Pokaż wyniki od 1 do 45 z 446

Wątek: Zmiany od 2012 roku.

Mieszany widok

  1. Powrót do góry    #1
    Użytkownik Awatar tomrz
    Dołączył
    01-04-2011
    Postów
    239
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Zmiany od 2012 roku.

    "...- Martwi mnie natomiast przepis, który mówi o jednym zawodniku z Grand Prix w składzie. ..."

    Cytat jest z wywiadu -link niżej.
    http://www.sportowefakty.pl/zuzel/20...ic/?#komentarz
    Poniżej jest lista zawodników z giepe którym raczej odpadnięcie nie grozi:
    1.Greg Hancock w 2012 ....??
    2.Jarosław Hampel w 2012 Leszno .
    3.Tomasz Gollob w 2012 Gorzów.
    4.Jason Crump w 2012 Rzeszów.
    5.Andreas Jonsson w 2012 ....??
    6.Emil Sajfutdinof w 2012 Bydgoszcz.
    7.Chris Holder w 2012 Toruń.
    8.Kenneth Bjerre w 2012 Wrocław.

    Antonio Lindbaeck w 2012...?
    Bjarne Pedersen w 2012.....?
    Piotr Protasiewicz w 2012 Zielona Góra.
    + jeszcze 5 innych.

    Jaw wiecie do ekstraligi wejdą dwie drużyny więc dwóch z w/w znajdzie prace.

    Teraz pytanie czy reszta położy lage na giepe czy jeźdźcy w stylu Bjarne/Lindgren itp podziękują za starty w ekstralidze i pójdą do pierwszej ligi.

    Przepis ten miał niby służyć ograniczeniom kosztów przy podpisywaniu kontraktów ale jak znam życie sami się zrobią w trąbę bo czy Marta lub Władek nie będą się bić o dzika jeśli ten wypadnie poza 8?

    Czy Hancock pojedzie w giepe czy wybierze ekstralige?
    Greg na niby dwa wyjścia:
    1. Podpisać za mniejsze pieniądze w drugiej drużynie która wejdzie ( w Bydgoszczy jak znajdą kase to pewnie Emil zostanie ).

    2. Olać giepe i za dobre pieniądze podpisać kontrakt (w Zielonce na przykład ).


    Ciekawe jakie przepisy nam zaserwują nasi prezesowie przed pierwszym meczem sezonu 2012.



  2. Powrót do góry    #2
    Początkujący
    Dołączył
    09-09-2011
    Postów
    2
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Przepis który będzie obowiązywał od sezonu 2012 jest cofaniem się wstecz , kiedyś to się nazywało - ograniczenie liczby obcokrajowców w składzie .Wtedy to były prawdziwe ikony żużla i trzeba było się nimi podzielić jakoś , tera gdy to my jesteśmy czołówką na świecie jakiekolwiek ograniczenia stawiają nas przed trudnymi wyborami pomiędzy dobrym zawodnikiem krajowym i takim samym zagranicznym startującym w GP . Moim zdaniem jest to cios w najsilniejsze kluby ( niesłuszny , bo kto komu broni szukania sponsorów i inwestowania w zespół , na tym polega zdrowa konkurencja na rynku zawodników) , teraz to one muszą się osłabić a te słabsze kluby wcale nie muszą się wzmacniać i to jest definicja bardzo przeciętnej ligi jaka będzie w sezonie 2012! Również turnieje GP stracą przez "Polski " przepis na atrakcyjności , bo nie dość że to droga impreza to jeszcze tylko czołowa ósemka ma pewnik na przyszły rok , spora część zawodników zacznie odpuszczać tę imprezę ( do której dokłada) aby tylko znalezć angaż w jakże dobrze opłacanej naszej lidze! to skandaliczny przepis nie tylko na skalę naszej ligi! Ciekawy jestem komu przyznają włodarze GP cztery stałe karty na przyszły sezon , uważam że zawodnicy będą się bronić przed tym jak tylko się da , przecież przyjmując taką kartę można stracić pracę !!!!
    A tak będzie wyglądała sytuacja czołowej ósemki tegorocznego cyklu:
    K.Bjerre - pozostanie we Wrocławiu.
    CH.Holder - pozostanie w Toruniu.
    J.Crump - pozostanie w Rzeszowie.
    E.Sajfutdinov - pozostanie w Bydgoszczy.
    T.Gollob - pozostanie w Gorzowie.
    J.Hampel - pozostanie w Lesznie.
    A.Jonsson , G.Hancock - któryś z nich lub P.Protasiewicz musi opuścić Falubaz!
    Tak wygląda sytuacja zawodników którzy w następnym sezonie raczej na pewno pojadą w GP.Skąd ta pewność? Nicki Pedersen który jest teraz dziewiąty w generalce raczej nie będzie się starał zepsuć nastroju włodarzom Stali Gorzów i ta drużyna może mieć w przyszłym sezonie silną ekipę gdzie w GP będzie tylko Gollob .Zostali ma tacy zawodnicy jak: Lindback , Lindgren , Harris , Holta , Kołodziej , Zetterstroem , A.Łaguta . Tym panom awans do 8 nie grozi raczej ( o ile chcą mieć niezłą pracę w Polsce) więc poza Linbackiem nikt raczej klubu nie zmieni . Zawodnicy ci nie przyjmą także raczej dzikich stałych kart bo to oznaczałoby nawet utratę pracy w Polsce!Wniosek jest jeden , przepis słaby o niszczycielskiej sile która będzie miała wpływ nie tylko na rozgrywki ligowe w Polsce ale i na arenie międzynarodowej . najwięcej straci ( jeżeli mowa o klubie) Falubaz bo ma w tej chwili trzech ludzi którzy będą w przyszłym roku w GP.
    Ostatnio edytowane przez mastermarlborex ; 09-09-2011 o 15:32

  3. Powrót do góry    #3
    Początkujący
    Dołączył
    09-09-2011
    Postów
    2
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Przepis który będzie obowiązywał od sezonu 2012 jest cofaniem się wstecz , kiedyś to się nazywało - ograniczenie liczby obcokrajowców w składzie .Wtedy to były prawdziwe ikony żużla i trzeba było się nimi podzielić jakoś , tera gdy to my jesteśmy czołówką na świecie jakiekolwiek ograniczenia stawiają nas przed trudnymi wyborami pomiędzy dobrym zawodnikiem krajowym i takim samym zagranicznym startującym w GP . Moim zdaniem jest to cios w najsilniejsze kluby ( niesłuszny , bo kto komu broni szukania sponsorów i inwestowania w zespół , na tym polega zdrowa konkurencja na rynku zawodników) , teraz to one muszą się osłabić a te słabsze kluby wcale nie muszą się wzmacniać i to jest definicja bardzo przeciętnej ligi jaka będzie w sezonie 2012! Również turnieje GP stracą przez "Polski " przepis na atrakcyjności , bo nie dość że to droga impreza to jeszcze tylko czołowa ósemka ma pewnik na przyszły rok , spora część zawodników zacznie odpuszczać tę imprezę ( do której dokłada) aby tylko znalezć angaż w jakże dobrze opłacanej naszej lidze! to skandaliczny przepis nie tylko na skalę naszej ligi! Ciekawy jestem komu przyznają włodarze GP cztery stałe karty na przyszły sezon , uważam że zawodnicy będą się bronić przed tym jak tylko się da , przecież przyjmując taką kartę można stracić pracę !!!!

  4. Powrót do góry    #4
    Super Typer Grand Prix Awatar Scroll
    Dołączył
    01-04-2004
    Postów
    3,633
    Kliknij i podziękuj
    136
    Podziękowania: 802 w 340 postach
    Po raz kolejny w tym sezonie zaczyna sie najazd na leszno za przygotowanie toru.
    Od sezonu 2012 chcialbym powrotu przedmeczowej proby toru.
    Z proby toru moga korzystac zawodnicy z numerem startowym 6,7/ 14,15 oraz jeden dowolny zawodnik z numerem 1-5/ 9-13. warunkiem zaliczenia toru jest zmieszczenie sie w przedziale np 105-110% rekordu toru.
    Oczywiscie jesli zawodnik gosci zaliczy upadek (probujac zasugerowac sedziemu problemy z torem) a junior gospdarzy zmiesci sie w wyznaczonym czasie tor uznaje sie za zgodny z regulaminem.
    Ubiegloroczne porazki w lesznie wszytskim w d.... poprzewracaly i teraz kazdy sie czepia.
    Kryjom lazacy po torze i kopiacy dziury gdzie sie tylko da przeszedl dzis samego siebie. Opis forumowieczow z watku gorzow-z.g. Takze daje do zrozumienia ze tor byl niedobrze przygotowany przez szpikulca czernickiego.

  5. Powrót do góry    #5
    Zaawansowany Awatar Sztucer
    Dołączył
    11-05-2005
    Postów
    1,567
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 51 w 33 postach

    Ligowe rozgrywki w nadchodzącym sezonie AD 2012 :)

    Mamy początek marca i w ligach niższych okazuje się ,że kluby maja zaległości wobec zawodników . Termin 28.02.2012 minął w związku z czym należałoby podjąć decyzję co z klubami nie płacącymi . Przykro ,że ta dyscyplina ... nasza ulubiona boryka się z takimi problemami jednakże trudno się dziwić bo to drogi sport ... oczywista o .... ść . Panowie ,kibice chciałbym wywołać dyskusje na temat co zrobić w tej sytuacji EŻ powiększona do 10 zespołów w 1 lidze już wypadł ROW ważą się losy Piły i Ostrowa . Uzupełnienia z 2 ligi nie widać bo Opole nie ma chęci jeździć w pierwszej lidze . Tak jeszcze nie było . Pewnie temat potentatów nie zainteresuje jednak jako kibic beniaminka tułającego się w ostatniej dekadzie pomiędzy pierwsza a najwyższą ligą ... chciałbym wspomnieć ,że każdy z klubów ma w swojej historii okresy świetności i upadków dlatego więc dziś mamy sponsorów jutro ... splot różnych okoliczności na to nie pozwoli.
    A za tym co z tym zrobić ?

    Osobiście uważam ,że należałoby skończyć z nie płaceniem i basta .
    Jestem dumny ,że mieszkam w Gdańsku ale wstyd mi ,ze mieliśmy opinię niepłacącego klubu ... na dziś to się zmienia ufam ,że na lepsze

    Zapraszam do dyskusji.

  6. Powrót do góry    #6
    Ekspert Awatar Semen
    Dołączył
    28-11-2005
    Postów
    7,271
    Kliknij i podziękuj
    1,021
    Podziękowania: 2,222 w 1,213 postach
    Niestety pompowany przez chore ambicje balon zaczyna pękać.

    Kluby prowadzone przez nieodpowiedzialnych działaczy i/lub przez ludzi , którzy chcą się finansowo lub medialnie wybić na lokalnych sukcesach dryfują ku zagładzie. Co gorsza kręcą się przy nich różnego rodzaju męty i złodzieje szukający łatwych pieniędzy. Profitów bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności, bo tak niestety wygląda to w stowarzyszeniach.

    Centrala z ramienia PZM czyli GKSŻ zamiast próbować uzdrowić sytuację, pogarsza ją wprowadzając absurdalne zmiany (np. powiększenie Ekstraligi, wymóg posiadania oświetlenia w pierwszej lidze,limit 2 zawodników z GP, czy zbyt wysoki dolny KSM). Kolejnym jeszcze groźniejszym w skutkach grzechem jest stworzenie precedensu w kwestii terminowości spłat zawodników i podmiotów wymienionych w regulaminie licencyjnym.

    Uważam, że tylko restrykcyjne egzekwowanie zapisów dotyczących finansów może odstraszyć następnych prezesów kombinatorów. Dotyczyć to na równi musi tak tzw. kluby z tradycjami, jak i maluczkich z drugiej ligi.
    Niestety sprawy zaszły tak daleko i w ciężkiej sytuacji jest tyle klubów, że sytuacja zagraża normalnemu funkcjonowaniu całej dyscypliny. Nasuwa się jednak pytanie: Czy , aby luźniejsze potraktowanie klubów mających kłopoty w dłuższej perspektywie pomoże tak polskiemu jaki i np. pilskiemu speedwayowi ? Jestem zdania, że nie i że niestety przedłuży tylko agonię klubów w ich obecnej postaci.

    Dzisiejsza sytuacja była do przewidzenia już sporo lat temu. Smutne to ,ale to jeszcze nie koniec, dochodzące z mediów informacje o kłopotach kilku klubów to tylko wierzchołek góry lodowej. Taka jest bolesna prawda o polskim (i nie tylko) żużlu. Chore, w swej wielkości kwot pieniądze prowadzą polski żużel do krachu. Chociaż może to i lepiej, bo tak naprawdę prawdziwy żużel to ten w małych miasteczkach lub nawet obok nich, a nie dożynki serwowane gawiedzi na MotoArenie, w Gorzowie czy innych przeinwestowanych miejscach.

    Być może potrzebny jest tej dyscyplinie powrót do korzeni.

    Co do pytania co zrobić z kadłubowymi rozgrywkami ligowymi w zbliżającym się sezonie to mam wrażenie, że właśnie na pojawienie się tego problemu liczyli czekający do końca prezesi niewypłacalnych klubów.
    Uważam, ze jeśli pozwolono na granie terminami Włókniarzowi i Unii Tarnów, to powinno się i tym małym klubom dać np. 10 dni na uregulowanie należności i zapowiedzieć jednocześnie, że jest to ostatni taki ukłon w stronę klubów.
    Jeśli zainteresowani nie dotrzymają i tego terminu powinni zostać wykluczeni z rozgrywek 2012. Ligi zaś powinny jeździć według nowego kalendarza , takiego jaki ustalą kluby przystępujące normalnie do rozgrywek danej ligi.
    Czy to będzie system czterorundowy, czy play off, czy też jakaś inna forma rozgrywek to powinni już zdecydować zainteresowani mając na uwadze dobro ligi, klubów i zapisy kontraktowe zawodników oraz zasady sprzedaży karnetów.

  7. Powrót do góry    #7
    Ekspert Awatar kingpin
    Dołączył
    02-03-2002
    Postów
    34,154
    Kliknij i podziękuj
    6,529
    Podziękowania: 8,867 w 4,879 postach
    Sami tez przykladamy sie solidnie do takiego stanu rzeczy.
    Wymuszamy na dzialaczach kontraktowanie lepszych ( drozszych ) zawodnikow,oczekujemy awansow,medali,sukcesow.Co bardzej rozsadny dzialacz stoi na straconej pozycji,bo jak zbuduje byle jaki sklad, odbija sie to natychmiast na frekwencji,zainteresowaniu sponsorow.Kolo sie zamyka.Tani sklad rowniez nie oznacza wyplacalnosci.Sprawa jest zlozona.Tych kibicow na dobre i na zle jest naprawde niewielu o sponsorach nawet nie wpomnajac.Dwa trzy sezony np Falubazu czy Unii L w 1-2 lidze i tam tez z frekwencja bedzie kiepsko.Nie oszukujmy sie.

    Wymuszanie na klubach pewnych dzialan poprzez proces licencyjny to tylko rodzaj represji a przydalyby sie ze strony centrali jakies pomysly na uzdrowienie sytuacji poprzez pomoc klubom bedacym w trudnej sytuacji.
    Latwo sie pisze,ale sam takiego pomyslu nie mam.Ciezka sprawa.Przyznanie jednej-dwoch topowych ( jak na polskie warunki ) imprez sprawy nie rozwiazuje..Czesc pieniedzy od sponsora tytularnego i TV powinna byc przeznaczana na rozwoj speedwaya.Nie chodzi o dzielenie sie tymi pieniedzmi z biednymi klubami,bo to bylby blad,pieniadze latwo te kluby by przejadly.Tu potrzebny jest plan dlugofalowy.

    Nigdy nie bedzie tak ,ze wszyscy beda szczesliwi.Krosno czy Rawicz ma duzo mniejsze szanse na zaistnienienie na najwyzszym poziomie niz Wroclaw,Gdansk,Torun czy Bydgoszcz.Sa osrodki ktore po prostu maja nikle szanse na zamoznego sponsora czy jakas spora pomoc samorzadu,chocby w sprawach infrastruktury.
    Zreszta wymagania licencyjne dotyczace infrastruktury wlasnie to wymysl nie do konca zrownowazonego psychicznie krawaciarza.Moglbym zrozumiec w e-lidze,ale nizej to jakies nieporozumienie.
    Nie w kazdym osrodku bedzie miod.Nie wszedzie jest zaplecze na solidny ( e-ligowy ) zuzel,nie wszedzie jest kilka tys. kibicow chcacych placic za bilety.
    Ambicje prezesow czasem biora jednak gore,niestety.Kryzys tez swoje zrobil.
    Nie zmienimy jednego,nie oszukujmy sie tym temacie.Dobrzy zawodnicy zawsze beda w cenie,bo jest ich po prostu za malo.
    Ostatnio edytowane przez kingpin ; 03-03-2012 o 10:05
    "Z Leninem żyj,
    z Leninem śpij,
    z Leninem zbieraj kwiatki...
    życzenia to od Matki"



    Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.

  8. Powrót do góry    #8
    Użytkownik
    Dołączył
    18-07-2002
    Postów
    282
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Moim zdaniem problem tkwi w mentalności niektórych (lub większości) tzw działaczy.
    Ci panowie najwyraźniej nie rozumieją, że nie kierują ligą NBA lub NHL... ba nawet nie Ekstraklasą SA.

    W dobie kryzysu nie można na kluby i samorządy nakładać bzdurnych wymagań typu oświetlenie na każdym stadionie, krzesełka itd w I-Lidze !
    Swoje trzy grosze dokłada też "władza centralna" co i rusz zmieniając (dzięki kibolom piłkarskim) przepisy dotyczące bezpieczeństwa - tereaz nie wystarczy już monitoring, teraz musi być monitoring cyfrowy w jakości HD na każdej imprezie masowej ! ... skoro tak ustalili i tak chcą to niech dają samorządom na to kasę !
    Kiedyś można było wypić na żużlu piwko, odpalić race słowem przeżyć święto... i czy komuś działa się krzywda ?

    Nie można też sprowadzać tego przecież prostego sportu do poziomu logistycznego szachów... wystarczy poczytać wciąż zmieniające się regulaminy, żeby stwierdzić iż poziomem bełkotu pseudo prawniczego działacze wyprzedzili kibiców o lata świetlne.
    I wreszcie może czas przyjąć do wiadomości, że polski ligowy żużel lata świetności ma już za sobą i skończyć z nadymaniem się jak tu nas jest profesjonalnie i wystawnie... może trzeba zacząć organizować żużel z rozmachem lig brytyjskiej czy duńskiej ? Tam zawodów jest dużo, ale kibiców mało (powoli tak u nas też jest), więc robi się to taniej - nie na stadionach typu Wembley czy Parken ale na "zadupiu"... a przecież kraje Wielkiej Brytanii, Dania, Szwecja czy Niemcy to kraje znacząco bogatsze od Polski.

    Nie zapominajmy też o światowych władzach (przy których PZM tańczy na paluszkach) dążących do zabicia żużla choćby poprzez wprowadzanie durnych rozwiązań pn. nowe tłumiki.
    Tylko laik nie zauważy, że te nowe ustrojstwa zabiły rywalizację na torze, a o nią przecież w tym sporcie chyba chodzi ?
    Właśnie wtedy polska centrala żużlowa miała powiedzieć twarde "dość" i zorganizować rozgrywki bez auspicji FIM i co by się takiego stało ? poza tym, że wciąż moglibyśmy się emocjonować żużlem, a nie momentem startowym... ahh żal.pl

    pozdrawiam

  9. Powrót do góry    #9
    Ekspert Awatar mentikk
    Dołączył
    19-01-2007
    Postów
    9,083
    Kliknij i podziękuj
    568
    Podziękowania: 1,329 w 898 postach
    Zgodzę się z tym, że działacze to oszołomy. Każdy próbuje przepchnąć przepisy będące aktualnie najbardziej na rękę jego klubowi. Ale to nie ma miejsca tylko w ostatnich latach. Tak jest już bardzo długo. Problem w tym, że organizacje zarządzające polskim żużlem - PZMot, GKSŻ, Ekstraliga - tego nie widzą (nie chcą widzieć) i nic z tym nie robią. Jak co roku niespełnienie obowiązku o spłaceniu zawodników puszczane jest płazem. Bo nie można nazwać karą zorganizowanie turnieju młodzieżowego.
    Oczywiście pęd za wynikiem za wszelką cenę to inna sprawa - przykład Piły, gdzie do II ligi ściągnięto wcale nie tanich Pawlickich, a teraz drużyna nie wiadomo czy będzie dopuszczona do rozgrywek. Oczywiście te same błędy (na większe pieniądze) popełniane są również w ELidze.
    Zmieniające się co roku przepisy nikomu też życia nie ułatwiają, bo w takim przypadku ciężko nawet o jakikolwiek długofalowy plan budowy drużyny - a to ksm będzie za wysoki, a to za mało polaków się okazuje w składzie, a to ktoś niepotrzebnie do SGP awansował.... ciągle coś, co bardziej przeszkadza niż pomaga.
    Władze ciągle tłumaczą się "wyrównywaniem poziomu" rozgrywek. Po co? Nikt nie nakłada ograniczeń w innych dyscyplinach. Kto ma kasę ten ma lepsze drużyny. Czemu tak nie może być w żużlu? Na dzień dzisiejszy najlepiej stoi 5-6 drużyn pod tym względem, to czemu ma im być zabraniane kompletowanie lepszych składów?
    Durnymi wymogami o sztuczne oświetlenie w niższych ligach itp zabija się drużyny, bo dla przykładu Rawicz czy Ostrów może nie być w stanie zorganizować sobie odpowiedniej gotówki w krótkim czasie (miasta przykładowe). Spójrzmy na brytyjską ligę. Tam tory otoczone są wałami na których ludzie się opalają w czasie zawodów, a miejsc siedzących jest 300. I to starczy, a zawody pokazywane są w Sky Sports. Pozwólmy Ekstralidze być najsilniejszą, ale nie nakazujmy I czy II ligowym drużynom przebijać brytyjczyków, duńczyków, szwedów i reszty przebijać infrastrukturą na którą tych zespołów nie stać.

    Co do tych nowych tłumików to jednak jakoś nie było widać tego wybuchania silników, czy potężnych urazów z ich winy w minionym sezonie. Ścigania też trochę było, więc może jednak warto odpuścić temat, bo okazuje się, że ponownie polacy racji jednak nie mieli. Wystarczyło się do nich przystosować odpowiednio wcześniej zamiast całe siły skupiać na protestach.

    Co do przepisów bezpieczeństwa - tego bym nie lekceważył. W żużlu mamy ludzi na całkiem szybkich maszynach bez hamulców. Zadymienie toru to ryzykowanie ich zdrowia i życia. No chyba, że kolega wolałby zasuwać na motorku z daną prędkością przy 3 innych osobnikach obok bez możliwości zobaczenia co się wokół dzieje
    Co do piwa... będzie to słabsze więc jakieś rozwiązanie jest, a po drugie (i na moje ważniejsze) Polska jest pełna ******* i durniów, którzy jak dostaną pozwolenie na picie piwa na stadionie to się zaczną schlewać na maksa. A jak dla mnie to nie ma potrzeby, aby dawać ludziom tą możliwość na stadionie.

    No i my kibice również mamy niemały wpływ na to co się dzieje. Przecież to my naciskamy na wynik. To my co rusz zgłaszamy żądania, aby drużyna była silna, aby pozbyć się "tego cieniasa" i ściągnąć w to miejsce "silniejszego asa". A to też kosztuje. Koło się kręci.

    Przyczyn jest wiele. Trzeba znaleźć rozwiązania, co nie będzie łatwe.

    PS. Wiem, że chaotyczne to strasznie, za co przepraszam, ale jakoś nie mogę się skupić na poprawnym układaniu wyrazów

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •