Apator Toruń 2015 - wątek klubowy

[polewaczka]

Szkoda Waszych klawiatur. Przyszłoroczny skład już jest gotowy. Prezes wszystko ujawnił, wystarczy mieć oczy otwarte i czytać ze zrozumieniem. Przyjdzie Hancock za Trajektorju, który dostał ofertę nie do odrzucenia. Będzie więcej bidonów od nowego roku i na tym koniec rewolucji, pora skończyć dywagacje.

[peper]

Szkoda Waszych klawiatur. Przyszłoroczny skład już jest gotowy. Prezes wszystko ujawnił, wystarczy mieć oczy otwarte i czytać ze zrozumieniem. Przyjdzie Hancock za Trajektorju, który dostał ofertę nie do odrzucenia. Będzie więcej bidonów od nowego roku i na tym koniec rewolucji, pora skończyć dywagacje.

Tez mi sie tak wydaje.
Chyba, ze terrax ma jakies newsy z pierwszej reki ?

[Malin017]

to oficjalnym spotem wyborczym pewnie jesteś zachwycony...

Jeszcze nie oglądałem i w sumie nie wiem, czy warto sobie potencjalnie
humor psuć .

[TRN]

Hancock za trajektorju to za mało. Zwróćcie też uwagę że w takim wypadku mamy 3 jeźdźców z GP. Historia już pokazywała, ze im więcej ludu z GP tym w niedzielę gorszy wynik.
Ja bym tak jak ktoś wyżej wspomnial wymienił Holdera na Polaka (Hampel/Dudek/Kołodziej). Zmiana na plus w wyniku a do tego żaden z nich w GP nie pojedzie.
Coś się gdzieś przewija o Piotrze Pawlickim u nas ale mam nadzieję że to tylko plotki. 1sezon w seniorach + GP na pewno odbija sie na formie PP. Za duże ryzyko za te pieniadze, wolałbym żeby nasi przeplacili kogos z w.w trójki

Hancock
Gomólski
Doyle
Miedziński
Hampel/Kołodziej/Dudek
Przedpełski
Krzyżanowski

[lego]

Mowicie Holder out. Tylko co wtedy z Monsterem?

[Buszmen]

No już było powiedziane. Monster też powinien się go pozbyć, ile można wrzucać w studnię bez dna i bez sensu?

[TRN]

Hancock i Przedpełski beda z Monstera, a kto wie czy Doyle za rok dwa nie dołączy jeśli bedzie sie tak jak teraz rozwijal. Zobaczcie jaki progres gosc zrobil w 2 lata!
Takze spoko, liczba Monsterow bedzie sie zgadzala

[zabovsky]

Daj spokój z tym Wardem, bo to jest gdybanie niesamowite. Równie dobrze mogę stwierdzić, że gdyby Tai nie wjechał w Golloba w Sztokholmie 2013, to mielibyśmy mistrza w 2014, a obecnie Karkosik dalej był w żużlu. Takie same sport-fiction.

Aha, czyli rozmowy z przełomu listopada/grudnia to było sport-fiction. No dobra, nie będę Cię na siłę przekonywał. Równie dobrze możesz wierzyć, że Darcy by jeździł w Kolejarzu Rawicz.

Zawiódł... Pojechał 2 dobre sezony w barwach KST, no w porywach 3. 2008, 2009 i 2012. A ja go widzę nie tylko w Polsce i w innych ligach ma taki sam, albo jeszcze gorszy zjazd, co najlepiej nie wróży. Kiedyś w BEL, razem z Darcym byli poza zasięgiem wszystkich. Teraz, w PO robi u siebie w finale 4 punkty?

W 2011 był w TOP 10 ligi. W 2013 do momentu kontuzji też. Nie mam zamiaru tego ciągnąć w nieskończoność. Skoro ja jestem nieobiektywny z powodu mojej sympatii do Holdera, to Ty jesteś nieobiektywny w drugą stronę z powodu swojej antypatii. Jeden drugiego w tej kwestii nie przekona, więc chyba lepiej dać sobie spokój.

[Buszmen]

Aha, czyli rozmowy z przełomu listopada/grudnia to było sport-fiction. No dobra, nie będę Cię na siłę przekonywał. Równie dobrze możesz wierzyć, że Darcy by jeździł w Kolejarzu Rawicz.

Nie mówię, że by nie jeździł w KST, choć nie jestem taki pewny, że by jeździł. A może wtedy on by jeździł, a Holder nie? Tylko bez sensu jest zakładanie, że "gdyby nie wpadka na Łotwie". Wiesz, gdyby nie wypadek w ZG, to dziś Darcy byłby pierwszym pożądanym zawodnikiem do składu, nie tylko w Toruniu. Ale to jest właśnie sport-fiction. Gdyby nie wpadka na Łotwie, to Darcy byłby IMŚ. Tylko co to zmienia, to tylko abstrakcyjne dywagacje.

Natomiast to, że Holder jest słaby (nie tylko w Polsce) i nie jest to jednoroczny marazm a trwała tendencja, to nie są niestety dywagacje. Fakty są też takie, że drużyna odjechała tragiczny, kompromitujący i obrzydliwy wprost sezon. Sugerując, że "pojechali swoje" to trochę mnie zawodzisz.

[zabovsky]

Znowu się nie zrozumieliśmy. "Pojechali swoje", czyli końcowe miejsce było na miarę przedsezonowych oczekiwań. O to chodzi. Sam przebieg rozgrywek to zupełnie inna kwestia i na ten temat można się szerzej rozwodzić. Ja nie twierdzę, abyśmy mieli powody do dumy za 2015, ale uważam jednocześnie, że przesadzasz ze swoimi określeniami. Skoro Apator pojechał tragicznie, kompromitująco i obrzydliwie to jak ocenić Stal Gorzów? DMP, z wyższym o około milion złotych budżetem, w składzie między innymi wicemistrz świata i junior z TOP 3 w swojej kategorii, a wynik końcowy to szóste miejsce i tyle samo punktów co barażowicz. To jest dopiero obrzydlistwo.

[Buszmen]

Wg mnie Gorzów w 2015 pojechał lepiej niż KST, tylko miał mniej szczęścia.
Ale oni wygrali u siebie z Unią Tarnów +30. Odejmij punkty z Leszna, Łoktajeva i zobacz ile byśmy mieli.

[Kaioh]

W dyskusji Buszmen vs reszta, jestem w stanie podzielić tok rozumowania Buszmena, ale tylko w stosunku do Holdera. Można oczywiście się łudzić, że po całym sezonie przejechanym bez kontuzji być może w kolejnym wróci do lepszej dyspozycji. Nie uważam żeby jakoś specjalnie zawiódł w tym sezonie, ale jest taki, hm... niemrawy, mało przebojowy. Poza meczami z ogórkami to w zasadzie tylko w pierwszym meczu półfinałowym z Lesznem trochę błysnął. Daleko mi jednak do wymieniana go na Lindbacka, jeżeli już to na kogoś dużo większego formatu. Zmiana dla zmiany sensu nie ma.

Natomiast Miedziak to inna para kaloszy. Na dobrą sprawę to Adrian powinien w kwietniu iść na operację, odpuścić sezon i skupić się na własnym zdrowiu. Wybrał inaczej, dobrze dla drużyny, nie ma co przesadzać z krytyką. Do tego jednak jest zawodnikiem ambitnym, walecznym, często wręcz ponoszą go emocje. Dodając kwestie regulaminowe, to nie widzę żadnego rozsądnego zastępstwa dla Miedziaka, a już na pewno nie jest nim Gomólski, któremu do poziomu Adriana brakuje jeszcze dużo.

Dlatego konieczna zmiana to wymiana Łagutę na Hancocka i ewentualnie Holdera, ale na kogoś z dużym potencjałem i to Polaka, Hampel, Kołodziej etc. Natomiast wymieniając tylko Łagutę na Hancocka moim zdaniem trzeba pozyskać dobrego drugiego juniora, takiego który dawałby Gajewskiemu większe pole do manewrów taktycznych.

[zabovsky]

Wg mnie Gorzów w 2015 pojechał lepiej niż KST, tylko miał mniej szczęścia.
Ale oni wygrali u siebie z Unią Tarnów +30. Odejmij punkty z Leszna, Łoktajeva i zobacz ile byśmy mieli.

No równie dobrze mogę jeszcze odjąć punkty z Gorzowa, za mecz z Zieloną u siebie + za remis ze Spartą i wyjdzie na to, że spadamy z ligi. Tylko jaki to ma sens?

[el_kwas]

A czemu odjac ?? W Lesznie wygralismy przeciez uczciwie a i Saszce nikt z Torunia jointa nie dawal... Sam sobie winien wiec nie rozumiem Ciebie z tym odejmowaniem ... :|

[Buszmen]

No równie dobrze mogę jeszcze odjąć punkty z Gorzowa, za mecz z Zieloną u siebie + za remis ze Spartą i wyjdzie na to, że spadamy z ligi. Tylko jaki to ma sens?

Wtedy będziesz miał prawdziwy obraz jakości tej drużyny w 2015. Taki ma to sens.

[zabovsky]

A jakość Gorzowa to jest niby wyższa? Drużyny, która dwa razy dostała od nas w torbę, do tego na MotoArenie ledwo co wyszła z trzydziestki? Już pomijam, że idąc tym tokiem rozumowania to Unia Leszno powinna oddać srebrne medale za sezon 2014, bo gdyby nie -8 Torunia i kontuzje Tarnowa w półfinale. Na szczęście sport nie na tym polega.

PS. Holder -> Hampel , Laguta -> Hancock. Nowe, kompletnie nie związana z Toruniem twarze, zmiana koncepcji + szansa na lepsze wyniki. Reflektujesz? Czy może tu wcale nie chodzi o te czynniki tylko o to, żeby nielubianego zastąpił lubiany?

[Frank_Drebin]

Na szczęście sport nie na tym polega.

System jest taki, że najpierw się walczy o play- offy a dopiero później o medale. Wygrywanie w cuglach rundy zasadniczej, spalanie sie w każdym meczu jest przy tym systemie niepotrzebne a nawet szkodliwe, bo zaciera obraz siły rywali. Niewiele brakowało aby Unia się wyłożyła na półfinale z Toruniem. Szczegóły rywalizacji znamy. Za rok dobrze byłoby też powtórzyć ten scenariusz. Kontrolowane wejście do p-o i to najlepiej z dalszego miejsca aby zaczynać u siebie.

[Buszmen]

PS. Holder -> Hampel , Laguta -> Hancock. Nowe, kompletnie nie związana z Toruniem twarze, zmiana koncepcji + szansa na lepsze wyniki. Reflektujesz? Czy może tu wcale nie chodzi o te czynniki tylko o to, żeby nielubianego zastąpił lubiany?

Obiektywnie to by było niezłe rozwiązanie (nie wiem jak finansowo). Subiektywnie, nie chciałbym, ale to są "nieracjonalne" powody. Po prostu życzę Hampelowi źle (sportowo).
Holder jest nielubiany, ale przy okazji - słaby. Na pewno słabszy od Łaguty i Doyla i na pewno był od nich gorszy w 2015, więc przede wszystkim ON powinien polecieć w pierwszej kolejności, jeśli chodzi o naszych stranieri.
W tej dyskusji już pisałem, zawodnik może być: dobry/słaby, ciekawy/nudny, rokujący/nierokujący. Dobrze jeśli chociaż 2 pkt są spełnione.

A co do Gorzowa, to jak ci napisałem - mieli mniej szczęścia w tym roku + MEGA ZJAZD Kasprzaka, na którym oparty był cały skład. Kalendarz z formą im się nie zgrał i wiele innych czynników, ale ja uważam, że Stal 2015 była mocniejszą drużyną niż KST 2015.

[el_kwas]

Buszmen obiektywnie to tabela 2015 mowi cos innego :-P

[Buszmen]

No ale tabele są dla laików Rozmawiamy w elitarnym gronie i oczekuje głębszych wniosków niż przeczytanie tabeli.

[el_kwas]

No to ja jestem laik, bo w czesie sezonu tabele studiuje pare razy , po kazdej kolejce :-D. A i do Waszej elyty nie moge sie zaliczyc ... Ale czyta sie Was fajnie i w tej dyskusji blizej mi do Zabovskiego

[j-rules]

No ale tabele są dla laików Rozmawiamy w elitarnym gronie i oczekuje głębszych wniosków niż przeczytanie tabeli.

Po ilu kolejkach Gorzow mial dalej ZERO? po 6? To juz chyba nawet rok temu Torun wyszedl na plus majac MINUS osiem...

Nie wiem, jesli wygranie przez Gorzow z Unia Tarnow (ktora nazywasz ogolnie bardzo slaba) roznica 30 pkt przemawia na korzysc Stali to ja nie mam wiecej pytan.
Tabele sa dla laikow, wiec powiem ci calkiem nie analizujac tabeli. KST byl o klase lepszy od Gorzowa w tym sezonie, nawet mimo swojej mizerii.
W Gorzowie nikt nic nie jechal procz Zmarzlika. Wygrali przekonywujaco z Tarnowem i Grzudziadzem. Ale juz z Toruniem przerzneli oba mecze, jeden bardzo bardzo.
Derby z mega oslabiona Zielonka w ktorej jechalo w zasadzie dwoch zawodnikow LEDWO wygrali. W Zielonej polowe punktow zrobil Ward

Gorzow caly sezon zdrowo. Po prostu byli mega slabi. Torun pogubil punkty przez kontuzje Przedpelskiego

Nie jestem scisle zwiazany z torunskim zuzlem, ale chyba lepiej idz kibicowac Unii Leszno...

[Buszmen]

1. No miał 0, bo miał taki kalendarz + formę + problemy z torem i to wszystko się nałożyło w pierwszej części sezonu. Np. z Toruniem by nie przegrali, gdyby mecz był w lipcu/sierpniu. Oceniam całą ligę, a nie pierwsze 6 meczów. Jak sobie policzysz ostatnie 7 meczów KST, odejmując bonusy, to ile tych punktów będzie?
2. No właśnie, wygrał z Tarnowem, jak było trzeba. A Toruń NIE WYGRAŁ.
3. W Gorzowie nikt poza Zmarzlikiem, a w Toruniu w ogóle nikt? Bo Przedpełski na wyjazdach to jednak szału nie zrobił. Bądźmy obiektywni.
4. Mecz z ZG Toruń u siebie też ledwo wygrał, a FZG był bardziej osłabiony niż w Gorzowie.
5. Za dużo Toruń realnie na kontuzji Przedpełskiego nie stracił.

Dla mnie obiektywnie postawa Stali była lepsza. Mieli słaby początek, który kosztował ich PO, ale jak zaczęli jechać w miarę normalnie, to byli mocniejsi. KST np. miał super kalendarz. Kiedy byli w formie, to trafili na rywali bez formy i wygrali mecze normalnie "nie do wygrania". Szczególnie Leszno to w ogóle fart i aberracja. W Rzeszowie tęgie lanie (przy czerwonej Jabłońskiego), w Tarnowie (bez Madsena!! to chyba tylko GKM by przegrał) lanie w dupsko, w Grudziądzu - lanie bez gadki. WTF?

[j-rules]

No wg mnie duzo stracil przez problemy zdrowotne Przedpelskiego. Mecz z Wrockiem, mecz w ZG, mecz w Rzeszowie to zdaje sie potworne meczarnie Pawla.
Zreszta mecze w Rzeszowie sa niezbyt miarodajne. Tam byla druzyna ktora mogla nagle odpalic jak i nagle stanac.
Tlumaczenie poprzedniego DMP kalendarzem przemilcze - zenujacy argument.

Wychodzi na to, ze najbardziej boli przegrana z Tarnowem.
Co z tego ze nie bylo Madsena, skoro byl dzien Kozy?
Z tak spasowanym Koza to nie tylko Torun i GKM by zebrali w paszcze, ale chyba kazdy

[kingpin]

.

Dla mnie obiektywnie postawa Stali była lepsza.

Jak zaczeli jechac w miare normalnie to dostali lomot na MA.

Bezposrednie pojedynki Torun>Gorzow 2-0
Mecze wyjazdowe ( RZ ) Torun > Gorzow 2-0
Mecze domowe ( RZ ) Torun < Gorzow Duzych punktow tyle samo,ale zwyciestwa bardziej przekonywujace.

Obiektywnie,to nie wiem gdzie widzisz obiektywizm w swojej teorii.

[Malin017]

No wg mnie duzo stracil przez problemy zdrowotne Przedpelskiego. Mecz z Wrockiem, mecz w ZG, mecz w Rzeszowie to zdaje sie potworne meczarnie Pawla.
Zreszta mecze w Rzeszowie sa niezbyt miarodajne. Tam byla druzyna ktora mogla nagle odpalic jak i nagle stanac.
Tlumaczenie poprzedniego DMP kalendarzem przemilcze - zenujacy argument.

Wychodzi na to, ze najbardziej boli przegrana z Tarnowem.
Co z tego ze nie bylo Madsena, skoro byl dzien Kozy?

Kuźwa - my to mamy szczęście - jak nie dzień Kozy,
to dzień Pieszczka. Jak nie dzień Pieszczka to inne
Madseny rozstawiają nas po kątach. Jak żyć?!

[Buszmen]

1. Mecz z Wrockiem. Przedpełski pojechał 3 biegi. WTS nie użył żadnej rezerwy taktycznej, KST - użył w 14 biegu (skuteczna, bo Doyle wygrał). Także te 2 biegi więcej Przedpełskiego niewiele by zmieniły.
2. W ZG, gospodarze byli osłabieni w co najmniej równym stopniu co KST.
3. W Rzeszowie było w palnik tak grubo, a patrząc na to, że Przedpełski nie miał chyba żadnego naprawdę dobrego wyjazdu, to trudno oczekiwać, by pojechał aż tak dobrze, żeby zrobić różnicę. Poza tym, przypominam ci, że Rzeszów dostał w mordę z czerwonej kartki.
4. Nikogo nie tłumaczę, to raz. Po prostu porównuje dwie drużyny i wolałbym być na miejscu kibica Stali niż na miejscu kibica KST. A czy to DMP, czy nie? Co to za różnica. To, że mieli trudne mecze u siebie, które mogliby wygrać będąc w formie, w momencie kiedy tej formy nie mieli, to fakt. Tak samo jak Toruń nie wygrałby meczów w Lesznie czy Gorzowie w innej części sezonu. Za to, może wygrałby w Grudziądzu, gdyby mecz był w I rundzie i jakby było o 17:00 (tu np. Tarnów miał mega farta). Przy tak kadłubowej lidze, loteryjność związana z kalendarzem, to nierzadko kluczowa sprawa.
5. Dzień Kozy. Weź mnie nie rozbawiaj. Madsen u siebie jest 3 zawodnikiem Unii i raczej jego brak to było konkretne osłabienie. A dzień Kozy to wynikał z mocy KST raczej. Bo tych możliwości nie pokazał w żadnym innym meczu.
6. Gorzów zawiódł, tego nie neguję. Tylko u nich wytłumaczenie jest proste: zapaść KK, który miał być fundamentem. Do tego, lepiej nie wejść do PO niż przegrać u siebie z Tarnowem 40-50. To drugie jest większą porażką, potwarzą i blamażem. Gorzów wygrał z Tarnowem 61-29.

Podsumowując. Dla mnie to co pokazała toruńska drużyna w sezonie 2015 to było całkowite dno i porażka. Szczęśliwy splot okoliczności sprawił, że zamiast rozpaczliwej walki o utrzymanie, było PO.

[kingpin]

Ogarnij sie Buszmen.
W Rzeszowie przegralismy 49-40.
Skoro to jest grubo w palnik,to przypominam,ze Gorzow tam dostal grubiej.
Czerwien zaliczyl tez Fajfer,zapominasz.
Pawel pojechal w dwoch biegach. W juniorskim 0 pkt,potem sie przelozyl i pewnie zwyciezyl objezdzajac Hancocka.

Glowa mnie rozbolala od Twoich bredni na temat tego meczu.

[Malin017]

1. Mecz z Wrockiem. Przedpełski pojechał 3 biegi. WTS nie użył żadnej rezerwy taktycznej, KST - użył w 14 biegu (skuteczna, bo Doyle wygrał). Także te 2 biegi więcej Przedpełskiego niewiele by zmieniły.
2. W ZG, gospodarze byli osłabieni w co najmniej równym stopniu co KST.
3. W Rzeszowie było w palnik tak grubo, a patrząc na to, że Przedpełski nie miał chyba żadnego naprawdę dobrego wyjazdu, to trudno oczekiwać, by pojechał aż tak dobrze, żeby zrobić różnicę. Poza tym, przypominam ci, że Rzeszów dostał w mordę z czerwonej kartki.
4. Nikogo nie tłumaczę, to raz. Po prostu porównuje dwie drużyny i wolałbym być na miejscu kibica Stali niż na miejscu kibica KST. A czy to DMP, czy nie? Co to za różnica. To, że mieli trudne mecze u siebie, które mogliby wygrać będąc w formie, w momencie kiedy tej formy nie mieli, to fakt. Tak samo jak Toruń nie wygrałby meczów w Lesznie czy Gorzowie w innej części sezonu. Za to, może wygrałby w Grudziądzu, gdyby mecz był w I rundzie i jakby było o 17:00. Przy tak kadłubowej lidze, loteryjność związana z kalendarzem, to nierzadko kluczowa sprawa.
5. Dzień Kozy. Weź mnie nie rozbawiaj. Madsen u siebie jest 3 zawodnikiem Unii i raczej jego brak to było konkretne osłabienie. A dzień Kozy to wynikał z mocy KST raczej. Bo tych możliwości nie pokazał w żadnym innym meczu.
6. Gorzów zawiódł, tego nie neguję. Tylko u nich wytłumaczenie jest proste: zapaść KK, który miał być fundamentem. Do tego, lepiej nie wejść do PO niż przegrać u siebie z Tarnowem 40-50. To drugie jest większą porażką, potwarzą i blamażem. Gorzów wygrał z Tarnowem 61-29.

Dzień Kozy to właśnie fuks klasyczny. O ile można użyć wygodnego
tłumaczenia, że pojechał tak, jak KST pozwolił, o tyle o wiele lepszym:
Mroczce i Bjerre już w takim stopniu nie pozwolił? Wybiórcza ta słabość
KST w Tarnowie.

[Buszmen]

No Bjerre zrobił 10+1. Mroczka miał swój najsłabszy domowy mecz w sezonie, nie było Madsena. A mimo tego - równo batem po plecach. Z Kozą by pojechali raz ostro i gość miałby po meczu.

Ogarnij sie Buszmen.
W Rzeszowie przegralismy 49-40.
Skoro to jest grubo w palnik,to przypominam,ze Gorzow tam dostal grubiej.
Czerwien zaliczyl tez Fajfer,zapominasz.
Pawel pojechal w dwoch biegach. W juniorskim 0 pkt,potem sie przelozyl i pewnie zwyciezyl objezdzajac Hancocka.

Glowa mnie rozbolala od Twoich bredni na temat tego meczu.

Brednie to ty piszesz, bo jaki miał być wynik przy 4 wykluczeniach z urzędu wpisanych? Do tego źle chodziła maszyna startowa, co w oczywisty sposób spłaszczyło wynik. Ile naszych wygranych było z pola D? 100%? I tylko stąd się wzięły nasze jednorazowe wyskoki. Gdyby maszyna chodziła dobrze, byłoby lekko +20. W każdym biegu, zawodnicy Stali robili naszych jak tyczki i takie są fakty na temat tego meczu. Nie pamiętasz, obejrzyj jeszcze raz. Fajfer miał mniej biegów zaplanowanych niż Jabłoński (został mu jeden, Jabłońskiemu 3) + mniejsze szanse na punkty, zatem strata automatycznie mniejsza.

[el_kwas]

Ja pierd### Buszmen zaraziles sie chyba od Mariusza "Jestem nieomylny, wszechwiedzacy i zawsze mam racje " Wspolczuje rodzinie ...

[manekinn]

Odpuście te waśnie i pooglądajcie Darcyego https://www.periscope.tv/w/1BRJjblNjdQJw mega wzruszające...

[Buszmen]

Ja pierd### Buszmen zaraziles sie chyba od Mariusza "Jestem nieomylny, wszechwiedzacy i zawsze mam racje " Wspolczuje rodzinie ...

Po prostu przedstawiam swoje zdanie, starając się to uargumentować. Każdy ma prawo do własnych ocen, twierdzeń i przekonań. Nie widzę tu też żadnych waśni, po prostu polemika. Zaczęło się od podważenia stwierdzenia, że drużyna zrobiła to, czego od niej oczekiwano (wynik). No i wynik sam w sobie (4 miejsce) kompromitujący nie jest, ale styl i cały sezon - wg mnie, co wyżej opisałem, już tak. Dobra starczy, EOT z mojej strony.

[energo]

Trochę nie rozumiem o co Wam chodzi w sporze z Buszem. Z takim Laguta, Miedzinem i Holderem nasza drużyna nie powinna być w PO. Sasza zakurzył lolka, niby jego wina, ale zapominacie o stylu w meczu z Falubazem. fuks że akurat jego wzięli na testy. jak dodamy do tego formę Doyla z końca sezonu (a mówiąc szczerze przed sezonem zakładałem że taka ona będzie, to co było przed pozytywnie mnie zaskoczyło) to mieliśmy drużynę na baraże. taka prawda.
zmienimy Griszę na Grega, ten tradycyjnie w Toruniu obniży loty o parę punktów, to w nich będziemy, o ile rywale przestaną jarać przed meczem.

[ARJ]

Odpuście te waśnie i pooglądajcie Darcyego https://www.periscope.tv/w/1BRJjblNjdQJw mega wzruszające...

Mam dziwną radość że jest w pełni sprawny od pasa w górę. Pierwsze doniesienia były tragiczne.
To Per jest w gorszym stanie.

[Jonjo Belfast]

Jeżeli faktycznie zamienimy tylko kacapa na jankesa przy jednoczesnym postawieniu na wlasnego juniora, który nie czarujmy się, ale gwarantuje same śliwki sezon może nam się skończyć katastrofa. Tylko ma się to nijak do słów Termosa o walce o majstra. Mysle, że poza Grinem jest jeszcze jakiś as w prezesowskim rękawie.

[Słoniu]

Super ze się nie chowa, jeszcze lepiej ze Lizzie jest z nim. A na marginesie- czy nie powinniśmy zrobić wszystkiego żeby wyciągnąć Dudka? IMO byłby to lepszy i tańszy transfer niż Hampela albo Grega.

[Malin017]

Trochę nie rozumiem o co Wam chodzi w sporze z Buszem. Z takim Laguta, Miedzinem i Holderem nasza drużyna nie powinna być w PO. Sasza zakurzył lolka, niby jego wina, ale zapominacie o stylu w meczu z Falubazem. fuks że akurat jego wzięli na testy. jak dodamy do tego formę Doyla z końca sezonu (a mówiąc szczerze przed sezonem zakładałem że taka ona będzie, to co było przed pozytywnie mnie zaskoczyło) to mieliśmy drużynę na baraże. taka prawda.
zmienimy Griszę na Grega, ten tradycyjnie w Toruniu obniży loty o parę punktów, to w nich będziemy, o ile rywale przestaną jarać przed meczem.

Prawda jest taka, że jechaliśmy padakę. Dyskusja przeszła
jednak na Miedziaka i Holdera, którzy dla wielu (również dla
mnie) mają sporą taryfę ulgową w postaci stażu. Miedziak -
- wiadomo: kontuzja (niestety doszły jakieś fochy). Holder,
czy ktoś chce czy nie: poprawił się względem 2014 roku, gdzie
miał mniejszą próbę oraz mecz np. z Wybrzeżem. Moim zdaniem
przy redefiniowaniu ich roli na II linię mogą zostać. To Łaguta
przeszedł sezon bez większych perturbacji, więc on akurat nie
ma za bardzo wytłumaczenia, którego ze względu na jego brak
związania z klubem ja za bardzo szukać nie będę. Ponad wszystko
czuję, że przy właściwym klimacie, menadżerce to mogło się udać.
Nie udało się jednak.

ps. Obejrzałem spot wyborczy - żałuję straconych sekund życia.

[Jonjo Belfast]

Czy tańszy nie byłbym do końca przekonany bo żeby skusić Dudkow do przeprowadzki trzeba by posmarowac na podobnym poziomie co czołgiści. Greg po ostatnich problemach że znalezieniem pracodawcy myślę,że się aż tak nie ceni choć mogę być w błędzie. Imo Patryk powinien być priorytetem choć wiem, że jest inaczej nad czym ubolewam.

[Buszmen]

Hancock nawet jak nie utrzyma formy (ale w padakę całkowita nie wierzę), to się przyda. Bo on swoim autorytetem i doświadczeniem pozytywnie wpłynie na resztę, tzn. będzie jasno ustalona hierarchia. I to jest dobry ruch i tu nie ma sporu, polemiki.

Co do Holdera, to ja nie do końca kupuje te tłumaczenia, że "przecież względem 2014 się poprawił". No już wylałem tyle na niego, że nie chcę przesadzić, ale no... trudno żeby się nie poprawił Łaguta też mnie zawiódł, całokształtem. Beztroską, bezrozumnością i wreszcie - upadkiem sportowym. Tyle, że mam wrażenie, że on ma duże rezerwy i będzie to taki przykład klasycznie zj#banej inwestycji giełdowej, czyli kupieniu na górce i oddaniu na "spadku". To moje zdanie.

Natomiast, patrząc na jazdę Dudka i na to, co robił Darcy po powrocie, nie wiem, czy wskazany nie byłby swoisty eksperyment. Jak już ma np. ten Miedziak zostać, to może dać mu wolne do lipca przykładowo Niech dostaje kasę, trenuje normalnie, trenuje fizycznie, ale na tor (to znaczy w lidze, w zawodach) wyjedzie w jakoś latem Na świeżości organizmu, psychiki, sprzętu może będzie wtedy jakimś X-factorem Trzeba szukać nowych dróg i pomysłów. Dla mnie to nie może być przypadek, że ci zawodnicy (no wiem, że to kozacy, ale obaj jechali praktycznie swojego maxa ever) tak pozytywnie w sensie sportowym "znieśli" późniejsze wejście w sezon (będąc fizycznie gotowym do jazdy).

====

Co do Darcy'ego - mam podobne odczucia. Przy tych pierwszych tragicznych prognozach, to moje uczucia były bardzo mieszane. Jasne, lekko nie będzie, kariery szkoda, ale w zestawieniu z niektórymi wizjami, to już jest COŚ.

[Jonjo Belfast]

To może dodajmy jeszcze Miedziakowi jakis koksow do coli albo kukulek sie najeść przed meczem coby promile były w wydychanym? Nie ten kaliber zuzloka co Patryk żeby to miało zadziałać. O Darcym nie wspomnę bo to wirtuoz. Choćby dekadę miał siedzieć na dupie to by wsiadł i wygrywał.W najlepszym wypadku po tak długiej przerwie i na takim głodzie jazdy Miedziak pozrywałby dmuchawce i znów musiałby pauzować.

[Buszmen]

No wiadomo - wszystko jest kwestią skali. Ale kurde, no Dudek zdrowy, świeży i sprzęt świeży, gdzie inni w sierpniu to mieli już dość przy tym, ogólnym nawale startowym.

[kingpin]

No Bjerre zrobił 10+1. Mroczka miał swój najsłabszy domowy mecz w sezonie, nie było Madsena. A mimo tego - równo batem po plecach. Z Kozą by pojechali raz ostro i gość miałby po meczu.



Brednie to ty piszesz, bo jaki miał być wynik przy 4 wykluczeniach z urzędu wpisanych? Do tego źle chodziła maszyna startowa, co w oczywisty sposób spłaszczyło wynik. Ile naszych wygranych było z pola D? 100%? I tylko stąd się wzięły nasze jednorazowe wyskoki. Gdyby maszyna chodziła dobrze, byłoby lekko +20. W każdym biegu, zawodnicy Stali robili naszych jak tyczki i takie są fakty na temat tego meczu. Nie pamiętasz, obejrzyj jeszcze raz. Fajfer miał mniej biegów zaplanowanych niż Jabłoński (został mu jeden, Jabłońskiemu 3) + mniejsze szanse na punkty, zatem strata automatycznie mniejsza.

Przestan gdybac Buszmen i trzymaj sie faktow.
Rzeszow to nie byl mecz z ktorego mozna byc dumnym,ale
wynik w miare trzymalismy praktycznie bez Pawla,ktory mogl
pojechac jeszcze przynajmniej 3 razy.Kartka dla Fajfera to bylo wieksze
kuriozum niz czerwien dla Jablonskiego.Rownie dobrze Fajfer mogl zrobic kilka punktow jak i Jablonski.
Nie gdybaj,bo nie ma sensu.
Naszych czesto objezdzali na trasie co kloci sie z teoria,ze maszyna startowa wypaczyla wynik tylko w jedna strone,co sugerujesz.
Zreszta startujac na przemian z pol skrajnych nie mozna twierdzic,ze ktos byl wyraznie uprzywilejowany.
Przeciez tasma szla nierowno nie tylko w biegach w ktorych to jeden z naszych startowal z 4 pola.



Wracajac jednak do Gorzowa.
Stwierdziles subiektywnie,ze Gorzow byl lepszy od nas.
Absolutnie sie z tym nie zgadzam.Jechali podobna padake
jak my.Tabela,punkty i bezposrednie pojedynki przemawiaja jednak za nami.
Czy to sie odbylo przy sporym szczesciu to malo interesujace.
Wiem tylko ,ze u nas w druzynie byly problemy z kontuzjami,
oni przejechali sezon praktycznie bez wiekszych zawirowan a pomimo tego
byli od nas gorsi.Nie wiem wiec kto mial tego szczescia wiecej.
Miedzin wiadomo,absencja w kilku spotkaniach.Pawel wypadl z meczu lub podczas meczu w bardzo waznych pojedynkach,gdzie
roznice punktowe duze nie byly,wiec mogl on przechylic szale na nasza korzysc.
Ciekawe gdyby tak Zmarzlik borykal sie z podobnymi problemami jak Pawel,Stal by sie w lidze
utrzymala.Smiem watpic.
To ,ze jechalismy padake jest oczywiste i bylem jednym z pierwszych ktory o tym
napisal w podsumowaniu sezonu a gdzie pojawialy sie glosy,ze przeciez zalozenia
przedsezonowe zostaly wykonane.
Nie oznacza to jednak,ze mam przyznac Ci racje w sprawie w ktorej gdybajaco plyniesz.
Przypomne Ci ,ze jeszcze niedawno przekonywales wszystkich o naszej wyzszosci nad Unia Tarnow.

[j-rules]

1. Mecz z Wrockiem. Przedpełski pojechał 3 biegi. WTS nie użył żadnej rezerwy taktycznej, KST - użył w 14 biegu (skuteczna, bo Doyle wygrał). Także te 2 biegi więcej Przedpełskiego niewiele by zmieniły.
2. W ZG, gospodarze byli osłabieni w co najmniej równym stopniu co KST.
3. W Rzeszowie było w palnik tak grubo, a patrząc na to, że Przedpełski nie miał chyba żadnego naprawdę dobrego wyjazdu, to trudno oczekiwać, by pojechał aż tak dobrze, żeby zrobić różnicę. Poza tym, przypominam ci, że Rzeszów dostał w mordę z czerwonej kartki.
4. Nikogo nie tłumaczę, to raz. Po prostu porównuje dwie drużyny i wolałbym być na miejscu kibica Stali niż na miejscu kibica KST. A czy to DMP, czy nie? Co to za różnica. To, że mieli trudne mecze u siebie, które mogliby wygrać będąc w formie, w momencie kiedy tej formy nie mieli, to fakt. Tak samo jak Toruń nie wygrałby meczów w Lesznie czy Gorzowie w innej części sezonu. Za to, może wygrałby w Grudziądzu, gdyby mecz był w I rundzie i jakby było o 17:00 (tu np. Tarnów miał mega farta). Przy tak kadłubowej lidze, loteryjność związana z kalendarzem, to nierzadko kluczowa sprawa.
5. Dzień Kozy. Weź mnie nie rozbawiaj. Madsen u siebie jest 3 zawodnikiem Unii i raczej jego brak to było konkretne osłabienie. A dzień Kozy to wynikał z mocy KST raczej. Bo tych możliwości nie pokazał w żadnym innym meczu.
6. Gorzów zawiódł, tego nie neguję. Tylko u nich wytłumaczenie jest proste: zapaść KK, który miał być fundamentem. Do tego, lepiej nie wejść do PO niż przegrać u siebie z Tarnowem 40-50. To drugie jest większą porażką, potwarzą i blamażem. Gorzów wygrał z Tarnowem 61-29.

Podsumowując. Dla mnie to co pokazała toruńska drużyna w sezonie 2015 to było całkowite dno i porażka. Szczęśliwy splot okoliczności sprawił, że zamiast rozpaczliwej walki o utrzymanie, było PO.

Jesli mozna jeszcze raz sie odniesc.
Ad1. Dwa biegi wiecej Pawła niewiele by zmienily. I wlasnie niewiele bylo trzeba by wygrac za 2 pkt.
Ad2. W ZG gospodarze byli oslabieni w rownym stopniu co KST - pelna zgoda, ale Gorzow jechal tam w pelnym skladzie i tez nic nie pokazal. Pokazal za to u siebie z oslabionym FZG i ledwo ledwo wygral.
Ad3. Skoro wygral w bolach z Gregiem (wez pod uwage jakim spasowaniem i wymiataniem dysponowal Greg na torze w Rzeszy) to znaczy, ze byl w stanie zrobic roznice - gdyby byl zdrowy. Ogórasy typu Lampart, Baran czy Larsen to nie poziom Pawła.
Ad4. Czy tylko ja nie widze zadnego zwiazku kalendarza z wynikami poszczegolnych druzyn? Kalndarz byl ustawiony pod jedna,wiadomo ktora druzyne i wszystkie inne ekpiy byly pod ten system podporzadkowane. Mozna w nieskonczonosc odbijac pileczke, moze gdyby Torun mial inny kalenadarz to trafilby na swoj dzien nie w Lesznie a w Tarnowie i zamiast zwyciestwa u Rolnikow mialbys tam wkalkulowana porazke za to upragnione zwyciestwo w Moscicach?
Ad5. Madsen jest 3 zawdonikiem na torze w Tarnowie i co z tego? Tego dnia najlepiej spasowany byl Koza. tor w Tarnowie jest tak specyficzny ze kazdy sie tam moze pogubic. KST nie jest jedyna ofiara.
Ad6. Nie tylko KK. Do polowy sezonu PUK, Zagar nie istnieli, ze nie wspomne o ogórasach typu Linus czy Gapa/Swider. Rowniez drugi junior zanotowal regres wzgledem poprzedniego sezonu.

Runda zasadnicza byla w ym roku zarabista. Kazdy mogl wygrac wszedzie i byly raczej wyrownane mecze (nie liczac wyjazdow GKM i jednostkowych przypadkow) Tabela wg mnie jak rzadko kiedy pokazuje sile zespolow.
I tak Tarnow byl lepszy od KST a KST lepszy od Gorzowa (z msitrzowksim skladem a nie jakas zbieraniana...!)

[manekinn]

Mam dziwną radość że jest w pełni sprawny od pasa w górę. Pierwsze doniesienia były tragiczne.
To Per jest w gorszym stanie.

Ja mam tu inne spostrzeżenia, widać, że spore problemy z rękoma i jest tam niedowład, a także ośrodek mowy jest uszkodzony. Aż dreszcze przechodzą jak Darcy przemawia, https://www.youtube.com/watch?v=Bgkm...ature=youtu.be widać ile to tego wspaniałego chłopaka kosztuje, jak on strasznie cierpi nie mogąc się ścigać na torze.

PS. Kompletnie nie wierzę w te żałosne tłumaczenia Taia, że miał spotkania ze sponsorami i nie mógł być na tym turnieju. To pokazało jak na pokaz robił te wszystkie swoje "Fuck it, I love Darcy". Jego główny sponsor był na Wimbourne Road wspierając DW, i nawet jeśli miałby spotkania w Polsce to KAŻDY by takie spotkanie przełożyl w takiej chwili. Zrobił się z pozornie fajnego chłopaka strasznie egoistyczny koleś, który działa tylko pod publiczkę, bo to nie pierwsza sytuacja, że ma gdzieś, zwłaszcza kibiców w kraju pod którego szyldem startuje.