IMME 2014 Tarnów czyli wielki (?) debiut 22.08.2014

[Buszmen]

Półfinał to chyba był najlepszy start Warda w karierze Gdyby nie tak duża przewaga na 30 metrach, to chyba Kołodziej wyleczyłby go z finału - bo po nieudanych 3 biegach jeździł już normalnie. Emil rakieta, widać że sprzętowo coś mu daje przewagę na startach. Konfrontacja przyszłego IMŚ z przyszłym IME faktycznie byłaby fajna.

Zawody całkiem przyzwoite, ale za długie + no półfinały w takiej formie, to jednak jest przegięcie. Hampel to chyba celowo nie wyjechał do ostatniej serii, żeby przypadkiem nie awansować

[mhsol]

Moment startowy Emila dziś był świetny, ale dojazd do pierwszego łuku to masssssakra jakaś No i jeździł dziś dobrymi ścieżkami + bezbłędne spasowanie.
Chyba nawet Dziadzia z nim dzisiaj miałby problem.

[Robi]

Chyba nawet Dziadzia z nim dzisiaj miałby problem.

Gollob 2010 moglby jedynie powalczyc dzis w Tarnowie z Emilem.

[Daniello]

A SGP we Wrocławiu '97 nie kończyło się przypadkiem po północy?

Skończyły. Finał rozegrano bodaj o 0.30.
Pamiętam, że tak w czwartej serii pół stadionu już spało. Nie wzięli pod uwagę takiego opóźnienia i litry wypitej wódki zadziałały trochę za wcześnie.

[Rif]

Jaro kolejna impreza piach. Sprawdził swoje tytanowe części i spakował się przed końcem imprezy. Gollob w jego wieku pewnie nie miał takiego ciągu padak

[j-rules]

Emil masakruje startami ostatnio. Przecież to zupełnie nie była jego domena. W tej chwili chyba tylko Dziadzia Hancock mógłby w tym elemencie być lepszy. Szkoda, że go dziś nie było, byłaby fajna konfrontacja.
Ward - szybki, ale jeździł źle po tym torze, choć starty również bardzo przyzwoite.

Bym powiedzial odwrotnie. Ward byl wolny, ale nadrabial dobrym obieraniem sciezek i defensywna jazda.

[kingpin]

Chyba się mylisz.Ward był dość szybki i dlatego na prostych jakoś dawał rade,ale luki,szczególnie pierwszy pokonywal źle.W półfinale na lukach Kołodziej go dochodził bo przejeżdżał je bardziej w poprzek niż do przodu.Trzeba jednak przyznać,że w finale wyglądało to już nieco lepiej i Vaculo go nie ścignal.

[mhsol]

Bym powiedzial odwrotnie. Ward byl wolny, ale nadrabial dobrym obieraniem sciezek i defensywna jazda.

No raczej nie W biegu , w którym Vacul zrobił go po trasie, Ward jechał jak dziecko we mgle. Na pewno nie był wolniejszy. Podobnie było w półfinale, wygranym z Kołodziejem dzięki atomowemu startowi. Jeszcze chwila i wolniejszy Koldek dziabnąłby Warda, który wychodził z łuków angielskimi balonikami, gdzie trzeba było ciąć do wewnętrznej z wyjścia.

[herbie13]

Fajne zawody,mimo tego ze bylo pozniej juz chlodno na stadionie.
Nawet frekwencja jak na dzien tygodnia moim zdaniem byla zadowalajaca.
I sciganie co najwazniejsze było niezle.
Emil było nie do ugryzienia,wczoraj troszke przypomniala Mi sie jego jazda z zeszlego roku,gdy tez kosił jak chciał.
A Hampel?Moim zdaniem problem jest nie tylko w silnikach,ale to tylko Moje zdanie,wiec nie trzeba sie ze Mna zgadzac.

[j-rules]

No raczej nie W biegu , w którym Vacul zrobił go po trasie, Ward jechał jak dziecko we mgle. Na pewno nie był wolniejszy. Podobnie było w półfinale, wygranym z Kołodziejem dzięki atomowemu startowi. Jeszcze chwila i wolniejszy Koldek dziabnąłby Warda, który wychodził z łuków angielskimi balonikami, gdzie trzeba było ciąć do wewnętrznej z wyjścia.

No i sam sobie odpowiadasz, polfinal wygral dzieki atomowemu sartowi ale w trasie byl duzo wolniejszy od Koldka. Ten jeszcze z jedno kolko i by go ugryzl, ale Ward odpowiednio wcinal mu sie w sciezke...
I wlasnie na lukach Kolodziej "tracil" szukajac predkosci szerzej co skutkowalo ze by szybszy na prostej. Darek jednak jechal najlepsza sciezka i sie obronil.