W Paryżu Fed uratował Nadala przed laniem ogrywając Nole w półfinale, tu już się Hiszpanowi nie upiekło. Niesamowite jest, że Nadal nie ma na Djoko żadnych argumentów, długie rotacyjne wymiany, będące dotąd domeną Nadala, w większości padały łupem Serba, Rafula w grze trzymał głównie serwis.
Miło popatrzeć, jak Djoković powoli odbiera Nadalowi wszystko to, na co ten latami pracował.:D