Strona 6 z 7 PierwszyPierwszy ... 4567 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 226 do 270 z 291

Wątek: Finał Ekstraligi 2012, mecz drugi: UNIA Tarnów - STAL Gorzów (14 października, 19:30)

  1. Powrót do góry    #226
    Ekspert Awatar CarlitosFalubaz
    Dołączył
    13-08-2010
    Postów
    23,723
    Kliknij i podziękuj
    3,386
    Podziękowania: 5,648 w 3,372 postach
    Cytat Zamieszczone przez libky Zobacz posta
    Gdzie Ty tam wyczytałeś coś o spreparowaniu? Człowiek widzi to co chce i jesteś tego najlepszym przykładem.
    Przecież się nabijam, wiem dobrze o co Władziowi chodziło. Zły Marek nie podłożył się i nie przygotował przyczepnego toru dla Stali. W pełni rozumiem rozgoryczenie Władka

  2. Powrót do góry    #227
    Użytkownik
    Dołączył
    02-07-2011
    Postów
    436
    Kliknij i podziękuj
    37
    Podziękowania: 82 w 49 postach
    Cytat Zamieszczone przez j-rules Zobacz posta
    Roznica polega na tym ze ktos tego Kake liderem okrzyknal, natomiast Madsen liderem sie sam stał przez to jak walczyl i jak mu zalezalo na claych play offach. Natomiast Kasprzak, gwiazda SGP 2013 Przegrywal na bylo nie bylo dobrze znanym sobie torze z Kubą Jamrogiem. Owszem, nazbieral punkty, jezdzac w barwach Unii tez tak bywalo. zbieral punkty, ale lidera nigdy zadnego nie ograł, sam dajac sie robic.

    Drugi boater meczu to Jamrog. Mowilem znajomym przed meczem ze Kuba bedzie Kasprzaka wozil jak taczke gnoju - no i juz pierwszys tart to potiwerdzil. pozniej dowiozl Tomka - z ogromna pomoca Grega, ale jednak. Wielke brawa chlopaku!!!
    No, ja Kasprzaka raczej za lidera nie uważałem. Abstrahując od sympatii czy antypatii wobec niego, to z pewnością sezon może uznać za udany. Gdyby Gollob pojechał w finale na jego poziomie, to dziś Gorzów cieszyłby się z mistrzostwa. Inna sprawa, że Kasprzak serc gorzowskich kibiców nie podbił w taki sposób jak zrobił to choćby Zmarzlik (jako wychowanek) czy Zagar (traktowany jak swój), no i oczywiście Tomek w poprzednich latach (tak, jest wielu kibiców Stali, którzy nigdy nie będą gwizdać na Golloba pamiętając jak zostawiał serce na torze). Kasprzak swoje punkty przywoził, ale trudno przypomnieć sobie jakieś huzarskie szarże w jego wykonaniu; takie jakie wielokrotnie były udziałem wymienionych przeze mnie zawodników.
    Jeśli chodzi o Madsena, to czapki z głów. Przyznaję, że nie doceniałem tego zawodnika, ale dziś podziwiam jego ducha walki i skromność. Z kolei Jamróg zaskoczył wczoraj, ale chyba nie jest to żużlowiec, na którym Unia chciałaby budować przyszłość. Zresztą sam Cieślak zastąpił go wczoraj Janowskim po pierwszym nieudanym biegu.
    Ostatnio edytowane przez seabiscuit ; 15-10-2012 o 12:51

  3. Powrót do góry    #228
    Początkujący
    Dołączył
    01-12-2011
    Postów
    33
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Gorzowska Stal zdobyła wicemistrzostwo Polski! (fotorelacja)

    Argumenty Falubazów zbywam jednym: "śmiejecie się, bo nie mamy złota? Ale to przecież Wy przegraliście z nami, nie na odwrót". Natomiast Tarnów? Walka była, emocje też, na tym etapie zaważyły gwiazdy w Tauronie plus siła Cieślaka. Ja jestem megaszczęśliwy i tak!

  4. Powrót do góry    #229
    Początkujący Awatar Swiony
    Dołączył
    01-05-2012
    Postów
    22
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Z mojej strony serdeczne gratulacje dla kibiców Unii Tarnów.

  5. Powrót do góry    #230
    Ekspert Awatar t_zg
    Dołączył
    13-11-2007
    Postów
    17,516
    Kliknij i podziękuj
    2,645
    Podziękowania: 3,664 w 2,171 postach
    Cytat Zamieszczone przez Michał Zobacz posta
    Gorzowska Stal zdobyła wicemistrzostwo Polski! (fotorelacja)

    Argumenty Falubazów zbywam jednym: "śmiejecie się, bo nie mamy złota? Ale to przecież Wy przegraliście z nami, nie na odwrót". Natomiast Tarnów? Walka była, emocje też, na tym etapie zaważyły gwiazdy w Tauronie plus siła Cieślaka. Ja jestem megaszczęśliwy i tak!

    To dziala w 2 strony. Po finale, gdzie odprawiło nas Leszno, to samo bylo ze strony gorzowskiej. Taki juz urok naszych miast

  6. Powrót do góry    #231
    Stały bywalec Awatar WaluS
    Dołączył
    06-04-2008
    Postów
    884
    Kliknij i podziękuj
    80
    Podziękowania: 32 w 26 postach
    Cytat Zamieszczone przez Michał Zobacz posta
    ... zaważyły gwiazdy w Tauronie ...
    Jak już tak na siłę chciałeś leczyć swoje kompleksy, to trzeba było napisać - "zaważyły gwiazdy Azotów" - bo to Azoty są tym podstawowym sponsorem, a Tauron tylko strategicznym.
    No ale gdybyś nie leczył swoich kompleksów, to wystarczyło napisać - "zaważyły gwiazdy tarnowskiej drużyny".

  7. Powrót do góry    #232
    Stały bywalec
    Dołączył
    11-07-2003
    Postów
    829
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 12 w 7 postach
    Ostatnio edytowane przez creed ; 15-10-2012 o 14:20

  8. Powrót do góry    #233
    Zaawansowany Awatar savage
    Dołączył
    23-07-2002
    Postów
    1,936
    Kliknij i podziękuj
    250
    Podziękowania: 617 w 247 postach
    Dziękuję za wszystkie gratulację dla kibiców Unii (w tym również dla mnie). Cieszę się ogromnie, że wygrała Unia i że wygrał żużel. Myślę, że zawody mogły się podobać - tor był równy, bez niespodzianek, pozwalał na fajną walkę (czasami wręcz "na noże"), ale nie ma tu mowy o żadnym kombinowaniu...

    Wspaniale zachowywali się kibice z Gorzowa - dla nich wielkie gratulację i uznanie za przebyte kilometry.

    Generalnie uważam, że widowisko było godne finału, medale (w kontekście całego sezonu) rozdane sprawiedliwie, a drużyna w Tarnowie w tym roku była doskonała - wspaniałe, młode chłopaki, żadnego gwiazdorzenia, mega team spirit, świetny, genialny wręcz Leon, który jest ojcem naszego sukcesu i młody Jamróg, którego 6 punktów zaważyło o tytule...

    Dziękuję wszystkim za wspaniały sezon, także kibicom, którzy przeżywali finał przed TV taki speedway chciałoby się oglądać zawsze - bezpieczny, na torze równym dla wszystkich i przede wszystkim widowiskowy.

    Gratulacje dla Stali Gorzów za srebro, uważam, że Paluch mógł taktycznie troszkę lepiej poukładać ten mecz, ale przyznać trzeba, że ciężko było "mieszać" taktykami, gdy cała drużyna jedzie w miarę równo, acz za słabo. Byłem pewny, że puści 2x parę Zagar - Gollob w nominowanych - to byłoby zagranie va banque, ale na tym etapie zawodów tylko tak mógł grać.


    Pozdrawiam!

    MISTRZ MISTRZ - ZKS!
    Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...


  9. Powrót do góry    #234
    Zaawansowany
    Dołączył
    04-06-2004
    Postów
    1,585
    Kliknij i podziękuj
    23
    Podziękowania: 143 w 64 postach
    Jesli ktos jest zainteresoany zobaczeniem w tv tego co widzial wczoraj "live" to wlasnie zaczyna sie powtorka

  10. Powrót do góry    #235
    Ekspert Awatar DRABOL
    Dołączył
    19-04-2003
    Postów
    3,725
    Kliknij i podziękuj
    4
    Podziękowania: 12 w 4 postach
    No to po lidze.. prawie, bo przed nami jeszcze mecz o brąz to ciekawe zjawisko, ale temat nie o tym

    Ja napiszę krótko.

    MISTRZ
    Hancock - w dwumeczu bezbarwny, właściwie blado wypadł, ale tak naprawdę każde punkty się liczyły, a Greg zdobył ich trochę. Sezon całkiem niezły, na pewno wprowadza do ekipy dobrą atmosferę.
    Janowski - nie zabłyszczał, ale w kluczowych momentach bronił pozycji jak niepodległości, tak w Gorzowie jak i w Tarnowie (bieg z Zagarem wczoraj miodny), bez Magica nie byłoby sukcesu Unii, bo to właśnie mocna formacja juniorska zdecydowała o tym, że złoto jest dziś w Tarnowie
    Jamróg - do tego chłopa mam ogromny szacunek, bo wyskoczył w tym roku jak królik z kapelusza i pokazał, że o marzenia warto walczyć. Mam nadzieje, że dostanie szanse u siebie, bo ma możliwości, żeby się dalej rozwijać. Całą młodzieżowa karierę nękały kontuzje, kto wie, co by było, gdyby nie one..
    Madsen - ojciec sukcesu Unii, co więcej dodawać.. w ważnych momentach potrafi udźwignąć temat - Sparcie uratował ligę w 2009 roku, jeszcze jako junior w dwumeczu walnął jakieś 26 punktów czy coś. Tym razem było podobnie, szacun
    Kołodziej - też bezbarwny w finałach, ale to wychowanek a tak poważnie, akurat te dwa mecze mu nie wyszły, ale cały sezon na plus, nie ma co go oceniać
    Gomólski - rozkręcił się na koniec sezonu i w finałach, szczególnie w Gorzowie, zdobył bardzo ważne oczka. Działacze powinni się postarać, żeby Ginger został - juniorzy są niezwykle ważni, co pokazał choćby ten finał
    Vaculik - cudowne przebudzenie, rychło w czas niesamowita energia, radość, lubię chłopaka

    STALECZKA
    Gollob - coś szarpał, ale bez większych sukcesów. Coś mu ta końcówka wybitnie nie wyszła.. pożegnanie z Gorzowem?
    Iversen - też bez błysku, po takim sezonie kibice oczekiwali zdecydowanie więcej. Szkoda.
    Zagar - szacun, zapewnił emocje w finale, bo bez niego wszystko byłoby jasne znacznie wcześniej. Walczak.
    Kasprzak - bez szału, ale i tak zrobił więcej niż się można było spodziewać. Uratował temat w Gorzowie, a w Tarnowie cisnął i parę punktów urwał.
    Jensen - klapa totalna, największe rozczarowanie finałów. Czyżby jednak IMŚJ miał na to wpływ? A może zmęczenie? Na końcówce sezonu w lidze wymiękł totalnie.
    Cyfer - mógł coś urwać, ale pamiętajmy, że on jest z rocznika 1995 i ma dopiero 17 lat. Rozwija się i Gorzów może mieć z niego pociechę.
    Kaczmarek - ciekawe doświadczenie dla tak mało objeżdżonego chłopaka pojechać w tak ważnych meczach. Oby coś mu to dało. Na ten moment więcej zrobić nie mógł.

    Szkoda braku Bartka Zmarzlika, z nim byłoby znacznie ciekawiej, a wynik do końca trzymałby się na styku - to moje zdanie.
    Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami.

  11. Powrót do góry    #236
    Stały bywalec
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    1,225
    Kliknij i podziękuj
    13
    Podziękowania: 316 w 116 postach
    Pomijając przesiąknięte niechęcią "rozważania" j-rulesa na temat Kasprzaka (swoją drogą jak można pisać że nie wytrzymał ciśnienia w sytuacji gdy to właśnie dzięki niemu Gorzów zdolał wywalczyć pięcio punktową zaliczkę w I meczu; brak logiki j-rules; gdyby nie znakomita postawa Kaspera w Gorzowie to Stal mogłaby jechać jedynie na wycieczkę do Zamościa zachaczając niejako "po drodze" o Tarnów), to chciałbym zwrocić uwagę, że wczorajszy mecz był równie "interesujący" pod względem emocji na torze co gorzowski "spektakl". Wówczas na forum coniektórzy, głównie z Zg, Torunia i Tarnowa, rzucili się na gorzowiaków, że zabijają żużel. Ba, jeden to nawet widział, że się na tamtym torze pozabijają. Ciekawe gdzie te osoby były wczoraj? Z toru wiało totalną nudą. Z 3 wyjątkami, jak zawodnicy wyszli spod taśmy tak dojechali. I choć dla mnie, zupełnie naturalnym jest, że Cieslak przygotował tor pod "złoto", a nie do walki, to interesuje mnie gdzie są obrońcy "krzyża"?? Nawiasem mowiąc toruńskie "widowisko" też na nogi nie powalało.

    pozdro.

  12. Powrót do góry    #237
    Stały bywalec
    Dołączył
    04-01-2010
    Postów
    709
    Kliknij i podziękuj
    98
    Podziękowania: 83 w 55 postach
    Cytat Zamieszczone przez Brzuch Zobacz posta
    Pomijając przesiąknięte niechęcią "rozważania" j-rulesa na temat Kasprzaka (swoją drogą jak można pisać że nie wytrzymał ciśnienia w sytuacji gdy to właśnie dzięki niemu Gorzów zdolał wywalczyć pięcio punktową zaliczkę w I meczu; brak logiki j-rules; gdyby nie znakomita postawa Kaspera w Gorzowie to Stal mogłaby jechać jedynie na wycieczkę do Zamościa zachaczając niejako "po drodze" o Tarnów), to chciałbym zwrocić uwagę, że wczorajszy mecz był równie "interesujący" pod względem emocji na torze co gorzowski "spektakl". Wówczas na forum coniektórzy, głównie z Zg, Torunia i Tarnowa, rzucili się na gorzowiaków, że zabijają żużel. Ba, jeden to nawet widział, że się na tamtym torze pozabijają. Ciekawe gdzie te osoby były wczoraj? Z toru wiało totalną nudą. Z 3 wyjątkami, jak zawodnicy wyszli spod taśmy tak dojechali. I choć dla mnie, zupełnie naturalnym jest, że Cieslak przygotował tor pod "złoto", a nie do walki, to interesuje mnie gdzie są obrońcy "krzyża"?? Nawiasem mowiąc toruńskie "widowisko" też na nogi nie powalało.

    pozdro.
    dokladnie, tor wczoraj zupelnie nie do walki i savage jak czesto sie z Toba zgadzam, tak tu widowiskowosci za bardzo nie widzialem. Gollob, Iversen, Zagar czesto probowali sie napedzac a kazda sciezka miala podobna predkosc, gdyby Kasprzak pojechal drugi wiraz lepiej to swietny Madsen nie dalby rady go minac. Jedynie na 2 proste po wyjsciu ze startu cos sie dzialo, poza tym nuda i nawet Kolodziej po trawie nie mogl wyprzedzac

  13. Powrót do góry    #238
    Ekspert Awatar j-rules
    Dołączył
    27-04-2008
    Postów
    24,683
    Kliknij i podziękuj
    7,796
    Podziękowania: 7,390 w 4,356 postach
    Cytat Zamieszczone przez Brzuch Zobacz posta
    Pomijając przesiąknięte niechęcią "rozważania" j-rulesa na temat Kasprzaka (swoją drogą jak można pisać że nie wytrzymał ciśnienia w sytuacji gdy to właśnie dzięki niemu Gorzów zdolał wywalczyć pięcio punktową zaliczkę w I meczu; brak logiki j-rules; gdyby nie znakomita postawa Kaspera w Gorzowie to Stal mogłaby jechać jedynie na wycieczkę do Zamościa zachaczając niejako "po drodze" o Tarnów), to chciałbym zwrocić uwagę, że wczorajszy mecz był równie "interesujący" pod względem emocji na torze co gorzowski "spektakl". Wówczas na forum coniektórzy, głównie z Zg, Torunia i Tarnowa, rzucili się na gorzowiaków, że zabijają żużel. Ba, jeden to nawet widział, że się na tamtym torze pozabijają. Ciekawe gdzie te osoby były wczoraj? Z toru wiało totalną nudą. Z 3 wyjątkami, jak zawodnicy wyszli spod taśmy tak dojechali. I choć dla mnie, zupełnie naturalnym jest, że Cieslak przygotował tor pod "złoto", a nie do walki, to interesuje mnie gdzie są obrońcy "krzyża"?? Nawiasem mowiąc toruńskie "widowisko" też na nogi nie powalało.

    pozdro.
    blablabla... Nie ogladalem jeszcze rleacji TVP. Nie wiem co pokazala telewizja, ale walki bylo sporo. Praktycznie kazde wejscie w drugi luk to bylo zrownywanie motocykli rywali i zakladanie sie jeden na drugiego. Wywozki pod plot na 1 luku byly kilkukrotnie. I na samej kresce kilka sytuacji gdy z mojego punktu widzenia nie bylo widac na sto procent kto przyjecal przed kim, czy tez obrona Janowskiego przed para Stali.
    Zgodzie sie nie bylo tasownaia przez 4 okrazenia, ale walka byla, oj byla. No ale jak ktos nie chce zauwazyc to nie zauwazy.

    A jak juz zdecydowales sie ciagnac temat Kasprzaka to naucz sie czytac ze zrozumieniem. nie pisnalem nigdzie o jego meczu w Gorzowie. Pisnalem za to w Tarnowie jak zwykle - nawalil, obojetnie w jakich barwach i mimo znajomosci toru.
    wiec znaim zarzucisz komus Brzuch brak logiki - najpierw sam logicznie przeanalizuj to co czytasz.
    pozdro
    Wiec ta znakomita psotawe w Gorzowie odloz na inny temat wtedy chetnie Ci przyznam racje

  14. Powrót do góry    #239
    Ekspert Awatar CarlitosFalubaz
    Dołączył
    13-08-2010
    Postów
    23,723
    Kliknij i podziękuj
    3,386
    Podziękowania: 5,648 w 3,372 postach
    Cytat Zamieszczone przez cphx Zobacz posta
    dokladnie, tor wczoraj zupelnie nie do walki i savage jak czesto sie z Toba zgadzam, tak tu widowiskowosci za bardzo nie widzialem. Gollob, Iversen, Zagar czesto probowali sie napedzac a kazda sciezka miala podobna predkosc, gdyby Kasprzak pojechal drugi wiraz lepiej to swietny Madsen nie dalby rady go minac. Jedynie na 2 proste po wyjsciu ze startu cos sie dzialo, poza tym nuda i nawet Kolodziej po trawie nie mogl wyprzedzac
    Panowie w meczach o złoto liczy się ... złoto a nie widowisko. Każdy robi tor pod siebie, aby był jego atutem. Dla Tarnowa taki tor był idealny. Trudno żeby robili ścieżki przy bandzie po których Gollob fruwał za tarnowskich czasów.

  15. Powrót do góry    #240
    Zaawansowany Awatar savage
    Dołączył
    23-07-2002
    Postów
    1,936
    Kliknij i podziękuj
    250
    Podziękowania: 617 w 247 postach
    dokladnie, tor wczoraj zupelnie nie do walki i savage jak czesto sie z Toba zgadzam, tak tu widowiskowosci za bardzo nie widzialem.
    No cóż, nie będę się spierał, na spokojnie, jeszcze meczu nie widziałem, na stadionie każdy bieg to były dla mnie mega emocje, ale trudno w moim przypadku o obiektywizm, jeżeli mówi się o tak wspaniałej nocy jak ta wczorajsza

    Pozostaje napawać się 1-dniowym urlopem i leczyć kaca przy tv oglądając powtórkę


    Pozdrawiam
    Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...


  16. Powrót do góry    #241
    Super Snajper FTSL Awatar szamot85
    Dołączył
    03-08-2004
    Postów
    1,116
    Kliknij i podziękuj
    11
    Podziękowania: 8 w 6 postach
    Ci co twierdzą, że wczoraj nie było walki i emocji są po prostu śmieszni. Ja wiem, że niektórzy by chcieli żeby było po pięć mijanek na wyścig, no ale na takim poziomie to nie jest takie proste, bo jak na przykład taki Madsen wygra start to nie łatwo jest go minąć, ale jak ktoś próbuje to już jest walka. Po za tym obrona pozycji przez Janowskiego albo walka Golloba to mimo że nie było mijanki to jednak nie można powiedzieć żen ie było walki, dodam jeszcze gryzienie toru przez Vacullika i walkę z Gollobem. Chociaż kilka zmian pozycji też było, zresztą teraz tak na szybko nie mam czasu, ale postaram się go znaleźć i obejrzę jeszcze raz powtórkę i podam kilka przykładów negujących te śmieszne twierdzenia o braku walki.

  17. Powrót do góry    #242
    Ekspert Awatar RUSTY
    Dołączył
    07-04-2004
    Postów
    5,266
    Kliknij i podziękuj
    99
    Podziękowania: 367 w 259 postach
    Cytat Zamieszczone przez CarlitosFalubaz Zobacz posta
    Panowie w meczach o złoto liczy się ... złoto a nie widowisko. Każdy robi tor pod siebie, aby był jego atutem. Dla Tarnowa taki tor był idealny. Trudno żeby robili ścieżki przy bandzie po których Gollob fruwał za tarnowskich czasów.
    No wowI kto to mówi?Zapraszam do watku Stal - Falubaz.Tam jest bardzo wiele o spojrzeniu na widowisko z Waszej strony i o torze robionym pod siebie.Trafiony zatopiony

  18. Powrót do góry    #243
    Zaawansowany Awatar Nigel
    Dołączył
    11-12-2007
    Postów
    2,724
    Kliknij i podziękuj
    2,019
    Podziękowania: 783 w 480 postach
    Cytat Zamieszczone przez szamot85 Zobacz posta
    Ci co twierdzą, że wczoraj nie było walki i emocji są po prostu śmieszni. Ja wiem, że niektórzy by chcieli żeby było po pięć mijanek na wyścig, no ale na takim poziomie to nie jest takie proste, bo jak na przykład taki Madsen wygra start to nie łatwo jest go minąć, ale jak ktoś próbuje to już jest walka. Po za tym obrona pozycji przez Janowskiego albo walka Golloba to mimo że nie było mijanki to jednak nie można powiedzieć żen ie było walki, dodam jeszcze gryzienie toru przez Vacullika i walkę z Gollobem. Chociaż kilka zmian pozycji też było, zresztą teraz tak na szybko nie mam czasu, ale postaram się go znaleźć i obejrzę jeszcze raz powtórkę i podam kilka przykładów negujących te śmieszne twierdzenia o braku walki.
    Podobnie można było pisać o pierwszym meczu finałowym, ale wtedy pojawiały się głównie głosy o mijankach wynikających jedynie z błędów przeciwnika, zabijaniu widowiska ... bla, bla, bla etc. Gdybym emocjonalnie nie był zaangażowany w obserwowanie tych pojedynków to raczej wielkimi spektaklami nie nazwałbym ich. Ma to też potwierdzenie w słowach K. Cegielskiego na temat wczorajszego toru. Od razu uprzedzam: nie czynię z tego powodu żadnych zarzutów, nie umniejszam sukcesu Unii tylko stwierdzam pewne fakty.

  19. Powrót do góry    #244
    Użytkownik
    Dołączył
    02-07-2011
    Postów
    436
    Kliknij i podziękuj
    37
    Podziękowania: 82 w 49 postach
    Dla mnie, jako osoby zaangażowanej emocjonalnie w przebieg meczu, był on bardzo emocjonujący, ale zgadzam się, że postronni obserwatorzy mogą mieć zupełnie inne zdanie. Gdy przypomnę sobie mecze w Gorzowie sprzed ery Palucha, to w jednym meczu było więcej mijanek niż w całej tegorocznej fazie play-off.

  20. Powrót do góry    #245
    Zaawansowany Awatar savage
    Dołączył
    23-07-2002
    Postów
    1,936
    Kliknij i podziękuj
    250
    Podziękowania: 617 w 247 postach
    Gorzów zrobił tor pod siebie, Tarnów zrobił tor pod siebie - całe szczęście, że oba tory były normalnie i z duchem fair play przygotowane... Co do walki? Ja przed tv podczas meczu w Gorzowie prawie zawału dostałem, teraz na stadionie emocje sięgnęły zenitu, więc dla mnie oba widowiska były niezapomniane i okraszone ogromnymi nerwami... Od razu zaznaczam, że obiektywizm w tym temacie jest wręcz niemożliwy z mojej strony


    Pozdrawiam
    Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...


  21. Powrót do góry    #246
    Zaawansowany Awatar Nigel
    Dołączył
    11-12-2007
    Postów
    2,724
    Kliknij i podziękuj
    2,019
    Podziękowania: 783 w 480 postach
    Cytat Zamieszczone przez savage Zobacz posta
    Gorzów zrobił tor pod siebie, Tarnów zrobił tor pod siebie - całe szczęście, że oba tory były normalnie i z duchem fair play przygotowane... Co do walki? Ja przed tv podczas meczu w Gorzowie prawie zawału dostałem, teraz na stadionie emocje sięgnęły zenitu, więc dla mnie oba widowiska były niezapomniane i okraszone ogromnymi nerwami... Od razu zaznaczam, że obiektywizm w tym temacie jest wręcz niemożliwy z mojej strony

    Pozdrawiam
    Zgadza się. Miałem tak samo i dlatego wiem, że trudno obiektywnie i z dystansem ocenić poziom tej "walki na torze".

  22. Powrót do góry    #247
    Stały bywalec
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    1,225
    Kliknij i podziękuj
    13
    Podziękowania: 316 w 116 postach
    Cytat Zamieszczone przez CarlitosFalubaz Zobacz posta
    Panowie w meczach o złoto liczy się ... złoto a nie widowisko. Każdy robi tor pod siebie, aby był jego atutem. Dla Tarnowa taki tor był idealny. Trudno żeby robili ścieżki przy bandzie po których Gollob fruwał za tarnowskich czasów.
    O tym pisałem w zeszłym tygodniu i to też potwierdziłem w swoim wpisie w tym wątku. Co ciekawe gro osób tego nie potrafiło zrozumieć w ubiegłą niedzielę.

    j-rules napisał:

    "Osobiste podziekowania dla Kasprzaka, wielkiego lidera. Mowilem przed seoznem na tym forum ze w najwazniejszym moemencie da du..y no i dal. Dal swietny pokaz pt jak zostac wyprzedzonym mimo szybkiego motoru.

    "Moze i punktowo zrobil swoje w dwumeczu, ale generalnie wg mnie zawiodl - po super wystepie w Gorzowie mistrz jednej sciezki dal sie ogrywac zawodnikom poki co duzo nizej cenionym."

    "Ogladalem meczarnie Kaspera w Tarnowie przez dwa lata - dziadostwo."

    "Pisnalem za to w Tarnowie jak zwykle - nawalil, obojetnie w jakich barwach i mimo znajomosci toru."

    Który to był ten najważniejszy moment sezonu?? Oświeć mnie? I w czym bardziej Kasprzak dał dupy niż Gollob, Iversen czy Jensen?? Chyba nie masz na myśli biegu z Jamrógiem albo z Madsenem. Równie dobrze można napisać, że w najważniejszym momencie sezonu zawiódł Iversen, który w przeciwieństwie do Kasprzaka jeździł świetnie cały rok bez względu na tor. Kasper punktował dobrze tylko u siebie, wyjazdy miał słabe. Zważywszy, że tor w Tarnowie mu wybitnie nie leży, to stwierdzenie że zawiódł brzmią trochę nielogicznie. Chyba nikt się więcej po nim nie spodziewał. Co więcej zrobił więcej punktów niż miejscowy matador Jasio Kołodziej. Czy zatem można mówić o jakimś zawodzie ze strony Kaspera? Moim zdaniem nie.
    Przyznasz, że trochę brak spójności w Twoich wypowiedziach. Skoro Kasper "dawał ciała" przez 2 sezony startując w barwach Tarnowa, i że nigdy mu na tym torze nie szło, bez względu na wszystko, to pisanie, że Cię zawiódł w przypadku 9 pkt zdobyczy jest trochę mało spójne.

    "blablabla... ."

    No, faktycznie masz argument

    "Nie ogladalem jeszcze rleacji TVP"

    To wiele wyjaśnia.

    "Nie wiem co pokazala telewizja, ale walki bylo sporo. Praktycznie kazde wejscie w drugi luk to bylo zrownywanie motocykli rywali i zakladanie sie jeden na drugiego. Wywozki pod plot na 1 luku byly kilkukrotnie. I na samej kresce kilka sytuacji gdy z mojego punktu widzenia nie bylo widac na sto procent kto przyjecal przed kim, czy tez obrona Janowskiego przed para Stali."

    Tym sposobem można by uznać, że i mecz w Gorzowie był interesujący. Mieliśmy przecież obronę Janowskiego przed Kasprzakiem, Kasprzaka przed Kołodziejm, czy wychodzącego z "trawy" Iversena. Nie wspomnę o tulupie Jensena. No emocje, że hoho.
    Chodzi oto j-rules, że była jedna ścieżka, nie szło mijać. Gollob czy Iversen z początku zawodów, dwoili się i troili, ale nic nie byli wstanie zdziałać.

    Oczywistym jest, że na żywo to wygląda lepiej niż w tv, w dodatku dochodzą emocje towarzyszące bezpośrednio zainteresowanemu wynikiem kibicowi, co, nieco zamazuje obraz "widowiska", tym bardziej iż był to mecz finałowy. Pomijając jednak te okoliczności uwierz mi, że widowisko było kiepskiej jakości.

    pozdrawiam
    Ostatnio edytowane przez Brzuch ; 15-10-2012 o 18:26

  23. Powrót do góry    #248
    Ekspert Awatar blacktop
    Dołączył
    01-05-2002
    Postów
    15,698
    Kliknij i podziękuj
    1,036
    Podziękowania: 1,101 w 777 postach
    cphx
    dokladnie, tor wczoraj zupelnie nie do walki i savage jak czesto sie z Toba zgadzam, tak tu widowiskowosci za bardzo nie widzialem.
    zgadza się. Ja też tego nie widziałem, sorry.
    "Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."

  24. Powrót do góry    #249
    Stały bywalec
    Dołączył
    17-10-2002
    Postów
    1,328
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Brzuch,
    a jak podobał Ci się KK owinięty flagą SG?
    Jako jedyny chyba zresztą.

  25. Powrót do góry    #250
    Użytkownik
    Dołączył
    02-06-2006
    Postów
    81
    Kliknij i podziękuj
    77
    Podziękowania: 40 w 15 postach
    Emocje w tych dwóch odsłonach finału były związane tylko i wyłącznie z wynikiem i dotyczyły tych bezpośrednio zaangażowanych.
    Dla mnie, jako postronnego kibica, były to zupełnie przeciętne mecze, jakich ostatnio bardzo wiele (wczorajszy mecz w Toruniu, to też nuda, o frekwencji w meczu o brąz nie wspomnę...)
    Jakie wyjście z pierwszego łuku, taki wjazd na metę, mijanki bardzo nieliczne. Wczoraj walki na torze więcej niż w Gorzowie, głównie za sprawą Golloba, choć Jego zdobycz punktowa zupełnie tego nie oddaje.
    Dlatego żużel nie może wybić się ze swojej zaściankowości, bo takie mecze jak te finały, dla postronnych kibiców są po prostu nudne.
    Przygotowanie torów w ten sposób, aby przeciwnik dostał w plecy, niestety zabija widowiskowość.
    Uważam, że Gorzów zmniejszył, a może i stracił swoje szanse na mistrza, poprzez takie, a nie inne przygotowanie toru.
    Cała gorzowska drużyna to przecież walczaki na dystansie, gdyby zrobić normalny tor pod koło do ścigania, to widowisko z pewnością lepsze i wynik byłby zapewne korzystniejszy.
    Finały aby być widowiskowe, powinny być rozgrywane na neutralnym gruncie, albo tor w dwumeczu powinni przygotowywać goście
    To by się dopiero działo...

  26. Powrót do góry    #251
    Ekspert Awatar sobotch
    Dołączył
    06-07-2009
    Postów
    16,325
    Kliknij i podziękuj
    2,369
    Podziękowania: 3,281 w 1,946 postach
    Tu się nie śmiej, bo Toruń to robi od dłuższego czasu

  27. Powrót do góry    #252
    Stały bywalec
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    1,225
    Kliknij i podziękuj
    13
    Podziękowania: 316 w 116 postach
    Cytat Zamieszczone przez bula Zobacz posta
    Brzuch,
    a jak podobał Ci się KK owinięty flagą SG?
    Jako jedyny chyba zresztą.
    Tak samo jak zawsze, a więc nie podobał mi się. Podobają mi się przystojne kobiety , a nie mężczyźni o aryjskich cechach .

    Jeśli zaś chodzi o flagę, to chyba już każdy się przyzwyczaił do obrazków, że żużloki machają czym popadnie. Ja się tym nie jaram i co więcej nigdy nie jarałem. 100% falubaz, 100% krzyżak, i love "bidgosz", na siłę narzucane szaliki na szyje zawodników, być może są chwytliwe dla niektórych osób. Jedyne co by mnie dotknęło to tego typu zachowanie Adamsa, ale to już nierealne. Co ciekawe Leigh nigdy nie uzewnętrzniał "w szczególny" sposób swojego przywiązania do Unii, poza tym że co roku przez 15 lat składał podpis pod kontraktem. Myślę, że jest to lepsza forma identyfikowania się z klubem, niż machanie szalem, flagą czy maskotką. Pamiętam jednak zachwyt nad stylizacją klatki piersiowej pewnego pana lubiącego kontaktować się ze służbami Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej .

    Sobotch

    Bardzo słuszna uwaga . Dobrucki niech już się szykuje na to. I niech weźmie paczkę chusteczek, w końcu crying, pfu pfu flying Ryan is coming .
    Ostatnio edytowane przez Brzuch ; 15-10-2012 o 18:53

  28. Powrót do góry    #253
    Ekspert Awatar j-rules
    Dołączył
    27-04-2008
    Postów
    24,683
    Kliknij i podziękuj
    7,796
    Podziękowania: 7,390 w 4,356 postach
    Brzuch.
    jaka jedna sciezka? jedna sciezka byla wlasnie w Gorzowie. jakiekolwiek wyjechanie poza ta sciezke skutkowalo albo mega strata albo wyprzedzeniem. W Tanowie jedna sciezka? Raczysz kpic? Madsen jechal raz po kredzie raz srodkiem, Hancock, Vacul, Gollob czy Zagar probowali czy po kredzie czy pod sama banda. zaden z tych manewrow ich nie spowalnial, przeciwnie Zagar potrafil sie napedzic i zrownac z rywalami kilkukrotnie, podobnie Gollob. Kilku chlopakow na drugim luku probowalo przycinek i zblizali sie do rywali... Jaka jedna sciezka? Zwale to na twoje pijanstwo.
    I wcale nie zebym jakos gloryfikowal przygotowanie toru w Tarnowie bo kilka razy w tym seoznie bylo slabo, nudno i mozna byla zasnac. Ale zdarzaly sie tez mecze gdzie ta walka byla. Z pewnoscia gdyby Gollobowi wczoraj zalezalo to by mykal chlopakow jak chcial pod banda, jakos nie wierze ze sprzedal motory ktore tu zawsze chodzily

    Który to był ten najważniejszy moment sezonu?? Oświeć mnie? I w czym bardziej Kasprzak dał dupy niż Gollob, Iversen czy Jensen?? Chyba nie masz na myśli biegu z Jamrógiem albo z Madsenem. Równie dobrze można napisać, że w najważniejszym momencie sezonu zawiódł Iversen, który w przeciwieństwie do Kasprzaka jeździł świetnie cały rok bez względu na tor. Kasper punktował dobrze tylko u siebie, wyjazdy miał słabe. Zważywszy, że tor w Tarnowie mu wybitnie nie leży, to stwierdzenie że zawiódł brzmią trochę nielogicznie. Chyba nikt się więcej po nim nie spodziewał. Co więcej zrobił więcej punktów niż miejscowy matador Jasio Kołodziej. Czy zatem można mówić o jakimś zawodzie ze strony Kaspera? Moim zdaniem nie.
    Przyznasz, że trochę brak spójności w Twoich wypowiedziach. Skoro Kasper "dawał ciała" przez 2 sezony startując w barwach Tarnowa, i że nigdy mu na tym torze nie szło, bez względu na wszystko, to pisanie, że Cię zawiódł w przypadku 9 pkt zdobyczy jest trochę mało spójne.
    Odniesienie do Kolodzieja? po co? Kogo oceniamy w tej dyskusji Kolodzieja czy Kaspera? Widze ze zylka Ci peka a rguemtny dosc chaotyczne.
    W ogole to mnie on nie zawiodl. A kluczowy moment to wlasnie ten ostatni mecz. Pierwszy final w Gorzowie to nie byla ostateczna rozgrywka. Gdyby Kasprzak byl zawodnikiem za jakiego on sam sie uwaza - powinien sobie radzic z naszymi liderami. A tak to poradzil sobie z Vaculikiem - po defekcie Słowaka na ostatnim luku...
    I oczywiscie ze zawidol mimo ze tor mu nie lezy. Jezdzil tu 2 lata, chyba powinien pojchac lepiej czyz nie? Juz tak bez odnoszenia do innych bo zaraz wyjedziesz ze Gollob nie wygral biegu. Wazne sa slowa tomka po meczu. ten tor gdy sie na nim nie sciga systematycznie jest torem trudnym. Kasprzak jezdzil tu systematycznie przez 2 lata. Jest to tego samego rodzaju zawod ktory przezywalismy w Tarnowie z Ulamkiem i jego wystepami w Czewie. Zawsze liczono tam na niego i zawsze dawal ciala.
    Jesli natomiast uwazasz Kaspera za cieniasa to caly ten nasz bełkot idzie na marne - bo wg tego Kasper pojechal jak na niego dobrze.
    Wtedy wypada mi sie z Toba zgodzic. Problem w tym ze gwiadeczka Kasprzak uwaza sie za super zuzlowca, ktoremu tylko ciagle przeszkadzaja osoby trzecie w odniesieniu sukcesow. Silniki, tory, geometrie..
    I w ten sposob Ty mozesz uwazac ze Kasper swoje zrobil. Ja uwazam ze sie nie spisal.

    A ze nie przepadam z anim? Jak wiekszosc w Tarnowie.. skads sie to wzielo. Temat na inna dyskusje ale chyba wiesz o co chodzi (i niekoniecznie chodzi o ilosc punktow ktora zdobywal dla Tarnowa)
    Przykladowo wspomniany Ułamek w Tarnowie tez zawodzil. A witamy go oklaskami jak u nas wystepuje.


    Tym sposobem można by uznać, że i mecz w Gorzowie był interesujący. Mieliśmy przecież obronę Janowskiego przed Kasprzakiem, Kasprzaka przed Kołodziejm, czy wychodzącego z "trawy" Iversena. Nie wspomnę o tulupie Jensena. No emocje, że hoho.
    Chodzi oto j-rules, że była jedna ścieżka, nie szło mijać. Gollob czy Iversen z początku zawodów, dwoili się i troili, ale nic nie byli wstanie zdziałać.
    A to juz wg mnie zaklinanie rzeczywistosci Iversen na poczatku zawodow na kresce niemal zrownal sie z Leonem. Gollob, uwazam ze temat na inna dyskusje, bardziej udawal walke wg mnie niz rzeczywiscie chcial walczyc.
    Obrona Janowskiego przed Kasperem w Gorzowie roznila sie tym ze jeden jechal za drugim. obrona Janowskiego przed Stalowcami wczoraj to mieszanka chaosu, spowodowana glownie roznym wybieraniem sciezek przez trojke zawodnikow (no ale jak to, przeca byla jedna sciezka..)

  29. Powrót do góry    #254
    Użytkownik
    Dołączył
    02-07-2011
    Postów
    436
    Kliknij i podziękuj
    37
    Podziękowania: 82 w 49 postach
    Cytat Zamieszczone przez j-rules Zobacz posta
    W Tanowie jedna sciezka? Raczysz kpic? Madsen jechal raz po kredzie raz srodkiem, Hancock, Vacul, Gollob czy Zagar probowali czy po kredzie czy pod sama banda. zaden z tych manewrow ich nie spowalnial, przeciwnie Zagar potrafil sie napedzic i zrownac z rywalami kilkukrotnie, podobnie Gollob.
    Próbowali, próbowali i jakoś mało komu udawało się wyprzedzić przeciwnika, chyba że zrobił błąd jak "cienias" Kasprzak czy Madsen Zaznaczam, że w Gorzowie było podobnie. Nie róbmy z wczorajszego meczu jakiegoś wielkiego żużlowego spektaklu - stawka była ogromna, emocje przeżywaliśmy wielkie, ale to tak jak w mistrzostwach świata czy Europy w nogę, gdzie finał jest często dużo nudniejszy niż mecze we wcześniejszych fazach turnieju. Analogicznie było w tym przypadku - mecze obu drużyn w fazie zasadniczej były dużo ciekawsze - zapamiętam z nich szarżę Zagara z Gorzowa, kapitalną walkę Golloba z Hanckockiem, czy tego drugiego z MJJ.

  30. Powrót do góry    #255
    Ekspert Awatar RUSTY
    Dołączył
    07-04-2004
    Postów
    5,266
    Kliknij i podziękuj
    99
    Podziękowania: 367 w 259 postach
    Kasprzak fatalnie czuje się na tarnowskim owalu i z tegoż powodu należało mu wybaczyć i wystawić do biegu nominowanego.Taka nagroda za całokształt działalności.Pewnie znowu przekabacił Palucha i krzyczał że tym razem wygra bieg jak kiedyś z JensenemTo tak jakby jego postawa z pierwszego meczu przekładała się na wczorajszy występ.Zagar -Iversen- Gollob to trójka która mogła powalczyc o zloto do końca.Gollob nie miał godnego partnera bo jechał często z młodzieżowcem,Zagar z Pukiem ciągnęli wynik i to co napłodzili to napsuł Kasprzak.Tor był ciężki do wyprzedzania a mimo to w każdym biegu z ich udziałem coś się działo.Pogoń za Madsenem,pogoń za Janowskim...Brzuch policz sobie bonusy Puka z meczu.Każdy bieg to prognostyk do przodu ale Paluch podobnie jak Żyto postawi na duńczyka jak jedzie fenomenalnie i wozi same trójki.Wystarczy jakaś jedynka,jeden,dwa słabsze biegi i zawsze wybierze Polaka.

  31. Powrót do góry    #256
    Ekspert Awatar j-rules
    Dołączył
    27-04-2008
    Postów
    24,683
    Kliknij i podziękuj
    7,796
    Podziękowania: 7,390 w 4,356 postach
    Cytat Zamieszczone przez seabiscuit Zobacz posta
    Próbowali, próbowali i jakoś mało komu udawało się wyprzedzić przeciwnika, chyba że zrobił błąd jak "cienias" Kasprzak czy Madsen Zaznaczam, że w Gorzowie było podobnie. Nie róbmy z wczorajszego meczu jakiegoś wielkiego żużlowego spektaklu - stawka była ogromna, emocje przeżywaliśmy wielkie, ale to tak jak w mistrzostwach świata czy Europy w nogę, gdzie finał jest często dużo nudniejszy niż mecze we wcześniejszych fazach turnieju. Analogicznie było w tym przypadku - mecze obu drużyn w fazie zasadniczej były dużo ciekawsze - zapamiętam z nich szarżę Zagara z Gorzowa, kapitalną walkę Golloba z Hanckockiem, czy tego drugiego z MJJ.
    Zgodze sie oczywiscie, bo nie twierdze ze byla masa mijanek. Ale czy to na bank byla wina toru, sciezek? Spotkaly sie dwie druzyny w skladach ktorych praktycznie wszyscy byli w formie. Zawodnicy czesto sie ze soba zrownywali (Zagar nawet probowal noga blokowac Janowskiego!)
    no sorry, w mojej opini jest roznica miedzy jedna sciezka w Gorzowie (wypadniecie z niej = strata 20 metrow w kilka sekund) a "jedna" sciezka w Tarnowie (dowolne konsturowania atakow z wykorzystaniem prostej geometrii toru, na ktorej przynajmniej warto probowac, bo ciezko popelnic az takigo wielbada zeby stracic 20 metrow w kilka sekund..) i wg mnie przez to bylo znacznie ciekawiej na torze pod wzgledem walki niz w Gorzowie.
    Natomiast co do nazewnictwa - umowmy sie ze zuzel jak kazdy sport to gra bledow. Kazda wyprzedzanka jest spowodowana czyims bledem, niezaleznie od ilosci sciezek - mysle ze tu sie koledzy ze mna zgodzicie?

  32. Powrót do góry    #257
    Stały bywalec
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    1,225
    Kliknij i podziękuj
    13
    Podziękowania: 316 w 116 postach
    W kwestii widowiska, to myślę, ze nie ma wiele co deliberować. Pozostawmy tą kwestię do oceny każdemu z osobna. Jednemu spotkanie mogło się podobać, innemu nie, a mnie po prostu rozczarowało. Liczyłem na akcje Golloba w stylu jaki zaprezentował w meczu w RZ. Wczoraj naprawdę ciężko było mijać. Fakt, zawodnicy jechali w kontakcie, ale mijanek wielu nie uświadczyłem. I tak jak pisałem wcześniej, kibiców bezpośrednio zainteresowanych wynikiem, szczególnie tych tarnowskich, mecz mógł elektryzować. Ale to już zostawmy.

    Co do Kasprzaka.

    Zarzucasz mi pewien chaos, gdy tymczasem sam, jak to wykazałem w poprzednim poście, jesteś bardzo niespójny w swoich wywodach.
    Z jednej strony piszesz, że jeździł 2 lata i powinien lepiej się zaprezentować. Z drugiej, że przez te 2 lata jechał totalny piach. Tak więc, skoro przez 2 lata nie potrafił się odnaleźć na tym torze, to naprawdę trudno było oczekiwać, że nagle znajdzie receptę na bardzo dobry występ.
    Ponadto Kasprzak to żaden wymiatacz, aby na torze rywala miał wozić liderów drużyny przeciwnej. Wystarczy spojrzeć na jego tegoroczną średnią wyjazdową aby wiedzieć, iż w Tarnowie nie zdobędzie 13 pkt. Nie wiem czego się po nim spodziewałeś, ja już w zeszłą niedzielę pisałem, że KaKa zrobi mniej więcej połowę tego co w Gorzowie. No i tak też się stało. A na dowód tego, że mało spójny jesteś w swojej ocenie Kasprzaka podam kilka cytatów z Ciebie zamieszczonych w jednym poście: "Jesli natomiast uwazasz Kaspera za cieniasa to caly ten nasz bełkot idzie na marne - bo wg tego Kasper pojechal jak na niego dobrze", następnym "Problem w tym ze gwiadeczka Kasprzak uwaza sie za super zuzlowca, ktoremu tylko ciagle przeszkadzaja osoby trzecie w odniesieniu sukcesow. Silniki, tory, geometrie... Wszystko konkludujesz tym: "I w ten sposob Ty mozesz uwazac ze Kasper swoje zrobil. Ja uwazam ze sie nie spisal". Przyznasz, że trochę się to nie zgadza, zważywszy, że wcześniej pisałeś:
    "Osobiste podziekowania dla Kasprzaka, wielkiego lidera. Mowilem przed seoznem na tym forum ze w najwazniejszym moemencie da du..y no i dal. Dal swietny pokaz pt jak zostac wyprzedzonym mimo szybkiego motoru.

    "Moze i punktowo zrobil swoje w dwumeczu, ale generalnie wg mnie zawiodl - po super wystepie w Gorzowie mistrz jednej sciezki dal sie ogrywac zawodnikom poki co duzo nizej cenionym."

    "Ogladalem meczarnie Kaspera w Tarnowie przez dwa lata - dziadostwo."

    "Pisnalem za to w Tarnowie jak zwykle - nawalil, obojetnie w jakich barwach i mimo znajomosci toru."

    Kołodzieja podałem jako pewne tło porównawcze, ale nie będę tej kwestii rozwijał.

    W kwestii istotności meczy, to naprawdę trudno mi zrozumieć Twój tok rozumowania. Oba mecze były jednakowo ważne, albowiem wynik obu spotkań był brany pod uwagę. Co byłoby w sytuacji gdyby Kasprzak w Gorzowie zdobył 2 pkt, a wczoraj 18, jeśli w ostatecznym rozrachunku Gorzów i tak przegrałby finał? Czy nie pisałbyś, że Kasprzak zawalił w najważniejszym momencie? Kasprzak wraz z Zagarem i Iversenem przytrzymali wynik w I meczu. W drugim Zagar pojechał nadspodziewanie dobrze, Kasprzak na przyzwoitym, jak na tegoroczną wyjazdową jego formę poziomie, a PUK lekko rozczarował. Nie jakoś specjalnie mocno, ale jednak. To przecież on legitymował się najwyższą średnią w drużynie, i bodajże 2 w całej lidze. Zatem to raczej od niego należało oczekiwać "trójek", niż od męczącego się na tarnowskim betonie Kasprzaka. Takie moje zdanie. Nie musisz się zgadzać.

    Co masz na myśli, że Gollob niespecjalnie się starał? Wiesz coś czego inni nie wiedzą?

    A i jeszcze jedno, naprawdę nic mi nie pęka, bo nie bardzo są powody ku temu, a już na pewno nie fakt, że Tarnów zdobył DMP, czy też, że moje poglądy czy też ocena różni się od poglądów i ocen innych.

    pozdrawiam.

    RUSTY

    Policzyłem już wczoraj. Całe 10 oczek, czyli 1 więcej niż Kasprzak. Teraz powiedz mi kto miał lepszy sezon, kto był pewniejszym punktem w tym sezonie, kto lepiej prezentował się na wyjeździe? PUK wczoraj pojechał przyzwoicie, ale nie tak jak w tym roku przyzwyczaił. Co więcej odniosłem odmienne wrażenie niż Ty. Mianowicie Iversen słabł niemal z każdym biegiem, ale to moje zdanie.
    Pisałem wczoraj w trackie meczu, że najlepszym rozwiązaniem było postawienie dwukrotnie na parę Zagar - Gollob. Choć ten drugi nie zachwycał, to jednak, mając w pamięci jego występy, można było mieć cień nadziei, że w tym kluczowym momencie ponownie wzniesie się na wyżyny swych umiejętności i wyrwie rywalom złoto. Paluch nie postawił na ten wariant. Wstawił Kasprzaka z Zagarem, i pewnie ku zdziwieniu wszystkim to nie Kasprzak przyjechał w tym biegu ostatni, a właśnie Słoweniec. Tym bardziej pretensje do Kasprzaka całkowicie nieuzasadnione. Jak pokazał bieg 15, Gollob wiele więcej w tym 14 biegu by nie zdziałał.

    pozdro
    Ostatnio edytowane przez Brzuch ; 15-10-2012 o 20:16

  33. Powrót do góry    #258
    Ekspert Awatar lemur6666
    Dołączył
    20-11-2010
    Postów
    7,434
    Kliknij i podziękuj
    4,463
    Podziękowania: 1,708 w 1,014 postach
    Nie jestem zwolennikiem talentu KK. Jednak jego ostatnie występy 2 SGP, i GP challenge wskazywały, że jest w sztosie.
    Nie wystarczyło tego jednak na Tarnów, choć nie wiadomo dlaczego....
    W moim przekonaniu, to jednak słaba psychika: ciężar popisów poprzedniego sezonu, w konsekwencji porcja (zasłużonych) gwizdów na prezentacji.

  34. Powrót do góry    #259
    Ekspert Awatar j-rules
    Dołączył
    27-04-2008
    Postów
    24,683
    Kliknij i podziękuj
    7,796
    Podziękowania: 7,390 w 4,356 postach
    no, ale panie Brzuch, jest chyba roznica w znajomosci toru a w umiejetnosci jej wykorzystania. I tu cale sedno. Kasprzak ten tor zna, bo nie da sie jezdzic 2 lata na danym torze i go nie znac.
    W kwestii istotności meczy, to naprawdę trudno mi zrozumieć Twój tok rozumowania. Oba mecze były jednakowo ważne, albowiem wynik obu spotkań był brany pod uwagę. Co byłoby w sytuacji gdyby Kasprzak w Gorzowie zdobył 2 pkt, a wczoraj 18, jeśli w ostatecznym rozrachunku Gorzów i tak przegrałby finał? Czy nie pisałbyś, że Kasprzak zawalił w najważniejszym momencie?
    Zakladajac ze Stal przegrala by niewielka iloscia punktow, bo w Tarnowie np nawalilby PUK i Zagar i Gollob to wlasnie tak bym NIe napisal. Napisalbym, ze o dziwo Kasprzak dokonal rzeczy niemozliwej i po balamazu u siebie (2pkt) pojechal mecz zycia na tarnowskim torze. Czyli ze dal rade spiac poslady i stanal na wysokosci zadania, inaczej piszac zrobil wszystko by mecz rozstrzygajacy skonczyl sie pomyslnie dla jego druzyny.

    Jesli chodzi o istotnosc meczy, no jednak jest pewna roznica. Fakt ze oba mecze sie skladaja na wynik finalu, i masz racje, ze OBA SA JEDNAKOWO WAZNE, ale trudniejszy, bardziej wymagajacy i decydujacy zawsze bedzie ten ostatni. I to w tym ostatnim trzeba dzwignac presje, niezaleznie od wyniku pierwszego.
    Co masz na myśli, że Gollob niespecjalnie się starał? Wiesz coś czego inni nie wiedzą?
    Znowu nie czytasz ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisalem ze cos wiem. Pisalem w stylu "wydaje mi sie". Nie wierze ze Gollob nie jest w formie. Pokazal to w Toronto. Pokazal ze na torach ktore lubi jest niemal nieuchwytny. A tor w tarnowie bardzo lubi. I pokazalby to pewnie w Tarnowie gdyby, uwaga: czul sie czescia druzyny, czul sie czescia Stali Gorzow. Wg mnie czul sie odsuniety, Gollob ktory nie ma nic do powiedzenia w kwestii przygotowania toru to nie Gollob. a Paluch mu na wiele nie pozwalal. Oczywiscie to sa tylko moje podejrzenia, moze jestem zbyt sentymentalny, ale, powtarzam, wydaje mi sie, ze Gollob jadacy na maksa dla Stali wyprzedzalby rywali jak tyczki. Tor w Tarnowie czesto robiono na mega beton gdzie nikt nie mogl nikogo wyprzedzic a wtedy przychodzil czas na bieg z udzialem Tomka i ludziom cisnienie skakalo jak zamiatal pod banda i fruwal wyprzedzajac wszystkich po kolei.
    PUK lekko rozczarował. Nie jakoś specjalnie mocno, ale jednak. To przecież on legitymował się najwyższą średnią w drużynie, i bodajże 2 w całej lidze. Zatem to raczej od niego należało oczekiwać "trójek", niż od męczącego się na tarnowskim betonie Kasprzaka. Takie moje zdanie. Nie musisz się zgadzać.
    No widzisz, w wielu kwestiach sie zgadzamy, ale nie do konca. Rowniez uwazam ze PUK troszeczke zawiodl. Jednak sprawial duzo lepsze wrazenie na torze. Zostawil znacznie wiecej serducha niz KK.

    PS. Mimo calej niecheci co do stylu jazdy KK, i ogolnie do jego "skromnej" osoby, uwazam ze stac go na duzo lepsze wyniki. Ty zas Brzuch uwazasz ze aktualnie jezdzi swoje.
    A co do mojej niecheci.. Mylisz troche pojecia. to nie jest nienawisc jak ZG vs Gollob. Zapewniam Cie ze Kasprzakowi w GP bede kibicowal, chocby dlatego ze to nasz rodak, ale w lidze nie bo strasznie nas tutaj zawiodl.

  35. Powrót do góry    #260
    Zaawansowany Awatar dymek_
    Dołączył
    14-07-2003
    Postów
    2,728
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 21 w 12 postach
    Akurat od Kasprzaka nie można mieć żadnych pretensji o mecze finałowe. Swoje zrobił, w trudnym meczu przywiózł 9 punktów ! U nas więcej zrobił tylko Madsen ! Kolejny najlepszy nasz zawodnik zrobił 8 ptk ! To tylko pokazuje jak wyrównany był mecz i jak ciężko było o punkty. Gorzów był od początku w złej sytuacji bo miał tylko pięciu punktujących zawodników w składzie. Nie mógł więc pozwolić sobie na słabszą postawę któregoś z zawodników. Niestety dla nich w mecz w Gorzowie na całej linii zawiódł Gollob. JJ z wynikiem 5+1 może rewelacji nie zrobił ale pamiętać trzeba, że to finał a nie mecz o pietruszkę z ostatnią drużyną w tabeli. W rewanżu już całkowicie zawodzi JJ i jednak Tomek, od którego należało spodziewać się kilku zwycięstw biegowych. Choć tutaj chyba robotę zrobił Cieślak nie przygotowując ścieżki pod bandą.
    ....:::::::: Unia Tarnów 1994 2004 2005 2012 2013 2014 2015 ::::::::....

  36. Powrót do góry    #261
    Ekspert Awatar t_zg
    Dołączył
    13-11-2007
    Postów
    17,516
    Kliknij i podziękuj
    2,645
    Podziękowania: 3,664 w 2,171 postach
    http://www.sportowefakty.pl/zuzel/31...lismy-na-zloto

    - Niestety nie udało nam się wygrać, ale naprawdę walczyliśmy z całych sił. Jestem smutny, bo bardzo dużo pracowaliśmy i przygotowywaliśmy się do tego spotkania. Mieliśmy dobrą passę w tym sezonie i zasłużyliśmy na złoto, dlatego mi smutno - powiedział na łamach Radia Gorzów Matej Zagar.


    Mam pytanie do Gorzowian. Nie zlosliwie, ale czym zasluzyliscie na złoto? Tym, ze długo nie mieliscie? Ani nie wygraliscie RZ, w dwumeczu byliscie ewidentnie słabsi..to jest sport i tutaj nikomu nic sie nie nalezy ani nie ma zasług. Trzeba sobie wywalczyc na torze i tyle, chyba o to w tym chodzi.

  37. Powrót do góry    #262
    Ekspert Awatar j-rules
    Dołączył
    27-04-2008
    Postów
    24,683
    Kliknij i podziękuj
    7,796
    Podziękowania: 7,390 w 4,356 postach
    Cytat Zamieszczone przez t_zg Zobacz posta
    http://www.sportowefakty.pl/zuzel/31...lismy-na-zloto

    - Niestety nie udało nam się wygrać, ale naprawdę walczyliśmy z całych sił. Jestem smutny, bo bardzo dużo pracowaliśmy i przygotowywaliśmy się do tego spotkania. Mieliśmy dobrą passę w tym sezonie i zasłużyliśmy na złoto, dlatego mi smutno - powiedział na łamach Radia Gorzów Matej Zagar.


    Mam pytanie do Gorzowian. Nie zlosliwie, ale czym zasluzyliscie na złoto? Tym, ze długo nie mieliscie? Ani nie wygraliscie RZ, w dwumeczu byliscie ewidentnie słabsi..to jest sport i tutaj nikomu nic sie nie nalezy ani nie ma zasług. Trzeba sobie wywalczyc na torze i tyle, chyba o to w tym chodzi.
    To pytanie zadaj raczej Zagarowi...

  38. Powrót do góry    #263
    Super Snajper FTSL Awatar szamot85
    Dołączył
    03-08-2004
    Postów
    1,116
    Kliknij i podziękuj
    11
    Podziękowania: 8 w 6 postach
    Co do widowiska to chyba nikt nie twierdzi, że to był jakiś wielki spektakl, ale pisanie że mecz był nudny jak flaki z olejem i nie było walki jest dużym przegięciem i nadużyciem.

  39. Powrót do góry    #264
    Zaawansowany Awatar libky
    Dołączył
    13-12-2005
    Postów
    1,551
    Kliknij i podziękuj
    268
    Podziękowania: 343 w 187 postach
    Cytat Zamieszczone przez t_zg Zobacz posta
    http://www.sportowefakty.pl/zuzel/31...lismy-na-zloto

    - Niestety nie udało nam się wygrać, ale naprawdę walczyliśmy z całych sił. Jestem smutny, bo bardzo dużo pracowaliśmy i przygotowywaliśmy się do tego spotkania. Mieliśmy dobrą passę w tym sezonie i zasłużyliśmy na złoto, dlatego mi smutno - powiedział na łamach Radia Gorzów Matej Zagar.


    Mam pytanie do Gorzowian. Nie zlosliwie, ale czym zasluzyliscie na złoto? Tym, ze długo nie mieliscie? Ani nie wygraliscie RZ, w dwumeczu byliscie ewidentnie słabsi..to jest sport i tutaj nikomu nic sie nie nalezy ani nie ma zasług. Trzeba sobie wywalczyc na torze i tyle, chyba o to w tym chodzi.
    Jak nie złośliwie to Ci odpowiem
    Patrzysz na to co czytacz ale na oczch masz klapki z napisem:
    "Stal Gorzów moralny mistrz Polski"
    Nie chce wchodzić w głowę Zagara ale równie dobrze ten tekst możemy odczytać tak:

    Niestety nie udało nam się wygrać, ale naprawdę walczyliśmy z całych sił. Jestem smutny, bo bardzo dużo pracowaliśmy i przygotowywaliśmy się do tego spotkania. Mieliśmy dobrą passę w tym sezonie i nasza jazda dawała nam podstawy by myśleć na złocie, dlatego mi smutno.


    Nie każde słowo trzeba brać dosłownie szczególnie gdy wypowiada je obcokrajowiec w polskim języku, czasami trzeba się trochę wysilić i odczytać kontekst z całej wypowiedzi. Przykładowo gdy Protasiewicz mówił:
    Nawet, gdy nie staniemy podium i tak będziemy zwycięzcami tego sezonu.
    Zapewne nie brałeś tego dosłownie?


    ED.
    Sorki Nigel ale cieszę się, że ktoś to jeszcze zauważył
    Ostatnio edytowane przez libky ; 15-10-2012 o 23:00

  40. Powrót do góry    #265
    Zaawansowany Awatar Nigel
    Dołączył
    11-12-2007
    Postów
    2,724
    Kliknij i podziękuj
    2,019
    Podziękowania: 783 w 480 postach
    Cytat Zamieszczone przez t_zg Zobacz posta
    http://www.sportowefakty.pl/zuzel/31...lismy-na-zloto

    - Niestety nie udało nam się wygrać, ale naprawdę walczyliśmy z całych sił. Jestem smutny, bo bardzo dużo pracowaliśmy i przygotowywaliśmy się do tego spotkania. Mieliśmy dobrą passę w tym sezonie i zasłużyliśmy na złoto, dlatego mi smutno - powiedział na łamach Radia Gorzów Matej Zagar.

    Mam pytanie do Gorzowian. Nie zlosliwie, ale czym zasluzyliscie na złoto? Tym, ze długo nie mieliscie? Ani nie wygraliscie RZ, w dwumeczu byliscie ewidentnie słabsi..to jest sport i tutaj nikomu nic sie nie nalezy ani nie ma zasług. Trzeba sobie wywalczyc na torze i tyle, chyba o to w tym chodzi.
    Odpowiem, równie nie złośliwie, że wypowiedź Mateja można rozpatrywać podobnie jak słowa pewnego żużlowca o tym, że on i jego zespół są już zwycięzcami w tym sezonie. Proste, prawda?

    Ps. libky ubiegłeś mnie, jak mogłeś?

  41. Powrót do góry    #266
    Użytkownik
    Dołączył
    02-07-2011
    Postów
    436
    Kliknij i podziękuj
    37
    Podziękowania: 82 w 49 postach
    A propos widowiskowości wczorajszego meczu - tak patrzę na finał ligi w Anglii i można się nabijać z zaściankowości tej ligi, wiejskich stadionów i śmiesznego regulaminu, ale co to za ściganie! Niemal każdy bieg przynosił niesamowite emocje. Ward kapitalny, a nawet ten poniewierany Krzysiu Kasprzak 10 punktów zdobył

  42. Powrót do góry    #267
    Ekspert Awatar j-rules
    Dołączył
    27-04-2008
    Postów
    24,683
    Kliknij i podziękuj
    7,796
    Podziękowania: 7,390 w 4,356 postach
    nie ogladalem.... a wyprzedzil kogos?

  43. Powrót do góry    #268
    Ekspert Awatar RUSTY
    Dołączył
    07-04-2004
    Postów
    5,266
    Kliknij i podziękuj
    99
    Podziękowania: 367 w 259 postach
    Cytat Zamieszczone przez Brzuch Zobacz posta


    RUSTY

    Policzyłem już wczoraj. Całe 10 oczek, czyli 1 więcej niż Kasprzak. Teraz powiedz mi kto miał lepszy sezon, kto był pewniejszym punktem w tym sezonie, kto lepiej prezentował się na wyjeździe? PUK wczoraj pojechał przyzwoicie, ale nie tak jak w tym roku przyzwyczaił. Co więcej odniosłem odmienne wrażenie niż Ty. Mianowicie Iversen słabł niemal z każdym biegiem, ale to moje zdanie.
    Pisałem wczoraj w trackie meczu, że najlepszym rozwiązaniem było postawienie dwukrotnie na parę Zagar - Gollob. Choć ten drugi nie zachwycał, to jednak, mając w pamięci jego występy, można było mieć cień nadziei, że w tym kluczowym momencie ponownie wzniesie się na wyżyny swych umiejętności i wyrwie rywalom złoto. Paluch nie postawił na ten wariant. Wstawił Kasprzaka z Zagarem, i pewnie ku zdziwieniu wszystkim to nie Kasprzak przyjechał w tym biegu ostatni, a właśnie Słoweniec. Tym bardziej pretensje do Kasprzaka całkowicie nieuzasadnione. Jak pokazał bieg 15, Gollob wiele więcej w tym 14 biegu by nie zdziałał.

    pozdro
    Brzuch ale nie zapominaj o tym że w finale każdy zdobyty punkt jest na wagę złota.Tutaj nie liczy się kto ma najlepszą średnią w ciągu sezonu,kto w pierwszym meczu dał dupy a kto pojechał swoje.Tutaj liczy się dyspozycja w tym określonym dniu.To jest finał i różne cuda się zdarzają.W tym dniu Zagar,Iver i Gollob mieli decydować o wyniku finału.Pierwsza seria w której zawodnicy szukają przełożen i Puk jest bliski wyprzedzenia Madsena.Kolejna seria i ze spasowanym Zagarem wygrywają 5:1,POTEM 4:2.W innym biegu nieudany taktyk ale Puk puszcza Zagara ktory jest bliski wywiezienia uciekającego Janowskiego.Gdyby to się udało to Janowski straciłby rytm jazdy a przed Pukiem już otwierała się brama.Tor był jaki był.Cieślak niczym nie zaskoczył i zrobił to na zasadzie"wygrać start i uciekać"Kasper jest najlepszym starterem w ekipie Stali więc z reguły po pierwszym łuku był w czołówce ale na trasie był chyba jedynym zaprzeczeniem że na tym torze nie da się popełnić błędu.Madsen to startowiec i już po pierwszym łuku zdobywał te trójki,Koldi robił trzy a jak został za chwile zero,Jamróg dwie trójeczki i zero,Zagar to samo.To świadczy jaki był tor i tu tylko Zagar jadąc z Pukiem mógł coś naskrobać bo jazda parą z Kasprzakiem niczego nie dawała.Gollob dwoił się i troił ale w większości biegów miał przyjemność jechać w parze ze słabiutkim juniorem.Uważam że Paluchowi i tak należy się szacunek bo jest pierwszym trenerem który wyciągnął ten zespół z czarnej d... ale w tym dniu za bardzo zapatrzył się w program a za mało w tor i popełnił błąd.

  44. Powrót do góry    #269
    Stały bywalec
    Dołączył
    07-12-2002
    Postów
    958
    Kliknij i podziękuj
    68
    Podziękowania: 55 w 41 postach
    Wy tu o KK i nudnym meczu, a ja mam jedno pytanie dlaczego medal dostał Komarnicki? Przecież prezesem jest niejaki Zmora, a nie słyszałem żeby honorowemu też przysługiwał, chyba że załapał się na jakiś gratis, albo była promocja i jeden więcej Kowalskiemu został? W ogóle jaką funkcję w drużynie pełnił Komar?

    A propos meczu: na początku sam zastanawiałem się dlaczego takie nudy, potem trochę mnie wciągnęło, ale te wszystkie ataki takie markowane, zero dynamiki. Od czasu nowych tłumików żużel polega na napędzaniu, napędzaniu i jeszcze raz napędzaniu i .... potem "zaciągają ręczny" przed wejściem w łuk wiele razy wczoraj wydawało się, że Gollob czy inny Zagar łykną tego z Tarnowa po małej przy wejściu w drugi łuk a tu nagle ... stop i d.pa! A więc, kibice tarnowscy, emocje były, ale takie "prawie"...takie "na niby"...

    Gratulacje dla zwycięzców! ... drużyny Chemo-prądowej Tarnów!

    pzdr

    Sław

  45. Powrót do góry    #270
    Ekspert Awatar blacktop
    Dołączył
    01-05-2002
    Postów
    15,698
    Kliknij i podziękuj
    1,036
    Podziękowania: 1,101 w 777 postach
    Może zwyczajnie w Tarnowie jazda w kontakcie dwóch czy trzech zawodników przez cały bieg to mega widowisko i nawet bez wyprzedzania to już niebywałe emocje
    Sorry za sarkazm i Graty za tytuł.

    pozdrawiam
    Ostatnio edytowane przez blacktop ; 16-10-2012 o 00:10
    "Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."

Strona 6 z 7 PierwszyPierwszy ... 4567 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •