Klub sam sobie tworzy zły wizerunek prawie wszystkimi posunięciami od końca sezonu 2012.
1. Zamieszczenie informacji o karach - żaden inny klub się nie poniżył się jeszcze do takich posunięć i tym samym rozpoczęli wojenkę z kibicami, z którymi podobno są otwarci na rozmowy.
2. Wiedzieli że podzielą kibiców Gollobem
3. Sprawa z Ryanem
4. Oskar jeżdżący w sparingach zamiast naszych miernot, mimo że niedługo i tak czeka go operacja, która go wyłączy do końca sezonu.
5. Prezes który podczas wywiadów nie wie o czym mówi, tak że aż zabronili mu się odzywać poza specjalnymi oświadczeniami.
(6. w nawiasie bo to dopiero nastąpi - niedługo klub nas zaskoczy, a może siebie, a może już się zaskoczyli, dlatego premiera oddalona
)
Nie będę wspominał o zatrudnianiu u nas osoby, która zajmowała się kontaktem z kibicami w Bydgoszczy, bo już znam Twoje zdanie. Nie widzisz w tym NIC dziwnego, nawet tego że jest to kolesiowska decyzja, no bo mamy obecnie tak kosmopolityczne podejście do kwestii żużla, że równie dobrze mogli ją oddelegować do rozkręcania dopingu w oparciu o zapamiętane przyśpiewki z Bydgoszczy.
No i słowa Jakuba Nadachewicza ze spotkań ze Stowarzyszeniem, im kibice/konsumenci/pikniki nie są potrzebni, bo oni kasę mają i mogą to robić dla siebie. Oczywiście, nie jest to oficjalna informacja, osoby które z nim rozmawiały pewnie żałują że tego nie nagrywały, ale jednak takie słowa padły.
Każda normalna osoba patrząca z boku nie dopatrzyłaby się niczego pozytywnego zagłębiając się w działania klubu, ale to fanatycy z łuku są źli i wg dwudziestu forumowiczów doprowadzą go na dno