Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy ... 456
Pokaż wyniki od 226 do 255 z 255

Wątek: 01/06/2013 Grand Prix Wielkiej Brytanii - Cardiff

  1. Powrót do góry    #226
    Ekspert Awatar sobotch
    Dołączył
    06-07-2009
    Postów
    16,325
    Kliknij i podziękuj
    2,369
    Podziękowania: 3,281 w 1,946 postach
    Ogórkiem

    Ja tego nie twierdzę, tylko komentuję dyskusję. Nigdy nie stawiam takich tez, bo nie da się ocenić zawodnika na jednej czy dwóch podstawach, równie dobrze Skórnicki czy Jędrzejak mogliby stanąć przed całym szeregiem Miedzińskich

  2. Powrót do góry    #227
    Ekspert Awatar thengel
    Dołączył
    23-05-2003
    Postów
    4,323
    Kliknij i podziękuj
    525
    Podziękowania: 939 w 479 postach
    Ja tak sie zastanawiam gdzie oni widza taka wyzszosc JG nad chociazby Protasem. Jacek jedynie czym sie moze pochwalic to tymi dwoma IMP i medalami DMP oraz MPPK, przypominam jednak ze on juz kariere skonczyl i dorobku nie powiekszy. Protas ma tytul IMSJ, kilka medali DMS, byl stalym uczestnikiem GP. Na krajowym podworku kilkanascie medali MPPK (przegrywa o jeden zloty z Jackiem, zdecydowanie wiecej jednak medali), Zloty Kask, zloty medal IMP, mnostwo medali DMP (tyle samo zlotych co Jacek)podobnie do JG. Jak dla mnie Protasiewicz>Jacek Gollob zdecydowanie. Innych wychowankow nie chce mi sie nawet porownywac.
    Ostatnio edytowane przez thengel ; 02-06-2013 o 16:43

  3. Powrót do góry    #228
    Ekspert Awatar Mariusz
    Dołączył
    07-10-2002
    Postów
    55,922
    Kliknij i podziękuj
    1,716
    Podziękowania: 4,382 w 3,164 postach
    Hmm, bo myslę, że tu nie ma o cyzm dyskutować. Jacenty (nic mu nie ubliżając) w swoim czasie chodził w pakiecie z Tomkiem. Jego epizod w Pile (bez Tomka) odsłonił jego braki jako zawodnika. W pewnym momencie, prezesi klubów zaczeli zastanawiać się nad sensem kontraktowania Tomka. Ze względu właśnie na osobą Jacka. Nim właśnie mało kto był zainteresowany. Listę życzeń w klubach otwierali tacy zawodnicy (z krajowców) jak T. Gollob, Hampel, Pepe czy Walas. Jacek w tym układzie był po prostu balastem. Stąd właśnie szybszy koniec kariery Jacka.
    Ukryta zawartość
    Bez cenzury: Ukryta zawartość
    FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość

  4. Powrót do góry    #229
    Super Typer Hop - Bęc 2012 Awatar Jarro
    Dołączył
    08-03-2009
    Postów
    1,403
    Kliknij i podziękuj
    50
    Podziękowania: 118 w 55 postach
    Hmm, bo myslę, że tu nie ma o cyzm dyskutować
    No to po co dyskutujesz.

    Jacenty (nic mu nie ubliżając) w swoim czasie chodził w pakiecie z Tomkiem.
    A co to właściwie znaczy.

    Jego epizod w Pile (bez Tomka) odsłonił jego braki jako zawodnika.
    Wręcz przeciwnie. Jacek nadal pozostał zawodnikiem ścisłej krajowej czołówki (może poza sezonem 2001, kiedy w Pile zaczęło brakować kasy, a Jaca zbijał KSM, żeby móc wrócić do Bydgoszczy).

    Listę życzeń w klubach otwierali tacy zawodnicy (z krajowców) jak T. Gollob, Hampel, Pepe czy Walas.
    To było wtedy, kiedy jego kariera zbliżała się już ku końcowi, więc argument bez sensu.

  5. Powrót do góry    #230
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,522
    Kliknij i podziękuj
    5,803
    Podziękowania: 5,653 w 3,233 postach
    Mariusz, chyba nie bardzo pamiętasz karierę Jacka, albo spłycasz ją do końcowego fragmentu. Sorry, PePe w całokształcie może i jest żużlowcem lepszym, ale na pewno nie Walasek.

  6. Powrót do góry    #231
    Zaawansowany Awatar toolowiec
    Dołączył
    21-09-2007
    Postów
    2,344
    Kliknij i podziękuj
    116
    Podziękowania: 340 w 239 postach
    A wg. mnie jeden jak i drugi byli całościowo lepsi. Walas miał bez liku świetnych biegów w karierze, objeżdżając tuzy na trasie zarówno w lidze pl jak i Elitserien. Do tego kilkukrotny półfinalista w gp (koło 5, 6 takich przypadków)+ finał w Terenzano. No i od ponad dekady jest podporą każdej ligowej drużyny polskiej w której startuje. Miał sezony gdy kręcił bardzo wysokie średnie w super mocnej obsadzie ligowej (2005, 2007, 2012) i jeden życiowy, znakomity season gdy jego ofensywna jazda nie rzadko zachwycała w 2004 r. zresztą słusznie i sprawiedliwie zdobył wtedy czapkę Kadyrowa, w czym co prawda pomógł mu domowy tor.

    Po tych ostatnich sezonach bez wątpliwości choc z niewielką przewagą faworyzowałbym Grzegorza w starciu ze "strzykawą"


    Co do zawodów to aż tak nie krytykowałbym nawierzchnii, w obliczu wydarzeń, które wydarzyły się dzień przed mityngiem to przygotowano niezły tor. W najgorszą dziurę na drugim cornerze seryjnie wpadali zawodnicy i wychodzili z pojedynków cało, choc w pojedynku Woffy'ego z Herbiem zatrzym ałem oddech. Wielka szkoda Tajskiego, tutaj winny był tor z jednej strony z drugiej nie jestem przkeonany czy na równym przy takim ścisku i ukjładzie na jednym łuku nie przyszłoby nam ogladac poodbnej makabry na równiejszej nawierzchnii. Tak czy siak sędzia nie zawinił raczej Woffinden za bardzo przestraszył się wjazdu ziomka z Monmore Green, dostał turbo na dziurce i pechowo znalazł koło powera. Cholerny pech. Sądzę, że Emilowi też nie jest do śmiechu że wygra MŚ z namocniejszym rywalem na skutek kontuzji przeciwnika. Chyba, że przerwa Taia potrwa krótko, oby. Bo anglik prezentował się ostatnio o niebo korzystniej.
    Ostatnio edytowane przez toolowiec ; 02-06-2013 o 22:37

  7. Powrót do góry    #232
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,522
    Kliknij i podziękuj
    5,803
    Podziękowania: 5,653 w 3,233 postach
    Ok zostawmy Jacka w spokoju. Prawda jest taka, że to jeden z historycznie najbardziej niedocenianych polskich żużlowców, a porównania pomiędzy grupą zawodników jak w/w zawsze mają charakter subiektywny.

    Ciekawe jak wyjdzie z Taiem. Żeby to było zwykłe pęknięcie, to nie dramatyzowałbym. Ale tu będzie operacja. Czy pojedzie w Gorzowie? Jeśli tak to z jakim skutkiem i z jakimi konsekwencjami. Żeby to się stało przed SWC, nie byłoby dramatu, bo wczoraj jakoś wielce punktów nie natracił.

