IV Kolejka Ekstraligi Stal Gorzów- Wybrzeże Gdańsk, 11 maja, godz. 16:30

[dawidm]

Tematu nie ma, a mecz trwa. Na chwile obecną:

Stal Gorzów 42

Nr	Zawodnik	1	2	3	4	5	6	7	Suma
9	Linus Sundstroem	1	2	3					6
10	Piotr Świderski	3	1	2*					6+1
11	Matej Zagar	3	3						6
12	Tomasz Gapiński	1	2*	1					4+1
13	Niels Kristian Iversen	3	3	2*					8+1
14	Adrian Cyfer	2*	1	2					5+1
15	Bartosz Zmarzlik	3	1	3					7

Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk 18

Nr	Zawodnik	1	2	3	4	5	6	7	Suma
1	Artur Mroczka	2	1	w					3
2	Marcel Szymko	0	0	1	w				1
3	Fredrik Lindgren	2	2	0					4
4	Renat Gafurow	0	0	1					1
5	Thomas H. Jonasson	2	w	3					5
6	Krystian Pieszczek	1	3	w					4
7	Dominik Kossakowski	0	0						0

Co tam się stało z Szymko? Z komentarzy na sf można wyczytać, że coś bardzo poważnego (kręgosłup).



Edit:

Przerwa na równanie toru. Kolejny upadek na wyjściu z pierwszego łuku! Szymkę pociągnęło na dziurze, sczepił się z Lindgrenem motocyklami i mocno uderzył o drewnianą bandę. Karetka na torze. Całe szczęście nic nie stało się Szwedowi, udało mu się uniknąć upadku, a jadący na końcu stawki gorzowianie ominęli swoich rywali. Marcel Szymko opuścił tor w karetce. Trwa kosmetyka toru, a w szczególności wyjścia z pierwszego łuku, gdzie jest dziś bardzo niebezpiecznie. Trwa też naprawa bandy. Są pierwsze informacje nt. stanu zdrowia zawodnika: Marcel Szymko odzyskał przytomność i rusza rękoma. Teraz jedzie do szpitala na badania tomografem.

~sportowefakty.pl

Podobne wątki:

• V Kolejka Ekstraligi Wybrzeże Gdańsk - Unia Leszno, 24 maja, godz. 16:30
• III Kolejka Ekstraligi Unia Tarnów - Stal Gorzów, 4 maja godz. 16:30 TV.
• XIV kolejka 1 ligi Stal Gorzów-Wybrzeże Gdańsk
• 1 kolejka I ligi: Wybrzeże Gdańsk - Stal Gorzów
• VI kolejka: Wybrzeże Gdańsk - Stal Gorzów 51:39

[NaveoN]

Upadek byl bardzo grozny, pociagnelo go na 1 luku (wielka koleina) po czym uderzyl bardzo mocno w deski na prostej. Zreszta nawet nikt nie sprawdzal co z nim jest tylko od razu wyjechala karetka.

[kapitan bomba]

W Gorzowie urządzili sobie zawody motocrossowe, chyba im się dyscypliny pomyliły.

[sparta_mistrz]

Paluchowisko, wiadomo. Najbardziej dziwi to ciche przyzwolenie komisarzy toru.

A co do Lindgrena to zabił ćwieka Chomskiemu. Ten pewnie myślał, że jak wystawi Szweda na odpieprz na torze jednej z najlepszych drużyn to ten się skompromituje i będzie wymówka na kolejne mecze, żeby go nie wystawiać, a tu proszę.

[libky]

Paluchowisko, wiadomo. Najbardziej dziwi to ciche przyzwolenie komisarzy toru.

Nie, żadne przyzwolenie. Sam siedział od piątku i kierował przygotowaniem toru(mecz miał status zagrożonego). Do tego sporo deszczu w nocy, trochę podczas meczu + mizerne umiejętności co niektórych i mieliśmy zawody takie jakie były.

ps. Iversen na starcie dramatyczny, wszystko szarpał na trasie... Linus chyba wybił z głowy kolejną kolejkę dla Gapy. Zresztą bez różnicy, żaden i tak na przeciwniku punktów w Toruniu nie zrobi

[yarek3]

Jako chyba największy krytyk Palucha wśród kibiców z Gorzowa jeżeli chodzi o przygotowanie toru tym razem napiszę, że tor był niezły i nawierzchnia fajnie się odsypywała na zewnetrzną. Upadki wynikały z dwóch faktów:

- na wyjściu z pierwszego wirażu po małej była bardzo przyczepna wąska ścieżka, bo podobno woda po opadach tam spływała. Wszystkich zawodników tam bardzo podnosiło i ratowali się zawsze przed upadkiem, ale każdy tam i tak jechał. Dziwię się, że wcześniej nikt tej koleiny nie poprawił i trzeba było dopiero wypadku Marcela. Dodam, że wypadek Marcela wyglądał tragicznie. Takiego wypadku nie było w Gorzowie conajmniej ze dwadzieścia lat. Kiedy już nieprzytomny bezwładnie koziołkował po torze wydawało się, że mogło dojść do najgorszego

- poza tym Jonassona dwukrotnie i Pieszczka raz poniosła brawura i zachowali się bardzo niebezpiecznie. Jonasson w jednym biegu przewrócił dwukrotnie rywali, a Pieszczek będąc po starcie zdecydowanie z tyłu wpakował się na wirażu w Cyfera. Obydwaj zawodnicy Wybrzeża patrząc przez pryzmat całego meczu pojechali dobre zawody, ale te momenty były bardzo niebezpieczne.

[manekinn]

Widok klękających na torze i płączących osób z teamu Marcela Szymko pewnie wielu zapadnie na długo w pamięci. W przerwie zimowej, oraz w zeszłym sezonie prezes IMZ obiecał porozmawiać z Paluchem na temat zmiany toru, ale widocznie ma mały wpływ na to. Z czasem te nudne zawody z Gorzowa obrócą się przeciwko klubowi bo po "takich" widowiskach frekwencja dramatycznie spadnie. Nie tędy droga Panie Paluch, już dzisiaj po części mógł Pan mieć na sumieniu człowieka. A druga sprawa, że w końcu przyjezne drużyny połapią się w tej jedynej możliwej ścieżce.

[j-rules]

To az tak zle wygladalo z Szymko? niech ktos z grubsza opisze co jak i czemu.
Czemu nie jechal Leon? Kasa?

[loko1980]

Widok klękających na torze i płączących osób z teamu Marcela Szymko pewnie wielu zapadnie na długo w pamięci. W przerwie zimowej, oraz w zeszłym sezonie prezes IMZ obiecał porozmawiać z Paluchem na temat zmiany toru, ale widocznie ma mały wpływ na to. Z czasem te nudne zawody z Gorzowa obrócą się przeciwko klubowi bo po "takich" widowiskach frekwencja dramatycznie spadnie. Nie tędy droga Panie Paluch, już dzisiaj po części mógł Pan mieć na sumieniu człowieka. A druga sprawa, że w końcu przyjezne drużyny połapią się w tej jedynej możliwej ścieżce.

********** chłopcze. Status meczu zagrożonego, a to oznacza, że komisarz decyduje co i kiedy robić !!!

[manekinn]

To az tak zle wygladalo z Szymko? niech ktos z grubsza opisze co jak i czemu.

Strasznie to wyglądało, po wyjściu z pierwszego łuku Szymkę pociągnęło przy kredzie, nastepnie zahaczyl o Lindgrena i uderzył z całym impetem w drewnianą bandę, następnie poleciał kilkanaście metrów, i leżał nieprzytomny na torze. Okropieństwo. W tym samym miejscu wcześniej pociągnęło wielu zawodników. Doświadczeni zawodnicy wiedzą, że tam jest pułapka Palucha, niestety Szymko nie miał wcześniej okazji zapoznać się z "paluchowiskiem".

********** chłopcze. Status meczu zagrożonego, a to oznacza, że komisarz decyduje co i kiedy robić !!!

No tak, od ery Palucha w tym samym miejscu jest zawsze przyczepna rynna, a nie jednostkowa sytuacja.

[libky]

Pułapki Paluch na Wybrzeże robił? Tyś się z kimś na głowy pozamieniał?
Przyczepna ścieżka ewidentnie zrobiona przez płynącą wodę. Tego na meczu z Lesznem nie było i zapewne nikt nie chciał by było to dzisiaj.

[manekinn]

Pułapki Paluch na Wybrzeże robił? Tyś się z kimś na głowy pozamieniał?
Przyczepna ścieżka ewidentnie zrobiona przez płynącą wodę. Tego na meczu z Lesznem nie było i zapewne nikt nie chciał by było to dzisiaj.

Paluch robi pułapki od początku swojego trenowania, może Ciebie bawi taki tor z jedną wewnetrzną ściężką, bo mnie zupełnie nie, po prostu aby nie rozregulować zawodników był tor niemal identyczny jak w każdych zawodach ligowych u siebie. Ja pamiętam doskonale świetne zawody w Gorzowie, gdzie można było się napędzić na drugim łuku i swobodnie wyprzedzać. A nie zapominajmy Czernicki zostawił mu super przygotowany tor, gdzie można się fajnie pościgać. Ogromne pretensje po tej sytuacji miał Chomski o tą rynnę na wyjściu z pierwszego łuku do naszego sztabu, tuż po tym wypadku kilkanaście minut ubijano tamten fragment toru i dosypywano nawierzchnię. Reasumując, bo chyba nie do końca zrozumiałeś, chodzi mi o całościowe podejście do przygotowania toru w meczach ligowych, a nie w tym konkretnym meczu.

[loko1980]

Strasznie to wyglądało, po wyjściu z pierwszego łuku Szymkę pociągnęło przy kredzie, nastepnie zahaczyl o Lindgrena i uderzył z całym impetem w drewnianą bandę, następnie poleciał kilkanaście metrów, i leżał nieprzytomny na torze. Okropieństwo. W tym samym miejscu wcześniej pociągnęło wielu zawodników. Doświadczeni zawodnicy wiedzą, że tam jest pułapka Palucha, niestety Szymko nie miał wcześniej okazji zapoznać się z "paluchowiskiem".



No tak, od ery Palucha w tym samym miejscu jest zawsze przyczepna rynna, a nie jednostkowa sytuacja.

Zluzuj łydki chłopczyku. Ten mecz musieliśmy po prostu odjechać. Kombinować z torem na I-ligowego przeciwnika nikt nie miał na myśli.
Kolejna sprawa to bandy w Gorzowie nie są drewniane bo gdyby tak było ten wypadek mógłby skończyć się jeszcze większym dramatem.

[manekinn]

Zluzuj łydki chłopczyku.

Przydałby się masaż, skorzystam z tej sugestii.

Ten mecz musieliśmy po prostu odjechać. Kombinować z torem na I-ligowego przeciwnika nikt nie miał na myśli.
Kolejna sprawa to bandy w Gorzowie nie są drewniane bo gdyby tak było ten wypadek mógłby skończyć się jeszcze większym dramatem.

Powtórzę jeszcze raz, nie twierdzę nigdzie, że specjalnie na ten mecz Paluch kombinował, po prostu przygotował taki sam tor jak na każde inne zawody ligowe, po prostu nie zgadzam się z tym przygotowaniem, nawet kosztem gorszych wyników, bo na przykładzie Częstochowy widać, że przy świetnym widowisku zawsze można liczyć na dobrą frekwencję.

[yarek3]

Ja dzisiaj mówiłem prawie od początku zawodów, że może być dramat, kiedy widziałem jak zawodników jadących z wyjścia po wewnętrznej przy samej kredzie bardzo podnosiło. Już wcześniej kilku by uderzyło na prostej w bandę bo tak ich pociągnęło przy wyjściu. A Mroczkę to podniosło od razu tak, że zaliczył wywrotkę praktycznie na miejscu. Całe szczęście, że Zmarzlik i Iverssen jakimś cudem go ominęli.

Marcel miał pecha, bo kiedy go pociągnęło, to koło niego jechał Lindgren i Marcel nie miał miejsca, żeby uspokoić motor. Poprzedni zawodnicy, których podnosiło po prostu nikogo obok siebie nie mieli i dlatego do momentu spotkania z bandą zdążyli opanować sprzęt. A Mroczka to upadł prawie od razu.

Rodzi się pytanie - czemu przez 10 biegów nikt nic z tym nie zrobił i kto jest za to odpowiedzialny? Tor był dzisiaj naprawdę bezpieczny, ale to jedno miejsce praktycznie co okrążenie robiło zawodnikom problemy. Inna sprawa, że zawodnicy tam specjalnie wjeżdżali.

[sparta_mistrz]

Nie wymagajmy za wiele od Palucha. Pamiętam jak kiedyś mi ojciec opowiadał, że Paluch dumny opowiadał jak to nauczycielka w szkole powiedziała mu, że jest tak głupi, że może tylko żużlowcem zostać zaznaczam od razu, że nie wiem czy to anegdota czy prawda.

[libky]

Nie wymagajmy zbyt lotnych postów od forumowicza Sparta Mistrz. Pamiętam jak mi ojciec opowiadał, że widział tego forumowicza uciekającego z psychiatryka i krzyczącego coś, że napisze 1000 negatywnych postów o Stali i jej zawodnikach na SB. Zaznaczam jednak, że nie wiem czy to jest prawda czy tylko anegdota.

[kapitan bomba]

Nie wymagajmy od zaślepionych gorzowskich szowinistów by dostrzegli coś, co widzi cała żużlowa Polska. Dla nich tor (o ile można to jeszcze tak nazwać) na Jancarzu jest zawsze wzorowy i nie przegadasz.

5baa162c9d_00.jpg

PS. Śnijcie dalej, rzeczywistość puki co zdecydowanie Was przerasta.

[libky]

Wracaj dziecko na SF, tam Twój "humor" i zacietrzewienie znajduje więcej popleczników.

[kapitan bomba]

A na temat toru rzekniesz słów kilka, panie dorosły ?

[CarlitosFalubaz]

Jezu, pokazali ten upadek w TV. Marcel ma chyba jakiegoś anioła stróża, jeśli to prawda że wyszedł z tego bez urazów. Coś nieprawdopodobnego. Trzymaj się chłopie!

PS - co to za komisarz nadzorował ten tor ?

[grafi25]

Jezu, pokazali ten upadek w TV. Marcel ma chyba jakiegoś anioła stróża, jeśli to prawda że wyszedł z tego bez urazów. Coś nieprawdopodobnego. Trzymaj się chłopie!

PS - co to za komisarz nadzorował ten tor ?

No wyglądało masakrycznie ... co do komisarzy, to połowa z nich to chyba ludzie z łapanki ...

[j-rules]

no, ale patrzac na ten skrocik to faktycznie tor gladki. Bez porownania z tym co bylo dzis wLesznie czy w Łodzi, co tez TV pokazywala. To jedno miejsce zepsute :/ i nie rozumiem czmu nie mozna takich miejsc naprawic od razu? Marcel byl krok od tragedii... Twardziel wyjdzie z tego bez zlaman - szok