Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 46 do 64 z 64

Wątek: RG 2013 - wątek turniejowy

  1. Powrót do góry    #46
    Użytkownik
    Dołączył
    26-04-2007
    Postów
    261
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nadal Djokovic 3-2
    Tsonga Ferrer 2-3

  2. Powrót do góry    #47
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2005
    Postów
    533
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nadal - Djokovic 3-1 lub 3-2
    Tsonga - Ferrer 3-1

  3. Powrót do góry    #48
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Nadal - Djokovic 3-1
    Ferrer - Tsonga 3-2

  4. Powrót do góry    #49
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Nie, ciężko się to strasznie ogląda jednak. Mam nadzieję, że niewiele już przede mną "klasyków" Nadal - Djokovic. Mam nadzieję, że Tsonga rozstrzela cokolwiek z nim w finale zagra.
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  5. Powrót do góry    #50
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Zwycięzca przewidywany, choć niewiele brakowało aby Djokovic dał radę. Po tym jak wygrał czwartego seta i świetnie rozpoczął decydującą odsłonę w oczach Nadala pojawił się strach. Bał się Serba na tyle, że grał tylko forhendem. Novak zmarnował prowadzenie 4:2, w dużej mierze przez ten punkt z nadepnięciem na siatkę, a końcówka tego maratonu należała już do Hiszpana.

  6. Powrót do góry    #51
    Stały bywalec Awatar Sorel
    Dołączył
    22-04-2005
    Postów
    1,366
    Kliknij i podziękuj
    38
    Podziękowania: 356 w 141 postach
    Cytat Zamieszczone przez monty_burns Zobacz posta
    Nie, ciężko się to strasznie ogląda jednak. Mam nadzieję, że niewiele już przede mną "klasyków" Nadal - Djokovic.
    To ja dla odmiany poproszę jak najwięcej takich klasyków! Pierwszy set to przeciętna gra obydwu zawodników i przewaga Rafy, w trzecim secie fatalny błąd sędziego ustawił grę (czyt. nieziemsko wk****ł Novaka) i mogło się nawet skończyć 6:0. Powrót Serba do gry przy serwisie Nadala przy 5:6 w 4. secie to absolutne mistrzostwo.
    Wygrał Rafa swoją regularnością, nie pokazywał słabości fizycznej mimo obaw jego fanów po zeszłorocznej kontuzji. Ogólnie najlepsze w całym meczu były sety nr 2 i 4, dramaturgia wynagradzała niedostatki jakościowe.

    Jeśli w finale będą więcej niż 3 sety to będę bardzo zaskoczony.

  7. Powrót do góry    #52
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    1,207
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Tsonga w wielkiej formie, ale jak trzeba grać o finał Wielkiego Szlema to następuje całkowity paraliż. Tak regularny gracz jak Ferrer będzie przebijał w nieskończoność, a Francuz robiąc tyle błędów skończy się sam. Presja bycia w finale jak Yannick Noah (zwycięzca w 1983) czy Henri Leconte (finalista w 1988) robi swoje...

    Niedźwiedź budzi się?
    Ostatnio edytowane przez Grek ; 07-06-2013 o 19:59

  8. Powrót do góry    #53
    Stały bywalec Awatar Sorel
    Dołączył
    22-04-2005
    Postów
    1,366
    Kliknij i podziękuj
    38
    Podziękowania: 356 w 141 postach
    Cytat Zamieszczone przez Grek Zobacz posta
    Niedźwiedź budzi się?
    Obudził się i znowu poszedł spać.
    Miał 3:0 i... przegrał 4 gemy z rzędu.

  9. Powrót do góry    #54
    Stały bywalec
    Dołączył
    26-04-2004
    Postów
    691
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    To kto trzymał kasę z zakładów?
    Przyznam szczerze, że skrzywiłam się ironicznie widząc prognozy tych z Was, którzy przewidywali 5 setowy mecz Djokovica i Nadala. Nie wierzyłam, żeby grali dłużej niż 4 sety ale jak się okazało nie była to ostatnia rzecz, która mnie zaskoczyła w tym półfinale.

    Pierwsze sześć gemów to była uczta dla oczu. Nie było żadnego ostrożnego wzajemnego badania się, jak to czasem bywa na początku ważnych spotkań. Panowie od razu zaczęli z pełnym zaangażowaniem. Patrzyłam na Nadala i zastanawiałam się jak to możliwe, że ten człowiek stracił kilka setów z pośledniejszymi zawodnikami? Jak on dobiegał, jak on się ślizgał! Czasem przydałoby się dwóch Djokoviców po lewej i po prawej stronie kortu, ale szczęśliwie jeden też dawał sobie radę. Chociaż komentatorzy coś tam już sygnalizowali jakiś problem po stronie Novaka. Ale ja zapatrzona w mojego serbskiego przebijacza postanowiłam nie słuchać krakania pana Domańskiego, który nieraz orzeka koniec gema przy stanie 30-0 Niestety przełamanie serwisu Nole przez Rafę potwierdziło, że w tym meczu to Djokovic będzie tym graczem, który będzie musiał walczyć o swoje. Przy przełamaniu, które nastąpiło na początku drugiego seta byłam już gotowa oddać Nadalowi ten ósmy puchar Muszkieterów. Wtedy jednak okazało się, że Nadal też jest człowiekiem i tez się myli.
    Na set trzeci spuśćmy zasłonę milczenia. Czwarty kosztował mnie chyba najwięcej nerwów ale po wygranym tie breaku pozwoliłam sobie na pewien optymizm. Piąty set pokazał Novakowi, co ma robić, aby wygrywać: nie kłaść się na siatkę, nie spacerować i nie stać jak słup, dopóki piłka jest jeszcze w grze Po wyrównaniu stanu seta przez Hiszpana napisałam do Juana, że Tsonga może sobie nawet stanąć na głowie a nie doprowadzi dziś już trybun do stanu takiego wrzenia A Nadal już nie wypuścił swojej szansy i wygrał spotkanie zasłużenie, przyznaję uczciwie. Co nie znaczy, że nie jest mi szkoda Novaka.

    Pocieszam się, że Francuzi muszą być dziś jeszcze bardziej rozczarowani wynikiem drugiego półfinału
    Tenis zaczyna się po trzydziestce Ukryta zawartość

  10. Powrót do góry    #55
    Stały bywalec Awatar antystenezz
    Dołączył
    30-06-2004
    Postów
    751
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 10 w 3 postach
    nie myślałem, że kiedykolwiek to napiszę, ale szkoda było dziś Djokovica; to nieszczęsne wpadnięcie na siatkę kosztowało go dziś niestety mecz, który wyciągnął w nieprawdopodobny sposób (a reakcja Nadala na tę sytuację była raczej z tych przykro-wymownych, tj. nieszczęsnej istoty, która jedynej swej szansy na przetrwanie upatruje w niefortunnym niepowodzeniu innych); było to niemal równie żałosne jak wymuszenie przerwania zeszłorocznego finału przez szajkę z Majorki;

    nie ma nic bardziej obrzydliwego dla tenisa (tej pięknej i szlachetnej dyscypliny sportu) niż widok Nadala, który po 4,5h biega sobie po korcie, jakby dopiero się na nim pojawił; nie ma nic bardziej przerażającego niż świadomość, że po następnych 4,5h nic by się nie zmieniło; viva Espana!

  11. Powrót do góry    #56
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Twoje posty anty są tak oderwane od rzeczywistości, że przez to strasznie zabawne
    Dzięki.

    Szkoda trochę Tsongi, ale jak na tę nawierzchnię i tak zrobił co mógł. Nadal pewnie rozkwasi Ferrera, choć mógłby się Ferrer trochę choć postawić. A niech się tłuką pięć setów, w zasadzie wszystko mi jedno.
    Ostatnio edytowane przez monty_burns ; 08-06-2013 o 11:30
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  12. Powrót do góry    #57
    Zaawansowany Awatar Roggi
    Dołączył
    26-08-2004
    Postów
    2,252
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Finał kobiet bez historii. Przez jedengo gema zastanwiałem się, której z pań bardziej nie lubię. Nie mogąc zdecydować pojechałem na zakupy .

    Tak obsranego (za przeproszeniem) Nadala to dawno już nie widziałem. Obieganie bh, 10 metrów za linią końcową, samobójcze wyprawy do siatki, nieprzemyślane skróty. Djokovic potwierdził, że jest najlepiej returnującym zawodnikiem rozgrywek, zwłaszcza pod presją robi to genialnie. Tylko kwestią czasu pozostaje kiedy wygra w Paryżu.

  13. Powrót do góry    #58
    Początkujący
    Dołączył
    10-05-2007
    Postów
    31
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Cytat Zamieszczone przez Roggi Zobacz posta
    Tak obsranego (za przeproszeniem) Nadala to dawno już nie widziałem. Obieganie bh, 10 metrów za linią końcową, samobójcze wyprawy do siatki, nieprzemyślane skróty. Djokovic potwierdził, że jest najlepiej returnującym zawodnikiem rozgrywek, zwłaszcza pod presją robi to genialnie. Tylko kwestią czasu pozostaje kiedy wygra w Paryżu.
    Pojechałeś. Ale jeśli już mówimy, za przeproszeniem, o obsraniu to tą tradycję kultywuje pewien geniusz z Bazylei. To tak na marginesie. U Rafy kupa nie wypadła jednak za pampers który strasznie ciążył w czwartym secie objawiając sie niezrozumiałymi balonami na karo po dwóch przełamaniach na 4-3 i 6-5. Niestety zmienił go dopiero po pierwszym gemie piątego seta. A od tego momentu tylko troszkę popuszczał w pieluszkę, ( i tu racji Ci nie odmawiam) bo mimo kolejnych momentami niesamowitych winnerów z bekendu wciąż szukał forhendu. Jednak kończąc ten gówniany wątek ponownie racji Ci nie odmawiam, bo rzeczywiście może być tak, że Novak w końcu Rafę na RG dopadnie. Tak ja Nadal dopadł Federera na Wimbledonie.

  14. Powrót do góry    #59
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Nadal niby najsłabszy od 2009 roku, niby prześwidrował do tego finału niczym Argentyna w 1990, ale nawet ten "słaby Nadal, to wciąż za dużo dla największych tuzów. To trochę smutna konstatacja, że nawet nieźle grający przeciw niemu rywale są w stanie zmusić go w Paryżu co najwyżej do pięciosetówki. Zwycięstwo finałowe przyszło łatwo, ale wielki szacun dla Dawida, że nie wyszedł na ten mecz z miną cierpiętnika i - jak zapowiadał - nawet w trzecim secie próbował walczyć i nawiązywać do poziomu rywala. Gdyby Tsonga - będący od Ferrera zawodnikiem z dużo większym potencjałem technicznym, o fizycznym nie wspominając, miał podejście Hiszpana, to prawdopodobnie nie tylko nie przegrałby w szatni meczu półfinałowego, ale i w finale stawiłby Nadalowi o wiele większy opór, niż by to wynikało z reputacji Hiszpana w tej imprezie.
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  15. Powrót do góry    #60
    Stały bywalec Awatar antystenezz
    Dołączył
    30-06-2004
    Postów
    751
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 10 w 3 postach
    dwa hiszpańskie wynalazki skutecznie wzbudzają uczucie wstrętu do tego czegoś, co wspólnie uprawiają na korcie; hiszpańska medycyna sportowa święci swój historyczny triumf;

    aż się odechciewa inwestować w potencjalnych mistrzów dyscypliny; choć po deszczu podobno zawsze wychodzi słońce...
    Ostatnio edytowane przez antystenezz ; 09-06-2013 o 22:23

  16. Powrót do góry    #61
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Cytat Zamieszczone przez Juan Zobacz posta
    Gdyby Tsonga - będący od Ferrera zawodnikiem z dużo większym potencjałem technicznym, o fizycznym nie wspominając, miał podejście Hiszpana, to prawdopodobnie nie tylko nie przegrałby w szatni meczu półfinałowego, ale i w finale stawiłby Nadalowi o wiele większy opór, niż by to wynikało z reputacji Hiszpana w tej imprezie.
    No własnie szkoda, że nie było Tsongi. Wygrać by pewnie nie wygrał, ale mecz pewnie byłby fajniejszy. Choć trzeba przyznać, że Ferrer robił co mógł i "suchy" wynik jest trochę krzywdzący.
    No mimo wszystko 8xRG robi wrażenie. Ciekawe czy za rok jeszcze Nadal da radę, ale byłbym bardzo, bardzo zdziwiony jakby mu się udało. Z drugiej strony poza Djokoviciem nie bardzo kto może go ugryźć na kortach ziemnych, więc jak Djokoviciowi wyjdzie gorszy turniej, albo złapie jakąś kontuzję, to może spokojnie wygrać. Ale myślę, że jeszcze ten i pewnie następny sezon i będzie po Nadalu.
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

  17. Powrót do góry    #62
    Stały bywalec
    Dołączył
    20-11-2001
    Postów
    536
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Chciałem pogratulować Nadalowi 8 zwycięstwa na kortach w Paryżu. To wspaniały wynik i osiągniey w wieku zaledwie 27 lat.
    To bez wątpienia najlepszy gracz na tej nawierzchni w historii tenisa, czy to tego amatorskiego czy to tego zawodowego.
    Bez wątpienia osiagniecia Rafy mogły być większe a przypuszcxalnie Federera mniejsze - mówię o Wielkim Szlemie - gdyby Rafa potrafił lepiej układać swój kalendarz startów a może i lepiej dobierać obciążenia treningowe. No cóż wiele się po smutnych dla niego wydarzeniach nauczyć, i to jest pocieszające.
    Ja jednak chciałem napisać głównie o min. Novaku, który w pólfinale tegorocznego Rolanda Garrosa omal nie wyeliminował Nadala. W oczach Hiszpana tak jak napisali inni widać było rozpacz i strach. On naprawdę sądził, że jest juz po nim. Serb gra na nawierzchni ziemnej naprawdę niesamowicie dobrze, jest przy tym niesamowicie mocny psychicznie, i niesamowicie mocny fizycznie. Wszystko jest porównywalne do Rafaela a w niektórych aspektach nawet lepsze, oczywiscie w niektórych innych aspektach jest gorszy, ale odnosząc to do gry na ziemi juz sam ten fakt daje powody do szacunku. Uważam, że tylko Serb może pokonać Nadala na ziemi: czy to Monte Carlo, czy to Rzym - wygrywa się do dwóch wygranych setów - czy to Paryż - wygrywa się do 3 wygranych setów. To tak jak między Federem a Nadalem : Federer nigdy nie miał takiego potencjału pokonania Nadala na ziemi jak Nadal miał na pokonanie Federera na trawie. Co w końcu się stało. Podobnie jest teraz miedzy Nadalem a Djokovicem.
    Ta rywalizazja na najbliższe 2 lata powinna dać mi wielką dawkę adrenaliny.
    Smutne jest to, że nie ma nowego pokolenia graczy zdolnych właczyc się w tą rywalizję. Co więcej ci gracze w zasadzie nie są w stanie rywalizować nawet z Federerem, który w tym roku skończy 32 lata, Murrayem, który z nich wszystkich ma najmniejsza dawkę talentu. Ja nie widze żadnych absolutnie żadnych interesujących zawodników, przyszłościowych zwodników takich po 18, 19 czy 20 lat. Jedynym ciekawy zawodnik jaki ostatnio wyplynął a który zagrał tutaj wg. mnie świetnie pod każdym względem to nie kto inny jak Polak Jerzy Janowicz.

  18. Powrót do góry    #63
    Ekspert Awatar zigi1976
    Dołączył
    02-09-2007
    Postów
    5,715
    Kliknij i podziękuj
    1,386
    Podziękowania: 410 w 265 postach
    Odkurzę ten wątek i z przykrością stwierdzę, że Wielki Mistrz odchodzi. To już nie jest chwila słabości tylko stale postępująca niemoc.
    Szkoda, bo na tak pięknie grającego dominatora będziemy musieli długo czekać- o ile wogóle się doczekamy!

  19. Powrót do góry    #64
    Stały bywalec Awatar monty_burns
    Dołączył
    25-01-2006
    Postów
    944
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Cytat Zamieszczone przez zigi1976 Zobacz posta
    Odkurzę ten wątek i z przykrością stwierdzę, że Wielki Mistrz odchodzi. To już nie jest chwila słabości tylko stale postępująca niemoc.
    Szkoda, bo na tak pięknie grającego dominatora będziemy musieli długo czekać- o ile wogóle się doczekamy!
    To prawda. Niby Nadal wygrał wczoraj z naszym Jerzym, ale ledwo ledwo i marnie to wróży na przyszłość.
    Duży i dobry zawsze pokona małego i złego.

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •