Tak, i jeszcze namówi Hancocka żeby zmienił obywatelstwo na parę dni.
Tak, i jeszcze namówi Hancocka żeby zmienił obywatelstwo na parę dni.
pewnie ze lepiej pojechalby Miedziak. Ale nie ma to wiekszego znaczenia. Moze wlasnie argumentacja byla taka, ze Buczek jako nieliczny z zawodnikow nie bedzie krecil nosem ze jest zapchajdziura.
Tak czy inaczej, jezeli nie bedziemy zaj...scie spasowani od pierwszego biegu i nie bedziemy mykac tak , ze rywale beda snuc domysly ze jezdzimy na szescsetach, - to czarno widze zloty a nawet srebrny medal.
Pewnosci u zadnego z naszych za grosz. Niby Janusz powinien. Tylko ze jesli nie bedzie ze startu uciekal, to go w twardsi zawodnicy szybko wyhamuja w zapedach.
KK i Jarek, musza sie odrodzic jak przewaznie Gollob w takich zawodach.
I najlepsze jest to ze najpewniejszym z ekipy pod kazdym wzgledem bedzie Protasiewicz Tu jestem pewien +10 pkt
Ale, że o co "kaman"? Wystawił najlepszy z możliwych obecnie składów - wystawił.
Teraz będzie produkowanie się nad Buczkiem... Szkoda, że Marek i Ciegielski nie ujawnili nazwisk tych, którzy nie chcieli być rezerwowymi. Może okazałoby się, że nikogo lepszego od Buczka także "nie było".
Pozdrawiam
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...
CarlitosFalubaz (23-07-2014), Grzeniek (24-07-2014), Kibic_2005 (23-07-2014)
Mnie ten Buczek nic nie obchodzi bo zwyczajnie będzie napełniał bidony.
Martwi mnie powołanie dla Kołodzieja po tym, co Jasiek pokazał w ostatnich zawodach SEC. Atakował, atakował .. .i tracił pozycje.
Coś mi się wydaje, że Cieślak nie zdąży zrobić tej zmiany pokoleniowej nim odejdzie na emeryturę. A to nastąpi już w tym roku, Protas położy elegancko finał, przeprosi, ale swoje zrobi - Cieślaka będziemy mieli z głowy(oby).
Ps. Boję się, że kandydatów na następców będzie dwóch - Cegielski i Gollob. Z czego ten drugi zrezygnuje.
Ostatnio edytowane przez lemur6666 ; 23-07-2014 o 15:50
UNSCARED
Z powolanej czworki poki co najgorzej prezentuje sie Hampel i to o niego bym sie martwil najbardziej.
Jarek na DPS zepnie poslady,ale czy to przy formie jaka prezentuje wystarczy? Oby.
O Protasa martwie sie najmniej.
Moim zdaniem faworytem jest jednak Dania.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 23-07-2014 o 19:24
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
lemur,
Boisz się o Janka (żeby nie było - ja też), ale kogo powołał byś za niego na miejscu Cieślaka ? Łatwo potem krytykować: "A mówiłem, że Kołodziej zawiedzie", ale podaj alternatywę teraz, nie po turnieju.
Ja uważam, że Cieślak wybrał tak, że ma dupę krytą. Jadą najlepsi, jak się nie uda, znaczy, że forma nie ta i tyle...
Pozdrawiam
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...
Savage,
W kwestii Janka tylko wyrażam swoje (nasze) obawy.
Co do buczka i dupochronów :
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/en...tatystyki/2014
Statystki mówią Janowski śb 1,962, Buczkowski śb 1,705
Ale jak rozumiem Janowski już nie "nasz" tylko "ich". Mnie oczywiście rezerwowy nie obchodzi, ale wielu jednak tak.
Co do toru w finale życzyłbym sobie "tylko małą".
