Ankieta: Kto wygra u mężczyzn

Pokaż wyniki od 1 do 45 z 125

Wątek: Roland Garros 2014

Mieszany widok

  1. Powrót do góry    #1
    Użytkownik
    Dołączył
    26-04-2007
    Postów
    261
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Roland Garros 2014

    No to zaczynamy drugi wielkoszlemowy turniej w tym roku , nakortach ziemnych we Francji. Roland Garros 2014. Po raz kolejny Rafa czyli 9,czy może ktoś nowy wygra RG.
    Zapraszam do dyskusji J

    Drabinka mężczyźni:
    http://www.rolandgarros.com/en_FR/sc.../ms/index.html

    Ciekawa, z kilkoma ciekawymi spotkaniami w pierwszych rd.

    Polacy ? Co tu dużo pisać
    Kubot – odpada w 1 rd
    Przysieżny - ten sam los
    Janowicz – to co ostatnio prezentuje, to szanse z tym zawodnikiem z Dominikanydaje na 50/50 . Jerzy nie wygrał od 13lutego , na różnych nawierzchniach. Jego tendencja niestety jest spadkowa , doobrony z zeszłego roku – 3 rd.

    Drabinka kobiety:

    http://www.rolandgarros.com/en_FR/sc.../ws/index.html


    Radwańska rozstawiona z nr 3, zobaczymy co pokaże, w swojej drabince do QF makilka trudnych rywalek , której ją pokonywały w ew. SF rywalem będzie Serena,Sharapova czyli dwie zmory Radwańskiej. Stawiam na QF maks SF, tytuł jest pozazasięgiem.
    Z pozostałych Polek :
    Piter – out 1 rd
    U. Radwańska – 2 rd będzie sporym sukcesem.


    Jakie są wasze przemyślenia ?


  2. Powrót do góry    #2
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Dzień Dobry.
    Wygra Djoković, no chyba, że Federer wygra z Djokoviciem to wygra Nadal, a jak nie Nadal to może Federer. Jeśli nie Federer to z pewnością wygra ktoś inny.
    Nie dziękujcie za taką precyzyjną prognozę.
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  3. Powrót do góry    #3
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    A propos prognoz, to podobno wieczorem w Szczecinie ma padać, co jest przecież normalnym zjawiskiem przed każdym z ostatnich paru weekendów. Co się zaś tyczy turnieju, to Nadala jakoś nie widzę w finale, skoro na błocie w Rzymie o mało nie wyleciał z Merym, to co dopiero mówić o Paryżu. Jeszcze na dodatek dość szybko ma Almagro i więcej niż solidnego w tym sezonie Ferrera. Ewentualna porażka z którymś z nich nie będzie jakąś megasensacją, może z Almagro trochę większą. Forma Rybaka jednak daje pewne nadzieje na rychłą wtopę . Stan The Man... no cóż, gdyby nie te nieszczęsne plecy, to do półfinału by dofrunął szybciutko, a tak to nawet GGL może się okazać przeszkodą nie do przejścia. Jeśli jednak wieści o rychłym szwajcarskim zgonie są przedwczesne, to i tak do ćwierćfinału nie ma godnych siebie rywali. Fognini ostatnio więcej pyskuje niż gra, Monfilsa nie widziałem od późnego prekambru, a Gasquet też ma jakieś problemy. Murka optymalny Stasiek powinien pyknąć, no ale wiadoma rzecz - zdrowie zdecyduje.

    Jeżeli Padre nie przyjechał tylko z sentymentu, to aż do meczu z Gulbisem powinien mieć spacerek, wszystko co ponad to będzie już dobrym wynikiem. Fajnie by było, gdyby Berdyś poleciał z Bautistą Agutem, byłoby przynajmniej ciekawie . Ciekawi mnie forma Isnera, jak odpali, to może zajechać nawet do ćwierćfinału z yyyy no tym... Federerem oczywiście . Egzotyki z Dominkany to pewnie nikt na oczy nie widział, ale Jerzy ostatnio stał się ekspertem w tworzeniu sobie trudności tam, gdzie nikt inny nie zdołałby ich wykreować, więc kto wie . Inny ćwierćfinał niż Djoko - Kei, będzie dla mnie sporą niespodzianką. Mam nadzieję, że Japończyk już się wykurował i pogoni trochę kota Serbowi, choć niedawno życzyłem Abrze, aby za wyjątkiem meczów ze Szwajcarami Nowak odnosił same sukcesy .

