cena powinna byc adekwatna do widowiska a wiec widowisko mizerne od kilku meczy.
Czyli, ulgowy 5 zł, a normalny 10 zł + program w cenie biletu + 0,5l wody i jeszcze kiełbaska do tego, wtedy mamy 20.000 ludzi na stadionie.Zmniejszenie cen biletów nic nie da, nie przyjdzie więcej ludzi, myślę, że frekwencja do końca lipca utrzyma się na poziomie 1500-2000.
To już nie chodzi nawet o to, że mecz za meczem mamy w torbę, ale w jaki sposób klub jest zarządzany i tylko jedzie coś 2 zawodników, no czasami Fajfer zaskoczy in plus.Trener, co taktyczną wstawia na najsilniej obsadzone biegi, zarząd, co mówi kibicom, że mają szukać sponsorów na jakiś turniej indywidualny, nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać.Miasto czeka tylko aż klub padnie na ryj i natychmiast przejmie Golęcin stawiając pewnie kolejną galerię handlową, albo coś podobnego.
Szkoda, że to co stworzył ś.p.Tomek Wójtowicz jest dzisiaj roztrwaniane, mam nadzieję, że w przyszłym sezonie wystartujemy w II lidze, bo perspektyw na I ligę nie ma i chyba nie będzie.Może Piła, albo ktoś odkupi od nas miejsce w I lidze i za te pieniądze spłacimy chociaż część długu.Bez bejmów też dało radę, co pokazał sezon 2009, na koniec sezonu dług sięgał blisko 1 mln złotych, tylko nie ma już osoby, która ma pomysł na ten klub i tutaj należy upatrywać przyczyny tego, co się dzieje z PSŻ-tem.
Czy działacze na spotkaniu wspominali coś o dalszych poszukiwaniach prezesa, bo ponoć takowe były.I w jaki sposób to wygląda, zaczepiają ludzi na ulicy i pytają "Chce, pan/pani zostać prezesem w klubie żużlowym"?