W wielu innych. Np. Kildemanda we wtorek można było wykluczyć za wejście w Milika. Ale tutaj to nie był przesadnie brutalny atak, tylko Krcmar jest jednak mało doświadczony. Kangury na trasie bez wielkiej szybkości. Ale poza kryzysem w 3 serii to jednak przemielili resztę.
Hancock dziś inna liga. Fala wznosząca. Już ostatnio pisałem, że muszę zweryfikować wcześniejsza ocenę jego szans na trzeci tytuł IMŚ. Teraz tym bardziej. Szykuje się pasjonująca walka z Tai-em.
Z pozostałych zawodników wyróżnić można THJ, który był świetny w polu, ale słaby na starcie oraz Milika, który pojechał dużo lepiej niż w Vastervik. Amerykanie tło, co było zresztą do przewidzenia.
ps. Kingpin - no właśnie nie wiem, czy wykluczyłbym tam Nilssona w przypadku upadku Krcmara.