Pokaż wyniki od 1 do 40 z 40

Wątek: Żużlowe areny, które odchodzą w zapomnienie

  1. Powrót do góry    #1
    Stały bywalec
    Dołączył
    17-05-2002
    Postów
    607
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Żużlowe areny, które odchodzą w zapomnienie

    Do jakże wartkiej ostatnimi czasy dyskusji o tym czy zuzel jest dyscyplina zyskujaca czy tracaca na popularnosci, o tym czy zuzel umiera czy odradza sie, nalezaloby dodac kolejny wazny element. Kazdy chyba zgodzi sie, ze oprocz kogos, kto organizuje wyscigi na zuzlu (federacje, organizacje etc.), bohaterow dyscypliny (zuzlowcy) oraz publicznosci, nieodzownym elementem, ktory przyczynia sie do rozwoju danej dyscypliny sa STADIONY.

    Areny zuzlowe to temat na dlugie zimowe dyskusje. Chcialbym jednak, by uzytkownicy forum zrobili swego rodzaju bilans. Do zalozenia obecnego watku sklonila mnie refleksja nad nowym odrodzonym Stadionem Slaskim. Modernizacja przebiega sprawnie, stadion pieknieje i juz za kilkanascie miesiecy bedzie gotowy. Obecnie trwa dyskusja nad kolorem krzeselek. Z zaplanowanych przez projektanta bialo-czerwonych, radni slascy chca zrezygnowac kosztem, niebiesko-zoltych. Ewentualna zmiana pociagnelaby za soba setki tysiacy zlotych dla inwestora. Dyskusja jest zazarta, a obywatele nie spia.

    Jak zapewne niewielu z was wie, nowy Stadion Slaski, bedzie obiektem wyposazonym w bieznie lekkoatletyczna. W zapomnienie wiec odchodzi kolejna kultowa dla sportu zuzlowego arena. Boli to tym bardziej, ze jedna z wiekszych w Europie (o ile nie najwieksza - z tych ktore sie ostaly). Smutnym jest, ze najwiekszy stadion zuzlowy, przestal pelnic ta funkcje bez zadnego ale. Nie przypominam sobie protestow, akcji spolecznych, ba - jakiejkolwiek dyskusji na ten temat. Fani zuzla marudza, ze w Polsce to sport marginalny. Jest - bo nikt z tym nic nie robie. Wyobrazmy sobie, ze najbardziej rozpoznawalny dla popularnego w danym kraju sportu stadion jest likwidowany. Normalnym sa protesty, dyskusja o zasadnosci etc. A Slaski...?

    Stawiam zatem kilka tez:

    1. Stadiony zuzlowe w Polsce, jeszcze kilka lat temu uwazane byly za calkiem niezle - przynajmnie w porownaniu do innych obiektow sportowych w Polsce. Wszystko zmienilo Euro2012 i pieniadze w pilce. Dzis, mimo budowy chocby MotoAreny, zuzel a pilka, jak chodzi o infrastrukture, to dwie inne ligi. Juz za rok ponad polowa klubow w pilkarskiej ekstraklasie bedzie urzedowac na nowoczesnych, nowiutkich obiektach. Zuzel? - Torun (wzor), Gorzow (takze), a dalej....modernizacja w Zielonej Gorze, odliftingowane stadiony w Lesznie, Czestochowie, rozsypujace sie w Tarnowie i Rzeszowie relikty glebokiego PRLu i poniemiecka mysl architektoniczna we Wroclawiu. Co wiecej - na przyszle lata, brak planow, brak wizji, ale czego my wymagamy, jak na glowie klubow, zamiast myslec o stadionie i kreowaniu marki, mysli sie jak splacic przed 1 grudnia dlugi, ktore narobilo sie od kwietnia...W przyszlych latach w Polsce marginalizacja dyscypliny bedzie postepowala dalej, a stadiony zuzlowe beda niszczaly dalej. Niestety bez dobrych aren, sport podupada...., a na pewno jest mniej otwarty na rozwoj i nowych fanow...nie przyciaga tak.

    2. Jeszcze gorzej wyglada sytuacja na swiecie. Najsilniejsze ligi szwedzka i brytyjska, jak idzie o infrastrukture odstaja poteznie od polskiej. Nie wspominam juz o innych krajach, gdzie zuzel traktowany jest jak egzotyka.

    3. Wiekszosc kultowych aren zuzlowych juz nie istnieje. Slaski jest chyba ostatnim wspanialym stadionem, ktory pozegnal zuzel. Byl ostatnim dinozaurem, ktory pamietal jeszcze czasy, gdy ta dyscypline ogladaly dziesiatki tysiecy plebsu. Wembley, Monachium - o takich stadionach dzis zuzel moglby pomarzyc...Wystarczy popatrzec na areny GP z lat dziewiecdziesiatych. Co stalo sie z tymi stadionami - chocby Hackney...

    4. W przyszlosci jestesmy skazani na sztuczne tory. Cardiff i Kopenhaga w serii GP sa idealnymi przykladami w jakim kierunku dyscyplina powinna isc. To nieliczne z serii GP, ktore sa atrakcyjne i z kazdym rokiem przyciagaja liczna widownie, a sa organizowane na stucznych nawierzchniach. W obliczu likwidacji takich torow jak Slaski, chcac promowac zuzel na swiecie i dac mu sie rozwijac, niestety zuzel bedzie musial przejsc na jednodniowe tory. Kramik bedzie trzeba rozwinac, odjechac swoje i zwinac. I jak to powiadaja panowie z canal plus - obwozny cyrk bedzie mial sie dobrze.

    Pytam wiec:

    Czy skazani jestesmy na dalsza marginalizacje zuzla oraz podupadanie obiektow w Polsce?

    Czy polskie stadiony beda stanowily wysepke na morzu pustki i miernoty w Europie?

    Czy zuzel umiera, bo niedlugo nie bedzie gdzie sie scigac?

    Czy w perspektywie kilku lat jestesmy skazani na sztuczne tory w GP i innych rozgrywkach miedzynarodowych?

    Nie ulega watpliwosci, ze likwidacja toru zuzlowego na Slaskim to koniec pewnego etapu - teraz mozna juz wspominac tylko wszystkie zawody, ktore odbyly sie na Slaskim i miec nadzieje, ze kon 'Slaski', ktorego Hans Nielsen kupil, po jednym z udanych dla Danii turniejow na chorzowskim stadionie, ma sie jeszcze dobrze....