Ostatnio edytowane przez lemur6666 ; 24-07-2014 o 15:57
UNSCARED
Właśnie dlatego dobrze by było, gdyby Cieślak powiedział wprost kogo rola rezerwowego nie skusiła. Oczywiście nie jestem ślepy, wiem, że Cieślak lubi "swoich", jednak w kontekście wyjściowej czwórki nie można mu niczego zarzucić, bo lepszych obecnie nie ma. Moje obawy o Janka są oczywiste - nie jest to "maszyna" pokroju Pedersena, jest to zawodnik dość chimeryczny, ale z przebłyskami żużlowego geniuszu, których (moim zdaniem) nigdy nie zobaczymy u np. Janowskiego, czy Hampela. Niemniej jednak, spokojniejszy jestem o postawę Jarka, niż Janka, szczególnie cofając się pamięcią do 2010, kiedy Kołodziej miał sezon życia, a na DPŚ wyraźnie się męczył.
Pozostaje trzymać mocno kciuki, bo każdy musi "odpalić", abyśmy mogli realnie myśleć o pokonaniu faworyzowanych Duńczyków.
P.S. Wydaje mi się, że tak jak nieczęsto mówimy jednym głosem, tak 02.08 serce będzie nam najmocniej biło, gdy Janusz będzie stawał pod taśmą, choć... Także i tutaj mogę się mylić
Pozdrawiam
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...
Ja tam o Jaśka sie nie martwie. w 2010 na torze, ktory mu nie sluzyl i nigdy w sumie nie pasowal ujechal niewiele, fakt. Ale w Bydzi jechal czesto na bardzo wysokim poziomie. Fizycznie i psychicznie wydaje sie byc w dobrej formie, a wg mnie slabej glowy nie ma, skoro juz 3 razy ujechal IMP, z czego rok temu pod bardzo duza presja.
Ostatnio edytowane przez j-rules ; 25-07-2014 o 14:23
Szkoda się łudzić.
Już niejeden raz można było się przekonać, że indywidualne rozgrywki krajowe czy turnieje międzynarodowe (w szczególności GP i DPŚ) są dla wielu dziwaków tylko poligonem dla upustu drobnomieszczańskich frustracji. Bo liga się liczy, "nasi majom wygrać", a innym to kij w oko przy każdej okazji...
Niestety.
Publikováno poèítaèe vyrobené v Èínì. Staèí klepnout na klávesnici vyrobené na Tchaj-wanu. Nahráno kabel vyroben kurva ví kde.
Cieslak za jednym zamachem zalatwil Buczkowi plastron z Orlem i final IMP.
Cwana bestia.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Gdzie są Ci wszyscy hejterzy i prześmiewcy jazdy o "złote kalesony" w Best Pairs? Macie swój DPŚ! Jazda o medale! Ogromna stawka! A obsada rodem z PLŻ
Jazda o medale bedzie za tydzien wiec i stawka zawodnikow bedzie wtedy odpowienia.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Faktycznie, to co dzieje się z DPŚ drugi rok z rzędu to coś strasznego. Po raz kolejny kadłubowe zawody, które może uratować jedynie finał.
Tak wygląda dzisiejszy żużel - sport elitarny według niektórych.
Prawda zaś jest taka, że jego kondycja jest jak sexbomby grubo po 50.
W TV podretuszują, podkolorują, nagadają , nacmokają, wymienią wszystkie sukcesy, a w rzeczywistosci to po prostu już starsza pani.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Kadlubowe?
Niby kto oprocz Danii ktora po poprostu chce jechac w barazu nie wystawil najsilniejszego skladu?
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Szwecja i Rosja Szkoda zwłaszcza tej drugiej, bo z "normalną" Rosją, to by był całkowicie inny turniej.
Ale ogólnie "problemem" SWC jest to, że żużel się dosyć mocno rozproszył. I mamy pojedyncze gwiazdy z USA, Słowenii, Słowacji, Wielkiej Brytanii. Wybitne jednostki, ale bez zaplecza. W przypadku Słowenii i Słowacji to jednak niespotykana w historii sprawa.
Obsada tegorocznego SWC faktycznie jest słaba, ale to nie jest odzwierciedlenie sytuacji w żużlu.
Rosji faktycznie szkoda,ale tam powod jest inny.Federacja sie wypina a zawodnicy jakos niechetnie dokladaja ze swoich aby walczyc w imie Putina.
Szwecja? Kogo bys tam widzal?
Zreszta sklad na baraz tez moze sie roznic.
