Zdecydowanie popieram. Jacek jakby klubowi nie był oddany to swoich niedociągnięć nie naprawi. A młodzi muszą wiedzieć co im wolno, a czego nie. Możemy mieć nadzieję, że w przyszłym sezonie Jóźwik i Bietracki nie będą rzucać cienia w parkingu i nasi młodsi nie będą mieli z kogo czerpać "przykładu".
Filozofia "kształcenia" w Zawiszy to jest osobny temat. Widać, że tam kierują tym psychole i z ich główkami nie do końca tak jak trzeba, ale to temat na osobny wątek