Nie no jak nie przepadam za Kasprzakiem to muszę przyznać że pokazał dziś "jaja", wielkie gratulacje!!!
Nie no jak nie przepadam za Kasprzakiem to muszę przyznać że pokazał dziś "jaja", wielkie gratulacje!!!
Ale ten Olkowicz pieprzy - to była dzika karta w Bydzi
Zenon Jaskuła - TDF 1993!
Rafał Majka - Vuelta 2015!!! 3xTDF!!!
Niemiec - Vuelta 2014!
28/09/2014 - MICHAŁ KWIATKOWSKI MISTRZEM ŚWIATA!!!! 19/04/2015 - AMSTEL GOLD RACE!!! E3 Harelbeke 25/03/2016!!! Strade Bianche 2014/2017
18/03/2017 Milan-San Remo!!!
Skoro dla ciebie sukcesem jest 6 miejsce bidona w takiej stawce to nie mamy o czym gadać.
Zresztą nie ma o kim.
Fajnie, że wygrał Holder bo jest nadzieja na zmianę warty w tym całym nudnym syfie zwanym GP.
P.S
Holder ustanowił dziś rekord tego sezonu w ilości zdobytych punktów.
Ostatnio edytowane przez zigi1976 ; 25-08-2012 o 22:09
Po pierwsze pięć kółek nie jest symbolem paraolimpiady TYLKO olimpiady. Puki pięć zer w żużlu to olimpiada to jest ok bo nawiązujesz do symbolu graficznego i jest to określenie żartobliwe. Kiedy zaczynasz mówić paraolimpiada na pięć zer to jest już to skrót myślowy dość prymitywny, że jeździ jak kaleka - podświadome skojarzenie z nietypowymi ruchami jakie może uzewnętrzniać człowiek niepełnosprawny aktywny fizycznie mówiąc jezykiem naukowym. Tak mogą mówić między sobą dzieci lub nie oszukujmy się ludzie dorośli, ale prywatnie miedzy znajomymi. Kiedy takich skrótów myślowych używa komentator tv robi z siebie idiotę i prymitywa. Tłumaczyć dalej?
Powtorze jeszcze raz, ostatni. Jakby powiedzial zamiast paraolimpiada - olimpiada, to byloby ok? Olimpijczycy nie wkladaja serca i wysilku w to co robia? Takie uzalanie sie nad losem ludzi niepelnosprawnych tworzy wlasnie ten swiat sztuczny, oni sami tego ostatniego wlasnie najmniej sobie zycza, uzalania sie. O jakim wy chamstwie mowicie? Gdzie tu byla drwina czy wysmiewanie sie z paraolimpijczykow?
To jest wasze myslenie, bardzo prymitywne. tylko takie skojarzenie jak wasze sa prymitywne. Mnie takie skojarzenie nie przyszlo do glowy, dlaczego? Bo ja odbieram tych ludzi (paraolimpijczykow) normalnie. Wy jak jakies dziwoloagi nad ktorymi trzeba sie uzalac i wylapywac najdrobniejsze nawet jezykowe lapsusy, ktore godzily by w ich wizerunek.
Jak jesteś taki cwany to powiedz czemu niby pięć zer ma się kojarzyć z paraolimpiadą skoro pięć kółek nie jest symbolem paraolimpiady? Skojarzenie jest niestety inne. Poza tym nie wiesz jakie skojarzenie miał Olkowicz mówiąc to ale można się domyślić.
Nie pamietam Sobotch jak dlugo byles moderem ale chyba sporo ponad rok.
Ja sobie przypominam tylko jedno spiecie miedzy nami. Nie skarzylem sie na Ciebie
w odpowiednim dziale, Ty mnie nigdy nie zbanowales (zreszta nikt inny tez o ile pamietam)
wiec nie mam pojecia dlaczego juz w drugim lub trzecim poscie sugerujesz mi,
ze ciesze sie ze odszedles i mam teraz spokoj.
Zeby bylo smieszniej, uwazalem Cie za calkiem dobrego modera. Czasem, podczas polemiki
czlowiek cos za ostro napisze ale to nie powod aby sie obrazac na cale zycie.
No widzisz, ja nawet nie wiedzialem ze 5 kolek olimpijskich to nie jest rowniez symbol paraolimpiady. Dla mnie oczywistym jest ze tak byc powinno. Bo ja ich (paraolimpijczykow) trakuje tak samo, dlaczego nie moga miec zatem takiego samego symbolu? Takie odroznianie i odgradzanie ich nawet poprzez symbolike jest bardzo sztuczne, i dla mnie osobiscie krzywdzace ich bardziej niz lapsus Olkowicza.
Idac dalej, Ty rowniez nie wiesz jakie skojarzenie mial Olkowicz, moze pomyslal dokladnie tak jak i ja, ze to jest tez symbol paraolimpiady? Nie moglo tak byc?
Czyli jednak lapsus. Pomyśl że nie chodzi o skojarzenia jednego człowieka może masz akurat inne niż 90% społeczeństwa i chwała Ci za to. Ale uwierz dla większości określenie paraolimpiada na przywożącego same zera zawodnika przestaje mieć skojarzenie z pięcioma kółkami i nawet jeśli ta sama większość nie wie że paraolimpiada ma inny symbol, to doskonale wie że takie określenie nabiera drugiego, ważniejszego dna. Na tym zakończę moje rozważania na ten temat.
I jeszcze trzeba dodać o niewiedzy o tym, że w latach 70 można było obstawiać mecze, o czym oczywiście nie wiedział Olkowicz.
Tak, możesz mieć racje.Ale co nie znaczy, że nie można było obstawiać.
A co do GP. Naprawdę dobre ściganie i co mnie zaskoczyło dużo wolnych miejsc na trybunach, to już nawet tam są problemy z frekwencją. Ciekawa sprawa z tym Nicholsem, cały turniej wydawało się, że jedzie bezbarwnie, a tu po 4 startach 6 pkt i szansa na 1/2 cichaczem.
Kryzys w Anglowni jest już bardzo zauważalny, ludzie zmieniają styl życia i redukują wydatki.
Odnośnie olimpiady: od zawsze na cztery zera mówiło się audi, a na pięć olimpiada, konstrukcja "paraolimpiada" dotyka dzielnych ludzi, którzy mimo mniejszej sprawności prowadzą życie zwykłym trybem. Chamuś i nieuk Olkowicz powinien mieć odebraną kartę ekranową za tego typu żenujące knajackie śpiewki.
Ostatnio edytowane przez wolf666 ; 25-08-2012 o 23:37
zaKODowane łby Ukryta zawartość Ukryta zawartość Ukryta zawartość
Jak ja kocham takie okopanie sie za swoimi barykadami argumentow
Coby dorzucic do pieca to dodam ze to powyzsze nie jest prawda - 5 kolek nie jest symbolem ani paraolimpiady ani olimpiady
Co do intepretacji wyczynu jezykowego komentatora tu pelna zgoda - oczywiste przelozenie jazdy rzeczonego na niepelnosprawnosc. Nie wiem jak mozna myslec ze mial na mysli cos innego, lapsus i niezrecznosc, z ktorej sam pewnie zdal sobie sprawe zanim skonczyl swa zlota mysl.
Ostatnio edytowane przez shatter ; 26-08-2012 o 00:34
Mylisz się. 5 kolek na fladze olimpijskiej jest jak najbardziej symbolem olimpijskim. Jest to najbardziej znany symbol olimpijski jako calos flaga, oprocz niego jest tez np: ogień olimpijski. To, ze jest to Flaga olimpijska, nie znaczy ze nie jest ona symbolem olimpiady. Oczywiscie bedziesz sie sprzeczac i pewnie chodzilo Ci o doslowne znaczenie pieciu kolek, czyli reprezentujace symbole w kolorach kontynentow, ale tu chyba wiadomo o co chodzi.
Gwoli scislosci to chodzilo mi i to ze olimpiada to cos innego (a nawet wrecz przeciwnego) niz igrzyska olimpijskie -a symbolem tychze wlasnie jest owe piec kol. Mylenie olimpiady z igrzyskami to bardzo czesty - szkolny wrecz - blad. Nie chcialem na to zwracac uwagi wprost, ale dosc juz tego ot
Już dajcie spokój z tym Olkowiczem, to co powiedział było rzeczywiście głupie i pewnie teraz pluje sobie w brodę że palnął coś za nim pomyślał. Oczywiście na forum sami święci i nikt nigdy żadnego lapsusa nie palnął, ale taka ludzka natura do kamieniowania jest zawsze wielu chętnych. Nie chodzi mi żeby w ogóle nie zwrócić uwagi na taką gafę no ale żeby wątek o Grand- Prix zmienił się w wątek o Olkowiczu to już przesada, przecież wczoraj całkiem fajne zawody były i chyba lepiej napisać o swoich spostrzeżeniach w tym temacie.
Co do zawodów to naprawdę bardzo fajne widowisko, było kilka ciekawych biegów. Gratulacje dla Holdera który był wczoraj bezapelacyjnie najlepszy, dzięki pechowi Hancocka zbliżył się do Niego na jeden punkt i zapowiada się ciekawa walka o mistrzostwo, między właśnie Chrisem, Gregiem oraz Nickim. Dość sporą zaliczkę ma też Crump ale nie wiem czy jest w tym roku w stanie włączyć się do walki o mistrzostwo.Ciekawe kto wyjdzie zwycięsko z tej walki, wydaje mi się że jednak Hancock choć może fajnie by było jakby był to Holder, byłby to może początek nowej ery w której do głosu doszli by w końcu młodsi riderzy.
Co do występów Polaków to wielkie brawa dla Kasprzaka, muszę się uderzyć w pierś i oddać Mu honor po strzeże mówiąc wątpiłem nawet w Jego wejście do półfinału a tu taka miła niespodzianka. Miejmy tylko nadzieje że Krzysiek nie świętował za długo i zdąży do Torunia.
Co do Tomka to jest w tym roku zadziwiający, pierwsze dwa biegi jedzie jak szkółkowicz a w następnych mamy starego dobrego Tomka i finał był o krok, szkoda trochę bo nie wiele brakło i mielibyśmy dwóch Polaków na podium, ale przy tegorocznej dyspozycji Golloba to myślę że wejście do półfinału jest dobrym wynikiem.
Co do pozostałych zawodników to wiadomo brawa dla finalistów, podobać się mogła waleczność Lindbaecka ,Lindgren po słabszym początku podobnie jak Gollob rozkręcił się. Za to zupełnie odwrotnie pojechał Anderssen, po serii trzech biegów wydawało się że zagrozi Holderowi w walce o zwycięstwo a potem był już cieniem samego siebie. Szkoda Martina bo nie wiele brakło i byłby znowu półfinał, choć i tak ten zawodnik w tym roku zrobił ale szkoda tego półfinału bo wtedy całkiem realne byłoby Jego wejście do ósemki a była by to sensacja nie lada.Szkoda też wspomnianego przeze mnie Hancocka bo na pewno przynajmniej zasłużył na półfinał. Moją uwagę zwróciła też słaba postawa Jonsona, jego aktualne miejsce w cyklu na pewno jest pewnym zawodem
Ostatnio edytowane przez szamot85 ; 26-08-2012 o 08:46
Ja mysle, ze gdyby nie pech Holdera w Gorican, gdzie zdobyl tylko 6 punktow i musial sie wycofac z powodu kontuzji (a w tamtym pechowym biegu jechal na pozycji, ktora dawala mu polfinal i mial jeszcze jeden start w serii zasadniczej), to juz mialby spora przewage w generalce. Herbie jedzie w tym roku tak troche zachowawczo, Crump totalnie bezjajecznie, z kolei Nicki gubi w glupi sposob punkty. Gollob to dla mnie nie jest kandydat na IMS, ale na pewno zawsze jest w stanie troche pogryzc tu i tam.Gratulacje dla Holdera który był wczoraj bezapelacyjnie najlepszy, dzięki pechowi Hancocka zbliżył się do Niego na jeden punkt i zapowiada się ciekawa walka o mistrzostwo
Regards from Sydney
Dexter
druki Kaka zdobyl tylko 3 pkt wiecej niz osmy Gollob. Holder wymiotl... idzie na mistrza - oby tak bylo Gollob w sumie do Grega odrobil
Nie zdążyłem z obstawką Holdera na zwycięzcę przed turniejem:/
Jakby mi ktoś powiedział przed sezonem, że Chrispy będzie masjtrem to bym go wyśmiał. Tymczasem wydaje się by na właściwej ścieżce ku sukcesowi. To będzie najbardziej niespodziewany mistrz świata od 2003 roku. Ale za jazdę przez cały rok na pewno należy się triumf i wielki aplauz - wczoraj był facio nieosiągalny. WYścig z Emilem okrasą zawodów, choc gdyby nie stale powtarzające się błędy rosjanina - poległby.
Skoro rozpocząłem temat, dobrze byłoby go też zakończyć (nie w sensie dosłownym).
Ponieważ nikt inny już raczej się tu nie wypowie, zapraszam do zapoznania się z moim tekstem, podsumowującym Cardiff 2012. Powiedzmy, że w trochę niecodzienny sposób.
http://pokredzie.pl/home/felietony/4...alijskie-tango
Przy okazji gorąco polecam cały portal, jeśli ktoś nie zna.