Jacazg (08-09-2013)
Drużynie Unii Tarnów brakło 7 punktów na finał z Toruniem. Bardzo prawdopodobny jest fakt, że gdyby nie 4 taśmy w dwumeczu Unii, to ww. jechała by teraz o złoto.
Lecz nie ma się co oszukiwać (w perspektywie nadziei kibiców Jaskółek), Falubaz to zespół lepszy od Unii Tarnów w tym sezonie i zasłużenie będą się bić z Piernikowem o złoto (choć Unibax dzięki szczęśliwym zbiegom okoliczności fuksem wszedł do Finału).
Nam (tj. kibicom Jaskółek) pozostaje walka o brąz.
Gratulacje dla Zielonej Góry za zwycięstwo i awans.
Toruniowi życzę wygrania dwumeczu z ww. i ZŁOTA!!
j-rules (08-09-2013)
Ciekawe to co piszesz. Prawda jest taka, że w dzisiejszym meczu Tarnów nie powinien zrobić 35 punktów, a że się udało to wpływ pecha - defekty Davidssona raz gdy jechał trzeci i raz przy 5-1 dla Falubazu. Do tego Protasiewicz odpuścił ostatni bieg, który na pewno skończyłby się 5-1.
Moim zdaniem dzisiaj za dużo było straconych punktów w głupi sposób. Nie miało to konsekwencji, bo mecz z Tarnowem od początku był kontrolowany, ale już z Toruniem takich błędów być nie może. Adamczewski walecznie, ale na takim sprzęcie to on się może na treningach ze szkółką ścigać. Dziwne defekty Davidssona, który miał dzisiaj dobre starty, ale i tak odstawiał cyrki. Nieporozumienie Protasa z Jabolem jak wychodzili na 5-1. Do tego bardzo słaby mecz Dudka, który po dwóch zwycięstwach jechał totalną padakę. Jonsson dzisiaj dobrze, ale starty dalej ma słabe i powinien nad tym popracować, bo w finale z komisarzami i Wojtkami już nie będzie takich kelnerów jak dzisiaj, a więc o punkty na dystansie będzie trudniej.
TeamLindgren
Bruno Schulz (09-09-2013)
Widzę, że na forum mały seansik nienawiści pod adresem Falubazu. Przykro mi Panowie i Panie ale Falubaz w finale
Celebryci dopisali, mięcho było, browar i wino lało się strumieniami i tylko qwa korki wywaliło przez co się lody rozpłynęły
Aha i Mohera nie widziałem. Byłeś aby ?
Co do toru, nie wiem czyja to wina że było tak dziurawo, Wojtuś miał nietęgą minę więc pewnie będą nas chcieli pokarać przyjaciele z Unibaxu tfu Ekstraligi. Trzeba poczekać na relację Mariusza. On na pewno pogada z Wareckim i będzie wiedział kto tak kazał zrobić tor. Na moje to chyba były efekty ubijania przyczepnego toru na rozkaz komisarza. Tak to się właśnie kończy.
Co do meczu, pełen luz i kontrola od początku do końca. Parę fajnych mijanek było i mimo dziur widowisko było 100 razy lepsze niż tydzień temu w Mościcach. Na Apator trzeba przygotować Cykorowi motocykle które oprócz tego że dobrze startują to jeszcze mogą odjechać 4 pełne okrążenia.
PS - nie chcę Walaska w Falubazie. Wolę AJ. Nawet jak przegrywa starty !
Ostatnio edytowane przez CarlitosFalubaz ; 08-09-2013 o 21:39
Brawa dla was Falubazy mam nadzieje ze w finale zlejecie dwa razy Unibeksy bo MA wam leży i u siebie pod koło i jazda z Panienkami
Wysłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk
tez macie wrazenie ze mecz sie jeszcze nie odbyl?
wpisy kolegow z polski c w ogole sie nie zmienily.
dalej cos wkrecaja, ze Falubaz jest gorszy, bla, bla, bla...
ciagle jakies okolozuzlowe tematy. przeciez kazdy normalny od poczatku wiedzial, ze to sie tak skonczy. tak wiem, wiem, a w rundzie zasadniczej to...................................
Mijanek tyle co tydzien temu w Tarnowie ale to maly szczegol. Adamczewski w 15 to sie malo co nie polamal, nie mowiac o Dudku MIMP ktory mial problemy na wlasnym torze z plynna jazda.. Ale spoko, nie placze. Roznica punktowa po RZ miedzy Unia a Falubazem nie byla przypadkowa. Nasza szansa upatrywana byla w pierwszym meczu i odpowiedniej przewadze. I smiem twierdzic ze przewage ok.12 pkt daloby rade wybronic.
Reptile - Ciebie nie podejrzewalem o takie glupotki jak tu wypisujesz. Wyliczasz latwo oddane punkty Falubazu a zapominasz o prezentach Jaskołek w 1 meczu? A ze Jonas to dramat to wiemy nie od dzis i pojechal tak jak sie spodziewano. No i skad ta pewnosc ze w 15 Jasiek by nie wygral z Pepkiem? Nie byl az tak szybki jak Hampel, ale na Pepka mogloby styknac
W Tarnowie nie specjalnie placzemy, zawód byl po pierwszym meczu teraz wszyscy raczej byli realistami. Jak na ten sezon i tak jest niezle - mamy realna szanse na brazowy medal (zakladam niedyspozycje Emila i brak Szuminy )
Oho, juz jestemy Polska C. Kurcze, jeszcze troche i alfabetu wam braknie
http://www.youtube.com/watch?v=-BVApZimRH8
trenejro składów_węgla jakieś praktyki odbywa w Falubazie ?
Thomas (08-09-2013)
Odniosłem się tylko do dzisiejszego meczu więc nie wiem o co Ci chodzi z tymi głupotami. Twój kolega po szalu zasugerował, że gdyby nie taśmy w Tarnowie to bylibyście w finale, a ja myślę, że to i tak byłoby za mało. Oddane punkty wyliczyłem tylko w kontekście finału z Toruniem. Moim zdaniem zarówno Hampel i Protas byli dzisiaj poza zasięgiem i 15 bieg skończyłby się 5-1, ale teraz to już nie ma żadnego znaczenia.Reptile - Ciebie nie podejrzewalem o takie glupotki jak tu wypisujesz. Wyliczasz latwo oddane punkty Falubazu a zapominasz o prezentach Jaskołek w 1 meczu? A ze Jonas to dramat to wiemy nie od dzis i pojechal tak jak sie spodziewano. No i skad ta pewnosc ze w 15 Jasiek by nie wygral z Pepkiem? Nie byl az tak szybki jak Hampel, ale na Pepka mogloby styknac
Dankiewicz jest kumplem Dobruckiego nie od dzisiaj więc jego obecność w parkingu nie dziwi.trenejro składów_węgla jakieś praktyki odbywa w Falubazie ?
TeamLindgren
100 tys kary za piro, 100 tys za tor. A co tam Czas zacząć dobierać się do Falubazu
Proszę pamiętać, że wyrażone przeze mnie zdanie obowiązuje tylko w dniu dzisiejszym i nie może być użyte przeciwko mnie w następnych dniach.
Thomas (08-09-2013)
Forumowicze z Tarnowa, moze wiecie dlaczego Janusz jezdzi w pidzamie zamiast w kewlarze? Powiedzcie mu tylko, zeby sobie gumke w spodniach sciagnal bardziej bo chyba mu spadaja te galoty i musi wkladac bluze w srodek a spodnie podciagac prawie pod pachy i jaskolki calej nie widac potem Bluza zreszta tez jakby za duza i powiewa cala na nim podczas jazdy.
A tak na powaznie to pokazali dzisiaj Cieslakowi cwaniaczkowi i Jaskolkom, ze jakby nie kontuzje w Unii Leszno to Tarnow wcale by nie mial szans na play offy i nie zaslugiwal uczciwie mowiac na nie.
Dobrze, ze w finale pojedzie lepszy!
Gratulacje dla kibicow, ktorzy z Tarnowa przejechali taki szmat drogi i dopingowali swoich w Zielonej Górze. Szacunek.
Mecz był tragiczny!
Na szczęście oglądałem z odtworzenia same biegi, bo tyle czasu bym chyba nie wysiedział przed tv.
Takie tory zabijają żużel.
Piszę co myślę. Wcześniejszych wpisów nawet nie czytałem.