    BTW Emil miał takiego farta w 1/2, po czym jeszcze wygrał finał. Przegiął. Ogólnie wczoraj pola jechały seriami: 1 - D, 2 - A, 3 - B, 4 - C. 5 seria w miarę równo i potem na finały najlepszym stało się znowu najgorsze (poza pierwszą serią) pole D. Emil po prostu zepsuł start w 1/2. Niesamowicie szczęśliwe zawody dla ES. Chociaż też punktowo jakoś wielce nie urwał. Mniej niż w Pradze, gdzie teoretycznie były pechowe.

    Czuję dodatkowo, że Nicki się jednak podda. Ma już dość po wczorajszym dzwonie i uda się na leczenie. Ile można tak żyć? Wróci może na Kopenhagę. I tu też dylemat Tajskiego, czy nie lepiej może odpuścić Gorzów niż popaść w takie błędne koło. Ciężko powiedzieć. Odpuszczenie Gorzowa = odpuszczenie walki o złoto, ale być może dobry ruch w kontekście walki o pudło.

  8. Powrót do góry    #233
    Stały bywalec
    Dołączył
    22-07-2006
    Postów
    805
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 119 w 71 postach
    Cytat Zamieszczone przez Buszmen Zobacz posta

    Czuję dodatkowo, że Nicki się jednak podda. Ma już dość po wczorajszym dzwonie i uda się na leczenie. Ile można tak żyć? Wróci może na Kopenhagę. I tu też dylemat Tajskiego, czy nie lepiej może odpuścić Gorzów niż popaść w takie błędne koło. Ciężko powiedzieć. Odpuszczenie Gorzowa = odpuszczenie walki o złoto, ale być może dobry ruch w kontekście walki o pudło.
    Wydaje mi się, że uraz obojczyka jest mniej niewdzięczny niż nadgarstka, w kontekście jazdy z niezaleczoną kontuzją. Takie chore nadgarstki na torze są bardziej narażone, bo do pogorszenia sytuacji nie trzeba upadku, wystarczy najechać na większą nierówność. Dlatego na miejscu Tajskiego, jeśli tylko będzie w stanie, zaryzykowałbym jazdę w Gorzowie. Emil nie jest nieosiągalny.

    Jeszcze a'propos Taia i Nickiego - ten drugi wyżalił się ponoć w duńskiej prasie, że Woffinden jeździ jak idiota, co Tai obśmiał na swoim twitterze. Chyba jest mała spina.

  9. Powrót do góry    #234
    Zaawansowany Awatar toolowiec
    Dołączył
    21-09-2007
    Postów
    2,344
    Kliknij i podziękuj
    116
    Podziękowania: 340 w 239 postach
    Znalazł się pedagog na torze, pewnie nie widział nawet zaistniałej sytuacji.

    Emil fartem wygrał te zawody to fakt, nie miał za dobrych startów ale podobało mi się jak walczył całe zawody - mimo, że nie szło tojuż w pierwszym starcie miał na widelcu KK'a - zabrakło niewiele, podobnie w drugim i Golloba w czwartym. Później szału nie robił ale ładnie kalkulował broniąc się po trasie. Bardzo dojrzale się zaprezentował, pomimo że forma wystrzałowa gdzieś uciekła co potwierdził w Czewie (wyjątkowo wolny i bezbarwny, byc może zmęczenie dało się we znaki, może poświętował jak to u ruskich )

  10. Powrót do góry    #235
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,522
    Kliknij i podziękuj
    5,803
    Podziękowania: 5,653 w 3,233 postach
    No właśnie. Emil traci na szybkości, Tai będzie operowany. Jak się skończy powtórką 2012, to ciężko mi to będzie znieść...

  11. Powrót do góry    #236
    Ekspert Awatar Peter Kildemand
    Dołączył
    03-06-2013
    Postów
    9,071
    Kliknij i podziękuj
    5,739
    Podziękowania: 1,741 w 1,103 postach
    Cytat Zamieszczone przez Buszmen Zobacz posta
    No właśnie. Emil traci na szybkości, Tai będzie operowany. Jak się skończy powtórką 2012, to ciężko mi to będzie znieść...