Wskoczy Lindgren i bedzie w miare optymalnie.
Ciekawe jak by wygadaly eliminacje do SBP.
Choc tu potrzeba tylko trzech ,to i ogorkow automatycznie mniej.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 26-07-2014 o 15:31
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Jonsson, Lindgren, Jonasson, Ljung => optymalny skład Szwecji.
Brakuje jeszcze Nichollsa w GB i Fishera w USA (to już całkiem inne względy).
ps. W drugiej połowie lat 80-tych przy tym systemie, dopiero mielibyśmy "ciekawe" i wyrównane zawody. Nie wiem, kiedy w historii wszystkie nacje były mocne jednocześnie. To przecież jest zwyczajnie fizycznie niemożliwe. Lepsi byli Brytyjczycy czy Amerykanie, ale słabsi Polacy, czy Rosjanie.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 26-07-2014 o 15:42
Podstawowa różnica jest taka, że wtedy kilkanaście krajów było w stanie wystawić drużyny, których wszyscy członkowie regularnie jeździli od początku sezonu w wielu lokalnych (i nie tylko) rozgrywkach .
Teraz w drużynie półfinalisty, Włoch, taki Carpanese w połowie sezonu ma na koncie około 10 oficjalnych zawodów.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
To weź to rozpisz w szczegółach. Wybrany rok. Kilkanaście krajów - czteroosobowe składy i liczbę występów każdego zawodnika. Chciałbym to naocznie zobaczyć, bo na tę chwilę to opowiadasz legendy.
Bo teraz to kto nie ma? Włosi, którzy awansowali dużym przypadkiem i Ruml.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 26-07-2014 o 15:59
Hmmmmm, nie podam Ci tego dokładnie co do jednych zawodów, bo po prostu nie mam żadnego archiwum z wynikami.
Jeśli coś jednak wiesz o tym sporcie to z pewnością zgodzisz się, że o wiele większą liczbę (niż 10) startów mieli reprezentanci takich drużyn jak:
WIELKA BRYTANIA
USA
AUSTRALIA
NOWA ZELANDIA
DANIA
SZWECJA
FINLANDIA
NORWEGIA
RFN
NRD
AUSTRIA
HOLANDIA
WŁOCHY
CSRS
WĘGRY
POLSKA
ZSRR
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
W którym konkretnie roku i którzy zawodnicy (minimum 4). Holandia, Austria, Norwegia, Finlandia, Włochy - to mnie szczególnie interesuje. "Wiele większa" to rozumiem minimum z 20 startów.
Teraz też znalazłbym Ci inne nacje, które odpadły w SWC, a mają więcej startów niż Włosi.
Rozdzielenie NRD i RFN to w ogóle mogłeś sobie z reszty przyzwoitości darować.
Doyle czy Larsen mają 3x więcej startów niż Kołodziej albo Zmarzlik - obecnie. Co z tego wynika?
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 26-07-2014 o 16:30
1) Jeździli w połowie lat osiemdziesiątych, więc mogli być zestawieni tak:
FINLANDIA – Kai Niemi, Juha Moksunen, Ari Koponen, Olli Tyrvainen
WŁOCHY – Armando Castaga, Valentino Furlanetto, Armando Dal Chiele, Paolo Salvatelli
AUSTRIA – Walter Nebel, Heinrich Schatzer, Andreas Boessner, Toni Pilotto
NORWEGIA – Einar Kyllingstadt, Arnt Forland, Tor Einar Hielm, Ingvar Skogland (?)
HOLANDIA – Henny Kroeze, Henk Steman, Frits Koppe, Rob Steman
Z Holendrami nie będę się upierał, ale każdy z nich z pewnością pod koniec lipca miał w samej Holandii i Niemczech najeżdżone kilka raz ytyle imprez co Carpanese czy Vicent w tym roku.
Podałem Ci 17 państw, nawet jak odrzucisz jedno,dwa czy trzy to i tak zostaje 14 czyli naprawdę kilkanaście.
2) A niby dlaczego NRD i RFN ma być razem w latach osiemdziesiatych? Zresztą wychodzi na jedno z obecnymi latami. Wtedy było ZSRR teraz liczy się Rosja i Łotwa, więc się wyrównuje.
3)Ostatnie twoje zdanie jest niedorzeczne. Ja podkreślam , że półfinalita MŚ ma odjechane 10 imprez w połowie sezonu, a może i kilka. Startuje sporadycznie, o to chodzi.
Porównywanie kilkudziesięciu imprez Zmarzlika do iluś tam Larsena, to zupełnie inna sprawa
Ostatnio edytowane przez Semen ; 26-07-2014 o 16:47
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
kape (27-07-2014)
No to faktycznie potęgi i wybitni zawodnicy. Kilka razy więcej? Czyli mieli np. 40 imprez? Sorry, ale - choć nie mam wiedzy, to jest to zwyczajnie nierealne. Prawda jest taka, że aktualna czołówka to zawsze były 3-4 państwa i tak jest i teraz. Przy czym więcej jest pojedynczych wybitnych zawodników z różnych krajów: czego wcześniej praktycznie nie było.
Włochy owszem znalazły się w 1/2, ale nie znaczy to, że są faktycznie w top9.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 26-07-2014 o 17:21
nie ma to jak narzekac na brak zawodnikow na odpowiednim poziomie w danym kraju ludzie - czasy sie zmienily i tyle. i w jakis Włoszech czy Finlandii zuzel ich nie obchodzi teraz. kiedys jeszcze pasja to i nawet sie jezdzilo a teraz nie ma szans przezyc. i trzeba od razu na to narzekac? chocby nie wiadomo kto co robil jakie zawody jaka promocje bla bla bla byloby tak samo.
Ciag dalszy wojenki Semen vs Buszmen, wojenki, ktorej nie da sie wygrac..
Chodzi mi po glowie nowe "reality show" w ktorych moglibyscie zostac gwiazdami!
PS. A tak na serio, moze stworzmy wątek na forum odpowiedni do utarczek miedzyepokowych w zuzlu.
Oby dzisiaj Austalia wygrała, bo jednak start GB w finale będzie nieporozumieniem. Chyba, że wywalczą go sobie w barażu, to ok.
Buszmen (26-07-2014)
Odniosłem się do postuOd tego zacząłem swój udział w dyskusji.Zamieszczone przez sparta_mistrz
Napisałem to co myślę, czyli, że problem globalnie w skali dyscypliny polega nie tyle na niepełnych składach, tylko tym, że coraz mnie ludzi uprawia żużel. Jako dowód podałem reprezentanta Włoch, bo to było w tychże wysmiewanych latach osiemdziesiatych (i wcześniej też) nie do pomyślenia, żeby ktoś kto jeździ 2 lub 3 razy w miesiącu zawody łapał się do półfinału MŚ.
Oczywistym jest, że rządzą zawsze góra 3-4 reprezentacje i nie o tym była dyskusja.
Nabijasz się, że "potęgi i wybitni zawodnicy". Osmieszasz się. W każdej dyscyplinie żeby ktoś błyszczał,był wybitny muszą być średniacy, słabi. Im więcej tych drugich i trzecich tym poważniej traktowane są tytuły tych pierwszych.
Zresztą pierwsza z podanych drużyn. Finlandia w tamtym składzie to był bardzo dobry zespół.
Po tym zdaniu nie powinienem w ogóle wchodzić w dyskusję na tak żenującym poziomie merytorycznym.
Mój błąd.
EDIT: j-rules, mylisz się co do mnie. W moim wykonaniu to nie jest utarczka międzyepokowa. Cały czas próbuję nakłonić co niektórych do myślenia o żużlu poważnie. O jego bardzo złej sytuacji. Porównania jak to napisałeś różnych epok nigdy nie służyły mi do udowodniania, że poziom żużla był lub jest lepszy.
Chodzi o to żeby poznawać wszystkie aspekty tego sportu (tym także historię), a nie tylko fascynować się kolorowymi relacjami w TV i w necie. Są one fajne, bardzo często z nich korzystam, ale trzeba też wiedzieć jak to wygląda u podstaw, wiedzieć jak wyglądało kiedyś.
Bez tego nie ma szans żeby zrozumieć szlakę.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 26-07-2014 o 18:35
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Gadol (26-07-2014), kape (27-07-2014), kapitan bomba (26-07-2014)
Kylmakorpi, Lahti, Nieminen, Katajisto - bardzo dobra drużyna, objeżdżona po wielu ligach na świecie.
Ty chcesz ich porównywać z ekipą z liderem Kaiem Niemi?
BBuuuuuahahahhaaahahaaaaaaa
Przecież nic nie wiesz o takim Katajisto poza suchymi wynikami, to o czym chcesz dyskutować?
Buuuuhahahahhahaahaaaa
EDIT: Znawco ligi angielskiej, dla Ciebie skopiowałem osiagi Kaia w Anglii czasach kiedy to był absolutny żużlowy Olimp, nie to co teraz.
1976..White City....4.85
1977..White City...6.85
1978..White City....7.17
1979..Eastbourne....8.76
1980..Eastbourne....8.35
1981..Eastbourne....5.60(w jednym meczu)
1981..Birmingham....7.44
1982..Wimbledon....8.04
1983..Wimbledon....7.67
1984..Ipswich....7.98
1985..Ipswich....6.14
1986..Swindon....8.45
1986..Ipswich....8.00
1987..Ipswich....7.61
1988..Ipswich....6.87
1989..Coventry....4.69
1991..Long Eaton....6.67
Ostatnio edytowane przez Semen ; 26-07-2014 o 18:45
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
kapitan bomba (26-07-2014)
Alez uwierz mi drogi Semenie, ze nie mam Tobie tu nic do zarzucenia. Ani Buszmenowi. Przeciwnie, sam sobie ukladam w glowie swoj obraz tego co sie dzieje, rowniez wasze opinie maja na to wplyw. Zwracam jednak uwage, ze niemal w kazdym wątku rodzi sie wasza "wojenka". Moze fajnie by bylo zalozyc jakis wątek typu "Zuzel kiedys i dzis" i tam mozna by sie wyzyc
Tutaj pisalem zartobliwie o utarczkach Twoich i Buszmena, myslalem, ze jasno to podkreslilem w swoim poscie.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 26-07-2014 o 18:49
Heheheheeeeeeeeee
O to właśnie chodzi, może to do Ciebie dotrze, że poza Vaculikiem na Słowacji nie ma nikogo kto nadałby się jakiejkolwiek ligi nie mówiąc o rozgrywkach światowych. Podobnie jest z Zagarem. Conda pojawił się w 5 meczach Glasgow Tigers osiagając średnią CMA 1,75 i koniec.
Ja nie mogę, Ty naprawdę uważasz, że Koponen, Moksunen czy Tyrvainen to były takie ogórki jak rodacy Martina czy Mateja. Leżę i kwiczę.
Podane przeze mnie kraje miały kogo wystawić. Słowacja nie ma. Słowenia może, ale (prócz Zagara) poziom tej ekipy nie powala nikogo, co potwierdza ich porażka z Włochami, których obecny poziom też jest słabiuteńki.
Żużel niebezpiecznie zaczyna ograniczać się do coraz mniejszej ilości krajów. Pojedynczy zawodnicy nie uratuja losu tej dyscypliny w ich ojczyznach. Jeśli umrze tam to odczuje/już odczuwa to cała dyscyplina.
Żadne cyrki/szopki typu SGP, SWC czy SEC jej nie uratują, sprowadzi się najprawdopodobniej do objazdowego cyrku.
Co do roku, to szukasz wyrwy w moim toku myślenia, zamiast sprawdzić czy mówię prawdę stawiasz żądania.
Napisałem Ci już wcześniej, że nie mam dokładnych wyników z tamtych lat, ale zapewniam Cię (jeśli tego nie wiesz), że wszystkie te składy są realne, ci ludzie jeździli w jednym czasie przez większość sezonów w latach osiemdziesiątych.
Co ma do tego Rosja(wcześniej ZSRR) czy Polska? One zawsze nie miały problemu wystawić czterech jeżdżących regularnie bdb lub db zawodników.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 26-07-2014 o 19:24
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Gadol (26-07-2014)
... a zależy Ci na tym żeby żużel był silną dyscypliną, poważnie traktowaną w Polsce/w Europie?
Jeśli tak, to zastanów się jeszcze raz nad tym co napisałeś i usuń posta, bo jest po prostu głupi (bez urazy).
Jeśli nie, to żyj w nieświadomości, nie będę próbował Cię przekonywać, że to nierozsądna postawa.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 26-07-2014 o 19:42
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Bardzo dobrze to duże nadużycie, tak jak wszystkie Twoje zwroty typu "o wiele więcej", "wiele razy". Kompletnie nie panujesz nad proporcjami w swoich wpisach. Gdybyś pojął tę sztukę, to może dałoby się to brać na serio. To, że zawodników jest mniej to oczywiste, ale kto odpadł? Amatorzy. Zwyczajny darwinizm. Współczesny sport motorowy nie jest dla amatorów. Jest trochę więcej opcji życiowych niż bezsensownie łamać obojczyki za frajer. Lepiej 50-70 zawodowców, niż 300 amatorów.
Każdy sezon jest inny. Nie jest możliwe, żeby wszyscy byli w swoim top w jednym roku, a grupując całą dekadę w jedną grupę - do tego to sprowadzasz.Napisałem Ci już wcześniej, że nie mam dokładnych wyników z tamtych lat, ale zapewniam Cię (jeśli tego nie wiesz), że wszystkie te składy są realne, ci ludzie jeździli w jednym czasie przez większość sezonów w latach osiemdziesiątych.
W Polsce jest traktowany dużo poważniej w czasach współczesnych. Jest to niezaprzeczalnie najlepszy okres speedwaya w Polsce. Natomiast w Europie nie był i nigdy nie będzie poważnie traktowany (całościowo). To, że było kilku zawodników z Austrii, Holandii to nie znaczy, że żużel był tam poważnym sportem. Tak jak teraz nie jest w Słowacji (choć Vaculik został bodaj sportowcem roku), czy Chorwacji.... a zależy Ci na tym żeby żużel był silną dyscypliną, poważnie traktowaną w Polsce/w Europie?
@Cokus:
1. W półfinale jadą z osłabioną Australią.Jeśli w barażu pokonają Szwedów to będzie ok, ale jeśli Australijczyków w półfinale to już nie?
2. W półfinale jadą na własnym podwórku.
Coś jeszcze trzeba dodać?
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 26-07-2014 o 19:49
1) Nie zmyślaj.Napisałem bdb lub db , więc jak bardzo dobrze moze być nadużyciem ?
2) Podaj przykład, w którym wiele więcej lub wiele razy jest nadużyciem.
3) Zgadza się odpadli amatorzy, no i sporo półamatorów, nie neguję tego.
Neguję podejscie do żużla tak jak do F1 czy wyścigów superbików.
Żużel nie ma szans przeżyć na takich zasadach, bo nie stoją za nim wielkie koncerny motoryzacyjne obracające miliardami i inne pakujące grube miliony w reklamę. Żużlowi sprzętu dostarcza włoska manufaktura, a GM to dla około 99% ludzi w Europie to tylko i wyłącznie General Motors.
4) Pewnie, że każdy sezon jest inny. Sęk w tym, że półfinałowa ekipa Włoch ma w składzie takich jeżdżących sporadycznie aż trzech. Ekipy, które ci wymieniłem to tylko po 4 najlepszych zawodników z tych krajów, a prócz nich byli jeszcze inni, słabsi ale byli.
5) Druga część cytowanej wypowiedzi to typowe odwracanie kota ogonem.
Spieraliśmy się o ilość startów, a nie kto był w formie, a kto nie.
No, ale jak sie nie ma argumentów, to trzeba coś przekręcić, byle tylko broń Boze nie przyznać racji adwersarzowi.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 26-07-2014 o 20:03
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
To też nie są wszyscy Włosi, których czepiłeś się bo to "wygodne". Dobrze wiesz, że to nie jest realnie "półfinałowa" siła. Przykłady masz wyżej. Kilka razy tyle, to z 30-90 imprez Holendrów do lipca. Chyba, że liczysz z treningami
W latach 80-tych w skali świata Polacy byli słabi albo bardzo słabi, a nie dobrzy albo bardzo dobrzy.