t_zg (24-08-2015)
Też ekspertem nie jestem, ale oglądałem stopklatkami kilkakrotnie wypadek. Przy uderzeniu w tor, uderzył głową w kasku, podpierając/asekurując się rękoma, jak przy przewrocie. Przy uderzeniu w bandę rąbnął z dużą prędkością szyją prosto w deski, z wektorem i kierunkiem siły uderzenia prostopadłym do bandy.
nie jestem fachowcem lekarzem i nie wiem ktore kregi to sa... ale mysle ze ten pierwszy strzal o tor zrobil cala kontuzje przynjamniej tak to z mojej perspektywy wyglada.. uderzenie o bande mogla spowodowac kontuzje nogi reki i nie twierdze ze nie poglebilo urazu kregoslupa. ale suma sumaru nie wiele bym dmuchaniec na prostej uratowal darka.. ale pomysl z dmuchawcem i plekasa zeby ich nie wciagalo w bande na prostej hymmm... jak najbardziej do rozwazenie i nie jest to glupi pomysl moi zdaniem. dodatkowo dosc prosty i w miare nie kosztowny.. wierze ze nie bedzie az tak zle trzymaj sie darcy
pyra
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Po oglądnięciu tego briefingu z dzisiaj, można dojść do wniosku, że najgorsze informacje zostały między wierszami potwierdzone... Gdyby stan Darcy'ego był lepszy, niż donosiły wczoraj niektóre media, na pewno zostałyby one obalone podczas dzisiejszej konferencji.
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...
Szok. Tragedia ogromna. Miejmy nadzieję, że jednak będzie sprawny. Niedowierzanie.
savage (24-08-2015)
Arm (24-08-2015), Falubaz (24-08-2015), Gadol (24-08-2015), GoTrEk (24-08-2015), Lipa_PL (24-08-2015), Mildura (24-08-2015), masiorrro (24-08-2015), apator_uk (24-08-2015), lego (24-08-2015), mhsol (24-08-2015), mszat (24-08-2015), orlosep (24-08-2015), sobotch (24-08-2015), Michal87 (24-08-2015), t_zg (24-08-2015), versus (24-08-2015), wokie (24-08-2015)
Gollob w GP tak samo wydaje mi się że głową przyłożył i też miał problem z szyjnymi kręgami.
no ale żaden ze mnie ekspert i mało to ważne.
teraz możemy tylko gdybać.
może byłoby lepiej żeby ten kto jechał na 3 miejscu wpadł w niego i wtedy nie doleciałby do bandy...
ale to już jest tylko gdybanie.
f..k
f..k
nadal nie wierzę.
to prawda, ale trzeba być w obecnej tragicznej sytuacji wyrozumiałym na wiele sposobów, dla wielu osób. Daleko mi do hejtu na ZG, ale ciężko o jakieś pozytywne skojarzenia w chwili obecnej, po prostu.
taki mam apel: jeżeli to Stevowi pomoże, niech pisze, nie zwracajmy na to uwagi. wierzę, że w obecnej sytuacji nie jeden zielonogórzanin by go przytulił zamiast dać w mordę. tego się trzymajmy...
a cała sytuacja jest po prostu niewiarygodnie nieprawdopodobna, zaczynając od tego że gdyby nie wychylił, to by miał miejsce w składzie, gdyby nie odszedł, gdyby nie trudne rozmowy w Toruniu, gdyby nie grubość opony, gdyby nie Dudek... to jest niepojęte. wrócił też jakiś inny, jakby chciał nadrobić stracony czas, giga forma ale momentami jazda na limicie, parę głupich upadków i wejść pod kolegów. rekordy torów, komplety, inny level. rozbłysnął formą niesamowicie, niestety chyba zbyt blisko słońca i ideału doleciał. szok, dramat, niedowierzanie i niesamowity kac, że jest się kibicem tak okrutnego sportu.
bez Gwiazdy nie ma jazdy...
jak pisał ergo, wszyscy ciężko to przeżywamy (ja też, sorry Robi jak przesadziłem),
Darcy dasz radę!
Huge thanks for all the fans for your support and all your words. We keep fighting till the end. Team #43
Nie będę się odnosił do osobistych wypowiedzi kolegów z Zielonej Góry.Ale odpowiem kolegom z Torunia.Panowie nie którzy z was starają się za wszelką cenę udowodnić,narzucić innym w tym i mnie swoją rację,macie do tego prawo,ale nie pozwolę ażeby publicznie tutaj mnie atakowano,pisano co mam zrobić.Mam również swoje odczucia,wrażenia.Nie zniżę się do poziomu kolegi,który wypisuje o "laniu w mordę"
dzieki... to jeszcze bardzej mnie przekonuje ze wtedy zostaly naruszone.. przy pierwszym uderzeniu w tor... teraz nie ma co juz gdybac ale... gdyby bardziej go wurzucilo w gore paradoksalnie te kregi by wytrzymaly ... bo uderzenie bylo jak ktos kto skacze na glowke do plytkiej wody... albo bardzo podobnie.. trzeba wierzyc ze wyjdzie z tego...
pyra
Mamy pozdrowienia od hieny na blogu.
Ciekawe czy wzrośnie teraz liczba tzn desek sedesowych.
Tak mi się to nie podoba, ale to nie ma się podobać, to ma być skuteczne !
Mam wrazenie ze to jest jakis koszmar i zaraz sie z niego obudze, albo ze lekarze powiedza ze diagnoza byla zla i skonczylo sie na zlamaniu nogi...
Ehh po prostu az sie wierzyc w to nie chce... Ja w to nie wierze...
Jezus maria co musi myslec teraz sam zawodnik...
Może nie do wszystkich to dotrze jedni chcą mieć nadzieję,inni się godzą z losem.http://bez-hamulcow.przegladsportowy...-musi-walczyc/ I powtórzę,jak najszybciej o ile jest to możliwe na obecny stan zdrowia do przetransportowania do specjalistycznego ośrodka.
Nie wypowiadałem się jeszcze, więc moja kolej.
Fanem DW nie jestem. Niemniej nie jestem również nieczuły na ludzkie prawdziwe tragedie. Przesyłam wyrazy współczucia dla chłopaka oraz dla jego rodziców.
Bandytą mogę być, nie politykiem.
Osobiście nie wierzę ani trochę, żeby to uderzenie w tor przyniosło obrażenia. Sądzę, że to siła uderzenia w twardą bandę w zestawieniu z prostopadłym do bandy ułożeniem ciała były katastrofalne w skutkach.
Straszny pech, że Ward wpadł w nią akurat w takiej pozycji tułowia. Cała siła zostałaby rozproszona na większej powierzchni ciała gdyby wpadł bokiem, całymi plecami, albo nawet przodem tułowia. Tutaj górny odcinek kręgosłupa i mięśnie karku zostały poddane gigantycznemu przeciążeniu, nie wytrzymały niestety.
Publikováno poèítaèe vyrobené v Èínì. Staèí klepnout na klávesnici vyrobené na Tchaj-wanu. Nahráno kabel vyroben kurva ví kde.
Gadol (24-08-2015), Jack Daniel's (24-08-2015), kapitan bomba (24-08-2015), t_zg (24-08-2015)
Patrząc na dorobek Ostafińskiego,to nazwa jego bloga ("Bez Hamulców") pasuje idealnie do jego twórczości.
Bandytą mogę być, nie politykiem.
Jeszcze, żeby ten j#bany żużel coś mu dał, żeby zgarnął tytuł, powygrywał rundy SGP, jako tako zdążył spełnić się jako sportowiec - miałby chociaż wspomnienia Nie do ogarnięcia, ten wypadek rozkładając na części pierwsze to jest kompilacja nieprawdopodobnych wydarzeń, począwszy od tego, że jechali z Artemem w bezpiecznej odległości i to nie był nawet atak na pozycje... na minięciu Dudka o kilka cm, kończąc.
Ale można tak płakać w nieskończoność, bo tylko to pozostało, nam - kibicom. Niemniej, chciałbym, aby ta tragedia dała do myślenia i przyniosła nowe rozwiązania w postaci poprawy bezpieczeństwa, o których pisano wyżej. Takie upadki są niezwykle rzadkie, bo po prostu "nienaturalne". Tutaj oprócz tego wszystkiego, co napisałem, Darcy mógł puścić motor, a próbował opanować i to go teleportowało w stronę bandy... No ale upadki są rzadkie, ale niestety są. I infrastruktura musi minimalizować ich skutki
Sezon chyba dla wszystkich - do skończenia i bez znaczenia.
Pojazd na Ostafińskiego przesadzony. Podał niestety prawdziwe informacje.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 24-08-2015 o 15:59
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
trzymajcie bardzo kciuki.
niestety termin środowy może być dlatego że Darcy ma porażone wszystkie członki. może być to spowodowane operacją ale niekoniecznie...
bardzo słabo to wygląda.
oby moje źródła się myliły
milczenie Holdera i bardzo tajemnicza konferencja tylko potwierdzają, tak mi się wydaje, że jest źle.
oby to był wózek a nie łóżko.
DARCY WALCZ !!!
Nie mogę się ogarnąć, bo ciągle czuję jakby on zginął.
Nikt nie kwestionowal autentycznosci zdjec martwego Milewicza ani tej biednej dziesieciolatki, i tu tez nie chodzi o zgodnosc tych informacji z prawda. Tozsamosci zolnierzy zabitych na misjach tez nie podaje sie, dopoki rodzina nie dowie sie o tym z oficjalnych zrodel. No chyba, ze jest sie kanalia. Wtedy lzy Darcy'ego na torze to super temat na artykul. Klik, klik, leca monety.
Yozayan (24-08-2015)
też tak uważam, choć boję (!) się, że i tym razem fantazja go poniosła. c6/c7 daje nadzieje na normalne życie, c4/c5... gdzieś mi mignęły, bardziej oficjalnie, nie pamiętam- szybko zamknąłem. kolejna sprawa to owa gilotyna...
to jest niewiarygodne, że dziś mam wielką nadzieję na to, że los da mu szansę posmakować z życia tyle, ile bierze Cegła z Wilkiem, a oszczędzi losu Pera... ja pier...
bez Gwiazdy nie ma jazdy...
Pozostaje mieć nadzieje, że to będzie wózek a nie łóżko
Boże, jak to brzmi
Do teraz nie mam odwagi obejrzeć tego upadku i chyba się już nie odważę.
#GetWellDarky
http://www.polskizuzel.pl/zdaniem-tr...atowego-zuzla/
100% racji Cieślaka. Czas wziąć się za wyżyłowane do granic możliwości silniki. Ba, byłbym nawet za standaryzacją jednostek napędowych z plombą(czytaj: zakaz tuningu). Ten wyścig zbrojeń do niczego nie prowadzi poza mętlikiem w głowach zawodników i koszmarnymi karambolami...
Wg mnie nie tylko uderzenie bylo decydujace, zadecydowalo tez to ze Darcy wrocil po tak dlugiej przerwie i od razu do scigania z najlepszymi w dodatku z takim nawalem wyscigow! Rok bez walki z rywalami a tu np prosto z samolotu na tor! Jaki by talent z niego nie byl, nie dalo rady od razu wczuc sie w walke lokiec w lokiec i wyczucie odleglosci miedzy motorami tak szybko, gdy jeszcze dochodzi zmeczenie. Sam pedzil na tor ale tez dal sie innym zapedzic. Przykre ale taki jest u nas zuzel.
Po dramacie jaki przeżyłem, będąc nastolatkiem, oglądając wypadek Para i przebywając to myślałem, że drugi raz czegoś takiego nie doczekałem
Niestety znów się czuje jakby ta tragedia dotknęła mojego brata
Nie wiem ile w tym jest prawdy ale ktoś na SF napisał tak ....
rozmawiałem przed chwila z Holderem , stan Darcego jest tragiczny, ma tylko trochę czucia w palcach, ale lekarze boją sie ze i to zaniknie , Nie ma najmniejszych szans na wyleczenie Pozostaje nam tylko modlitwa o cud i o to wszystkich teraz proszę...Brak słów jak kruche jest nasze życie
Ta na SF w komentarzach to jest, podobnie jak to że Darcy nie ma przerwanego rdzenia.
Nie ma co wklejac tu tych bzdur.
apator_uk (24-08-2015)
Całkiem możliwe, że jest to prawda. Sam też dostałem dzisiaj podobne informacje: sparaliżowane obie nogi i obie ręce. Nadal w głowie mi się to nie mieści. Co za niezrozumiały i chory koszmar.
TeamLindgren
Ale to co piszę Kildemand jest prawda niestety.
Czucie w palcach jest minimalne i może się pogorszyc też to usłyszałem niedawno od gościa z klubu
jeszcze nigdy z życiu nie miałem tak dość tego sportu jak dziś, w tej chwili czuję raczej do niego obrzydzenie.
Miałem nadzieję i wiarę na jakieś lepsze informacje ze szpitala, nadal mam. Najgorsza jest ta bezsilność i czekanie.
Może warto by wysłać jakieś kwiaty do szpitala aby czuł, że jego kibice są przy nim? Gdzie on właściwie leży? Znacie adres szpitala?
savage (24-08-2015)