Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: PILŻ - pamięta ktoś jeszcze?

  1. Powrót do góry    #1
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach

    PILŻ - pamięta ktoś jeszcze?



    ŻUŻLOWY MANAGER W INTERNECIE!


    Bydgoski pomysł i... wzór


    Kiedy w 1997 roku jeden z uczestników Polskiej Żużlowej Listy Dyskusyjnej (PŻLD) pochwalił się kolegom internautom, iż w angielskiej lidze żużlowej pokonał lokalnego rywala z Grudziądza – rzuciła się na niego lawina listów. Kto, gdzie, jak, co...??? Pytań było znacznie więcej, ale najczęściej zadawanym było: czy można w to “wejść” i gdzie się zgłosić???

    Brytyjczycy wymyślili, że nawet gra żużlowa typu manager może być zupełnie niezłym pomysłem na zabawę w Internecie. Są tacy, którzy wolą w sieci postrzelać się z kolegą czy pościgać na symulatorach lotów (samolotami, szybowcami, helikopterami) bądź jazdy (samochodami wyścigowymi, motocyklami, samochodami terenowymi). Ale na Wyspach Brytyjskich bardzo popularnym pozostaje wciąż sport żużlowy. Dlatego chyba Malcolm Hooper pomyślał o stworzeniu dla tych kibiców, którzy serfują po Internecie, możliwość zmierzenia się nie z bezdusznym schematem komputerowej gry, ale z konkretnym rywalem.

    Jako podstawę takich rozgrywek Malcolm wybrał grę Speedway Meeting, której autorem jest Kevin Meynell. Kevin nie jest osobą zupełnie nieznaną w światku żużlowym, lecz nie miejsce tu i czas by przybliżać tę postać. Napiszę tylko, że z Kevinem dość bliski kontakt utrzymuje m.in. Władysław Pietrzak, dostarczając drogą internetową aktualnych regulaminów sportu żużlowego, obowiązujących w kraju nad Wisłą.

    Właśnie na podstawie materiałów otrzymanych z różnych krajów, oraz z FIM, Kevin Meynell przygotowuje kolejne wersje swojego żużlowego manager’a. Znajdziemy w niej i zawody rangi mistrzostw Świata, i mecze międzypaństwowe (tzw. Test-Mecze), i imprezy towarzyskie i kilka schematów spotkań ligowych z różnych krajów.

    Przy tworzeniu Internet Speedway League (ISL) właśnie gra Speedway Meeting (SM) stała się głównym narzędziem w rękach Malcolma Hooper’a. Zamiast jednak wykorzystać SM tylko w grze z komputerem, Malcolm postanowił zabawić się w większej grupie... Powstała w ten sposób ISL szybko się obroniła, a potwierdzeniem tej tezy może być liczba uczestników w ubiegłym roku, kiedy to trzeba było zorganizować rozgrywki aż w czterech ligach (czterdzieści zespołów!!!) a liga piąta nie wystartowała tylko przez niesolidność osoby, która podjęła się roli prowadzącego rozgrywki. Dodać tu trzeba, że wspomniany na wstępie pierwszy sygnał z Grudziądza stał się dużym i ważnym impulsem dla polskich internautów, którzy gromadnie zareagowali na internetowy anons i po zgłoszeniu akcesu do ISL stanowili zdecydowaną większość w ubiegłorocznych rozgrywkach.

    Internet Speedway League odniosła więc spory sukces, który... musiał w końcu znaleźć przełożenie na nasz rodzimy grunt. Jako pierwszy temat podjął bydgoszczanin Krzysztof Batka ogłaszając na forum PŻLD, że intensywnie myśli nad zaadaptowaniem angielskiego pomysłu w warunkach krajowego Internetu. Roboczo rozgrywki internetowe miały się nazywać Polska Internetowa Liga Żużlowa, w skrócie PILŻ (nazwa nawiązywała zarówno do PŻLD jak i ISL). Pomysł szybko zyskał akceptację a kilkadziesiąt wstępnych zgłoszeń potwierdziło popyt na tego typu rozrywkę. Niestety, próbowano także plagiatu i nie byłoby w tym może nic złego, gdyby pilski “pomysłodawca” nie starał się np. zawłaszczyć nazwę wymyśloną i opublikowana wcześniej przez Krzysztofa Batkę. Na szczęście Polska Internetowa Liga Żużlowa sama się obroniła, a pilska efemeryda przetrwała zaledwie kilka tygodni. Z drugiej strony szkoda, gdyż każda konkurencja wyzwala wzrost jakości. A tego nigdy nie jest za mało...

    Jak sam o sobie pisze, na oficjalnych stronach PILŻ, z racji zamieszkania w Bydgoszczy największą fascynacją Krzysztofa Batki jest sport żużlowy. Zresztą, rowerowa odmiana tej dyscypliny sportu, znana w naszym kraju pod nazwą Speedrower, również nie jest obca pomysłodawcy PILŻ. Będąc od lipca 1998 roku sekretarzem Bydgoskiego Towarzystwa Sportowego “Speedrower”, Krzysztof Batka łączy tę funkcję z obowiązkami sędziego zawodów rozgrywanych w mieście nad Brdą.

    Na pomysł stworzenia polskiego odpowiednika ISL Krzysztof Batka wpadł we wrześniu 1998 roku, gdy bezskutecznie starał się zapisać do ligi prowadzonej przez Malcolma Hooper’a. Odpowiedź Anglika była negatywna (brak miejsc) ale nie ostateczna, gdyż zostawiała pewną furtkę.


    • “Mogłem sam prowadzić nową ligę, będąc w niej nie tylko uczestnikiem, ale i opiekunem prowadzącym całość rozgrywek. Pomyślałem wtedy, że równie dobrze sam mogę stworzyć podobne rozgrywki”.


    Ostatecznie Krzysztof porzucił tę myśl, a odstraszyła go chyba perspektywa czasochłonnego tworzenia programu, przeplatanego obowiązkami służbowymi (praca w księgowości) i rodzinnymi (w domu na męża i ojca oczekiwała żona Karina i syn Jakub; do pełni szczęścia domownikom merdała ogonem przygarnięta ze schroniska suczka Panda). Jednak po kilku dniach na forum PŻLD pojawił się mail, którego autor apelował o powołanie polskiego odpowiednika ISL.


    • “To było dla mnie ostatecznym impulsem, by spróbować” – pisze Krzysztof Batka. – “I tak właśnie powstała Polska Internetowa Liga Żużlowa, a jej główne założenia kiełkowały w mojej głowie podczas codziennych, zwłaszcza wieczornych, spacerów z pieskiem”.


    Przedsięwzięcie okazało się bardzo duże i nie obyło się bez pomocy. Na szczęście znalazło się kilka osób chętnych do współpracy. Swoją pomoc zaoferowały trzy osoby z różnych części kraju. Jednak światowa sieć Internetu pozwala na współpracę nie tylko w obrębie jednego państwa, ale i nawet całego globu. Mimo kilkuset kilometrowych odległości współpraca odbywała się tak, jak gdyby cała czwórka siedziała w jednym, wyposażonym w cztery sieciowo połączone komputery.

    Pierwszym pomocnikiem został Paweł “Bałek” Gosztyła z Rzeszowa, który podjął się prowadzenia internetowych stron www. Na tych stronach pojawiły się podstawowe informacje o pomysłodawcy i współpracownikach. Była też podstrona z Regulaminem Rozgrywek i kilka podstron, na których przedstawione były poszczególne zespoły uczestniczące w rozgrywkach. Krzysztof Batka tak scharakteryzował swojego rzeszowskiego współpracownika: “Paweł jest studentem pierwszego roku WSZ w Rzeszowie, a zainteresowania dzieli między komputery, sport i muzykę. Prowadzi m.in. oficjalną stronę sekcji VanPur Rzeszów a od 14 października 1998 roku stronę Polskiej Internetowej Ligi Żużlowej. Prawie codziennie można go spotkać na IRC, a kanały na których przesiaduje pod nickiem Bałek to: #zuzel, #resovia, #rzeszow i #kolorki”.

    Kolejnymi współpracownikami byli tarnowianin Michał “Gushman” Głuszak i zielonogórzanin Piotr Dziuba (kilka dni temu, po niemal półtora roku, musiał zrezygnować z tej współpracy). Obaj zaoferowali swoją pomoc w tworzeniu statystyk rozgrywek, bardzo pomocnych w bieżącej obsłudze komputerowego programu ligowego. Michał dostał trzy grupy, a Piotr dwie. O tych pomocnikach pomysłodawca PILŻ napisał w Internecie: “Statystycy PILŻ to mieszanka młodości z rutyną a zarazem “kresów” wschodnich z zachodnimi. Michał pochodzi z Tarnowa ucząc się w jednym z tamtejszych Liceów Ogólnokształcących, w klasie o profilu menedżerskim. Interesuje się sportem, lubi słuchać muzyki a w przypływach twórczej weny bawi się fotografią. W domu ma “zwierzyniec”: brata i siostrę, dwa koty oraz psa. Był jeszcze żółw ale uciekł. Michał znany jest na Polskiej Żużlowej Liście Dyskusyjnej jako “Nadworny statystyk” i główne źródło informacji statystycznych dla wszystkich listowiczów. Z kolei Piotr pochodzi z Zielonej Góry, i choć skończył 32 lata jest w naszym gronie seniorem.Sportem żużlowym interesuje się od 1972 roku. Sam próbował swych sił na torze, ale były to małe epizody. Statystykami zajmuje się od 1983 roku, a po kilkuletniej obsłudze kalkulatora dorobił się (m.in. publikując w Tygodniku Żużlowym i w “Gazecie Wyborczej”) własnego komputera. Wraz z Jackiem Puchowiczem jest współautorem programu statystycznego”.

    Ostatecznie okazało się, że całość statystyk przypadła pomocnikowi z Tarnowa. Michał Głuszak oprócz przydzielonych mu trzech grup, prowadził dla samego siebie “swoją” grupę i uznał w końcu, że skoro i tak oblicza średnie dla zawodników aż czterech grup, to może to czynić równie dobrze i dla pięciu. W ten sposób Piotr Dziuba oddał statystyki a zajął się przygotowywaniem egzaminów na licencję żużlową PILŻ. Jak widać rozgrywki Polskiej Internetowej Ligi Żużlowej są bardzo rozbudowane... Egzaminy licencyjne dla adeptów to tylko jedna z kilkunastu opcji.

    Szybko okazało się, że zapotrzebowanie na internetowe wydanie menedżera żużlowego przerasta możliwości jego pomysłodawcy i współorganizatorów. Jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać kolejne rozgrywki, będące odpowiednikiem rzeczywistych, realnych rozgrywek polskiego żużla. Młodzieżowe Drużynowe Mistrzostwa PILŻ (MDM PILŻ), Mistrzostwa Par Klubowych PILŻ (MPK PILŻ), Młodzieżowe Mistrzostwa Par Klubowych PILŻ (MMPK PILŻ), Drużynowy Puchar PILŻ (DP PILŻ), Indywidualne Mistrzostwa PILŻ (IM PILŻ), Młodzieżowe Indywidualne Mistrzostwa PILŻ (MIM PILŻ) czy wreszcie Złoty Kask PILŻ (ZK PILŻ) i Srebrny Kask PILŻ (SK PILŻ). Stąd też konieczność rozszerzenia grona Głównej Komisji Polskiej Internetowej Ligi Żużlowej (GK PILŻ).

    Kolejno dochodziły do tego grona następne osoby, które przede wszystkim przejmowały nowopowstające rozgrywki jako organizatorzy i prowadzący (na prawach sędziego). W tej roli sprawdzili się: Paweł “Rozyn” Rozynek z Grudziądza, Dominik “Dexter” Janusz z Rzeszowa i Paweł “Pablo” Matysiak z Gniezna oraz wcześniejsi członkowie GK PILŻ - Michał “Gushman” Głuszak z Tarnowa i Paweł “Bałek” Gosztyła z Rzeszowa. Oczywiście prowadzenie spotkań ligowych wciąż pozostało w gestii Krzystofa Batki, który dopiero na sezon 2000 roku planuje “oddanie” części rozgrywek (mają powstać jednogrupowa pierwsza liga, dwie grupy drugiej ligi cztery grupy trzeciej ligi oraz czwarta liga dla pretendentów, czyli dla nowo przyjętych osób, chętnych do wspólnej, internetowej zabawy).

    Oto kilka słów o każdej z tych osób, które podjęły się roli i obowiązków sędziego:

    Paweł “Rozyn” Rozynek: wywodzi się z Grudziądza, gdzie również mieszka. Liczy sobie niespełna 17 wiosen, a uczy się w II klasie Pierwszego Liceum Menedżerskiego w Grudziądzu. Jego największą pasją jest sport, a w pierwszej kolejności oczywiście żużel. Z ligą PILŻ jest związany od początku jej istnienia, kiedy to stworzył drużynę, występującą w lidze pod nazwą “Rozyn Speedway Team” Grudziądz. Jego debiut w GK PILŻ miał miejsce z chwilą powołania do życia rozgrywek o Mistrzostwo Par Klubowych PILŻ . Zgodnie z wolą Krzysztofa Batki - Paweł został sędzią w zawodach o parowe mistrzostwo seniorów.

    Michał “Gushman” Głuszak (Tarnów): teraz jest już nie w trzeciej, a w czwartej, maturalnej klasie LO a i żużlem interesuje się już rok dłużej. Reszta chyba się zgadza, choć nie ma teraz dostępu do www. Zajmuje się MDM PILŻ od samego początku czyli od 1/8 finału. Poza tym, tak jak większość z GK PILŻ, prowadził turniej eliminacyjny do Złotego Kasku PILŻ.

    Paweł “Bałek” Gosztyła (Rzeszów): Niestety wiele się zmieniło w jego życiu od momentu powstania PILŻ.
    Po pierwsze jest już studentem II roku WSZ filii Warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej ale nie dziennym tylko zaocznym. Po drugie: zaczął pracować, a w umowie napisane ma handlowiec. Po trzecie: z braku czasu nie prowadzi już żadnej ze stron www (schedę częściowo przejął Marcin “Fox” Lisowski z Gorzowa Wielkopolskiego). Po czwarte: nie siedzi już tak często na IRCu z braku czasu i momentami z braku niezbędnej kasy. Jeżeli chodzi o pozostałe rozgrywki w ramach PILŻ, to zaczęło się od pomysłu Pawła Gosztyły na rozgrywki IM PILŻ i MIM PILŻ. Krzysiek to "kupił" i poszło... 1/16 IM PILŻ oraz MIM PILŻ prowadził sam Prezes. Później Paweł przejął od niego IM PILŻ i dociągnął to do końca (finał IM PILŻ odbył się kilka tygodni temu, a pierwszym, hostorycznym mistrzem został Tomasz Bollog z Batonu Bydgoszcz). Paweł Gosztyła nie pamięta teraz, kto przejął MIM PILŻ, chyba Rozyn albo PM? Pamięta jednak, że później wpadł na pomysł DP PILŻ. To także zaakceptował Krzysztof. Na początku to on prowadził mecze, a Paweł zajmował się sprawami organizacyjnymi - zbieranie typów, losowanie par, itp. Jednak z braku czasu "oddał" te rozgrywki Dominikowi. Dalej to już inni zaczęli działać i "rozkręcać" kolejne rozgrywki... Aż przyszedł czas na Złoty Kask, i to znów Paweł Gosztyła wyszedł pierwszy z tym pomysłem. Eliminacje do ZK przeprowadził wraz z Michałem Głuszakiem oraz Dominikiem Januszem. Samymi zaś turniejami głównymi zajmuje się sam.

    Paweł “Pablo” Matysiak (Gniezno): Na Świat przyszedł śnieżnego dnia - 8 lutego 1983 roku (czyli już niedługo będzie mógł robić prawko). Mieszka w Gnieźnie i uczęszcza do liceum. W Internecie siedzi od 1997 roku. Wtedy także zapisał się do PŻLD. O planowanych rozgrywkach PILŻ usłyszał właśnie na łamach PŻLD, a ponieważ upadła wtedy myśl o tym, aby przyłączyć się do istniejącej już ligi brytyjskiej, więc jak najszybciej zapisał się do PILŻ, z czego się bardzo cieszy.... Paweł Matysiak kocha Internet, żużel, siatkówkę, koszykówkę i muzykę... Jako, że mieszka w Gnieźnie, oczywiście kibicuje “Startowi”, a jego ulubionym zawodnikiem jest Robert Sawina..... Już od prawie stycznia 1999 roku męczył Krzysztofa o to, że chciałbym zostać sędzią PILŻ. Zaczęło się od prowadzenia, wspólnie z Michałem Głuszakiem, tzw. “Turniejów Żółtodziobów”. W zawodach tych mogli uczestniczyć żużlowcy, którzy podczas inauguracyjnego sezonu PILŻ zdobyli licencję zawodniczą. W międzyczasie Paweł doskonalił swój kunszt sędziowski prowadzeniem meczów towarzyskich. I w końcu, w maju 1999, otworzyła się szansa prowadzenia MIM PILŻ. Było w tych rozgrywkach kilka przerw (np. wakacyjna), dlatego są one trochę w tyle w stosunku do innych rozgrywek, ale teraz zaczynają się już półfinały.

    Dominik “Dexter” Janusz (Rzeszów): Urodzony 8.11.1978, student III roku fizyki z informatyką, dziennikarz redakcji sportowej VIA Katolickiego Radia Rzeszów. W Internecie siedzi od 1997 roku, zaś do GK PILŻ trafił jeszcze na początku ligi, starając się wprowadzać w życie kilka nowych pomysłów, interesując się tabelkami, zasadami gry, które bardzo dobrze rozpracował (m.in. dlatego Krzysiek kilka razy zmieniał tabelki), wreszcie Dominik zaczął prowadzić DP PILŻ, później także MMPK PILŻ. Dominik Janusz również w znacznej większości tworzył regulamin rozgrywek parowych i zasady kwalifikacji. Wcześniej Dominik grał w podobną grę w wydaniu brytyjskim, ale ta inicjatywa, niestety, kilka miesięcy temu upadla. Szkoda pracy Malcolma Hoopera i Johna Stonemana. Do największych pasji Dominika należą żużel i hokej ze wskazaniem na “czarny sport”. W PILŻ drużyna Dominika nazywa się VIA WILKI Nowa Sarzyna. Oprócz wspomnianych powyżej Pucharu i rozgrywek młodzieżowych par Dominik Janusz prowadził również kilka sparingów i dwie eliminacje do Złotego Kasku PILŻ.

    Ostatnim członkiem GK PILŻ został Piotr Świeczkowski ze Wschowy. Ten menedżer jako jeden z ostatnich przystąpił do rozgrywek PILŻ, ale swoim zaangażowaniem zyskał poparcie kilku członków GK PILŻ i na wniosek jednego z nich został przyjęty do tego szacownego grona. Oto, co napisał o sobie:

    Piotr Świeczkowski (Kraków): A więc pochodzę spod Leszna, obecnie studiuję w Krakowie. Na żużel pierwszy raz wybrałem się coś około roku 1984 i od tego czasu jestem zapalonym kibicem. Nie znam kulisów przyjęcia mnie do GK PILŻ, lecz mogę się domyślać, że to za moje marudzenie czyli przesyłanie lepszych lub gorszych propozycji zmian w PILŻ. Myślę, że jak na krótkie scharakteryzowanie się to to jest w sam raz.

    Obrady Głównej Komisji Polskiej Internetowej Ligi Żużlowej odbywają się... w sieci Internetu, choć był pomysł zorganizowania zebrania w Warszawie przy okazji np. Turnieju Sylwestrowego. Na “sieciowych” obradach są przedstawiane pomysły, projekty ustaw... Następnie zarządzana jest dyskusja i głosowanie. Ponieważ GK PILŻ liczy sobie ośmiu członków i wynik głosowania mógłby czasami być nierozstrzygnięty (remis 4:4) – decydujący głos należy do “Prezesa” czyli autora rozgrywek. Nawet jednak taki handicap nie pozwala Krzysztofowi Batce na przepchniecie własnych projektów i wizji, o czym kilkukrotnie już “boleśnie” się przekonał.

    Obfitość materiału przedstawianego pod obrady GK PILŻ, konieczność panowania nad tym przepływem informacji, nad zliczaniem głosów oraz konieczność przygotowywania komunikatów dla ogółu uczestników rozgrywek PILŻ spowodowała, że postanowiono powołać funkcję Sekretarza PILŻ. Kandydatów było dwóch (zielonogórzanin i wschwowianin) a “Prezes” Krzysztof Batka wybrał ostatecznie najmłodszego stażem w GK PILŻ.

    Osoba Krzysztofa Batki jest rzeczywistą opoką całości rozgrywek Polskiej Internetowej Ligi Żużlowej. “Prezes” i pomysłodawca daje z siebie wszystko, by jego najmłodsze “dziecko” nie zniknęło z sieci. Właściwie w każdej z opcji PILŻ ma swój ogromny udział. Oto krótkie zestawienie przygotowane przez niego na potrzeby niniejszego materiału:
    a/ Liga PILŻ - wszystkie grupy od początku ja;
    b/ IM PILŻ - przygotowania Paweł Gosztyła i ja , runda wstępna (chyba) ja, od 1/16 Paweł Gosztyła;
    c/ MIM PILŻ - przygotowania Paweł Gosztyła i ja, od początku (chyba) Paweł Matysiak;
    d/ MPK PILŻ i MMPK PILŻ - przygotowania Dominik Janusz, Paweł Rozynek i ja, sędziowanie Paweł Rozynek (seniorzy) i Dominik Janusz (juniorzy);
    e/ MDM PILŻ - przygotowanie Michał Głuszak i ja, sędziowanie Michał Głuszak;
    f/ DP PILŻ - przygotowanie i runda wstępna ja, a od 1/16 finału Dominik Janusz;
    g/ ZK PILŻ - przygotowanie Paweł Gosztyła i ja, eliminacje Michał Głuszak, Dominik Janusz i Paweł Gosztyła (chyba, ale nie wiem kto-którą grupę), finały Paweł Gosztyła;
    h/ Egzaminy na licencję PILŻ - przygotowanie Piotr Dziuba, przeprowadzanie ja.

    Rozgrywki ligowe są podstawą. Zgłosiło się do nich kilkadziesiąt osób(był jeden rodzynek Ola Taskin z Opola), które zostały podzielone na pięć grup, oznaczonych kolejnymi literami alfabetu łacińskiego ABCDE. Z początku grupy były niepełne ale z czasem już był komplet. Kilkoro z uczestników nie wytrzymało i zrezygnowało (dziesięć zespołów zmieniło kierowników, w tym jeden zespół nawet dwukrotnie), ale z obecną obsadą chyba już rozgrywki PILŻ dojadą do końca (planuje się, że nastąpi to w połowie kwietnia 2000 roku). Wciąż jednak wiele osób jeszcze czeka w kolejce. Stąd potrzeba konkurencji...

    Jedną z najważniejszych uchwał GK PILŻ były zasady awansu do rozgrywek PILŻ 2000. Podtrzymano zasadę, że do najwyższej klasy rozgrywkowej (pierwsza liga 2000) awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy (ABCDE). Pierwotnie zakładano, iż trzecie i czwarte ekipy z każdej grupy utworzą drugą ligę, ale po zmianie zasad rozgrywania PILŻ 2000 (dwie grupy w drugiej lidze i kolejne dwie w trzeciej) szansę na awans do drugiej ligi mają aż cztery zespoły z każdej grupy (miejsca 3-6 w każdej z grup ABCDE). Drużyny zajmujące miejsca 7-10 w każdej z grup zostaną przed sezonem PILŻ 2000 podzielone na dwie grupy trzecioligowe, natomiast nowozgłoszone zespoły utworzą ligę czwartą.

    Uczestnicy rozgrywek Polskiej Internetowej Ligi Żużlowej popisali się niezłą inwencją i zgłosili zespoły o dość dowcipnie brzmiących nazwach. Krzystzof Batka prowadzi zespół “Baton Polonia” Bydgoszcz (nawiązanie do Jutrzenki), Łukasz Falana zgłosił “COL Młotogrzmoty” z Częstochowy, Marcin Sikorski jest menedżerem GKS “Ketchupy” Gdańsk-Chełm a Adam Andrzejewski z Gorzowa Wielkopolskiego prowadzi do boju... “Bojowy Metanol”. Paweł Gutkowski jest kierownikiem SSC “Paranoid”, Marcin Kielichowski (obaj z Bydgoszczy) menedżeruje zespołowi o nazwie “Morning Star” Bromberg, a Tomasz Bułat zgłosił “Browar Team”. Jerzy Woś kierownikuje zespołowi “Snikers” a Wojciech Bąk jest menedżerem klubu “Myk Myk Pędziwiatrus”. Wszystkich jednak dowcipem przebił chyba Marek Jaśkowski. Torunianin zarekomendował zespół “Crvena Zvezda” a o przewrotności tej nazwy można się przekonać zaglądając do składu: seniorami są Leszek Miller, Józef Oleksy, Władimir Ałganow, Longin Pastusiak i Daniel Passent. Kadrę “młodzieżowców” tworzą: Jerzy Szmajdziński, Marek Borowski, Włodek Cimoszewicz, Piotr Gadzinowski i Aleksander Kwaśniewski.

    Innym ciekawym składem dysponuje Krzysztof Batka, który zgłosił następujących zawodników: Zbigniew Wieczorowski, Henryk Farciarz, Bolesław Trotyl, Piotr Pepitka, Ryszard Wykopek, Mieczysław Pierwszy, Stanisław Sejf, Marek Nasienny i bracia Jacek oraz Tomasz Bollogowie. Dla wytrawnych kibiców sportu żuzlowego na pewno nie sprawiła trudności identyfikacja protoplastów tych nazwisk. Kolejno mamy Raniszewskiego, Gluecklicha, Procha, Protasiewicza, Dołomisiewicza, Połukarda, Kasę, Ziarnika i braci Gollobów. Pozazdrościć satyrycznego wyczucia ...

    Także w innych zespołach mamy ciekawe nazwiska (w zespole “Lukoil” Baskkortostan wystartowali np. sami Rosjanie a w drużynie KS Ulpaks Praha – tylko Czesi). Startują tacy “żużlowcy” jak Drabina (Drabik?), Wafel (Kafel?), Juniorzyński (Jurczyński?), Aguś (Jaguś?), Karlos Mala (Malecha?). Są też bokserzy (Evander Holyfield, Mike Tyson, Andrzej Gołota...), piłkarze (Gary Lineker) czy zgoła: Wilhelm Zdobywca, Hilary Metanol, Alfons Brodaty, Rene Pędziwiatr, Alojzy Falstart, Fred Sinobrody, Harry Truman, Mike Patton, Ozzy Osbourne, Jim Martin, Jan Fasola, Beavis Butthead, Bob Marley, Wojciech Jaruzelski, Speedy Gonzales, Robin Hood, Jerry Maquire, Wilhelm Tell, Forrest Gump, Al. Bundy, Peter Pan, Tom Sawyer, Piotr Gwizd (Świst?) a nawet w gdyńskim zespole “Polonia” Ochmankowo sam Krzysztof Batka (!!!).

    Większość z tych nazwisk została wymuszona Regulaminem, który zabrania startowania dwóch zawodników o jednobrzmiącym imieniu i nazwisku (stąd m.in. Romyn Jankowski, Chris Cegła czy Tomasz Jędrzyjak). Ale najlepszym wistem popisał się menedżer, który nie mogąc zgłosić Nicki Pedersena przysłał zgłoszenie... Pedi Nickirsena. Brawo ten pan!

    Polska Internetowa Liga Żużlowa broni się sama swoją wysoką popularnością, nieprzerwanym czasem trwania i w miarę przyzwoitą regularnością. Rozmach, z jakim działa ten system, pozwala sądzić, że będzie to miła rozrywka na całe lata. Przydałaby się konkurencja, gdyż widać, że tego typu zabawy wciągają i są dla młodych kibiców mających dostęp do Internetu, niezłą rozrywką. Już teraz wielu chętnych z niecierpliwością czeka na swoją kolejkę. Na swój czas i możliwość znakomitej zabawy i rozrywki. Szczególnie w długie, zimowe, pozbawione sportu żużlowego wieczory. Kolejnych chętnych zapraszamy pod adres: pilz(at)psi.com.pl. Miłej zabawy... Nowy sezon rusza już niedługo!


  2. Powrót do góry    #2
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    Zgadza się - powyżej jest tekst z końca 1998 roku.

  3. Powrót do góry    #3
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach

  4. Powrót do góry    #4
    Początkujący
    Dołączył
    19-05-2004
    Postów
    39
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Fajna gra była.. Szkoda, że tak po prostu się skończyła - uczestnikom zabrakło już determinacji do jej reformy i zmian. Ale emocje byłyy, ojj byłyyyy

  5. Powrót do góry    #5
    Użytkownik
    Dołączył
    02-08-2007
    Postów
    473
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 9 w 6 postach
    A ta późniejsza, sieciowo-SMSowa wersja pod nazwą Wygraj Ligę Żużla (lub jakoś tak). Jak oceniacie? Fajnie się grało, szkoda tylko, że szybko okazało się, że są tacy, którzy nie traktowali tego jako zabawę i zgłaszali co kolejkę po 50 drużyn, wykorzystując niemal wszystkie realne warianty zdarzeń. Organizator nic z tym nie chciał zrobić, czemu się nie dziwię, bo więcej drużyn oznaczało więcej SMS-ów. Też jakoś umarło po 2-3 sezonach.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •