Druga liga może nam rozwiązać problem frekwencji, będą zwycięstwa, to będą kibice.
Druga liga może nam rozwiązać problem frekwencji, będą zwycięstwa, to będą kibice.
http://www.nowiny.pl/75391-trzecia-wygrana-rekinow-wideo.html
zapraszam do oglądania. Dla poprawy humoru, dodam że wasi zawodnicy wygrali indywidualnie aż 9 biegów, nasi Rybniczanie tylko 6.
No Urbi napisał Tobie już oba kluby Łódź (z przerwą 15 letnią) i Lublin miały żużel od lat 50-tych. To nie jest tradycja?? A co to jest?Czy Twoim zdaniem tradycje żużlowe mają np. Łódź i Lublin?
A co do Łodzi to myślisz, że gdyby nie jeden bogaty zapaleniec to byłby tam żużel? Pan Skrzydlewski cały czas dokłada do interesu (by zaspokoić 2 tys. osób w ponad 700 tys. mieście) jak długo jeszcze?
W Polsce ludzie mają inną (powiem "zmanierowaną") mentalność. Na Wyspach i w Szwecji ludzie chodzą na żużel bez względu na wynik drużyny, nawet jak zajmują ostatnie miejsce w tabeli przez 8 lat z rzędu. U nas to nie do pomyślenia! Wszystko gdzie przychodzi mniej niż 1000 osób upada,znika, ginie.
Przyznam, że ja też nie wiem o co chodzi? Tym bardziej, że urbi zupełnie zbił mnie z tropu tym:Zastanów się chwilę dłużej nad sensem mojej wypowiedzi.60 lat speedwaya na Lubelszczyźnie to faktycznie brak żużlowych tradycji. BRAWO!Sorry..to nerwy
Molineux ja to czytałem 16 razy i do teraz nie wiem o co chodzi. :) Urbi mnie zagiął i dzwoniłem do niego czy wszystko w porządku :P:P:P
Dobrze, cieszę się, że się zgadzamy w tej kwestii.oba kluby Łódź (z przerwą 15 letnią) i Lublin miały żużel od lat 50-tych. To nie jest tradycja?? A co to jest?
Teraz natomiast sprawdź frekwencję na stadionach w Łodzi i w Lublinie, porównaj z poznańską, i następnie wypowiedz się ponownie o "tradycji" i "zmuszaniu" poznaniaków do chodzenia na żużel.
Z których lat chcesz frekwencję w Lublinie? Z 90-tych? Kiedy na stadionie nie było gdzie stanąć? Co mam wziąść pod uwagę te 3 mecze w Poznaniu gdzie przyszło powyżej 10 tys.? Z czego dwa to były mecze inaugurujące sezon ligowy w Poznaniu i jeden derbowy decydujący kto pojedzie baraż (notabene 1/3 to byli kibice z Gniezna). Weź pod uwagę także stopę bezrobocia w lubelskim, a w wielkopolsce.
W Poznaniu frekwencję na meczach żużlowych tworzy głównie hołota napływowa. ;)
PS O k***a, dopiero teraz zorientowałem się co to za wątek. Won mi stąd z tą dyskusją!
[quote]W Poznaniu frekwencję na meczach żużlowych tworzy głównie hołota napływowa. ;)
100% racji, dlatego nie ma co rozdrapywać ran, cała hołota w razie likwidacji PSŻ-tu, pojadzie na mecze do swoich wiosek a poznaniakom i tak nie będzie brakować szlaki:D
Czy tak miałoby brzmieć ostateczne postanowienie kibiców PSŻ?pojadzie na mecze do swoich wiosek a poznaniakom i tak nie będzie brakować szlaki
Bardzo parówiarsko.
SD, w moim fyrtlu na trybunach relacja imigrantów do rodzimych tubylców w najgorszym wypadku wynosi 1:3.
Porównajmy jeszcze frekwencje z lat 50-tych...Z których lat chcesz frekwencję w Lublinie? Z 90-tych? Kiedy na stadionie nie było gdzie stanąć? Co mam wziąść pod uwagę te 3 mecze w Poznaniu gdzie przyszło powyżej 10 tys.?
Nie będę ciągnąć tej pyskówki, bo stracę tylko czas.
Rozumiem natomiast, że chcesz koniecznie udowodnić, że w Poznaniu nie ma popytu na żużel. Nie wychodzi Ci.
W Poznaniu jest równie duży popyt na żużel jak w ugruntowanych ośrodkach istniejących od dekad.
Ad rem: Rybnik do boju! ;)
Zapraszam - okiem aparatu - KS ROW Rybnik vs. Lechma Poznań
http://www.rkm.rybnik.pl/10072011-ks-row-rybnik-lechma-poznan.html
http://foto.sportowefakty.pl/index.php?k=2&p=5&g=5854
PZDR Skorionów
Nie pojadę do mojej "wioski" na żużel,bo to właśnie w Poznaniu nauczyłam się speedwaya,a poza tym daleko mi do disco polo,które przebrzmiewa na tamtejszych stadionach:(.
napływowa hołota