Howard ja domyślam się o co chodziło, ale pytałem prowokacyjnie
Bo tak jak sam odpowiedziałeś kwiaciarnia jest biznesem Oli, który z przerwą prowadzi od czasów gdy Jacek jeszcze jeździł na żużlu i z tego co wiem to Jacek w ogóle w ten biznes się nie angażuje.
A to wszystko dowodzi, że faktycznie szkoda gadania.
A na marginesie dla zainteresowanych kwiaciarnia nie nazywa się "Sasanka" już chyba z 10 lat, teraz to "Szafirek" i mieści się w pasażu Zieleniec.
PS.
A może ja wystartuję do miasta???
A co mi tam!!!! Szkoły w tym kierunku mam, biznesy prowadzę nie od dziś, może na wyższym szczeblu też dam radę???
Kwestia które miejsce na liście bym dostał przy dzisiejszym systemie wyborczym.
Pewnie dostałbym miejsce ostanie, a to wróży tylko jedno, że nawet przy najwyższej liczbie głosów na jakiejkolwiek liście mógłbym nie dostać się do koryta.
Dlatego na razie zostanę tu gdzie jestem!!!
Uffff wielu odetchnęło, że nie będzie kolejnego na szlace wychowanego w radzie miejskiej