Otoz to, Howard - nagroda pseudokibica roku 2012 za brak obiektywizmu.
Otoz to, Howard - nagroda pseudokibica roku 2012 za brak obiektywizmu.
Alien
Bo moim zdaniem było to prawdziwe święto speedwaya. Fantastyczny tor, wspaniały mecz, dużo walki, emocji. W dużej mierze wspaniały doping (sam brałem w tym czyny udział, a jak Przedpełski przywiózł punkt to była prawdziwa euforia) i cały ten trud i święto psuje jeden debil przy "szczekaczce" i bezmyślny tłum który za nim powtarza.
Tak czy inaczej uważam (choć to może wbrew większości), że dobrze się stało, że to właśnie JEDYNA Unia będzie walczyć o złoto, a my o brąz. Po pierwsze mamy duże szanse z Zielonką (moim zdaniem o złoto z Gorzowem żadne) z drugiej Tarnów zasłużył na ten finał jak nikt inny w tym roku.
Bond. James Bond
Mecz o brąz zapowiada się iście komediowo. Niech się święci przenajświętszy KSM!
Bukowie powinni zacząć przyjmować zakłady o to czy tercet Protas,AJ,Sasza zaliczy razem więcej czy mniej niż 6 defektów/taśm/wykl. 2 min...
Zupełnie nie rozumiem waszego oburzenia. Apator wibrator, ot ktoś z Tarnowa bardzo nie lubi Elany Toruń
A co do chamskich przyśpiewek, to trzeba się z tym pogodzić. Były są i będą. Żużel to robotniczy sport dla mas, nie spodziewajcie się obyczajów jak z kortów Wimbledonu.
Ostatnio edytowane przez CarlitosFalubaz ; 23-09-2012 o 23:16
Jeśli już o tym mowa, to ja proponuję kompromis: Falubaz bez Dudka i Holty, Toruń bez Sullivana i Warda
Pragnę zauważyć, że wątek o wschodnim półfinale właśnie przebił wątek o zachodnim półfinale 37:36 (5+32:36). I to wszystko pomimo, że tamtejsze wojewódzkie derby są zazwyczaj prawdziwą forumową rzeźnią w przeciwieństwie do grzecznych i nudnych potyczek tarnowsko-toruńskich
Jak już pisałem wcześniej, nie ma dla nas problemu, żeby naklepać kolejnych 10 stron o zielonej trawce, ale po co?
W nawiązaniu niewykorzystanego wyścigu Emila Pulczyńskiego przez Kowalika.
To w Tarnowie po 1 dodatkowym wyścigu mogli pojechać Janowski, Madsen i Kołodziej.
Tak więc co najmniej jeden bieg Kuba Jamróg pojechał za dużo (chociaż kibicuje mu bardzo).
Inna sprawa to gdyby chcieć wykorzystać Madsena w końcówce meczu na maksa (gdyby się dało, bo pod koniec nie było już możliwości RT), to musiałby jechać w ostatnich 5 biegach 4 razy, a pojechał 3-razy.
Ponadto zmiana Janowski za Jamróg to też nie najlepsze rozwiązanie (Janowskiego można wykorzystywać jako RT za Gomólskiego), a był do wykorzystania start Kołodzieja i Madsena przecież.
Nie wiem czy w przypadku stosowania ZZ najbardziej optymalnym rozwiązaniem nie jest ustawienie pary Vaculik (ZZ) - Jamróg, tak żeby móc w każdej chwili z korzystać z dowolnego zawodnika jako ZZ.
Może dzisiaj to nie zaważyło na wyniku ale ... gdyby nie błąd Kowalika to kto wie jak ten mecz mógł się ułożyć i mogło braknąć pojedynczego punktu.
Warto to przemyśleć przed finałem - gdyby okazało się że dalej jedziemy ZZ.
Howard to w porzadku gosc jest. Gdyby kazdy z nas potrafil krtykowac np pseudokibicow na swoim podworko to swiat bylby lepszy
i za to szacun, a ze nie pasi to niektorym torunianom... no coz..
W kontekscie tego ze Apator nawet bez Sullego jest mocniejszy od Unii Leszno ciesze sie ze poradzilismy sobie z trudniejszym przeciwnikiem, w warunkach sportowych. Mecz bardzo dramatyczny, osobiscie przed TV kląlem na Kolodzieja jak dal sie latwo powiezc Miedziakowi, ze Jasiek jak trzeba to tak nie potrafi, by za chwile drzec morde ze szczescia gdy Jasiek sie odwdzieczyl.
Po 10 biegu duza przesala chodzic. Miedziak i Holder juz nie dali rady objechac naszych.
Madsen o ktorego bardzo sie obawialem rozegral znakomity mecz, i w pierwszej czesci zawodow wygladal na jedynego ktoremu tak na serio zalezy.
Janowski ostatno jezdzi okropnie w kratke - wszedzie.Dobrze ze sie obudzil.
A co do idiotow na trybunach - wszedzie jest ich podobny procent, nie liczac lubuskiego - tam jest wyjatkowe zageszczenie.
Ale najlepsze podejscie ma do ego wlasnie Howard - to trzeba po prostu potepiac a nie uznawac za cos normalnego i przechodzic nad tm do porzadku dziennego.
PS. Rozumialem gwizdy na Hancocka na prezentacji ale czemu wszystkim sie dostalo?
Spogladajac na spokojnie na ten mecz zadaje sobie pytanie czy Torun ten mecz chcial wygrac. Wiem ze tak bylo, ale ta koncowka ...
Co do Unii "Drimtim" Tarnow - coz, tak sie sklada ze nazywaja ja tak glownie dziennikarze i kibice innych druzyn Ja doskonale pamietam przedsezonowe smichy-chichy z pary Vacul-Madsen, ktora potem okazala sie byc strzalem w dyche bedac przez wieksza czesc sezonu glowna sila napedowa. Bezjajeczny Vacul i dreaniany Madsen (nawet tu to drewno jest wypominane, a przez niego glownie jedziecie o braz). Ta druzyna to zaden zespol marzen, tylko ekipa ktorej dobrze wychodxza prace murarskie - jak sie pojawia w skladzie dziura (a przeciez mamy takie dwie na stale) to inni ja skutecznie lataja. W tym jej caly urok.
Co do meczu to mialem spore watpliwosci. Potem przyszla troche niezrozumiala dla mnie faza 11+ i sie pozamiatalo. Mecz finalowy wbrew pozorom moze byc klarowniejszy. Przeciwnik mocniejszy od dzisiejszego, ale mniej niewygodny. Niemniej sadze ze zarowno na torze jak i w adekwatnym watku bedzie troche bardziej burzliwie.
Taka jeszcze refleksja apropo watku meczowego. Z pewnoscia wynik dzialania (liczba stron)/(liczba bluzgow) da jeden z wyzszych wynikow na tym forum. Z drugiej strony jakby wszystkie byly takie "grzeczne" to byloby chyba troche za nudno
A na Howarda tak nie najezdzajcie, ja wiem ze on wyglada jak nasza V Kolumna w obozie Krzyzakow propagujaca miłość, wierność, pojednanie i w ogole "zeby na swiecie byl pokoj" ale miss i tak nie zostanie. Fotel wolny
Ostatnio edytowane przez shatter ; 23-09-2012 o 23:40
RT. Jako RZ pojechał w 14.
Nie ma się co oglądać za siebie. Czego się spodziewać po wątku finałowym? Grzeczne głaskanie się czy ostrzejsze klimaty? Może konieczne będą jakieś wałki regulaminowe albo Ława Przysięgłych Speedway Ekstraligi ds. Nawierzchni Toru dla podgrzania atmosfery? Bo to że dyżurne tematy pt. "Cieślak", "Spółki Skarbu Państwa", "Władek", "Gollob" i "co by było gdyby był Zmarzlik" nabiją swoje można być spokojnym
Wcale nie kasa, nie znasz tematu, to oszczędźKasa, Misiu, kasa.
Sorel,
przed samym meczem naklepiecie może ze dwie strony, podczas meczu 20 o torze, potem się zobaczy
Ostatnio edytowane przez sobotch ; 23-09-2012 o 23:40
http://www.youtube.com/watch?v=R9sHi...ature=youtu.be
Bieg, w którym Miedziak wyprzedził obu rywali na jednym łuku.
No i tu mnie masz. Nie mam nic osobiście nic do Leszna. Wręcz przeciwnie darzę ogromnym szacunkiem tę drużynę. Jej kłopot to kibice, oczywiście nie wszyscy ale tu an forum mają wyjątkowy wysyp mało rozgarniętych, którzy psują obraz tej fajnej drużyny. Moje docinki są kierowane ściśle do nich i nic ponadto.
Tak czy inaczej pozostaje przeprosić.
jrules napisał:z Hampelem czy bez?W kontekscie tego ze Apator nawet bez Sullego jest mocniejszy od Unii Leszno
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Niestety kombinatorstwo wygrało ze sportem. Szkoda.
Znowu do finału wchodzi drużyna, która już odpadła z play off. Na szczęście i tak jest lepiej niż przed rokiem, gdy w finale jechały ekipy, które nie miały prawa w nim jechać.
Finały wg TVP Sport:
Niedziela, 7 października
Żużel
Unibax Toruń - Stelmet Falubaz Zielona Góra (o brąz)
godz. 17:00
Żużel
Stal Gorzów - Azoty Tauron Tarnów (o złoto)
godz. 19:30
z Hampelem. I gownianym torem. Zreszta wprasowany w deski Szombierski zrobil z nimi co chcial, wiec nie "filozuj" - Cieslak nie przypadkiem ustawial sobie Leszno na PO.
Torun faworytem do brazu, a co do zlota? Kadrowo na ten moment lepiej wyglada Unia (licze z Vaculem w formie) ale Stal ma przewage trudnego toru i wyrownanej piatki seniorow. Tu juz zadecyduja drobne niuanse
http://unia.tarnow.pl
Poczytaj tu, wszystkiego sie dowiesz
Taa, jasne... Faworyci.... Liczę na powtórkę z ubiegłego sezonu, znów czwarte miejsce i płacze, jacy to jesteście pokrzywdzeni...
A tak na poważnie (choć i to co powyżej, to nie do końca żart ): mecz ciekawy. Zdumiewające jednak jak łatwo Toruń roztrwonił sporą przecież przewagę w końcówce... To było zaskoczenie. Ale w sumie - Tarnów zasłużenie w finale. Zdecydowany lider rundy zasadniczej..
Ostatnio edytowane przez JaacPoz ; 24-09-2012 o 03:45
Brawo Jaskółki!!!W prawdzie w ciągu tygodnia moje emocje związane z meczem zostały przytłumione przez wydarzenia z przed tygodnia,ale w czasie dzisiejszego meczu wróciły.Odetchnąłem z ulgą, bo było bardzo gorąco,tak to mamy już przynajmniej srebro, więc jest ok. Mecz był bardzo fajny dla oka, było trochę walki i emocji,bo prawie do końca nie było wiadomo kto awansuje.
Początek meczu zdecydowanie dla Apatora, widać było dobre spasowanie i umiejętność wykorzystania przez torunian atutu własnego toru. Do X biegu nie wyglądało to najlepiej. Holder z Miedzińskim oraz Pulczyński robili robotę, a u Nas Kołodziej w kratkę, Hancock niby punkty zdobywał, ale widać było że to nie ten Greg co na początku sezonu, Janowski słabo, Madssen się starał ale wiadomo że sam meczu nie mógł wygrać. Jeszcze do tego zwycięstwo Przedpełskiego nad Kołodziejem, tak swoją drogą, brawo dla tego chłopaka. Jest to właśnie ukazanie piękna sportu i tego jaki jest nieprzewidywalny. Nawet jeśli jechał na motorach Sullivana, to i tak wielkie brawa, bo widać że umie zachować się na torze i świetnie wykorzystał błąd utytułowanego przeciwnika. Na szczęście w V ostatnich biegach Jaskółki pokazały swoją siłę i charakter, i to cieszy najbardziej i chwała za to Naszym że potrafili się zmobilizować. Najpierw w XI biegu Madsen zastosował udany atak na Kamila Pulczyńskiego i próbował walczyć z Wardem, potem piękna walka Hancocka z Holderem, pokazał w tym biegu Greg klasę i to że potrafi też powalczyć. A na koniec piękny bieg w wykonaniu pary Koldi- Leon i już byliśmy prawie w domu. Naprawdę wielki szacunek dla Unii, bo mimo że widać że nie są wszyscy w najwyższej dyspozycji, potrafili w końcówce powalczyć.
Co do ocen indywidualnych to po kolei. Hancock, widać że jest w lekkim dołku, no ale nie jeden chciałby zdobyć będąc w kryzysie 13 pkt.Do tego w pięknym stylu powiózł w najważniejszym momencie Holdera, więc na pewno występ na duży plus. Jamróg pojechał dwa razy, niestety bez pkt, choć walczył jak zawsze ambitnie. Madsen bohaterem meczu, walczył starał się, widać że Mu zależało a obawiałem się o Niego najbardziej, wielkie brawa dla Leona. Koldi trochę w kratkę, dobry bieg przeplatał słabszymi ale w najważniejszym biegu powalczył z Miedzińskim, więc też wielkie brawa. Gomólski pojechał, tylko dwa razy widać że był przygotowany, ale ze względów taktycznych nie mógł pokazać pełni możliwości bo miał tylko dwie szanse. Ciągle czekam na udany występ Kacpra, może w finale??. No i Janowski trochę bez barwny, ale w dwóch najważniejszych biegach swoje zrobił, więc też brawa.
Co do torunian, to pierwszy w zestawieniu jest Przedpełski, który zaliczył debiut marzenie. I taka mała uwaga gdyby tak Kowalik wcześniej zaczął Mu dawać się objeżdżać to może teraz byłby objawieniem sezonu.Holder z Miedzińskim chyba zrobili to co po Nich oczekiwano, bardzo waleczny był Miedziński Jego przejscie z czwartego na drugie miejsce oraz pojedynki z Januszem to całe piękno żużla. Ward oczywiście słabo, ale też mecz o wysoką stawkę i nie przegrywał z byle kim.Myślę że wyrzucanie Darcyego ze składu jest przesadą, żeby potem nie było plucia w brodę tak jak z MJJ.Pulczyńscy też swoje zrobili, brawo dla Emila który był dziś równorzędnym rywalem dla tarnowskich zawodników, Kamil też bardzo ambitnie i Jego dorobek punktowy nie do końca odzwierciedla jazdę choć minus za bezmyślność bodajże w VI biegu gdzie była szansa na 5-1 dla Torunian.
Podsumowując do finału weszła druźyna w przekroju całego sezonu lepsza. Toruń był dzisiaj osłabiony brakiem Ryana co mogło mieć wpływ na wynik , ale myśmy też byli osłabieni brakiem Vacullika. Wiem zaraz posypią się gromy że on na MA słabo jeździ, no ale patrząc w jakiej był dyspozycji w w drugiej połowie sezonu to nie sądze żeby pojechał słabo, no ale tego się już nigdy nie dowiemy jakby to było z Ryanem i Martinem. Najważniejsze że mamy finał
Ostatnio edytowane przez szamot85 ; 24-09-2012 o 07:05
Zostawcie Howarda w spokoju.Stepien w kontekscie ewentualnego prezesowania SE nie wykorzystal tydzien temu szansy pokazania sie jako ten co tanczyl z wilkami,wiec Howard zwietrzyl szanse i pewnie teraz liczy na poparcie Witkowskego.
Tak na powaznie to Howard ma racje.Patrzmy najpierw na siebie a potem na innych.Mnie kibice Unii Tarnow w tym kontekscie gowno obchodza bo to nie mi robia obciach.
Caly czas mam kaca po tym polfinale.Jakos to musze przetrawic,ale witki mi po 13 opadly i do tej pory nie moge ich podniesc.
Zawsze sie mozesz zapytac eksperta.Chetnie odpowiem.
ps
Wczoraj juz bez "skandalu" to i na portalach o zuzlu cisza.Nie ma juz krzyczacych tytulow na pierwszych stronach.
Normalka.Chyba jednak lepsza promocja sa walkowery.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 24-09-2012 o 09:00
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Gratulacje dla torunian !!
Przede wszystkim za ambitną walkę dla Waszych zawodników, za przygotowanie uczciwego i fajnego do ścigania toru, za frekwencję i doping na trybunach.
W tym meczu wynik jest sprawiedliwy i niesprawiedliwy zarazem, bo z jednej strony w finale powinny jechać dwa najlepsze zespoły RZ, a z drugiej, gdyby Apator pojechał w zeszłym tygodniu z Sullym...
No cóż, wynik idzie w świat, nie będę komentował postawy Jaskółek, bo mecz widział każdy, ewidentnie napięcia nie wytrzymali Kowalik, Janowski (w pierwszej fazie) i w pewnym momencie Pulczas (idiotyczna akcja na Madsena).
O ile dwa ostatnie przypadki jeszcze można jakoś tłumaczyć (młodość ma swoje prawa), to sztab Apatora zaspał z Z/Z (z tego co widziałem to w parkingu jest Stępniewsk + Ząbik + Kowalik - kto odpowiada za taktykę?!). Puścili 6x nie tego Pulczyńskiego - w kontekście całego meczu to mógł być kosztowny błąd.
Co do Ward'a - dla mnie ten chłopak poważny nie jest. Pomijam to, że twarz ma nieskalaną myśleniem, po prostu wydaje mi się (kolejny już raz), że jest to przypadek gościa do którego pieniądze przyszły za wcześnie. Ochrzczono go wszem i wobec największym talentem speedway'a, dano sowite kontrakty, a on pewny swojej wielkości wolał imprezować, robić wygłupy itd. i po paru latach z największego talentu, zbliża się do poziomu ligowego średniaka - efektownego, walczaka, ale jednak .... średniaka. Meczem z Unią udowodnił, że nie jest poważnym gościem - sorry, ale jak patrzyłem na Sullivana przed pierwszym meczem, widać było ogromną wolę walki, złość sportową etc., a u Warda, na ogół nie widać nic i obraz tego "nic", mogliśmy "podziwiać" na torze.
Pozdrawiam
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...
Patrzmy na siebie powiadasz. Na siebie to owszem, ale kto z nas tu odpowiada za tych, co się nie potrafią zachować, zwłaszcza w sławnym młynie?
Howard bluzgał - to niech przeprasza, wolna wola.
Przyznam że słabo słyszałam tych "naszych" i wcale mnie to nie martwi, bo wiele pewnie nie straciłam. Za to widziałam jak sobie ludziska przez płot pokazywali trzeci palec, z obu stron rzecz jasna, a prowokowali się zależnie od nastroju po biegu. Mam się czuć winna za takie coś? Oczywiście potępiam takie zachowania ale nie czuję się za nie odpowiedzialna.
A tak w ogóle to szczere gratulacje dla Jaskółek.
Ostatnio edytowane przez Aerie ; 24-09-2012 o 10:52
Na gorąco, mimo, że to już poniedziałek.
Chłopaki walczyli dzielnie i chwała im za to. Brawa i gratulacje dla tarnowian.
Pomarudzę jak zwykle :
1) Skład ustawiony katastrofalnie. Jak można w jednej parze zestawić dwóch gości, którzy będą zmieniani. Wiadomo przecież było w zasadzie od poniedziałku czy wtorku , że szanse na start Ryan są tylko iluzoryczne. Dotego Ward w parze z juniorem.
2) ZZ Kamila zamiast Emila, który wygrał poprzedni bieg.
3) Polityka kadrowa wobec młodzieży. Głosno mówiłem, że puszczanie na siłę Karola to głupota. Młodych trzyma się cały niemal sezon na ławie, żeby puścić debiutanta na mecz o wszystko. Wypozyczenie na koniec sezonu Łukasza w obliczu kontuzji Ryana też mądre nie było. No, ale można powiedzieć , że był Paweł.
4) Doping, bluzgi zdecydowanie obniżają notę, szczególnie, że szły do mikrofonu.
Przestań kpić. Sullivan nie ma w sobie 1/4 ambicji Warda. Nie wyszedł mu jeden dwumecz w Polsce. W Szwecji ciągnął Dackarne, ale nie pociągnął. Gość miał w sezonie swoje upadki, widać niekoniecznie jest w gazie sprzętowym. Nie zawsze wszystko idzie perfekt - taki to jest sport, a detale decydują. W 14 biegu jechał z D. W całym meczu jedynie raz z A (i wtedy zrobił 2'). Darcy swoje jeszcze pokaże. Ma czas i wszelkie warunki do tego.Co do Ward'a - dla mnie ten chłopak poważny nie jest. Pomijam to, że twarz ma nieskalaną myśleniem, po prostu wydaje mi się (kolejny już raz), że jest to przypadek gościa do którego pieniądze przyszły za wcześnie. Ochrzczono go wszem i wobec największym talentem speedway'a, dano sowite kontrakty, a on pewny swojej wielkości wolał imprezować, robić wygłupy itd. i po paru latach z największego talentu, zbliża się do poziomu ligowego średniaka - efektownego, walczaka, ale jednak .... średniaka. Meczem z Unią udowodnił, że nie jest poważnym gościem - sorry, ale jak patrzyłem na Sullivana przed pierwszym meczem, widać było ogromną wolę walki, złość sportową etc., a u Warda, na ogół nie widać nic i obraz tego "nic", mogliśmy "podziwiać" na torze.
Gratulacje dla Jaskółek! Wprawdzie liczyłem na niespodziankę, bo niespodzianki są fajne, ale z drugiej strony komu jak nie zwycięzcy RZ finał się należy.
Tor super. Zawsze miło popatrzeć, jak młodzież na równi rywalizuje z weteranami używając umiejętności, a nie brawury.
Odważnie napisane, ale i prawdziwie. Wystarczy dopowiedzieć, że brat bliźniak odrobinę spoważniał i będzie mistrzem świata.Zamieszczone przez savage
Buszmen - Sullivan ma prawo mieć w sobie 1/4 ambicji Warda, bo jest na takim, a nie innym etapie kariery. Widać jednak było po nim, że potrafi się doskonale zmobilizować na najważniejszy mecz w sezonie. Ward jest efektowny, waleczny, ma ogromny talent, ale brakuje mu samodyscypliny i pracy nad sobą. Gdyby był rzetelnym zawodnikiem o wielkich ambicjach (a takie powinien mieć), to byłby zdecydowanie solidniejszym zawodnikiem. Był w centrum zainteresowania całego świata żużlowego, kiedy wszyscy upatrywali w nim przyszłego Mistrza Świata, minęło parę lat i rozwój kariery Darcy'ego nie powala... Popatrz gdzie w międzyczasie znaleźli się Vaculik, czy Jepsen, czy wobec wyników tej ostatniej dwójki, nadal cały żużlowy świat czeka na "eksplozje" Warda?! Osobiście jestem ogromnie ciekawy co pokażą najbliższe lata i gdzie za 2-3 sezony będzie Słowak i Duńczyk, a gdzie surfer w szpanerskich okularachPrzestań kpić. Sullivan nie ma w sobie 1/4 ambicji Warda. Nie wyszedł mu jeden dwumecz w Polsce. W Szwecji ciągnął Dackarne, ale nie pociągnął. Gość miał w sezonie swoje upadki, widać niekoniecznie jest w gazie sprzętowym. Nie zawsze wszystko idzie perfekt - taki to jest sport, a detale decydują. W 14 biegu jechał z D. W całym meczu jedynie raz z A (i wtedy zrobił 2'). Darcy swoje jeszcze pokaże. Ma czas i wszelkie warunki do tego.
Pozdrawiam
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...
Zgadzam się w 100% z Buszmenem. Odwalta się od Warda znafcy
Zgoda równiez z polami startowymi - mówiłem również o tym Alienowi podczas meczu. Buszmen - Marcin Jaguś może by wygrał z A, ale Gomólski nie dał rady
To jest jakieś kuriozum że jedzie tylko A i C, a dodatkowo w drugiej części tor był tak suchy, że w zasadzie można było polegać wyłacznie na starcie.
Nio cóz drewniany Leoś nas pokarał i porozstawiał po kątach Jak widać w tym roku trza było mieć jakiegoś Duna w składzie z silnikami napędzanymi przez raket fjul
PS: Ktos pisał że Holder nie jest liderem - przyznajta się - który to?
Eksplozja talentu Warda juz była jakbyś nie zauważył. Pokaż mi zawodnika w jego wieku (20), który osiągnął to co on Jeszcze w zeszłym roku zestawianie Warda oraz Vaculika i Jensena możnaby odebrać jako słaby żart. No ale jeśli podpierasz się wyłacznie liga polską to w zasadzie nie mamy o czym rozmawiać.
Zresztą do połowy tego sezonu jeździł i u nas bardzo dobrze - po kontuzji nieco spóścił z tonu. Jest młody, słabiej jedzie sprzęt.... i tyle.
Zresztą w podobnym świetle można było napisać to samo o Jensenie w zeszłym roku, a PUK-a i Vaculika wysłac do pierwszej ligi
Ostatnio edytowane przez mhsol ; 24-09-2012 o 10:56
Rzeczywiscie pojęcia z lekka sie mylą co niektórym. haha
Ward absolutnie nie czai jeszcze bazy odnosnie walki i poświecenia dla klubu. Jest zbyt młody, bawi sie speedwayem, ma przeogromny talent....ale czasami jeszcze nie wie co z nim zrobic.
Sullyemu ambicją walki dla klubu może dorównać tylko Miedziak. Ward może jedynie dązyć do perfekcji i finezji Holdera i daj na Boże drugiego takiego grajka. Ale póki co Darcy jest głównym autorem oddania wygranego meczu.
Buszmen pisał o ambicji ...sportowej. Ryan schował ją dawno w kieszeń. W tym roku odpuścił jeszcze Szwecję. Jeździł jedynie w Polsce i w Rosji (ze trzy mecze?).... Taaaaaaaa, szalenie ambitny zawodnik Wrócił do BEL, ktoś powie - tak, też na trzy mecze Trzeba patrzeć na zawodnika całościowo a nie ciasno - przez pryzmat toruńskiego grajdołka
Ward poswięca się dla siebie przede wszystkim. Poczekaj jak okaże się że jego KSM jest idealny a przyszły sezon będzie należał do niego. Co powiesz? Że się poświęca?
Np. Sullivan się tak poświęcał w tym sezonie, że przez jego połowę wchodził w rytm meczowy. Przespał całkowicie przygotowania i nie jeździł nigdzie poza SE. Nasz przyszły prezes coś ciągle biadolił o małej ilości jazdy Ryana. Zaprawdę - wielkie poświęcenie
Ostatnio edytowane przez mhsol ; 24-09-2012 o 11:27