herbie,
moim cichym kandydatem byl i jest W. Wierzbicki, ale z tego co wiem od samego zainteresowanego nigdy nie bylo z nim zadnych rozmow na taki temat oraz po drugie to juz moje odczucie, ze ma On zbyt ciekawe zycie zawodowe zeby ryzykowac utrate tego na co zapracowal sobie.
Poza tym to osoba, ktora w moim odczuciu ma dosc jasno sprecyzowane opinie na pewne tematy i wydmuszka kogos raczej by nie byl.
Ale fakt, Wierzbicki to jest ktos kto w moim odczuciu ma cechy odpowiedniego kandydata na stanowisko prezesa - tj doswiadczenie w zuzlu, "czucie" tego sportu, kreatywnosc i niekonwencjonalne spojrzenie na pewne tematy, doswiadczenie w biznesie i negocjacjach na szczeblu nieco wyzszym niz zdzisiek z metalowego...
W moim odczuciu nie potrzebujemy czlowieka ze srodowiska czestochowskiego, bo w tej materii jest Swiacik, ktory bardzo dobrze odnajduje sie w lokalnych kregach biznesowych a jednoczesnie to osoba, ktora ma Wlokniarza we krwi i po zabezpieczeniu srodkow dla stowarzyszenia na pewno bedzie pomagac spolce na tyle na ile bedzie mozna na lokalnym rynku.
Problemy u nas sa z finalizacja rozmow na szczeblu centralnym duzych firm, nie potrafimy tam sie przebic z oferta a jesli juz sie to udaje, to czyms te rozmowy sa spier........olone.
Tak na prawde to patrzac w stecz, na okres wrzesien-pazdziernik i jeszcze mimo wszystko kawalek listopad to tak blisko bylo do sytuacji sielankowej wrecz z dwoma bardzo duzymi sponsorami i tymi ponad 200 malymi plus kibice i wszystkie stale dochody klubu. W zasadzie nie byloby wtedy dyskusji na temat plynnosci lub jej braku Wlokniarza...
ZG lub Wroclaw.