No trudno. Jakby żużel składał się z samych Hancocków - byłoby nudno. Tak samo, jakby składał się z samych Pedersenów.
No trudno. Jakby żużel składał się z samych Hancocków - byłoby nudno. Tak samo, jakby składał się z samych Pedersenów.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Peter Kildemand (18-06-2015)
Jakby się składał z samych Hancocków to chyba tylko Mariuszek by to oglądał pod warunkiem że te wszystkie Hancocki by jeździły dla Falubazu.
Nie zgadzam się
Jakby żużel składał się z samych Pedersenów, nie miałbyś czasu na resztę życia
Sobi kwestia optyki na temat
... i jeszcze jedno, odnośnie tego reportażu o Nickim,
podobnie jak mariner nie mam już wątpliwości.
Po obejrzeniu tego odcinka nie mam wątpliwości jaki to człowiek.
Kawał zakłamanego gnojka, który od szczeniaka miał ludzi za nic.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
a Ty co, kumplem jego jesteś?
Sam o swoim dzieciństwie opowiadał.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
1) Nie na podstawie filmiku, tylko z obserwacji jego zachowań przez około 20 lat jego kariery.
Filmik tylko rozwiał me wątpliwości, tak zresztą napisałem.
2) Tak samo głupio napiszę:
Zapytaj Hancocka, Zagara i paru innych.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
OK. W sumie twoje sprawa. Masz prawo tak myśleć.
Ja gdybym miał wybór wolałbym mieć Pedersena za przyjaciela niż wroga.Imponuje mi jego niesamowita chęć wygrywania. Z tym się trzeba urodzić . To jest nie do wyszkolenia.
Hhhehehehehee
Tym zdaniem nieświadomie mi przytaknąłeś.Ja gdybym miał wybór wolałbym mieć Pedersena za przyjaciela niż wroga
Chęć wygrywania to rzecz w sporcie bardzo cenna, cenna do momentu kiedy sportowiec zachowuje się fair wobec rywali. Nicki wiele, wiele lat temu tę zasadę złamał i niestety mimo, tego, że osiągnął już w żużlu praktycznie szczyt dalej ją łamie.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 18-06-2015 o 21:25
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
spitt22 (18-06-2015)
No niekoniecznie
Charakter zawodników nie ma znaczenia, liczy się charakter na torze, serce do walki.
Zagar powinien akurat podziękować Pedersenowi, że przywrócił mu zaciętość,
przynajmniej w pojedynkach między nimi.
Nawet u takiego drewniaka bez ikry jak KK Nicki wywołał "zdrowe" odruchy
znamionujące jakąś jazdę, z nim miał jedne z lepszych swoich biegów,
to plus, nawet jeśli wcześniej sobie coś uroił. Zaczął jeździć na maksa, a wcześniej często kłapał gazem.
Przydałoby się żeby Nicki powiózł trochę Holdera bo taki champ a jeździ jak ostatni safanduła
Oczywiście że charakter w życiu przekłada się na sport , bo jak jesteś np zodiakalnym lwem. Zadziornym , walecznym sercem w życiu to na 99 % będziesz taki sam w sporcie.
Boks polegą na tym że przeciwnicy leją się po ryjach,speedway polega na tym aby dojechać pierwszy do mety i blokować tego który próbuje wyprzedzać.Jeśli wszyscy zaczną się przepuszczać jak w normalnym ruchu drogowym to ten sport zamieni się w wyścigi kłusaków gdzie i tam czasem jeden jokej drugiemu jokejowi z bata pociśnie.Istnieją sytuacje skrajne określane jako faul ale nigdy nie było w regulaminie ustalone że żużlowiec ma przepuszczać drugiego żuzlowca bo tamten jedzie za nim ale się akurat rozpędził.
Zagar to jest akurat doborowy przykład fair play
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Peter Kildemand (18-06-2015), istanbul (19-06-2015)
... a jak jesteś zodiakalną świnią (według chińskiego) to jaki jesteś w sporcie?
Rusty, nie chodziło o to kto jaki jest tylko o to, że to durne kazać pytać jedną, dwie czy kilka wybranych osób o swe opinie, bo mogą być nieobiektywne mając jakieś dobre lub złe interakcje z danym człowiekiem.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 18-06-2015 o 21:42
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Peter Kildemand (18-06-2015)
Kwestia szczęścia, przypadku.
Jedni jeżdżą ostro i jakoś nie łapią ciężkich kontuzji (lub mają je bardzo rzadko), a inni przez swe ostre jazdy kończą wcześnie kariery niszcząc sobie zdrowie.
Podobnie z tymi którzy jeżdżą w miarę spokojnie, bywa, że łapią mało kontuzji, a bywa, że ktoś w nich zapakuje i tak kończą swą przygodę z tym sportem.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 18-06-2015 o 21:54
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Obecnie fair, bo jak ktoś do niego się zbliża to grzecznie ustępuje pola.
Wcześniej bywało z tym gorzej, hehehee
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
No właśnie różnie z tym bywa. W Emila wjechał nie fair.
A swoją asekuracyjną jazdą i odpuszczaniem vide vs Holta w Częstochowie stwarza niebezpieczne sytuacje na torze, jak widać i powoduje upadki. Trzeba jechać normalnie, co ma być to będzie (patrz Leigh Adams).
No i w dobie cyfrowej to tragikomedia gdy IMŚ czeka aż ktoś wyjdzie przed niego o pół koła i go założy jak Nicki w Togliatti.
Ostatnio edytowane przez Mariner ; 18-06-2015 o 22:25
"You are blocked from following @D_Dublu_racing and viewing @D_Dublu_racing's Tweets. Learn more" - za to zeby przestal glupoty gadac
"Nicki blocked me on tt. Scared" - za to ze zwyzywal go.
dla kumatych jesli twierdza ze Darcy zmadrzal i jest juz po raz kolejny pro zawodnikiem. niech mi ktos nie ******** jak rok temu ze Darcy juz jest pro.
Nicki nie placz ... :-P
To jest akurat banal,mister Buszmen.
Tak samo jak to ,ze Nicki jest jednym z tych co wywoluja emocje.
Jedni wywoluja wiecej pozytywnych,Nicki,Balon czy Miedziak wiecej negatywnych.Choc ta ostatnia dwojka to oczywiscie nie ten level.
Osobiscie wole typ Kolodzieja,Warda,Woffindena,Protasa,chaotycznego Pawlisia czy nawet Griszy ,Kildemanda,choc ci ostatni jezdza rownie ostro co Nicki.Ale tylko czasami.
Na Pedersena za jego zachowanie na torze bez slowa przepraszam mam wyjeb.... i wcale sie nie dziwie ,ze chca go lac po glowie.
Jak dla mnie moglby nawet jutro zawiesic kask na kolku i nic by sie nie stalo.
Akurat w Czestochowie to Holta swoja jazda przyczynil sie do karambolu.Mniejsza z tym.
Wy dalej nie rozumiecie jednej rzeczy.
Wielu zawodnikom zdarza sie pojechac ostro i spowodowac upadek.
Niewielu robi to z pelna premedytacja.
Niewielu tez nie potrafi sie do tego przyznac i po ludzku przeprosic.
Kilka razy moze zdarzyc sie kazdemu,bo faktycznie niektore zdarzenia mozna roznie interpretowac.
No ale nie nagminnie od 15 lat.
Nie potrafie takim ludziom kibicowac.
Wole nudnego Hancocka okraszonego szalenstwem PP.
Ilekroc Nicki staje pod tasma,zastanawiam sie i pewnie nie tylko ja, czy znowu bedzie
machal lapami i roz..ierdalal swoj boks.
Jak staje pod tasma PP,Ward czy Grisza mam inne nadzieje.
Dla mnie w realcjach z Nickim zawsze byl pro.
Choc ciezko zapomniec jak po chamsku sfaulowal Jarka na DPS w Gorzowie.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 19-06-2015 o 07:22
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Tymbardziej, że wymienił samych Duńczyków
Mówisz o IMS(czyt. Gollob)? To mam pytanie czy w 2013 roku też była doba cyfrowa? Jak Gollob niczym dzieciaka pokrył w Bydgoszczy Dyzme który chciał go umiescic w bandzie na 1 luku 4 okrazenia? Co skutkowalo pokaraniem bo Nicki na odcinku 50 m spadł z 1 pozycji na 3(Buczek jeszcze go wziął)
Przywołujesz temat Gollob Emil i domyślam się, że Malila 2010 ? To nie broń Nickiego jak takie cos przywolujesz bo Gollob akurat wtedy byl zdeterminowany conajmniej tak jak teraz Nicki na to, zeby byc MS i przedewszystkim czuł krew
Na koniec Emil "nic podobnego nie jechał nawet jak kontuzja zatrzymała go w GP" już w 2013 roku? Nie rozśmieszaj mnie chłopie, gdyby nie kontuzja nie powiedziane, że Tai był by wtedy MS Zobacz początek sezonu jak Emil jezdził.
Wyniki z GP 6,15,17,17,14,15,13,10,7 (3 turnieje wygral, raz mial tasme, raz trzeci = 5 finałów z 9 turniów). Kiedy ku... jechał lepiej ? I nie mów, że nie o wyniki a o jazde chodzi bo dobrze pamiętam, że jeżdził wtedy świetnie i szybko co pokazują wyniki. Na koniec śrd bieg. 2,26 (5 najskuteczniszy)
Ave!
Ostatnio edytowane przez Torretoo ; 19-06-2015 o 08:41
No pewnie, żużel może też się składać z samych Gollobów z biegu 11 meczu GKM-u ze Stalą. Wtedy to piałeś z zachwytu nad "modern spidłejem" a paru gostków aż z wrażenia Ci za to podziękowało, widocznie pierwszy raz w życiu widzieli coś takiego. Chociaż nie, czekaj, to nie Gollob był w ofensywie, to gorzowianie dali się wyprzedzić, po dżentelmeńsku zostawiając mu miejsce. Czyli jednak wszystko się odbyło "po Hancockowemu", no bo na pewno nie "po Pedersenowemu". Nuda.
10 lat temu w pierwszej lidze też się przepuszczali, teraz się przepuszczają. Tu się już nic nie zmieni na lepsze...
kingpin (19-06-2015)
Fajny bieg ale Nicki by się tu nie obcyndalał i pewnie zastosował metodę jak w memoriale Nazimka. Po co czekać, napędzać się i przygotowywać misternie atak jak można "poprosić" kolegę, żeby się odsunął lekko bo Dzik jedzie?
Już ktoś to pisał ale gdyby z dnia na dzień zabrakło Nickiego na torach to ja nie tęskniłbym za nim ani chwili.
generalnie wszystko sprowadza się do szacunku. na torze i do rywala. piękne zawody oglądamy wtedy, gdy gospodarz z szacunku do rywali (ich trudu, treningow, poswieconych srodkow i wiekszosci zycia) nie kopie wilczych dołów tylko przygotowuje tor jak na treningu (pod swoich) a nie przeciw rywalowi. to pierwsze to handicap, to drugie to preparacja. na preparowanym, z racji braku mapy, ogladamy jazde gesiego. na dobrze przygotowanym ogladamy jazde na zyletki, bo przyjezdni mimo braku treningow maja zaufanie do siebie i motocykla, jak rowniez rywali, i moga jechac w kontakcie (jak sie spasuja, gospodarze maja w tym wzgledzie handicap!)
podobnie jest z nickim i hancockiem. zostawianie miejsca pod banda to nie przejaw frajerstwa, tylko szacunku. jak kolarz wie, ze greg go szanuje, to wie ze miejsce pod banda zostawi i bedzie planowal/mogl przeprowadzic atak. to umozliwia sciganie, taka jest moja skromna opinia. natomiast jazda z kretynem konczy sie tym, ze planowanie ataku lub jego przeprowadzanie polega na tym, żeby go zrobić w ciula. bo przeciez jasnym jest, ze jak bedzie wiedzial gdzie atak bedzie szedl to wsadzi w plot. on tego wiedziec nie moze.
to jest jeden aspekt, drugi jest taki, ze gdyby startowali sami pedersenowie to juz od drugiego luku 3 by krecilo glowami i 3 wjezdzalo by na mete na stojaco machajac lapami.
szczerze powiem, ze nie do konca ogarniam ta dyskusje. sa faule w zuzlu oczywiste, ktore naprawde da sie obronic brakiem premedytacji lub ujowa orientacja w terenie. sa tez faule popelniane z pelna premedytacja, jak ten Nickiego, jak Miedzina na Dudku w Toruniu etc, ktorych obronic po prostu sie nie da. no i teraz pytanie: czy to ze Nicki czesto faulujac z premedytacja nie wysyla nikogo na wózek czyni z niego bohatera? czy to powazne pytanie? przeciez gdyby idiota chcial przy kazdy faulu kogos zabic to jego miejsce by bylo w psychiatryku. malo tego, niewiele fauli popelnianych z premedytacja konczy sie tragicznie. wiekszosc tragedii na torze to czysty przypadek.
bez Gwiazdy nie ma jazdy...
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Pierwsze złoto Pedersena to nie była żadna rura i start.
To takie loramowe złoto, ciężko wywalczone,
Przy dużej dozie szczęścia, wiekl razy leżał, ratował się w eliminatorach,
na koniec inni psychicznie wysiedli.
Nie miał wtedy żadnej przewagi nad Tonym czy Jasonem,
nie był uważany nawet za czołówkę światową.
Złoto było niespodziewane, tak jakby teraz zrobił je MJJ.
Dopiero Tai "pobił" ten wyczyn, ale potrzebował do tego
gigantycznego skoku sprzętowego i kontuzji innych.
Nicki przy pierwszym tytule dopiero wsiadł na porządny sprzęt,
ale nie da się tego porównać z tym co miał później gdy robił znowu tytuł.
Co ciekawe w tym programie opowiada że wziął kredyt w banku na dobry sprzęt
i powiedział że odda za 5 lat gdy zostanie mistrzem świata,
a został w najbliższym sezonie
Widać jaki szatan z człowieka wychodzi gdy jest przygnieciony kredytem
phi, Gollob w kwestiach kredytow byl bardziej zdeterminowany
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Sporo prawdy piszesz, szczególnie w porówananiu powera z AJ'em - teoretycznie to Andreas powinien Nickiego zjadać, a mimo to w pojedynkach międyz nimi Pedersen częściej wyprzedza.
W przypadku Emila pozostaje przy swoim - umiejętności ma dwa razy większe od Nickiego - znacznie lepiej jeździ pod płotem, fakt, że w ostatnich sezonach wyraźnie spuścił z tonu pod względem zadziorności i agresji na torze (tak po 2011 r.). Ale jak chce i ma na czym to robi spektakl jak Nicki nigdy przed/po - vide Goeteborg 2013, trudno sobie w ogóle wyobrazić Nickiego aby tak latał. Dun specjalistą od jazdy pod dechami nigdy nie będzie. Problemem Emila jest ostatnio minimalizm i zbytnia asekuracyjność, on (tak to imo wygląda) stara się jak najmniejszym nakładem sił wygrać wyścig. Niemniej jeśli już mu zależy, to jest efektywny i dalej efektowny - ubiegłoroczne Holsted/Częstochowa i wówczas Nickiemu daleko do ruska - praktycznie jak Sajfutdinow zaczął jechać swoje w 2014 r. to w SEC Pedersen był dla niego żadnym rywalem.
"obecnie" to jaki zakres czasowy? tydzien? miesiac? rok? 5 lat?
mam swoje dane z lat 1995-2014 ale sa nie pelne bo nie mam wgladu w lige brytyjska i szwedzka do 2003 ale dane pod wzgledem upadkow sa troche inne. ale fama musi isc....
najciekawsze jest to ze pewien zawodnik spowodowal w tym sezonie az 7 upadkow rywali ale o tym sie nie mowi... tak to nie jest Nicki Pedersen tylko kto inny.
1) Obecnie to o Gollobie. Jak Ci tak zależy na cezurze czasowej to odpowiem: Po wypadku w 2013 roku czyli w ciągu ostatnich dwóch sezonów.
2) Nie chce mi się dyskutować na temat Powera, bo nic nowego w tym temacie się nie dowiem.
3) Wyliczanie, w ramach wybielania swojego idola, ile kto upadków spowodował w kontekście tego co robi trzykrotny IMŚ jest śmieszne.
4) Kochaj go(jego postawę na torze i poza nim) jeśli chcesz. Mnie to rybka, twój problem.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 20-06-2015 o 09:38
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Ostatnio Paweł Przedpełski będąc w studio tv stwierdził, że w trzech z czterech jego ostatnich meczach ligi szwedzkiej dosypywali nowej nawierzchni po opadach deszczu. Ma chłopak szczęście do takich sytuacji. Po dzisiejszych opadach będzie 4 z 5
tak ogladam caly sezon 1995 SGP... "fajny" bieg 18 w Abensbergu. Rickardsson atakuje Rissa w stylu Nicki-Hancock przez co Nielsen lezy i nie leci z piesciami zaraz na Rickiego jak Hancock chwilaaa aaa bo ten sie zwija z bolu. Rickrdsson byl wykluczony oczywiscie. ale Tonemu wolno wiecej co nie? mlody Ward to jeszcze nie wiedzial do czego sluzy kieliszek.
Ricki tez faulowal nagminnie i machal przy tym lapami?
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
daj mu spokoj, on juz spac nie moze bo wertuje w pamieci wszystkie niebezpieczne sytuacje i porownuje do jazdy swojego chlopaka.
Toc to choroba i to nieuleczalna..
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
aleś mi pojechał wiesz... mam kilka TB nagrań i czesto lubie ogladac. akurat poprawiam statystyke skutecznosci z poszczegolnych pol startowych i zamiast suchych liczb to wole sobie obejrzec
sciemniasz tak jak twoj idol i ja juz cie na powaznie nie biore. pozdro
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.