Źródło możesz podać?ADRIAN MIEDZIŃSKI: Wiadomo, jeździć można na wszystkim, ale taki tor jest niebezpieczny. Powoduje groźne sytuacje. Nie chciałem po minięciu mety uderzyć w Damiana Balińskiego, próbowałem wyhamować motocykl, a trafiłem na jakąś nierówność i upadłem. Rzadko się zdarza, by już po wyścigu kogoś tak „zawinęło”. Powiem szczerze, że nawet nie widziałem powtórki tego upadku.