Zamieszczone przez
Morciasz
W tamtych czasach, gdy Polonia Bydgoszcz nagle stwierdziła, że cały klub jest zadłużony z wyjątkiem sekcji żużlowej,
Apator posiadał sekcje szachową i brydżową zdaje się tez jeszcze miał - coś rok, czy dwa później
narobiło się 1,5 miliona długów. O my głupcy - spłaciliśmy swoje zobowiązania zamiast obciążyć nimi tych
kilkudziesięciu szachistów, czy brydżystów... A tak na serio - jest jeden organizm - to cały organizm
powinien ponosić konsekwencje. Zresztą z Polonią B. też okazało się, że nawet z tą przekazaną do
innego klubu o tej samej nazwie (sic!) "sekcją" jest przekręt, bo działacze mieli jako warunek startów
w e-lidze spłacić wszystkie swoje zobowiązania poczym okazało się, że wiszą trenerowi Koselskiemu
poważne kwoty i jakiemuś tam młodzieżowcowi (teraz nazwiska nie pamiętam). Powinni wylecieć na
zbity pysk do najniższej ligi i tyle. W porównaniu z tym co jest dzisiaj dużo gorzej pewno by nie było,
a może byłoby lepiej, bo środowisko miałoby szansę się zreformować i działać na zdrowych zasadach.
A dziś w Polonii Bydgoszcz, która jest klubem miejskim nie ma szans chyba na lepsze, chyba, że
objawi się jakiś Szejk. Klub jest miejski i zadłużony, prezydent Bydgoszczy Bruski żużla nie lubi i koniec
- stagnacja kojarząca się z podtrzymywaniem życia na kroplówce.
Nie będzie normalnie dopóki kluby będą się zadłużać i przekazywać długi do jakiś stowarzyszeń,
fundacji, spółek i w ten sposób tych długów się pozbywać - i z roku na rok będą jeździć pod tą
samą nazwą Polonia Bydgoszcz, Włókniarz Częstochowa, czy inne. Jesteś innym podmiotem, nie jesteś
związany z poprzednikiem - to proszę bardzo, startuj od zera w najniższej lidze sportowej, ale
pod inną nazwą, bez prawa nawiązywania do laurów poprzednika. Chcesz być kontynuatorem tradycji
- zachować ciągłość - bierzesz odpowiedzialność za poprzednika - również finansową.