania daje pewne podstawy, aby nazwać Cię plebsem. Think about it.

[Analityk]

Adresaci: "Włókniarz na wieki" i "Banda czworga":
Przyglądam się z boku tej wymianie ciosów tak jak Wielu tutaj Innych mniej czy bardziej zaangażowanych w Wasze "wymiany". Chciałoby mi się powiedzieć" "od ziarnka do ziarnka i zebrała się miarka"... Sygnalizuję Wam ważny, widoczny Fakt: wraz z eskalacją Waszego Konfliktu dla obserwatora, czyli dla mnie a pewnie i nie tylko dla mnie stajecie się coraz mniej uroczy... inaczej mówiąc: wyraźnie tracicie na swym image'u.. i to dotyczy obu stron konfliktu. Ogarnia mnie ale i nie tylko pewnie mnie duży niesmak.. Tylko nie mówcie, że nie muszę tego czytać czy wręcz nie powinienem tego czytać bo... i tak tu zaglądam. Co prawda bardziej sporadycznie niż kiedyś ale zawsze..
Teraz przejdę do merytorycznej części: "Włókniarz na wieki" kieruje pod adresem Michała Świącika wiele słusznych uwag "z jego przeszłości żużlowej" ale musi zauważyć, że sytuacja jest teraz całkiem inna: to on (Świącik) jako jedyny zdecydował się wziąć na swe barki "konający" Włókniarz niczym Syzyf, co stawia go w całkiem innej sytuacji teraz niż przedtem i bez względu jak mu się to wszystko ułoży to i tak moim zdaniem będzie usprawiedliwiony, bo tak naprawdę "*********ił" nie on (ufam, że Admin Marcin nie da mi bana za to "*********ił" bo nie jest ono użyte "w afekcie" ale aby nadać Grozę Sytuacji") ale Miasto czyli ... nie, nie prezio KM, bo on jest tylko twarzą ale moi kumple: JM i ZN, którzy de facto rządzą Miastem Częstochową. Co oni "*********ili"?? Ano "wykasowaniem" Spółki ze stadionu a teraz próbami wykoasowania z giełdy... Genezą tutaj była nie zła wola ale chęć przypodobania się Kibicom Klubu a w sumie wyszło tragicznie, bo tylko Spółka (KJG!!) mogła być jeszcze długo "krypto-sponsorem i krypto-wspierającym" dla Michała i obopólna współpraca pod płaszczykiem "czapki niewitki" nie widoczna dla GKSŻetu czy dla innego PZMota miała szansę się pięknie rozwijać... To tyle dla jednej strony. Druga Strona czyli "Banda Czworga" faktycznie wylewa tutaj kilo- czy już może megabajty literek gważąc sobie fantazyjnie nieświadomi jak niewiele mogą oni pomóc Michałowi, a właściwie to jak nic nie mogą mu pomóc, jednak chwalebne jest to, że mają dobre Intencje i szczere Chęci... To jednak zdecydowanie za mało... Jeśli Świącik czyta tę "prasówkę" tutaj systematycznie i wytrwale, to być może marzy aby się spotkać... ze mną!! Ale... niestety nie spotkam się z nim "tu i teraz" bo nie mam mu nic do zaoferowania... Mimo, moich najlepszych chęci moi "Ojcowie Chrzestni" nie są w ogóle, ani to w ogóle tym Tematem zainteresowani, choć jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki mogli by kupić cały Klub, komplet motocykli, najlepszych Tunerów, zaoferować dobre kontrakty i regulować inne faktury np. za stadion, prąd, gaz i wodę w czasie krótszym niż przewiduje ustawa... Michał byłby beztroskim "vice" , a ja preziem - figurantem, który mógłby skupić się tylko na wypełnianiu programu zawodów bo wszystkie inne rzeczy byłyby ustawione wzorcowo.. Ba.. moi "Ojcowie Chrzestni" w pakiecie kupowaliby rok po roku I miejsce na każdym szczeblu rozgrywek włącznie z Mistrzem Ekstraligi za dwa lata... i w skali ich ("Chrzestnych") innych wydatków ten Wydatek schowałby się w innych wydatkach i specjalnie nie kułby w oczy ... ale cóż... Michał czeka na kogoś takiego, bo sam nie da rady, ale ja niestety nie mogę mu nic zaoferować. Wiem, sprawdziłem to.. Niestety, takie zbiegi okoliczności mimo dużych potencjalnych możliwości rzadko mają swój bajkowy finał... Ale póki co kibicujmy Michałowi bo on pielęgnuje ten Podmiot Miejski i Sportowy jakim jest nasz Włókniarz w tym całym Hospicjum... Bo przecież nawet mimo nieuleczalnej choroby pacjenta nikt z jego bliskich nie chce jego śmierci i ten moment chce przesunąć najdalej jak się tylko da w przyszłość....
Pozdrówcie Michała na Spotkaniu od ralfa vel analityka alias maly_eryk'a
tak jak i ja Was pozdrawiam...
ralf vel analityk alias maly_eryk....

[ananasek_vel_oman]

Megalomania i schizofrenia - fatalne polaczenie.
Wspolczuje.
I rowniez pozdrawiam.

[Garfield]

Majaczenie sie nasila. Siostro, prosze zwiekszyc dawke!

[sirqaz]

Sieczkarnia się tu zrobiła dokładna.. Jest wesoło.

[muuu]

Będzie lepiej. Niedługo ferie zimowe, to forum odetchnie trochę od gimnazjalistów, którzy mają dostęp do internetu tylko w klasopracowniach informatyki.

A marzenia się spełniają Analityk Michał Ci pomoże!

[blacktop]

Analityk, mały eryk, ralf
w trójcy ten jedyny prawdziwy
może Ben ci dopomoże.

[Jack Daniel's]

Analityk, mały eryk, ralf
w trójcy ten jedyny prawdziwy
może Ben ci dopomoże.

W czwórcy. Dodałbym jeszcze "Włókniarz na wieki".

[Marcin]

Od siebie dodam, że Analityk, mały eryk, ralf nie pisze na forum z 3 kont jednocześnie. Został on dokładnie prześwietlony jakiś czas temu. Jeśli tak było to multikonta zostały dawno usunięte.

[jazzmanik]

Ponownie czuję się zaszczycony twoją bzdurną odpowiedzią. Bozia mózgu nie dała, to można jechać po innych, prawda?

Rozumiem że z tym brakiem mózgu i jazdą po innych to samokrytyka. Słusznie.I tak z pustego łba wycisnąłeś 7898 bździn które w twoim mniemaniu są zapewne merytorycznymi wpisami. To robi wrażenie.
Doczepiłeś się do Czewy jak do suchej dupy popiół i ujadasz przy każdej okazji. Aż żal patrzeć jak się pocisz a ludzie na ciebie leją, bo już chyba tylko ja reaguje na twoje zaczepki.

no raczej. Razem maja niecale 20k postów. PRaca, dzieci, rodzina, obowiazki...

Czlowieku sam masz ponad 4500 napisanych internetowych mądrości. Nie czujesz że swoim wpisem lejesz sobie na buty? Praca,dzieci, rodzina ... Życzę, acz nie wierzę.

[P.S.U.J.]

Fajna lektura. Sprawiła że sprawdziłem co kto pisała w latach poprzednich. I tak się zastanawiam czy Wy siebie sami czasami czytacie. Ananasku generalnie mam Cię za gościa na poziomie ale to co Ty wypisywałeś w listopadzie 2013 roku to woła o pomstę do niebios. muuu ma zaszczyt bycia Błaznem, chłopaku taki jesteś wygadany,elokwentny a deprecjonujesz znaczenie tego zacnego określenia. W sumie jeśli faktycznie masz jaja i ciśniesz wszystkich jak leci a ma to chociaż najmniejsze uzasadnienie to ja mogę tylko przyklasnąć i bynajmniej nie będę robił za klakiera. ROLAND umieszczasz info o tym że Spółka zabrała licznik energii elektrycznej. W moim jak i nie tylko moim odczuciu, może oznaczać to dalszą nieudolność w klubie. Ów licznik o którym piszesz nie jest własnością Spółki tylko Tauronu więc licznik mógł zdjąć tylko Tauron a zrobić mogli to jeśli z drugiej strony nikt nie reagował(ów drugą stroną jest Stowarzyszenie). Włókniarz na wieki kim Ty jesteś ciśniesz czcigodnych stałych bywalców, ciśniesz zacnego Prezesa Świącika. Nie wiesz kto to BŁAZEN??? Pełni istotną rolę prześmiewcy, podpowiadając władcom i możnym to, czego inni by im nie powiedzieli. W ten sposób bywali też doradcami, posłami, ustami króla, szpiegami.