    U Pań to ja nic nie wiem, Radwa jak przejdzie Cornet i Suarez-Navarro to powinna dojechać do półfinału, który będzie kresem jej możliwości, no chyba że panie SW i MS postanowią wcześniej odpaść. Z dolnej połówki widzi mi się Ania w finale, ale nie jestem pewien czy to aby na pewno tylko ze względów tenisowych, choć trzeba przyznać, że prezentuje ostatnio znakomity tenis i to pominąwszy standardy WTA.
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  4. Powrót do góry    #4
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Teraz jednak zmieniam zdanie. Tylko Janowicz!!!
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  5. Powrót do góry    #5
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Będzie pierwszym zwycięzcą, który w całym turnieju zrobi ponad 500 niewymuszonych błędów
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  6. Powrót do góry    #6
    Użytkownik Awatar spooky
    Dołączył
    30-10-2004
    Postów
    186
    Kliknij i podziękuj
    4
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ale i tak trzeba przyznać, że zachowywał się na korcie w miarę spokojnie. Chyba seria meczów bez wygranej trochę go przygnębiła. Ale widać, że forma z Moskwy powoli wraca, przede wszystkim świetnie zagrywał drop shoty, chyba tylko jeden nie przyniósł punktu. To jednak chyba za mało, żeby coś ugrać na RG, z Nieminenem może jeszcze się udać, ale później będzie problem. Jak zwykle szkoda Przysiężnego, który ładnie walczył (zwłaszcza wyciągnięcie od 1:5 w tie-breaku pierwszego seta), ale ostatecznie zabrakło argumentów.
    Poza tym fajny występ Kasi Piter, ale to już inna historia

  7. Powrót do góry    #7
    Stały bywalec Awatar Sorel
    Dołączył
    22-04-2005
    Postów
    1,366
    Kliknij i podziękuj
    38
    Podziękowania: 356 w 141 postach
    Kreowany przez niektórych na ulepszoną wersję Ferrera Kei Nishikori zdążył już w drugim dniu turnieju odpaść po 0:3 z Kliżanem. Jak na światowy #9 to dość licho.

    Liczę na niespodzianki w II rundzie.

    W całym turnieju moim faworytem jest Didżej Oković. Gdyby tylko kamerzyści nie pokazywali tak nieznośnie często w TV rumianej blond buzi w jego boksie to oglądanie meczów Serba byłoby zupełnie miłe.

    Ale cóż zrobić... Telewizje przyzwyczaiły nas, że matki, żony i kochanki na trybunach są ważniejsze w meczu tenisowym niż jakieś tam przebijanie na korcie...
    Publikováno poèítaèe vyrobené v Èínì. Staèí klepnout na klávesnici vyrobené na Tchaj-wanu. Nahráno kabel vyroben kurva ví kde.

  8. Powrót do góry    #8
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Kei po prostu nie był dysponowany. Od połowy trzeciego seta z Nadalem w Madrycie jego właściwie nie ma. Natomiast to co wyprawia Stan to jakaś totalna katastrofa.
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  9. Powrót do góry    #9
    Użytkownik Awatar fff
    Dołączył
    26-07-2002
    Postów
    273
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Niech zgadne Juan, zaznaczyles w ankiecie stasia...nalezy pamietac, ze G.G.Lopez to nie byle jaki blotniak o ile dobrze pamietam wygral w tym roku turniej na cegle i w meczu z Djokovicem w Monte Carlo w pierwszym secie zagral kapitalnie( tyle tylko ze Novak mial problem z nadgarstkiem )...a Wawrinka cos tam marudzil w Rzymie, ze go plecy bola wiec moze tutaj tkwi taki a nie inny wynik Szwajcara. Jutro dokonczenie 1 rundy a od srody, jezeli aura bedzie laskawa zaczynamy 2 runde, mam nadzieje, ze Janowicz wygra z Nieminenem, chociaz byli juz w tym roku tacy zo wygrywali z dwoma Polakami w jednym turnieju przypomina mi sie Llodra ale nie jestem pewien...sory za bledy ale pisze z tabletu...

