Włókniarz Częstochowa 2015 - wątek klubowy

[beretta]

wroccie sie troszke pamiecia w stecz moi mili forumowicze. Od czasow Ulamka i Osumka to jedyni w miare ogarnieci zawodnicy to Pietrzyk i moze Pietraszko. Pozniej byla produkcja zuzlowcow bo byl przepis o koniecznosci wyszkolenia zawodnikow, chyba 3 na 2 lata by moc zakontraktowac obcokrajowca. Zniesiono to a szkolka Ziebaczewskiego nadal szkolila zuzlowe lamagi. Bylo kilku, ktorzy cos rokowali, np Romanczuk, Piekarski, Ciura - ale to bylo mylne i zludne przeswiadczenie, na mini torze brylowali. Na duzym wiadomo jak sie skonczylo. Co ciekawe ani Legowik ani Czaja na mini torze nie jezdzili. Tak w tym roku przygladam sie Worynie. W porownaniu do zeszlego roku, jezeli chodzi o lige i ogolne wrazenie to jest znacznie slabiej. Byc moze sodowka, moze wydaje mu sie, ze za nazwisko beda mu dawac punkty. A talent jest niewatpliwie tylko by go nie zmarnowal. Bo wlasnie taki Woryna za kilka lat bedzie stanowil o sile polskiej reprezentacji.

Polis jak dla mnie talent ma. Ale w glowie zupelnie co innego, nie ma miejsca na zuzel. Szkoda. Bo smialo juz mozna powiedziec, ze chlopak zmarnowal sie totalnie, a mial szanse zaistniec. Moim zdaniem nic z niego juz nie bedzie.

Klubowa tv juz jest.

https://www.facebook.com/FotografiaS...type=3&theater

[Michał Kamiński]

****a co ten sędzia odpierdziela odechciewa się oglądać żużel....

[Garfield]

Kolejny swietny wystep Maksyma. 10+3 na wyjezdzie - duza klasa.

Scigali sie tez Legowik i Polis (choc slowo "scigali" jest tu troche naduzyciem). Oboje zdobyli w 3 startach po 1 pkt. Polis nie wygral z zadnym rywali, Legowik raz powiozl Jedrzejaka

Wysłane z mojego LG-D320 przy użyciu Tapatalka

[P.S.U.J.]

W nawiązaniu do tego co pisał beretta o Polisie. Podczas wczorajszej prezentacji był jakiś taki nieobecny.
Sprawiał wrażenie jakby był tam za karę a nie po fun. W moim odczuciu jakby mu zrobili testy mogłoby się okazać że trenował z Falubazem.

[Ernie]

wroccie sie troszke pamiecia w stecz moi mili forumowicze. Od czasow Ulamka i Osumka to jedyni w miare ogarnieci zawodnicy to Pietrzyk i moze Pietraszko. Pozniej byla produkcja zuzlowcow bo byl przepis o koniecznosci wyszkolenia zawodnikow, chyba 3 na 2 lata by moc zakontraktowac obcokrajowca. Zniesiono to a szkolka Ziebaczewskiego nadal szkolila zuzlowe lamagi. Bylo kilku, ktorzy cos rokowali, np Romanczuk, Piekarski, Ciura - ale to bylo mylne i zludne przeswiadczenie, na mini torze brylowali. Na duzym wiadomo jak sie skonczylo. Co ciekawe ani Legowik ani Czaja na mini torze nie jezdzili. Tak w tym roku przygladam sie Worynie. W porownaniu do zeszlego roku, jezeli chodzi o lige i ogolne wrazenie to jest znacznie slabiej. Byc moze sodowka, moze wydaje mu sie, ze za nazwisko beda mu dawac punkty. A talent jest niewatpliwie tylko by go nie zmarnowal. Bo wlasnie taki Woryna za kilka lat bedzie stanowil o sile polskiej reprezentacji.

Polis jak dla mnie talent ma. Ale w glowie zupelnie co innego, nie ma miejsca na zuzel. Szkoda. Bo smialo juz mozna powiedziec, ze chlopak zmarnowal sie totalnie, a mial szanse zaistniec. Moim zdaniem nic z niego juz nie bedzie.

Prawda jest taka, że zatrudnienie Kafla czy Andzi nic nie zmieni. Borys był właściwą osobą, która mogła coś osiągnąć ale poszedł po linii koleżeńskiej - nie był ani v-ce prezesem ani nawet kapitanem tego zespołu. Był kumplem, który z zawodnikami i ich pomagierami od 7 boleści urządzał po godzinach imprezki w warsztacie. Pod tym kątem nie ustępuje Andzi.
Jak nasi chłopcy mogą dobrze jeździć, skoro ich mechanikami są chłopczyki z przedszkola, niektórzy to nawet na motorze nie siedzieli a podpowiadają im jak mają jeździć.
Ponadto w klubie wydaje się na nowe buty pieniądze, i to dla ADEPTÓW zamiast kupić zawodnikowi, który nas reprezentuje w Polsce nowy silnik czy gaźnik.
Prezes chodzi po parkingu i rozdaje części na prawo i lewo, bez żadnych papierów. Nawet nie wie kto, kiedy i co otrzymał.
Wspiera się lenistwo i imprezki jak u Polisa a chłopaków, z których może coś być na siłę się próbuje udupić. Bo skoro prezes nie reaguje to co trener może. Jedyny, który próbował zaprowadzić porządek, po tym jak nie otrzymał wsparcia sam zrezygnował. A różnicę widać gołym okiem.
Mówi się, że nie należy wchodzić dwa razy do tej samej rzeki- my tu mamy bajorko, w którym woda gnije i ciągle się taplają te same ... nie będę kończyć

[ROLAND]

Ernie,
I tym czlowiekiem, ktory chcial zmian jest moze Tajchert?

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[Gadol]

Też się zastanawiałem o kim mowa ale Tajchert na 100% nie pasuje.

Po prostu Tajchert i zmiany to wzajemnie wykluczające się pojęcia coś jak Świącik i postęp.

Wysłane z mojego Honor 4X przy użyciu Tapatalka

[P.S.U.J.]

Ostatnio słyszałem jak Marek Cieślak mówi róbmy żużel na jaki nas stać.
Widać w Częstochowie doszli do wniosku że stać nas tylko na amatorskie zawody.
Szkoda tylko że nie biorą pod uwagę tych tysięcy ludzi którzy zasługują na coś więcej niż obecni włodarze nam serwują.

[Gadol]

Coś wiadomo jak przebiegł egzamin na licencję Ż?

Wysłane z mojego Honor 4X przy użyciu Tapatalka

[Ernie]

Wg informacji z fejsa zdali wszyscy z Częstochowy - przynajmniej część praktyczną. Wyniki testów jeszcze nie wiadome.
Zdawał: Gruchalski, Bialk, Świącik i Sobczyk.

Czy ktoś jest na zawodach - śledzę w pracy transmisję i widzę, że Polis został wykluczony do końca zawodów za niesportowe zachowanie. Co się wydarzyło?

Ostatnio słyszałem jak Marek Cieślak mówi róbmy żużel na jaki nas stać.
Widać w Częstochowie doszli do wniosku że stać nas tylko na amatorskie zawody.
Szkoda tylko że nie biorą pod uwagę tych tysięcy ludzi którzy zasługują na coś więcej niż obecni włodarze nam serwują.

Krytykowanie Świącika w każdym calu nie ma sensu bo po pierwsze nie bierze sobie do serca nawet dobrych rad a po drugie - co by nie powiedzieć wziął na kark zarządzanie tym bajorem i za samą odpowiedzialność jaką przyjął czoło schylam.

Jednak, po czasie stwierdzam, że nie jest prezesem przez duże P. Czytam wcześniejsze posty i są tu ludzie, którzy naprawdę wiele mogą. Byli też tacy w klubie (lub się przy nim kręcili) ale nie skorzystał z ich potencjału. Za to otacza się tymi, których powinien w pierwszej kolejności pogonić w trzy diabły z wilczym biletem.

Gdyby był prezesem przez duże P pozwolił by ludziom działać - nie ma nic lepszego niż sytuacja, w której ktoś chce coś dla Ciebie zrobić. Przychodzi gość z pomysłem - bach go na colę, obgadać szczegóły, zakres odpowiedzialności (ile możesz sam ile masz konsultować ze mną), częstotliwość i zakres raportowania z sukcesów i niech realizuje - swój pomysł i siebie. A pan Świącik wtedy tylko sprawdza postępy i po okresie próby decyduje - tak to działa i zostawiamy, nie-musimy coś pozmieniać lub rezygnujemy z twojego pomysłu.

Dziwię się bardzo, że tak postępuje. Jednak analizując zachowanie - to jest taka zosia-samosia. Wszystko sam - kupuje, robi, rozdaje... i przez to mamy jak mamy.

A potencjał jest - bo potencjał to my, kibice....

[Girion]

Ostatnio słyszałem jak Marek Cieślak mówi róbmy żużel na jaki nas stać.
Widać w Częstochowie doszli do wniosku że stać nas tylko na amatorskie zawody.
Szkoda tylko że nie biorą pod uwagę tych tysięcy ludzi którzy zasługują na coś więcej niż obecni włodarze nam serwują.

Nie no, przecież miały być zawody, tylko Holta zawalił!

[muuu]

Czy ktoś jest na zawodach - śledzę w pracy transmisję i widzę, że Polis został wykluczony do końca zawodów za niesportowe zachowanie. Co się wydarzyło?

Podobno jechał w łuku w prawo. Ale inni forumowicze widzieli lepiej, to o tym napiszą

Gdyby był prezesem przez duże P pozwolił by ludziom działać - nie ma nic lepszego niż sytuacja, w której ktoś chce coś dla Ciebie zrobić. Przychodzi gość z pomysłem - bach go na colę, obgadać szczegóły, zakres odpowiedzialności (ile możesz sam ile masz konsultować ze mną), częstotliwość i zakres raportowania z sukcesów i niech realizuje - swój pomysł i siebie. A pan Świącik wtedy tylko sprawdza postępy i po okresie próby decyduje - tak to działa i zostawiamy, nie-musimy coś pozmieniać lub rezygnujemy z twojego pomysłu.

Klask Klask Klask.

Przecież to właśnie definicja dobrego prezesa. Prezio nic poza załatwianiem nowej (lub zachowaniem ciągłości starej) roboty "podwładnym" (albo współpracownikom, bo lepiej brzmi) nie robi.

[Garfield]

I. KS Toruń - 39+3 pkt.
9. Paweł Przedpełski - 10+3 (3,3,d,3,1)
10. Łukasz Przedpełski - 7 (1,-,3,-,3)
11. Dawid Krzyżanowski - 6 (0,3,2,1,-)
12. Marcin Kościelski - 5 (2,1,-,-,2)
19. Oskar Fajfer - 11 (2,d,3,3,3)

II. MRGARDEN GKM Grudziądz - 39+0 pkt.
5. Hubert Łęgowik - 14+t (3,3,3,2,3)
6. Mikołaj Curyło - 11 (3,2,2,2,2)
7. Mike Trzensiok - 12 (3,3,2,3,1)
8. Mateusz Danielewicz - 2 (1,0,0,w,1)

III. Orzeł Łódź - 31 pkt.
13. Szymon Grobelski - 10 (1,2,1,1,1,3,1)
14. Sebastian Niedźwiedź - 10 (1,0,2,3,1,1,2)
15. Ernest Koza (gość) - 11 (2,1,1,3,2,2)
16. brak zawodnika


IV. Włókniarz Częstochowa - 11 pkt.
1. brak zawodnika
2. Oskar Polis - 0 (w,w,w,w)
3. Przemysław Portas - 8 (2,2,0,1,1,2,u)
4. Adrian Woźniak - 3 (d,0,1,2,0,0,0)

Żenada.
Gratuluję naszym licencjatom zdania egzaminu. Jak w miarę szybko przygarnie ich jakiś inny klub to jest szansa, że coś z nich kiedyś będzie.

[Gadol]

19. Oskar Fajfer - 11 (2,d,3,3,3)
5. Hubert Łęgowik - 14+t (3,3,3,2,3)
6. Mikołaj Curyło - 11 (3,2,2,2,2)
7. Mike Trzensiok - 12 (3,3,2,3,1)
15. Ernest Koza (gość) - 11 (2,1,1,3,2,2)

IV. Włókniarz Częstochowa - 11 pkt.

Samo to starczyłoby za komentarz do dzisiejszego turnieju

Woźniak w pierwszym starcie D miał wpisane dzięki dobremu sercu sędziego, powinno być W za przejechanie dwoma kołami po trawie. I nie żeby to była jakaś próba ataku po małej na przeciwnika, on po prostu tam wjechał po łamaniu się w łuku na 2-3 razy bez kontaktu z rywalem.

Nie wiem co próbował zrobić Polis w 1 łuku jak został już założony ale wyglądało to na połączenie kung-fu z nagłą chęcią jazdy w prawo. Miał duuużo szczęścia, że zawodnik za nim nie był rozpędzony bo nie skończyłoby się to oglądaniem zawodów z parkingu tylko szpitalem.

Próba puszczenia nieuprawnionego do startu Woźniaka w 18 biegu przypomniała radosne popisy Dymka w lidze typu junior za juniora ze zwykłej czy zmiana za puste pole (swoją drogą dozwolona w MDMP).

Jednym zdaniem popołudnie z kabaretem na Olsztyńskiej uważam za miło spędzone.

edit:
Bo zapomniałbym o jeszcze jednym fajnym gagu tym razem zaserwowanym przez kierownika startu w pierwszym biegu czyli błędnym wskazywaniu ilości okrążeń do końca

[młody_piernik]

Strasznie wygląda obecna kondycja Włókniarza. Powoli wasz klub staje się symbolem dezorganizacji, biedy i cienizny. Jeśli taki wizerunek przylegnie do was na stałe, to będzie bardzo pod górkę ewentualnemu nowemu zarządowi w kwestii pozyskania sponsorów i przywrócenia dobrego imienia klubowi. Na dzień dzisiejszy moim zdaniem Włókniarz nie zasługuje na licencję w przyszłym roku, bo obawiam się, że mecze ligowe będą wyglądać jak powyższe zawody, poniżej poziomu nawet drugiej ligi.

[blacktop]

młody piernik napisał:

Na dzień dzisiejszy moim zdaniem Włókniarz nie zasługuje na licencję w przyszłym roku, bo obawiam się, że mecze ligowe będą wyglądać jak powyższe zawody, poniżej poziomu nawet drugiej ligi.

Wielkie dzięki za wsparcie i prawdziwą troskę o losy Naszego klubu. Zwłaszcza od kibica klubu bez honoru i nazwy. Osobne gratulacje za porównanie MDMP do ligi. Majstersztyk. Wczoraj czterech Naszych zdało egzamin praktyczny. Trzymam kciuki za chłopaków.

[szyba213]

No to tak:

1. Kasa - podobnie jak na parach 3 panie sprzedające bilety. Wprawdzie przy tej liczbie widzów starczyły by 2 (a nawet 1), no ale trzeba to zaliczyć jako pozytyw, niestety chyba jedyny.

2. Łęgowik - zdecydowanie najszybszy na torze. Już na el. MIMP pokazywał, że jest dobrze (przeszkodził upadek wynikający z dużej ambicji i małego objeżdżenia, sama jazda była ok) , ale dzisiaj - ten spokój i pewność siebie robiła wrażenie. Bieg 20 to była taka wisienka na torcie. Zeszłoroczny Łęgowik podczas takich ataków zdążyłby się zakopać, spaść za Przedpełskiego i na koniec walnąć w bandę. A dzisiaj, inteligentne ataki zakończone sukcesem na ostatnim łuku. Widać, że w Grudziądzu ma kto z nim porozmawiać (Kempiński, czy kto inny?) i wytłumaczyć wiele kwestii z żużlowego rzemiosła. O sprzęcie nawet nie wspominam, tylko tyle, że widać, że ma na czym jechać... u nas takich silników się raczej nie da...