Ten mecz to był antyżużel! Sorry, ale czegoś takiego nie da się oglądać.
Jacazg (08-09-2013)
Finał jest nasz
Co do meczu, to prócz Jonasa wszyscy dziś pojechali swoje. Może dudek trochę poniżej oczekiwań, ale 9 pkt to też nie jest zły wynik. Jonsson to jest mega kozak i jeden z najlepszych na świecie jeśli chodzi o wyprzedzanie, co nie zmienia faktu, że jeśli nie poprawi startów to w finale jego punktów może nam braknąć.
Wracając do Jonasa - też macie wrażenie, że te jego defekty były jakieś takie markowane?
Tor - z tego co widziałem, to zawodników najmocniej poniewierało na pierwszym łuku, czyli w miejscu gdzie praktycznie do samej próby toru intensywne prace rolne prowadzili komisarz i sędzia pod czujnym okiem Cieślaka. Trudno tu więc wskazać winowajcę takiego stanu rzeczy. Ja wcale nie obraziłbym się za taki tor w finale, ale wątpliwym jest, czy Tłusty do tego dopuści. Jeśli chodzi o ilość mijanek to tak na oko było ich z 3 razy więcej niż tydzień temu na Mościcach więc nie bardzo wiem o co chodzi.
Jak to czyja?? Zg, a kogo . Od ponad 2 latach podobny proceder trwa w Lesznie, a wszyscy mordy drą, że toru nie umiemy zrobić. Co mądrzejsi twierdzą, że skoro przyczyepny ubijają, o czym wiadomo, to należy przygotować "na twardo" !!! Tak więc kara musi być .
Dodatkowo dołożyć za race. Było ich więcej niż w Lesznie, a więc co najmniej 5 tysi. Bandę krzywą też dało się zauważyć .
Pisałem przed meczem, że tor ma być do ścigania bo mamy u nas w składzie "ścigantów" którzy po przegranym starcie potrafią zaatakować.
Dziś było to widać jak na dłoni.
Taki sam tor ma być na finał.
W magazynie śmiesznie wypowiedział się Artiom Łaguta, mając obiekcje co do toru:
nie wiem czemu oni tam bronowaly, laly, bronowaly, laly
Szkoda, że jak w Tarnowie jest beton i kurzy się już po 2 biegu to wtedy jest pięknie, ładnie i przyjemnie.
Coś czuję że jak taki tor będzie na finał to gruby Wojtek, jeszcze grubszy Sławek i wszyscy komisarze do kupy wzięci wybiją nam żużel z głowy.
Dziś Jonas o dziwo na starcie wychodził przyzwoicie, szkoda tych defektów.
Hampel i Protas pojechali dziś kosmos.
Jabol ambitnie, szkoda że go PePe wywiózł.
Man of the Match to AJ. Przegrywał starty, ale potem na trasie jechał znakomicie. Oby tak w finale.
U rywali jakoś nikt się szczególnie nie wyróżnił.
Chociaż słowa uznania dla młodego Edwarda Mazura. Szombierski ucz się od młodziaka.
Oni sa od Żyty, nie zrozumieja
Akurat bardzo lubię Falubaz.
Mecz mi się bardzo nie podobał. Tyle.
I to w nie jednym miejscu. Ale cicho, tak głośno już nie krzycz. Wróg nie śpiBandę krzywą też dało się zauważyć
Odnośnie toru. Tor przede wszystkim równy jak autostrada u Niemców. Fakt, że bardziej namoczony niż zwykle. Spowodowane to było wietrzną pogodą, a co za tym idzie szybkim osuszaniem się. No ale tu własnie było pole do popisu dla Cieślaka. Bardzo szybko ogarnął on temat namoczonego toru swoim wprawnym okiem i tu zwietrzył jakąś szansę. Wobec powyższego zaczął od tego, ze wziął w obroty komisarza toru. Wydarł na niego japę, ze ten nie ma pojęcia o swojej robocie i dosłownie kazał mu osuszać i ubijać nawierzchnię. Komisarz cały osrany, po konsultacji z Kuśmierzem zaczął latać jak poparzony i wydawać odpowiednie polecenia. Resztę już znacie z przekazów TV.
Jak na moje to Cieślak, doskonale zorientowany w ZG realiach torowych, jak zobaczył przyczepniejszą niż zwykle, nawierzchnię zielonogórskiego toru to już był osrany po pachy. Więc wykombinował sobie, ze uderzy starym sprawdzonym sposobem "na Leszno". I ropoczął histerię. Ja tylko dodam, że tydzień temu w Tarnowie na betonowym torze, w pierwszym łuku była spora koleina (Pepe_Kołodziej) oraz na wyjściu z pierwszego łuku były miejsca mocno przyczepne. Tam gdzie dwa razy pociągnęło Madsena i Protasa w 15 biegu. Dopowiem tylko, że nikt z Falubazu nie płakał na stan nawierzchni, ani zawodnicy ani trener Falubazu. A pusty śmiech mnie ogarnia jak słysze, ze dzisiaj tor był typowo jak za Żyty. Takie tezy mogą głosić tylko ci co nie widzieli nawierzchni przygotowywanych prze z Żytę
Mecz od początku do końca pod kontrolą Falubazu. Wynik chyba nikogo specjalnie nie zaskoczył. Podobał mi się wywiad z Hampelem i Kołodziejem w magazynie. Kołdi szczerze przyznał, że tarnowianie nie są przygotowani na przyczepniejsze nawierzchnie. Jest to podobno skutek zbyt czesto stosowania betonowych nawierzchni w tarnowie. To są słowa Janusza i ja raczej się z nim zgodzę. Falubaz ma ekipę której liderzy potrafią się odnaleźć i na twardych, betonowych nawierzchniach i na tych przyczepniejszych. I to własnie jest powód, ze Falubaz w tym sezonie przegrał tylko dwa razy na wyjazdach w RZ.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
CarlitosFalubaz (08-09-2013)
Czytam posty pisane w trakcie meczu i widzę że leszczyńsko-gorzowsko-toruńskie głąby siedzące przed tv widziały lepiej jaki był tor.
A te późniejsze mijanki po trasie to pewnie wynikały z tego, że Jonsson i Protas dostali od Jarka po Red Bullu.
Ostatnio edytowane przez dillinger ; 08-09-2013 o 23:00
Fakt tor był dziurawy i był daleki od ideału, ale i tak było na nim 10 razy tyle walki co na betonowym gównie które w zeszłym tygodniu obserwowaliśmy w Tarnowie. Przecież tam była tylko jedna opcja wyprzedzania, gdy ktoś odjechał od krawężnika. Duża nie istniała kompletnie a po tym jak wystartowali tak można było wypełniać program. Gdyby dzisiaj tak było, to Tarnów świętowałby awans bo wygrywali większość startów.
Dlatego jak czytam takie brednie, że tydzień temu było cacy i równe szanse a dzisiaj to kicha i profanacja żużla to mogę napisać tylko to co do kolegi bartkadm.
PS - j-rules ty byłeś kiedykolwiek w ZG ? Widziałeś żytowisko ? jak to porównujecie do żytowiska to nie macie pojęcia o czym mówicie.
Ja też uważam, że przesadzają.
Chwilę wcześniej zakończył się meczsezonu/dekady/wieku czy jakiejś innej jednostki czasu, to zawody w Zielonej z wiadomych powodów nie mogły równać poziomem. A jeśli każdy się spodziewał, że będzie do końca na styku, to ja mówię - sorry. Nie zawsze się tak da.
Wyprzedzać można było, co pokazywali Jonsson, Hampel i chyba nawet lala Łaguta. A jak się jeździ bez pomysłu i sprzętu, jak Janowski i Madsen, to przecież logiczne, że fajnie nie będzie.
PS. Nawiasem pisząc, nie podobała mi się trudna nawierzchnia. Ale też jestem zdania, że z kim jak z kim, ale z Cieślakiem nie ma się co bawić. Albo my jemu, albo on nam i sam Mareczek też to doskonale rozumie.
CarlitosFalubaz...nie kłóćmy się, ledwo mecz się zakończył a już co niektórzy zaczepiają nas kibiców z ZG. Jak nie celebryci, to czołgiści, dziurawy tor etc. Najlepiej nie dać się prowokować, i zacząć rozmawiać o zbliżającym się finale z Toruniem.
Trzeba mieć jaja aby nie bać sie wyprzedzać na takim torze, trzeba być wojownikiem. Nie bać się zaryzykować i wjechać tam gdzie inni sie boją. Na pewno do takich zaliczają się Hampel, Dudek, Protas, AJ czy choćby Artiom bądź Janek.
Żytowisko, obrażacie Żytę
Tor był przyczepny, ale do żytowiska mu lata świetlne brakuje.
Taki tor powinnien być na finał, bo będzie sprzyjał walce i z pewnością nie pomoże rywalą.
Co do meczu, to biegi były ciekawe jak Falubazy przegrywały starty, w innym przypadku był odjazd, ale czy to winna Falubazu, że przeciwnik jest pewny tylko na beton ?
Co do naszych:
Jarek - miodzio
Pepe - minus za bieg 10, trzeba jednak patrzeć na partnera
AJ - starty słabe, dystans szacun, jeśli ktoś ma wątpliwości czy ma zostać AJ to chyba już nie ma
Dudek - średnio, ale też nie zawsze moża błyszczeć
Jabol - bardzo solidnie, szkoda 10 biegu, mogło być super
Adamzewski - zero sprzętu, ale coś się udało ukulać
Jonas - RD już powinnien molestować Grega, aby wpadł na dwumecz( to może by decydujący czynnik)
Co do Tarnowa to jedynie można pochwalić Janusza, reszta słabo lub bardzo słabo.
Co do toru to nie wiem jak można się czepiać, bardzo fajny tor !!!
Tylko Falubaz
Kołodziej w magazynie nic złego na tor nie powiedział. Stwierdził, że po prostu źle go odczytali i nie potrafią na takim jeździć. I tyle.
Zaś tutejsze spece forumowe, które nigdy pod tyłkiem motoru żużlowego nie miały wiedzą lepiej i jada z koksem.
Wypadałoby chyba stwierdzić:
Janek ty głupku! nie znasz się, a te twoje osiągnięcia w żużlu, tj.
IMP złoto 2005, brąz 2009, złoto 2010
MPPK – złoto 2007, srebro 2004, 2009
MIMP – złoto 2004, srebro 2005, brąz 2002
MDMP – srebro 2005, brąz 2004
MMPPK – złoto 2004, srebro 2005
KPE – złoto 2006
Złoty Kask – 2005, 2009, 2010
Srebrny Kask – 2005
Brązowy Kask – 2004
to jedna wielka schizofrenia!
Też na stadionie byłem zły na Pepe. jednak w TV w magazynie pokazywali tą sytuację i tam już widac było, ze Pepe po prostu pociągneło na koleinie. Tym sposobem gwałtownie zmienił tor jazdy o mało nie taranując Jabola.Pepe - minus za bieg 10, trzeba jednak patrzeć na partnera
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
dillinger (08-09-2013)
Nie do końca się z Tobą zgadzam. Rozumiem zamysł, aby utrudnić wyprzedzanie na ostatnim wirażu po dużej, tam gdzie w czasach Cieślaka Falubazy zazwyczaj łykały rywali. Marek pewnie tak poinstruował swoich kolarzy a jak to się skończyło to było widać na początku meczu gdy z 1-5 po wyjściu z ostatniego wirażu zrobiło się 4-2.
Tyle że potem torowe kombinacje bardziej nam szkodziły niż pomagały. Patryk 2 razy się tam wpierdzielił przez co stracił masę dystansu i zaliczył 2 zera. Ja już bym wolał tor przyczepny ale bez pułapek i dziur.
Powiedzmy sobie szczerze - w dobie komisarzy nie ma najmniejszych szans na taki tor w finale z Apatorem. W najlepszym razie komisarz każe ubijać i wtedy będziemy mieć kartoflicho gorsze od dzisiejszego. Dlatego lepiej szykować się na twardy i śliski tor (pogoda) bo jest to bardziej prawdopodobny wariant niż to co było dzisiaj przy wysokiej temperaturze cały dzień i idealnej pogodzie.
A mi się wydaje, że Protas celowo wypuścił motor i dał się "pociągnąć" żeby nabrać większej prędkości. W efekcie stracił cześciowo kontrolę nad motocyklem i mało nam nie skasował Jabola. Można powiedzieć - Protas klasyka.
Ostatnio edytowane przez CarlitosFalubaz ; 08-09-2013 o 23:54