    Zapraszam do dyskusji





  2. Powrót do góry    #2
    Użytkownik
    Dołączył
    29-05-2005
    Postów
    261
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No cóż.. stadion Śląski już dawno nie był wykorzystywany do rozgrywek żużlowych, dlatego utrzymywanie toru nie miało większego sensu. Co prawda był to stadion dla speedwaya historyczny, ale jednak GP nie do końca się tam przyjęło.
    Mimo popularności speedwaya trudno było zapewnić komplet publiczności, a i same zawody również nie były w ostatnich latach jakieś szczególnie zapadające w pamięć.
    Nie zgodzę się z twierdzeniem, że stadiony w Polsce podupadają. Wręcz przeciwnie, inwestowane są mniejsze lub większe środki w modernizację, lub rozbudowę stadionów. Z drugiej strony w naszym kochanym kraju stadiony najczęściej należą do miasta i kluby nie mają w tej kwestii wiele do powiedzenia. Nie porównujmy stadionów piłkarskich i żużlowych. Kluby piłkarskie są znacznie bogatsze i przed Euro mają szansę na wyciągnięcie większej kasy na modernizację stadionów. Natomiast miasta, w których dominuje żużel raczej z niewielkimi wyjątkami nie mają konkurencji w postaci klubów piłkarskich.
    Wydaje mi się, że nie ma co dramatyzować. Akurat jeśli chodzi o infrastrukturę w Polsce to wygląda to coraz lepiej.
    Problem może pojawić się w piłce. Co z tego, że będzie pełno ładnych stadionów, jak nie będzie na nich widzów. Większym problemem żużla jest stworzenie dobrego systemu rozgrywek zapewniającego emocje. Wtedy nie będzie problemów z frekwencją na stadionach.

  3. Powrót do góry    #3
    Ekspert Awatar lynx
    Dołączył
    31-10-2001
    Postów
    3,883
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 10 w 7 postach
    po czesci odpowiedziales sobie sam... po co utrzymywac na sile na slaskim tor zuzlowy skoro tor lezy odlogiem. gdy zajdzie taka potrzeba w kilkanascie godzin mozna zbudowac sztuczny tor na kazdym stadionie - takze slaskim.

    pamietam jak bylem na chyba ostatnim gp na slaskim... folklor straszny. trybuny puste - wygladalo to zalosnie. tor do bani :> tylko restauracyjki w parku obok stadionu urokliwe...

  4. Powrót do góry    #4
    Użytkownik
    Dołączył
    17-06-2008
    Postów
    166
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 48 w 7 postach
    A mnie interesuje co dzieje się z torami w Rudzie Śląskiej i Machowej może jakieś zdjęcia? A co z obiektem w Bytomiu który w latach 50-tych był jednym z lepszych torów w Polsce?

  5. Powrót do góry    #5
    Trener Awatar vicar
    Dołączył
    09-11-2001
    Postów
    8,669
    Kliknij i podziękuj
    1,050
    Podziękowania: 1,856 w 1,010 postach
    ...i jak się ma Witnica? :)

  6. Powrót do góry    #6
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    Czy zuzel umiera, bo niedlugo nie bedzie gdzie sie scigac?
    Umiera. Bezapelacyjnie. Przeciez to tak oczywiste, ze az nie na miejscu jest zadawac tak retoryczne pytania. Jeno ostal sie kon.

    BTW Monachium byl torem sztucznym-jednodniowym.

  7. Powrót do góry    #7
    Użytkownik
    Dołączył
    17-06-2008
    Postów
    166
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 48 w 7 postach
    ...i jak się ma Witnica? :)
    Krzysiu tragedia ostatni raz jakiekolwiek jazdy odbywały się tam w 2005 roku. Tor jest parking i wieżyczka też ale została zdemontowana banda bo zakładano oświetlenie dla boiska piłkarskiego.

  8. Powrót do góry    #8
    Stały bywalec Awatar apatorzgred
    Dołączył
    14-07-2005
    Postów
    742
    Kliknij i podziękuj
    204
    Podziękowania: 10 w 10 postach
    Na dobre odeszła w zapomnienie (obiekt oczywiscie) arena zmagań żużlowych w Toruniu. Ciężko to powiedzieć słowami :(

    http://www.mmtorun.pl/artykul/rozpoczela-sie-budowa-torun-plaza-192953.html

    Zdjecie już trochę nieaktualne. Obecnie stoi juz tam spora konstrukcja Plazy. Nie chciało mi sie jednak szukać świeższych fotek.

  9. Powrót do góry    #9
    Stały bywalec Awatar MarcinMarcin
    Dołączył
    14-06-2004
    Postów
    810
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Oto pare zdjęć z różnych stadionów, jedne bardziej drugie mniej aktualne...


    Machowa










    Toruń (stary stadion Apatora)








    Świętochłowice












  10. Powrót do góry    #10
    Ekspert Awatar MaciekGKS
    Dołączył
    06-10-2002
    Postów
    6,184
    Kliknij i podziękuj
    295
    Podziękowania: 284 w 178 postach
    Bardzo ładny jest ten stadion w Świętochłowicach. Gdyby włożyć w niego kilkanaście mln to byłby naprawdę przedni. Trybuny blisko toru, położony w jakimś lasku (?). Kapitalny. No i wieżyczka sędziowska po prostu CUDO!

  11. Powrót do góry    #11
    Ekspert Awatar Emil
    Dołączył
    24-07-2002
    Postów
    7,041
    Kliknij i podziękuj
    185
    Podziękowania: 205 w 147 postach
    "Skałka" padła na pysk :o a szkoda , fajny stadion przegralismy tam kiedys awans do 1 ligi , stadion nie jest w lesie tylko przy głównej ulicy w Swietochłowicach na terenie Mosir-u /chyba/.

    A jesli chodzi o upadajace stadiony ...zdecydowanie z obecnie funkcjonujacych pada obiekt " Der Alte Turnverein " w Zielonej Górze :P
    ...Edmonton , St .Albert...........Ukryta zawartość

  12. Powrót do góry    #12
    Trener Awatar vicar
    Dołączył
    09-11-2001
    Postów
    8,669
    Kliknij i podziękuj
    1,050
    Podziękowania: 1,856 w 1,010 postach
    Również mi Skałka zaimponowała. Bardzo fajny stadion, oby tam się w końcu coś ruszyło! Może dzięki nowym władzom w mieście?

  13. Powrót do góry    #13
    Ekspert Awatar ursus
    Dołączył
    28-05-2009
    Postów
    3,712
    Kliknij i podziękuj
    311
    Podziękowania: 692 w 385 postach
    Byłem na meczu na Skałce Śląsk- Stal w 1985 roku z ojcem jako kilkuletni łepek. Pamiętam , że Stal przegrała ale wspomnienia po latach ekstra.Stadion Śląska był wtedy po prostu rewelacyjny, wyglądał jak na zdjęciach z angielskich gazet .
    Może jeszcze kiedyś coś tam zawarczy .

  14. Powrót do góry    #14
    Użytkownik
    Dołączył
    29-05-2005
    Postów
    261
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nie spodziewałem się, że Skałka to taki fajny stadion. Po wyremontowaniu mógłby być jednym z najładniejszych obiektów w Polsce. Szkoda, że wykorzystywany jest tylko przez amatorów.

  15. Powrót do góry    #15
    Stały bywalec Awatar MarcinMarcin
    Dołączył
    14-06-2004
    Postów
    810
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Kolejne zdjęcia 'starego' stadionu KS Toruń


    [img]http://2.bp.********.com/_ebcMOLliz0g/Sk0RgI3yysI/AAAAAAAAAJE/XHqbpJAy5Uc/s1600/czarny_sport.jpg[/img]












  16. Powrót do góry    #16
    Użytkownik
    Dołączył
    19-12-2009
    Postów
    193
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tu znalazłem zdjęcie stadionu żużlowego Long Eaton z 2008 roku:


  17. Powrót do góry    #17
    Ekspert
    Dołączył
    25-12-2001
    Postów
    3,242
    Kliknij i podziękuj
    3
    Podziękowania: 76 w 36 postach
    Stadion w Swietochlowicach jest kapitalny! Czy sa jakies plany odnosnie niego?

  18. Powrót do góry    #18
    Ekspert Awatar Semen
    Dołączył
    28-11-2005
    Postów
    7,242
    Kliknij i podziękuj
    1,016
    Podziękowania: 2,209 w 1,202 postach
    Stadion w Świętochłowicach miał szansę odżyć na początku tego wieku. Gdyby nie megalomania niektórych osób można było zainwestować w żużel (po dołożeniu oświetlenia także GP)na Skałce a nie na Stadionie Śląskim. Przypuszczam, że byłoby nawet taniej.

    Odnośnie toru na stadionie Slavii w Rudzie Śląskiej to powtórzę to co napisałem już gdzieś wcześniej, że według moich informacji przestał praktycznie istnieć wraz z rozebraniem drewnianej bandy na początku 2003 roku.

  19. Powrót do góry    #19
    Zbanowany
    Dołączył
    17-07-2006
    Postów
    1,678
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

  20. Powrót do góry    #20
    Trener Awatar vicar
    Dołączył
    09-11-2001
    Postów
    8,669
    Kliknij i podziękuj
    1,050
    Podziękowania: 1,856 w 1,010 postach
    A jakieś zdjęcia odnośnie Slavii ktoś ma może?

  21. Powrót do góry    #21
    Użytkownik
    Dołączył
    24-08-2006
    Postów
    195
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    http://www.kartofliska.pl/index.php?team=198&district=13

    http://www.slavia.elsat.net.pl/viewpage.php?page_id=20 - zdjęcia stadionu Slavii.

    Nowe trybuny pod wieżyczką sędziowską, widąć zarys zarośniętego toru pod wiatami dla zawodników rezerwowych.

  22. Powrót do góry    #22
    Zbanowany
    Dołączył
    17-07-2006
    Postów
    1,678
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    ale nic nie przebije toru i zawodow w przedwojennym chocianowie



    TOR ŻUŻLOWY W CHOCIANOWIE - WSPOMNIENIA

    Tłumaczenie: Artur Kłusek


    Cytat z listu:

    „Od mego ojca , specjalisty od nawierzchni i przedsiębiorcy budowlanego Martina Ernsta z Chocianowa wiem z całą pewnością, że wszystko zostało zapoczątkowane przy konsumpcji szynki w „Deutsches Haus” na Rynku .
    Moi rodzice byli obecni na spotkaniu członków klubu ADAC w Chocianowie.
    Ogółem 18 osób brało udział w tym spotkaniu. Obrany cel stanowił dla nich wielkie wyzwanie, chociaż mieli świadomość kosztów na jakie się piszą. Idei przewodził człowiek prasy – Rudolf Jäckel.
    Wielkim wzorem na ówczesne czasy był tor NÜRNBURGRING. Motywem przyświecającym niewielkiej grupie ludzi decydujących się na jego budowę mogło być podobnież jak u nas stworzenie toru wyścigowego właśnie w ustronnej okolicy, by przyciągnąć tam widzów.
    ... Oto, kogo można było ujrzeć na żywo w czasie zawodów w Chocianowie: mistrz Europy i Świata – Martin Schneeweiss z Wiednia oraz mistrz Europy Herman Gunzenhauser z Plattling w Bawarii. Lecz mało tego, zaszczytu startu pomiędzy najlepszymi zawodowcami dostąpili również chocianowianie: Kröhl, Kurt Jäckel; a w klasie amatorów Kurt Thomas (syn miejscowego leśniczego) i inni.
    O znakomitej jakości i położeniu toru świadczył fakt, że kierowcy bardzo go sobie chwalili i chętnie powracali do miejsca, które można było już chociażby z tego powodu zaliczyć do trzech najlepszych torów żużlowych w Niemczech..
    Gdy w końcu okazało się, że 18 założycieli mogło oprócz sławy również odnieść wymierne korzyści – a ściślej otrzymać wynagrodzenie za swe dotychczasowe starania, zniesiono różnice przemianowując ADAC na DDAC, a na koniec do głosu doszedł NSKK.

    H. Ernst

    Artykuł ukazał się w „Heinatblatt Nr5 „w dniu 5 września 1986 na stronie 16/17


    O wyścigach na torze żużlowym w Chocianowie

    Liesl Jäckel opowiada:
    Gdy usłyszałam o śmierci Richarda Kröhla, w mej pamięci ożyło wszystko, co było związane z naszym chocianowskim torem wyścigów żużlowych.
    Jak często Kröhl pojawiał się w biurze mego ojca. „Panie Jäckel, znalazłem wreszcie odpowiedni tor do wyścigów”. Szukał do skutku właściwego miejsca w obrębie całego Chocianowa, chociaż nie było to przecież takie proste.
    Większość przedsiębiorców była przychylna idei, ale zadanie zbierania pieniędzy na cotygodniowe wypłaty należało właśnie do mnie i wymagało sporo wysiłku. Mężczyźni bowiem chętnie popierali pomysł, kobiety natomiast nie były takie skore, gdy chodziło o finanse. No i oczywiście później pojawiał się problem wyboru „daty wyścigu”. Ojciec pytał mamę: „Liesl, w jakiej fazie jest księżyc?”. Wyścig wyznaczyliśmy w fazie przyboru księżyca i dlatego zawsze dopisywało nam szczęście. Przedtem jednak jeszcze tylko bezsenna noc i wypatrywanie w niebo. Nie stać nas było przecież, by ubezpieczyć się od deszczu. Zajmowałam się również wyszukiwaniem noclegu dla kierowców i towarzyszących im żon oraz serwisantów. Znane mi były już wszystkie pokoje gościnne w zajeździe i kwatery oferowane prywatnie.
    Duże słowa pochwały dla naszych mieszkańców, gdyż okazywali szczerą gościnność. Kierowcy zawsze zapewniali nas o tym, że nigdzie jeszcze nie podejmowano ich bardziej rodzinnie niż u nas w Chocianowie.
    Tak, i pieniążki przybywały naszemu miasteczku. Zapasy okolicznych masarni i piekarni wykupywano na wiele dni. Nasz komornik odwiedzał nasze miasteczko zawsze po zawodach.
    Mogłabym przytoczyć wiele anegdot o naszych kierowcach, jak np. o Holendrze van Dyk’u który usilnie starał się dowiedzieć ode mnie, czy wyrażenie „meine Fresse” (moja gęba) ma pozytywne znaczenie. Lub Francuz Chalipier dzwoniąc z granicy, dokąd przybył właśnie z Pragi i skąd mieliśmy go odebrać, wyrażał paniczną obawę przed policją niemiecką (przypuszczalnie chodziło o ryczący silnik jego wyścigowego motocykla).
    Mówiąc o Pradze, koniecznie muszę wspomnieć coś jeszcze. Zarówno w Chocianowie jak i Pradze zawody odbywały się tego samego dnia, w niedzielę. My szczyciliśmy się Gunzenhauserem oni w Pradze mieli swego Schneeweiss’a z Wiednia. Ale tak naprawdę tylko oni dwaj w duecie na jednym torze mogli dostarczyć prawdziwych emocji związanych z wyścigiem. Cóż wtedy robił mój ojciec?
    Dzwonił do Pragi, a nam zapierało dech w piersiach. On rzeczywiście potrafił tego dokonać. Praga przesuwała termin wyścigu na korzyść naszego malutkiego Chocianowa!
    Ale przecież także my znaczyliśmy już coś w wielkim świecie sportu i jacy byliśmy z tego naprawdę dumni.
    Tak, papa zatrudniał dużo bezrobotnych. A ile „butelek soku z naszej piwnicy” tam wędrowało w upalne dni, gdy pragnienie bardzo doskwierało. Jestem przekonana, że biuro pośrednictwa pracy również pomagało nam w pracach budowlanych, bo przecież znaliśmy całe kierownictwo.
    Obecnie nie pozostało już nic po torze wyścigowym. Chocianów natomiast poza halą sportową i kortem tenisowym wzbogacił się o duży stadion sportowy.
    Widać więc, że pomimo tak wielu zmian duch sportowy w naszym miasteczku na prowincji jeszcze nie zaginął.

    Artykuł ukazał się w „Heinatblatt” Nr5, 5 września 1986 na stronie 16-17


    Początki chocianowskiego toru wyścigowego

    Sport motorowy w naszym mieście zapoczątkowała uroczystość która odbyła się dnia 19 lipca 1931 r. na terenie żwirowni zlokalizowanej przy wzgórzu młyńskim (młyn Göldnera) ul. Trzebnicka (Lübener Strasse).
    Wspomnienie tego wydarzenia pozostało żywe w mej pamięci, jako że wtedy rozstrzygnął się mój los – poznałem swoją przyszłą żonę.
    Uroczystość ta wyznaczyła nowy kierunek organizatorom zawodów sportowych w całej okolicy. Podobne wyścigi organizowano w Goliszowie, na chojnowskim torze saneczkowym, Gryfowie, Lwówku Śląskim, Strzegomiu i Żaganiu.
    Laury zwycięzców zdobywali m.in. Franke z Lubina i Körner z Legnicy. Kröhl z Chocianowa uzyskał w klasie 350 ccm na motocyklu Standard najlepszy czas dnia.
    Kolejne zawody miały miejsce w pięknie położonym lasku przy drodze na Przemków – donosił ówczesny „Dziennik Chocianowski”.
    Następnie zorganizowano wyścig na okrążenia w Kolonii. Ponieważ dochód z imprezy był dość niski, a finanse są przecież istotnym elementem zawodów sportowych, nie powtórzono jej już nigdy w przyszłości. W dalszej kolejności odbyła się uroczystość na wzgórzu Fryderyka – były to zawody pojazdów terenowych, połączone ze skokami motocyklowymi na odległość. Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych publiczność dopisała w liczbie paru tysięcy. W klasie 250 ccm w skokach zwyciężył K. Jäckel z Chocianowa. Najlepszy czas dnia uzyskał Kröhl z Chocianowa na angielskim motocyklu AJS w klasie pojemności 500 ccm. Dla publiczności zorganizowano kuchnie polowe, jedzenie serwowano w kamionkowych naczyniach z Bolesławca ozdobionych flagą chocianowską i datą 18 czerwiec 1933r. (autor tego artykułu do dzisiaj posiada takie naczynie). Na okoliczność tego wydarzenia po raz pierwszy w naszym mieście pojawiła się ekipa radiowa transmitująca terenowe zawody motocyklowe określone mianem rywalizacji sportowej nowych czasów. Wzrost popularności zawodów tego rodzaju był impulsem do stworzenia stałego toru wyścigowego, co zapobiegłoby konieczności ciągłego wyszukiwania nowych miejsc.
    Dotychczas zadanie to przypadało w udziale autorowi artykułu. Miejsce toru wyścigowego było pomysłem samego R. Jäckel’a, przewodniczącego klubu i jednocześnie właściciela drukarni.
    Teren o powierzchni ok. 80 mórg należał do Grafa na Duninowie, który wspaniałomyślnie oddał nam go w użytkowanie, a później uczynił nas właścicielem tego terenu. Przed rozpoczęciem prac budowlanych członkowie klubu wzięli udział w wyścigu w miejscowości Senftenberg ( okolice Cottbus) by móc dokładnie przestudiować konstrukcję i organizację toru. Mieliśmy tam okazję zobaczyć w pełnej akcji na żywo późniejszego mistrza Europy H. Gunzenhauser`a
    Budowa toru wyścigowego była dla nas początkowo nie lada problemem. Każdy z członków klubu musiał wnieść swój osobisty wkład, tak np. mój ojciec dostarczył nieodpłatnie 100 wozów żwiru.
    Mimo starań po rozwiązaniu jednego problemu często pojawiał się kolejny, przy czym nie brakowało mieszkańców, którzy pukali się w czoło widząc R. Jäckel’a i Kröhla na terenie, na którym miał wkrótce powstać tor wyścigowy.
    Bezrobotnych nie brakowało, więc w ten sposób rozpoczęliśmy realizację pomysłu dysponując grupą 10 osób. Pomimo, iż w poniedziałki nigdy nie było pewne, czy wystarczy na wypłatę w weekend i często tejże nie było, nasi pracownicy jednak pozostali nam wierni. Dla częściowej spłaty zadłużenia i pozyskania choć trochę środków finansowych wyrównaliśmy prowizorycznie cały tor w celu zorganizowania wyścigu. Niestety nie mogę przypomnieć sobie daty, kiedy się odbył.
    Było to pięknego letniego dnia i 7 tysięcy (!) widzów wykupiło bilety, aby oglądać to widowisko. Dzięki temu przegnaliśmy nasze troski finansowe i mogliśmy znów odetchnąć. Zwyciężył Sedan Graf z Hamburga przed Schindelem z Weigelsdorfu.
    Tor został rozbudowany dzięki czemu pojawiła się możliwość organizowania dwóch wyścigów w roku. Dochody umożliwiły znaczna poprawę sytuacji. Łuki toru zostały poszerzone do 30 metrów; zastosowaliśmy utwardzone podłoże. Do tego doszły wieżyczki: startowa i mety, specjalne podium dla ekipy radia, które było odtąd naszym stałym gościem. Tor o długości 1100 metrów okalał teraz dach ochronny dla publiczności, całość ogrodzono wysokim płotem. Sprawną sprzedaż biletów gwarantowało 10 nowoczesnych kas. Bramki przy obydwu wejściach z zainstalowanymi mechanizmami liczącymi określały z dokładnością do jednego widza ilość publiczności. Trybuny zwiększyły w międzyczasie swą pojemność do 4,5 tysiąca miejsc i pomimo wysokiej ceny biletu ( 5 marek) miejsca były wykupione na długo przed rozpoczęciem wyścigu. Dwa z wyścigów szczególnie utrwaliły się w mojej pamięci, zwłaszcza gdy po raz pierwszy startował u nas H. Gunzenhausen. Przybył właśnie po serii zwycięstw na torach Europy, ustanawiając tam nowe rekordy. Na naszą prośbę przyjechał już w środę przed zawodami, by z miejsca wykonać parę okrążeń treningowych. Ponad tysiąc widzów już czekało, ale uwierzyli dopiero wówczas, gdy słynny kierowca pokonywał łuk przy trybunie.
    To niezapomniane wrażenie oddaje też anegdota dotycząca właściciela Domu Strzelca A. Skirde, który przegrał zakład, gdy nieodłączne cygaro wypadło mu z ust na widok mistrza. Tego dnia bilety wstępu wykupiło 30 tysięcy osób, by przeżywać zmagania motocyklistów na torze w Chocianowie.
    Jakąż dumę odczuwali wszyscy mieszkańcy naszego miasta, można sobie doskonale wyobrazić. Zdawało się, że szczyt emocji sportowych został już osiągnięty i nie uda się go nigdy powtórzyć. A mimo to każdy kolejny wyścig był organizowany przez R. Jäckel’a w sposób coraz ciekawszy.
    Wspominam tu chociażby rok 1938: 11 narodowości na starcie, pomiędzy nimi mistrz Europy Martin Schneeweiss . Nasze trybuny były często w zagrożeniu, gdy widzowie dawali upust swemu zachwytowi i emocjom. Myślę tez o masowej kolizji siedmiu kierowców, kiedy Brindel odniósł ciężkie obrażenie stopy. Przypominam sobie też ogromną dziurę w ścianie ochronnej trybuny którą sprawił nam Gunzenhauser, lub moment w którym przy prędkości 100km/godz. Brindel i Francuz Charlepier sczepili się kierownicami swych motocykli.
    Sytuacja finansowa znacznie się poprawiła i każde zawody przynosiły 60 tysięcy marek, ponieważ liczba widzów wzrosła do 40 tysięcy.
    Sportowe wydarzenie tego formatu przynosiło również szczególny profit naszemu miastu. Każdy przy tej okazji chciał coś skonsumować i to dwa razy do roku! Gdy pewnego razu na parkingu doliczono się 7 tysięcy pojazdów jedna z gazet na stronie tytułowej przedstawiła zdjęcie z pytaniem: Czy to parking w Ameryce? Na odwrotnej stronie znalazła się odpowiedź: Nie, to parking przy torze wyścigów żużlowych w śląskim prowincjonalnym miasteczku Chocianów (przyp. autora: o ile ktoś z czytelników posiada jeszcze egzemplarz tej gazety proszę o kontakt).
    Gdy w ubiegłym roku odwiedzałem swoje ojczyste strony miałem okazję przespacerować się po opustoszałym i zdewastowanym torze wyścigowym i wrócić myślami do tych wielkich wydarzeń sportowych. Przed oczami miałem obraz toru w jego początkach i w fazie ciągłego udoskonalania, myślałem o R. Jäckel’u i ludziach z jego otoczenia którzy swoją ciężką pracą rozsławili ponad śląskie granice nasze miasteczko.

    Kr/R.

    Fragmenty artykułu wydrukowanego w „Heimatblatt” Nr8 z sierpnia 1967r. na str. 7 i 8


    Od tłumacza:
    Część tekstów w oryginale sporządzono, moim zdaniem, na podstawie informacji przekazanych słownie – stąd możliwość występowania niespójności również w przekładzie, a życzeniem moim było wierne oddanie klimatu tekstu źródłowego.
    A.K.



    PROGRAM WYŚCIGÓW NA TORZE ŻUŻLOWYM

    Opracowanie: Zbigniew Machoń
    Źródło: Oficjalny program wyścigów na torze żużlowym – DDAC oddział Chocianów.

    7 sierpnia 1938 r. odbędą się VI wyścigi motocyklowe na torze żużlowym w Chocianowie. Do zawodów zostało zgłoszonych 108 motocyklistów: 65 amatorów i 43 zawodowców (zawodników posiadających licencje). Program zawodów przewidywał:
    1. Sobota 6 sierpnia
    godz. 14 – 18 oficjalny trening,
    godz. 20 spotkanie uczestników zawodów i gości w klubie hotelowym
    „Deutsches Haus” przy Placu Wolności – obecność obowiązkowa, stroje dowolne.
    2. Niedziela 7 sierpnia
    godz. 8 - 10 odbiór i kontrola pojazdów,
    godz. 13 rozpoczęcie wyścigów.

    Wyścigi odbywały się będą na dystansie 12 km (10 okrążeń toru) w następujących kategoriach:

    1. Amatorzy , pojemność motocykli do 250 cm – zgłosiło udział 18 zawodników, wśród nich m.in.:
    W. Lippert z Wałbrzycha – 240 NSU
    W. Herhmann z Berlina – 250 DKW
    R. Lehmann z Brandenburga – 248 JAP
    A. Fleming z Berlina – 250 Blacburne
    M. Hirscheld z Berlina – 245 Audi
    W. Laengner ze Złotoryji – 250 JAP
    W. Hier z Frankfurtu – 250 Blacburne
    E. Werfchte – 250 JAP

    2. Zawodowcy, pojemność motocykli do 250 cm – zgłosiło się 13 zawodników, wśród nich między innymi:
    H. Gunsenhaufer z Heidlingen – 250 Jawa
    E. Bertram z Berlina – 248 Rudge
    L. Buchlberger z Monachium – 250 JAP
    R. Hauser z Grabaw – 250 Douglas
    K. Buffe z Hanoweru – 248 Rudge
    U. Hartman z Amsterdamu – Holandia – 250 Grindes Beerlers
    Van Dyk – Amsterdam – Holandia – 250 Grindes Beerlers
    L. Louis z Wiednia – 250 JAP
    S. Graf z Hamburga – 250 JAP
    3. Amatorzy, pojemność motocykli do 350 cm – zgłosiło się 27 zawodników, wśród nich :
    W. Lippert z Wałbrzycha – 250 NSU
    H. Geidel z Wrocławia – 248 Bleckburne
    G. Droekler z Berlina – 250 Rudge
    K. Remer z Lubina – 250 Rudge
    P. Reinhold z Rostoku – 350 JAP
    K. Schonferder z Legnicy – 345 UJG

    4. Zawodowcy, pojemność motocykli do 350 cm – zgłosiło się 16 zawodników , wśród nich :
    U. Hartmann z Amsterdamu – Holandia 350 Carolea
    B. Haag z Sigtuny – Szwecja – 348 Husquarna
    L. Frantuzzi z Udine – Włochy – 350 Norton

    5. Amatorzy, pojemność motocykli do 500 cm
    Zgłosiło się 20 zawodników niemieckich z Wałbrzycha, Platllib, Berlina, Uslau, Wrocławia, Lubina, Brandenburga, Legnicy, Hamburga, Gromadki.

    6. Zawodowcy, pojemność motocykli powyżej 500 cm – oprócz zawodników niemieckich zgłoszeni zostali:
    B. Haag z Sigtuny – Szwecja – 498 Husquarna
    R. Chaliper z Paryża – Francja – 500 JAP
    H. Maner z Wiednia – 500 Gigant
    F. Bardas z Czechosłowacji – 500 JAP
    F. Hoodmaier z Linzu – 500 JAP

    Nagrody:
    Zwycięzca każdego wyścigu otrzymywał wieniec laurowy. Za ustanowienie rekordu szybkości toru – 100 marek.
    Kierowcy zawodowi (za każdy wyścig): I miejsce – 100 marek, II miejsce – 75 marek, III miejsce – 50 marek.
    Amatorzy (za każdy wyścig): I miejsce – 50 marek, II miejsce – 35 marek, III miejsce – 15 marek.
    Za rozgrywane biegi próbne (przedbiegi), które były również rozgrywane:
    Zawodowcy: I miejsce – 30 marek, II miejsce – 20 marek, III miejsce – 10 marek.
    Amatorzy: I miejsce – 15 marek, II miejsce – 10 marek, III miejsce – 5 marek.

    Program zawodów wydrukowany w chocianowskiej drukarni w 7 tyś. egzemplarzy zawiera również dużą ilość reklam pochodzących z różnych stron Śląska. Reklamy zamieścili:
    - hotel „Trzy wzgórza” z Jeleniej Góry
    - uzdrowisko Cieplice
    - Gazeta Chojnowska
    - Firmy ubezpieczeniowe z Wrocławia i Chocianowa
    - Hipodrom z Cieplic
    - Kasa miejska z Chocianowa
    - Firmy samochodowe i motocyklowe z Legnicy, Głogowa, Chojnowa, Bolesławca, Wrocławia
    - Palarnia kawy z Legnicy
    - Tekstylny dom towarowy z Legnicy

    Fotografie z Programu:

    Pierwsza strona programu.

    Start do wyścigu.

    Wywrotka na torze.

    Erach Bertram z Berlina zwycięzca 4. wyścigów wyścigów w Chocianowie oraz Rudolf Jackel prezes DDAC w Chocianowie.

    Mistrz Europy Martin Schneeweiss z Wiednia – rekordzista toru w Chocianowie.

    Walter Buttler z Erkelenz.

    Bojre Haag z Sigtumy k/Sztokholmu Szwecja.

    Robert Chaliper z Montrouge k/Paryża Francja.



    Arend Hartmann z Amsterdamu Holandia.

    Van Dijk z Amsterdamu Holandia.

    Luizi Frantuzzi z Udine Włochy.

    Hans Waner z Wiednia Austria.

    Otto Brindl z Platting.



    Fotografie z przewodnika Die Heidestadt Kotzenau und ihre waldreiche Umgebung 1937 r. J. P. z kolekcji Zbigniewa Machonia.



    Fotografie z kolekcji Jurgena Reiche.


    tutaj jest link i fotki
    http://www.glogow.pl/okolice/podstro.../chocianow.htm

    ze swojej strony dodam ze zawody z chocianowa wzbudzaly ogromne zainteresowanie i transmitowalo je radio breslau.
    natomiast uczestnik tamtych zawodow mistrz Martin Schneeweiss z austrii zginal tragicznie na torze w wieku 42 lat
    http://www.zuzel_smierc.republika.pl/

  23. Powrót do góry    #23
    Użytkownik
    Dołączył
    22-08-2006
    Postów
    51
    Kliknij i podziękuj
    3
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Taki artykuł pisałem w grudniu na nicesport.pl:

    Czy z żużlowej mapy zniknie najbardziej na południe położony stadion w Rosji?
    Miejsce akcji - istniejący ponad 40 lat stadion żużlowy Dombaj, w latach 70-ych ubiegłego wieku siedziba jednego z najsilniejszych w Europie klubów Cementnika (później Monolitu) Czerkiesk. Obecnie, będąca w prywatnych rękach mekka rosyjskiego żużla jest systematycznie demontowana i rozgrabiana.

    Jeszcze w czerwcu 2009 roku w stolicy Karaczajo-Czerkieskiej Republiki zaryczały żużlowe motory. Staraniem kilku entuzjastów, po wieloletniej przerwie zorganizowano na stadionie Puchar Kaukazu – juniorski turniej par. Na te zawody przyszły tysiące spragnionych emocji kibiców. Starsi z nich wspominali pewnie z rozrzewnieniem rozgrywane tu dawniej mecze czołowych klubów byłego ZSRR, czy liczne zawody międzynarodowe z Finałem Kontynentalnym IMŚ (1972) na czele.

    Teraz stadion dosłownie niknie w oczach. Z dnia na dzień demontowana jest około stadionowa infrastruktura. Usunięto bandy wokół toru, powycinano metalowe elementy ogrodzenia i trybun, zdewastowano i wywieziono elementy parku maszyn, wieżyczki sędziowskiej, z toru powyrywano system drenażu... Nietkniętym pozostał jedynie mały pomnik postawiony w pobliżu wjazdu do parku maszyn, poświęcony pamięci Konstantina Swinkina, żużlowca tragicznie zmarłego na torze w czerwcu 1988 roku.

    Nie mogący pogodzić się z takim stanem rzeczy kibice, użytkownicy forum.speedway.ru, wzburzeni obojętnością miejscowej administracji oraz dewastacyjną działalnością obecnego, prywatnego właściciela obiektu wszczęli próbę ratowania stadionu przed całkowitym unicestwieniem.
    Znany rosyjski dziennikarz i historyk żużla Nikołaj Ermolenko wystosował pismo informujące o zaistniałej sytuacji przewodniczącego Komisji Torowej MFR Rifa Sajtgariejewa. Organizator ubiegłorocznego Pucharu Kaukazu, Aleksandr Koroliow dotarł z materiałem zdjęciowym do szefa rosyjskiego żużla Aleksandra Łunkina.
    Inni zaangażowani kibice, korzystając z comiesięcznej, telefonicznej „gorącej linii”, wczoraj łączyli się z biurem premiera Federacji Rosyjskiej Władimira Putina.

    Poinformowane osobistości jak to bywa w zwyczaju odpowiadają, że natychmiast zajmą się problemem, zaangażują swoich przedstawicieli, przedyskutują problem z miejscowymi władzami. Lecz czy jak w większości podobnych przypadków nie skończy się jedynie na obietnicach? Czy przesądzony jest już los stadionu, który z racji swego geograficznego, południowego położenia mógłby być bazą szkoleniowo-treningową dla wszystkich żużlowych klubów Rosji?
    W kaukaskim Czerkiesku już w lutym tor nadaje się do jazdy, ale czy przetrwa on trwający właśnie „zamach” na jego istnienie?


    Dziś już raczej pewne, że nic stadionu w Czerkiesku nie uratuje...




  24. Powrót do góry    #24
    Stały bywalec
    Dołączył
    17-05-2002
    Postów
    607
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Szkoda takich obiektow....

    a jest ich coraz wiecej.

    Z przykladow jakie pierwsze przychodza mi do glowy moge przytoczyc tor w wegierskiej Nyiregyhazie (godzina drogi od Miskolca) - jeszcze w latach 90-tych byla tam druzyna ligowa i tor regularnie byl wykorzystywany. Gdzie dzis jest wegierski zuzel - kazdy wie. Jak wyglada tor w Nyiregyhazie - nie wiem, ostatnio widzialem go ponad 10 lat temu - juz wtedy porastala go trawa.

    Inny tor - slawne Hackney (rundy SGP 1995, 1996, siedziba druzyny Hackney Hawks, m.in. L.Adam) - dzis zrownany z ziemia - obecnie przygotowuje sie stadion do wykorzystania pod igrzyska w Londynie 2012.

    http://www.hackneyhawks.co.uk/

  25. Powrót do góry    #25
    Stały bywalec Awatar T_rex
    Dołączył
    15-05-2003
    Postów
    1,072
    Kliknij i podziękuj
    41
    Podziękowania: 28 w 16 postach
    Najlepsze jest to ,że w Hackney w 1994 r. pobudowano od nowa tą oszkloną trybunę ,a w 2001 co widać na zdjęciach stadion był już ruiną .

  26. Powrót do góry    #26
    Stały bywalec Awatar MarcinMarcin
    Dołączył
    14-06-2004
    Postów
    810
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Teraz coś z Wielkiej Brytanii...









    A tak było kiedyś na tym samym obiekcie..........


    Ostatnio edytowane przez Marcin ; 12-09-2012 o 07:39

  27. Powrót do góry    #27
    Stały bywalec Awatar Mariner
    Dołączył
    05-10-2008
    Postów
    956
    Kliknij i podziękuj
    9
    Podziękowania: 155 w 89 postach
    nazih,

    wywołałeś dobry temat, można podeprzeć zdjęciami itd.
    Stricte infrastruktura bez zbędnych bardzo płaczliwych wątków.
    Mnie interesuję, byłem na wielu obiektach, także tych których już nie ma albo nie wiadomo czy są :) Co innego jak się widziało zawody a co innego jak tylko z opowiadań dziadka Mietka się słyszało że była szlaka ..
    Na pewno włączę się bardziej do dyskusji jak wyleczę plecy heh.
    Na razie ograniczę się do odp na te 4 pytania.

    1- tu przesadzasz jak niektórzy zauważyli, podupadają tylko te gdzie nie ma ligi. inne idą do przodu albo stoją w miejscu
    2- niestety, najprawdopodobniej tak
    3- nie, chociaż nie ma się czym chwalić, wręcz przeciwnie
    4- mam nadzieję ! jednodniowe da się robić dobrze a jak się da to robić trzeba !

  28. Powrót do góry    #28
    Ekspert Awatar zabovsky
    Dołączył
    19-02-2011
    Postów
    7,308
    Kliknij i podziękuj
    71
    Podziękowania: 3,362 w 1,672 postach
    Korzystajac z samodzielnego odswiezenia sie watku chcialbym zapytac czy zna ktos strone, na ktorej bylby zbior torow zuzlowych z calego swiata ? Oczywiscie z uwglednieniem obiektow, ktore poszly pod mlotek, albo nie sa na nich rozgrywane zawody. Mile widziane parametry i fotki z okresow kiedy te tory byly jeszcze w zuzlowym uzyciu.

  29. Powrót do góry    #29
    Stały bywalec Awatar kamilg221
    Dołączył
    03-11-2006
    Postów
    851
    Kliknij i podziękuj
    37
    Podziękowania: 100 w 55 postach

  30. Powrót do góry    #30
    Ekspert Awatar Mildura
    Dołączył
    03-07-2010
    Postów
    6,848
    Kliknij i podziękuj
    845
    Podziękowania: 840 w 448 postach
    No to zdaje się kolejny obiekt szybko przejdzie do historii - niestety, w mieście, które wydaje 20mln na budki z hot-dogami na stadionie miejskim i po 6mln złoty rocznie na trawę na nim nie ma woli by zająć się tematem jednego z najładniej położonych torów w Polsce.
    Dodatkowo GKSŻ czuwa, i mimo solidarności ligowych drużyn i zrozumienia trudnej sytuacji próbuje zachęcić ostatnich walczących o złożenie broni..
    Jak centrala dba o rozwój dyscypliny żużlowej w naszym kraju...
    Zenon Jaskuła - TDF 1993!
    Rafał Majka - Vuelta 2015!!! 3xTDF!!!
    Niemiec - Vuelta 2014!
    28/09/2014 - MICHAŁ KWIATKOWSKI MISTRZEM ŚWIATA!!!! 19/04/2015 - AMSTEL GOLD RACE!!! E3 Harelbeke 25/03/2016!!! Strade Bianche 2014/2017
    18/03/2017 Milan-San Remo!!!

  31. Powrót do góry    #31
    Użytkownik
    Dołączył
    02-09-2001
    Postów
    353
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Niestety do tej listy dopisac trzeba raczej bedzie po tym sezonie malowniczo polozony obiekt w Poznaniu, na Golęcinie. Zobaczcie - 20 lat po upadku komuny a PRLowskie sluzby i uklady nadal maja wplyw na nasza rzeczywistosc...

  32. Powrót do góry    #32
    Początkujący
    Dołączył
    21-06-2014
    Postów
    1
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Obiekt i tor Slavii Ruda Śląska

    Zamieszczam zdjęcia obiektu Slavii Ruda Śląska-miejsce to jest wyjątkowe i kameralne, co starałem się pokazać na zdjęciach. Widoczność na tor jest znakomita. Infrastruktura żużlowa istnieje bądź jest w łatwy sposób do odbudowania-na zdjęciach widać np. miejsce parkingowe dla motocykli ulokowane genialnie tuż obok toru. Grzech nie wykorzystywać tego wypróbowanego toru o unikatowej w skali kraju geometrii. To idealne miejsce treningowe. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
    Załącznik 1629
    Załącznik 1630
    Załącznik 1631
    Załącznik 1632
    Załącznik 1633
    Załącznik 1634
    Załącznik 1635
    Załącznik 1636
    Załącznik 1637
    Załącznik 1638
    Załącznik 1639
    Załącznik 1640
    Załącznik 1641
    Załącznik 1642
    Załącznik 1643
    Załącznik 1644
    Załącznik 1645
    Załącznik 1646
    Załącznik 1647
    Załącznik 1648
    Załącznik 1649
    Załącznik 1650
    Załącznik 1651
    Załącznik 1652
    Załącznik 1653
    Załącznik 1654
    Załącznik 1655
    Załącznik 1656
    Załącznik 1657
    Załącznik 1658
    Ostatnio edytowane przez speedwagon ; 27-06-2014 o 23:31

  33. Powrót do góry    #33
    Stały bywalec Awatar Coval
    Dołączył
    10-09-2006
    Postów
    845
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 582 w 200 postach
    Nie jest to co prawda arena która odchodzi w zapomnienie, ale jest to chyba arena żużlowa najpiękniej położona na świecie.
    Oby o niej nie zapomniano, bo mam nadzieję tam zawitać.
    St. Johan
    St Johan Austria.jpg
    Za przeglądem sportowym
    Tor w St. Johann jest położony u podnóża Alp, a miejscowość sąsiaduje z Bischofshofen, znanym z corocznego rozgrywania konkursu skoków narciarskich w ramach Turnieju Czterech Skoczni.
    pozdrawiam
    Kowal
    Ukryta zawartość

  34. Następujący użytkownik podziękował forumowiczowi Coval za jego przydatny post!

    Penhall (06-05-2015)

  35. Powrót do góry    #34
    Ekspert Awatar Semen
    Dołączył
    28-11-2005
    Postów
    7,242
    Kliknij i podziękuj
    1,016
    Podziękowania: 2,209 w 1,202 postach
    Coval nie załamuj mnie. Toć od X lat wiadomo, że tam jest bodaj najpiękniej.
    Dodam, ze jeżdżą tam i latem i od niedawna zimą, więc obie scenerie są fantastyczne.
    Nie byłem, ale mam nadzieję kiedyś tam zawody obejrzeć. Szkoda, że na klasyku jeżdżą tam ostatnio raz do roku.
    Z górskich klimatów, fajne też są widoczki z trybun w Koprivnicy i Żarnovicy.
    Polecam, oba sprawdzone osobiście.
    23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.

  36. Powrót do góry    #35
    Zaawansowany Awatar Drapichrust
    Dołączył
    07-01-2006
    Postów
    1,535
    Kliknij i podziękuj
    365
    Podziękowania: 325 w 208 postach
    Cytat Zamieszczone przez Semen Zobacz posta
    Coval nie załamuj mnie. Toć od X lat wiadomo, że tam jest bodaj najpiękniej.
    Ja również nie wiedziałem.

    Cytat Zamieszczone przez Coval Zobacz posta
    (PS) Tor w St. Johann jest położony u podnóża Alp, a miejscowość sąsiaduje z Bischofshofen, znanym z corocznego rozgrywania konkursu skoków narciarskich w ramach Turnieju Czterech Skoczni.
    Sprawdziłem na mapie, to jest to zaraz obok Kitzbuhel, tam gdzie bodaj rywalizują zjazdowcy i nie tylko. Do Bischofshofen jest ponad 70 km...
    Ścierkę mnie zabrał, moje narzędzie pracy!

  37. Powrót do góry    #36
    Stały bywalec
    Dołączył
    22-07-2006
    Postów
    805
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 119 w 71 postach
    Cytat Zamieszczone przez Drapichrust Zobacz posta
    Ja również nie wiedziałem.


    Sprawdziłem na mapie, to jest to zaraz obok Kitzbuhel, tam gdzie bodaj rywalizują zjazdowcy i nie tylko. Do Bischofshofen jest ponad 70 km...
    Byłem w St. Johann, potwierdzam, Kitzbuhel jest tuż obok, a Bischofshofen nie.

  38. Powrót do góry    #37
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    Bischofshofen jest 10 minut drogi autem od stadionu w St.

    https://www.youtube.com/watch?v=91JQ5eaLwQw

    https://www.youtube.com/watch?v=MvpPTc_BOps

    Przepraszam za jakość nagrania.

  39. Powrót do góry    #38
    Stały bywalec Awatar Coval
    Dołączył
    10-09-2006
    Postów
    845
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 582 w 200 postach
    Cytat Zamieszczone przez Semen Zobacz posta
    Coval nie załamuj mnie. Toć od X lat wiadomo, że tam jest bodaj najpiękniej.
    Przykro mi że Cię załamałem. Mam nadzieję że się pozbierasz po tym szoku
    Gdyby jednak Twój stan wynikający z złamania utrzymywał się do meczu z Rzeszowem, zapraszam na stadionowego sikacza z pianką.

    A na poważnie dla mnie niestety urokliwe położenie stadionu nie było taką oczywistą oczywistością.

    Jednak moim wpisem bardziej chciałem zamieścić tę fotkę w wątku o stadionach, bo stadion jest piękny, a patrząc na żużel w Europie poza krajami z ligą, różnie bywa ze stadionami i nie wiadomo czy za kilka lat nie będzie w tym miejscu pasła się "milka"
    pozdrawiam
    Kowal
    Ukryta zawartość

  40. Powrót do góry    #39
    Ekspert Awatar Semen
    Dołączył
    28-11-2005
    Postów
    7,242
    Kliknij i podziękuj
    1,016
    Podziękowania: 2,209 w 1,202 postach
    Spoko rozumiem.
    Przyznam szczerze, że widziałem wiele fotek tego obiektu tak w letniej, jak i zimowej scenerii,
    ale tak urokliwej jeszcze nie.
    23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.

  41. Powrót do góry    #40
    Ekspert Awatar Emil
    Dołączył
    24-07-2002
    Postów
    7,041
    Kliknij i podziękuj
    185
    Podziękowania: 205 w 147 postach

    icon24.gif

    nadal nie moge zapomniec stadionu Der Alte Turnverein wiadomo gdzie oraz tego w Rudzie Slaskiej na którym ogladałem Mistrzostwa Slaska kiedys
    ...Edmonton , St .Albert...........Ukryta zawartość

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •