Za SF:
"Stal Gorzów udanie zainaugurowała sezon na Stadionie im. Edwarda Jancarza, pokonując Fogo Unię Leszno 57:33. Przedstawiamy plusy i minusy tego spotkania.
Hop:
Nawierzchnia toru
Przygotowanie gorzowskiego toru pozwoliło toczyć walkę od krawężnika aż do jego środka. Nie było spektakularnych ataków pod samą bandą, ale wystarczyło, by kibice mogli oglądać ciekawe zawody z kilkoma mijankami.
..."
Czy ktoś mi wytłumaczy, jak to jest że gospodarze przygotowują tylko połowę szerokości toru i są za to chwaleni i wszystko jest OK, a nawet -> Hop a inni za nierównomierne przygotowanie toru na jego szerokości dostają kary...?
Czyżby równi i równiejsi?
Poza tym, co to za ciekawe zawody z kilkoma mijankami?
kapitan bomba (22-04-2014), sobotch (22-04-2014)
Całkowicie mylisz pojęcia. Pisali, że tor pozwalał na walkę do połowy szerokości toru ale nie stwierdzili, że ścieżka pod bandą była nieregulaminowa. Kary są za tor nieregulaminowy a nie za brak optymalnej ścieżki pod dechami...Czy ktoś mi wytłumaczy, jak to jest że gospodarze przygotowują tylko połowę szerokości toru i są za to chwaleni i wszystko jest OK, a nawet -> Hop a inni za nierównomierne przygotowanie toru na jego szerokości dostają kary...?
Poza tym żeby opłacało się jechać po zewnętrznej musi być tam przyczepniej niż po krawężniku( w końcu droga dłuższa ) a regulamin nakazuje by tor był równy na całej długości i szerokości. Ot taki paradoks regulaminowy wykluczający (przynajmniej na pierwsze biegi) możliwość przygotowywania "ciekawych" nawierzchni..
Do ciekawego meczu potrzebny jest jeszcze równorzędny rywal. Sory ale przy takim łomocie trudno oczekiwać nie wiadomo jakich cudów.
ps. Nie chce tutaj oceniać siły Unii po tym jednym meczu, opieram się na suchym fakcie który możemy stwierdzić przeglądając program.
Ostatnio edytowane przez libky ; 22-04-2014 o 16:50
Dyskusje na temat toru są tendencyjne.Jeśli wewnętrzna część toru lepiej nadaje się do wyprzedzania bo jest przyczepna to po jaką cholerę pchać się na dużą?Na szeroką wysuwają się wtedy kiedy przy kredzie brakuje przyczepnośći a tor się odsypuje w stronę bandy.Leszczyniaki mieli lepsze wyjścia z pod taśmy od gorzowian ale na trasie byli mijani jak to zwykle bywa na Śląskiej.
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Tendencyjnie,obejrz ostatnie mecze z Częstochowy i Leszna
Obejrzyj sobie mecze z Wrocławia, Zielonej Góry i Rybnika. Możemy tak bez końca...
Napisali dokładnie tak jak cytowałem: "...Przygotowanie gorzowskiego toru pozwoliło toczyć walkę od krawężnika aż do jego środka. ..."
a co z resztą toru? skoro nie był tak idealny to po co podawać to jako argument na plus czy "hop", chyba że Gorzów -> hop, bo tor -> hop...
Kiedyś Czecze robił ściechy jak się patrzy tylko środek toru jechał, kibice wkur**ali się niemiłosiernie na takie biegi...
Inna sprawa, że Unia nie składała zastrzeżeń (bo te "pipy" menadżerskie nigdy tego nie zrobili i nie zrobią, a nawet jak za byle co kary Stępień walił), moim zdaniem nie można samemu sobie zaprzeczać pisząc, że tor był dobry tylko do połowy i podawać to jako zaletę tego meczu, chyba że czytelnicy mają się domyślić, że przygotowanie toru do połowy spowodowało tak przekonujące zwycięstwo gospodarzy
Wygrana zasłużona dla Gorzowa, doskonałe spasowanie z połową toru , Leszno zagubione i tyle...
Kto napisał? Dziennikarz? On jest wyrocznią w sprawie toru? Od tego jest komisarz i sędzia. Jeśli oni mówią, że ok, to znaczy, że tak jest, a nie cytujesz tu słowo w słowo to co napisał dziennikarzyna. Jak wyjechali za połowe toru to znikali? Kasprzak poszedł po szerokiej i nie zginął tam, wręcz przeciwnie, wyprzedził przeciwnika...
Naprawdę, poziom tych dyskusji i wyciągania zdań jakiś pseudo zawodowców na portalach internetowych to dramat... a ty zamiast pomyśleć szukasz dziury w całym... Dostaliście liścia, świat się na tym nie kończy. Będzie rewanż w Lesznie i może być odwrotnie. Zastanówcie się co piszecie, to nie boli...inna kwestia to fakt, że jesteście chyba ostatnimi, którzy powinni zabierać zdanie w kwestiach przygotowania toru
Rolniki i milosnicy kwasnego wina maja pretensje o malo widowiskowy tor?
Chyba cos wisi w powietrzu.Jakies tsunami albo kometa pierdyknie.
Innego wytlumaczenia nie widze.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Kapitanie,
Wybacz, ale na takim poziomie to z kolegami z gimnazium możesz sobie porozmawiać... I pamiętaj, żart ma to do siebie, że musi być jeszcze śmieszny...
Jeśli tor jest przyczepny od krawężnika to wiadomo że szybciej jedzie się po małej bo po dużej jest dalsza droga.Jeśli tor jest twardszy to przy kredzie zawsze jest beton a zawodnicy napędzają się pod płotem gdyż tam próbują łapać przyczepność.Ot i cała filozofia.Trzeba jechać tam gdzie da się jechać najszybciej.Gorzów przygotował tor idealnie,po paru biegach się przesuszył i odsypywał się ładnie.Mają chopy swój handicap ale nie ma tu żadnych przekrętów.W Częstochowie wszystkim jedzie się łatwo więc każdy chwali ten tor a co za tym idzie wywozi z tam tąd punkty.Też bym chwalił.Kto to w ogóle wymyślił że wyprzedzanie na żużla to wyłącznie jazda po szerokiej?Chyba Tomek Gollob.
Ostatnio edytowane przez RUSTY ; 23-04-2014 o 11:14
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Przekrętów może i nie ma, ale widowiska też jak na lekarstwo. W Zielonej Górze wystarczył jeden mecz, by na forum rozpętała się burza odnośnie przygotowania toru. W Gorzowie natomiast już trzeci rok trwa profanacja żużla, a na forum euforia, bo Kasprzak wyprzedził po "szerokiej", 3 metry od krawężnika
A to akurat nie miało być śmieszne. Z czyichś tragedii śmiać się nie wypada.
O jakiej ty profanacji piszesz?Był świetny mecz,wyprzedzanek tyle ile nie widziałem w Zielonej Górze przez cały sezon.Jeśli udało mu się kogoś wyprzedzić mając trzy metrowy pas zamiast lotniska no to chyba tylko brawo bić bo akurat Kasprzak technicznie jest najlepszy ze wszystkich Polaków startujących w GP.No chyba że ty uważasz Gollopa za wybitnego technika który potrafi galopować jak ma lotnisko.
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Pawlicki jeden powiedzial ze tor byl idealny, Pawlicki drugi powiedzial ze tor byl idealny a tu dalej kapitany bomby tworza swoje teorie
Daj spokój, będziesz z trolem dyskutował...
On widział, że 3 metry to znaczy, że były 3 metry! I basta.
Profanacja, boście ostatnio lanie zbierali na Jancarzu seryjnie. Jak wcześniej wygrywaliście, to tor był miód malina. Takie to jest właśnie twoje podejście.
ursus (23-04-2014)
Tor był idealny pod względem jego równości i braku dziur. Mijanek też kilka było, ale trzeba przyznać, że gdyby nie szkolne błędy naszych zawodników to byłoby ich dużo mniej. Z resztą nawet wyprzedzenie Zagara przez Piotra było skutkiem odjechania od krawężnika tego pierwszego.
Jak by nikt nie popełniał błędów to idąc twoją teorią wogóle by w żużlu nie było wyprzedzeń...
kapitan bomba (23-04-2014)
Wtedy żużel polega na tym kto jest szybszy a niekoniecznie bardziej przebiegły.Można to różnie interpretować.
Istnieją chyba cztery możliwości wyprzedzenia rywala - być szybszy,wykorzystać jego błąd,poprzez jego defekt lub możliwość ekstremalna poprzez faul udając że to nie faul.Niektórzy aktorzy lubią też kłaść się na torze.
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Tor był jaki był, nikt nie miał do niego pretensji wszystko OK. Przede wszystkim był atutem gospodarzy i nie ma nic w tym złego. Jednak nie popadałbym w hurraoptymizm że był on jakiś niesamowity jak skwitowali to dziennikarze. Najlepszy tor jest wtedy gdy stwarza warunki do wyprzedzania z każdej strony. Ciężko znaleźć obecnie tor stwarzający takie warunki. Tor w Gorzowie był raczej selektywny oczywiście można było wyprzedzać tylko trzeba było wiedzieć gdzie. Zawodnicy Unii gubili się na nim jak dzieci we mgle, Stalowcy fruwali.