FALUBAZ Zielona Góra 2014 - wątek klubowy

[Mariusz]

Siusiak siusiakiem, a jak tam Rondo PCK? Opanowane?
...to będzie strasznie długa i nudna zima... jak z tej piosenki Harrisona...

Ja jeszcze nad nim pracuje

Jadąc od Al. Zjednoczenia prawym pasem, i nie zmieniając pasa, jadąc na wprost, to na rondzie jesteś już na lewym pasie (z tych dwóch do jazdy na wprost) a za rondem na skrajnie lewym pasie, skręcającym do Carrefoura. Mina wielu kierowców, którzy nagle orientują się w sytuacji, bezcenna

[KS_FALUBAZ]

Dajcie już spokój z tym Cieslakiem.
Nie pamiętam sytuacji żeby ktoś go wyzywał więc zachował sie jak rozkapryszona panienka.
W zielonogórskich klimatach jest kimś małym w porównaniu do Andrzeja Huszczy i nic tego nie zmiani , nawet jego medale z kadrą.
Cieslak wreszcie wyrzucił z siebie coś o czym nie wszyscy wiedzieli od pamiętnego finału.
Myślę że teraz jego ulubiona trybuna mu odpłaci za ten wywiad.

[t_zg]

Myślę że teraz jego ulubiona trybuna mu odpłaci za ten wywiad.

Ciagnacym sie "wyp*****j, wyp******j" przez caly mecz?

Ja jeszcze nad nim pracuje

Jadąc od Al. Zjednoczenia prawym pasem, i nie zmieniając pasa, jadąc na wprost, to na rondzie jesteś już na lewym pasie (z tych dwóch do jazdy na wprost) a za rondem na skrajnie lewym pasie, skręcającym do Carrefoura. Mina wielu kierowców, którzy nagle orientują się w sytuacji, bezcenna

Od Al zjednoczenia jadac na wprost tam chyna tuz za rondem nie byla dokonczona cala droga, wiec te pasy z 2 na wprost zjezdzaly sie w 1 i bylo duzo trabienia itd. Ale jadac tak jak znaki poziome wskazuja toz prawego pasa przed rondem ladujesz na srodkowym za rondem dla mnie jak narazie mega proste to rondo. Jak wlacza sygnalizacje powinno byc jeszcze luzniej.

[lugen]

Ciagnacym sie "wyp*****j, wyp******j" przez caly mecz?

Eeeee ... No jak??? Wszak Cieślak wykazał się ogromną łaskawością i tak jak rzekł w tej rozmowie sam odszedł zostawiając Andrzeja w ZG. Myślę, że jedyne co powinien usłyszeć to: DZIĘ-KU-JE-MY, DZIĘ-KU-JE-MY

[KS_FALUBAZ]

Mam nadzieję że nie , jeżeli by to zależało ode mnie to ciągłym skandowaniem Andrzej Huszcza

[Mariusz]

Ciagnacym sie "wyp*****j, wyp******j" przez caly mecz?



Od Al zjednoczenia jadac na wprost tam chyna tuz za rondem nie byla dokonczona cala droga, wiec te pasy z 2 na wprost zjezdzaly sie w 1 i bylo duzo trabienia itd. Ale jadac tak jak znaki poziome wskazuja toz prawego pasa przed rondem ladujesz na srodkowym za rondem dla mnie jak narazie mega proste to rondo. Jak wlacza sygnalizacje powinno byc jeszcze luzniej.

Sam przepustowość ronda jest większa, ale ciągnij dalej tym pasem przez rondo na wprost to lądujesz na skrajnie lewym pasie już na Dąbrówki. A tam okazuje się, że jesteś na lewoskręcie do Carrefoura. Ci co znają te kruczki to wiedzą jak się zachować, obcy natomiast głupieją i w ostatniej chwili, nagle zmieniają pas ruchu aby jechać na wprost przez Dąbrówki. Na samym rondzie też musisz uważać, bo tor jazdy na wprost w zasadzie nie jest możliwy. Wjeżdżając na rondo musisz wskoczyć (zmienić) na właściwy pas. Obawiam się, ze ktoś tam przedobrzył z tym rondem. Przyjezdni będą mieli problemy. Rondo jeszcze w zasadzie nie skończone a już było tam kilka kolizji.

[ciesiel]

Otóż to KS FALUBAZ - chciałbym, żeby to od Ciebie zależało

Jakieś 10 lat temu tak właśnie skandowałaby trybuna K (wtedy jeszcze Motorex) podczas przedmeczowego spacerku po torze drużyny Marka Cieślaka. Byłoby to z jajem, z gustem, jednocześnie uszczypliwe. Każdy wiedziałby o co chodzi, a Cieślak jednocześnie nie byłby obrażany.

Obserwując jednak to co się dzieje przez ostatnie lata na trbunie K, będzie pewnie standardowe wyp ierdalaj lub Marek Cieślak jeb nąl w płot ija ija o. Czyli po chamsku, bez polotu, finezji, byle zaspokoić najniższe instynkty. Niestety

edit@t_zg - oczywiście, że Magik - nie wiem skąd wziąłem ten Motorex; mniejsza z tym, najważniejsze, że Cieślakowi ch uj na imię.

[t_zg]

Otóż to KS FALUBAZ - chciałbym, żeby to od Ciebie zależało

Jakieś 10 lat temu tak właśnie skandowałaby trybuna K (wtedy jeszcze Motorex) podczas przedmeczowego spacerku po torze drużyny Marka Cieślaka. Byłoby to z jajem, z gustem, jednocześnie uszczypliwe. Każdy wiedziałby o co chodzi, a Cieślak jednocześnie nie byłby obrażany.

Obserwując jednak to co się dzieje przez ostatnie lata na trbunie K, będzie pewnie standardowe wyp ierdalaj lub Marek Cieślak jeb nąl w płot ija ija o. Czyli po chamsku, bez polotu, finezji, byle zaspokoić najniższe instynkty. Niestety

A nie MAGIK ? Chyba, ze MOTOREX byl naprostej przedstartem, gdzie miala miejsce pierwsza oprawa FNFu ? nie kojarze teraz

Sam przepustowość ronda jest większa, ale ciągnij dalej tym pasem przez rondo na wprost to lądujesz na skrajnie lewym pasie już na Dąbrówki. A tam okazuje się, że jesteś na lewoskręcie do Carrefoura. Ci co znają te kruczki to wiedzą jak się zachować, obcy natomiast głupieją i w ostatniej chwili, nagle zmieniają pas ruchu aby jechać na wprost przez Dąbrówki. Na samym rondzie też musisz uważać, bo tor jazdy na wprost w zasadzie nie jest możliwy. Wjeżdżając na rondo musisz wskoczyć (zmienić) na właściwy pas. Obawiam się, ze ktoś tam przedobrzył z tym rondem. Przyjezdni będą mieli problemy. Rondo jeszcze w zasadzie nie skończone a już było tam kilka kolizji.

no ale ten lewoskret ma z 300m, wystarczajaco zeby zmienic pas. Teraz nie kojarze, czy sa tam juz w ogole namalowane pasy, jesli nie, to wydaje mi sie, ze wszystko bedzie o wiele latwiejsze dla kogos, kto narazie sie do tego przyzwyczaja.

p.s. znalazlemna youtube bardzo prosty, a skuteczny sposob na poprawienie frekwencji na W69 ( chociaz i tak jest wysoka ). Trzeba by tylko bardziej oszklone kasy zamontować

[RUSTY]

Rondo moje kochane rondo...takie krajowe,polskie,swojskie!Pasy są rozrysowane pod sygnalizację świetlną i teraz pytanko.Czy po wyłączeniu lampek mam się sugerować prawami normalnego ronda gdzie auto na rondzie zawsze ma pierwszeństwo czy sugerować sie malowidłami Asteków na ów rondzie?Ktoś jedzie na na pasie wewnętrznym a ja wjeżdzam na pas po prawej więc nie wiem czy go puszczać czy czekać aż przejedzie?Każdy kierowca nawet z Murzynowa musi zaskoczyć z szybkościa światła że linia przerywana na danym pasie szybko się kończy a jak nie załapie wtedy robimy kolejne kółeczko w kolejeczce do Hrabiego Barykenta

[kolarz]

znów o rondzie...
rusty, wrzucić to rondo na listę ignorowanych i po temacie.

[MrSelfDestruct]

tylko czekać na głosy Kubicy że rondo to sprawka Różowegoo.

[shelve]

Najlepiej niech włączy awaryjki i jedzie niczym Fredka swego czasu, w pamiętnej akcji na W69, gdy wjezdża między dwóch rywali brawurowo przy tym ich mijając.

Pewnie Rusty i tak jezdzi już na blachach FG, to kierowcy z pewnością zauważą ,że przyjezdny i w pełni taki manewr zrozumieją

[Bruno Schulz]

Akurat ta akcja Fredki to była poezja. Pamiętny finał z Lesznem po IMP'ie. Chłop pokazał, że ma jaja i wie kiedy odkręcić manetę.

A rondo... jest do dupy. Ludzie się gubią na tych pasach. Dzisiaj jadąc od wojska polskiego o mały włos nie zostałem staranowany przez gościa z 1. pasa (lewego) chcącego skręcić w lewo (w dół, na al. zjednoczenia). Przedobrzyli i nawet miejscowi będą się łamać na tych wyjazdach jak dojdą światła.

Odnośnie składu: Saszka na seniorach i dajmy się objeżdżać naszym chłopakom (Alex, Potoniec, Strzelec). Reszta jest wiadoma. Toruń i tak się nie załapie na PO. Howgh!

[KS_FALUBAZ]

Jak ostatnio jechałem i było ciemno i deszczowo to chyba żadne zasady nie obowiązywały , wogóle nie było widać lini

[ciesiel]

Uważam, że rondo jak przystało na żużlowe miasto jest zrobione idealnie. Przyczepność jest jednakowa na całej długości i szerokości, jest kilka ścieżek, po których można się ładnie napędzać. Można rywala ściąć do krawężnika, jak również wywieźć na zewnętrzną, a że czasami dojdzie do wypadku - trudno taki jest sport, jak się komuś nie podoba, może zacząć uprawiać kolarstwo. Uważam, że komisarz nie powinien mieć zastrzeżeń przy odbiorze.

PS. jedyne do czego mogę się przyczepić, to zbyt duża ilość bursztynowego światła odmierzającego czas 2 min. do wjechania na rondo.

[MoherPower]

Sam przepustowość ronda jest większa, ale ciągnij dalej tym pasem przez rondo na wprost to lądujesz na skrajnie lewym pasie (...) Ci co znają te kruczki to wiedzą jak się zachować, obcy natomiast głupieją i w ostatniej chwili, nagle zmieniają pas ruchu aby jechać na wprost (...) Przyjezdni będą mieli problemy.

Kurde, jak to czytam, to mam wrażenie, że rondo projektował Stasiu Chomski: wypisz, wymaluj opis toru w Gorzowie z pamiętnych "podwójnych derbów" w 1 lidze, w 2006
Tam też "przyjezdni mieli problemy" dopóki nie zorientowali się w tych cholernych ścieżkach i też ich ciągle wyrzucało na skrajne pasy (tyle że bardziej na prawe)

Z drugiej strony dobrze, że ronda nie zaprojektował Piotrek Żyto, bo dopiero by się działo (a był wszak pod ręką)

[ursus]

Dariusz pisze o poszukiwaniach juniora a tu o rondzie dyskusja. Jak jest takie skomplikowane , to trzeba jechać jak na pierwszym lepszym rondzie w Turcji , albo na torze żużlowym : kto wjeżdża pierwszy ten dyktuje warunki a ten z tyłu / z boku - ma uważać bo kolizja będzie z jego winy. Mała różnica ; w Turcji zajeżdżanie tym z tyłu jest jak najbardziej wskazane .

[t_zg]

Dariusz pisze o poszukiwaniach juniora a tu o rondzie dyskusja. Jak jest takie skomplikowane , to trzeba jechać jak na pierwszym lepszym rondzie w Turcji , albo na torze żużlowym : kto wjeżdża pierwszy ten dyktuje warunki a ten z tyłu / z boku - ma uważać bo kolizja będzie z jego winy. Mała różnica ; w Turcji zajeżdżanie tym z tyłu jest jak najbardziej wskazane .

