Do jakże wartkiej ostatnimi czasy dyskusji o tym czy zuzel jest dyscyplina zyskujaca czy tracaca na popularnosci, o tym czy zuzel umiera czy odradza sie, nalezaloby dodac kolejny wazny element. Kazdy chyba zgodzi sie, ze oprocz kogos, kto organizuje wyscigi na zuzlu (federacje, organizacje etc.), bohaterow dyscypliny (zuzlowcy) oraz publicznosci, nieodzownym elementem, ktory przyczynia sie do rozwoju danej dyscypliny sa STADIONY.
Areny zuzlowe to temat na dlugie zimowe dyskusje. Chcialbym jednak, by uzytkownicy forum zrobili swego rodzaju bilans. Do zalozenia obecnego watku sklonila mnie refleksja nad nowym odrodzonym Stadionem Slaskim. Modernizacja przebiega sprawnie, stadion pieknieje i juz za kilkanascie miesiecy bedzie gotowy. Obecnie trwa dyskusja nad kolorem krzeselek. Z zaplanowanych przez projektanta bialo-czerwonych, radni slascy chca zrezygnowac kosztem, niebiesko-zoltych. Ewentualna zmiana pociagnelaby za soba setki tysiacy zlotych dla inwestora. Dyskusja jest zazarta, a obywatele nie spia.
Jak zapewne niewielu z was wie, nowy Stadion Slaski, bedzie obiektem wyposazonym w bieznie lekkoatletyczna. W zapomnienie wiec odchodzi kolejna kultowa dla sportu zuzlowego arena. Boli to tym bardziej, ze jedna z wiekszych w Europie (o ile nie najwieksza - z tych ktore sie ostaly). Smutnym jest, ze najwiekszy stadion zuzlowy, przestal pelnic ta funkcje bez zadnego ale. Nie przypominam sobie protestow, akcji spolecznych, ba - jakiejkolwiek dyskusji na ten temat. Fani zuzla marudza, ze w Polsce to sport marginalny. Jest - bo nikt z tym nic nie robie. Wyobrazmy sobie, ze najbardziej rozpoznawalny dla popularnego w danym kraju sportu stadion jest likwidowany. Normalnym sa protesty, dyskusja o zasadnosci etc. A Slaski...?
Stawiam zatem kilka tez:
1. Stadiony zuzlowe w Polsce, jeszcze kilka lat temu uwazane byly za calkiem niezle - przynajmnie w porownaniu do innych obiektow sportowych w Polsce. Wszystko zmienilo Euro2012 i pieniadze w pilce. Dzis, mimo budowy chocby MotoAreny, zuzel a pilka, jak chodzi o infrastrukture, to dwie inne ligi. Juz za rok ponad polowa klubow w pilkarskiej ekstraklasie bedzie urzedowac na nowoczesnych, nowiutkich obiektach. Zuzel? - Torun (wzor), Gorzow (takze), a dalej....modernizacja w Zielonej Gorze, odliftingowane stadiony w Lesznie, Czestochowie, rozsypujace sie w Tarnowie i Rzeszowie relikty glebokiego PRLu i poniemiecka mysl architektoniczna we Wroclawiu. Co wiecej - na przyszle lata, brak planow, brak wizji, ale czego my wymagamy, jak na glowie klubow, zamiast myslec o stadionie i kreowaniu marki, mysli sie jak splacic przed 1 grudnia dlugi, ktore narobilo sie od kwietnia...W przyszlych latach w Polsce marginalizacja dyscypliny bedzie postepowala dalej, a stadiony zuzlowe beda niszczaly dalej. Niestety bez dobrych aren, sport podupada...., a na pewno jest mniej otwarty na rozwoj i nowych fanow...nie przyciaga tak.
2. Jeszcze gorzej wyglada sytuacja na swiecie. Najsilniejsze ligi szwedzka i brytyjska, jak idzie o infrastrukture odstaja poteznie od polskiej. Nie wspominam juz o innych krajach, gdzie zuzel traktowany jest jak egzotyka.
3. Wiekszosc kultowych aren zuzlowych juz nie istnieje. Slaski jest chyba ostatnim wspanialym stadionem, ktory pozegnal zuzel. Byl ostatnim dinozaurem, ktory pamietal jeszcze czasy, gdy ta dyscypline ogladaly dziesiatki tysiecy plebsu. Wembley, Monachium - o takich stadionach dzis zuzel moglby pomarzyc...Wystarczy popatrzec na areny GP z lat dziewiecdziesiatych. Co stalo sie z tymi stadionami - chocby Hackney...
4. W przyszlosci jestesmy skazani na sztuczne tory. Cardiff i Kopenhaga w serii GP sa idealnymi przykladami w jakim kierunku dyscyplina powinna isc. To nieliczne z serii GP, ktore sa atrakcyjne i z kazdym rokiem przyciagaja liczna widownie, a sa organizowane na stucznych nawierzchniach. W obliczu likwidacji takich torow jak Slaski, chcac promowac zuzel na swiecie i dac mu sie rozwijac, niestety zuzel bedzie musial przejsc na jednodniowe tory. Kramik bedzie trzeba rozwinac, odjechac swoje i zwinac. I jak to powiadaja panowie z canal plus - obwozny cyrk bedzie mial sie dobrze.
Pytam wiec:
Czy skazani jestesmy na dalsza marginalizacje zuzla oraz podupadanie obiektow w Polsce?
Czy polskie stadiony beda stanowily wysepke na morzu pustki i miernoty w Europie?
Czy zuzel umiera, bo niedlugo nie bedzie gdzie sie scigac?
Czy w perspektywie kilku lat jestesmy skazani na sztuczne tory w GP i innych rozgrywkach miedzynarodowych?
Nie ulega watpliwosci, ze likwidacja toru zuzlowego na Slaskim to koniec pewnego etapu - teraz mozna juz wspominac tylko wszystkie zawody, ktore odbyly sie na Slaskim i miec nadzieje, ze kon 'Slaski', ktorego Hans Nielsen kupil, po jednym z udanych dla Danii turniejow na chorzowskim stadionie, ma sie jeszcze dobrze....
Zapraszam do dyskusji