    Czy Emil traci na szybkości , nie powiedziałbym. Nie uważam że w Cardiff był wolniejszy niż zwykle. EDS dysponuje wieloma silniki od naprawdę kilku klasowych tunerów ( Mikulov , Johns , Nischler ) Posiada w swoim teamie człowieka, który jest świetnym fachowcem od dopasowania sprzętu do danych warunków torowych. Moim zdaniem ES niesamowicie dojrzał mentalnie i to jest klucz do jego sukcesów w tegorocznym cyklu. Ale mistrzem świata w tym roku znowu nie będzie. Emil za bardzo kocha romansować z gipsem i wcześniej czy poźniej w nim się znajdzie. Tak jak zwykle.

    Mistrzem świata zostanie ponownie Holder. Tak uważam i będe zdziwiony jeżeli będzie inaczej. Medal też na 99 % zdobędzie Iversen ( o ile nie będzie kontuzji). NKI jest najlepszym żużlowcem na świecie liczać występy we wszystkich zawodach na dystansie ostatnich dwóch lat. I zasłużył w końcu na medal w Grand Prix , który będzie jedynie potwierdzeniem jego wielkiej i równej dyspozycji.

  12. Powrót do góry    #237
    Zaawansowany Awatar toolowiec
    Dołączył
    21-09-2007
    Postów
    2,344
    Kliknij i podziękuj
    116
    Podziękowania: 340 w 239 postach
    Wg. mnie to raczej na luzie wygrywa w tym roku Emil, chyba że Człowiek Pająk wyżej wykraka dzwona (tfu tfu). Tam gdzie jadą na żyletki/najbardziej zdeterminowani Emil wygrywa z Holderem w cuglach. W Cardiff jakiś wolny nie był w pierwszej części zawodów szczególnie, w drugiej rzeczywiście bez błysku ale suma sumarum wygrał mityng, więc Panowie bez pesymizmu. Ligi zaczyna traktowac drugorzędnie, czasem trzeba spuścic troche walcząc o najwyższy cel, co nie jest jakimś dla mnie wielkim zaskoczeniem - Holder też gdy już wychodził rok temu na szczyt cyklu zatracił skutecznośc w ligach (głównie Polskiej).

  13. Powrót do góry    #238
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,522
    Kliknij i podziękuj
    5,803
    Podziękowania: 5,653 w 3,233 postach
    Emil za bardzo kocha romansować z gipsem i wcześniej czy poźniej w nim się znajdzie. Tak jak zwykle.
    Bardzo ciekawe. Jakoś w 2011 i 2012 wielu kontuzji Emila nie zauważyłem. Holder w 2012 zaliczył kilka poważnych dzwonów, nie wspominając o kontuzji na do widzenia.

  14. Powrót do góry    #239
    Ekspert Awatar Peter Kildemand
    Dołączył
    03-06-2013
    Postów
    9,071
    Kliknij i podziękuj
    5,739
    Podziękowania: 1,741 w 1,103 postach
    Zgadza się. Sezony 2011-2012 bez większych poważniejszych kontuzji. Ale co było chociażby w 2010 i wcześniej ?

  15. Powrót do góry    #240
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,522
    Kliknij i podziękuj
    5,803
    Podziękowania: 5,653 w 3,233 postach
    No ale co z tego wynika? I jak to się ma do "jak zwykle"?

  16. Powrót do góry    #241
    Ekspert Awatar Peter Kildemand
    Dołączył
    03-06-2013
    Postów
    9,071
    Kliknij i podziękuj
    5,739
    Podziękowania: 1,741 w 1,103 postach
    Ok zapytam inaczej. Czy uważasz że ze swoim stylem jazdy mając OGROMNĄ szansę na IMŚ nie jest narażony na to co spotkało Woffindena ? Czy uważasz że presja która teraz już pojawić się MUSI nie będzie mu właśnie ułatwiała tej prośby o gips ? Po za tym mam takie przeczucie i obym się mylił.

  17. Powrót do góry    #242
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,522
    Kliknij i podziękuj
    5,803
    Podziękowania: 5,653 w 3,233 postach
    Wg mnie Emil nie jeździ wcale tak wariacko, jak przed kontuzją w 2010 (btw poniesioną bez żadnej swojej winy). Atakuje, ale robi to w BARDZO przemyślany sposób. Nie uważam, aby styl jazdy Emila jakoś bardzo predestynował go do gipsu. To nie Jonasson. To już Holder częściej traci panowanie nad motocyklem.

    Natomiast na to co spotkało Woffindena jest narażony każdy, kto uprawia sport żużlowy. Gollob w 2010 jechał z presją i jakoś się nie połamał, a rok temu jechał o frytki i miał bardzo ciężki wypadek. Podobnie Hancock 2011, a Hancock 2013 (tu wypadek nie wykluczył go z rundy, ale moim zdaniem odebrał mu chęć do uprawiania żużla w ogóle).

    Nie ma zasady. A opieranie takich przewidywań na zasadzie przeczucia...

    Co do tematu. Mam nadzieję, że Tai się wyliże i sięgnie po tytuł. W drugiej kolejności kibicuje Emilowi. Natomiast bardzo bym nie chciał aby mistrzem był Holder. Już rok temu był "słabym" mistrzem, a jeździł wówczas dużo lepiej niż teraz. Innych kandydatów wobec kontuzji Warda na dziś nie widzę.

  18. Powrót do góry    #243
    Zaawansowany Awatar toolowiec
    Dołączył
    21-09-2007
    Postów
    2,344
    Kliknij i podziękuj
    116
    Podziękowania: 340 w 239 postach
    Bardzo mnie ciekawi Twoja niechęc i próba zaniżania wartości nielubianych zawodników, taka mało uzasadniona niekiedy ocierająca się o psychozę jak kiedyś z Crumpem. Teraz Holder, Hampel... Obrywa się też Hancockowi. Przypomina mi to utyskiwania wielu na Rickardssona w konfrontacji z Gollobem na przestrzeni poprzednich dekad - próby umniejszania wyniku szwedowi, który wiecznie był z przodu przed Tomkiem i szukanie wytłumaczeń seryjnych porażek rodaka - to przez gorszy sprzęt, decyzje sędziów, przypadki losowe mimo lepszej techniki itd.

    A czy nie uważasz, że Holder w roku 2012 jeździł o wiele efektowniej niż Hancock rok wcześniej miał o wiele więcej spektakularnych akcji i często jego akcje były ozdobą mityngów? Ciężko byłoby określic go jako mało widowiskowy mistrz, nudny. I już za to należy mu się respect, że w takim stylu zrobił mistrza mimo braku deklasacji reszty tudzież kosmicznych średnich biegopunktówek.

  19. Powrót do góry    #244
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,522
    Kliknij i podziękuj
    5,803
    Podziękowania: 5,653 w 3,233 postach
    A co o Hampelu napisałem? I co się obrywa Hancockowi? To nieprawda, że gość gdyby nie kontrakty ze sponsorami to by rzucił ten sport?

    Holdera uważam za słabego mistrza. Mnie on nie porwał. Rok 2012 ogólnie uważam za słaby w światowym żużlu i twierdzę, że Holder nie miał z kim przegrać. Trochę jak Gollob w 2010, tyle że on mistrza zrobił w lepszym stylu. Natomiast w 2013 Holder jeździ słabiej niż w 2012 (chyba nie będziesz polemizował) w związku z czym, naturalnie byłby jeszcze słabszym mistrzem niż przed rokiem. Ale to na razie tylko mocno pesymistyczna czarna wizja.

  20. Powrót do góry    #245
    Zaawansowany Awatar toolowiec
    Dołączył
    21-09-2007
    Postów
    2,344
    Kliknij i podziękuj
    116
    Podziękowania: 340 w 239 postach
    To jest oczywistośc ale ja właśnie o ubiegłorocznym mistrzu i jego wynikach, które tak bardzo deprecjonujesz, w tym wg. mnie wielkich szans na walkę z Emilem nie ma - jeśli już to tylko przez nieszczęśliwe okoliczności o których pisał Kildemand - rusek nadal jest żużlowcem, który jeździ bardzo ryzykownie, nie kalkuluje w walce bezpośredniej na torze, ten typ tak już ma (na pewno mniej niż w 2009 ale to też ze względu na wyraźny wzrost skills). Holder zapewne ukończy sezon z medalem mniej cennego kruszcu walcząc z Powerem i Taiem (w jego przypadku jest jeszcze iskra nadzieji, jeśli wróci szybko więc poczekajmy z ferowaniem wyniku Woffindena). Weź pod uwagę, że Millennium Stadium to jego ulubiony tor w cyklu; na którym zawsze robił najlepszy wynik. Wg. mnie będzie jak z rodakami Adamsem 2005 lub Hancockiem ubiegłroocznym - kilka dobrych rezultatów, połowa szaro-buro i brąz na koniec.

    Cytat Zamieszczone przez Buszmen Zobacz posta
    Rok 2012 ogólnie uważam za słaby w światowym żużlu i twierdzę, że Holder nie miał z kim przegrać.
    Ciężko się nie zgodzic patrząc na jazdę drugiego Nickiego seryjnie ośmieszanego w turniejach cyklu czy kompletnie bezjajecznego Hancocka. Ale to nie wina Chrisa, że miał słabych rywali - podobnie jak Tomek w 2010 (choc tu był jednak świetny Hampel i niezły Holta, choc to nie poziom medalowy no i Crump mimo, że już z wyraźnym regresem formy to jednak uczestniczył w ponad połowie finałów).

    Uważasz, że jeździecko Holder był słabszy od Pedersena 2003, Hancocka 2011? Obok zawodów GP spójrzmy jeszcze na inne osiągnięcia: bardzo dobra postawa w SWC, Ind. Mistrzostwo BEL, wysoka średnia w Elidze, druga średnia w Anglii, Szwecja ok słabo jak na możliwości. Jeszcze możesz wziąc pod uwagę wystosowaną przez siebie teorię dot. nowych tłumików, które stworzyły bałagan w dopasowywaniu motocykli. Jeśli to bierzemy pod rozwagę to Nicki w 2003 nie miał wcale gorzej mimo mocniejszej stawki, a styl jazdy Holdera a tamtego Nickiego to imo niebo a ziemia.
    Ostatnio edytowane przez toolowiec ; 03-06-2013 o 21:36

  21. Powrót do góry    #246
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,522
    Kliknij i podziękuj
    5,803
    Podziękowania: 5,653 w 3,233 postach
    Toolowiec: Nie deprecjonuje jazdy Holdera w 2012. Napisałem, że był najlepszy. I dobrze, że wygrał bo mistrz Nicki czy GH to dopiero byłby kabaret. Nicki 2003 to dawna historia, a ja piszę o ostatnich latach. Hancock 2011 był mniej efektowny, ale odjechał rewelacyjny, dominatorski sezon i trzeba mu to oddać. Był niesamowicie efektywny.

  22. Powrót do góry    #247
    Użytkownik
    Dołączył
    02-08-2007
    Postów
    473
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 9 w 6 postach
    Aż szkoda, że Gollob dał już sobie spokój z narażaniem zdrowia w sobotnie wieczory. Ostatnie 20 wyścigów - 8 punktów. Nie pamiętam jaka jest jego średnia w całej historii GP, ale gdyby doturlał do mety choć "jedynkę" w każdym z nich, byłby teraz de facto... wiceliderem cyklu, a za rywali do medalu miałby Nickiego bez ręki, połamanego Taia, niewyraźnego wciąż Holdera, Hampela, który sam nie wie co się z nim dzieje i rozpędzającego się, ale już z dużą stratą Iversena.

  23. Powrót do góry    #248
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,522
    Kliknij i podziękuj
    5,803
    Podziękowania: 5,653 w 3,233 postach
    Ostatnie 10 wyścigów W Cardiff ogólnie to nie wiem, jakim cudem wyjechał te 5 oczek - tak na marginesie.

  24. Powrót do góry    #249
    Użytkownik
    Dołączył
    02-08-2007
    Postów
    473
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 9 w 6 postach
    Heh, jasne, 10 nie 20. W Cardiff na tle praskiej mizerii było bombowo. Czyli też żałośnie. Defekt, czy opadnięcie z sił Nickiego w jednym z biegów, w innym sam się chyba zdziwił, że uciekł Emilowi, punkt na Lindbaecku, na którym punkty robili wszyscy. Z kolei oddać punkty Žagarowi tamtego wieczoru było sztuką. W sumie aż zabawne, że się takie rzeczy rozpatruje w kontekście takiego zawodnika jak Gollob. Zawsze tradycyjnie pod koniec roku przychodziła konstatacja, że wirtuozerska trójka zdobyta w Bydgoszczy jest tyle samo warta, co trzy punkty znalezione w kurzu w Terenzano czy na takim wysypisku śmieci jak tor w Cardiff. W tym roku, zdaje się, że chociaż tyle nam nie grozi. Chociaż, podejrzewam, że będą jeszcze 2-3 rundy, w których Gollobowi zechce się chcieć. A po takim Gorzowie, przy cały czas realnej absencji Nickiego i Woffindena, układ tabeli może jeszcze przywrócić wielu nadzieję. Do kolejnego dziurawego toru.
    Ale właśnie dlatego walka o te medale będzie ciekawa. Emila pewnie już nie dogonią, ale tym wspomnianym wiceliderem po Gorzowie może zostać jeszcze kilka dni temu będący pod koniec 10-tki w rankingu Iversen. Czemu pewnie większość będzie dopingować. Gość ma kolejny świetny sezon, nie gorszy od Woffindena, tylko tych trójek w GP dotąd brakowało.

  25. Powrót do góry    #250
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,522
    Kliknij i podziękuj
    5,803
    Podziękowania: 5,653 w 3,233 postach
    Świetny, ale od Woffindena gorszy

  26. Powrót do góry    #251
    Użytkownik
    Dołączył
    02-08-2007
    Postów
    473
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 9 w 6 postach
    Cytat Zamieszczone przez Buszmen Zobacz posta
    Świetny, ale od Woffindena gorszy
    No tak, też uważam, że nieco gorszy, ale właśnie głównie wskutek braku tego "czegoś" w indywidualnym czempionacie.
    Mimo wszystko, takie porównania zawsze są trudne. Iversenowi nie szło dotąd w GP, jednak w Cardiff się przełamał. Co będzie dalej - nie wiemy. Prawda, że nawet na Millenium przegrał bezpośredni wyścig z Taiem, ale już po 3 seriach mieli równy dorobek. Po 4. serii to raczej Niels musiałby być wyżej.
    W Polsce Tai ma średnią 2,58 - PUK 2,56 (ale z kolei odjechał i wygrał więcej biegów). Bezpośredniego meczu jeszcze nie zdążyli pojechać i raczej już nieprędko zdążą.
    Woffi zdobył majstra w Anglii, PUK dopiero zdobędzie, ale to tylko wskutek dwudzielnego kształtu czempionatu Dunlandii.
    Woffi szaleje na Wyspach, tam PUK jest nieco słabszy, za to świetnie jeździ w o wiele mocniejszej lidze szwedzkiej.
    Według mnie szalenie ciekawe mogą być pojedynki w DPŚ (o ile najcenniejszy obecnie obojczyk świata szybko się zrośnie), bo Tajskiemu&Co przyjdzie mierzyć się u siebie z Dunami na... domowym torze Iversena w King's Lynn.

  27. Powrót do góry    #252
    Zaawansowany Awatar toolowiec
    Dołączył
    21-09-2007
    Postów
    2,344
    Kliknij i podziękuj
    116
    Podziękowania: 340 w 239 postach
    Tajski jednak z dużo większą łatwością wygrywa, ostatnie tygodnie to była dominacja jednego grajka na świecie. PUK mimo, że znakomity (równie jak rok temu, cieszy że udział w GP nie wpłynął na jego wyniki) to musi się bardziej namęczyc, wykładnikiem niech tutaj będzie spadek average na torach angielskich. Woffy tam jest nieosiągalny.


    Cytat Zamieszczone przez Buszmen Zobacz posta
    Hancock 2011 był mniej efektowny, ale odjechał rewelacyjny, dominatorski sezon i trzeba mu to oddać. Był niesamowicie efektywny.
    Dominatorski? Tak bym tego nie określił. No był najlepszy, najrówniejszy niesamowicie skuteczny ale daleko mu do prawdziwych dominatorów jak Crump 2006, Pedersen 2007 czy Gollob 2010. Na innych frontach - w Polsce słabiutka średnia jak na mistrza świata (po części wytłumacozny bo nie musiał jej śrubowac skoro drużyna zdobyła prymat), bardzo dobra jazda w Szwecji czy wygrywał jakieś inne turnieje? Nie przypominam sobie... Owszem w GP był równy jak automat prawie same finały + 4 zwycięstwa (w Gorzowie to takie naciągane, mało wymierne) ale jakby go zestawic z Nickim z 2008 r. który wygrał raz to nie byłoby co zbierac z jankesa No i styl jedno, że bardzo mało widowiskowy to w przeważającej częsci zawodnik, który w najważniejszych fragmentach bronił pozycji na dystansie zamiast je zdobywał to go w moim prywatnym rankingu dyskwalifikuje z listy "najlepsi indywidualni czempioni ery GP".

  28. Powrót do góry    #253
    Ekspert Awatar ursus
    Dołączył
    28-05-2009
    Postów
    3,712
    Kliknij i podziękuj
    311
    Podziękowania: 692 w 385 postach
    Śmiano sie z Kasprzaka. A wygrał GP Challenge, w ostatnich turniejach pokazał najlepszą jazdę w GP od czasów Golloba 2010. Po takim turnieju jak w Cardiff Gollob i Hampel Kasperowi moga czyścić buty.

  29. Powrót do góry    #254
    Zaawansowany Awatar toolowiec
    Dołączył
    21-09-2007
    Postów
    2,344
    Kliknij i podziękuj
    116
    Podziękowania: 340 w 239 postach
    Nie no przeginasz, Hampel z 2011 lepszy zdecydowanie był aczkolwiek Kasprzak jeszcze może wiele pokazac, ostatnie dwa tygodnie to faktycznie fenomenalna jego jazda i życiowa forma.

  30. Powrót do góry    #255
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,522
    Kliknij i podziękuj
    5,803
    Podziękowania: 5,653 w 3,233 postach
    QB:

    Myślę, że gdyby ten 4 bieg w Cardiff dojechał bezkolizyjnie, to Tai by go wygrał, ew. przegrał z Lindgrenem. Pomijając już kwestię powtórki po nierównym starcie, ale to już wiadomo: gdybologia.

    W Szwecji PUK jeden mecz skrewił W Polsce ma wyższą średnią, ale Stal pojechała procentowo więcej meczów domowych Niemniej generalnie dobrze, że przełamał się w GP, co jak wiesz zresztą mnie niezmiernie ucieszyło. Poprzednie rundy jechał pechowo (pola, blisko wyprzedzeń). Na pewno stać go na top5. Wg mnie na dziś jeździ dużo lepiej niż jego rodak - pedagog.

Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy ... 456

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •