Nie musi wiedzieć. Tylko jak ja czegoś nie wiem to próbuję się szybko dowiedzieć o co chodziło adwersarzowi (w dobie internetu nie jest to trudne), a nie strzelam focha. Może masz inną naturę?
Nie czuje potrzeby poglebiania wiedzy w temacie pilki noznej. Gorzej, jezeli adwersarz twierdzi, ze niewiedza w temacie ktory daje za porownanie, dyskwalifikuje kogos do prowadzenia dyskusji w temacie omawianym.
Falubaz (21-03-2014)
Dokładnie tak jak piszesz t_zg. To totalny farmazon, używać takich argumentów. Dyskutujemy o żużlu, więc co to za prowadzenie rozmowy, gdy adwersarz "musi" sprawdzać coś, co do wiedzy o czarnym sporcie nie jest w ogóle potrzebne.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Ostatnio edytowane przez kowjanko ; 20-03-2014 o 20:35
Juz widze nie masz sie do czego przyczepic i wyrzucasz coraz to gorsze argumenty. Z mojej strony EOT.
Z mojej strony również.
Cholera, do dziś się wstydzę, że nie wiedziałem kim jest Rutenka, ale ten Jese (nie chwaląc się) to mi sie jednak z czymś kojarzy.
No i faktycznie, w wikipedii jak byk: "Jesse Tree Hove.jpg ... Jiszaj / יֵשַׁי, XI w. p.n.e.) – postać biblijna, syn Obeda i ojciec Dawida, późniejszego króla Izraela. Jesse pochodził z pokolenia Judy"
Z tym, że nadal nie wiem dlaczego ma on grać lepiej, niż CR7
(btw: król Dawid super grał na harfie, CR7 by mu mógł buty czyścić - może to o to chodzi?)
Ostatnio edytowane przez MoherPower ; 20-03-2014 o 20:46
kapitan bomba (20-03-2014), p00lie (21-03-2014), t_zg (20-03-2014)
A gówno prawda. To adwersarz nie powinien stosować takich porównań w temacie w którym dyskutuje się o żużlu. Bo zaraz tutaj wpadnie ktoś następny i będzie robił porównania do krykieciarzy, siatkarzy, szachistów itd. Sprawa jest prosta, skoro dyskutuje na forum sportowym o żużlu to znaczy, że tym sportem się interesuje. A wyskakiwanie w tym wątku z takimi nazwiskami jak Rutenka czy Jese jest po prostu mało taktowne. Bo to adwersarz powinien wiedzieć, że nie każdy kibic żużla musi wiedzieć co ta za nazwiska i jaką dyscyplinę reprezentują.
Semen
Pełna zgoda.Dokładnie tak jak piszesz t_zg. To totalny farmazon, używać takich argumentów. Dyskutujemy o żużlu, więc co to za prowadzenie rozmowy, gdy adwersarz "musi" sprawdzać coś, co do wiedzy o czarnym sporcie nie jest w ogóle potrzebne.
Moher
No to w końcu co (lub kogo) reprezentuje ten Jesse ? Pytam tylko z ciekawościNo i faktycznie, w wikipedii jak byk: "Jesse Tree Hove.jpg ... Jiszaj / יֵשַׁי, XI w. p.n.e.) – postać biblijna, syn Obeda i ojciec Dawida, późniejszego króla Izraela. Jesse pochodził z pokolenia Judy"
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Judy, Judy... a może jude? co by znaczyło, że to Cracovia, a jak Cracovia, to niejaki Emil (użytkownik), a że ten jest za Włókniarzem (a ten inny Emil jakby przeciwko)... no tak, znów się człowiek z Torunia czepia Częstochowy i w subtelny sposób chce nam wytłumaczyć, że nic nie wiemy, co tak naprawdę się w tym klubie dzieje
niech się ten sezon w końcu zacznie
Nie zakładałem, że trzeba takie coś sprawdzać (a nawet jeśli, to nie jest to specjalnie czasochłonne). Natomiast abstrahując od tego, nie widzę nic złego w porównaniu sytuacji. Mało tego, uważam że to porównanie było bardzo dobre, bo to jest właśnie takie wróżenie rzeczy nieprawdopodobnych. Niech najpierw się wydarzą, a potem będziecie się zastanawiać jak reagować. Zakładanie zapaści liderów jest brakiem szacunku wobec tychże. Piłka to inny sport, ale sytuacje związane z walką o skład są takie same.
Arthur (21-03-2014)
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Kim lub czym jest Jesse? WTF?
kapitan bomba (21-03-2014)
Średniacy stają się kosmitami zaraz chyba umrę ze śmiechu. Jeszcze tylko napisz, że to wszystko dzięki geniuszowi trenerskiemu Palucha i będzie 100 %
Ps. Iversen nie wybił się w żadnej staleczce choć byś nie wiadomo jak nie zakłamywał rzeczywistości. Rola klubu w eksplozji jego formy jest żadna. No ale skoro tak się przy tym upierasz to bądź konsekwentny i wytlumacz mi dlaczego w tym fantasyczym klubie nie eksplodowała forma Cyrana, Hliba czy Jankowskiego???
Wysłane z mojego LT18i przy użyciu Tapatalka
"W perspektywie najbliższych lat ta polityka doprowadzi do zagłady tego co natura stworzyła. Czyli ludzkości." - Mariusz
Super Jako że kopana to sport uprawiany przez jeszcze większych baranów od żużlowców, niewiele mnie on interesuje w sensie oglądania i śledzenia bieżących wyników, natomiast mniej więcej orientuję się w klubach oraz kadrach i uważam, że przywoływanie za przykład młokosa którego kojarzą jedynie znawcy La Liga to zwyczajna kpina
Ja też mógłbym tłumaczyć komuś tajniki sportu żużlowego bazując na przykładzie Zmarzlika czy kogoś jego pokroju.
Ostatnio edytowane przez sobotch ; 21-03-2014 o 07:42
W sumie racja. Spodobał mi się motyw wszystkowiedzącej świni (jakże popularnej w naszych kręgach ), ale jednak obrazek niefajny, zatem wracam do pierwotnej fascynacji
Można obejrzeć ściganie z King's Lynn
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
Michausz (22-03-2014), apator_uk (21-03-2014), kapitan bomba (21-03-2014), t_zg (21-03-2014)
Jak mowil prawdziwy kiler w "Kilerze" "...Chyba mieli awarie prądu..." w tym King's Lynn
Odpowiedz jest banalnie prosta.Cyran nie ma talentu a Hlib jest zagruby...Zagar,Kasprzak,Jensen,Iversen mają potencjał nie wykorzystany w innych klubach.Paluch też w tym maczał palce a Władek już nie.Bynajmniej potrafił ogarnąć presje naspidowanych poszukiwaczy sukcesu z pianą na ustach.Czy taka odpowiedz Pana satysfakcjonuje?
Edit: Na filmiku widać że w 15 biegu Puk defektuje na drugiej pozycji jadąc z Bjerre na 5:1 ale bambus pewnie z Falubaz com. oczywiście napisał że Bech Jensen uporał się z Iversenen i ten zdefektował na trzeciej pozycji.Już nawet w takich zawodach o złote spinki rudej Marion piszą te swoje nierzetelne propagandowe bzdety.Do polewaczki która wygląda skromnie ale przynajmniej coś leje już się nie będę czepiał.
Ostatnio edytowane przez RUSTY ; 21-03-2014 o 12:18
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
Strach co by było, gdyby Grzesiek Kłopot zamiast do Wybrzeże trafił do Stali..
dillinger (21-03-2014), kapitan bomba (21-03-2014)
No dobra, więc zapytam inaczej. Skoro Paluch to taki geniusz trenerski, ze potrafi ogarnąć presję wywieraną na zawodników (zapewne po zawodach zabiera ich na zieloną herbatkę i wspólne ćwiczenia jogi) i skoro w gorzowie nie ma presji na wynik, a zawodnicy czują się tam komfortowo jak nigdzie indziej na świecie to dlaczego nie idzie za tym wynik sportowy ? Aha i wytłumacz mi jeszcze jedno, bo jak na razie posługujesz się tylko ogólnymi stwierdzeniami, których nikt poza Tobą raczej nie rozumie. Jakie dokładnie metody stosuje ten Paluch w stosunku do zawodników, że stają się oni tymi kosmitami ? Konkretnie, na przykładach, będę niezmiernie wdzięczny
Jak nie idzie za tym wynik? Paluch za swojej kadencji zdobył srebro (a mogło byc złoto gdyby Zmarzlik jechał w finale) i utrzymał zespół który był skazywany przez wielu na spadek. Wyniki ma akurat rewelacyjne.
Srebro w 2012, nawet bez Zimnego, to akurat totalna porażka Palucha, a przekuwanie tego w sukces może wzbudzać jedynie uśmiech na ustach. No i zadam jeszcze jedno pytanie, o którym zapomniałem wczesniej. Skoro geniusz Paluch, bliżej nie określonymi metodami, potrafi wycisnąć z zawodników 120 % ich potencjału, to po co on jeszcze dodatkowo preparuje ten tor ? Aha i co się stało z potencjałem Nermarka ? Przychodząc do Stali miał KSM ponad 8, dzisiaj jeździ w II lidze. Czyżby nie chciał z Bolem chodzić na jogę ?
Ostatnio edytowane przez kapitan bomba ; 21-03-2014 o 13:30
Wydawało mi się, że to powszechnie dość znany piłkarz (zwłaszcza, że dzień wcześniej grał w LM w pierwszym składzie), ale widocznie się pomyliłem. Nie ma co drążyć. Chodzi o treść, a nie o formę (porównanie). Zarówno w tym przypadku, jak i w przypadku Falubazu rozważenie nieprawdopodobieństw i ew. polityki klubu w takich sytuacjach jest nieco groteskowe.
Definicja toru spreparowanego według Bomby jest jasna i czytelna...każdy na którym Falubaz przegrywa.I niech chłop się z tym dobrze czuje bo i tak nikt tego nie zmieni Mam jednak takie pytanie do Bomby.Czy tor na którym nic nie widać przez gogle z powodu opadającego na nie kłębu kurzu i braku jakiejkolwiek walki przez 12 biegów należy uznać za spreparowany czy na takich torach ścigają się jedynie żołnierze kosmosu? No bynajmniej nikt na Zakanalu o to pretensji wielkich nie miał
Ostatnio edytowane przez RUSTY ; 21-03-2014 o 14:12
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
kapitan bomba (21-03-2014), shelve (21-03-2014)
Bzdura.W żużlu ciężko jechać slalomem na łukach.Każdy wie gdzie szukać ścieżki która dobrze trzyma i gdzie się napędzać.Nie wszyscy radzą sobie z grawitacją w Gorzowie a tam trzeba się trochę nagimnastykować aby nie wypaść z rytmu.Ot cała tajemnica.Nie od dziś wiadomo dlaczego w Polsce walczy się z takimi torami.Toruń nie miał by szans już wygrania czegokolwiek...Zaraz Bomba coś znowu wymajstruje ale z nim jest tak zabawna gadka jak ze złodziejem który ma innym za złe że go okradają
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
No Herbie, jako jeden z najmniej doświadczonych żużlowców miał prawo nie radzić sobie z grawitacją na torze w Gorzowie. Ja bym jeszcze posunał się do stwierdzenia, że pomyliłeś tylko pojęcia związane ze wszechświatem, planetami, galaktykami i zamiast "grawitacja" użyłbym raczej pojecia "czarna dziura" .
kapitan bomba (21-03-2014)
Ten super strateg i motywator Paluch tak zmobilizował Golloba, że ten zapomniał jak się jezdzi na żużlu.
Jeszcze należy dodać, że gdyby nie burza, gdyby nie łańcuszek Holty i żebra Golloba itp itd to Staleczka co roku by się meldowała w finale. W Stali przeciez cisnienia na wynik nigdy nie było. Czernicki został wykopny z pracy, bo zapomniał podlać kwiaty u Władka w gabinecie.
Ten "trup w szafie" w postaci 6 mln długu po odejściu honorowego to niby na co szły, na wypłaty dla podprowadzajacych? Bo przecież nie o wynik honorowemu chodziło?!
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
Michausz (22-03-2014), kapitan bomba (21-03-2014)
Facet, który siedział przy kamerzyście to chyba jakiś znajomy słynnej kibicki Falubazu z meczu z ROW-em 2004: http://www.youtube.com/watch?v=OYwqN4doWvs
Dawaj, dawaj, dawaaaaaj ; ]
OK, a więc reasumując: Tor w Gorzowie jest najlepszym do sciagania torem w Polsce. Widowiska jakie można tam podziwiać zapierają dech w piersiach. Ściganie odbywa się na całej szerokości toru, a nie tylko przy krawężniku, a zawodnicy mijają się tak, jakby jeździli na starych tłumikach (pomimo, że jeżdżą na nowych). Nie prawdą i bezczelnym oszczerstwem jest również twierdzenie, że konsystencja tego toru zawiera w sobie tyle gliny, że każdy wyjazd dalej niż dwa metry od krawężnika w najlepszym wypadku kończy się spadkiem na koniec stawki, a w ekstremalnych przypadkach krwiakiem na wątrobie. Tomasz Gollob również mija się z prawdą twierdząć, że ten tor nie nadaje się do ścigania. Piotr Paluch to maestro myśli trenerskiej. Gdyby nie jego zmysł taktyczny, to dzisiaj Stal Gorzów rywalizowałaby na frontach II ligi z ekipami z Grudziądza i Rybnika. To właśnie dzięki jego bliżej nieokreślonym metodom eksplodowała forma Iversena. O czymś jeszcze nie napisałem Rusty ?
Nie zadawaj niewygodnych pytań
Herbatnik i jego styl jazdy to zazwyczaj start i trzymanie się twardej ścieżki przy krawężniku co mu w Gorzowie szczególnie nie wychodzi gdyż tam przy krawężniku z reguły mocno trzyma a w Ameryce się tak nie uczono.Większość występów Herbiego (Leszno itp.) w bardziej ekstremalnych warunkach to latawce dmuchawce wiatr.Nie jest to bynajmniej zawodnik stworzony do twardej walki.Dla Golloba każdy tor na którym mu nie idzie jest torem niedynamicznym co powinniście wiedzieć kiedy straszył Was prokuratorem.Chorągiewka schelve jakby zmienił swój stosunek do miszcza jak Pan Kamiński ale takie czasy że chorągiewką jest być łatwiej.Podejrzewam również że Iversenowi stalowcy robili tory na GP,w Rzeszowie i wszędzie gdzie się dało ponieważ generalnie średnia którą wykręcił to magiczna sztuczka Czerwonoustego
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
A skad wiesz, ze np w szwecji nie gadaja, ze Daniel Andersson to geniusz trenerski i ze to pod jego okiem wystrzelil Iversen ?
Iversen we wszystkich ligach prezentował się zawsze rzetelnie.Jedynie w polskiej lidze zdarzało mu się dość często jechać jak zakała.Podbudował budżet odbijając się finansowo i zaczął wymiatać.Nie stało się to od razu jak dobrze wiesz.Co nagle to po diable jak to powiadali starożytni Indianie.
Nie wiedziałem że w Polsce takie cuda,po zawodówce Prezydentem być się uda lecz nie teraz czas Sądy zaczynać bo najważniejsze jest serce Jelcyna
W 2012 roku Iversen odjechał w Gorzowie 11 spotkan. W tym samym czasie odjechał prawie 30 spotkań w Kings Lynn, więc jeżeli jakikolwiek klub miałby mieć udział w eksplozji jego formy, to raczej Kings Lynn Stars, a nie Stal Gorzów. Boże, przecież tego Rusta jest tak łatwo wypunktować, że szok. Jak można być tak upartym. Czy on na prawdę nie widzi, że totalnie kompromituje się swoimi tezami ?
Ponawiam pytanie. Ktos cos wie o treningu dzisiaj czy cos? Pogoda az sie prosi, a caly weekend ma padac.
Iversen swój progres zawdzięcza samemu sobie. Wszystko w tym temacie.
kapitan bomba (21-03-2014), t_zg (21-03-2014)
Przecież tu nie chodzi o jazdę slalomem na łuku. Wystarczy zrobić jedną dziurę, które lokalizacje doskonale znajdą gospodarze. Dziur nie robi się oczywiście wielkich, tylko taką na szerokość powierzchni, którą opona styka się z torem. Znając tor z grubsza wiadomo jaką ścieżką pojedzie zawodnik, który wjedzie w łuk w miejscu X. Gospodarze wtedy pojadą inaczej, a nawet trochę przed nią można minimalnie poszerzyć lub zacieśnić łuk, żeby ją ominąć. Jednak tak jak już wspomniałem, by ją ominąć trzeba dokładnie wiedzieć gdzie się znajduje. Goście jeśli się połapią to pewnie gdzieś w okolicach biegów nominowanych, a wtedy z reguły już jest po meczu. Jak się doda do tego drugą, lub trzecią dziurę to już totalnie pozamiatane.Zamieszczone przez RUSTY
kapitan bomba (21-03-2014)