W wątku Falubaz - Unia prawie 10 wpisów o tym, dlaczego stadion we... Wrocławiu nazywa się tak, jak się nazywa. To najlepiej obrazuje poziom atrakcyjności tego finału. Nawet typowego dla wątków meczowych obydwu drużyn 8- jakby trochę mniej niż zwykle (ale może jeszcze chłopaki się rozkręcą). Teraz jeszcze jest to finał zasłużony i wymarzony, ale poczekajmy. Być może w niedzielę któryś z zawodników Falubazu znów wpadnie w dziurę lub koleinę, zaś kierownictwo Falubazu oprotestuje stan toru, tak jak rok temu w rewanżu w finale. Może się wtedy okazać że zespołów złożonych z prawdziwych mężczyzn jest mniej, niż dotąd sądziliśmy, zaś wycieczka krajoznawcza w gumiakach zawita do wątku Falubazu. Możliwe, że Unia wygra pierwszy mecz na tyle wysoko, że rewanż w ZG będzie tylko formalnością. Czy finał (i ewentualnie złoto) dla Unii nadal będzie zasłużony? Myślę, że jeszcze będzie w tym wątku zabawnie...