3. Polis - pastwił się nie będę. Do tej pory myślałem, że jego problemem jest sprzęt. Po dzisiejszym dniu wydaje się, że problem jest w głowie (oczywiście jakaś frustracja, czy jak to inaczej nazwać, może wynikać z tego, że nie ma na czym jechać, nie wykluczam). Niestety u nas nie ma kto mu pomóc, a w Łodzi chyba traktują go jak takiego samego najemnika jak Tungate czy Andersen, więc rokowania na przyszłość dobre być nie mogą.

4. Woźniak - tak się zastanawiam, czy gdyby miał normalny motocykl, to zdobyłby kilka punktów więcej, czy zabiłby się na nim. Bo jazda nawet na tej motorynce, którą miał pod dupą, nie wyglądała za pewnie. Dobrze, że Grudziądz przywiózł Danielewicza. Dzięki temu Adrian nie był najgorszy na torze, choć to jak wyglądał na tle Grobelskiego (ogólnie, bo raz Grobelskiego udało mu się dowieść za sobą), który jeszcze niedawno nie potrafił przejechać 1 kółka bez wyjebki, może wpędzić w depresję...

5. Portas - totalnie chaotyczna jazda na osiołkach, nie wiem co dodać więcej. Jeżeli ten zawodnik ma być w naszym podstawowym składzie ligowym, w przyszłym roku, to ja mam chyba zbyt małą wyobraźnie, żeby taki fakt ogarnąć.

6. Grobelski - spodziewałem się długich zawodów, przez jego upadki. Jestem pozytywnie zaskoczony bo nie spowodował żadnej groźnej sytuacji, mimo że jechał aż 7 razy. Pokonał 6 przeciwników (dla porównania: Portas 5 + defekt Przedpełskiego na starcie + defekt Fajfera na prowadzieniu; Woźniak 3) i zdobył tylko punkt mniej niż cała drużyna "megatalentów na supersprzęcie". Daje do myślenia.

7. Krzyżanowski - wyglądało jakby startował sekundę później niż reszta. Na trasie całkiem dobrze, potrafił ładnie wyprzedzać po szerokiej. Ja rozumiem, że może wzorować się na Loramie, ale jak nie poprawi refleksu, to proponuję przesiadkę na szachy (normalne, broń Boże błyskawiczne)

8. KS Toruń - miłe zaskoczenie. Mimo, że szanse na awans do finału mają minimalne, to przywieźli, wbrew temu co awizowali, najmocniejszy skład. Myślałem, że Fajfer i Paweł pojadą po max 3 biegi dla sprawdzenia sprzętu, a tu proszę, ambitna pogoń i walka o zwycięstwo do końca. Dzięki temu zawody nabrały kolorytu.

9. Propaganda sukcesu - oczywiście, wobec mizerii i degrengolady widocznej na torze, najważniejsze było 12378 razy przypomnieć, że mamy 4 nowych wychowanków, w tym syna prezesa. Sory ja tego nie kupuje, już pewien klub produkował juniorów na ilość i później i tak nie miał kim jechać (i to w finale ligi). Chłopakom gratuluję certyfikatu i życzę powodzenia na sportowej drodze ale chwalić to się można jak ci zawodnicy zaczną coś jechać.

10. Śmieszności - a pośmiać było się z czego: wyjazd Woźniaka z 1 łuku na skróty, liczenie do 4 dla niektórych za trudne, sędzia włączający zielone światło by je za chwilę zgasić (bieg po biegu Kozy), wyjazd Woźniaka nie do tego biegu co trzeba, spiker wmawiający do końca że pod taśmą stoi Krzyżanowski (choć wszyscy na stadionie poza spikerem widzieli że to Fajfer), i "muzyka" po 20 biegu. Generalnie bardzo fajne, na luzie, zawody. Rzadko się zdarza żeby na młodzieżówce karetka nawet raz na tor nie wyjechała ale to też zasługa przygotowania toru. Piwko wniosłem, wypiłem, pogoda *****ista, ani za ciepło, ani za zimno, czas spędzony miło. Nawet jakaś grupka przypominała, że "ich Włókniarz nigdy nie umrze (albo zginie)", no cóż, tu mam inne odczucie. Mój Włókniarz umarł i możliwe przyczyny zmartwychwstania/wskrzeszenia na razie nie dostrzegalne...

[ROLAND]

Problemem jest tez brak konsekwencji. Wywalono Tajcherta. Wozniak to jego uczen i pupil. A ten brak konsekwencji? Ano taki ze trenerem jest Kafel i on steruje wszystkim a zaraz jak odszedl to Tajchert podchodzil do Wozniakow i na krok nie odstepowal mlodego i swoje madrosci wciskal. I nikt nie wspomnial o jednym obrazku, mianowicie po dzwonie Polisa przez murawe ramie w ramie szli Borys i prezes. Odwilz

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[Garfield]

młody piernik napisał:

Wielkie dzięki za wsparcie i prawdziwą troskę o losy Naszego klubu. Zwłaszcza od kibica klubu bez honoru i nazwy. Osobne gratulacje za porównanie MDMP do ligi. Majstersztyk. Wczoraj czterech Naszych zdało egzamin praktyczny. Trzymam kciuki za chłopaków.

Ale kolega z Torunia ma racje. Wlokniarz to w tej chwili tylko mlodziez. Skoro praca z mlodzieza wyglada tak jak wyglada, to jak bedzie z reszta?

Wysłane z mojego LG-D320 przy użyciu Tapatalka

[Ernie]

Portas może by błysnął, gdyby miał więcej jazdy zaraz po zdaniu licencji. Tak to sobie pyrka od przypadku do przypadku więc jak może być płynna jazda jego wydaniu.
Woźniaka przyjemnie było w Toruniu oglądać - ten chłopak ma możliwości, tylko potrzebuje jazdy i sprzętu, bo to na czym jedzie, jak już ktoś napisał, motorem nazwać nie można.
Polis - no cóż, wychodzi brak konsekwencji - już niejedno ma za skórą ale zarząd naszego klubu ani razu go nie ukarał. Gdyby dostał po dupie to przemyślałby może swoje postępowanie. Rybnik czy Łódź się nie patyczkowały z Polisem i jego wybrykami u nas nie ma nikogo, kto podjąłby decyzję o zawieszeniu czy karze finansowej. A, że broić umie to wszyscy wiedzą.
Malczewski - już moim zdaniem z niego zawodnik nie będzie. Przegrał swoją karierę w tym roku. Będzie pyrkał na obcych torach od czasu do czasu błyszcząc formą.
Łęgowik - życzę, by choć jeden wychowanek broił na polskich torach.
Z czwórki co zdała licencję przyszłość może mieć jedynie Gruchalski. Choć i tak już mu sodówa lekko bije a i on rogi niczym Polis pokaże. Trzeba go krótko trzymać i temperować, póki jeszcze można.
Tak czy siak we Włókniarzu przyszłości dla nich nie ma - chyba, że w II lidze będą startować mecz w mecz + mnóstwo młodzieżówek.

Problemem jest tez brak konsekwencji. Wywalono Tajcherta. Wozniak to jego uczen i pupil. A ten brak konsekwencji? Ano taki ze trenerem jest Kafel i on steruje wszystkim a zaraz jak odszedl to Tajchert podchodzil do Wozniakow i na krok nie odstepowal mlodego i swoje madrosci wciskal. I nikt nie wspomnial o jednym obrazku, mianowicie po dzwonie Polisa przez murawe ramie w ramie szli Borys i prezes. Odwilz

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Z tego co mi wiadomo Borys z Tajchertem sami odeszli z klubu więc dlaczego mieliby zakaz wstępu?. I gdyby nie Borys to jednak chłopaki by w tych zawodach nie wystartowali. Borys nadal chłopakom pomaga.

[ROLAND]

Odeszli sami? Borys tak a Tajchertowi dano do zrozumienia ze sie nie nadaje po czym sam stwierdzil ze nie ma czasu. Az tu nagle wyluzowany wpada na stadion i czas ma? Nikt im nie zabrania przychodzenia na stadion ale Tajchert mialby troche godnosci i juz nie podpowiadal jak maja chlopaki jechac bo jak pojechal w 1 biegu Wozniak to wszyscy widzieli i pokladali sie ze smiechu. Tajchert tak go wyszkolil. Chociaz slowo wyszkolil nie bardzo tu pasuje.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[artem]

3. Polis - pastwił się nie będę. Do tej pory myślałem, że jego problemem jest sprzęt. Po dzisiejszym dniu wydaje się, że problem jest w głowie (oczywiście jakaś frustracja, czy jak to inaczej nazwać, może wynikać z tego, że nie ma na czym jechać, nie wykluczam). Niestety u nas nie ma kto mu pomóc, a w Łodzi chyba traktują go jak takiego samego najemnika jak Tungate czy Andersen, więc rokowania na przyszłość dobre być nie mogą.

Łódź nie musi mu pomagać w kwestii sprzętu, bo w kontrakcie zapisane ma, że Włókniarz zapewnia mu dobry sprzęt. A jaki ten super sprzęt wszystkich naszych asów jest to widać gołym okiem.

[Gadol]

Tajchertowi dano do zrozumienia ze sie nie nadaje po czym sam stwierdzil ze nie ma czasu. (...) Tajchert mialby troche godnosci i juz nie podpowiadal jak maja chlopaki jechac bo jak pojechal w 1 biegu Wozniak to wszyscy widzieli i pokladali sie ze smiechu. Tajchert tak go wyszkolil. Chociaz slowo wyszkolil nie bardzo tu pasuje.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Zaraz, chwila a kto jeszcze niedawno piał w mediach z zachwytu jaką to mamy wspaniałą młodzież fajnie szkoloną przez Tajcherta.

I ta wspaniała młodzież nie potrafi jako zespół uzbierać tylu pkt co nie należący przecież do czołówki juniorów Hubert?
Co tam zresztą Hubert tyle pkt co nasz zespół zapisał praktycznie na swoim koncie Grobelski, który do tej pory co drugi bieg upadał...

Wysłane z mojego Honor 4X przy użyciu Tapatalka

[Ernie]

Łódź nie musi mu pomagać w kwestii sprzętu, bo w kontrakcie zapisane ma, że Włókniarz zapewnia mu dobry sprzęt. A jaki ten super sprzęt wszystkich naszych asów jest to widać gołym okiem.

Właśnie zacznijmy od tego na czym nasza młodzież jeździ. To co ma szkółka to się nawet do szkolenia nie nadaje. W ubiegłym roku widok nieziemski podczas treningu - 6 czy 7 adeptów na 3 motory. O jakim my szkoleniu mówimy w takich warunkach? Bialk, Świącik i Gruchalski jedynie swoje motory mają i tym od reszty odstają. Ponadto ich ojcowie dbają o sprzęt, bo poza Borysem, Diabełkiem i jeszcze może z 2 młodych, reszta pomagierów się nie zna a przy sprzęcie grzebie. Takich ludzi klub z pocałowaniem ręki powinien trzymać a resztę w*** za bramę.
Z motoru Woźniaka w Toruniu wszyscy lali - pyrka jak stary komar. A mimo to widać było, że łycha na maxa odkręcona i jechał. Bieg 14 to piękna czysta akcja. Tylko żeby go nie zniszczyli, bo w tym nasz klub jest dobry. No i nie zapominajmy, że chłopak na zawody jedzie z 1 (słownie: jednym) motorem
Marzę o parze Woźniak-Gruchalski w e-lidze w barwach Włókniarza ale to tylko czcze marzenia ściętej głowy. Życzę im wypożyczenia do innego klubu bo tu skończą jak poprzednicy.
Polis niewątpliwie ma papiery na jazdę - ma agresora, widać zęba u niego, nie przeraża go z kim pod taśmą stoi. Jednak pozwalano mu na zbyt wiele i mamy tego efekty. Trochę mam żal do Borysa - będąc blisko Oskara i mając na niego wpływ miał możliwość go ułożyć, a poszedł z nim w drugą stronę.

[szyba213]

a takie pytanie:
w jakim wieku jest nasz nowy narybek? bo na stronie stowarzyszenia próżno takich informacji szukać...
Gruchalski '98, czyli zanim pozwiedza inne polskie tory żeby wiedzieć o co chodzi będzie miał 19 lat... licencje to się zdaje mając lat 15-16, a nie 17 i to pod koniec sezonu, ale były przypadki, że i zawodników późno zaczynających swoje kariery, wyrośli porządni żużlowcy.
Woźniak '99, czyli planowo, może jak ktoś mu wytłumaczy że łuków nie pokonuje się przez murawę i da pod dupę 500tkę zamiast motoroweru to coś z tego będzie.
a reszta? mają czas na naukę czy to takie sztuki po 19 lat jak Kasprzyk, Pych czy Długosz?

[Garfield]

No właśnie to jest dziwne... Jeśli dobrze pamiętam to nawet Roland potwierdzał, że przed sezonem Stowarzyszenie kupiło od ciula sprzętu, dlatego bardzo mnie dziwi jakim cudem pojawiają się tego typu kwiatki.

[Ernie]

a takie pytanie:
w jakim wieku jest nasz nowy narybek? bo na stronie stowarzyszenia próżno takich informacji szukać...
Gruchalski '98, czyli zanim pozwiedza inne polskie tory żeby wiedzieć o co chodzi będzie miał 19 lat... licencje to się zdaje mając lat 15-16, a nie 17 i to pod koniec sezonu, ale były przypadki, że i zawodników późno zaczynających swoje kariery, wyrośli porządni żużlowcy.
Woźniak '99, czyli planowo, może jak ktoś mu wytłumaczy że łuków nie pokonuje się przez murawę i da pod dupę 500tkę zamiast motoroweru to coś z tego będzie.
a reszta? mają czas na naukę czy to takie sztuki po 19 lat jak Kasprzyk, Pych czy Długosz?

Bialk z tego co kojarzę planowo, bo w zeszłym roku mógł przystąpić do licencji dopiero we wrześniu czy październiku (ale już jej nie było).
Świącik chyba też nie wiele.
Sobczyć będzie coś koło 17/18
Gruchalski jeździ już ze 6 lat więc powinien siąść na motor i punkty walić aż miło. Fakt, że za długo siedział na miniżużlu. Jego koledzy z Gorzowa rzucili mini wcześniej i przeszli na duży tor. Jemu zamarzyło się ugrać miszcza Polski na mini w wieku 16 lat i stąd tyły

[ROLAND]

Masa sprzetu poniszczona byla przez portasa. Ten co trening czy zawody lezal i albo cos polamane albo pogiete. Zima faktycznie Borys skladal sprzet z nowych czesci. Mowa tu o silnikach. Kasa szla tez na czesci dla Komara i Polisa bo oni nic swojego nie maja. Na sprzet trzeba tez zaliczyc oleje, opony, lancuchy, kierownice, trojkaty, ramy, tlumiki itd. Nikogo nie bronie zeby byla jasnosc ale mowie o tym, ze to wszystko kupowane bylo i nadal jest.

Pych to kariere zakonczyl na zdobyciu licencji. Taki talent. Sobczyk jest 96 rok, Bialk 99, Swiacik o ile pamketam to 97 albo 98 ale sklanialbym sie ku 97.

Gadol, no piano w nieboglosy o swietnym szkoleniu ale ja dawno tu pisalem ze Tajchert to ciapa i sie nie nadaje. Na poczatku sezonu tak prowadzil treningi ze by chlopakow pozabijal. Co do szkolenia to wielokrotnie mowilem Michalowi, ze trzeba zrobic selekcje bo golym okiem widac kto sie nadaje kto nie. Wowczas zaoszczedzamy czas, pie iadze a ci nadajacy sie sa lepiej doinwestowani a i jazdy maja wiecej. Niby jest dziewczyna ale jakos jej na treningach juz nie widuje. Troche na poczatku sezonu popyrkala 10 na godzine, zabierala czas innym ale ja slyszalem wowczas ze to marketingowo fajnie wyglada, taka czestochowska Szmaj. Dzis w Zielonej juz nikt nie pamieta o Szmaj, ktora umiala sie jako tako zlozyc w luk, tym bardziej nikt nie bedzie wiedzial kto to jakas laska z czewy, ktora nawet do licencji nie podejdzie.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[Gadol]

Marketingowo fajnie coś wygląda jak jest po raz pierwszy w skali kraju zrobione. Powtórka z rozrywki nie sprzedaje się już tak dobrze.
Poza tym niech na tiptop załatwią inne podstawowe sprawy związane z marketingiem i sponsoringiem zamiast bawić się w dziwactwa pokroju kobieta na żużlu.

[Garfield]

Marketingowo fajnie coś wygląda jak jest po raz pierwszy w skali kraju zrobione. Powtórka z rozrywki nie sprzedaje się już tak dobrze.
Poza tym niech na tiptop załatwią inne podstawowe sprawy związane z marketingiem i sponsoringiem zamiast bawić się w dziwactwa pokroju kobieta na żużlu.

Moze posadzic na motocykl pania od marketingu z KFC?

Bedzie i marketing i dziwactwa w jednym

[Ernie]

Na poczatku sezonu tak prowadzil treningi ze by chlopakow pozabijal.

Masz na myśli sytuację stojącego MŚ przy bandzie i wydzierającego się, że ich pozabija bo puszcza w 4 spod taśmy? A najbardziej jak jego syn jechał z lepszymi od siebie. Jestem za tym, by nie dmuchać na nich jak na piórko. Prawda jest taka, że wystarczy zobaczyć jak nawet taki Widera czy Mucha do swoich podchodzi, a u nas się z nimi jak z jajkiem obchodzi. Tam jest tak - masz zapier*** i koniec. Łycha i byle się motoru trzymać. To samo w Gdańsku - sławny Olszak drze mordę i każe trzymać gaz na full. U nas prezes jak widzi że jadą w 4 krzyczy, że prokurator mu na głowę wejdzie, co zresztą sam Kafel powtarza. A o przyczepnym torze nie wspomnę.
W Lesznie szkółka wali ze starszymi na kopie po kolana. We Wrocławiu też nikt się nie pierdzieli. Jeździć w pojedynkę na stole to każdy potrafi. Zapytaj Czaję o treningi w Rzeszowie. Tajchert i tak się z nimi za lekko obchodził.
Śmiać mi się chciało jak Borys powiedział, że noga w haku to stare metody szkoleniowe. I mówi to do adeptów w parkingu. Podczas gdy za chwilę przez brak nogi w haku jego kolega wali w płot w lidze. Polisa też na treningach wielokrotnie utwierdzał, że to motor nie jedzie.

Co do szkolenia to wielokrotnie mowilem Michalowi, ze trzeba zrobic selekcje bo golym okiem widac kto sie nadaje kto nie.

To twardy sport i nie ma szans by trzymać średniaków czy miernotę. Albo ktoś będzie jechał albo się nie nadaje. MŚ nie chciał i nie zrobi selekcji. Nie wiem czy od tego jest uzależniona dotacja, czy chodzi tylko o straty wizerunkowe?? Poza tym musiałby zacząć od swojego.
Wziąć przykład z najlepszych ośrodków - zostawić dwóch trzech, wydać na nich całą kasę. Jeździć z nimi gdzie się da na zawody (bo takie treningi to im na kij potrzebne) i za rok spijać śmietanę. To nie przypadek, że Leszno wypuszcza jednego na rok czy co 2 lata, o którym od razu głośno w światku żużlowym.


A co do lasek na motorze - wolę by zostały skąpo ubrane na prezentacji, niż w kevlarach kaleczyły sport.

[szyba213]

Pych to kariere zakonczyl na zdobyciu licencji.

To co robi w składzie zawodów na niedziele? Sztuka żeby było za kogo wstawić Gruchalskiego?

[artem]

Świącik nigdy nie zrobi selekcji wśród juniorów, bo musiałby synowi powiedzieć, że czas kończyć przygodę z żużlem.

[Gadol]

To co robi w składzie zawodów na niedziele? Sztuka żeby było za kogo wstawić Gruchalskiego?

A niby jak ma jechać Gruchalski bez glejtu w oficjalnych zawodach?!

Wysłane z mojego Honor 4X przy użyciu Tapatalka

[szyba213]

A niby jak ma jechać Gruchalski bez glejtu w oficjalnych zawodach?!

Wysłane z mojego Honor 4X przy użyciu Tapatalka

Spiker na stadionie wczoraj mówił że być może któregoś z nowych zobaczymy już w niedziele. Nie wiem ile czeka się na glejt po egzaminie, nigdy mnie to nie interesowało...

[gustawson]

Prawda o żużlu jest jedna którą powiedział nie byle kto.
"By osiągnąć sukces musisz myśleć o żużlu, jeść żużel, a nawet nim srać"
Prawda jest że nawet największa smykałka do żużla, nie podparta rzetelną pracą nie da sukcesu. W żużlu nie ma bogów jak to jest piłce kopanej, jak Pele, czy Maradona albo inny Messi, że po kilkudniowym melanżu na kacu, weźmie piłkę i zniszczy wszystkich.
Wystarczy popatrzeć na takiego Warda, Szombierskiego nikt nie powie że chłopaki smykałki nie mają, ale poprzez swój charakter, nigdy nie osiągną tego co by mogli osiągnąć.

U nas te małolaty co chcą zostać żużlowcami, to bardziej chyba myślą o lansowaniu się przed dziewczynami z gimnazjum niż faktycznie o prawdziwym żużlu.
Spójrzcie na młodego Drabika, talent plus cieżki zapieprz na treningach i jest efekt po roku jazdy.

[blacktop]

gustawson napisał:

W żużlu nie ma bogów jak to jest piłce kopanej, jak Pele, czy Maradona albo inny Messi, że po kilkudniowym melanżu na kacu, weźmie piłkę i zniszczy wszystkich.

gustawson, nie do końca się zgadzam. W żużlu posadzą zawodnika na motor ze złamaną nogą, złamanym żebrem, czy na kacu i już na starcie zniszczy wszystkich. Często nawet dojedzie. W kopanej to jest mało prawdopodobne, żeby dotrwał do końca meczu chociaż zdarzały się przypadki ze złamaniem np. kości strzałkowej. Jeszcze inna sprawa, że w żużlu zawodnicy wcześniej wracają na tor po kontuzji, bo o wieku żużlowców już nie wspomnę.

[ananasek_vel_oman]

gustawson napisał:

gustawson, nie do końca się zgadzam. W żużlu posadzą zawodnika na motor ze złamaną nogą, złamanym żebrem, czy na kacu i już na starcie zniszczy wszystkich. Często nawet dojedzie. W kopanej to jest mało prawdopodobne, żeby dotrwał do końca meczu chociaż zdarzały się przypadki ze złamaniem np. kości strzałkowej. Jeszcze inna sprawa, że w żużlu zawodnicy wcześniej wracają na tor po kontuzji, bo o wieku żużlowców już nie wspomnę.

Jemu nie chodzilo o wytrzymalosc czy odpornosc na bol...

[ROLAND]

To co robi w składzie zawodów na niedziele? Sztuka żeby było za kogo wstawić Gruchalskiego?

Dokladnie tak. Zalatwiane sa wszystkie papiery w PZM zeby Gruchalski mogl jechac. Poki potwierdzony nie jest to nie moze byc w skladzie. A tak pych jest potwierdzony wiec go zgloszono. Ogolnie brawo za dedukcje .

A co do zuzlowych bogow...


I ja na tym fragmencie zaprzestalem czytania dziela ostafinskiego.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[blacktop]

Mnie też nie chodziło tylko o wytrzymałość i ból. Żużel to specyficzny sport. Tutaj właśnie jak w mało którym sporcie ktoś siada na motocykl po długiej kontuzji, po kręceniu filmu czy w wieku 50 lat zostaje mistrzem świata. W żużlu można wrócić po 5 latach i dalej być w czołówce światowej.
Bardzo niszowa dyscyplina i porównywanie do piłki jest dość trudne.

[Garfield]

Dokladnie tak. Zalatwiane sa wszystkie papiery w PZM zeby Gruchalski mogl jechac. Poki potwierdzony nie jest to nie moze byc w skladzie. A tak pych jest potwierdzony wiec go zgloszono. Ogolnie brawo za dedukcje .

A co do zuzlowych bogow...

http://images.tapatalk-cdn.com/15/07...15d02f4bd0.jpg
I ja na tym fragmencie zaprzestalem czytania dziela ostafinskiego.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Roland kupiles ksiazke Ostafinskiego?

Tez mialem kupic ale znalazlem cos tanszego i lepszej jakosci:

melodia.jpg

[Ernie]

A TYMCZASEM wprowadza się licencję dla managerów.

zbyt mało kasy było z licencji "Ż" to trzeba lukę załatać. Wszak pełnomocnictwo notarialne można w naszym kraju sobie w cztery litery włożyć.

[ROLAND]

Niestety kupilem i doszedlem do fragmentu, ktory wkleilem i wymieklem. Przerosla mnie ta grafomania. Nie umiem ogarnac tego belkotu. Nie polecam tej ksiazki. 3 dychy nie duzo ale wywalone w bloto. Gollob moim zdaniem zasluguje na cos lepszego a nie takie gowno.
P.s. w przyszlym roku wychodzi ksiazka Cieslaka. I na nia czekam z niecierpliwoscia.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[Sofold]

Niestety kupilem i doszedlem do fragmentu, ktory wkleilem i wymieklem. Przerosla mnie ta grafomania. Nie umiem ogarnac tego belkotu. Nie polecam tej ksiazki. 3 dychy nie duzo ale wywalone w bloto. Gollob moim zdaniem zasluguje na cos lepszego a nie takie gowno.
P.s. w przyszlym roku wychodzi ksiazka Cieslaka. I na nia czekam z niecierpliwoscia.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

A nawet przeszło mi przez myśl żeby kupić tą książkę o Gollobie, dzięki za tą mini "recenzje"

[ROLAND]

W sumie nazwisko autora powinno zniechecic ale coz. Czlowiek uczy sie na bledach cale zycie. Podejrzewam, ze nawet w piecu nie bedzie sie chciala palic :/ taki szajs.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka