No niby tak ale tytuł ma? twoim wyznacznikiem był tytuł w wieku 17lat i tak się nieda ich porównać dla Gorzowa Bartek jest lepszy , a dla Zielonej Duzers, obaj są dobrzy a jedyne co ich najbardziej lączy to ............. że ich macierzyste kluby nie mają nic wspólnego z ich szkoleniem
Ja mam tylko jedno pytanie ale na początek szczere gratulacje od kibica Falubazu za zdobycie srebrnego medalu. Szczerze mówiąc kibicowałem Wam za złotem bo chociaż wróg ale zawsze swój, ale nie udało się więc pewnie bedzie okazja kiedy indziej. Wracając do pytania i nieukrywanego oburzenia z mojej strony, żeby nie powiedzieć w******nia, to pytam się dlaczego na szyi wieszali medale działacze (Prezesa honorowego jakoś przeboleję bo miał przez ostatnie lata duzy wkład w siłę obecnej Stali) a nie widziałem Bartka Zmarzlika. Pijany byłem jak bela - to fakt ale czyżby mi umknęło? Jeżeli jednak nie było Bartka na wręczeniu medali to uważam to za *****isty skandal i ktoś powinien wyciągnąć z tego konsekwencje. Przecież to za jego udziałem Stal walczyła o złoto a gdy go zabrakło w fazie medalowej, to się jemu nie należy? Powiedzcie czy przegapiłem czy był jakiś istotny powód dla którego Bartek nie pojawił się na dekoracji i wogóle w Tarnowie.
Czekam na odpowiedź i jeszcze raz gratulacje.
Medal dla Bartka został odebrany przez kierownika drużyny, zostanie mu przekazany w Gorzowie.
Gorzowska Stal zdobyła wicemistrzostwo Polski! (fotorelacja)
Argumenty Falubazów zbywam jednym: "śmiejecie się, bo nie mamy złota? Ale to przecież Wy przegraliście z nami, nie na odwrót". Natomiast Tarnów? Walka była, emocje też, na tym etapie zaważyły gwiazdy w Tauronie plus siła Cieślaka. Ja jestem megaszczęśliwy i tak!
Co by nie powiedzieć, srebro jest sukcesem i sezon można uznać za udany, ale nie czekając na nowy regulamin, trzeba się zastanowić jak wejść na najwyższy stopień podium.
Tak się zastanawiam, czy Paluch jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Wiem, że to ikona gorzowskiego żużla i niezmiernie go szanuję za postawę na torze, ale być może drużyna mierząca w złoto powinna mieć trenera-motywatora o głębokiej wiedzy psychologicznej i zmyśle taktycznym (a'la Phil Jackson w NBA, Vince Lombardi w NFL, czy Jose Mourinho - choć tu ktoś może powiedzieć, że jednego Mourinho już mieliśmy ) We wczorajszym meczu trochę zabrakło mi tej iskry w parkingu; Kasprzak czy Gollob cały czas mówili w wywiadach o braku Zmarzlika, gdy tymczasem trzeba było zewrzeć szyki i starać się wydrzeć zwycięstwo Jaskółkom. Po tym, jak Jamróg z Hanckockiem objechali Golloba, ze Stali uszło powietrze i zabrakło lidera - czy to wśród zawodników, czy też trenera - który dałby im impuls do walki.
Inna sprawa to juniorzy - czy w klubie z takimi tradycjami tak trudno wyszkolić zawodników, którzy byliby w stanie przywieźć parę punktów w meczu? Kogoś typu Adamczak, Sówka czy Czaja? Zmarzlik wydaje się być fenomenem na tle ogólnej gorzowskiej mizerii juniorskiej. W sytuacji, gdy juniorzy odgrywają tak wielka rolę w meczu, musimy bezwzględnie zadbać o tę formację w przyszłych sezonach. Nie wiem czy powrót Cyrana rozwiąże problem w 2013 r. Ci, którzy tak domagają się jego jazdy w przyszłym sezonie, zapominają jak mieli dość jego występów rok temu.
Czas na małe podsumowanie sezonu który był dla Stali niezwykle udany a zawodnicy z dwoma wyjątkami spełnili swoje role z nawiązką.
Zacznę może od tych którzy zawiedli.
Tomasz Gollob
Jeśli ktoś oczekuje jakiś wulgaryzmów i wypieprzania to się srogo zawiedzie. Tomek to geniusz, sportowiec który wyniósł się ponad przeciętność jak wiele gwiazd w różnych dyscyplinach. Gwiazdami stawali się różni zawodnicy począwszy od bardzo spokojnych po niezwykle charakternych ludzi, tacy którzy od początku karier lądowali w topie swojej dyscypliny i tacy którzy swoją ciężką pracą dochodzili do wielkich sukcesów. Takie różnice można by wymieniać jeszcze bardzo długo jednak jest coś co łączy wszystkich wybitnych niezależnie od tego na jak wysoki poziom potrafili się wznieść. Nikt z nich nie oszukał czasu. Tomek też tego nie zrobi i śladem swoich poprzedników będzie musiał oddać pole młodości. Niestety czas dopadł Golloba w najmniej odpowiednim dla Stali momencie w sytuacji gdzie jego jazda na przyzwoitym(jak na niego) poziomie dała by Gorzowowi tak upragnione złoto.
Oczywiście na taki stan rzeczy złożyło się jeszcze wiele czynników. Paluch Tomkowi nie pomagał a jedynie wymagał. Chyba jako pierwszy ktoś całkowicie postawił się Tomkowi i wyraźnie dał do zrozumienia, że to on musi dostosować się dla dobra drużyny. Dobra oczywiście rozumianego przez Palucha bo to czy inne podejście do wykorzystania Golloba i postawienie większych wymagań przed resztą drużyny mogło dać lepszy efekt nie dowiemy się już nigdy.
Czy to już naprawdę koniec Golloba? Nie wiem.
Nie zdziwi mnie jeśli kolejny rok znowu będzie należał do niego jednak prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest coraz mniejsze.
Chemia w Gorzowie, po tych pięknych pięciu latach w których dane było nam oglądanie Tomka w plastronie Stali, jest jednak na wyczerpaniu.
Dla dobra obu stron chyba nadszedł czas by jeszcze w zgodzie i poprawnej atmosferze uścisnąć sobie ręce.
Ale..
O Tomku można by tu pisać jeszcze długo jednak chciałbym odnieść się tyko do jednej sytuacji. Pojawiły się głosy, że Tomek odpuścił sobie po gwizdach w Gorzowie i brawach na prezentacji w Mościcach. Nic bardziej mylnego. Trzeba mieć zerowe pojęcie o jego charakterze i ambicji żeby spłodzić takie twierdzenie. Sam wiem ze źródła zbliżonego do Zmory, że Tomek po pierwszym finałowym meczu przyszedł i przyznał że zawalił ten mecz. Obiecał zrobić wszystko co w jego mocy w rewanżu i co najważniejsze zaproponował swoje pozostanie na przyszły w Gorzowie. Stwierdził, że nie chce odchodzić w ten sposób i jeśli będzie taka wola ponownie odmówi pani Marcie.
Nic jeszcze nie jest pewne, wiele zależy od tego jaki kształt będzie miał regulamin na przyszły sezon. Jeśli to jednak będzie możliwie i jakieś kwiatki w tym nowym tworze się nie pojawią dałbym mu wolną rękę.
Adrian Cyfer
Chyba najgorszy klasyfikowany zawodnik w tegorocznej ekstralidze. Nie wiem co myśleć o tym chłopaku. Chciało by się zjechać równo z trawnikiem ale ciągle mam w głowie, że ma dopiero 17 lat. Przerażające jest jednak, że po przejechaniu pełnego sezon w ekstralidze nie wykazuje nawet najmniejszego rozwoju. Całkowity brak przysłowiowego jaja, zamykanie manetki gazu gdy tylko w okolicy 5 metrów zobaczy przeciwnika. W tej chwili nie widać światełka w tunelu.
Nie wierzę też w ratunek w postaci wnuka Edmunda Migosia. Cyran bo o nim mowa to temat absolutnie zamknięty. Chłopak o charakterku Hliba posiadający jakieś 5 % jego talentu w przyszłym sezonie będzie miał 21 latek na karku i prawdopodobnie będzie to jego ostatni rok zabawy jaką jest dla niego przygoda z żużlem. Owszem od Cyferka gorzej by nie pojechał, bo się zwyczajnie nie da, jednak nie widzę najmniejszego sensu by durgi raz wchodzić do tej samej rzeki.
Jest taki jeden chłopak który może,w sytuacji gorzowskich juniorów wiele odmienić. Nazywa się Patryk Karczmarz i na starcie kariery wydaje się swoją jazdą wykraczać ponad przytłaczającą przeciętność duetu C&C.
Teraz do rzeczy przyjemniejszych
Krzysztof Kasprzak
Chłopak pojechał w tym sezonie >100% tego co się spodziewałem. Nie jestem jego fanem i nigdy nie będę bo ten drewniany styl jazdy aż kłuje w oczy. Jego jazda wygląda jednak inaczej na torze w Gorzowie. KK kocha kopę i trafił z wyborem drużyny w 10. Widać, że te doskonałe wyniki przy Śląskiej dodały mu wiatru w żagle i choć już nie tak imponująco, to po paru latach marazmu zaczął radzić sobie na także na innych torach. Jego występ w finale w stosunku do oczekiwań był więcej niż dobry. Nie zmienia to jednak faktu, że w Tarnowie powinien pojawić się na torze maksymalnie 3 razy. Tego wymagała sytuacja. Nie można jednak mieć o to do niego pretensji, błąd popełnił Paluch a Krzysiek w tych "dodatkowych" biegach na pewno nie zawiódł i pojechał to co w tej sytuacji mógł.
Jego angaż na sezon 2012 wydaje być się zupełnie naturalny. On nie zawiódł klubu a klub pomógł mu w powrocie na dobre tory. Trzeba to kontynuować na czym na pewno obie strony skorzystają.
Michael Jepsen Jensen
Jego fatalny występ w finale nawet troszkę nie przysłonił mi mega pozytywnego odbioru tego zawodnika. Ten transfer to strzał w 10, tak pozytywnego zaskoczenia nie przeżyłem od lat. MJJ to młody zawodnik i popełnił jeden podstawowy błąd. W tej super szybkiej lokomotywie po prostu nie starczyło pary na przejechanie całego dystansu. Ilość imprez w jakich go oglądaliśmy była wręcz nieprawdopodobna i jego młody organizm zwyczajnie tego nie wytrzymał. Podczas tej zimy jest czas na refleksje, wierzę że jego profesjonalny team dostrzeże ten problem i młody Duńczyk odpuści sobie przynajmniej półamatorską jazdę w Anglii. Rośnie nam kolejny mistrz krawężnika który potrafi zaginać tam prawa fizyki. W dzisiejszym żużlu to olbrzymi atut i droga na szczyty stoi przed nim otworem. Oczywiście nie wyobrażam sobie Stali bez tego blondasa
Niels Kristian Iversen
Cudowny sezon i kolejny krok do przodu po męczarniach na południu województwa. NKI jest idealnym przykładem, że ciężką pracą można dojść do wielkich wyników. Jego talent rozwijał się powoli ale nadchodzi jego czas. Strasznie męczył nam się PUK na torze w Tarnowie, walczył i gryzł tor jednak efektów punktowych niestety nie było. Niestety taki jest teraz żużel i bez idealnego spasowania nawet najwięksi potrafią się pogubić. Wtedy należy docenić starania a te w przypadku Iversena były aż nadto widoczne. Niels zdecydowanie lepiej czuje się gdy jest o co zaczepić koło i ten występ nie może specjalnie dziwić bo to nie pierwszy raz gdy ma problemy z ustawieniami na takie tory. W przyszłym roku odjedzie jednak cały sezon w betonowym GP co na pewno podniesie jego umiejętności w spasowaniu na takie nawierzchnie. Być może następnym razem nikt już nie zaskoczy PUKa nawet takim betonem gdzie CzeCze nie dałby rady wbić swojego pręta w tor.
Bartek Zmarzlik
Szkoda tej kontuzji bo ten rok to wbrew moim obawom kolejny wielki progres w jego wykonaniu. Rozwija nam się bardzo dobrze i trzeba trzymać kciuki żeby w głowie nie pozostał najmniejszy ślad po tym upadku. Gdy patrzy się na Bartka widać że jest to wielce prawdopodobne, nie widać w nim nawet cienia strachu i pewnie gdyby nie chłodne głowy w jego otoczeni już w finałowym meczu wskoczył by na motocykl. Dużo zdrowia dla niego, kolejny sezon pokaże mi czy mamy do czynienia z materiałem na przeszłego reprezentanta Polski i przyszłego medalistę mistrzostw świata.
Wisienka na srebrnym torcie
Matej Zagar
Kapitalny w finałowym dwumeczu i praktycznie bezbłędny w końcówce sezonu. Do tego najbardziej gorzowski z tego całego zasięgu, świetnie mówiący po Polsku i po prostu tworzący atmosferę w drużynie. To od niego każdy kibic Stali zacznie wszelkie dywagacje odnośnie składu na przyszły sezon, zresztą Matej daje wyraźnie do zrozumienia, że to w Gorzowie znalazł swoje miejsce . On w przeciwieństwie do MJJ i NKI doskonale rozłożył siły w tym sezonie i pokazał co jest dla niego zdecydowanie najważniejsze. Nie ciułał grosza po Danii, Szwecji czy innej Anglii. Żeby utrzymać rytm pojawiał się tylko czasami w Czechach gdzie bawił się w zdobywanie dużych kompletów. Takie nastawnie to rzadkość w dzisiejszych czasach i nie można się dziwić, że stał się ulubieńcem Gorzowskiej publiczności.
Na głębsze podsumowanie nie mam już sił bo chyba troszkę z tym pisaniem przesadziłem.
Jeszcze raz dzięki chłopaki za ten świetny rok i choć mały niedosyt pozostał to trzeba pamiętać, że jesteśmy jednymi z zwycięzców tego sezonu a wielu kibiców z innych miast dało by się pociąć za taki wynik
Doceńcie to
Ostatnio edytowane przez libky ; 15-10-2012 o 22:44
Szacun za posta
Wszystko byłoby cacy, gdybyście wymienili jedną jedyną osobę, która do tego klubu nie pasuje. Nie oszukujmy się - złoto położył wam Paluch i tyle. Mając do dyspozycji zawodników, którzy na swoim torze wyprzedziliby Vettela i Alonso do kupy zusammen, on robi totalną padakę. Efekt musiał być oczywisty
Zagra to moja prywatna porażka ale też idealny przykład na to, że ciężką pracą można dojść naprawdę daleko, jeśli tylko otrzyma się odpowiednią ilość szans.
Golloba też wymieńcie na kogoś świeższego, nie powinien dłużej jeździć w miejscu, w którym na każdym kroku kipi i wrze. Nawet dlatego, że nie pomoże mu to we GP.
Chociaż bez złota, gratulacje jak najbardziej się należą. Przez cały sezon prezentowaliście równą i wysoką formę, pokazaliście że jesteście w stanie bić się o najwyższe cele.
Pozdrowienia z Kujaw.
Wydaje mi się że jeśli Stal ma zamiar pożegnać się z Gollobem i trzymać się twardo tego planu co do przygotowania toru to bardzo trafnym transferem z całkiem niewysokim KSM mógłby być Fredka Lindgren.Trudny technicznie,trochę szwedzki tor do tego przyczepny to idealne warunki dla Lindgrena.W tym momencie takie nazwiska jak Zagar,Iversen,Kasprzak,Lindgren plus Zmarzlik brzmią jak elementy jednej układanki,pięć palców u jednej ręki.Głównie chodzi o atut swojego toru.
Tylko czy aby Polaków nie zabraknie w tej układance?
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
Pozwol libky,ze odniose sie tylko do tego fragmentu.
Moim zdaniem zloto przegral Wam tak Gollob jak i Paluch z Gala.
Nie wiem czemu ubzdurali sobie aby zmieniac nawierzchnie ktora w poprzednich latach powodowala,ze nawet najsilniejsze druzyny ledwo dobijaly w Gorzowie do 35pkt i to przy srednim sezonie Puka czy Zagara.
Postawili na gnojowisko przez co wyeliminowali widowisko a przede wszystkim zawodnika ktory przywozil nieraz 16 pkt na 15 mozliwych .W imie czego? Tego zrozumiec nie moge,bo skoro reszta druzyny czula sie rowniez wysmienicie na torze do walki to czemu kombinowac,tym bardziej ,ze Iversen z Zagarem mieli sezon zycia i to stwierdzenie nie ogranicza sie tylko do toru gorzowskiego.Oni wszedzie jechali duzo lepiej niz rok temu wiec mozna spokojnie zakladac,ze i w Gorzowie przy takiej nawierzchni jaka mieliscie w 2010/2011 rowniez by fruwali.Fakt ,ze Gollob nie byl w tym roku w najwyzszej formie,ale ta ciezko utrzymac czy wypracowac skoro na jego wlasnym ,domowym torze robi sie mu pod gorke.Tomek pokazal chocby w Toruniu na GP,ze jesli nawierzchnia mu pasowala rok czy dwa lata temu i sie nie zmienila,to nawet bedac w nie najlepszej formie potrafi sie spiac,rzadzic i dzielic.
Oczywiscie nie chodzi o to aby w pelni usprawiedliwiac Golloba,bo zawodnikowi tej klasy nie wypada przywozic 4 pkt na wlasnym torze,ale on juz mlodszy i lepszy nie bedzie.Tylko na normalnym torze,takim ktory sprzyja jemu i calej druzynie,moze byc jeszcze caly czas wartosciwszym zawodnikiem niz Zagar czy Iversen.Z tego swiadomie Paluch zrezygnowal.
W efekcie macie latke kombinatorow,kary do zaplacenia i byl moze "tylko" srebro.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 16-10-2012 o 07:29
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
kingpin
Gdybym miał rozwinąć cytowany przez Ciebie wątek który sam tylko zahaczyłem, wyciągnął bym praktycznie identyczne wnioski.
Chciałem to zrobić w podsumowani dotyczącym Palucha które miało znaleźć się w kolejnym poście. Teraz pisanie tego nie ma sensu i pozostaje mi tylko podpisać się pod Twoją oceną naszego trenera.
Źródło: http://www.facebook.com/SpecificSpeedway
a Matej przed finalem spał w Rzeszowie Czyzby powrot?
Biegasz? Uprawiasz sport? Ukryta zawartość jest dla Ciebie!
Dajcie spokój Paluchowi.To w zasadzie jego pierwszy rok bo nie liczę tego pojedynku z Toruniem o brąz bo to była kpina w wykonaniu Apatora.Facet dowiózł srebro i oczywiście można było coś zrobić inaczej i lepiej z czym się oczywiście zgadzam ale gdzieś te doświadczenie musi zdobywać.Jak by każdego nowego wyrzucali po zdobyciu srebrnego medalu to nie było by komu pracować.Poza tym powiedzcie mi na kogo ? Przecież w tej chwili prócz Cieślaka nie ma nikogo komu można było by oddać w ciemno drużynę.
Trudno nie zgodzić się z analizą przedstawioną przez Libkyiego. Na waszym miejscu Palucha bym pozostawił, gość się dopiero zbiera doświadczenia. Zobaczymy co pokaże w przyszłym roku. Czy będzie tkwił w błędzie czy też zrozumie nauczkę jaką dostał w tym roku. Inna sprawa, że takiej *****istej okazji na majstra jak w tym roku to już prędko możecie nie mieć. Wszystkie te głupie regulaminy każą za dobrą jazdę niezależnie od tego czy się zdobędzie tego upragnionego majstra czy nie.
Paluch chce sobie chyba wyrobic szybko renome goscia z ktorym sie nie dyskutuje tylko sie go slucha. to jest dobre do wychowywania mlodziezy, a nie jechania o zloto DMP. Umowmy sie, ze w przypadku walki o zloto DMP to Gollob mialby wiecej do powiedzenia w temacie. I dla mnie jest to oczywisty blad, bo to zloto bylo do pykniecia nawet bez Zmarzlucha. Ja uwazam ze Paluch zepchnal swoim zachowaniem i decyzjami Golloba na margines i to sie przelozylo na motywacje. Oczywiscie reszta druzyny w tym momencie zaczela chodzic jak w zegarku bo trener pokazal ze sie nie pi....oli.
Wg mnie troche za malo pokory jak na 1 sezon w wykonaniu Palucha. Gdyby z Tomkiem poszli na kompromisy, Stal cieszylaby sie ze zlota.
Jak wyciagnie odpowiednie wnioski na spokojnie, to bedzie w stanie zostac w przyszlosci trenerem, ktory z bandy sredniakow potrafi zorbic druzyne - wg mnie ma zadatki na takiego Cieslaka - tylko taktycznie musi jeszcze duzo wedzy wchlonac..
Trener to trener, a nie jakiś figurant. Po to zatrudnia się trenera i płaci mu kasę, aby to on decydował i brał odpowiedzialność za wynik. Gdyby miało być tak jak piszesz, to Paluch jest zbędny, trzeba dać uprawnienia Gollobowi i czekać na efekty... Najlepsi trenerzy (w każdej dyscyplinie) to tacy których się słucha... Coach, który chodzi i radzi się zawodników "co zrobić", nigdy nie zbuduje autorytetu... Co innego rozmawiać, a co innego radzić się - z zawodnikami należy rozmawiać, słuchać, ale decyzje muszą być autonomiczne! Za to akurat Paluch ma u mnie plus! Pokazał, że jest stanowczy i ma jaja!Paluch chce sobie chyba wyrobic szybko renome goscia z ktorym sie nie dyskutuje tylko sie go slucha. to jest dobre do wychowywania mlodziezy, a nie jechania o zloto DMP. Umowmy sie, ze w przypadku walki o zloto DMP to Gollob mialby wiecej do powiedzenia w temacie.
Złoto było do pyknięcia?! Poczytaj sobie swoje wypowiedzi w wątku Finałowym i tę powyższą.... Chyba konsekwencji nie ma !I dla mnie jest to oczywisty blad, bo to zloto bylo do pykniecia nawet bez Zmarzlucha. Ja uwazam ze Paluch zepchnal swoim zachowaniem i decyzjami Golloba na margines i to sie przelozylo na motywacje. Oczywiscie reszta druzyny w tym momencie zaczela chodzic jak w zegarku bo trener pokazal ze sie nie pi....oli.
Trener pokazał, że nie ma w zespole świętych krów i bardzo dobrze - zdał egzamin!
Kompletnie się nie zgadzam! Trener nie jest od tego, aby okazywać pokorę wobec zawodników ! Jeżeli bywałeś na treningach Cieślaka to widziałeś jak nie raz potrafi "po męsku" przemówić do zawodników - tu nie ma huśtania jajek - to jest duża kasa, duża presja, duża stawka, nie ma miejsca dla lalusiów za sterami !Wg mnie troche za malo pokory jak na 1 sezon w wykonaniu Palucha. Gdyby z Tomkiem poszli na kompromisy, Stal cieszylaby sie ze zlota.
Jak wyciagnie odpowiednie wnioski na spokojnie, to bedzie w stanie zostac w przyszlosci trenerem, ktory z bandy sredniakow potrafi zorbic druzyne - wg mnie ma zadatki na takiego Cieslaka - tylko taktycznie musi jeszcze duzo wedzy wchlonac..
Pozdrawiam
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...
Moje wypowiedzi sie nigdzie nie kloca. uwazam, ze Gollob zmotywowany z normlanym torem w Gorzowie ukulalby okolo 23 - 25 pkt w dwumeczu. A reszta prawdopodobnie, nie bylaby slabsza. no moze Kasprzak
A ze Paluch pokazal ze nie ma swietych krow to przeciez ja to wiem. Tylko nie do konca chyba zrozumiales o co mi chodzi. Paluch nie mial pokazywac pokory wzgledem zawodnikow bo to byloby idiotyczne. Ale powinien miec wiecej pokory wzgledem... siebie! Okej zgadzam sie, ze mial pomysl, mial plan, ktory konsekwentnie realizowal, problem Stali taki ze plan nie wypalil (chociaz srebro to zawsze sukces).
Uwazam ze nie trzeba byc jak to mowisz lalusiem (jestes kolejnym, ktory widzi swiat czarno bialo, albo ktos jest lalus, albo twardziel - zupelnie bez sensu wg mnie) Uwazam ze Paluch powinien sam sobie ustalic pewne kompromisy! Przeciez nie trzeba byc jakims geniuszem by wiedziec ze na takim torze Gollob w Gorzowie jedzie kijowo.
Do Cieslaka tez mam kilka malych pretensji, ale zwyciezcow sie nie sadzi czyz nie?
i jak sam piszesz.... To jest duza kasa, duza presja, duza stawka... nie ma miejsca na wyrabianie sobie nazwiska kosztem sukcesu!!!! Tu trzeba zrobic tak zeby zdobyc zloto. Wg mnie Paluch tego nie ogarnal (juz nie wspomne o taktyce, bo nie wiem gdzie on mial oczy w niedziele)
PS. Pamietasz jak Tarnow robil zloto 04 i 05? Wyobraz sobie wtedy ze mamy takiego kogos jak Palucha na trenerce ktory "przeszkadza" Gollobowi.
No, ze mielismy przeciwnie, kogos kto dals ie stewrowac to inna para kaloszy, aleee..... zwyciezcow sie nie sadzi
Pisałem już w trakcie sezonu odnosnie Palucha. Generalnie chodzi mi o to , że powinien iść na lekki kompromis . Skoro przez cały sezon jeden zawodnik nie jedzie u siebie a reszta jedzie to wystarczyło lekko się ugiąć. Zrobić mniejszą kopę (pod Golloba )i gra muzyka. Zagar, Iver, Zmarzlik, Jensen i Kasprzak i tak pojechaliby na Jancarzu bardzo dobrze nawet ma łatwiejszym torze. Nie wiem , czy czasem Paluch się nie zawziął na zasadzie : pokażę kto tu rządzi. Dobrze , że nie pozwalał rozstawiać sie po kątach nawet Gollobowi , ale trochę mógł się ugiąć dla dobra drużyny.
I jeszcze odnośnie Kasprzaka. Wszyscy się śmiali , jak obiecał zdobyć 200 pkt. , drwinom nie było końca. I zdobył . Libky pisał o rozmowach z Gollobem , że ten deklaruje chęć pozostania w Stali. Nie wydaje mi się . Nie ma już chemii , tak jak przez lata 2008-2011 wszystko było super , tak teraz przestało. W głównej mierze przez konflikt z Paluchem odnośnie toru. No i druga sprawa. Przed Zmorą cięzkie rozmowy odnośnie składu na 2013 , chcemy zatrzymać jak najwięcej zawodników z tego sezonu ale na to potrzeba duuużej kasy. Na Golloba już nie starczy , bo jestem przekonany , że Martunia sypnie taką kasą Gollobowi , ża Zmora za to samo zakontraktuje dwójkę Zagar- Iversen
Uważasz, że Gollob nie był zmotywowany... Nie wiem skąd taka teza, ja jej nie mogę ani potwierdzić, ani jej zaprzeczyć, gdyż nie znam Tomka.Moje wypowiedzi sie nigdzie nie kloca. uwazam, ze Gollob zmotywowany z normlanym torem w Gorzowie ukulalby okolo 23 - 25 pkt w dwumeczu. A reszta prawdopodobnie, nie bylaby slabsza. no moze Kasprzak
Generalnie uważam, że Paluch zadebiutował w Finale nienajgorzej - zrobił tor na jaki Gorzów jechał całą zasadniczą i lał przeciwników. Taka nawierzchnia była teoretycznie gwarantem zneutralizowania Hancocka, Madsena i Kołodzieja, będąc jednocześnie wodą na młyn dla Kaspera, Zagara, Iversena i Jensena. Pytanie jest proste : Lepiej zrobić twardy tor i pozwolić Madsenowi powtórzyć Toruń, Vaculikowi GP czy Hancockowi jeździć dobrze, tylko po to, aby Tomek mógł szaleć?! NIE!
To lider powinien potrafić dopasować się do każdego toru, szczególnie, że ma nawierzchnie do dyspozycji "no limit" przed meczem - tego można i trzeba wymagać od zawodnika na poziomie IMŚ! Na twardym torze Stal mogłaby nawet przegrać z Unią !
Poza tym, co można zarzucić Paluchowi w kontekście złota?! Wywalczył srebro, dzielnie trzymając wynik prawie do końca dwumeczu w finale, jadąc bez juniorów! Stal pojechała w Tarnowie nieźle - wynik wstydu nie przynosi, ale gdy juniorzy robią w dwumeczu 2 punkty to cudów nie będzie...
P.S. Co taktycznie według Ciebie źle zrobił Cieślak?! :o
Pozdrawiam
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...
ursus, myslalem ze te 200pkt to w samej Rz ma zrobic
Jensen ponoc obiecywal zrobic 150 pkt, prawda to? Tez sie wywiazal.
A co do kontraktow na przyslzy rok.. Pamietaj ze Matej i PUK beda chcieli powalczyc w GP, a ze swojej kieszeni chyba dokladac nie beda...
edit. Savage:
P.S. Co taktycznie według Ciebie źle zrobił Cieślak?!
Bierzesz mnie pod du.. a zwyciezcow sie nie sadzi ale jedna rzecz mi sie nie podobala. Gomolski po beznadziejnym biegu dostaje kolejna szanse. Jamrog prezentujacy sie 8 razy lepiej po pierwszej wtopie juz nie pojezdzil. Wg mnie wczensiej za Gomole powinien jechac Janowski (startowal tylko 4 razy w zawodach) w mysl zasady najslabsze ogniwo nie jedzie.
No wiec teraz sam sie mieszasz. Piszesz ze niewiele mu braklo i ze dzielnie walczyl bez juniorow. czyli gdyby do tego dolaczyc punkty Golloba i lepsze rozegranie taktyczne Stal mialaby zloto Oczywiscie upraszczam.Poza tym, co można zarzucić Paluchowi w kontekście złota?! Wywalczył srebro, dzielnie trzymając wynik prawie do końca dwumeczu w finale, jadąc bez juniorów! Stal pojechała w Tarnowie nieźle - wynik wstydu nie przynosi, ale gdy juniorzy robią w dwumeczu 2 punkty to cudów nie będzie..
Pamietaj ze w 1 meczu w Rz juniorzy tez ujechali prawie nic a wynik powotrozny dalby Stali zloto (ze nie wspomne o Zagarze).
Liczenie ze przy braku juniorow 4 zawodnikow ujedzie Tarnow u siebie na tyle by w rewanzu sie wyobronic jest idiotyczne wg mnie. Bez juniorow musiala jechac cala piatka!
ja rozumiem ze ciezko ryzykowac w finale z torem gdy clay seozn byla ciezka glinka, mozna pisacze mistrz powinien sie doagdac, ale sie nie dogadal z tym torem. I mozna to byla w pewnym sensie zalozyc przed meczem, ze na takiej nawierzchni g... ujedzie.
biorac pod uwage ze na twardszym gorzowskim torze tworzy sie wiele sciezek do wyprzedzania to nie wiem czy Unia by tam wygrala. Stal nie ma w skladzie parasoli na dodatek naszym ten tor specjalnie nie lezy. Defakto ta glinka w pierwszym meczu nam pomogla, bo masa punktow zostala ujechana ze STARTU i trzymania sie sciezki.
I kto wie czy Gollob nie doholowalby jakiegos juniora na punktowanej pozycji... gdybanie oczywiscie, ale historia pokauzje ze wlasnie tak bywalo.
Paluch wiec zagral na nosie historii i zostal ze srebrem. Wcale mi to nie przeszkadza, uwierz mi
Ostatnio edytowane przez j-rules ; 16-10-2012 o 13:10
A co do kontraktow na przyslzy rok... to nie ma regulaminu, a co jak wroci przepis o 2 z GP? a co gdy... itd
Gomólski musi jechać jako junior trzy razy i tyle też razy pojechał, więc akurat sądząc po powyższym wpisie, to raczej Marka pouczać nie powinieneś . Jamróg został zmieniony przez Janowskiego i ... Janowski ten bieg wygrał w świetnym stylu - więc tutaj akurat wyszła świetna intuicja Polewaczkowego.
Nie mieszam się kompletnie - uważam, że Stal ugrała bardzo dobry wynik w dwumeczu, zważając na fakt, że jechali w 10 biegach (w dwumeczu) z jednym ogonem w postaci juniora ! Tutaj Palucha taktycznie nie mógł zrobić nic, za nich na motocykl nie wsiądzie, a i tak poprowadził zespół do wyniku, który wstydu nie przynosi!No wiec teraz sam sie mieszasz. Piszesz ze niewiele mu braklo i ze dzielnie walczyl bez juniorow. czyli gdyby do tego dolaczyc punkty Golloba i lepsze rozegranie taktyczne Stal mialaby zloto Oczywiscie upraszczam.
Przecież tor w Tarnowie był trochę inny podczas meczu w RZ i podczas tego w niedzielę. Bierz też pod uwagę w jakiej wówczas formie był Madsen, a w jakiej jest obecnie...Pamietaj ze w 1 meczu w Rz juniorzy tez ujechali prawie nic a wynik powotrozny dalby Stali zloto (ze nie wspomne o Zagarze).
Kolego : "Musi to na Rusi"... Dla Ciebie wszystko jest takie proste - Ot, zróbmy tor pod każdego i będzie gitesik... Speedway taki nie jest, jest bardzo ciężko zrobić tor "pod każdego", a wręcz jest to niemożliwe, dlatego logicznym jest, że robi się nawierzchnie pod większość, a mniejszość (czy jest to Gollob, czy nie), ma do dyspozycji treningi, sparingi, mecze, aby dopasować się do nawierzchni...Liczenie ze przy braku juniorow 4 zawodnikow ujedzie Tarnow u siebie na tyle by w rewanzu sie wyobronic jest idiotyczne wg mnie. Bez juniorow musiala jechac cala piatka!
Vaculik już jechał na twardszej wersji Gorzowskiego toru - wówczas w polu pokonanym zostawił w GP Zmarzlika i Golloba, tylko szaleniec ryzykowałby robienie podobnej nawierzchni na półfinał, tym bardziej, że:
1) Nie ma Zmarzlika
2) Utwardzenie toru = gorsza dyspozycja Kaspera (ostatecznie 14 punktów w Gorzowie)
3) Utwarzenie toru = lepsza dyspozycja Hancocka, Madsena (rewelacja półfinału Tarnów - Toruń), Vaculika (zwycięzca GP w Gorzowie)
Moim zdaniem tylko samobójca ryzykowałby dla 15 punktów Tomcia...
Historia tak pokazuje, ale dość zaszła, w tym sezonie takich meczy, gdzie Tomek powalał swoją "profesorską jazdą", a w dodatku holował juniora na wzór czasów z M. Rempałą, raczej nie byłoDefakto ta glinka w pierwszym meczu nam pomogla, bo masa punktow zostala ujechana ze STARTU i trzymania sie sciezki.
I kto wie czy Gollob nie doholowalby jakiegos juniora na punktowanej pozycji... gdybanie oczywiscie, ale historia pokauzje ze wlasnie tak bywalo.
Paluch wiec zagral na nosie historii i zostal ze srebrem. Wcale mi to nie przeszkadza, uwierz mi
Pozdrawiam
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...
Zwyczajnie uwazam inaczej. skracasz wszystko do jednego - utwardzenie toru=lepsza dyspozycja naszych.... Nie kupuje tego, Hancock na utwardoznym torze u siebie szalu nie zorbil, Kolodziej rowniez, Vaculik rowniez... Madsen to osobny temat - koncowka sezonu swietna. Tym samym mozna to skrocic w druga strone. Na twardym ncnie ujechalby Gomolski a i pewnie Janowskiemu byloby trudniej. Uwazam ze zawodnicy Stali sa bardzo dobrze zaznajomieni ze specyfika toru w Gorzowie i znajomosc sciezek bykaby wyraznie widoczna. A walczakow w skladzie maja. Ja bym rozumial ta nawierzchnie toru gdyby byl Zmarzlik wlasnie (ogromna ilosc punktow w meczu RZ z nami) ale ze go nie bylo....
Uwazam ze na rownym torze do scigania w Goprzowie piatka seniorow Stali bylaby w stanie spokojnie (podkreslam spokojnie) ujechac okolo 10pkt na glowe. dolicz punkt juniorow z urzedu i mamy okolo 51 ...
Oczywiscie moglibysmy nadrabiac taktykami... widzisz wiec jak abrdzo roznilyby sie te mecze? dodadjmy seryjnie przegrywane przez nas biegi nr 15. I masz wlasnie obraz tego czego sie obawialem przed dwumeczem
a ze sie mieszasz? Oto dowod:
Vaculik już jechał na twardszej wersji Gorzowskiego toru - wówczas w polu pokonanym zostawił w GP Zmarzlika i Golloba, tylko szaleniec ryzykowałby robienie podobnej nawierzchni na półfinał, tym bardziej, że:
1) Nie ma Zmarzlika
Natomiast rozwiazaniem na moje taktyczne blaczki byloby przesuniece Jamroga na juniorke. Ale ciezko sie sadzi zwyciezcow, wiec generalnie to teraz ponosi mnie fantazja. A Ty to wykorzystujesz
PS.
Historia tak pokazuje, ale dość zaszła, w tym sezonie takich meczy, gdzie Tomek powalał swoją "profesorską jazdą", a w dodatku holował juniora na wzór czasów z M. Rempałą, raczej nie było
Powiaz teraz wlasnie ten sezon z przygotowaniem toru w Gorzowie - masz odpowiedz, dlaczego historia nie bardzo miala jak sie powtorzyc
Ostatnio edytowane przez j-rules ; 16-10-2012 o 14:22
Trochę się tu z Tobą zgadzam.Być może ta gorączka złota czyli ogromna chęć zdobycia tego trofeum po tylu latach spowodowała że ten tor miał być jeszcze większą zagadką jednak ta dość ekstremalna nawierzchnia przede wszystkim wyeliminowała z walki Golloba.Jeśli dalej mają trzymać się tego planu to Gollob na takim torze nigdy dobrze nie pojedzie.Tor mógł być przyczepny ale jednak nie aż tak przesadnie trudny do opanowania jednak kontuzja Zmarzlika chyba spowodowała aby ten sprawiał jeszcze większe trudności.Niestety nie wszystkim zawodnikom Stali to pasuje(chodzi głównie o Golloba)Tym bardziej że Gollob za bardzo nie preferuje jazdy przy krawężniku.On musi mieć orbite i cały tor do Galopu.
Ostatnio edytowane przez RUSTY ; 16-10-2012 o 14:24
Drogi j-rules, ciekawy z Ciebie partner do dyskusji . Rozumiem, że "błędy" taktyczne Cieślaka uznajemy za temat zamknięty , więc powrócę do clue naszej dysputy.
Widzisz, w przeciwieństwie do Ciebie, ja nie stawiam tutaj żadnych pewników. Piszę tylko, że twardszy tor w Gorzowie to byłoby ryzyko, dlaczego - to wyjaśniłem również. Łatwo się ocenia z perspektywy czasu - teraz już wiemy, że Gorzów wygrał za mało u siebie, ale pytanie jest proste (skoro zdobywasz się na krytykę trenera Palucha, nie mówiąc już o Cieślaku): Czy przed meczem podjąłbyś ryzyko utwardzania toru i kombinowania?! Moim zdaniem Paluch podjął dobrą decyzję, a przede wszystkim logiczną - z której może się łatwo wytłumaczyć, gdyby zaczął robić nerwowe ruchy przed decydującym meczem, wyszedłby na kompletnego panikarza i amatora.Zwyczajnie uwazam inaczej. skracasz wszystko do jednego - utwardzenie toru=lepsza dyspozycja naszych.... Nie kupuje tego, Hancock na utwardoznym torze u siebie szalu nie zorbil, Kolodziej rowniez, Vaculik rowniez... Madsen to osobny temat - koncowka sezonu swietna.
Za to na "utwardzonym" przez Olsena torze na Jancarzu, podczas GP zrobił : 1 3 3 2 3  Hancock na utwardoznym torze u siebie szalu nie zorbil
Z kim byłoby im trudniej? Pierwszy bieg musiał się skończyć 1-5 nawet na torze lodowym w Sanoku, do tego bierz pod uwagę, że kolejne starty (po 2) Janowski i Gomólski również jadą vs juniorzy gorzowscy, więc (o ile nie byłoby defektów, czy taśm) można było spokojnie naszym wpisać min. 5 (z bonusami) punktów każdy już przed meczem.Tym samym mozna to skrocic w druga strone. Na twardym ncnie ujechalby Gomolski a i pewnie Janowskiemu byloby trudniej.
j-rules nie mogę dyskutować ze zdaniami, które nie mają żadnej realnej argumentacji... Wkraczasz już w krainę fantazji - Twoim zdaniem byłoby, a moim zdaniem nie byłoby - nie mam zamiaru się "przekrzykiwać" czyja fantazja jest bardziej realna...Uwazam ze na rownym torze do scigania w Goprzowie piatka seniorow Stali bylaby w stanie spokojnie (podkreslam spokojnie) ujechac okolo 10pkt na glowe. dolicz punkt juniorow z urzedu i mamy okolo 51 ...
Oczywiscie moglibysmy nadrabiac taktykami... widzisz wiec jak abrdzo roznilyby sie te mecze? dodadjmy seryjnie przegrywane przez nas biegi nr 15. I masz wlasnie obraz tego czego sie obawialem przed dwumeczem
Co do mojego domniemanego mieszania - czytaj ze zrozumieniem, bardziej uważnie - napisałem wyraźnie:
Vaculik już jechał na twardszej wersji Gorzowskiego toru - wówczas w polu pokonanym zostawił w GP Zmarzlika i Golloba, tylko szaleniec ryzykowałby robienie podobnej nawierzchni na półfinał, tym bardziej, że:
1) Nie ma Zmarzlika(...)
Wynika z tego, że na takiej utwardzonej nawierzchni podczas GP doskonale czuli się: Vaculik, Gollob i Zmarzlik (sprawdź wyniki GP w Gorzowie), teraz Zmarzlika zabrakło, więc był to kolejny argument, aby z torem nie kombinować, bo na powtórkę z doskonałej jazdy Bartka nie było opcji...
Jaśniej już się nie da...
Staram się umocować moje tezy, chociażby wynikami z GP naszych zawodników, które jak wiadomo odbyło się na twardszym niż zwykle torze w Gorzowie, Ty zaś niczym ALFA i OMEGA bazujesz tylko na zwrotach a'la : "Moim zdaniem", "według mnie" itd. Nie mam zamiaru Cię przekonywać, ale dyskusja niepodparta argumentami schodzi na tor na którym staje się już powoli bezcelowa
Pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez savage ; 16-10-2012 o 14:40
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...
Przeciez moje wypowiedzi sa tak smao podparte argumentami jak Twoje. Ty uwazasz ze Unia moglaby na twardym torze w Gorziwie nawet wygrac. Nie beirzes za pewnik, ale dopuszczasz taka mozliwosc.
Ja robie to samo tylko uwazam, ze Stal bylaby jednak mocniejsza.
Nie porownuj prosze toru zrobionego przez gang Olsena do toru jaki mozna w Gorzowie zrobic na lige. Olsen ma swoje zagrywki, nie przez przypadek rpzjemuje tor na 3 dni Zobacz na Torun. Na SGP jest super sciganie, a na lidze co by nie zrobili to generalnie nuda i zero walki (albo bardzo malo)
Ale jako ze dyskutowac lubie to pociagne dalej.
Ja rozumiem Twoje argumenty, docieraja do mnie. Ale nie podoba mi sie podjescie ze Paluch zrobil wszystko co sie dalo, zeby mimo oslabienia wygrac DMP. Bo wg mnie spierniczyl troche sprawe. I dla mnie takie lagodzenie ze mimo wszystko dzielnie walczyl to dziecinada.
No, na Ljungach i Hansach i Bjarnach... juz pomijajac to ze tory na SGP to niekoniecznie to samo co twardy tor na lidze. (Zreszta, juz pal szesc twardy tor, wystarczylby lekko pod kolo i KK tez by ogarnal)Za to na "utwardzonym" przez Olsena torze na Jancarzu, podczas GP zrobił : 1 3 3 2 3
Zakladasz jazde w tym samym zestawieniu na innym torze - blad. Na twardszym gorzowie oczywistym byloby puszczenie Golloba z juniorem. A tu juz nie jestem taki pewien (w przeciwienstwie do Ciebie, ciekawe, zarzucasz mi branie za pewnik a sam to robisz - nieladnie!) czy nasi juniorzy tak latwo by te punkty w Gorzowie trzaskali.Z kim byłoby im trudniej? Pierwszy bieg musiał się skończyć 1-5 nawet na torze lodowym w Sanoku, do tego bierz pod uwagę, że kolejne starty (po 2) Janowski i Gomólski również jadą vs juniorzy gorzowscy, więc (o ile nie byłoby defektów, czy taśm) można było spokojnie naszym wpisać min. 5 (z bonusami) punktów każdy już przed meczem.
Obaj fantazjujemy (bo Ty tak samo jak ja zakladasz pewna wersje wydarzen podpierajac sie wynikami naszych na twardych torach) z tym ze ja uwazam ze gra bylaby warta swieczki zas Ty uwazasz ze na miejscu Palucha nie bylo sensu ryzykowac (sic!) w finale.. Kwestia bardzo dyskusyjna, sam jednak uwazam ze w problemie (brak juniora) szukalbym rozwiazania w genialnej jezdzie calej piatki seniorow.j-rules nie mogę dyskutować ze zdaniami, które nie mają żadnej realnej argumentacji... Wkraczasz już w krainę fantazji - Twoim zdaniem byłoby, a moim zdaniem nie byłoby - nie mam zamiaru się "przekrzykiwać" czyja fantazja jest bardziej realna...
To ze inaczej intepretuje pewne fakty nie znaczy ze nie jest mozliwy inny scenariusz. Dla mnie brak Bartka bylby bodzcem by zaryzykowac, bo nie mam nic do stracenia.Wynika z tego, że na takiej utwardzonej nawierzchni podczas GP doskonale czuli się: Vaculik, Gollob i Zmarzlik (sprawdź wyniki GP w Gorzowie), teraz Zmarzlika zabrakło, więc był to kolejny argument, aby z torem nie kombinować, bo na powtórkę z doskonałej jazdy Bartka nie było opcji...
Zwroty moim zdaniem, uwazam, to zwroty podkreslajace z enie uwazam sie za zadna alfe i omege. inaczej pisalbym jestem pewien, na sto procent... Dziwne te Twoje wnioski wiec A i kto powiedzial ze dyskutuje sie po to by kogos przekonac? ja np zupelnie nie probuje Cie przekonac (bo to bylaby dyskusja bez sensu), jedyne zwracam uwage ze moze nie wszystko jest takie jasne i proste jak Ty to zapodajesz (mimo ze z wieloma z Towich twierdzen sie ogolnie zgadzam i problem rozumiem)Staram się umocować moje tezy, chociażby wynikami z GP naszych zawodników, które jak wiadomo odbyło się na twardszym niż zwykle torze w Gorzowie, Ty zaś niczym ALFA i OMEGA bazujesz tylko na zwrotach a'la : "Moim zdaniem", "według mnie" itd. Nie mam zamiaru Cię przekonywać, ale dyskusja niepodparta argumentami schodzi na tor na którym staje się już powoli bezcelowa
Wiec zanim zarzucisz komus Alfe i Omege przeczytaj siebie - gwarantuje Ci ze w kilku kwestiach sam sie tak "zachowujesz"
Oczywiscie, tu mnie ustrzeliles - chociaz polemizowac zaaawsze by mozna, ale w tym przypadku nie ma zwyczajnie sensuRozumiem, że "błędy" taktyczne Cieślaka uznajemy za temat zamknięty
Podsumowując:
MOIM ZDANIEM, zmienianie toru na Finał z Tarnowem byłoby dużym ryzykiem. Jeżeli Paluch chciałby tor zrobić tak, aby Tomasz czuł się na nim dobrze, to automatycznie wręcz ryzykowałby, że Kasper może mieć problemy z tym, aby się spasować, nie mówiąc już o młodym Jensenie. Zagar + Iversen + Kasprzak byli w ostatnim czasie gwarantami solidnych zdobyczy punktowych na Jancarzu i uważam, że lepiej zrobić tor pod nich i mieć pewne te 30 punktów, niż robić tor pod Tomka i liczyć, że pozostała 3 się dopasuje.
Argumentami za tym, aby nie kombinować z torem był fakt, że Vaculik i Hancock potrafią jechać na Jancarzu (GP), ale niekoniecznie na nawierzchni, którą serwuje tam zwyczajnie Paluch (Runda Zasadnicza), więc poza solidną punktówką trzech liderów, Paluch zapewniał sobie niemal neutralizację Vacula i Grega... Gdyby tor był inny - to byłaby wyliczanka, jedyne zawody jakie objechali nasi w tym sezonie na Jancarzu (GP i mecz w RZ) pokazały wyraźnie na jakiej nawierzchni czują się lepiej, a na jakiej zdecydowanie gorzej.
Nie ważne czy jechaliby z Gollobem, Nielsenem czy Olsenem, zestawienie byłoby takie samo ->Zakladasz jazde w tym samym zestawieniu na innym torze - blad. Na twardszym gorzowie oczywistym byloby puszczenie Golloba z juniorem. A tu juz nie jestem taki pewien (w przeciwienstwie do Ciebie, ciekawe, zarzucasz mi branie za pewnik a sam to robisz - nieladnie!) czy nasi juniorzy tak latwo by te punkty w Gorzowie trzaskali.
1. Juniorzy Tarnowa vs Juniorzy Gorzowa (5:1)
4. Junior Tarnowa vs Junior Gorzowa (1:0)
8. Junior Tarnowa vs Junior Gorzowa (1:0)
12. Junior Tarnowa vs Junior Gorzowa (1:0)
To daje min. 5:1 i 3x 3:3 na obojętnie jakim torze, prześledź co pokazał Cyfer&Kaczmarek w Gorzowie 1 x t, 1 x w
Nie staram się wmówić, że mam rację, tylko podaję Ci argumenty na podstawie których uważam, że Paluch nie powinien przed meczem kombinować nic z torem - ot co.
Pozdrawiam
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo...
Tak jak napisalem wyzej. Ja to wszystko rozumiem. Tylko ze to byl final - wiec jakie ryzyko? Ze nie wygra? no i nie wygral.. Wg mnie ciezko bylo liczyc na wygrana Stali nie wykorzystujac potencjalu Golloba i to cala ta "awantura".
A tak gwoli scislosci to blad Palucha sie ciagnal juz dluzej. Bo jezdzac w RZ na torze bardziej pod Golloba cala druzyna bylaby z tym torem zapoznana. Zeby nie bylo ze fantazjuje:
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/27...w-unibax-torun Jak bedziesz mial chwile badz laskaw przesledzic.
Paluch trzymał się swoich całorocznych standardów, tacy ludzie jak on nigdy nie ryzykują (no chyba że za dziury w torze, ale to bardziej klub niż on). Wystarczy policzyć, ile punktów stracili u siebie zawodnicy z Gorzowa i odpowiedź nasuwa się sama.
Stracili wiecej niz w 2011 roku,gdzie liga byla teoretycznie silniejsza a Stal slabsza.
Tor sprzyjal wtedy calej druzynie i choc Iversen czy Zagar nie jechali tak dobrze jak w tym roku,nikt tam nie wygral.
Srednia malych punktow w RZ 2011 to 52 z hakiem,RZ 2012 52pkt z hakiem majac silniejsza druzyne i 10 zespolowa E-lige.
Wniosek nasuwa sie sam.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Źle mi się napisało - miałem na myśli punkty stracone w pierwszym półfinale. Sorry.
PS. WŁADEK, POŻYCZ FOLIĘ!!!
Tylko w Polsce takie cuda!Nowoczesny stadion,zakryty dach i preparują tor znaczy boisko!A Grzesiu Lato pobija rekord na setke
Na SF tako rzecze M.J.Jensen : " To był dobry sezon. Naprawdę nie mogę narzekać. Muszę także powiedzieć, że nadal chcę się ścigać dla Stali Gorzów "- oznajmił krótko.
No i git. Ci , na których najbardziej zależy kibicom (Zmarzlik, Jensen, Zagar) - nigdzie się nie ruszają. Także Kasprzak głupio by zrobił chcąc odejść po najlepszym swym sezonie od kilku ładnych lat. Co do reszty , to czekamy na regulamin i przede wszystkim na kasiorę jaką w 2013 będzie miała Stal. A tu szału nie będzie, zatem cudów nie należy się spodziewać.
... a tu Iversen i nie wygląda to już tak dobrze - coś mi się zdaje , że duuużo więcej zawołał Iver niż w tym roku. Inna sprawa , że byłoby głupotą z jego strony nie próbować zarobić znacznie więcej po tak doskonałym sezonie.
: "Na razie zostaję w szwedzkim klubie, rozmawiałem trochę ze Stalą, ale jeszcze nie doszliśmy do porozumienia. Musimy poczekać na nowy regulamin. Mam nadzieję, że zostanę w Gorzowie. Myślę, że są zadowoleni ze mnie i mojej pracy. Będziemy wiedzieć więcej za kilka tygodni - kończy Duńczyk.
Ostatnio edytowane przez ursus ; 17-10-2012 o 12:44
"Przegląd Sportowy" pisze, że Gollob zdecydował się na odejście ze Stali Gorzów, w której startował od 2008 roku. Wygasł jego kontrakt i szuka teraz, jak piszą dziennikarze "PS", nowego wyzwania. Nie jest jednak wcale tak wiele zespołów w ekstralidze, które - z różnych powodów, np. finansowych czy ograniczeń związanych z KSM - są w stanie zatrudnić mistrza świata z 2010 roku.
Duże słowo jak na Ostafińskiego. Za dwa tygodnie napisze, że Gollob jednak zostaje w Gorzowie. W styczniu niezależnie od tego jak skończy się sprawa Tomka w Stali napisze, że pisał że tak będzie. Standardzikjak piszą dziennikarze "PS"
Libky ale Tomek nie zostanie w stali
Golloba w Stali nie będzie. Osobiście żałuję , ale taka kolej rzeczy. Przez te 5 lat wiele było takich momentów , że mozna bylo tylko z rozdziawiona gębą podziwiać jego akcje . I nie zmieni tego nieudany sezon 2012 na Jancarzu. Pozostaje zadra za mecze finałowe , w których to pojechał tragicznie, ale mimo wszystko należy podziękować Gollobowi za serce i walkę dla Stali. Bezsporne jest to , że przez lata mieliśmy w składzie najlepszego zawodnika w historii polskiego żużla , który przysporzył nam wiele radości i ,co najważniejsze, punktów. Ze swej strony mogę mu podziękować za to i życzyć powodzenia w innym klubie.
Ostatnio edytowane przez ursus ; 18-10-2012 o 14:19
Gollob musi odejść, bo przez Palucha zaczął się cofać. Ciekaw jestem jak skomentuje to PaczPan.