  10. Powrót do góry    #10
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-09-2002
    Postów
    1,734
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Szans Jerzego z Nieminenem nie widzę. To już prędzej Korwin rozwali europarlament 4 posłami a swoją drogą to po tylu latach głosowania na UPR doczekałam się
    Marta A, JamesB, Abra, Juan,Grek.
    Zadzierając z nami, znajdujesz się na styku sławetnego "pięciokąta". Styk, jak to styk - zawsze może kopnąć.

  11. Powrót do góry    #11
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Znakomita prognoza dla "Stana de Mana" Juanie
    No ale żeby do zera oddać ostatniego seta to już wstyd.
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  12. Powrót do góry    #12
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Niefortunnie Juanie w pierwszym poście opisywałeś szanse Nishikoriego i Wawrinki. Obaj po części przegrali z niewyleczonymi kontuzjami, chociaż mieli solidnych rywali. Japończyk czasem gra tak jak Janowicz, czyli najpierw kilka wzlotów, a później solidny upadek. Od Wawrinki jednak oczekuje się znacznie więcej, a tymczasem nie sama porażka, lecz jej styl jest tu zatrważający. G.Garcia-Lopez to niezły gracz, ale przegrać ostatnie sety 2:6, 0:6? Wydawało się, że Stan (już nie Stanislas) po Monte Carlo będzie miał potrzebną mu pewność siebie i wiarę w kolejne sukcesy. W Rzymie doszła kontuzja, a wczoraj totalny marazm. Przegrupowanie sił przed Wimbledonem potrzebne od zaraz.

    O Polakach dwa słowa... Paradoksalnie Kubot i Przysiężny zagrali lepiej niż się spodziewałem, ale i tak skończyło się jak zwykle. Dobrze, że chociaż Janowicz przerwał serię. Akurat uważam, że weterana Nieminena zmęczonego pięciosetówką z Michałem powinien jeszcze pokonać, ale w takiej formie to odpadnie już z pierwszym rozstawionym, czyli z Tsongą.

    Miło byłoby zobaczyć go w 1/8 finału z Djokovicem, ale marzenia trzeba chyba odłożyć na bok. Jerzy wciąż nie może odnaleźć właściwego rytmu, chociaż serwis powoli wraca. Oczywiście z każdym wygranym meczem i z każdym rozegranym setem to wszystko powinno powrócić.

    Piter przegrała mimo dobrego wrażenia i ładnego uśmiechu. Ula jak przejdzie rundę to będzie sukces, a nasza "Isia" przy tej drabince ma duże szanse na półfinał. Więcej raczej nie. Chyba, że będzie jakiś kataklizm w postaci Sereny i Marii za burtą turnieju, ale szanse na to, że obie panie wylecą przed półfinałem (same trafiają na siebie w ćwierćfinale) to jakieś 1%.
    Ostatnio edytowane przez Grek ; 27-05-2014 o 12:40
    Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.

  13. Powrót do góry    #13
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Prognoza odnośnie Staśka nie przewidywała takiej kupy jaką grał wczoraj, nie wyglądał jednak przy tym na specjalnie zdruzgotanego. Być może jednak plecy dokuczają, bo jakoś trudno mi zaakceptować fakt, że wygrywa się w takim stylu MC, a potem robi 60 niewymuszonych błędów z grajkiem pokroju GGL. No fakt, że Giziermo sroce spod ogona nie wyskoczył i jakieś problemy były do przewidzenia, no ale set do zera..... ? Janowicz ma szanse z Nieminenem tylko wtedy, kiedy zamiast 67 UE zrobi - powiedzmy - 40 i połowę podwójnych z pierwszej rundy. Wtedy Jarkko powinien przegrać.
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  14. Powrót do góry    #14
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Czasami mam wrażenie, że Janowicz przy drugim serwisie w ogóle nie kontroluje piłki. Zamyka oczy, uderza na siłę i modli się, że może wejdzie. A często nie wchodzi. Co prawda i tak troszkę więcej posyła asów niż ostatnio, ale ogólnie ma olbrzymi problem z tak dużą liczbą podwójnych błędów. Tak się nie da grać.

    O i następny "młody gniewny" Dimitrow szykuje się do wylotu. Już 0:2 w setach z Karlovicem...
    Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.

  15. Powrót do góry    #15
    Użytkownik
    Dołączył
    26-04-2007
    Postów
    261
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Thiem jak ugra okolo 12gemów i więcej lub seta to bedzie można powiedzieć że to jego wielki sukces. Nadal grający na 30% pokonuje go gładko w 3 setach. Do tego Nadal ma nadzwyczaj łatwa drabinkę do samego finału. Ferrer i Murray na RG są zagrożeniem zerowym.

  16. Powrót do góry    #16
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Mówienie, że Thiem pokona Nadala jest grubą przesadą, ale seta może urwać. W każdym razie mecz zapowiada się ciekawie
    Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.

  17. Powrót do góry    #17
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Mówienie, że Garbine Muguruza pokona Serenę Williams jest grubą przesadą.... ale zaraz, zaraz
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  18. Powrót do góry    #18
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Tak, ale Nadal to jest Nadal, zwłaszcza w swoim ukochanym turnieju Jak na razie niespodzianki nie widać.
    Ukryta zawartość - mój blog o tenisie Ukryta zawartość Zapraszam serdecznie.

  19. Powrót do góry    #19
    Zaawansowany Awatar Roggi
    Dołączył
    26-08-2004
    Postów
    2,252
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Zanim ktoś mnie uprzedzi to chciałem napisać, że wsiadam na bandwagon Thiema. Bez dwóch zdań przyszły król męskiego tenisa.

  20. Powrót do góry    #20
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Real Madryt potrzebował na pucharową Decimę jakieś 50 lat. Nadal może uwinąć się równo w 10, jeśli za rok obroni tytuł. Szczerze mówiąc brak jest poważnych kandydatów, którzy mogliby mu przeszkodzić. Ewentualni, tzw. "potencjalni" albo niedomagają na ciele albo na umyśle. Jedyną przeszkodą wydaje się być zdrowie. Nadal już młodzieniaszkiem nie jest, za rok podczas obrony skończy 29 wiosen, a on już dziś wykazuje pewne objawy zmęczenia materiału. Nie na tyle poważne, aby utrudniały mu w zasadniczy sposób rozgrywanie zaplanowanego kalendarza startowego, ale jednak one są.

    Sceptycznie jestem jednak nastawiony do tematu wyrównania rekordu Federera, chyba że Hiszpan zaprezentuje się w tym roku świetnie w sezonie letnim i obroni tytuł na US Open. Mam nadzieję, że Padre pokrzyżuje te plany już za trzy tygodnie .
    Ostatnio edytowane przez Juan ; 08-06-2014 o 22:14
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  21. Powrót do góry    #21
    Użytkownik Awatar fff
    Dołączył
    26-07-2002
    Postów
    273
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nadal na pomeczowej konferencji prasowej powiedział, że próba pobicia rekordu 17 szlemów Federera nie jest dla niego priorytetem...ile w tym prawdy nie wiem, ale jestem zdania, że Federer jest jeszcze w stanie wygrać jakiegoś szlema najbardziej realna wydaje się londyńska trawa...póki co nic na to nie wskazuje, ale nie zdziwiłbym się gdyby Fed zameldował się w finale tegorocznej edycji Wimbledonu, jeżeli tak się stanie będzie dla mnie faworytem( o ile jego rywalem nie będzie Nadal ) Wydaje mi się, że 18 Rafa nie przeskoczy, ale 3 szlemy jest to realna liczba; gdyby nie kontuzja w Australii to już tylko 2 oczka dzieliłyby Hiszpana od Szwajcara. Djokovic ma 6 szlemów, Murray 2, Hewitt 2, Del Potro 1, Wawrinka 1 jest jeszcze jakiś zawodnik ze szlemem w tourze ???

  22. Powrót do góry    #22
    Stały bywalec
    Dołączył
    26-04-2004
    Postów
    691
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Smutno mi. Tenis nie jest sprawiedliwy.
    Wcale nie twierdzę, że Nadal nie zapracował na ten tytuł. Czy na poprzednie 13...Ale Djokovicowi niby tak niewiele brakowało do wygrania RG a jednak za wiele. Mogę się pocieszać, że to nie był jego dzień...ale to nie zdarzyło się po raz pierwszy. Ten żelazny w innych sytuacjach zawodnik przy Rafie rozpada się jak gliniany posążek. Już mógłby się czegoś nauczyć, już z nim w tym roku wygrywał a tu spinka przed finałem i kiszka. Co gorsza, na Wimbledon nie rokuje to najlepiej. Novak się zacznie dekoncentrować sprawami rodzinnymi i może mu się odechcieć walki. Może czas dać innym szansę. Wawrinka już czeka, hehe.
    Tenis zaczyna się po trzydziestce Ukryta zawartość

  23. Powrót do góry    #23
    Użytkownik Awatar spooky
    Dołączył
    30-10-2004
    Postów
    186
    Kliknij i podziękuj
    4
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Taaaaak, tenis nie jest sprawiedliwy. Niesprawiedliwie Nadal pokonał Djokovica już szósty raz na RG i niesprawiedliwie wygrał cały turniej dziewięć razy. Czysty przypadek hehe. Niesprawiedliwe jest też to, że - mimo słabszej formy obydwu finalistów - to Hiszpan potrafił wygrać mecz. Tak, to jest oznaka, że Djokovic zasługiwał na wygraną. Gdy Fed wygrywał Wimbledon grając przeciętnie to była oznaka maestrii. Gdy to samo robi Rafa, jest to oznaką jego mizerii. Żelazna logika To ma tyle sensu co serwowanie czterema piłkami naraz.

    Ale do rzeczy. Finał jaki był wszyscy widzieli. Wygrał kto miał wygrać i nie ma co dyskutować za wiele, bo każdy ma na ten temat swoją opinię. Wynik jest najważniejszy.
    Jeśli chodzi natomiast o publiczność to faktycznie było dość głośno i długo i często nie dawano rozpocząć gry. To chyba zasługa dość sporych grup fanowskich obydwu obozów, które chciały nawzajem się przekrzyczeć. W poprzednich latach raczej jedna grupa dominowała (zazwyczaj ta antynadalowa)i bywało spokojniej. Teraz oczywiście największą wtopą było "Hala Madrid!" przed ostatnim serwisem turnieju. Nie udawajmy jednak - nie to jest przyczyną porażki Serba. Niestety, ale słynna wytrzymałość psychiczna Novaka w tym przypadku nie zadziałała. No cóż...

    Ogólnie ostatni dzień całkiem udany, zabrakło tylko zwycięstwa Włoszek w finale debla kobiet (zaskakująco łatwo przegrany drugi set). Poza tym wygrały duety Santoro/Bahrami i 2xMcEnroe, choć przegrywały już dość znacznie w końcówkach swoich spotkań. Jednak odwracali losy meczów, ku uciesze publiczności.

    Kolejny Roland Garros za nami, oby przebudowane kompleks przynosił równie wiele pozytywnych emocji. W chwili, gdy piszę te słowa nad Paryżem przechodzi potężna burza z gradobiciem, jak gdyby miała oczyścić tenisowy światek ze złych emocji. Cieszmy się zatem niczym Rafa Nadal w naturalny i piękny sposób.

    Au revoir!

  24. Powrót do góry    #24
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Cytat Zamieszczone przez Abra Zobacz posta
    Smutno mi. Tenis nie jest sprawiedliwy.
    Wcale nie twierdzę, że Nadal nie zapracował na ten tytuł. Czy na poprzednie 13...Ale Djokovicowi niby tak niewiele brakowało do wygrania RG a jednak za wiele. Mogę się pocieszać, że to nie był jego dzień...ale to nie zdarzyło się po raz pierwszy. Ten żelazny w innych sytuacjach zawodnik przy Rafie rozpada się jak gliniany posążek. Już mógłby się czegoś nauczyć, już z nim w tym roku wygrywał a tu spinka przed finałem i kiszka. Co gorsza, na Wimbledon nie rokuje to najlepiej. Novak się zacznie dekoncentrować sprawami rodzinnymi i może mu się odechcieć walki. Może czas dać innym szansę. Wawrinka już czeka, hehe.
    I Ty Abro też? Wzmianka o Wimbledonie i ani słowa o Ferdku (Juan jako ostatni z "Was" trzyma fason), tylko jakieś memłanie o Djokoviciu i że się biedak posypie
    Toż przecież Ferdek ma większe szanse na ten ósmy Wimbledon niż Novak na drugi. Owszem, musi być spełnionych kilka warunków, ale mimo wszystko, poza Nadalem, jest ciągle w stanie ograć tych wszystkich Djokoviciów, Murrayów i resztę peletonu frajerów.

    Chyba że Ty też zapisałaś się do nowo powstałego Kościoła Adwentystów Novaka Siódmego (jeśli tak to mam nadzieję, że nie uraziłem Twoich uczuć religijnych )?
    Dziwi mnie to niezmiernie i szukam, czy jest jakaś tego przyczyna, poza tą oczywistą, że Novak blokuje Nadala na drodze pościgu za Ferdkiem? Ani to wielki technik, ani piękny dla oka gracz, a i taktyk z niego żaden. Owszem kiedyś był dobrze zapowiadającym się ofensywnym graczem, ale z roku na rok gra coraz bardziej zachowawczo i po prostu z kortu wieje nudą. No weźmy chociaż wczorajszy mecz. Wygrał dość łatwo pierwszego seta i co on robi? Dalej bawi się w przebijanki, słonko grzeje i tylko czekać kiedy się Nadal obudzi i go zdominuje. A wystarczyło zagrać bardziej ofensywnie, rzucić się na Nadala, wóz albo przewóz. Albo by wygrał tego drugiego seta i pewnie cały mecz, albo by przegrał powiedzmy 2-6. A tak poprzebijał godzinkę i przegrał w najgorszy możliwy sposób, tracąc masę sił. Dupa nie tenisista.
    No ale może koledzy na emigracji założą „Radio Wolny Tenis – antynadalowy głos w Twoim domu”, to napiszą coś więcej o tej dziwnej fascynacji

    A tak na marginesie, ciekawe co by się tu działo gdyby to nie Djoković dostał ze swojego boksu „Tajemniczą Butelkę z Tajemniczym Płynem”, tylko Nadal od Wujka Toniego? Myślę, że bez powołania przynajmniej trzech Komisji do spraw Wszechświatowego Spisku Masonów z Majorki by się nie obeszło

    No to do zobaczenia na pastwiskach Londynu.
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  25. Powrót do góry    #25
    Stały bywalec
    Dołączył
    26-04-2004
    Postów
    691
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Cytat Zamieszczone przez monty_burns Zobacz posta
    I Ty Abro też? Wzmianka o Wimbledonie i ani słowa o Ferdku (Juan jako ostatni z "Was" trzyma fason), tylko jakieś memłanie o Djokoviciu i że się biedak posypie
    Toż przecież Ferdek ma większe szanse na ten ósmy Wimbledon niż Novak na drugi. Owszem, musi być spełnionych kilka warunków, ale mimo wszystko, poza Nadalem, jest ciągle w stanie ograć tych wszystkich Djokoviciów, Murrayów i resztę peletonu frajerów.
    Bo to taka taktyka, że jak będziemy ciiiiicho i przed samym sobą będziemy udawać, że nie bierzemy pod uwagę jakiegokolwiek sukcesu Federera w Wimbledonie, to on nas pozytywnie zaskoczy

    Novak jest fajny a Nadal ma już za dużo tych zwycięstw w RG. Serbowi przydałby się choć jeden paryski puchar. I tyle filozofii w sprawie sprawiedliwości dziejowej w tenisie.
    Gdybym miała patrzeć z technicznego punktu widzenia, to ośmieszyłabym się bardziej niż pan Domański, który podczas komentowania wczorajszego finału chciał chyba na siłę udowodnić Karolowi Stopie, że tez zna się na tenisie. W związku z tym analizował i nazywał niemal wszystkie uderzenia graczy, przez co usta mu się prawie nie zamykały a udowodnił jedynie to, że jako komentator jest trudny do zniesienia Przyjmijcie więc bez wnikania, że Nole=dobry, Rafa=zły i to mi się nie zmieni.
    Tenis zaczyna się po trzydziestce Ukryta zawartość

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •