No OK - i obaj dostali wyroki. I tyle. Przy czym jeden pokornie zaakceptował karę i nikt się go nie czepia. A drugi robi z siebie ofiarę (przy pomocy takich fanatyków jak ty), kpi sobie z wyroku - stąd wokół niego toczy się dyskusja i to on zbiera "hejt", na co sam sobie pracuje i to nie "wpadką" (trudno, zdarzyło się), a zachowaniem późniejszym.
Jeżeli już szukasz poprzedniej strony, to jakoś nie ustosunkowałeś się do tego co ja wkleiłem nt. metyloheksanaminy, gdzie wyraźnie stwierdzone jest, że jest to znacznie silniejszy środek niż kofeina etc, gdzie znajdują się opisy "userów", wskazujące, że to nie jest herbatka i zabawa.
Nie widzę żadnych łagodzących okoliczności u Warda. Jednoznacznie potępiam jego zachowanie i uważam, że kara, którą otrzymał jest słuszna. Ubolewam nad tym jako jego fan, ale obiektywnie stwierdzam, że zasłużył na to. W świetle prawa alkohol jest uznany za doping i w świetle prawa za to beknął i trudno. Natomiast jeżeli mnie pytasz co prywatnie sądzę, to prywatnie wierzę w najbardziej trywialną i oczywistą wersję, iż alkohol spożył w celach rekreacyjnych, na długo przed zawodami, co też dowodzą spadające wskaźniki na badaniach. Zresztą, co ja robię? Tłumaczę debilowi, że białe jest białe, czego on i tak w swoim fanatycznym rozumku, nie skuma.
Myśl sobie co chcesz. Dla ciebie Dudek może być "czysty", może badanie było nieuczciwe, zmanipulowane, czy czego tam jeszcze wymyślisz. Bo to, że trenował osobno, równolegle do 15 innych zawodników - to już wiemy. Tylko nie oczekuj, że inni będą podzielać te twoje brednie.
Z tym przypadkowym trafieniem DMAA u Dudka, to jest to bardzo nieprawdopodobna wersja.