Szczerze mówiąc doceniłem ostatnio znowu Deresińskiego i Kanclerza. Strzelec został wypożyczony do Częstochowy z zastrzeżeniem, że nie może jechać w meczach przeciwko Falubazowi. Jak się ma siła uderzeniowa Strzelca do Łoktajewa nikomu nie trzeba mówić. Wątpię w to, że zielonogórscy włodarze tak lekką rączką pozwolili na start Saszy przeciwko Falubazowi. Coś mi się wydaje, że negocjacje musiały być twarde. Brawa dla Panów.