-
13-03-2008, 22:41
#1
Użytkownik
Porozmawiajmy o GP Australii
Trzeba trochę rozruszać trochę to forum. Może oprócz typowania trochę sobie pogadamy i pospekulujemy?
Faworytami oczywiście McLareny i Ferrari. Ja skłaniam się ku Ferrari i Raikkonenowi, który powinien poradzić sobie z Hamiltonem, a Massa z Kovalainenem. Williams dobrze testował, nie wiadomo czy się maskowali czy rzeczywiście taki postęp. Dla mnie Rosberg może być czarnym koniem. Kubica... nie wiem co myśleć, zarówno on jak i Heidfeld studzą oczekiwania. Wprawdzie z testów nie dochodziły informacje, że bolid zawodzi, ale osiągi chyba nie są najlepsze.
I pozostaje Alonso. Renault na testach łagodnie mówiąc nie błyszczało. Dla Hiszpana szczytem marzeń będzie chyba regularne punktowanie. Ale mogę się mylić.
A najbardziej rozbawiała mnie wypowiedź Davidsona, który chce walczyć o przedostatnie miejsce :D:D:D
-
-
15-03-2008, 09:13
#2
Trener
Niestety przegapilem sobie dzisiejsze Kwalifikacje i za duzo do powiedzenia nie bede mial.Patrzac jednak na wyniki,to smialo mozna wywnioskowac,ze Kubica zaczyna powoli sie rozkrecac.:) Gdyby nie wpadka i wyjazd bolidem na trawe,to pewnie wygral by te kwalifikacje,ale przeciez jest bardzo dobrze i przed jutrzejszym wyscigiem jest glownym kandydatem do wygrania.
Pierwsze wyscigi zawsze byly nieprzewidywalne - tym razem rowniez wszyscy stawiali na Ferrari i McLarena,a tu bolidy BMW pokazuja,ze sa bardzo szybkie.
Ciekawi mnie postawa Alonso i jak po wielkim powrocie do Renault zacznie jezdzic.
Szkoda Raikonena,bo z tak dalekiej pozycji raczej nie ma co liczyc na dobry wynik.
GP Australii zawsze bylo ciekawe.Na pewno nie zabraknie dramaturgii i cudownej walki - byle wszyscy zajechali do mety;)
-
-
15-03-2008, 09:19
#3
Ekspert
no to rozmawiajmy...;)
na poczatek wyniki kwalifikacji..
Kwal.1 Kwal.2 Kwal.3
1. Lewis Hamilton McLaren 1:26.572 1:25.187 1:26.714
2. Robert Kubica BMW 1:26.103 1:25.315 1:26.869
3. Heikki Kovalaine McLaren 1:25.664 1:25.452 1:27.079
4. Felipe Massa Ferrari 1:25.994 1:25.691 1:27.178
5. Nick Heidfeld BMW 1:25.960 1:25.518 1:27.236
6. Jarno Trulli Toyota 1:26.427 1:26.101 1:28.527
7. Nico Rosberg Williams 1:26.295 1:26.059 1:28.687
8. David Coulthard Red Bull 1:26.381 1:26.063 1:29.041
9. Timo Glock Toyota 1:26.919 1:26.164 1:29.593
10. Sebastian Vettel Toro Rosso 1:26.702 1:25.842
11. Rubens Barrichello Honda 1:26.369 1:26.173
12. Fernando Alonso Renault 1:26.907 1:26.188
13. Jenson Button Honda 1:26.712 1:26.259
14. Kazuki Nakajima Williams 1:26.891 1:26.413
15. Mark Webber Red Bull 1:26.914
16. Kimi Räikkönen Ferrari 1:26.140
17. Giancarlo Fisichella Force India 1:27.207
18. Sebastien Bourdais Toro Rosso 1:27.446
19. Adrian Sutil Force India 1:27.859
20. Takuma Sato Super Aguri 1:28.208
21. Nelsinho Piquet Renault 1:28.330
22. Anthony Davidson Super Aguri 1:29.059
Dwie Beemki w pierwszej piatce w kwalifikacjach to naprawde wielkie zaskoczenie.Gdy sie dziś rano obudziłem pierwsze co to odpaliłem kompa by zobaczyc jak poradził sobie Roberet w kwalifikacjach.Podczas odpalania kompa stawiałem na jakies 6 miejsce...jak juz wiemy,pomuyliłem sie ;)
Przedsezonowe zapowiedzi Alonso zostały potwierdzone uzyskane wynikiem w Q.cięzko mu bedzie zajmować miejsca na punktowanych pozycjach.
Panowie i Panie...nastawiamy bydziki na 5:15 w niedziele...
Nadchodzi czas Roberta ;)
-
-
15-03-2008, 11:01
#4
Użytkownik
Już myślałem, że nikt się nie odezwie :)
Ja wstałem na kwalifikacje i nie żałuje. Po pierwszym przejeździe Roberta w Q3 był ósmy i myślałem, że znowu ma pod korek nalane paliwa, bo BMW jakąś zachowawczą taktykę wymyśliło, ale na szczęście nie. Szkoda, że wyjechał na pobocze, ale przecież 2. miejsce to i tak *****iaszczy wynik. Jutro jest szansa na podium i to wielka, ale czy na zwycięstwo - szczerze wątpię, ale może jestem małej wiary :)
A pozostali: wielki plus dla Vettela, mając przecież nienajlepszy bolid znalazł się w dziesiątce, to samo obie Toyoty. Na minus oczywiście Renauly. Młody Piquet się skompromitował na całej linii, niech mniej w mediach gada co chce osiągnąć, a więcej pracuje, pozycja Alonso mnie nie dziwi - słabe testy to nie było maskowanie. Trochę więcej też spodziewałem się po Ferrari. Wiadomo, że usterki się zdarzają, ale Massa powinien poradzić sobie z Kovalainenem.
No nic... 13,5 godziny do startu :D
-
-
15-03-2008, 18:19
#5
Ekspert
A ktoś może mi powiedziec co się z Raikkonenem stało? Bo niedoinformowany jestem i kwalifikacji też ogladac nie miałem czasu.:(
-
-
15-03-2008, 18:42
#6
Użytkownik
Podobno coś z elektroniką pompy paliwa. Tutaj masz więcej szczegółów.
-
-
15-03-2008, 20:32
#7
Ekspert
Thx :) Szkoda mi go.Jest moim drugim ulubionym kierowcą,po Kubicy oczywiście ;).Niestety nie zdążyłem zatypowac pierwszego wyścigu z powodu odcięcia od neta :(.
Jeszcze 8,5 h.:)
-
-
15-03-2008, 21:59
#8
Ja nastawiam budzik nawet na 5 wszak na 6 mam do pracy:P więc Robert będzie musiał radzić sobie beze mnie tak jak ja musiałam sobie radzić w typerze bez treningów:)
-
-
16-03-2008, 13:44
#9
Stały bywalec
Ja widzialem 3trening polozylem sie na 2h i luknalem kwalifikacje.Oczywiscie nie zaluje.Szkoda wyscigu,znowu bledy w strategii oraz pech w postaci kraksy.
-
-
17-03-2008, 10:49
#10
Użytkownik
Zawód jest i to ogromny. Miało być pudło, a skończyło się na rozwalonym bolidzie. Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, uważam za bzdurne oskarżenia, że BMW stawia na Heidfelda, a Kubicy celowo robią pod górkę, ale te błędy w strategii są już nie do wytrzymania. Myślałem, że coś zmieni się wraz z nowym inżynierem Roberta, ale chyba się przeliczyłem. Ale może to tylko pierwsze koty za płoty i w Malezji już wszystko będzie cacy, ale straconych punktów już nic nie przywróci.
A Nakajima... dziękuję za takich kierowców w stawce. Dostał przynajmniej karę, która niemal pozbawia go szans na jakiekolwiek punkty. Czyli może jest w F1 jakaś sprawiedliwość.
Zaskoczyło mnie wysokie miejsce Alonso, ale ty chyba bardziej zasługa tych wszystkich wykluczeń niż szybkości Renault. Plus jednak dla mistrza świata, że potrafił się odnaleźć w całej sytuacji. Podobnie jak Heidfeld i Rosberg, którzy praktycznie byli niewidoczni. Ferrari... bez komentarza. Ma racje Massa, że dla nich mistrzostwa się jeszcze nie zaczęły.
Jednak największym zaskoczeniem całego weekendu jest Toro Rosso, które punkty straciło przez pecha. Zobaczymy jak będzie dalej. Ogólnie jednak początek sezonu - moim zdaniem - udany.
-
-
18-03-2008, 13:28
#11
Użytkownik
Muszę stwierdzić, że najbardziej prestraszyło mnie Renault. liczyłam, że będzie o wiele lepiej. Podium niby było, ale przecież tylko dzięki nieszczęściom innych. Gdyby nie pech, czy wpadki z wciścięciem złego guzika to wątpię czy alo miałby choć jeden pukt.
Miłym zaskoczeniem był dla mnie natomias Kovi. Mam nadzieję, że z wyscigu na wyścig będzie lepiej. Spodziewam się MISTRZOSTWA :-)
Oby też BMW przestało wymyślać te specjalne strategie dla
Kubicy :-) Wydaje się, że to już nie są teorie spiskowe edrys, ale fakty. Moim zdaniem Kubica albo powinien szukać pracy gdzie indziej, albo czekać na cud, że Heidfeld odejdzie i coś się zmieni.
Ciekawe ile Jean Todt będzie na emeryturze, jak tak dalej będzie się chłopcom jeździło :-0
Dobrze by było, gdyby kierowcy pokroju Nakajimy zniknęli. Chociaż nie spodziewam się już niczego dobrego po Fisim czy Trullim ;-)
No i oczywiście denerwujący jest nic nie robiący Rosberg, który zawsze przywlecze do boksu jakieś punkty. Ma chłopak poprostu chyba szczęście, bo umiejętności jeszcze nie widziałam.
Mimo wszystko muszę stwierdzić, że bardzo podobał mi się Kimi. Było widać, że potrafi nie tylko świetnie jeżdzić, ale przede wszystkim walczyć :-)
-
-
18-03-2008, 14:03
#12
Użytkownik
Co do Kimiego to podoba mi się ankieta na PlanetF1, gdzie na pytanie: "Which driver impressed most at the Australian GP?" jedna z odpowiedzi to: Definitely not Kimi :D
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum