10 czerwca o 18.00: hiszpania - włochy
13 czerwca o 18.00: dania - portugalia
to podpowiedź dla mohera, gdyby okazało się, że zastal już nie gra.
10 czerwca o 18.00: hiszpania - włochy
13 czerwca o 18.00: dania - portugalia
to podpowiedź dla mohera, gdyby okazało się, że zastal już nie gra.
Uuuu... faktycznie
No to generalnie słaby czas na bojkot, bo ciężko będzie ocenić
Terminy pokrywają się - więc nadarza się okazja, aby każdy mógł przed samym sobą przyznać, czym dla niego jest Falubaz i ile dla niego znaczy. Nie ma tego złego...
Ceterum censeo Gorzoviaem delendam esse.
Hmm, to znaczy skąd ta pewność, badania jakieś robiłeś czy jak ? Według mnie to bzdura kompletna. Nie wiem ile lat masz i ile lat chodzisz na ten żużel. Ja samodzielnie śmigam już 37 lat. I zawsze było tak, że ktoś narzekał, komuś sie nie podobał któryś prezes, komuś przeszkadzały kałuże, jeszcze innemu nie podobała się facjata np. Jaskulskiego a jeszcze komus kafelki w kibelku (przy wejściu na prawo). Jeszcze inni byli zdegustowani np. zachowaniem kibiców przy parkingu, innym nie podobali się ci przy II łuku. Osobiście znałem takich którzy już na początku lat 80-tych obrażali się na klub i bojkotowali zawody. Posiłkowali się podobnymi argumentami do Twoich czy wielu innych omawianych tu na forum. Oczywiście wieszczyli szybki spadek frekwencji i obwiniali za ten stan rzeczy ówczesnych działaczy. A frekwencja jak to frekwencja, raz było lepiej raz gorzej. I podobnie jest teraz, owszem, ostatnio ta frekwencja spada ale spada ona wszędzie. Różne są tego przyczyny tak samo jak różne były w ubiegłych latach. Jeśli idzie o Zieloną Górę to na pierwszym miejscu wymieniłbym nasycenie się kibiców sukcesami (cztery lata z rzędu na pudle) w dalszej kolejności czynnik ekonomiczny, następnie konkurencje Zastalu, potem pogoda i majowe uroczystości oraz fakt, iż to dopiero RZ. Powody które wymieniasz Ty to spadek frekwencji góra kilkadziesiąt osób. Tak było zawsze, w ten sposób następuje pewna naturalna rotacja.To co teraz obserwujemy jest spowodowane polityką klubu od kliku lat, a to, że przez ostatnie lata były komplety przy W69 było spowodowane modą na Falubaz. Jeszcze niedawno chodzenie na Falubaz było trendy, komplety były, bo było sporo przypadkowych osób z Lubska, Świebodzina, Bród, czy innego Jasienia (bez urazy do kibiców z tych miasteczek, czy wsi). Dla takich osób nie ważne było, że przy W69 nic na torze się nie dzieje, bo oni i tak o samym żużlu nie mieli pojęcia. Ważne było, że na trybunach było fajnie, kolorowo, itp. Można było pochwalić się w szkole, czy w pracy, że było się na Falubazie.
Co to znaczy "nie dają się dymać" ? A może tak tobie mówią bo i co maja powiedzieć ? Że już im się nie podoba ? Że nie mają czasami na bilet ? Że żona nie pozwala ? Że już ich przestało to rajcować ? Powodów można by wymieniać jeszcze setki. Nie zawsze jednak ludzie mówią jak jest naprawdę.Jeśli chodzi o Falubaz to znam sporo osób, którzy znają się na żużlu, ale na Falubaz nie chodzą, bo po prostu nie dają się dymać. Teraz gdy kibiców jednorazowych, kibiców sukcesu jest co raz mniej ciężko będzie z powrotem tych starych kibiców zachęcić do przyjścia na Wrocławską.
Również znam sporo osób, może nawet więcej jak sporo. Cześć z nich się faktycznie wykruszyła ( z różnych powodów) ale duża część została. To jest naturalna kolej rzeczy. Ja osobiście przeżyłem już kilka wzlotów i spadków jeśli idzie o frekwencje na W69. Twierdzę jednak, że Ty (nie tylko Ty z tu obecnych) próbujesz dopasować swoją teorie do innej rzeczywistości. Ona jest bardziej złożona niezależnie od tego co Ci się wydaje.
Ostatnio edytowane przez Mariusz ; 01-06-2012 o 23:04
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Mariusz, w całym swoim wywodzie zapominasz, że piszesz o kibicach zielonogórskich, którzy niejako we krwi mają Falubaz i przykazanie, aby każdy kolejny mecz Falubazu odpowiednio święcić, bez względu na warunki. Czytając tego typu nieskalane upodobania, jestem coraz bardziej przekonany, że kibic Falubazu istnieje tylko dla klubu, natomiast cały szacunek do samego siebie powinien wsadzić bardzo głęboko, o czym zresztą wystarczająco dużo napisał Macek.
Klub ma w dupie kibiców nie od dziś tylko od wielu lat.Pamiętam jakie było napięcie kiedy w 2005 roku po nieudanym sezonie krytykowano Dowhana bo podczas ostatniego meczu o utrzymanie z Lotosem dowalił takie ceny że kibice dostawali białej gorączki.Potem przyszło powolne pasmo sukcesów,te jego teksty o fundamentach,budowaniu atmosfery,drużyny na lata...ja w to wszystko np.wierzyłem a to były tylko puste słowa.Przyznaję że jestem krytykantem, wiecznym maruderem ale nienawidzę niestety fałszu,polityki i obłudy a tak to z tego wyszło.Te pięć tysięcy wiernych kibiców żyjących miłością do speedwaya zawsze przyjdzie na stadion bez względu na wynik jednak dla pewnej grupy kibiców sama zabawa speedwayem nie wystarczy.Po prostu niektórym od tych sukcesów i medali szybko w głowie się poprzewracało i czas jak najszybciej poukładać te klocki od nowa,jeśli nie teraz to w przyszłym sezonie.Musi j... ten balon,trzeba szukać nowych,świeżych ludzi bo za dużo tu celebrytów a za mało żużla w żużlu.Śmieszne jest tylko to że nagle się budzimy i wyciągamy jakieś klubowe brudy bo grozi nam trochę gorszy wynik niż w zeszłych latach a wcześniej wszystko było cacy.Zenon zbawiciel świata.
Hmm, no własnie, ze pisałem o kibicach raczej wszystkich. I takich i takich. Bez względu kto jak to zdefiniuje i co komu się wydaje to zaobserwować można co jakis czas to samo w kwesti kibiców. To sa po prostu procesy niejako powtarzalne.Mariusz, w całym swoim wywodzie zapominasz, że piszesz o kibicach zielonogórskich, którzy niejako we krwi mają Falubaz i przykazanie, aby każdy kolejny mecz Falubazu odpowiednio święcić, bez względu na warunki.
I apele Henia Olszaka odczytywane przy W69. On chyba w ogóle to był jakimś przewodniczącym tego ZSMPNo, dla mnie idealnym momentem do bojkotu była reklama ZSMP na plastronach...
Oj tam, oj tam. Przecież nic sie nie stało evilish:PS: Mariusz, przeginasz: żeby edytować posty Kolarza... nieładnie...
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Ogólnie ostatnio rzadku tu bywam, a tym samym pisuję. Widzę jednak, że Mario nie odpuszcza, Mario zawsze ma rację. Teraz się pukam w czoło jak ja śmiałem napisać coś złego przeciwko Falubazowi, jaki ja głupi jestem, przecież wiadomo, że wszystko to co się dzieje w Falubazie jest piękne, czyste i cudowne, heheh propaganda niczym z PRL-u.
Mario czytając od czasu do czasu Twoje wpisy, co raz bardziej się utwierdzam, że żużel znasz z Wrocławskiej i z TV, ewentualnie z radio. Jeśli się mylę to proszę o konkrety. Jak dla mnie to w dupie byłeś i gówno widziałeś, skoro tak gloryfikujesz to co dzieje się w Falubazie. No chyba, że lubisz być w życiu dymany i jeśli tak jest widzisz w tym same pozytywne aspekty.
Mario - wiem, że mnie zaraz zapiszesz, jakie to bzdury wypisuję, że mi się wydaje i że nie mam racji. Napiszę krótko jesteś zbyt przewidywalny.
Mimo wszystko Tylko Falubaz
Ponawiam pytanie.
Co się zdarzyło ostatnio?
1) budynek Vip - rok 2005?
2)modernizacacj 2010?
3)kolejki 2004?
4)zmiana nawierzchni 2010?
5)oświadczenia 2007?
6) "Karolaki" - 2008?
Napisałem ze znakami zapytania, bo mogę się mylić o rok czy dwa, ale to nie jest sedno...
Co się takiego stało w tym roku, że nagle część protestuje?
Dla mnie temat jest jasny. Pewnej części znudziły się sukcesy. Ja to rozumiem również, bo też u mnie myśl meczu nawet z Gorzowem nie powoduje tego co 2-3 lata temu.
Natomiast teraz szukanie pretekstów jak te powyżej jest dla mnie niewiarygodne.
Np o kolejkach pod bramami to ja pisałem pewnie gdzies w 2005-2006 roku. (mozna to sprawdzić) Wtedy Falubazini bardzo bronił klubu jak to jest świetnie. No więc ja kupiłem karnet na trybunę "I" i nie mam kolejek. Kibole wywiesili żenujący transparent? To nie dostana ode mnie już grosza, choć zawsze dostawali conajmniej 20 zł + namawiałem kolegów, ktorzy siedzieli obok. Ale, żeby nie iść na Falubaz?!?!!
Pamiętajcie, że nawet jak ktoś nie lubi Dowhana, Holty czy może nawet Protasiewicz ( w końcu kiedys nas zostawił i poszedł do Sparty) to są to "tylko" epizody w Falubazowej historii.
Cholera, mam to samo
Tak patrzyłem na to Leszno, patrzyłem i... nic... (no, coś tam oczywiście tak, ale gdzież są te dawne Leszna?...)
A najsmutniejsze jest to, że patrzyłem na mięso, patrzyłem i... też już nic!
Nawiasem mówiąc: nawet pół celebryty na trybunie też nie widziałem (chyba że ten pół to ja )
Przejadło się trochę.
Chyba dołączę do Rustego i jego marzeń o falubazowym składzie i oczyszczającej 1 lidze...
Powyższe oczywiście w formie żartu, ale coś w tym, cholera, jest...
Macek
Przestań się mazać i weź się w garść chłopie. Gdzie ja pisałem, czy chocby wspomniałem, że "wszystko w Falubazie jest piekne, czyste i przyjemne" ? Operuj faktami a nie domysłami. I nie rzecz w tym, ze "piszesz coś złego o Falubazie" pisz i złe rzeczy kiedy są oparte na faktach. A Ty piszesz te "złe rzeczy" na podstawie tego co Ci się wydaje.Ogólnie ostatnio rzadku tu bywam, a tym samym pisuję. Widzę jednak, że Mario nie odpuszcza, Mario zawsze ma rację. Teraz się pukam w czoło jak ja śmiałem napisać coś złego przeciwko Falubazowi, jaki ja głupi jestem, przecież wiadomo, że wszystko to co się dzieje w Falubazie jest piękne, czyste i cudowne, heheh propaganda niczym z PRL-u.
Jakiego rodzaju konkrety Ciebie interesują ? Wyrażaj się jaśniej ? Co mam Tobie w ogóle udowadniać ? I znowu, napisz gdzie ja cokolwiek "gloryfikuję" ? I napisz jeszcze proszę, czemu próbujesz mi na siłę wciskać, ze jestem "dymany" ? Być może Ty masz z tym problemy, ja nie mam żadnych w tej materii.Mario czytając od czasu do czasu Twoje wpisy, co raz bardziej się utwierdzam, że żużel znasz z Wrocławskiej i z TV, ewentualnie z radio. Jeśli się mylę to proszę o konkrety. Jak dla mnie to w dupie byłeś i gówno widziałeś, skoro tak gloryfikujesz to co dzieje się w Falubazie. No chyba, że lubisz być w życiu dymany i jeśli tak jest widzisz w tym same pozytywne aspekty.
No toś teraz Amerykę odkrył. Jakim to trzeba być bystrzakiem aby się kapnąć, ze przy wymianie poglądów, na forum publicznym, istnieje możliwość, że adwersarz odpowie. W tym układzie każdy z nas jet przewidywalny.Mario - wiem, że mnie zaraz zapiszesz, jakie to bzdury wypisuję, że mi się wydaje i że nie mam racji. Napiszę krótko jesteś zbyt przewidywalny.
No, a że bzdury napisałeś to fakt
Bula
I tego się trzymajmy.Pamiętajcie, że nawet jak ktoś nie lubi Dowhana, Holty czy może nawet Protasiewicz ( w końcu kiedys nas zostawił i poszedł do Sparty) to są to "tylko" epizody w Falubazowej historii.
Ostatnio edytowane przez Mariusz ; 02-06-2012 o 13:26
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Fakt, że do kompletu brakowało sporo. Stadion może nie świecił pustkami, ale trzeba pamiętać, że bufor liczył sobie 3 spore sektory na drugim łuku. Jak by tam się też wiara rozsiadła to by było pół stadionu puste.Tylko, że na meczu z Lesznem do kompletu brakowało coś koło 4tyś. tych jak ich nazwałeś obrażonych dorosłych facetów, a to już jest koło 160tyś z biletów mniej.
Było by to nie do pomyślenia jeszcze rok temu, a jednak się stało, jak tak dalej będzie w klubowej kasie może zrobić się niezła dziura na koniec sezonu,
a to już powinno dać do myślenia Zenonowi ale czy da?
Inna sprawa to to, ilu z tych co nie przyszli faktycznie się obraziło, a ilu stwierdziło, że kasę spożytkuje sobie całkiem inaczej. I to niekoniecznie dlatego, że wolą pojechać na wyjazd.
OstroMario czytając od czasu do czasu Twoje wpisy, co raz bardziej się utwierdzam, że żużel znasz z Wrocławskiej i z TV, ewentualnie z radio. Jeśli się mylę to proszę o konkrety. Jak dla mnie to w dupie byłeś i gówno widziałeś, skoro tak gloryfikujesz to co dzieje się w Falubazie. No chyba, że lubisz być w życiu dymany i jeśli tak jest widzisz w tym same pozytywne aspekty.
Muszę stanąć w obronie Mariusza. Mimo, że czasem bym go... nieważne.
Po pierwsze macku nie szalej tak z tym dymaniem. Po drugie proponuję żebyś zamiast tak mocno przywiązywać się do działalności klubowej przywiązał się do ruchu kibicowskiego. Wtedy byś chodził na stadion dla Falubazu. Doping, szal, zielona koszulka. W dupie wtedy masz pajaców w garniturach, zaproszonych gości. Liczy się Falubaz i zwycięstwo.
Możesz się też przerzucić na opcję "tylko żużel". Interesuje cię piękno tego sportu. Siedzisz podziwiasz, pasjonujesz się.
Nie rozumiem jednak jak można się tak nakręcać i odmawiać sobie przyjścia na stadion, bo nie podoba ci się kilku pajaców w garniturach i to co wymyślają i wyprawiają. Nie chodzę na szlakę tyle co Mariusz, ale odkąd pamiętam to zawsze kibic darł łacha z tych wręczanych opon, przedmeczowych przemów po kielichu itp. Jak w ogóle można sobie wkręcić, że nie idzie się na żużel, bo cię coś denerwuje. Powoli zaczynam czaić tych co wieją za krechę układać sobie życie na zachodzie. Taka sama forma bojkotu. Nie podoba mi się coś to uj. Odwracam sie kuprem i odchodzę chyba, że potupię nóżką i wszystko się natychmiast zmieni, bo jak nie to cześć.
Niejednokrotnie jechałem tu po klubie. Obrzucałem się obornikiem z Mariuszem i innymi zwolennikami VIP loży, Lisów, Wojewódzkich, Karolaków ii innych Ming. Nie wiem jednak co by się musiało stać lub co ci wymienieni artyści by musieli nawywijać żebym w proteście nie przyszedł na stadion.
Znów muszę się zgodzić z Mariuszem.
Pozostawiłbym jednak tylko dwa pierwsze czynniki. W zupełności wyczerpują temat. Zastal to okazjonalny, jednorazowy przypadek, pogoda, majówki itp były zawsze.Jeśli idzie o Zieloną Górę to na pierwszym miejscu wymieniłbym nasycenie się kibiców sukcesami (cztery lata z rzędu na pudle) w dalszej kolejności czynnik ekonomiczny, następnie konkurencje Zastalu, potem pogoda i majowe uroczystości oraz fakt, iż to dopiero RZ. Powody które wymieniasz Ty to spadek frekwencji góra kilkadziesiąt osób. Tak było zawsze, w ten sposób następuje pewna naturalna rotacja.
Ta pewna naturalna rotacja występuje wszędzie. Wrocław, Toruń, Częstochowa. Topowe drużyny ostatnich kilku lub kilkunastu lat. Wszędzie frekwencja po kilku udanych sezonach poleciała i to w momencie, kiedy jeszcze tym drużynom dobrze szło. Podobnie byłoby w Tarnowie tylko, że tam mocno przytupali, ale pary im nie starczyło żeby ciągnąć to dłużej więc się wiara nie przejadła tylko mizerny wynik osłabił frekwencje. Teraz przyszła kolej na nas. Medale od 2008 to i ciśnienie słabsze. Podobnie Leszno. Sytuacja jak na Falubazie. Tak jak u nas mniejsze ciśnie nie na mecz z Lesznem u siebie tak i u nich na wyjazd di Zielonej Góry. A przecież jeszcze 2-3 lata temu, stadion wypełniony do ostatniego miejsca + trzy rzędy stojące na koronie, w klatce gości trzy razy więcej szala. Co? Też się na kogoś obrazili?
Bula
Robisz z tym taką samą aferę jak sobocz z tym, że nie pójdzie na mecz u siebie. Ze swojej strony postaramy się jednak o to, żeby wam dać jeszcze niejeden pretekst do tego, żeby pochwalić się przypadkowo napotkanemu kibicowi szlaki z innego zakątka kraju o jakieś kibicowskiej akcyjce.To nie dostana ode mnie już grosza, choć zawsze dostawali conajmniej 20 zł + namawiałem kolegów
A wilgę w Lesznie pamiętasz? Nie wierzę, że nie cieszyła ci się micha.
Heh Moher ja cały czas nie mogę zrozumieć dlaczego ludzie z tutejszego forum uważają mnie za minimalistę którego marzeniem jest chyba jazda w pierwszej lidze i oglądanie Tomasza Kruka.To jest odwracanie kota ogonem.Przecież jeszcze niedawno kiedy mi się tu podobało to my byliśmy potęgą,nie dostawaliśmy wp... od Gorzowa,Karolaki mi nie przeszkadzały ani to co tam robiłeś z nim za szybą,panny w różowych kozaczkach też nie były najgorsze a teraz nagle wszyscy marudzą,wyrzucają brudyCoś się zmieniło od derbów czy to tylko taki chwilowy brak wiary w naszego Proboszcza?
Moher to ze patrzyles na to mieso i nic... to mnie akurat nie dziwi, bo ilez mozna sie pieczystym objadac
Ale to ze patrzyles na Leszno i tez nic, to mnie dziwi, wszak z tego co tu wyczytalem kilka razy na forum to zwykle siedzisz tylem do toru To jakim cudem ten Falubaz juz Ci sie opatrzyl ?
Falubaziak tym ostatnim zdjeciem to mnie wzruszyles bo przypomnialem sobie jak po tym meczu musialem sie bujac jakies 12 razy po sadzie w Lesznie
Kobiety sa jak sytuacje podbramkowe.... niewykorzystane sie mszcza Ukryta zawartość
Bula - "Co się takiego stało w tym roku, że nagle część protestuje?" - a to się stało w tym roku, że ludzi już to nie bawi co się dzieje w klubie i wokół niego. To jak traktowano i szanowano kibica w ostatnich latach powoli się odbija teraz. Jeśli nie mam racji to co jest powodem tego, że co raz mniej nas na W69
falubaziak - nie mam zamiaru przywiązywać się do żadnego ruchu kibicowskiego. Sporo latek spędziłem na I łuku. Wiele akcji Net Fansów mi się podobało,co niejednokrotnie podkreślałem na tutejszym forum i wielokrotnie darłem mordę za Falubaz. Jednak od jakiegoś czasu sposób kibicowania na I łuku nie za bardzo mi się podoba, stąd m.in zmiana miejsca na II łuk. Nie mam zamiaru ciągnąć tematu kibicowskiego na tym forum, za stary już jestem.
Mario, skoro już znalazałem sobie miejsce na W69 na II łuku, gdzie Ty podobno zasiadasz, to może utniemy sobie jakąś pogawędkę przy herbatce, wcinając popcorn, tudzież lody falubazowe na meczu ze Spartą lub z Rzeszowem? Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego przywiązania do Falubazu i ogromnej wiedzy na temat żużla.
Kiedyś proponowałem Ci wyjazd za free do Gorzowa na derby, nie skusiłeś się, to może teraz dasz się namówić pesymistycznemu kibicowi na miłą uświadamiającą pogawędkę o Falubazie, a przede wszystkim o żużlu?
Jeszcze raz napiszę, nie jestem przeciwko Falubazowi, a wręcz przeciwnie Falubaz na zawsze będzie nr 1,tylko wyciągam wnioski wobec tego co się dzieje wokół żużla w ZG w ostatnich latach.
He, he. Bardzo serdecznie zapraszam. Co prawda mam nieodparte wrażenie, że bardziej Tobie zależy na tym aby naocznie sprawdzić czy ja to ten za którego się tu publicznie podaje czy może ja to jakiś podrzutek z Dowhanowego otoczenia. Ale może to tylko moje takie subiektywne wrażenie. Może uda mi się nawrócić choć jedną zbłąkaną duszyczkęMario, skoro już znalazałem sobie miejsce na W69 na II łuku, gdzie Ty podobno zasiadasz, to może utniemy sobie jakąś pogawędkę przy herbatce, wcinając popcorn, tudzież lody falubazowe na meczu ze Spartą lub z Rzeszowem? Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego przywiązania do Falubazu i ogromnej wiedzy na temat żużla.
Kiedyś proponowałem Ci wyjazd za free do Gorzowa na derby, nie skusiłeś się, to może teraz dasz się namówić pesymistycznemu kibicowi na miłą uświadamiającą pogawędkę o Falubazie, a przede wszystkim o żużlu?
Na pw wysłałem Tobie namiary na mnie, na stadionie. Czyli nr. rzędu i miejscówki na którym możesz mnie znaleźć. I bądź pewny, że nie jest to loża VIP.
P.s
No własnie, przerosła mnie sztuka wysyłania pw na tut. forum. Macek, odezwij sie do mnie na GG to podeśle te namiary
Ostatnio edytowane przez Mariusz ; 02-06-2012 o 16:20
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Tym co czyją się dymani jak rówież tym co też są dymani, ale jeszcze nie zdają sobie z tego sprawy W ramach popołudniowego relaksu proponuje transmisję z 1/2 IMŚJ w Czerwonogradzie. Mam nadzieję, że z Saszką w jednej z główych ról.
http://www.speedway.chervonograd.com...vitu-u21-video
A do czasu rozpoczęcia zawodów w Sankt Johann i Terenzano można rzucuć okiem na aktualną pogodę w tych miejscach:
- Sankt Johann im Pongau - http://www.alpenklang.info/hotel-gro...ive-Webcam.htm
- Terenzano - http://109.168.12.74/cgi-bin/guestimage.html
No i w Gdańsku - http://oognet.pl/content/details/725
No co ty Moher. Dopiero w połowie lat 80-tych?! To znaczy, że wcześniej ORMOwców na bramkach akceptowałeś bez zmrużenia oka!? Ładnie, ładnie ... .
Falubaziak,
te wszystkie akcje pozostaną w naszej pamięci na długo i jeszcze długo będzie mi i innym cieszyła się micha.
To tylko od Was zależy, w która stronę to pójdzie.
Bo dla mnie ostatnie wydarzenia to już nic atrakcyjnego. To już nie moja bajka. Jak już nawiązujesz do przeszłości, to ja np. nigdy nie zapomnę też, pierwszy raz wykonanej "szkocji" na cały stadion. To był mecz w środku tygodnia z Włókniarzem. Do dziś mam małe ciarki na ciele.
Wśród założycieli FNF ( bo tak to się zaczeło) było kilku znajomych. Nie wiem jak oni, ale wydaję mi się, że mogliby mieć problemy z zaakceptowaniem tego co dzieje się obecnie.
To co się działo na Falubazie to właśnie był fenomen z tego powodu, że było miejsce dla każdego. Dziś już tego nie czuć. "Nasze" forum falubaz.com to np. już nie opcja dla mnie: Kibolski regulamin, kibolscy moderatorzy. Co to jest? Ja już mam swoje lata i nie potrzebuje, żeby mnie ktoś ganiał po mieście, bo napiszę coś niezgodnego z oficjalną linią "kibiców". A przecież coś mi kiedyś pisałeś o jakims aldim, więc dla Ciebie nie jestem anonimowy.
Pamiętajcie, że my nie Legia, gdzie można bez pikników zebrać na żylecie kilka tysięcy fanatyków a może i kilkanaście. Pewnie czytasz na falubaz.com wątek odnośnie akcji "wszyscy na zielono"? Aż skóra cierpnie na te wszystkie "o.p.i.erdole" za brak zielonej koszulki!!!!
Mi nigdy nie przeszkadzało, że ktoś napieprza się w lesie. Jak ktoś lubi - to proszę bardzo. Ale niestety wymagam od kogoś kto się napieprza w lesie, żeby również zrozumiał, że mi się nie podobają pewne rzeczy.
Wywołałeś temat, więc Ci odpisuje. Traktuję Cię jako przedstawiciela "tych klimatów" na sportsboardzie, z którym można sklecić kilka sensownych zdań. Żeby nie było. Jestem daleki od traktowania "fanatyków" jak jakiegoś bezrozumnego bydła, bo doskonale wiem, że tak nie jest. To kwestia pewnych wyborów i wartości, które mi nie muszą się podobać.
Także trzymam Cie za słowo, że będę jeszcze nie raz dumny z tego, że jestem kibicem Falubazu. To zalezy tylko od Was. Mam tez spore wątpliwości czy tak będzie, bo jak czytam, pewne opinie z Waszej strony to wynika z nich coś innego.
Trochę się rozpisałem, ale akurat miałem dziś trochę czasu, a ten temat wywołuje u mnie ostatnio sporo obaw.
Bo w dłuższej perspektywie brak pikników spowoduje też brak fanatyków. Bo chyba nikt nie myśli, że na Falubazie będzie 4000 kibiców z czego 3500 to fanatycy?!?!
Ostatnio edytowane przez Marcin ; 02-06-2012 o 16:53
Eee tam, ormowcy to była część tamtego systemu. Ale nawet w tamtym systemie ŻADNA ekipa w ŻADNEJ dyscyplinie sportu nie obnosiła się z komunistycznymi symbolami na koszulkach/plastronach/bluzach (przynajmniej ja żadnej nie pamiętam). Był tylko JEDEN wyjątkowy klub - zgadnijcie który
Jest gdzieś transmisja z Terenzano? Jak ma ktoś linka to niech wrzuci na forum.
Dzięki
P.S
Moher, czyżby nasi mniejsi bracia .
Trójeczka Rafała Dobruckiego Fajnie zobaczyc go jeszcze raz na motorze. O wiele lepiej prezentuje się w kewlarze niz koszuli trenera.
No prosze, a Moher twierdzi, że żadnego celebryty na meczu nie byłomariusz - 1.220.000 wyszukań/mies.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Dudek dalej w formie :
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/28...kow-w-finalach
Wyniki:
1. Patryk Dudek (Polska) - 14 (3,3,3,3,2)
2. Mikkel Bech Jensen (Dania) - 13 (3,3,2,2,3)
3. Michael Jepsen Jensen (Dania) - 11+3 (2,1,2,3,3)
4. Sam Masters (Australia) - 11+2 (3,2,3,1,2)
5. Tobiasz Musielak (Polska) - 10 (2,3,3,2,0)
6. Ritchie Worrall (Wielka Brytania) - 10 (1,2,3,3,1)
7. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 9+3 (3,3,0,2,1)
----------
8. Nikolaj Busk Jakobsen (Dania) - 9+2 (2,2,1,1,3)
9. Dakota North (Australia) - 7 (2,2,1,0,2)
10. Marc Randrup (Dania) - 6 (1,u,1,3,1)
11. Kyle Newman (Wielka Brytania) - 5 (1,1,0,0,3)
12. David Bellego (Francja) - 4 (u,0,2,1,1)
13. Dino Kovacic (Chorwacja) - 3 (0,1,2,0,0)
14. Michele Paco Castagna (Włochy) - 3 (u,1,0,u,2)
15. Alex Davies (Australia) - 3 (0,u,1,2,0)
16. Matic Ivacic (Słowenia) - 1 (0,0,0,1,0)
17. Michell Hofmann (Niemcy) - NS
18. Steven Worrall (Wielka Brytania) - NS
Bieg po biegu:
1. Masters, Jakobsen, Randrup, Ivacic
2. M.B.Jensen, Musielak, Bellego (u), Castagna (u)
3. Zmarzlik, M.J.Jensen, Newman, Davies
4. Dudek, North, R.Worrall, Kovacic
5. Dudek, Jakobsen, Castagna, Davies (u)
6. Zmarzlik, Masters, Kovacic, Bellego
7. M.B.Jensen, North, Newman, Ivacic
8. Musielak, R.Worrall, M.J.Jensen, Randrup (u)
9. R.Worrall, Bellego, Jakobsen, Newman
10. Masters, M.J.Jensen, North, Castagna
11. Musielak, Kovacic, Davies, Ivacic
12. Dudek. M.B.Jensen, Randrup, Zmarzlik
13. M.J.Jensen, M.B.Jensen, Jakobsen, Kovacic
14. Dudek, Musielak, Masters, Newman
15. R.Worrall, Zmarzlik, Ivacic, Castagna (u)
16. Randrup, Davies, Bellego, North
17. Jakobsen, North, Zmarzlik, Musielak
18. M.B.Jensen. Masters, R.Worrall, Davies
19. M.J.Jensen, Dudek, Bellego, Ivacic
20. Newman, Castagna, Randrup, Kovacic
Bieg dodatkowy o 7. miejsce:
21. Zmarzlik, Jakobsen
Bieg dodatkowy o 3. miejsce:
22. M.J.Jensen, Masters
Miód malina...
To teraz tylko spacerek do Gdańska. Pamiętam, że rok temu jak były eliminacje do GP, to Protas startował w Terenzano, zawody też zaczęły się późno - a jakoś tak rano był już w ZG. Niemniej, kawałek to jest i trzeba zdrowo depnąć. Oby bezpiecznie dojechali.
Dudi kosmos. Czyżby drugi w historii klubu IMŚJ? A swoją drogą, który mądry typ obdziela zawodami tej rangi odległy włoski zapiecek o godzinie 21. Pierwsza seria w Czerwonogradzie to też organizacyjnie poracha. Taki półfinał w Zielonce, to byłby hicior
taaa, Zielona Góra miała swoją szansę. Pamiętacie Grand Prix Challenge? Zenon znowu by zrobił bilety po 200 zeta, bo przecież by telefony były z całej Europy, i znowu by przyszło 1000 widzów, ha,ha
To i tak więcej niż w Czerwonogradzie czy Terenzano.
edit: Potencjał jest moim zdaniem tylko na lige. Przypomina mi się turniej pozegnalny Rafiego. No dobra, w sniegu jeszcze zuzla nie ogladalem chyba wczesniej, ale frekwencja byla tragiczna. Ogolnie jak przypominam sobie zawody indywidualne i t d na naszym torze, to frekwencja nie powalala na kolana.
Ostatnio edytowane przez t_zg ; 03-06-2012 o 10:31
tak to prawda, ale jaki potencjał jest w Zielonej Górze, a jaki w takim Terenzano?
Dobruckiego coś ciągnie na tor. Zakonczenie kariery wyjechal. Wczoraj również jezdzil . Ciagnie wilka do lasu . Nie zdziwię się jak on jeszcze wróci do normalnego ścigania...
Hmm, no jak by się uparł to w każdej chwili może wystąpić w meczu jako pełnoprawny zawodnik. Oficjalnie jest zatwierdzony jako zawodnik Falubazu, licencje ma ważną. Więc gdyby nadeszła czarna godzina (oby nie) to wystarczy tylko założyć kevlar
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Kilka refleksji po meczu w Gdańsku:
1. W drużynie jest duch walki, zgranie i wreszcie umiejętność wyciągania konsekwencji (czyli zmiany motorów na lepiej dopasowane do toru).
2. Jonasa trzeba odsunąć od składu na rzecz Jankowskiego lub choćby Rogowskiego nawet po to, by nie czuł się w Falubazie jak święta krowa. Wczoraj Davidsson pojechał tylko jeden bieg, tym niemniej był to bieg na poziomie Szymko, co wystarczy za komentarz. Drugiej szansy nie dostał głównie ze względu na przymus robienia taktycznych, aczkolwiek jego ogólna postawa w tym sezonie nie pozwala przypuszczać, żeby coś mogło się zmienić na lepsze w dalszej części meczu. Poza tym - nawet Jankowski nie przywiezie mniejszej ilości punktów. Jonas jest na tę chwilę w beznadziejnej dyspozycji, w przeciwieństwie do Holty, o czym później.
3. Co innego PePe. W pierwszym biegu jechał daleko z tyłu, bezradnie miotając się po obu dmuchanych bandach i w sumie niewielu z nas wiedziało, o co naprawdę Piotrowi chodziło. On wiedział - po zmianie motóru zmienił się w charakterystycznego dla siebie fightera, a wygrana walka z Pedersenem sprawiła pewnie, że Nickiemu oczy wyszły z orbit Potem trochę oklapł, ale całościowo występ na solidne 4.
4. Holta to ciągle kołek, ale poprawę w jego postawie widzę z meczu na mecz. Pierwszy bieg żenada, w drugim również (dobrze, że jechał z Szymkiem ), potem już super. Przed meczem założyłem się z kumplem o piwo, że Rune na luzie zdobędzie w tym meczu 8+, przegrałem tylko dlatego, bo Rafał zdecydował się na Dudka w 14
5. Jonsson - lider z prawdziwego zdarzenia. Poza pierwszym biegiem (w którym miał naprawdę spore kłopociki z Brzozowskim!), nie do ugryzienia. Nicki mógł tylko pomarzyć o osiągnięciu podobnego wyniku. No i wspaniale wytrzymana presja w biegu 15, przed którym każdy z nas wręcz dostawał sraczki na myśl o kolejnym występie pary Pedersen-Jonasson. Wielkie dzięki, Andreas!
6. I wreszcie najważniejszy zawodnik tego meczu - Sasza Pamięta ktoś akcję Lindgrena z pierwszego finału 2010 z Unią u nas? No więc Sasza chciał zrobić dokładnie ten sam manewr na wyjściu z ostatniego łuku w biegu 3, ale zabrakło szczęścia - Chrzanowski jakimś cudem nabrał prędkości na prostej i wygrał o długość motoru. Z kolei w 13 o pół długości wygrał z nim Jonasson... To jest arcytalent!!!
Ogólnie mecz był super - rzadko się zdarza, żeby obie drużyny stosowały taktyczne, a całość kończyła się obgryzaniem paznokci przed piętnastym biegiem. No i mijanek i walki bardzo dużo. Jak się chce, to można.
Osobna sprawa to doping. Narzekałem na niego dużo, a ten w Gdańsku był na najwyższym poziomie. Głównie za sprawą Juniora (dzięki, man!) i kibiców rywali, którzy też nieźle trzymali fason
Jonsson - rewelacja.
Pepe - parę razy przekombinował, ale generalnie zarzutów nie mam. Widać, że słaby początek sezonu już za nim.
Sasza - szkoda trochę tych dwóch defektów, ale z drugiej strony... Kurde, chłopak ma 18 (?) lat, przeszedł z I ligi do E-lipy i jest jednym liderów, robiąc 9 punktów i do tego gryzie tor bardziej niż połowa drużyny razem wziętej. Dla mnie - miód malina, do nóżek padam
Holta - powoli, ale do przodu. Dalej nie ma mojej sympatii, no ale już nie robi takiej tragedii jak na początku sezonu. Jeszcze parę meczów i może nie trzeba będzie narzekać na niego...
Dudek - niby słabiej, ale to pewnie wina zmęczenia... Najpierw zawody do późnej nocy, potem zapieprzanie do Monachium na samolot, a potem krótka drzemka w Gdańsku... Każdemu się zdarza, żadnych pretensji.
Strzelec - nareszcie jakieś punkty, choć żadnej rewelacji nie ma. Chyba spróbowałbym przez parę "ogórkowych" meczów wstawić Rogowskiego do składu. Ewentualne straty nie będą duże, a może coś to zmieni.
No i na koniec - rodzynek Davidsson. Co prawda jeden bieg to za mało, żeby go ocenić dobrze, ale patrząc na jego wyczyny w poprzednich meczach, Gnieźnie i innych ligach (szwedzkiej), to bieda z nędzą u niego. Jeszcze gorzej niż na początku ubiegłego sezonu, gdzie chociaż woził (1,1,1,1)... Albo trzeba użyć cieślakowej rózgi w trybie natychmiastowym, albo - wstawić Jankowskiego do składu. Gorzej przecież nie będzie.
I tutaj żal mi tyłek ściska, że ktoś w klubie nie skorzystał z kalkulatora i taki walczak jak Jabłoński nam się marnuje na ławie przez te cholerne 0,04 KSMu... Krzysiek gryzie tor i może samych trójek by nie walił, ale jakieś punkty by z niego były. A jak nie - przynajmniej by nie zamykał gazu w połowie prostej, no bez przesady...
Ogólnie, jest nieźle i można z optymizmem patrzeć na następne, ogórkowe, kolejki. Jak nic się nagle nie stanie złego, do czwórki raczej bez problemu się załapiemy. Tylko niechże Holta i Davidsson do tego czasu się ogarną, no!
-----------
Z innych wiadomości - Platini znowu zwala na czynniki zewnętrzne
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/28...-takim-deszczu
Najważniejsze po wczorajszym meczu jest to, że udało nam się wygrać pomimo tego że mecz od początku nie układał się po naszej myśli. Problemem pozostaje Davidsson i nie bardzo wiadomo co z nim teraz począć. Z jednej strony nie ma sensu wstawiać za niego Jankowskiego, bo to droga donikąd.
Z drugiej za taką jazdę jaką prezentuje Jonas jakaś kara musi być. Nie wiem, czy właśnie temu nie służy wstawianie go do składu i po pierwszym zerze zastępowanie przez cały mecz innymi zawodnikami. To mogło go zaboleć bardziej niż kompletny brak powołania do składu.
Trzeba jednak przyznać, że nasza sytuacja jest niezła (szczególnie mając na względzie padakę jaką prezentowaliśmy na początku sezonu). Apator dał ciała na całej linii i jest teraz pierwszym kandydatem do zaszczytnego 5 miejsca w tabeli. Wydaje się, że układ w tabeli jest mniej więcej taki, że RZ wygra Unia Tarnów. Wydaje się, że mimo wszystko Gorzów będzie drugi (pozgarniają wszystkie bonusy poza Lesznem). Pytanie co nam by się bardziej opłacało - półfinał z Gorzowem czy Tarnowem ?
Ja jestem tradycjonalistą i na przystawkę poprosiłbym Gorzów a w finale danie główne - Unia Leszno
Ja bym sobie dał spokój z tym Jankowskim. Davidsson jedzie póki co padakę, ale do skutecznej walki w PO potrzebne są nam punkty Jonasa. Tylko jak największa liczba startów może pomóc Szwedowi w dojściu do solidnej dyspozycji. Jankowski zrobi 3 pkt i to jest max jego możliwości. Zastanowiłbym się czy w meczu z Wrocławiem szansy nie powinien dostać Jabłoński. Holta wciąż mnie nie przekonuje i jeden udany wyścig w Gdańsku tego nie zmieni, bo początek miał dramatyczny. Uważam też, że Szasza powinien poprowadzić w najbliższym meczu parę, bo z pewnością zasługuje na to bardziej niż Holta czy Davidsson.
Kolego piszesz ,żeby nie odstawiać Jonasa , bo jemu potrzebne starty do odbudowy. To samo potrzebuje Holta, trzeba im dawać szanse niech się włąśnie odbudowują na słabszych teraz. Nie można żąglować tak co mecz bo do niczego to nie prowadzi. Muszą jezdzić jeden i drugi i szukać sprzętu. Kiedy mają się dotrzeć jak nie teraz na teoretycznie słabszych zespołach. Najgorsze jest właśnie to , że za Jonasa nie ma alternatywy i raczej on musi jezdzić.