Odnośnie Jana Ząbika i potencjalnego doradzania wyboru przełożeń. Chyba żartujecie. Facet jeździł w czasach gdy ten sport był w zasadzie amatorski i tuning silnika u polskich zawodników praktycznie nie istniał. Doradzać w wyborze przełożeń to może bardziej Ryszard Kowalski który robi silniki niż zawodnik który jeździł 30lat temu gdzie technika jazdy/tory/technologia (a raczej jej brak) nie miała nic wspólnego z dzisiejszym żużlem.