Właśnie oglądałem fragment Magazynu Ekstraligi.
Był reportaż z Poznania na temat reaktywacji, po 4 latach, żużla w mieście. Był sensowny prezes, menedżer z łbem na karku, sponsor, wszystko poukładane, jest plan i widać że coś się dzieje. Odbudowują stadion i jadą do przodu, by w sezonie 2016 wystartować w lidze.
A u nas cisza, konferencja tylko na temat zmiany logo i www. Chyba że ja za dużo wymagam jednak i nasi działacze muszą dojrzeć do podjęcia jakichkolwiek konkretnych decyzji. Tak z 2-3 lata.
Aczkolwiek to by się układało w jedną całość. Michał zawsze lubił wzorować się na innych zespołach, to może i u nas w mieście chce zabić żużel na te kilka lat i odbudować go w błyskach fleszy jak to ma miejsce w Poznaniu?