Juniorow mamy wystarczajaco. Sa Szmaj, Zgardzinski, Adamczewski i byc moze bedzie Sasza. Dariusz pograzony w depresji, bo niewiele z jego rokowan transferowych sie potwierdzilo, to puszcza nastepne baki

[Eneasz]

Ze względu na świąteczny nastrój i wspomnienia natrafiłem na nie tak dawny Turniej Gwiazdkowy:

Piła 2000 rok:

Wyniki zawodów:
1. Rafał Okoniewski (Gorzów Wlkp.) - 13+3pkt.
2. Andrzej Huszcza (Zielona Góra) - 11+2
3. Robert Kościecha (Toruń) - 8+3+1
4. Mirosław Kowalik (Toruń) - 10+0
5. Jacek Gollob (Piła) - 5+3+2
6. Sławomir Drabik (Częstochowa) - 9+1
7. Jarosław Hampel (Piła) - 9+0
8. Grzegorz Walasek (Częstochowa) - 6+2
9. Wiesław Jaguś (Toruń) - 5+u/ns
10. Tomasz Gapiński (Piła) - 8+wsu
11. Roman Jankowski (Leszno) - 3
12. Joonas Kylmaekorpi (Finlandia) - 1
13. Robert Miśkowiak (Piła) - 0R1

Bardzo fajnie znow widziec Huszcze jako czolowego zawodnika wygrywajacego z Okoniem, Walaskiem, Gapinskim, Hampelem... W sumie to nie bylo tak dawno a wydaje sie jakby lata swietlne. Dzis jak pomysle, ze do biegu wyjezdzal Huszcza a ja juz bylem spokojniejszy o wynik biegu to az sie robi cieplej na sercu.

Nawet jak bylo krucho w klubie to zawsze bylo wiadomo, ze budowa rozpocznie sie od Niezatapialnego i lidera juz mamy. W przywolanym 2000 roku to wlasnie Niezniszczalny i "plejada juniorow" (jak to wtedy nazwano w Tyg. Zuzlowym) wsparci przecietnymi ale solidnymi stranieri wywalczyli awans do Ekstraligi. To byly jeszcze czasy kiedy wyjazd Huszczy z parkingu na tor wzbudzal szacunek i obawe kazdego rywala w Polsce.

Piekne czasy to byly!
Mlodzi pewnie nie znaja tego uczucia, tym bardziej ze kiedys solidnych jezdzcow zazwyczaj miewalismy deficyt i kompletowanie skladu wygladalo zuuupelnie ineczej niz dzisaj. Ale z drugiej strony takie zwyciestwo Huszczy do spolki z Kurmanem, Borneckim, Klopotem, Svabem, Smoterem, Stojanowskim czy Szymkowiakiem smakowalo szczegolnie i z kazde jedno bylo bardzo cenne. Malo tego kazdy udany wystep mlodziaka (nierzadko na pozycji seniorskiej) dawal wielkie nadzieje i wizje na przyszlosc a kazdy dobry wystep Huszczy utwierdzal jego mit i dume z niego a zazdrosc u rywali.
Wspolczuje kibicom z miast, ktorzy nigdy nie doswiadczyli jak to jest ogladac zywa legende w akcji i wciaz w wysokiej dyspozycji. W Lesznie chociaz mieli to samo to wiedza co mam na mysli.

Potem okres poznanski i dzisiejsza rzeczywistosc zamazaly mi troche ten dawny obraz, a te wyniki powyzej znow przypomnialy jak to bylo

[ciesiel]

Dodam jeszcze, że przy podpisywaniu kontraktów zawsze był spokój - Pan Andrzej podpisywał na Andrzejki, a trzeba pamiętać, że w tamtych czasach zawodnicy trzymali kluby w niepewności do końca stycznia. 31.I mijał termin podpisywania kontraktów, a w klubach faxy się przegrzewały. To był duży komfort psychiczny w czasach, gdy Falubaz był słabo wypłacalny i nie cieszył się takim zaufaniem zawodników jak obecnie

[MoherPower]

Niezniszczalny i "plejada juniorow"

Tak, to był najpiękniejszy z wszystkich Falubazów - ale ten wcześniejszy, ten z roku 1989... a co to była za sensacja, jak sama "plejada juniorów" bez "Niezniszczalnego" potrafiła wygrać mecz, bodaj w Rybniku... Ktoś to sobie dzisiaj wyobraża - wygrać mecz wyjazdowy samymi juniorami?... Fakt, oni mieli już całe 22 lata, niektórzy przynajmniej, no ale i tak...

[ciesiel]

Wiesz Moher, w Lesznie to sobie mogą wyobrazić - juniorzy wsparci Dzikiem. Są wierni sobie i od lat budują drużynę z wychowanków. Zazdroszczę im tego

[kape]

Rok 1989 r. był piekny. Choć akurat w Rybniku ponieśliśmy największa porażkę w tamtym sezonie, dostaliśmy "lanie" 50:40. Na usprawiedliwienie dodam, że jechaliśmy bez kontuzjowanego Sławka Dudka. A najpiękniejsze wyjazdy 1989 to zwycięstwo w Lesznie i remis w Rzeszowie, wywalczony bez Andrzeja Huszczy.

edit S.Dudek jeździł w Rybniku, wycofał się po dwóch biegach z powodu kontuzji odniesionej w Pucharze Pokoju i Przyjaźni

[MoherPower]

remis w Rzeszowie, wywalczony bez Andrzeja Huszczy.

Tak, to było to: dzieciaki zrobiły remis - SAME

[libro5]

Rok 2001, lipiec, mecz z Atlasem Wrocław (Hancock, Sawina, Dados, Krzyżaniak, Ułamek, Słaboń, Zieja), a My hehe (Huszcza, Stojanowski, Kuciapa, Szymkowiak, Hamill, Kujawa, Kurmański)
Przed 15 biegiem remis 42:42.
Pod taśmą Hancock i Krzyżaniak vs Hamill i Andrzej Huszcza.
Bardzo dobre wyjście ze startu Huszczy... po zewnętrznej dołącza Hamill i piękna jazdą parą i 5:1 dla Polmosu... I pamiętne bączki Hamilla na drugim łuku
Gdzieś jeszcze miałem ten mecz nagrany

[kolarz]

rok 2004, lipiec, mecz z apatorem (crump, jaguś, protas, miedziak, ząbik, bajerski) kontra (huszcza, świst, pedersen, okoniewski, kruk, suchecki).
po 14. biegu przegrywamy 41:43.
w 15. pod taśmą stają: protas, jaguś, a z naszej strony huszcza i świst. wszystko wydaje się pozamiatane, bo protas tego dnia był bezbłędny (12 w 4). tymczasem... huszcza zostaje na starcie, ścina do małej, wywozi jagusia, a potem blokuje protasa, który wiózł w bandę śwista...

sami zresztą oglądajcie:



stare, dobre czasy, kiedy apator jeszcze nie uciekał ze stadionu.

[kapitan bomba]

Zacznijmy od tego, że dzisiaj na taką kopę złożyliby dwadzieścia pięć protestów.

[Mariusz]

He, he. Byłem na tym meczu. Do dzisiaj nie wiem czy podwójną wygraną w tym biegu, zawdzięczamy Jagusiowi, który to jechał tak jak by głównie zależało mu na blokowaniu Protasa, czy też może Protas odpuścił, wiedząc jak ważny to był mecz dla Falubazu.

[ciesiel]

stan toru to jedno ale kibice na torze, to był szał - że też nikomu się nigdy nic nie stało.

W ogóle to było raptem 9 lat temu, a jakość relacji TV jak za Morawskiego

[shelve]

Dariusz pisze o poszukiwaniach juniora a tu o rondzie dyskusja. Jak jest takie skomplikowane , to trzeba jechać jak na pierwszym lepszym rondzie w Turcji , albo na torze żużlowym : kto wjeżdża pierwszy ten dyktuje warunki a ten z tyłu / z boku - ma uważać bo kolizja będzie z jego winy. Mała różnica ; w Turcji zajeżdżanie tym z tyłu jest jak najbardziej wskazane .

A tam potrzebuje, Dowhan wszedł na rynek popodbijać troche stawki za juniorów, co by Roman za tanio nie kupił Fajfera czy Sówki.
To tak za Dudusia.

[kolarz]

hmm.. mario, widzę, że nie tylko ja miałem takie filmy. ja też - bardzo dziecinnie - liczyłem przed meczem, że protas nam odpuści z sentymentu. ale cztery kolejne trójki pozbawiły mnie złudzeń. a po 15. biegu już się nad tym nie zastanawiałem

[kapitan bomba]

stan toru to jedno ale kibice na torze, to był szał - że też nikomu się nigdy nic nie stało.

W ogóle to było raptem 9 lat temu, a jakość relacji TV jak za Morawskiego

Wtedy relacje przeprowadzała lokalna kablówka TPZG. Pamiętam, że Darżynkiewicz często bywał mocno nieobiektywny, zdarzało mu się*nawet czasem insynuować korupcję sędziowską, gdy podjęta decyzja była kontrowersyjna. Dzisiaj rzecz nie do pomyślenia.

[shelve]

Wtedy relacje przeprowadzała lokalna kablówka TPZG. Pamiętam, że Darżynkiewicz często bywał mocno nieobiektywny, zdarzało mu się*nawet czasem insynuować korupcję sędziowską, gdy podjęta decyzja była kontrowersyjna. Dzisiaj rzecz nie do pomyślenia.

Darżynkiewiczowi mało kiedy zdarzało się być w pełni obiektywnym, w jego komentowaniu zazwyczaj można wyczuć, za kim stoi w meczu.
I nie raz dokopywał tym mnie lubianym przez siebie, taki to już typ. Daleko mu do obiektywnego komentowania.

[Eneasz]

Hahahahaha. Widze, ze wywolalem niezla fale wspomnien w tym watku.

Ale mecze ze Sparta i Apatorem przywolane tu powyzej byly naprawde super a to bylo jeszcze tak niedawno, a jak w innym swiecie

Apropos Torunia - mysle, ze Karkosik tez byl czynnikiem za odpuszczeniem przez Golloba GP. Juz nie mozna mowic, ze Torun ma 4 jezdzcow z GP, troche zmniejszyli to ryzyko.

[Bruno Schulz]

To komentował Łukasz Kotalla z wadą wymowy "rłł". Jeśli mnie pamięć nie myli, to wtedy Darżynkiewicz już nie pracował w TPZG.

1997, I runda DMP (bez Walaska) i znowu Huszczak w akcji

[grafi25]

Uważam, że rondo jak przystało na żużlowe miasto jest zrobione idealnie. Przyczepność jest jednakowa na całej długości i szerokości, jest kilka ścieżek, po których można się ładnie napędzać. Można rywala ściąć do krawężnika, jak również wywieźć na zewnętrzną, a że czasami dojdzie do wypadku - trudno taki jest sport, jak się komuś nie podoba, może zacząć uprawiać kolarstwo. Uważam, że komisarz nie powinien mieć zastrzeżeń przy odbiorze.

PS. jedyne do czego mogę się przyczepić, to zbyt duża ilość bursztynowego światła odmierzającego czas 2 min. do wjechania na rondo.

W okresie zimowym tor na W69 można spokojnie zamienić na tor PCK.
Jadę sobie ostatnio elegancko do dużej ocierają tylnią oponą o skraj ronda, a tu przyjezdny zawodnik w żółtym kasku znaczy się żółtym Megane z małej przez całą szerokość toru blokuje mnie przy bandzie. Puściłem, gaz bo bym skończył jak Emil S w biegu z Adrianem M
RD i Jankowski mówią, że Janusz nie dba o żużel, a nie dość, że remontuje jeden stadion to jeszcze stworzył drugi tor dla wszystkich zrobił, choć jedna i druga budowa strasznie się ciągnęły

[ciesiel]

O kurde nie skojarzyłem do tej pory nazwy tego ronda, a niestety może być prorocza...

T_zg z tego co czytam jesteś na tym forum głównym apologetą tego ronda. Jechałem właśnie przed chwilą w deszczu po zmroku i to jest jakaś rzeźnia - naprawdę.
A też czasem mam okazję pojechać gdzieś dalej poza Sulechów i powiem Ci, że czegoś takiego jeszcze nie widziałem. W Berlinie wokół "Aniołka Zwycięstwa" po jednym okrążeniu każdy ma tor rozgryziony (a jest to tor szeroki z 4 albo i 5 pasami dla sześciu zawodników), u nas to spasuję się może po XV wyścigu.

[MoherPower]

No fajne te filmiki, ale tych najlepszych lat Falubazu to na filmikach nie ma. W sumie to nikt nie zobaczy tego Naprawdę Wielkiego Huszczy, w chusteczce w białe grochy, jak robił te swoje nożyce Jancarzowi i reszcie Swoją drogą: są gdzieś jakieś starsze materiały, niż te z czasów Morawskiego?

[shelve]

Co do ronda, to tylko szkice Czesia "szprychy" mogłyby pomóc. Wjezdżając do ZG powinny być rozdawane owe szkice, własnorecznie nakreślone i sygnowane przez CZECZENA.

Wtedy absolutnie nikt, nie miałby problemu z jazdą po tym owalu. Nie ma drugiego takiego speca od owali i ponoć bezrobotny plantator obrcnie.
Owal na W69 rozpracował jak mało kto, z dokładnym nakreśleniem,ile cm szpikulec wchodzi w nawierzchnie w danym miejscu.

Kubicki zwolinił Żytę, to teraz tylko jeden telefon do Ochli po Czesia i po sprawie.

[scooby zg]

Swoją drogą: są gdzieś jakieś starsze materiały, niż te z czasów Morawskiego?

Na youtubie są pojedyncze biegi z lat 80

[kape]

Panowie, nie porównujmy zwycięstw u siebie z sukcesem na wyjeździe odniesionym w niemal młodzieżowym składzie.
Dla mnie zwycięstwa przy W69, nigdy nie robiły wrażenia, nie były tak zapamiętane, to był obowiązek, tak jak wygranie gema przy własnym serwisie w tenisie. Prawdopodobnie wynika to z tego, że jak zacząłem samodzielnie chodzić na żużel, to niewiele było zaciętych pojedynków na Wrocławskiej.
Po drugie Stal Rzeszów w 1989 r., to nie była ekipa ogórków, tylko ekipa środka tabeli z Januszem Stachyrą i Janem Krzystyniakiem.
Po trzecie chyba nie było w historii polskiego żużla drużyny, której najstarszy zawodnik miał 22 lata i drużyna ta zremisowała na wyjeździe, w najwyższej klasie rozgrywek.
Po czwarte, gdyby sędzia wykluczył w XV biegu Stachyrę który ewidentnie dotknął taśmę, mecz zakończyłby się naszym sensacyjnym zwycięstwem.
1. Zb. Błażejczak (lat 22) 13+1 (6)
2. M. Molka (22) 6
3. S. Dudek (21) 7+1
4. J. Guzowski (20) 1+1
5. R. Jasinowski (22) 3
6. J. Połubiński (21) 2
7. J. Szymkowiak (20) 13+1
8. A. Zarzecki (18) ns

[MoherPower]

Dudek właściwie to miał wtedy 20...

[RUSTY]

No Jasin to był wtedy mega gość na wiosce.Każdy z nich a było ich trzech potrafił przejechać na jednym kole rowerem w okół kościoła przynajmniej jedno okrążenie...A potem na treningi śmigał zawsze ETZ 250.Guzol też gdzieś z okolicy chyba zakończył karierę jako kierowca MZK Wtedy jednak dzieciakom jeszcze chciało się przykładać do wfw:

[vanpraag]

Swoją drogą: są gdzieś jakieś starsze materiały, niż te z czasów Morawskiego?

Mówisz, masz http://www.youtube.com/watch?v=5aU5Oi2CSZ4

[kolarz]

http://www.youtube.com/watch?v=5aU5Oi2CSZ4

no i teraz wydało się, co 4-letni hampelek zamiast dobranocek oglądał (od 5.23)